Maturzystki! Gdzie wybieracie sie na studia? :)

[wariatka_20]

a ja sobie wymyśliłam studium kosmetyczne i zdania nie zmienie, tylko jeszcze którą szkołę wybrać

[wariatka_20]

Napisane przez boneca

co wy na to? lepiej wybrac kierunek sercem czy rozumem?

myśle że lepiej sercem bo jeśli wybierzesz coś co Ci się nie podoba a jest to, że tak powiem, rozsądny kierunek to będziesz się potem tylko męczyć.

dlatego ja nie chce iść na żadne zarządzanie czy inny tego typu. mimo że jestem po technikum ekonomicznym to ekonomi, finansów itp cholernie nie znosze . dlatego właśnie ide na studium kosmetyczne bo uwielbiam wszystkie zabiegi związane z ciałem a z tego co wiem to kosmetyczka należy do zawodów "przyszłości" (tak powiedziała mi pani na spotkaniu sprawdzającym w jakim zawodzie bym się najlepiej czuła i sprawdziła)

[mysza_87]

Dokładnie, rozumem to można wybierać kursy, certyfikaty itp. A studia to za długi czas, żeby męczyć się czymś, czego się nie lubi. Ja np. idę na ekonomię, bo mnie to bardzo interesuje I dobrze, że Wariatka też kieruje się w wyborze studiów zainteresowaniami Bo to jest najważniejsze

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczynki moje, pamiętajcie, ze jakiekolwiek studia wybierzecie, i tak może się okazać, że skończyłyście zupełnie inne Ja zaczynałam od projektowania mody w krakowie, a skończyłam pedagogikę w Katowicach

A co do kierowania się rozumem/sercem...Jedna z okropniejszych rzeczy w życiu studenta, to studiowanie przez 3/5 lat kierunku, do którego nie ma się serca, cierpliwości i przekonania

[mysza_87]

Zdecydowanie zgadzam się z poprzedniczką A jeśli nie wiecie, co chcecie studiować, to albo przejrzyjcie jakiś informator i może odkryjecie coś akuratnie dla siebie albo wyjedźcie gdzieś na tydzień i się nad tym zastanówcie. Rozwiązanie przyjdzie wam do głowy w mig

[Judytka2]

Ja ide na germanistyke

[sylwiaa_]

ja będę składać papiery na uniwerek w Wawie i w Kraku (to na pewno) na stusunki międzynarodowe.jak się nie dostanę to albo europeistyka na uniwerku u mnie w Rzeszowie albo jakaś prywatna

[gaga87]

Napisane przez szajajaba

Dziewczynki moje, pamiętajcie, ze jakiekolwiek studia wybierzecie, i tak może się okazać, że skończyłyście zupełnie inne Ja zaczynałam od projektowania mody w krakowie, a skończyłam pedagogikę w Katowicach

A co do kierowania się rozumem/sercem...Jedna z okropniejszych rzeczy w życiu studenta, to studiowanie przez 3/5 lat kierunku, do którego nie ma się serca, cierpliwości i przekonania

Jaka pedagogike studiowalas? Na UŚ? I jak sie studiowalo?

[aisne]

A ja się wybieram na JAKĄŚ filologię Składam papiery na angielską, skandynawską i rosyjską na UG. A gdzie mnie wezmą to już inna sprawa

[Ryfka]

Napisane przez Ryfka

Medycyna, tak to jest to o czym marzyłam- dopóki się nie zorientowałam, jakie są szanse na to, żeby rzeczywiście byc lekarzem po medycynie- jakie trzeba mieć plecy, ile kasy na to, żeby ktos przyjął cię na staz i inne takie bzdety. Ogólnie- odwrót i teraz idę na psychologię/ biotechnologię lub farmację a później, na drugim roku dorzucę jezszce kulturoznawstwo i wtedy będę mogła nazwać się szczęśliwym człowiekiem Tymczasem- biologia i chemia przede mną :/

Biologia i chemia za mną ( w końcu- cytat powyżej jest sprzed roku ). Zdałam na wszytskie kierunki, które wymieniłam- na psychologię, farmację i biotechnologię. Wybrałam psychologię, postudiowałam, rozstałam się z nią. Teraz idę na medycynę, pal licho plecy i znajomości! jak się chcę to ze wszystkim można sobie poradzić! a ja chcę tego bardziej, niż czegokolwiek innego Moje marzenia się nie zmieniają...

[yeah]

Ryfkapewnie niesamowicie duzo pracy w to wlozylas.

[Ryfka]

Nie wiem. Spełnianie swoich marzeń nie jest pracą, prawda?

[PaNNa^aNNa]

ja się wybieram na Kosmetologie w stylizacjii i pielęgnacji włosów

[Olencjaaa]

ja od zawsze chcialam studiowac prawo tylko w gimnazjum zwatpilam w swoje szanse i w liceum wybralam klase o profilu ekonomicznym jednak sie opamietalam i powiedzialam sobie ze nie bede rezygnowac ze swoich marzen zeby zostac Ally McBeal i dopne swego jak nie uda mi sie dostac na dzienne to ide na zaoczne prawo

[yeah]

Ryfka a to przypadkiem nie jest tak, że bez pracy nie ma kołaczy i nawet marzenia się nie spełniają?

[boneca]

Napisane przez Olencjaaa

ja od zawsze chcialam studiowac prawo tylko w gimnazjum zwatpilam w swoje szanse i w liceum wybralam klase o profilu ekonomicznym jednak sie opamietalam i powiedzialam sobie ze nie bede rezygnowac ze swoich marzen zeby zostac Ally McBeal i dopne swego jak nie uda mi sie dostac na dzienne to ide na zaoczne prawo

niestety, prawo w polsce jest troche inne niz w stanach. wlasciwie podobne jest tylko w tym, ze sa sady i adwokaci :P ale, powodzenia! pewnie dobrze wiesz, co cie czeka
powiedz mi tylko - gdzie skladasz na to prawko? moze sie spotkamy?

[Olencjaaa]

Napisane przez boneca

niestety, prawo w polsce jest troche inne niz w stanach. wlasciwie podobne jest tylko w tym, ze sa sady i adwokaci :P ale, powodzenia! pewnie dobrze wiesz, co cie czeka
powiedz mi tylko - gdzie skladasz na to prawko? moze sie spotkamy?

ja skladam tylko do szczecina bo tam tez moj tż studiuje a ty dokad sie wybierasz?

[kasiunia`18]

No a ja dalej nie wiem na jaki kierunek sie zdecydowac,znaczy mam kilka opcji,ale jeszcze nie wiem,nie mam takiej pasji,szkoda,ze mnie Bozia zadnym talentem nie obdarzyła,to bym wiedziała co robic,a tak...wiem tylko,ze chce na Uniwerku Wrocławskim i kropka...

[boneca]

ja kraków. trochę daleko

[Ryfka]

Różnie bywa. Czasami ma się więcej szczęścia niż rozumu i marzenia się spełniają ot tak . A czasami trzeba o nie walczyć, poświęcać miliony innych rzeczy i narzucić sobie dyscyplinę. Dla mnie to nie była praca, bo miałam świadomośc tego, że nie ma innej drogi, żeby się dostać na medycynę.Ale było cieżko, przyznaję. Ale przede wszytskim-było warto

EDIT
Zajrzałam do swojego pamiętnika-to jednak była praca, masz rację. Katorżnicza praca nad fizyką, gorzej niż w kamieniołomach

[joker]

Ehhh, a co ze mna?
Chcialabym pojsc albo na prawo albo na stosunki miedzynarodowe...
Tylko nie wiem czy sie nadaje Nie jestem jakos specjalnie 'wyszczekana'( ale niesmiala tez nie ), a wydaje mi sie ze do tych zawodow predyspoycje maja Ci, ktorym "buzia sie nie zamyka" ...
Chce startowac na UW lub UMCS( te uczelnie odpowiadaja mi najbardziej) ale mam stracha ze sie nigdzie nie dostane Postanowilam sobie ze do 11 lipca nie mysle o wynikach, ale ciagle chodza za mna glupie bledy jakie zrobilam na maturze
Co zrrrrobic ???

P.S. Dziewczyny czy mozecie mi powiedziec czy sa jakies ograniczenia w skladaniu podan? Tzn czy jest jakas okreslona ilosc uczelni i kierunkow jak to bylo w przypadku szkol srednich? Pytam siei pytam ale kazdy z moich znajomych mowi cos innego

[Liriel]

A ja właśnie mam ten problem, że nie wiem gdzie tak naprawdę chcę iść... ;( niby na maturze pisałam geografię i biologię, żeby potem się dostać na UW na geografię, na geologię lub na gospodarkę przestrzenną, ale w rzczywistości to nie wiem czy to mnie w sumie, aż tak interesuje... :/ a poza tym to wcale tych dwóch przedmiotów nie napisałam tak, bym była z siebie zadowolona, więc wydaje mi się, że mam małe sznse, by dostać się na UW... a może pójdę od razu do pracy? Tylko gdzie? Pociesza mnie tylko taka myśl, iż wiem, że mój chłopak ma duże szanse na dostanie się na Politechnikę, na informatykę. A jak ją skończy to życie mamy ustawine

[joker]

Napisane przez Ryfka

Różnie bywa. Czasami ma się więcej szczęścia niż rozumu i marzenia się spełniają ot tak . A czasami trzeba o nie walczyć, poświęcać miliony innych rzeczy i narzucić sobie dyscyplinę. Dla mnie to nie była praca, bo miałam świadomośc tego, że nie ma innej drogi, żeby się dostać na medycynę.Ale było cieżko, przyznaję. Ale przede wszytskim-było warto

Zgadzam sie zw 100%
Ale wiecie co mnie najbardziej denerwuje?DO szalu doprowadza mnie fakt, ze sa ludzie, ktorzy nigdy nie wysilili sie nawet odrobie a wszystko dostaja , ot od niechcenia bo maja znajomosci ... Najgorsze jest to, ze wcale sie z tym nie kryja, ze maja cos nie dzieki swoim umiejetnosciom, ale glosno o tym mowia i z lekcewazeniem traktuja tych, ktorzy ciezko musza na to harowac Przyklad mam z zycia, a konkretnie z mojej klasy, gdzie dziewczyna, ktorej rodzina juz od pokolen jest prawnicza, juz w pierwszej klasie zastanawiala sie jak sobie poradzi z logika na 1 roku na UJ
Staram sie zachowac dystans do tego wszystkiego, ale kiedy slysze co tego typu ludzie wygaduja, to szlag mnie trafia

[Judytka2]

A myslicie ze filologia to dobry kierunek? Bo wybieram sie na germanistyke i boje sie o moja przyszlosc

[boneca]

Napisane przez joker

P.S. Dziewczyny czy mozecie mi powiedziec czy sa jakies ograniczenia w skladaniu podan? Tzn czy jest jakas okreslona ilosc uczelni i kierunkow jak to bylo w przypadku szkol srednich? Pytam siei pytam ale kazdy z moich znajomych mowi cos innego

To jest tak.... Na koniec szkoły dostałaś dwa świadectwa, prawda?... No to teoretycznie możesz na dwa. Chyba, że:
1) Uczelnia, na którą chcesz iść używa elektronicznej rejestracji. Sprawdź na ich stronie internetowej, jak to działa. Bardzo przyjemny system Wtedy możesz składać na tyle kierunków, na ile Cię stać (opłata rekrutacyjna )
2) Uczelnia nie wymaga oryginału świadectwa ukończenia szkoły ani maturalnego

Po prostu buszuj po internecie i szukaj Buziak

[boneca]

Napisane przez joker

Zgadzam sie zw 100%
Ale wiecie co mnie najbardziej denerwuje?DO szalu doprowadza mnie fakt, ze sa ludzie, ktorzy nigdy nie wysilili sie nawet odrobie a wszystko dostaja , ot od niechcenia bo maja znajomosci ... Najgorsze jest to, ze wcale sie z tym nie kryja, ze maja cos nie dzieki swoim umiejetnosciom, ale glosno o tym mowia i z lekcewazeniem traktuja tych, ktorzy ciezko musza na to harowac Przyklad mam z zycia, a konkretnie z mojej klasy, gdzie dziewczyna, ktorej rodzina juz od pokolen jest prawnicza, juz w pierwszej klasie zastanawiala sie jak sobie poradzi z logika na 1 roku na UJ
Staram sie zachowac dystans do tego wszystkiego, ale kiedy slysze co tego typu ludzie wygaduja, to szlag mnie trafia

Tak BTW, mam kolegę w klasie, który ma wejście na prawo na UJ. Zastanawiał się czy iść tam czy jechać do pracy do Niemiec, bo bez znajomości nigdzie indziej by się nie dostał

[Ryfka]

Napisane przez Liriel

Pociesza mnie tylko taka myśl, iż wiem, że mój chłopak ma duże szanse na dostanie się na Politechnikę, na informatykę. A jak ją skończy to życie mamy ustawine

Liriel, Ty poważnie myślisz takimi kategoriami, czy to taki żart? A wzięłaś pod uwagę, że chłopak może skończyć z Tobą, zanim skończy Politechnikę? Trzeba samemu pilnować swojego zadka, a nie liczyć na innych-nawet jeśli to Twój chłopak. Zwłaszcza, jeśli to Twój chłopak.

[Ryfka]

Napisane przez boneca

Tak BTW, mam kolegę w klasie, który ma wejście na prawo na UJ. Zastanawiał się czy iść tam czy jechać do pracy do Niemiec, bo bez znajomości nigdzie indziej by się nie dostał

Co za psychoza z tymi znajomościami! Ja wiem, że to ważne, zwłaszcza na niektórych kierunkach. Ale na pocieszenie powiem Wam, że mam dwoje dobrych znajomych-ona nie dostała się na medycynę, a jej dziadek był rektorem Akademii Medycznej, a on kibluje na drugim roku, mimo że też ma ogromne znajomości. Po prostu-odrzucili tę drogę zdobywania wykształcenia Są uczciwi ludzie, nie przejmujcie się

[Liriel]

Napisane przez Ryfka

Liriel, Ty poważnie myślisz takimi kategoriami, czy to taki żart? A wzięłaś pod uwagę, że chłopak może skończyć z Tobą, zanim skończy Politechnikę? Trzeba samemu pilnować swojego zadka, a nie liczyć na innych-nawet jeśli to Twój chłopak. Zwłaszcza, jeśli to Twój chłopak.

Ja napisałam tylko, że ta myśl mnie pociesza, a nie, że ja nic nie będę robiła i polegała tylko na swoim chłopaku... A co do rozstania to na milion% mój chłopak ze mną nie skończy - wiem to na pewno. Jesteśmy ze sobą już dłogo i będziemy do końca więc ja widzisz mogę na niego liczyć - zwłaszcz na niego

[Ryfka]

Napisane przez Liriel

Ja napisałam tylko, że ta myśl mnie pociesza, a nie, że ja nic nie będę robiła i polegała tylko na swoim chłopaku... A co do rozstania to na milion% mój chłopak ze mną nie skończy - wiem to na pewno. Jesteśmy ze sobą już dłogo i będziemy do końca więc ja widzisz mogę na niego liczyć - zwłaszcz na niego

No, to jak w to wierzysz, to życzę Ci żeby życie nie zrobiło Ci psikusa