Mamusie Majowo-Czerwcowe 2012

[kism]

Napisane przez mar2sia

Dzień dobry pięknie dzisiaj

Ale naskrobałyście, aż miło. Jak będę miała chwilkę to Was nadrobię, teraz jadę walczyć o pracę na następne 4 lata (doktorat)... Paranoja. Najpierw się niby nie dostałam (brakował 1 pkt), teraz piszą, że mam donieść jakieś dokumenty, bo się nadaję i muszą obsadzić miejsce. Wrrr.

A u mnie też jesiennie, ale niestety pochmurno i rano padało
Powodzenia w załatwianiu
Ja zbieram się do pracy, dziś II zmiana do 19
Będę wieczorkiem, papapa

[Wiktorynka]

Napisane przez kism

Ty wybierałaś się do tego lekarza od poprzedniej ciąży, prawda? I nie byłaś jeszcze, dobrze kojarzę? I co, jakbyś nie poszła do niego, to dopiero ta wizyta 20.09?

Dokładnie tak, jutro ten od poprzedniej ciąży, a jak nie to 20.09 (8t6d) ten do którego miałam mocne postanowienie chodzić na NFZ.

Zdroworozsądkowo powinnam poczekać do 20.09.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez mar2sia

Dzień dobry pięknie dzisiaj

Ale naskrobałyście, aż miło. Jak będę miała chwilkę to Was nadrobię, teraz jadę walczyć o pracę na następne 4 lata (doktorat)... Paranoja. Najpierw się niby nie dostałam (brakował 1 pkt), teraz piszą, że mam donieść jakieś dokumenty, bo się nadaję i muszą obsadzić miejsce. Wrrr.

Trzymam kciuki i życzę dużo cierpliwości

[slimaczek19]

Też się zgłaszam po przerwie
Wczoraj była porządna burza u nas, a że mamy dach w remoncie to mam zalane 3 pomieszczenia dzisiaj urlop nż i suszenie...
tzn ja odpoczywam przy kompie

Zaczęłam pomału rozglądać się po sklepach "co jest dla dziecka" i powiem, że jestem w szoku, nie zdawałam sobie sprawy ile tego jest... np. wybór butelki (rzecz oczywista ale.. )
Mam więc pytanie do doświadczonych Mam, czy uważacie, że pojemnik na zużyte pieluszki to potrzebny, czy niepotrzebny "gadżet"???
Macie jakąś listę rzeczy, których na pewno nie warto kupować? Nie mam w swoim otoczeniu Mam, które mogę zapytać...

Może to i wcześnie, ale ja lubię się rozejrzeć na spokojnie i wybrać wcześniej co mi pasuje, trzeba też jakoś rozplanować wydatki

Zaczęłam 6 tc no i mdłości się pojawiają na 1 -2 godz
Za tydzień już będę po wizycie u gina

[Ewunia_1984]

Rano obudzil mnie skurcz szyi i ramienia. Bol jest tak mocny, ze wzielam 2 tabletki ibupromu. Teraz glupia przeczytalam, ze kobiety w ciazy nie moga tego stosowac, ale po dwoch tabletkach chyba nic sie nie stanie?

Wczoraj bylam u lekarza, ale w sumie nic sie nie dowiedzialam. Kazal przyjsc za 10 dni. Mam hashimoto i lekarz byl w szoku, ze tak szybko zaszlam wiec teraz ta wizyte odebralam tak "moze i zaszlas, ale zobaczymy czy donosisz wiec teraz nic nie powiem"
To dobry lekarz, ale mial chyba zly dzien, co pozniej odbilo sie na mnie:/

[slimaczek19]

Napisane przez Ewunia_1984

Rano obudzil mnie skurcz szyji i ramienia. Bol jest tak mocny, ze wzielam 2 tabletki ibupromu. Teraz glupia przeczytalam, ze kobiety w ciazy nie moga tego stosowac, ale po dwoch tabletkach chyba nic sie nie stanie?

Wczoraj bylam u lekarza, ale w sumie nic sie nie dowiedzialam. Kazal przyjsc za 10 dni. Mam hashimoto i lekarz byl w szoku, ze tak szybko zaszlam wiec teraz ta wizyte odebralam tak "moze i zaszlas, ale zobaczymy czy donosisz wiec teraz nic nie powiem"
To dobry lekarz, ale mial chyba zly dzien, co pozniej odbilo sie na mnie:/

Ale co konkretnie powiedział? czy tylko Cie straszył
Nie lubie takich lekarzy
zmienił Ci dawkę leku? (euthyrox - chyba że co innego bierzesz?)

Robiłaś sobie kiedykolwiek anty-TPO?
Na zbicie przeciwciał biorę selen + omega 3 + wit C + wit D
wszystko generalnie też pozytywnie wpływa na Fasolkę, a selen to można nawet 200 mg brać (tak moja endo powiedziała)

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Ja się wstrzymałam z braniem wszelkich tabletek do czasu wizyty u gina, ale sądzę, że jednorazowo to nić się nie stanie

[Wiktorynka]

Napisane przez slimaczek19

czy uważacie, że pojemnik na zużyte pieluszki to potrzebny, czy niepotrzebny "gadżet"???

Dla mnie to zbędny gadżet. Pieluszki z "cięzszą" zawartością wrzucałam do szczelnego woreczka, te z "lżejszą" tylko zapinałam i do kosza. Przy naszym tempie produkowania śmieci i tak raz dziennie trzeba je wynosić. Za pieniążki na taki pojemnik lepiej kupić coś sobie

Napisane przez slimaczek19

Macie jakąś listę rzeczy, których na pewno nie warto kupować?

Dużo zależy od umeblowania mieszkania, ot naszych przyzwyczajeń itd ... np długo zastanawiałam się nad przewijakiem, w końcu sie bez niego obeszliśmy. Teraz poważnie zastanawiam sie nad monitorem oddechu, bo przy Ignacym nawet jak spałam to z dusza na ramieniu.

Cieszę się tez że nie przyszaleliśmy od razu z wyposażaniem całego pokoju dla maluszka ... najpierw było łożeczko, później trzeba było dokupić szafę bo w naszej było za mało miejsca ... dopiero jak miał roczek kupilismy mu regał na zabawki (stopniowo coraz wiecej ich przybywało) ... długo nie potrzebował stolika i krzesełek, w końcu sam wyraził chęć ich posiadania (1,8l) i miał ogromną frajdę że mu to kupujemy (gdyby miał to od początku to by tej frajdy nie było), to samo z drugą szafką na zabawki która dostał 2 miesiące temu. Najbardziej go bawiło że mógł ją pomagać skręcać. Tak że w moim odczuciu nie ma co szaleć i na dzień dobry wyposażac we wszystko co zbędnie i niezbędne.

Łożeczko, wózek (najlepiej 3w1), jakiś bujaczek (najlepiej z wibracjami), ubranka to odrębny temat ..., mata edukacyjna (ciut później), karuzelka (często przydatna)... z butelkami to bywa różnie wiec lepiej nie zaopatrywać sie na zapas (moje dziecko np wzgardziło Aventem - a miałam piękny komplet od siostry) ...
Nic mi w tej chwili nie przychodzi do głowy - jak masz jakieś wątpliwości to pytaj na bierząco

A co do ubranek - przy maluszku do 3m najlepiej sprawdzały się body kopertowe, i bawełniane pajacyki całe rozpinane (obie nogawki i przód) i spiworki. Reszta - spodenki, bluzeczki przez głowę itd lepiej zostawić na później

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

[slimaczek19]

Mój mąż podobnie do Ciebie się wypowiedział na temat pojemnika zresztą ja też miałam sceptyczne podejście... stwierdziliśmy, że mąż będzie biegał ze śmieciami

Leżaczek z wibracjami to właśnie licytuję na allegro łóżeczko mam wybrane w sklepie internetowym, może dogadam się co do wspólnych zakupów z bratem (oni są w 5 m-cu), żeby taniej przesyłka wyszła.
Ja stwierdziłam, że przewijak chce mieć, taki kładziony na łóżeczko, bo nasze łóżko jest niskie, a na kanapie w "salonie" to tak średnio przewijać
Komodę to na pewno musimy dokupić drugą, specjalnie na rzeczy dziecka, mamy jedną w sypialni i zapchana po brzegi
Zastanawiam się nad wanienką, mamy głęboki brodzik pod prysznicem... no nie wiem, dla takiego małego Szkraba to jak wanna, ale czy wygodnie będzie?

Z tym krzesełkiem to faktycznie lepiej poczekać, dziecko ma dodatkową frajdę, czeka na coś, a nie że po prostu już jest

[Ewunia_1984]

Lekarz kazal brac leki jak wczesniej czyli euthyrox 25, luteina 2x, kw. foliowy i 2xbromergon na noc. Zabronil mi wspolzycia i ze wzgledu na mozliwosc infekcji basen tez odpada, a szkoda bo na osiedlu mam piekny, duzy, czysty i zawsze pusty basen


A tak swoja droga to zabronil kOmus lekarz sexu?

Ja na razie z rzeczami dla maluszka nie wariujeje choc wiem, ze jak wpadne do sklepu to trzeba bedzie mnie sila stamtad wyciagac na razie chce sie skupic na tym, zeby zdrowo sie odzywiac i ogolnie dbac o siebie. Moze znalazlyscie juz jakies fajne ksiazki o ciazy i odzywianiu sie w ciazy?

[Wiktorynka]

Napisane przez slimaczek19

Zastanawiam się nad wanienką, mamy głęboki brodzik pod prysznicem... no nie wiem, dla takiego małego Szkraba to jak wanna, ale czy wygodnie będzie?

Zapomniałam o wanience U nas przydała się bardzo. Najpierw na stojaku (ale nie jest to niezbędne), później wstawialiśmy małą wanienkę w wannę i młody chlapał sie aż miło. Po pierwsze było wygodniej i bezpieczniej, bo wanienka to jednak lepsze gabaryty niż wanna, po drugie oszczędniej - mniejsze zużycie niż przy napełnianiu dużej wanny.

[slimaczek19]

Napisane przez Ewunia_1984

Lekarz kazal brac leki jak wczesniej czyli euthyrox 25, luteina 2x, kw. foliowy i 2xbromergon na noc. Zabronil mi wspolzycia i ze wzgledu na mozliwosc infekcji basen tez odpada, a szkoda bo na osiedlu mam piekny, duzy, czysty i zawsze pusty basen


A tak swoja droga to zabronil kOmus lekarz sexu?

Ja na razie z rzeczami dla maluszka nie wariujeje choc wiem, ze jak wpadne do sklepu to trzeba bedzie mnie sila stamtad wyciagac na razie chce sie skupic na tym, zeby zdrowo sie odzywiac i ogolnie dbac o siebie. Moze znalazlyscie juz jakies fajne ksiazki o ciazy i odzywianiu sie w ciazy?

Byłaś u engo czy gina? Luteina i Bromergon to ze względu na hashi czy z innego powodu?
Zobaczymy co "mój" powie. o sex i basen muszę się spytać

[Ewunia_1984]

Luteina jest na nieplodnosc i wspomaganie w donoszeniu ciazy, a bromergon na podwyzszona prolaktyne.

Ślimaczku19 rob liste zakupow to za 5 miesiecy pozycze zeby niczego nie przeoczyc

Trzeba sie bedzie wybrac do douglasa po kremy na rozstept itp
Mnostwo rzeczy przed nami

[slimaczek19]

Napisane przez Ewunia_1984

Luteina jest na nieplodnosc i wspomaganie w donoszeniu ciazy, a bromergon na podwyzszona prolaktyne.

Ślimaczku19 rob liste zakupow to za 5 miesiecy pozycze zeby niczego nie przeoczyc

Trzeba sie bedzie wybrac do douglasa po kremy na rozstept itp
Mnostwo rzeczy przed nami

Ja Luteinę brałam kiedyś na wywołanie okresu po tabsach...
Masz rację - lista to dobry pomysł!
Krem to chyba niedługo, mam wrażenie że już mi brzuch rośnie

[SELKA*]

Dzień dobry
Przeszły mi już bóle brzucha zostały tylko krzyżowe, ale mam nadzieję,że to tylko przeciążenie kręgosłupa w wyniku noszenia 14 kilowego szkraba

Napisane przez pola_m

No dobra, to i ja juz dołączę
Pola gratuluję, cieszę się bardzo

Napisane przez Wiktorynka

Ja się przerzuciłam na Ricore.

W pierwszej ciąży zupełnie zrezygnowalam z kawy na rzecz zbożowej Inki ( tak na przyszłość dla nas- z mlekiem wspomaga laktację). Teraz ograniczyłam kawkę do jednej filiżanki dziennie.

Napisane przez kaskaderka

Hej wam, podczytuje was, bo może uda się do was dołączyć i będe czerwcowa Gratuluje wam upragnionych II kreseczek

Trzymam kiuki

Napisane przez Ania ania23

witam Was dziewczyny..... nie wiem od czego by tu zacząć,,,może od tego, że bardzo chciałabym do Was dołączyć, ale nie potrafię... Jestem mamą dwóch aniołków. I jestem teraz w trzeciej ciąży wg OM jest to 4t, 5d. I oczywiście już miałam pierwsze komplikacje-plamienia. Ale jest już niby ok. Wczoraj byłam u lekarza jest pęcherzyk w macicy. Mam brać końską dawkę luteiny i się oszczędzać... Kolejna wizyta za dwa tyg.... i właśnie za te dwa tyg jak Bóg da i zobaczę serduszko chciałabym do Was dołączyć. Wszystkim życzę wszystkiego dobrego i pięknych serduszek na USG!!!!!

dobrze będzie, musi być dobrze

Napisane przez kism

AJa zbieram się do pracy, dziś II zmiana do 19
Będę wieczorkiem, papapa

Miłej pracy

Napisane przez Wiktorynka

Dokładnie tak, jutro ten od poprzedniej ciąży, a jak nie to 20.09 (8t6d) ten do którego miałam mocne postanowienie chodzić na NFZ.

Zdroworozsądkowo powinnam poczekać do 20.09.

Ja też próbuję zdroworozsądkowo poczekać do 19.09, boje się iść wcześniej.

Napisane przez slimaczek19

Mam więc pytanie do doświadczonych Mam, czy uważacie, że pojemnik na zużyte pieluszki to potrzebny, czy niepotrzebny "gadżet"???

Moim zdaniem niepotrzebny gadżet. Na grubsze sprawy używaliśmy pachnących paklaków.

Napisane przez Ewunia_1984

A tak swoja droga to zabronil kOmus lekarz sexu?

Tak, u nas abstynecja od 8 TC. Raz zaszaleleśmy w 5 miesiącu, to dostałam regularnych skurczy co 5 min i wylądowałam w szpitalu

Napisane przez Wiktorynka

Zapomniałam o wanience U nas przydała się bardzo. Najpierw na stojaku (ale nie jest to niezbędne), później wstawialiśmy małą wanienkę w wannę i młody chlapał sie aż miło. Po pierwsze było wygodniej i bezpieczniej, bo wanienka to jednak lepsze gabaryty niż wanna, po drugie oszczędniej - mniejsze zużycie niż przy napełnianiu dużej wanny.

Wanienka jak najbardziej, Bartuś do tej pory kąpie się w małej wanience, która stoi w dużej. Przewijak też polecam, może uchronić od bólu kręgosłup.

[Wiktorynka]

Napisane przez SELKA*

w wyniku noszenia 14 kilowego szkraba

14 kg? ... pokażne chłopisko , mój za niecałe 2 tygodnie skończy 3 latka, ale na razie na wadze nie chce być więcej niż 13kg. Tyle, że to jest niejadek od urodzenia, do tego niesamowicie ruchliwe stworzonko , co zje, to natychmiast wybiega.

[kism]

Witajcie dziewczynki

Napisane przez Wiktorynka

Dokładnie tak, jutro ten od poprzedniej ciąży, a jak nie to 20.09 (8t6d) ten do którego miałam mocne postanowienie chodzić na NFZ.
Zdroworozsądkowo powinnam poczekać do 20.09.

Poczekaj, poczekaj Czy coś Cię właściwie niepokoi teraz, że już chcesz iść? Z tym płynem to i tak lekarz powiedział, że trzeba zaczekać, prawda? A 8t6d to już dobry termin na dokładne obejrzenie maleństwa i serduszka Lepiej poczekaj, a pieniążki odłóż sobie na wydatki dla maleństwa.
Dziś mi łatwiej zdroworozsądkowo doradzać, bo sama jestem uspokojona po wizycie
A propos u mnie wszystko dobrze, tak jak powinno wyglądać na ten dzień ciąży, dostałam Luteinę tak jak sądziłam ze względu na wcześniejsze #. Niestety nie było widać jeszcze pęcherzyka, ale lekarz powiedział, że skoro beta była w pt 42, to nawet jakby sobie oczy wypatrzył, to by go nie znalazł, ale endometrium w porządku i ciąża jest na 100% Niestety jest też mała torbiel, ale mam się tym zupełnie nie przejmować, tak się zdarza. Następna wizyta i sprawdzenie, gdzie jest pęcherzyk za 9 dni (6t7d)

Napisane przez slimaczek19

Mam więc pytanie do doświadczonych Mam, czy uważacie, że pojemnik na zużyte pieluszki to potrzebny, czy niepotrzebny "gadżet"???

slimaczku, zgadzam się z poprzedniczkami, że to zbędny gadżet. Nawet jeśli zazwyczaj nie zapełniasz szybko kosza na śmieci, to przy niemowlaku będziesz to robić o wiele szybciej. Dobry pomysł z tymi Paklankami
Poza tym ja bym radziła nie spieszyć się aż tak z zakupami, poczekaj chociaż parę tygodni, rozejrzyj się, choć wiem, że to kusi Może jeszcze znajdziesz inne modele z innymi funkcjami, itp. które będę Ci się bardziej podobać Naprawdę jeszcze kupę czasu przed nami
Mam gdzieś listę wyprawkową taką "bez przesady", że tak ją nazwę ale to w tych samych pudłach co przepis na cukinię Myślę, że w weekend się do tego dogrzebię

Napisane przez Ewunia_1984

Teraz glupia przeczytalam, ze kobiety w ciazy nie moga tego stosowac, ale po dwoch tabletkach chyba nic sie nie stanie?
Wczoraj bylam u lekarza, ale w sumie nic sie nie dowiedzialam. Kazal przyjsc za 10 dni. Mam hashimoto i lekarz byl w szoku, ze tak szybko zaszlam wiec teraz ta wizyte odebralam tak "moze i zaszlas, ale zobaczymy czy donosisz wiec teraz nic nie powiem"
To dobry lekarz, ale mial chyba zly dzien, co pozniej odbilo sie na mnie:/

Napisane przez Ewunia_1984

Lekarz kazal brac leki jak wczesniej czyli euthyrox 25, luteina 2x, kw. foliowy i 2xbromergon na noc.
Moze znalazlyscie juz jakies fajne ksiazki o ciazy i odzywianiu sie w ciazy?

Ewunia, odnośnie ibupromu się nie wypowiadam, bo nie wiem... Natomiast lekarz to porażka... Ja też mam Hashimoto, zaszłam w 4 cyklu i na każdej wizycie u endo, jak się jeszcze starałam, to słyszałam, że będzie dobrze, że tsh jest ustabilizowane i mam się niczym nie martwić Dziś u gina to samo, żebym się skonsultowała z endo tak jak mi zalecił, żeby on mi zwiększył dawkę, łykała Luteinę i kwasik i jest ok! Jak tylko zapytałam, czy mogę jechać do Berlina (mam wycieczkę z ludźmi z pracy na dwa dni 24-25.09), to wspomniał "co ma być, to będzie" i żebym nie rezygnowała z przyjemności, ale to bardziej w kontekście wcześniejszych poronień, a nie Hashi. Poza tym dziwi mnie, że dalej bierzesz Bromeron Ja też go brałam, ale w czasie starań. Miałam powiedziane, że jak zobaczę II, to mam odstawić Bromergon i zacząć brać Luteinę, ale nie znam się na tym szczególnie, więc nie wiem co z tym Bromergonem Myślałaś o wizycie u jakiegoś innego lekarza?
Jeśli chodzi o lektury, to ja bardzo lubię i mam spory zbiór gazet "Dziecko" i "Rodzice", chociaż trochę bardziej "Dziecko"

Napisane przez Wiktorynka

Dużo zależy od umeblowania mieszkania, ot naszych przyzwyczajeń itd ... np długo zastanawiałam się nad przewijakiem, w końcu sie bez niego obeszliśmy. Teraz poważnie zastanawiam sie nad monitorem oddechu, bo przy Ignacym nawet jak spałam to z dusza na ramieniu.
Cieszę się tez że nie przyszaleliśmy od razu z wyposażaniem całego pokoju dla maluszka ... najpierw było łożeczko, później trzeba było dokupić szafę bo w naszej było za mało miejsca...
Łożeczko, wózek (najlepiej 3w1), jakiś bujaczek (najlepiej z wibracjami), ubranka to odrębny temat ..., mata edukacyjna (ciut później), karuzelka (często przydatna)... z butelkami to bywa różnie wiec lepiej nie zaopatrywać sie na zapas (moje dziecko np wzgardziło Aventem - a miałam piękny komplet od siostry)
A co do ubranek - przy maluszku do 3m najlepiej sprawdzały się body kopertowe, i bawełniane pajacyki całe rozpinane (obie nogawki i przód) i spiworki. Reszta - spodenki, bluzeczki przez głowę itd lepiej zostawić na później

To dodam i ja moje wspomnienia
Przewijak taki na łóżko bardzo przydatna rzecz Monitor oddechu - mam dokładnie takie samo zdanie jak Wiktorynka - nie miałam, ale teraz chyba się zaopatrzę, bo naprawdę nieraz chodzi się sprawdzać, czy dziecko oddycha Z meblami też się zgadzam, mieliśmy podobnie, zwłaszcza że ze względu na "warunki lokalowe" Maksiu przeniósł się do swojego pokoju, jak miał 3 lata. Teraz będzie trochę inaczej, bo małe będzie mieć od początku swój pokoik, ale też nie mam zamiaru szaleć na początek
Wózek... hm Miałam 3w1, a po roku kupiłam leciutką parasolkę, więc teraz raczej nie mam zamiaru kupować znowu kombajnu, ale to już jest wg mnie sprawa bardzo indywidualna, wszystko zależy od tego jak i gdzie będzie się tego wózka używać Leżaczka-bujaczka nie miałam, służył za niego fotelik do auta (one też się bujają) i świetnie się sprawdzał. Butelek też nie kupowałam przed porodem, bardzo chciałam karmić piersią i tak też zrobiłam, karmiłam wyłącznie piersią 5 mies, a w ogóle 11,5 mies Stwierdziłam, że jakby coś nie wyszło to zanim wrócę z maleństwem do domu po porodzie, to tż jeszcze spokojnie zdąży butlę kupić Ubranka to faktycznie długi temat... Ja używałam takich przez głowę od początku, ale oczywiście z napkami na ramionach. I pajace też polecam

Uff, ja jak zawsze gaduła

[kaskaderka]

Dziękuje wam kochane za wszystkie kciuki Nie jest prosto u mnie, bo mój tż mi wyjechał z PL do pracy i nie jest łatwo go upolować w moje płodne dni No nic polowanie to w sumie niezła zabawa nie będe się stresować, bo to nic nie da Trzymam kciuki za wasze maluszki

[Ewunia_1984]

kism
Do któregoś tygodnia można brać, żeby nie było nagłego wzrostu prolaktyny. Na ulotce jest napisane żeby odstawić przy ciąży, ale w internecie wyczytałam, że po prostu nie zrobili badań na kobietach w ciąży. Internet często kłamie więc nie potwierdzam.
Jak będę 15.09. u lekarza to popytam dokładniej skąd te sprzeczności.


Wiktorynka ja też chcę być na liście
Ewelina, 27 lat, tp 14.05.2012

Dziewczyny, w którym tygodniu zaczyna bić serduszko?

I tu wstyd się przyznać, ale kombinowałam, kombinowałam i nie wiem. Jak się cytuje?

[SoundofScotland]

Kaskaderka - trzymam kciuki! Uda się na pewno. Ja nie polowałam, ale mój mąż mnie upolował i zaskoczyłam za pierwszym razem Tak więc da się!

Wiktorynka - Gratulacje! Witam Cię w naszym szczęśliwym gronie. Wcześniej musiałam przeoczyć, ale gratuluję mocno, mocno!

Kism - byłoby cudownie mieć taką listę "bez przesady". Ja z tej radości bycia w ciąży nie mogę przestać myśleć, snuć planów. Najchętniej już bym kupowała. Dobrze, że mój mąż mnie trochę hamuje w tym wszystkim. Najpierw musimy zrobić remont piętra, bo na dole nie mamy miejsca dla dziecka. Chociaż na początku i tak łóżeczko postawimy w sypialni, albo w salonie by mieć szybszy dostęp w razie płaczu czy innych problemów. Takie latanie po schodach "na śpiocha" może okazać się bardzo męczące..

Ogólnie wczoraj stwierdziłam, że nie chcę znać płci dziecka. Chciałabym by była to niespodzianka przy porodzie. Pokoik dla maluszka i tak chcemy w kolorach neutralnych. Bieli, kremu, beżu. I w końcu zmieniłam zdanie.. chcę rodzić naturalnie.

[Wiktorynka]

Heloł,

Napisane przez SoundofScotland

Wiktorynka - Gratulacje! Witam Cię w naszym szczęśliwym gronie. Wcześniej musiałam przeoczyć, ale gratuluję mocno, mocno!

Chyba chodziło Ci o Ewunia_1984
Mnie chyba trudno przeoczyć po co drugim poście

Napisane przez Ewunia_1984

a też chcę być na liście
Ewelina, 27 lat, tp 14.05.2012

Zaraz dopisze Cię do listy
A cytowanie masz w prawym dolnym rogu każdego posta, jeśli chcesz go zacytować to po prostu klikasz na "cytuj"

Jest też "wielocytuj" tuż obok "cytuj". Jeśli chcesz zacytować kilka postów to po prostu klikasz "wielocytuj" przy tych z których chcesz coś zacytować, a później "cytuj" i zbiera Ci wszystkie wypowiedzi do edytowa postów. Później tylko wykasowujesz niepotrzebną treść i w
[ Q U O T E = nick ;29253086] tu zostawiasz tekst który chciałaś zacytować [/ Q U O T E ]
zostawiasz to co chciałaś cytować
Mam nadzieję że nie namieszałam za mocno



Temat wózka to kolejny temat rzeka i faktycznie zależy od warunków w których sie poruszamy. Kism, porzuciła 3w1 na rzecz parasolki a ja na parasolkę patrzec nie chciałam
Tyle że mi był niezbędny wózek bardzoej "terenowy" - duże pompowane koła, zwrotny, nie musiał być lekki, ale musiał sie świetnie prowadzić o być stabilnym. Wszystko dlatego, naszeokolice wybrukowane są współcześnie kładzionym brukiem (czyli szczeliny miedzy kostkami wielkie jak wielki kanion), kółka parasolki zwyczajnie mi grzęzły w tych wertepach ... to samo z naszymi parkami, które czasy świetności mają daleko za sobą ... tak że przed kupnem wózka warto rozglądnąć sie po okolicy, obadać chodniki i sklepy w których będzie się robiło zakupy z maluchem: szerokości przejść, natężenie ruchu w czasie zakupów, wiek kupujących - u mnie np. są głównie "starsze panie" którym wydaje się że każdy, szczególnie matka z dzieckiem, powinien im na każdym kroku ustępować - inaczej stratuje bez litości - dlatego wózek pancerny bardzo się sprawdził
Natomiast w normalnym mieście faktycznie nie ma nic lepszego niż wózeczki malutkie, leciutkie i zgrabne, łatwo chowane do autka, łatwe to wzięcia pod pachę itd


Kism, jak ja sie cieszę, że Ty jesteś taką gadułą

[SELKA*]

Dzień dobry

Napisane przez Wiktorynka

14 kg? ... pokażne chłopisko , mój za niecałe 2 tygodnie skończy 3 latka, ale na razie na wadze nie chce być więcej niż 13kg. Tyle, że to jest niejadek od urodzenia, do tego niesamowicie ruchliwe stworzonko , co zje, to natychmiast wybiega.

Poważne chłopisko z wieczną niedowagą, bo te jego 13,6 kg jest przy wzroście 102 cm, dodam,że rozmiar buta 26-27 A ruchliwy jest za 10 maluchów, więc po cichutku liczę,że Okruszek aż tak aktywny nie będzie.

Napisane przez SoundofScotland

Ogólnie wczoraj stwierdziłam, że nie chcę znać płci dziecka. Chciałabym by była to niespodzianka przy porodzie. Pokoik dla maluszka i tak chcemy w kolorach neutralnych. Bieli, kremu, beżu. I w końcu zmieniłam zdanie.. chcę rodzić naturalnie.

Ja też przy pierwszej ciąży nie chciałam znać płci, ale w końcu nie wytrzymałam z ciekawości
A propos wózków- fakt, temat rzeka Ja polecam 2w1 (gondola i spacerówka), bo niestety większość fotelików w tej opcji 3w1 nie ma odpowiednich testów, więc jeśli dla kogoś jest to wążne, lepiej kupić fotelik samochodowy dodatkowo. Na moje terenowe okolice sprawdził się wózek z dużymi, pompowanymi kołami. Ciężki, ale za to wygodny. Ważna jest również wielkość gondoli, w naszej Bartuś przejeżdził ponad 8 miesięcy a do krótkich nie należy Po roku kupiliśmy lekką, zajmującą niewiele miejsca w bagażniku spacerówkę i to jej jedyna zaleta.

[Wiktorynka]

Napisane przez SELKA*

Dzień dobry
Poważne chłopisko z wieczną niedowagą, bo te jego 13,6 kg jest przy wzroście 102 cm, dodam,że rozmiar buta 26-27 A ruchliwy jest za 10 maluchów, więc po cichutku liczę,że Okruszek aż tak aktywny nie będzie.

aaaa, ja zakładałam wzrost koło 94cm (mój miał mniej wiecej tyle w zeszłym roku) ... wtedy te 13,6 byłoby w sam raz.
Ale skoro 102cm/13.6kg to faktycznie wyścigowiec - za to wysoooooki

Mój Ignacek (3l) ma teraz jakieś 104cm i waży 13kg taki synek - okruszek drobnej budowy.

[mar2sia]

Uff nareszcie mam trochę czasu

Ja się jeszcze nie zastanawiałam nad wózkami, fotelikiem, pokojem dla dzieciaczka, za to TŻ jak najbardziej. Marzy mu się wózek tzw jogger albo taki, do którego można przymocować rower (tak tak, znalazł coś takiego). Mi podobają się wózki z dużymi kołami, nieźle się je prowadzi, ale zajmują tyyyyyyle miejsca w bagażniku, że pewnie trzeba będzie pójść na mniejsze zło, czyli coś pośredniego pomiędzy wygodą a miejscem.
Co do pokoju... wynajmujemy mieszkanie, malutkie, póki co łóżeczko będzie w sypialni, szafa wspólna z rodzicami... a potem się pewnie przeprowadzimy do własnego, gdzie dzieciaczek na bank będzie miał swój pokój.
Kurcze zastanawiam się jak to będzie być mamą... zawsze o tym marzyłam, a teraz myślę czy podołam... Też tak miałyście przy pierwszym dziecku?

[pola_m]

kurczę kurczę, trochę tych wszystkch spraw jest do ogarnięcia... wózki, wanienki, ubranka...
ja na razie o tym nie myślę, czekam na serduszko - wybieram się do lekarza 16 lub 20 września, to będzie 8/9 t.c.
A czuję się ok, trochę mam mdłości - to raczej na zasadzie odrzutu od niektórych zapachów. No i chodzę spać o 21... Jak nigdy

[mar2sia]

A jak się właściwie liczy te tygodnie? Jak jestem teraz 6t2d to jest to 6 czy 7 tydzień?

[Wiktorynka]

Napisane przez mar2sia

A jak się właściwie liczy te tygodnie? Jak jestem teraz 6t2d to jest to 6 czy 7 tydzień?

masz za sobą 6tyg i 2 dni czyli teraz idzie 7 tydzień

[SELKA*]

Napisane przez mar2sia

A jak się właściwie liczy te tygodnie? Jak jestem teraz 6t2d to jest to 6 czy 7 tydzień?

Wydaje mi się,że 7tc. U mnie jest 5t2d i kalkulator ciążowy pokazuje 6 tc.

[Wiktorynka]

Napisane przez mar2sia

Też tak miałyście przy pierwszym dziecku?

Gdzieś tam sobie dumałam, ale trudno mi było to sobie wyobrazić.
Z racji tego że ja do dzieci nigdy nie pałałam zbytnią sympatią, miałam obawy jak to będzie.
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się że będzie aż tak

Teraz, mimo, że mój synuś to nieprzeciętny urwis (trafił nam się żywy i bardzo pomysłowy egzemplarz) i nie raz wyc mi sie przez niego chce, to nie wiem jak to było, kiedy go jeszcze nie było. Ile w tym instynktu, a ile tego, że Ignacek jest po prostu fajnym i ciekawym człowieczkiem???... nie wiem... wiem, że czasem mam go dość, ale wystarczy że nie ma go chwile i już za nim tęsknię Ot, Magia i tyle

[mar2sia]

Napisane przez Wiktorynka

Gdzieś tam sobie dumałam, ale trudno mi było to sobie wyobrazić.
Z racji tego że ja do dzieci nigdy nie pałałam zbytnią sympatią, miałam obawy jak to będzie.
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się że będzie aż tak

Teraz, mimo, że mój synuś to nieprzeciętny urwis (trafił nam się żywy i bardzo pomysłowy egzemplarz) i nie raz wyc mi sie przez niego chce, to nie wiem jak to było, kiedy go jeszcze nie było. Ile w tym instynktu, a ile tego, że Ignacek jest po prostu fajnym i ciekawym człowieczkiem???... nie wiem... wiem, że czasem mam go dość, ale wystarczy że nie ma go chwile i już za nim tęsknię Ot, Magia i tyle

Ja lubię dzieciaki, ale strasznie się przy nich męczę . Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale po weekendzie z bratanicą byłam wykończona. Trochę mnie to przeraża, że 24 na dobę będę musiała opiekować się małym szkrabem... a znając charakter mój i mojego męża i to, jakimi byliśmy dzieciakami, pewnie nie nadążymy za naszym.

[SELKA*]

Napisane przez pola_m

kurczę kurczę, trochę tych wszystkch spraw jest do ogarnięcia... wózki, wanienki, ubranka...

Powoli i na spokojnie wszystko da się ogarnąć Warto słuchać rad doświadczonych mamusiek i brać poprawkę na własne potrzeby/oczekiwania, bo nie u każdego wszystko się sprawdza tak samo. I przeczekać szał na zakupy dla maluszka, bo początkowo wszystko wydaje się potrzebne a w konsekwencji okazuje się niepotrzebnym gadżtem.

Napisane przez Wiktorynka

Gdzieś tam sobie dumałam, ale trudno mi było to sobie wyobrazić.
Z racji tego że ja do dzieci nigdy nie pałałam zbytnią sympatią, miałam obawy jak to będzie.
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się że będzie aż tak

Teraz, mimo, że mój synuś to nieprzeciętny urwis (trafił nam się żywy i bardzo pomysłowy egzemplarz) i nie raz wyc mi sie przez niego chce, to nie wiem jak to było, kiedy go jeszcze nie było. Ile w tym instynktu, a ile tego, że Ignacek jest po prostu fajnym i ciekawym człowieczkiem???... nie wiem... wiem, że czasem mam go dość, ale wystarczy że nie ma go chwile i już za nim tęsknię Ot, Magia i tyle

U mnie podobnie Nie ma co ukrywać,że macierzyństwo to nie stan cukierkowej rzeczywistości, jak przedstawiają w gazetach. Czasem jest ciężko, nawet bardzo. Ale warto, bo bycie mamą jest najudowniejsze pod słońcem

[Wiktorynka]

Napisane przez mar2sia

a znając charakter mój i mojego męża i to, jakimi byliśmy dzieciakami, pewnie nie nadążymy za naszym.

Pewnie nie raz nie nadążycie, ale wtedy najlepiej zatrzymać się na chwilkę i odetchnąć ....to jest zupełnie ludzkie ... ale ... łatwo się mówi, gorzej będzie to praktykować, ja do tej pory walczę ze sobą :roll eyes: ... no ale chyba nie jest najgorzej skoro jednak odważyłam się na drugiego ludka

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez mar2sia

ale po weekendzie z bratanicą byłam wykończona.

Za to jej rodzice byli Ci niewymiernie wdzięczni