Mamusie sierpniowe 2014 cz. 2

[lilka_vanilka]

Napisane przez Gatita

chłop na schwał rośnie

Coś kojarzę, że nam mówili, żeby altacetem w żelu smarować... ale nie jestem na 100% pewna.

A tak z innej beczki - w jakich kosmetykach kąpiecie dzieciaki? My używaliśmy Oilatum, teraz Emolium, ale nie bardzo widzę, różnicę... i tak się zaczęłam zastanawiać jak długo w takich emolientach trzeba kąpaćcoś wiecie?

Napisane przez Gatita

Założyłam na początku, że tak zacznę bo jest u nas baaardzo twarda woda i wszyscy znajomi z okolicy z małymi dziećmi mieli problemy i przechodzili na emolienty.
I właśnie bąk mały ma wrażliwą skórę... w ogóle wyszła mu jakaś plamka na nodze, lekarka stwierdziła, że to jakaś atopowa zmiana, tylko nie powiedziała co z nią robić... smaruję bepanthenem, i raz się powiększa raz kurczy... będę u niej to dopytam.

Kostek ma atopową skórę i wybróbowalismy wiekszosc drogich plynów, ale najlepszy jest Ziaja do atopowej tylko za ok. 16 zl. Zniknęły te plamki na nogach. I po kąpieli dziecko az się wyslizguje z rąk, skóra jest idealnie nawilzona! Rewelacja!

[Gatita]

Napisane przez zVenus

gatita myję wlosy w head&sholulders ale g..no daje. moze faktycznie przerzucę sie na jakis ziołowy czy cos....u nas przeziebienie pełna parą...Iga kaszle psika katar sie zaczyna a ja to juz ledwo żyję...chyba jutro czeka nas lekarz jak się rozwinie

o masz! to zdrówka Wam życzę!

A moje dziecię zwymiotowało nosem na szczęście tylko wodę, i nawet nie płakał.

Drugi dzień biegunka u nas, a jutro mieliśmy się szczepić Dostanie chyba kaszy dzisiaj, a ze szczepienia juz trzeci raz chyba nic nie będzie.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

Kostek ma atopową skórę i wybróbowalismy wiekszosc drogich plynów, ale najlepszy jest Ziaja do atopowej tylko za ok. 16 zl. Zniknęły te plamki na nogach. I po kąpieli dziecko az się wyslizguje z rąk, skóra jest idealnie nawilzona! Rewelacja!

Dzięki za info Właśnie się nam pokończyły to spróbuję Ziaji teraz

[karoseria]

Napisane przez cabonkaa

hej, się dawno nie odzywałam ale nic się nie działo na forum a u nas też jakoś rewolucji żeby się chwalić. Rozszerzanie idzie pełną parą, zaczynam gotować bo mała cały słoik zjada bez problemu


Jak podajesz buraczki? W jakiej formie?
Może macie jakiś przepis na to

Dodałam do zupki. Ugotowałam trochę marchewki, pietruszki, selera, ziemniaczka, buraka i kurczaka. Odrobina masełka i pyszne Taki barszczyk

Napisane przez gosia3103

O matko, a co ma Ci dać head&shoulders?

Piękne włosy bez łupieżu

[kasiuulad]

Napisane przez karoseria

No nie wiem.. Przyznaj się, że przymierzasz Kamilkowi sukieneczki i opaseczki

tylko opaski, sukienki które na tamtym etapie kupiłam juz sprzedałam

[Gatita]

Napisane przez karoseria

Dodałam do zupki. Ugotowałam trochę marchewki, pietruszki, selera, ziemniaczka, buraka i kurczaka. Odrobina masełka i pyszne Taki barszczyk




Piękne włosy bez łupieżu

Jak gotujesz mięsko to dodajesz trochę wywaru czy nie?

Hmm... to jak nie działa szampon to zmień

[karoseria]

Napisane przez Gatita

Jak gotujesz mięsko to dodajesz trochę wywaru czy nie?

Hmm... to jak nie działa szampon to zmień

Dodaję trochę Podobno przy takiej małej ilości to nie ma takiego znaczenia. Ale ostatnio częściej robię jej na parze.

[Gatita]

W ogóle dziecko mi z łóżka spadło

[gosia3103]

Ale że jak?

[Gatita]

TZ go przebierał rano, młody cały w kupie, wiec sam sie pobrudził, i poszedł ręce umyć, a synka zostawił na łóżku... i się sturlało dziecko

[zVenus]

Napisane przez Gatita

TZ go przebierał rano, młody cały w kupie, wiec sam sie pobrudził, i poszedł ręce umyć, a synka zostawił na łóżku... i się sturlało dziecko

potłukł się czy jest ok??

[Gatita]

Na początku wydawało się, że ok. Znaczy płakał oczywiście, ale powiedziałabym, że stosunkowo krótko :P
Oględziny dokładne nie wykazały żadnych obrażeń.
Potem w ciągu dnia jak mu badałam głowe na spokojnie, to okazało się, że z jednej strony ma twardą czaszkę, a z drugiej miękka. I teraz zastanawiam się czy to guza sobie nabił, czy tak mu kości rosną. TZ mówi, że strona się zgadza, tzn. tam gdzie to miękkie to mógł się uderzyć - mówi, że leżał na boku jak go zbierał z podłogi.

Rano panika, zadzwoniliśmy na informację medyczną, a potem jeszcze do brata dzwoniłam (jest lekarzem) na tej informacji mówili, że jak się uderzył w głowę to na SOR na wszelki wypadek (ale wtedy myśleliśmy, że się nie uderzył - żadnego zaczerwienienia ani śladu nie było). A brat mówi, żeb jeszcze nie raz się uderzy, żeby obserwować, jakby był nadmiernie senny, albo wymiotował, albo jakieś inne typowe oznaki np. nie mógł złapać równowagi to wtedy.

Rano posiedział chwilę i dospał jeszcze, a potem raczej normalnie się zachowywał. Jadł, bawił, śmiał, płakał też, ale w granicach normy.

Trzymajcie kciuki, żeby się okazało wszystko ok.

TZ wściekły na siebie chodzi. A mi głupio, zwykle mnie budził jak szedł ręce umyć i wtedy pilnowałam małego, ale ostatnie dwie nocki mieliśmy mega ciężkie i żal my było mnie budzić. Położył młodego bardziej na środek łóżka i poleciał te ręce myć. A ten bąk mały musiał się dwa razy przeturlać i jeszcze o 90 stopni obrócić w tym czasie...

TZ musiał zostać dłużej w pracy, i młody był już zmęczony dość jak wrócił, więc marudził, a TZ się teraz dopatruje, że na jego widok synek teraz płacze, bo pamięta, że mu krzywdę zrobił...

[kasia_ruda]

A nie chcesz go prZebadać, żeby się upewnić, czy jest ok?

[gosia3103]

Ee po co..

[yaheira]

Gatita - całe szczęście, że nic się nie stało, dobrze, że masz brata lekarza z którym się możesz skonsultować

[gosia3103]

Telefonicznie to chyba jednak średnio można skonsultować...

[Gatita]

Guz rośnie.
Więc znowu mieliśmy konsutlację telefoniczną dziś - wideokonferencję z oglądaniem guza na głowie :P

Ogólnie to wszyscy mówią, że nie ma co się przejmować, że nic się nie dzieje, że jak dziecko jest ok to nie ma co panikować. Teściowa przytacza przykłady swoich dzieci - jedno z wózka wypadło, drugie z łożeczka, trzecie z pralki zeskoczyło... no więc jak tak patrzę na TZ i pytam, czy dlatego teraz tak wygląda :P

Brat mi dzisiaj spokojnie tłumaczył, że to normalne, że jest guz, że obrzęk się może powiększać, że dzieci mają niepozrastane kości czaszki, i inną budowę mózgu dopóki rośnie, i dlatego szanse, że jakiś krwiak węwnątrz się zrobi są minimalne, a że jak się zrobi, to dziecko się nie zachowuje normalnie. Że jeśli nie wymiotuje, nie ma drgawek, ani żadnych dziwnych objawów typu nagle słaba jedna rączka czy leci dziecko przez ręce to się nic nie dzieje. Że jedyne badanie, które na tym etapie coś może naprawdę powiedzieć, to rezonans, ale jest to na tyle duża dawka promieniowania dla takiego malucha, że bez wskazań nie ma co robić, bo bardziej to badanie zaszkodzi.

Było to już po tym jak się do naszej pediatry umowiłam, więc mimo wszystko idę go jutro lekarce pokazać.

Synek się śmieje, gada, raczkować zaczyna, wszystko wygląda normalnie.

[cabonkaa]

cześć
Doradzicie coś, córka ma pełno krosteczek na twarzy, buźkę ma taką chropowatą, matową, 2-3 są czerwone. Trochę się na klatkę piersiową rozsiało. Nie wiem od czego to może być. Podajemy obiadki już dwa miesiące i dopiero teraz się pokazały. Właściwie nic nowego nie daję. Od dłuższego czasu marchewka, troszkę pietruszki, ziemniak, mięsko (kurczaczek, gęś czasem polędwiczka)+olej rzepakowy. Dawałam brokuła ale uznałam że on winny i już tydzień nie dostaje, deserek kiedyś zjadła jagodowy- jeden raz już dawno). Może to że sama gotuje coś jej nie siedzi- możliwe
Rozebrałam dziś całą pościel z łóżeczka.
A może to potówka? Na spacerze zawsze buzia śliczna. Ale w domu nie mam gorąco i mała też nie naubierana jakoś bardzo
Doradźcie coś proszę

ale namieszałam

[yaheira]

alergia może się pojawić po jakimś czasie i czytałam, że marchewka często uczula, no ale lepiej iść z tym do lekarza
potówki to raczej nie na twarzy się robią
i dobrze, że jej sama gotujesz z tego nie rezygnuj

[UmiZumi]

własnym oczom nie wierzę, co tutaj czytam...

[h4linka]

Umizumi pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz

[yaheira]

Napisane przez UmiZumi

własnym oczom nie wierzę, co tutaj czytam...

chodzi o marchewkę czy potówki

[gosia3103]

A może jednak o diagnozowanie dziecka przez telefon?
Ee, niee, niemożliwe... ;-)

[cabonkaa]

Napisane przez yaheira

alergia może się pojawić po jakimś czasie i czytałam, że marchewka często uczula, no ale lepiej iść z tym do lekarza
potówki to raczej nie na twarzy się robią
i dobrze, że jej sama gotujesz z tego nie rezygnuj

raczej nie marchewka bo przez dwa miesiące to podstawa stałych posiłków.
Przeszło mi przez myśl wrócić na jakiś czas do słoików ale zrezygnowałam. Od pościeli się jej coś mogło zrobić bo więcej się wydaje po tej stronie co śpi. Wybierzemy się do lekarza jak się nie poprawi. Dzięki tak czy siak

[yaheira]

Napisane przez gosia3103

A może jednak o diagnozowanie dziecka przez telefon?
Ee, niee, niemożliwe... ;-)

to nie było diagnozowanie tylko konsultacja i na dodatek z lekarzem

[gosia3103]

A nie, no to absolutnie zmienia postać rzeczy..

[cabonkaa]

bez sensu komentarze

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez cabonkaa

raczej nie marchewka bo przez dwa miesiące to podstawa stałych posiłków.
Przeszło mi przez myśl wrócić na jakiś czas do słoików ale zrezygnowałam. Od pościeli się jej coś mogło zrobić bo więcej się wydaje po tej stronie co śpi. Wybierzemy się do lekarza jak się nie poprawi. Dzięki tak czy siak

U nas też buzia brzydka. Byliśmy u lekarza i przepisał maść neomycyna. Ale nic się nie poprawia. Chyba kupię krem specjalny z emolium

[h4linka]

Gosia mówiłam juz ze cię kocham?

[pati1078]

Moze i konsultacja z lekarzem no ale przez telefon matko jedyna .jesli to brat to mogl chyba podjechac i obejrzec dzidzie .ja bym chyba ze strachu umarla w takiej sytuacji. No ale moze ja nie jestem taka wyluzowana matka

[gosia3103]

Nie Halinka, zapomniałaś ;-)
Dżizas, komentarze nie są zbędne, tylko mają uświadomić, że chyba półroczne dzieciątko to jest takie trochę delikatne i jednak przy upadku może mu się krzywda stać, co nie zawsze da się zauważyć gołym okiem a tym bardziej nie da się zdiagnozować przez telefon!
Ale widzę, że niektórzy są pozbawieni wyobraźni i próby pokazania powagi sytuacji są 'zbędne'