UJ czy Viadrina?

[Shariana]

Mam jeszcze trochę czasu i oczywiście wiem, że ostateczna decyzja należy do mnie. Ale wychodzę z założenia, że im więcej opinii, tym lepiej.
Otóż mam do wyboru dwie uczelnie. Na UJ już mnie przyjęto, sądzę, że z tą drugą uczelnią też nie będzie problemu. W skrócie prezentuje się to tak:

* UJ - prawo
- studia darmowe, w Polsce
- plan: w ciągu 1-2 lat zrobić certyfikat z j. niemieckiego na poziomie c2, potem Szkoła Prawa Niemieckiego (od 3. roku studiów), jak się uda, wyjazd do Niemiec (może nawet już wcześniej, w ramach wymiany)

* Viadrina - prawo polsko-niemieckie
- studia teoretycznie darmowe (250 euro opłaty na semestr), w j. polskim i niemieckim (5 lat)
- plan: szczerze mówiąc, niesprecyzowany, zależałoby to od tego, jakby nauka poszczególnych przedmiotów wyglądała

Przez długi czas byłam nastawiona na Viadrinę, jednak mam coraz więcej wątpliwości. Słyszałam negatywne opinie o organizacji studiów od samych studentów + Niemców, którzy nieraz wiedzieli, czym jest UJ, a nie zdawali sobie sprawy, że we Frankfurcie nad Odrą w ogóle jest uczelnia. Nie da się ukryć, że miasto jest malutkie, 58 tys., choć dojazd do Berlina bardzo dobry. Boję się, że będzie problem z praktykami.
Z drugiej strony, Viadrina to bardzo międzynarodowa uczelnia, skupiająca studentów z kilkudziesięciu krajów świata.

Co o tym sądzicie? Mam wrażenie, że UJ da mi więcej możliwości (po cichu marzę o praktykach w MSZ, ogólnie: ciągnie mnie w stronę prawa międzynarodowego), na pewno ma też większe osiągnięcia, także na arenie międzynarodowej. Z drugiej strony, może przeceniam rankingi i ogólny prestiż?
Viadrina byłaby na pewno dobrą szkołą dla mojego języka, jednak wielokrotnie droższą, mimo że miasto jest o wiele mniejsze...

ktoś, coś?

[natii4]

Mój znajomy kończył prawo na jednej z niemieckich uczelni. Opowiadał mi kiedyś, iż bardzo ciężko znaleźć pracę w zawodzie prawnika w Niemczech. Mają oni inny system robienia aplikacji niż w Polsce. Jeśli nie skończysz studiów prawniczych w tym kraju jako jedna z najlepszych to nie masz co marzyć o pracy tam. Mowa tutaj o typowych studiach prawniczych w języku niemieckim, nie Erasmusie, nie wymianie, nie studiach polsko - niemieckich. Trudno stwierdzić jakie możliwości pracy miałabyś po studiach we Frankfurcie zarówno w Polsce jak i w Niemczech jako prawnik.


Jeśli Ci się marzy MSZ zrobiłabym na Twoim miejscu studia z prawa na UJ i pomyślałabym o stosunkach międzynarodowych

[Shariana]

Wielkie dzięki za odpowiedz Szczerze mówiąc, idąc na Viadrine nie nastawiałbym się w ogóle na aplikacje, raczej na prace w jakieś polsko-niemieckiej firmie. Wybierając UJ, tez nie mam 100% pewności, ze ja zrobię (od razu sprostuje, wiem, ze na dyplomację tez jest aplikacja), ale szanse są chyba większe, a koszta mniejsze?

Liczę na dalsze opinie. Może ktoś powie coś o Szkole Prawa Niemieckiego na UJ?

[gallina1]

Moim zdaniem UJ, gdyż: uczy Cię naprawdę wykwalifikowana kadra, po drugie znasz świetnie niemiecki i chcesz zrobić certyfikat na najwyższym poziomie- to już się baardzo ceni, bo w kancelariach angielski to o wiele za mało, niemieckiego na takim poziomie nie zna wiele osób. Szkoła prawa niemieckiego- dobre połączenie, tak naprawdę bez problemu wyjedziesz na Erasmusa czy coś tego typu na każda niemiecka uczelnię lub możesz zrobić jakieś praktyki w Niemczech- wiele kancelarii, głównie międzynarodowych ma takie wytyczne w swoich wymaganiach.
Jeśli nie wiążesz swojego życia z mieszkaniem w Niemczech, celowałabym w UJ