Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[miiee]

Coś tam nadal dłubię, ciągle, codziennie. Przed chwilą.Ale co dziwnego. Buzia mi się goi, poprawia,nie wiem od czego. Od hormonów, toniku, kremu? A ostatni zaczęłam łykać bratek w tabletkach. Może od tego.Ale widoczna poprawa...oby tak dalej... i bez wyciskania !!!

[AaniaA]

Napisane przez miiee

Coś tam nadal dłubię, ciągle, codziennie. Przed chwilą.Ale co dziwnego. Buzia mi się goi, poprawia,nie wiem od czego. Od hormonów, toniku, kremu? A ostatni zaczęłam łykać bratek w tabletkach. Może od tego.Ale widoczna poprawa...oby tak dalej... i bez wyciskania !!!

miiee Ty bierzesz tabletki antykoncepcyjne z tego co pamietam, tak?! to pewnie dlatego buzka wraca do normy .

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

miiee Ty bierzesz tabletki antykoncepcyjne z tego co pamietam, tak?! to pewnie dlatego buzka wraca do normy .

No tak-antykoncepcja hormonalna-wspominam to z nostalgiaCudowna cera,wlosy sie nie przetluszczaly,no inne zalety...To byly czasy
Dzis zakupilam w koncu filterek-zobaczymy czy moja buzia bedzie zadowolona-oby byla(innaczej prawie 5 dych w bloto).

Co do opalania sie-dla mnie to katorga i kara,nic wiecej.Nie cierpie smazyc sie na sloncu.W dodatku na skutek intensywnego ciepla moja skora zaczyna pracowac ze zwiekszona moca i po kilku godzinach mam zawsze stadko pryszczy na gebie.I jeszcze nie spotkalam lekarza,ktory na TRĄDZIK radzilby skonce.

Nidavo-ja tez radze,daj sobie spokoj z tym sloncem.A moze masz kolezanke z ktora moglabys wymienic te serie biodermy?

[AaniaA]

jestem teraz na wakacyjkach i zobaczylam swoja buzke w lustrze . znowu mi cos wylazi nowego, a nie cisnelam, echhhhhh............. mam dosc!!!

[Nidava]

Napisane przez AaniaA

jestem teraz na wakacyjkach i zobaczylam swoja buzke w lustrze . znowu mi cos wylazi nowego, a nie cisnelam, echhhhhh............. mam dosc!!!

trzymaj się i walcz! nie wolno się poddawać, pamiętaj. sama mi o tym przypominałaś wiele razy trzeba się mocno napracować, żeby wygrać z kaprysami naszych twarzy... wiem, że jest Ci ciężko, bo ja czuję to samo. bezradność, frustrację i zmęczenie tą "walką z wiatrakami"...
Little Angel - niestety nie mam żadnej koleżanki, z którą mogłabym się wymienić, im szkoda kasy na takie drogie kosmetyki... teraz mi też jest szkoda tych przepłaconych pieniędzy, bo kolejny dzień mija, a efektów po Biodermie ani śladu...

[Little Angel]

Nidavo-mi tez szkoda kasy na te drogie paskudztwa-mimo,ze sama na nie pracuje.Bo kupuje,a nigdy nie wiem jaki bedzie efekt(przewaznie zaden ).Chyba musisz po prostu uzbierac kase na cos innego(moze jaks praca sezonowa?) i potem kup inna serie kosmetykow,ale nie wszystkie na raz tylko po kolei.Jesli sa to kosmetyki apteczne-pytaj o probki.Ja nauczylam sie pisac bezposrednio do koncernow kosmetycznych-pisze jakie sa moje problemy skorne i prosze o dobor kosmetykow,ewnetualnie o bezplatne probki-zawsze odpisujaA kosmetyki apteczne sa lepsze od drogeryjnych,tylko trzeba znalezc cos dla siebie.
AaniaA-jestem pewna,ze to wszystko co sie teraz zlego dzieje ze skora to przez temperature.U mnie tez jakos nienajlepiej,ale ciagle dosc dobrze.W tej temperaturze i sloncu nic dobrze nie pracuje.Postaraj sie dobrze bawic na tych wakacjach i nie przejmuj sie,ze cos ci wylazlo

[ana_gabi]

Napisane przez Nidava

dla mnie opalanie nie jest przyjemne, więc i pożyteczne też nie ale każda z nas lubi co innego i co innego jej pomaga, więc nie krytykuję, pozdr.
AaniaA-racja, nic na siłę. a ten spirytus to jeszcze przemyślę, bo trochę się waham z obawy o skórę... gdybym go stosowała np. co drugi wieczór to nie byłoby za często?

Jak mialam takie powazniejsze problemy to po prostu niekiedy spirytus latalam na plecy , albo dezynfekowalam watka osobne wypryski.

Jedyne zastrzezenie to : spirytus z polaczeniu z promieniami slonecznymi moze powodowac przebarwienia.
Moze sprobuj Toniku Adonis&Afrodyta (jest na spirytusie) ale to taka lzejsza forma

Kiedys slyszalam ze bakterie "tradzikogenne" dobrze zwalcza spirtus ok 80% - nie wiem nie probowalam , wystarsza mi zwykly spirytus.

[Gonia1]

Dziewczyny, a czy któraś z Was próbowała czegoś takiego jak autoszczepionka?
Ja mam zamiar wypróbować to po wakacjach, a jak to nie pomoże, to zostanie mi izotek... Nawet moja dermatolog mówi, że już nie wie, jak mi pomóc...

[AaniaA]

Napisane przez Gonia1

Dziewczyny, a czy któraś z Was próbowała czegoś takiego jak autoszczepionka?
Ja mam zamiar wypróbować to po wakacjach, a jak to nie pomoże, to zostanie mi izotek... Nawet moja dermatolog mówi, że już nie wie, jak mi pomóc...

widze Goniu1, ze wciaz z tym wszystkim walczysz . co do autoszczepionek to slyszalam rozne opinie - jednym pomagalo, a inni mowili, ze nic nie daje . jak widac kazda z nas musi wyprobowac wszystkiego na wlasnej skorze. ja tego jeszcze nie probowalam.

ja mam dola okropnego . po prostu peklam psychicznie, mam dosc!! nie mam juz na to sily . czolo mi sie zaczelo sypac i to powaznie. o brodzie, plecach, nosku to juz nie wspominam. dopoki nie zwalcze tej bakterii, ktora siedzi we mnie po tej antybiotykoterapii to nie moge isc do pani mikrobiolog, ktora miala porobic mi wymazy, wszystko obejrzec. to dopiero bede mogla zrobic na poczatku sierpnia . rany, jak ja wytrzymam, przeciez z dnia na dzien jest coraz gorzej . 10 lipca ide na jeszcze jedno powazne badanie i wtedy jedna z moich kilku spraw sie rozwiaze - mam nadzieje, ze poznam diagnoze. moze to tez ma wplyw na moja cere . reasumujac, dopiero w polowie sierpnia wszystko sie wyjasni i jak nie znajde przyczyny tych syfow to nie wiem co ja zrobie .

brak mi cierpliwosci. juz chcialabym byc po tych wszystkich badaniach, wizytach u lekarzy, itd.

[Gonia1]

Napisane przez AaniaA

widze Goniu1, ze wciaz z tym wszystkim walczysz . co do autoszczepionek to slyszalam rozne opinie - jednym pomagalo, a inni mowili, ze nic nie daje . jak widac kazda z nas musi wyprobowac wszystkiego na wlasnej skorze. ja tego jeszcze nie probowalam.

ja mam dola okropnego . po prostu peklam psychicznie, mam dosc!! nie mam juz na to sily . czolo mi sie zaczelo sypac i to powaznie. o brodzie, plecach, nosku to juz nie wspominam. dopoki nie zwalcze tej bakterii, ktora siedzi we mnie po tej antybiotykoterapii to nie moge isc do pani mikrobiolog, ktora miala porobic mi wymazy, wszystko obejrzec. to dopiero bede mogla zrobic na poczatku sierpnia . rany, jak ja wytrzymam, przeciez z dnia na dzien jest coraz gorzej . 10 lipca ide na jeszcze jedno powazne badanie i wtedy jedna z moich kilku spraw sie rozwiaze - mam nadzieje, ze poznam diagnoze. moze to tez ma wplyw na moja cere . reasumujac, dopiero w polowie sierpnia wszystko sie wyjasni i jak nie znajde przyczyny tych syfow to nie wiem co ja zrobie .

brak mi cierpliwosci. juz chcialabym byc po tych wszystkich badaniach, wizytach u lekarzy, itd.

Aniu, doskonale Cię rozumiem
Tak, nadal walczę z tym g... Właśnie wycisnęłam 2 ropniaki... Nie krzyczcie na mnie, bo czy wyciskam, czy nie, to i tak zostają mi blizny i wyskakują nowe wypryski.... Ja niestety nie mogę powiedzieć, że mam trądzik z zadrapania. Bo trądzik z zadrapania kojarzy mi się z wyolbrzymianiem problemu i wyciskaniem "niewidocznych" wyprysków... A jeśli mi wychodzą wypryski podobne do tych, jakie ma osoba na tym zdjęciu:http://www.medic8.com/healthguide/images/acne2.jpg
to niestety nie mogę powiedzieć, że tylko ja wyolbrzymiam problem...
Mam tego dość, non stop zasłaniam policzki włosami, nie noszę nawet kolczyków, bo i po co skoro nie odsłaniam uszu? Czasem to mi się nawet nie chcę tuszować podkładem o korektorem tych blizn, bo i po co, skoro i tak nie da się tego dokładnie zakryć, a po 2 godzinach cera mi się świeci i cały makijaż szlag trafia?
Od miesiąca smaruję się na noc Differinem, ale jak widać, to też nie pomaga...
Tak naprawdę jedyne zewnętrzne leki, jakie mi pomogły (ale na kilka miesięcy), to były Retin A, płyn Aknemycin Plus i żel Isotrexin. Jaka ja byłam wtedy szczęśliwa, miałam cerę jak marzenie....

[Little Angel]

Napisane przez Gonia1

Aniu, doskonale Cię rozumiem
Tak, nadal walczę z tym g... Właśnie wycisnęłam 2 ropniaki... Nie krzyczcie na mnie, bo czy wyciskam, czy nie, to i tak zostają mi blizny i wyskakują nowe wypryski.... Ja niestety nie mogę powiedzieć, że mam trądzik z zadrapania. Bo trądzik z zadrapania kojarzy mi się z wyolbrzymianiem problemu i wyciskaniem "niewidocznych" wyprysków... A jeśli mi wychodzą wypryski podobne do tych, jakie ma osoba na tym zdjęciu:http://www.medic8.com/healthguide/images/acne2.jpg
to niestety nie mogę powiedzieć, że tylko ja wyolbrzymiam problem...
Mam tego dość, non stop zasłaniam policzki włosami, nie noszę nawet kolczyków, bo i po co skoro nie odsłaniam uszu? Czasem to mi się nawet nie chcę tuszować podkładem o korektorem tych blizn, bo i po co, skoro i tak nie da się tego dokładnie zakryć, a po 2 godzinach cera mi się świeci i cały makijaż szlag trafia?
Od miesiąca smaruję się na noc Differinem, ale jak widać, to też nie pomaga...
Tak naprawdę jedyne zewnętrzne leki, jakie mi pomogły (ale na kilka miesięcy), to były Retin A, płyn Aknemycin Plus i żel Isotrexin. Jaka ja byłam wtedy szczęśliwa, miałam cerę jak marzenie....

Gonia1,AaniaA-brak slow.Skad to diabelstwo sie bierzePrzeciez dbamy o siebie az za bardzoDziewczyny-pryszczy chyba lepiej nie maskowac(przynajmniej nie takich o jakich pisze Gonia),bo i tak je widac,a topniejacy makijaz to masakra.Wyobrazam sobie jak sie czujecie.U mnie bedzie 3 tyg bez antybiotyku i skora sie coraz bardziej zanieczyszcza.Powoli wylaza jakies drobiazgi i differin nie daje im rady-w taka pogode to ja sie moge w d*** pocalowac.Niedlugo bede miala caly ten szajs z powrotem.Dobrze,ze mam Was,bo moj TZ juz ma dosc moich pryszczy.

[Gonia1]

Napisane przez Little Angel

Gonia1,AaniaA-brak slow.Skad to diabelstwo sie bierzePrzeciez dbamy o siebie az za bardzo

No właśnie. Od kilku lat 3 razy w tygodniu nakładam na twarz maseczki oczyszczające, od dwóch lat leczę się u dermatologa... I na co to wszystko?

Napisane przez Little Angel

Dziewczyny-pryszczy chyba lepiej nie maskowac(przynajmniej nie takich o jakich pisze Gonia),bo i tak je widac,a topniejacy makijaz to masakra.

W takim razie dla kogo są podkłady? Dla osób z ładną cerą? Ja nie wyobrażam sobie nie użyć przynajmniej korektora na zaczerwienienia, kiedy wychodzę do ludzi.

Napisane przez Little Angel

Wyobrazam sobie jak sie czujecie.U mnie bedzie 3 tyg bez antybiotyku i skora sie coraz bardziej zanieczyszcza.Powoli wylaza jakies drobiazgi i differin nie daje im rady-w taka pogode to ja sie moge w d*** pocalowac.Niedlugo bede miala caly ten szajs z powrotem.Dobrze,ze mam Was,bo moj TZ juz ma dosc moich pryszczy.

Trzymam kciuki, żeby jednak te krostki były mniej upierdliwe niż kiedyś...

[Little Angel]

Gonia1-ty masz oczywiscie racje z tym podkladem i korektorem Ja nie napisalam,ze nie uzywam ani tego,ani tego-tylko,ze lepiej nie maskowac Teraz uzywam tylko korektora,ae naprawde ograniczam kosmetyki jak moge.A chodzilo mi o to,ze splywajacy makijaz wyglada tak sobie(zwlaszcza latem) i troche dodatkowo nas zatyka i tyle

Gonia1-ja 8 lat odwiedzam deramtologa Kiedys tam wczesniej pisalam,ze ta choroba MUSI kiedys minac,ale powoli dochodze do wniosku,ze ja bede pierwsza pryszczata babcia w Polsce,a kto wie czy nie na swiecie Zeby tylko mnie dobry humor nie opuscil,bo wtedy TZ juz na pewno mnie zabije...

[Gonia1]

Napisane przez Little Angel

Gonia1-ty masz oczywiscie racje z tym podkladem i korektorem Ja nie napisalam,ze nie uzywam ani tego,ani tego-tylko,ze lepiej nie maskowac Teraz uzywam tylko korektora,ae naprawde ograniczam kosmetyki jak moge.A chodzilo mi o to,ze splywajacy makijaz wyglada tak sobie(zwlaszcza latem) i troche dodatkowo nas zatyka i tyle

Spoko Ja w sumie też teraz używam mało kosmetyków, ale czasem jednak trzeba...

[paulinka_vel_paulinka]

nie wiem, może naprawdę już a dużo tych specyfików używamy. U mnie jest coraz gorzej, aż mi wstyd pokazywać się ludziom bez porządnie kryjącego podkładu ;(. A w zeszłym roku uczęszcając na kurs żeglarski, nie malowałam się wogóle a miałam idealną cerę...heh a wtedy nie używałam żadnych maseczek, peelingów i innych cudów.

[miiee]

Napisane przez AaniaA

miiee Ty bierzesz tabletki antykoncepcyjne z tego co pamietam, tak?! to pewnie dlatego buzka wraca do normy .

No biorę już chyba 4 miesiąc, a dopiero teraz poprawa? A bratek łykam od 10 dni i teraz nie wiem co pomaga, ale buzia się robi fajniutka

[Gonia1]

Napisane przez paulinka_vel_paulinka

nie wiem, może naprawdę już a dużo tych specyfików używamy. U mnie jest coraz gorzej, aż mi wstyd pokazywać się ludziom bez porządnie kryjącego podkładu ;(. A w zeszłym roku uczęszcając na kurs żeglarski, nie malowałam się wogóle a miałam idealną cerę...heh a wtedy nie używałam żadnych maseczek, peelingów i innych cudów.

Ja rok temu jak miałam ładną buźkę, to w ogóle nie używałam ani podkłdu, ani nawet korektora, a i tak cera potem zaczęła sama z siebie się psuć, więc w moim przypadku kosmetyki kolorowe też nie wpływają na stan cery...

[Gonia1]

Na tę chwilę mam na twarzy 2 ropne wypryski (+dużo śladów po starszych), bolą bardzo... zakleiłam je na noc plasterkiem z ichtiolem...
Mam w tej chwili strasznego doła z powodu mojej twarzy... Chyba się zabiję, jak moja twarz nie zacznie wyglądać normalnie (normalnie, czyli może się przetłuszczać, mogą być zaskórniki, byleby tylko ropnych wyprysków nie było).
Ten trądzik odbiera mi pewność siebie. Co z tego, że mam ładną figurę, jestem szczupła, mam płaski brzuch, ładne nogi i ładne rysy twarzy, skoro wypryski i ślady po nich wszystko psują?

Ciekawa jestem, co myślą na ulicy mijający mnie ludzie, a zwłaszcza faceci. Czy oni w ogóle widzą mój problem (jeśli zasłaniam policzki włosami, to pewnie nie), a jeśli widzą, to czy współczują mi w myślach, czy też może uważają mnie za niechluja, którego człowiek brzydzi się dotknąć nawet patykiem?

[Sweet_21]

nie pisz tak nawet!!Też mam ten problem...w sumie już nie raz nie dwa miałam doła z tego powodu przez jakies 2 miesiące miałam spokój i teraz po okresie moja buźka zaczęła znowu szaleć sama nie wiem od czego??czy to hormony??w te dni kiedy Mi coś wyskoczy mam ochote zamknąć sie w 4 ścianach i nikomu sie nie pokazywać ale nie wyciskałam!!przez te 2 miesiące może zdażyło Mi sie 2 razy!!I tak wróciło...

[patrycjap]

Udało mi się już kilka dni nie wyciskać. Pomogły mi troche dlugie pazurzyska, ponieważ zależy mi żeby były czyste, a po wyciskaniu nijak wygladają z resztkami pryszczoli, poprostu paskudnie. Więc się powstrzymuje jako tako. Jak narazie u mnie widać troche poprawę, ale nadal nie jest dobrze Nie wiem czy to dobrze, ale nie lecze tradziku dermatologicznie, bylam raz u dermatologa, ktory przepisal mi zineryt ale niestety nic to nie dalo. Mialam tez raz zel do mycia twarzy avene po ktorym rowniez stan mojej cery sie nie poprawil. Boje sie ze jak pojde do dermatologa to on przepisze mi jakies drogie leki i kosmetyki, ktrorych i tak nie wykupie. I co ja mam zrobić?

[Little Angel]

Gonia1-zapewniam cie,ze ludzie nie ogladaja sie za toba i nie komentuja twojego problemu z cera:po pierwsze-zajmuja sie raczej swoimi sprawami i nie interesuje ich za bardzo co kto itp.
po drugie:zapewniam cie,ze:nie mam idaelnej figury,super nog a juz na pewno plaskiego brzucha ,ale bez problemu znalazlam faceta(a buzi tez nie mialam wtedy idealnej-oj nie strach pamietac).W dodatku tenze facet nigdy nie powiedzial ani jednego slowa na temat moich pryszczy-ani dobrego,ani zlego-po prostu ich nie widzi i tyle.
Nie przejmuj sie wiec az tak bardzo tym jak odbieraja cie ludzie Bo uroda czlowieka wynika przede wszystkim z jego charakteru
Patrycjap-dopoki nie pojdziesz do dermatologa nigdy sie nie dowiesz co by zaproponowal lekarz.Ja przez 6 lat leczylam sie w przychodni na nfz,a moimi lekami byly robione w aptece rzeczy,ktore kosztowaly naprawde grosze-i pomagaly.W ostatecznosci mozesz przeciez pojsc do lekarza,powiedziec,ze nie stac cie na drogie leki,a lekarz z pewnoscia wezmie to pod uwage.Ja kiedy wykupuje leki,najpiewr pytam ile kosztuja-w koncu to moje pienadze

[AaniaA]

Goniu1 mam podobne mysli co Ty. tez jak ide ulica, jade tramwajem, jestem na miescie to sobie mysle -co ci ludzie mysla o mnie?! np. PO CO SIE TAK UBRALA, POMALOWALA SKORO MA ZANIEDBANA BUZIE I OKROPNE PLECY!!! to sa moje mysli i nie potrafie od nich sie opedzic . najgorsze jest to, ze boje sie isc na rozmowy kwalifikacyjne o prace, gdyz boje sie ludzi .

Little Angel moj maz od razu wie kiedy jest gorzej z moja buzia. nie widzi tego po mojej cerze, ale po moim humorze, a wlasciwie jego braku, posepnosci, smutku na twarzy, itd. .

a co do kosmetykow to z fluidu to juz dawno zrezygnowalam. gdybym jeszcze to dziadostwo kladla na buzie to bym wygladala jak potwor - sciekajacy fluid, tlusta cera i te paskudne czerwone kropy . w miom przypadku korektor jest niezastapiony .

na razie zmykam na grillowana kielbaske.

buziaczki dla Was moje Kochane .

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

Goniu1 mam podobne mysli co Ty. tez jak ide ulica, jade tramwajem, jestem na miescie to sobie mysle -co ci ludzie mysla o mnie?! np. PO CO SIE TAK UBRALA, POMALOWALA SKORO MA ZANIEDBANA BUZIE I OKROPNE PLECY!!! to sa moje mysli i nie potrafie od nich sie opedzic . najgorsze jest to, ze boje sie isc na rozmowy kwalifikacyjne o prace, gdyz boje sie ludzi .

Little Angel moj maz od razu wie kiedy jest gorzej z moja buzia. nie widzi tego po mojej cerze, ale po moim humorze, a wlasciwie jego braku, posepnosci, smutku na twarzy, itd. .

a co do kosmetykow to z fluidu to juz dawno zrezygnowalam. gdybym jeszcze to dziadostwo kladla na buzie to bym wygladala jak potwor - sciekajacy fluid, tlusta cera i te paskudne czerwone kropy . w miom przypadku korektor jest niezastapiony .

na razie zmykam na grillowana kielbaske.

buziaczki dla Was moje Kochane .

AaniaA-skad tyle pesymizmuKiedys w rozmowie z bardzo madra wedlug mnie osoba poruszylam temat:ludzie,ktorych mijam na ulicy musza myslec o mnie straszne rzeczy bo nie mam super figury,mam pryszcze(czytaj-uwazam,ze jestem brzydka).Uslyszalam cos takiego mniej wiecej:nie mysl,ze jestes pępkiem swiata i ze wszyscy do okola zadaja sobie trud ocenienia ciebie po tym jak wygladasz.Dla nich jestes zwyklym przechodniem.A ludzie,ktorym jestes bliska nie widza jak wygladasz,ale pamietaja jak sie smiejesz i co do nich mowisz.MYsle,ze to prawda
Napisalam,ze TZ nie widzi mojego problemu w kontekscie tego,ze to nie jest dla niego problem,ze jestem chora.Ale przeciez widzi,ze mam pryszcze-tak samo jakby zauwazyl,ze nie mam ręki.Wspiera mnie i pomaga.

Boisz sie pojsc na rozmowe kwalif.-tylko dlatego,ze buzka chora?AaniaA-pomagasz NAM TUTAJ w swietny sposob,mowisz rzeczy madre,wywazone-jestes dobrym oparciem dla wielu osob,ciesze sie,ze tu jestes z nami.A przeciez nie wiem jak wygladasz-moze jestes piekna,moze nie,ale wiem,ze to nie ma wplywu na to jaka jestes osobąJesli masz odpowiednie kwalifikacje aby dostac tę robote to pojdz tam i powal ich na kolana-badz pewna siebie.Tak jak sie zachowasz,tak zostaniesz odebrana.
Niech to g***o nie wplywa na jakosc twojego zycia.Walcz z choroba bo tak trzeba,ale nie oceniaj siebie ciagle przez jej pryzmat.

[Gonia1]

Dziękuję Wam, dziewczyny, za miłe słowa Czuję pod skórą nowe bolesne pryszcze, ale dziś przykryłam plamki korektorem i nie wygląda to aż tak tragicznie...

[ana_gabi]

Napisane przez Nidava

najgorzej będzie mi chyba przełamac się z tym opalaniem... bo ja na prawdę latem nie wychodzę do słońca, nie jeżdżę nad żadne jeziora, na plaże. nienawidzę upałów i promieni słonecznych! dlatego opalenie pleców będzie dla mnie sporym problemem.
a te plecy to po prostu okropne są.

Opalajac sie wystawiasz plecy na powietrze i to na prawde duzy plus ...

W lato masz dobra okazje aby skora wreszcie mogla oddychac a nie byc ciagle zakryta ...

A troche slonca nie zaszkodzi .

Nos koszulki na ramiaczkach ktore odkrywaja plecy nawet jesli nie sa w idealnym stanie

[Little Angel]

Napisane przez Gonia1

Dziękuję Wam, dziewczyny, za miłe słowa Czuję pod skórą nowe bolesne pryszcze, ale dziś przykryłam plamki korektorem i nie wygląda to aż tak tragicznie...

No i dobrzeOczywiscie,ze nie wyglada tragicznie.Masz tylko dwa "maluchy"-nie przejmuj sie nimi za bardzo.Pomyslalam sobie,ze moze to nadmiar zabegow wokol skory czyni ja chora?Tyle osob pisze,ze poprawa nastepuje kiedy zabiegow jest jak najmniej.Cos w tym jest chyba.Ja tez stawiam na minimalizm(dopoki moge).Pije od 1,5 mies.herbatke z bratka,od kilku dni smaruje zelem punktowym to co wylazi.Dzis bez korektora-tylko filtr.I nie jest idealnie,ale nie wymagam cudow.

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

Ja tez stawiam na minimalizm(dopoki moge).Pije od 1,5 mies.herbatke z bratka,od kilku dni smaruje zelem punktowym to co wylazi.Dzis bez korektora-tylko filtr.I nie jest idealnie,ale nie wymagam cudow.

Little Angel dziekuje Ci Kochana za Twoje slowa otuchy . chetnie spotkalabym sie z Toba na zywo .

ja tez postawilam na minimalizm . nie mam sily nakladac tych wszystkich swinstw na buzke, wiec dalam jej spokoj z mazidlami, zelikami, maseczkami, itd.


Little Angel bez korektorka buziaczek - nio to super . trzymam kciuki za Twoja buzie.

musialam sie wczesniej Wam wyzalic i napisac to co mi lezy na serduszku. potrzebowalam tego.

[Little Angel]

Napisane przez AaniaA

Little Angel dziekuje Ci Kochana za Twoje slowa otuchy . chetnie spotkalabym sie z Toba na zywo .

Wszystko przed nami

Napisane przez AaniaA

ja tez postawilam na minimalizm . nie mam sily nakladac tych wszystkich swinstw na buzke, wiec dalam jej spokoj z mazidlami, zelikami, maseczkami, itd.

To packanie i tak nic nie da- wyglada brzydko,tlusta skora ,tapeta splywajaca.To ja chyba wole bez tapety.I tak brzydko i tak,ale bez tapety zdrowiej.Zobacze jak dlugo wytrzymam bez tego "rynsztunku".Przynajm niej przez upaly ,potem wszystko sie lepiej trzyma twarzy.A co do roznych "cudownych"preparatow-kupuje je uradowana,a potem cichcem wyrzucam bo wcale nie dzialaja

Napisane przez AaniaA

musialam sie wczesniej Wam wyzalic i napisac to co mi lezy na serduszku. potrzebowalam tego.

Tez mi czasem lezy i to paskudnie i na szczescie mam Was tutaj
(poza tym ja tez chce na wakacjea wiem,ze w tym roku d***)

[Nidava]

a ja mam takie dziwne myśli jakieś i to za często. [wiem, że to zdanie nie jest poprawne gramatycznie, stylistycznie i szyk pewnie zły, ale nie obchodzi mnie to.]
chyba zniknę z tego wątku. nie znalazłam odpowiedzi na tytułowe pytanie ani w swoich wypowiedziach, ani innych osób. moja gadka to tylko zawracanie - za przeproszeniem - dupy. ten post to potwierdza. sama nie wiem o co mi tak właściwie chodzi... cera się sypie, plecy też, nic ani nikt nie potrafi pomóc. jakoś mi się wydaje, że nie do końca taki jest powód... beznadzieja. ja na prawdę nie wiem o co mi chodzi!

[Little Angel]

Napisane przez Nidava

a ja mam takie dziwne myśli jakieś i to za często. [wiem, że to zdanie nie jest poprawne gramatycznie, stylistycznie i szyk pewnie zły, ale nie obchodzi mnie to.]
chyba zniknę z tego wątku. nie znalazłam odpowiedzi na tytułowe pytanie ani w swoich wypowiedziach, ani innych osób. moja gadka to tylko zawracanie - za przeproszeniem - dupy. ten post to potwierdza. sama nie wiem o co mi tak właściwie chodzi... cera się sypie, plecy też, nic ani nikt nie potrafi pomóc. jakoś mi się wydaje, że nie do końca taki jest powód... beznadzieja. ja na prawdę nie wiem o co mi chodzi!

Nidavo-bardzo dobrze,ze sie zlosciszDobrze bo zlosc na te cala sytuacje bedzie motorem do dzialania.I do szukania odpowiedzi.Bo na to pytanie(i wiele innych) odpowiedz jest trudna jesli w ogole istnieje...Wierze,ze tak.
Chcialabym umiec Tobie pomoc,ale moge cie tylko wesprzec.I to robie.Gdybym umiala pomoc Tobie,umialabym pomoc tez sobie.A wtedy nie byloby mnie tutaj tylko piekna i gladka robilabym co innego niz gadanie o pryszczach
Przez osiem lat bylam z ta choroba sama,teraz znalazlam Was.I jestem tu co dzien nie tylko po to by rozmyslac "jak powstrzymac sie od wyciskania"(bo wyciskanie nie jest tak naprawde moim problemem),ale tez dlatego,ze sa tu osoby majace ten sam problem co ja-szukam u nich wsparcia i probuje sie odwdzieczac.Tobie tez dziekujeI tyle...