|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2009-01-05, 14:13 | #1051 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Patrilla sęk w tym, ze ta pipka zawsze ma badania idelane, jutro mu zrobię moczyk TZ zawiezie. Z Morfologią trudniej bo u nas na wsi jest raz w tygodniu i przyłązą tam same chore ludziska i nie za bardzo chce Apusia ciągnać . 12.1 mamy wizyte u endokrynologa zobaczymy co powie. Boję sie tylko, zeby nie kazali nam zostać na oddziale bo tego nie zniosę
my mamy butki z Gufo wysokie cieple i nieprzemakalne a przynajmniej jak na razie, dziś łaził w sniegu po uda i nic nie przemokło |
2009-01-05, 14:16 | #1052 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Lea - cieszę się, że Cie rozbawiłam
Mam pytanie do dziewczyn uczących języków obcych, szczególnie angielskiego: czy można wymagać w I klasie szkoły podstawowej pisania i czytania słówek w tym języku? Myślałam, że są inne metody nauki języka w szkole podstawowej a nie "rycie" słówek
__________________
22.12.2001 - Jagódka 14.07.2007 - Emilka |
2009-01-05, 14:33 | #1053 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
izuniak- ja nigdy w pierwszej klasie nie pisałam z dziećmi/żeby mi złych nawyków w kaligrafiinie nabrali/, zeszyt był do rysowania i wklejania, a podręcznik to takie niby-ćwiczenia i tam pisaliśmy po sladzie,jeśli chodzi o czytanie to raczej było pismo obrazkowe no ale co kraj to obyczaj... Sprawdź w podstawie programowej dla I etapu kształcenia, może coś będzie.
__________________
Trzeba rzucić wyzwanie umiejętnościom dziecka, jednak nie oczekiwać od niego doskonałości. Erika Landau . |
2009-01-05, 14:35 | #1054 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
co nauczyciel to obyczał czasme beznadziejny bez sensu i nie pedagogiczny można interweniować podpierając sie właśnie programem nauczania i podstawą - ja z takimi maluchami robiłam ZAWSZE wszystko na zasadzie zabaw
Kaciu kochana czyli taka jego uroda musisz sie pogodzić najażniejsze ze psychicznie sie roziwja ekstra wyniki OK (tylko jeszcze te hormony) i do tego jest śliczny
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
2009-01-05, 15:43 | #1055 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
no własnie kurcze mam nadzieje, ze to jego taka uroda bo zwariuje jak tak dalej pojdzie dziś jadł znośnie ale koniecznie SAM denerwuje się jak chce mu coś dać na złyzeczce i od razu mi ja wyrywa. Takze zostawiłam go dziś samego sobie i jadł ładnie rękami nie były to powalające ilości ale jednak. Kupiłam tez oprócz galaretki bitą śmietanę i tu ZONK jakiś dodatek na bazie pszenicy no i bedzie musiał zjesc bez śmietany. Wydawalo mi się, ze w bitej smietanie nie bedzie glutenu, no ale wydawalo mi sie Zrobiłam tez mus z brzoskwin i serka wejskiego z miodem wyszłóo super smakowało mu
|
2009-01-05, 15:56 | #1056 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Kancia współczuję, ale podobno niektóre dzieci tak mają, chcą same. Mój jak jemy obiad (Krzyś jest już po misce zupy) to siada u mnie na kolanach i wyjada łapkami z mojego talerza, a jak siedzi na foteliku obok to nie ma na to ochoty. Dzisiaj mój mąż chciał dokładki kaszy gryczanej, niestety już nie było, ale wiedziałam, że ja mam za dużo (jadłam z Krzysiem właśnie), zaproponowałam, że się podzielimy, a on odmówił. Dziwne dlaczego? A mi to nie przeszkadza, jak ma ochotę to niech mi podbiera . Ale podobno przytył, jest strasznie zbity, dzisiaj w umundurowaniu ważył 12,400, a wcale nie jest wysoki, bo 83 cm.
__________________
|
2009-01-05, 16:06 | #1057 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
ohh 12 kg marzenie
no z tym jedzeniem to odkąd pozwoliłam mu jesc sztućcami to co raz trudniej sie go karmi teraz własciwie juz nie daje sie karmić. Chyba musze się z tym pogodzić i pozwolić mu samemu dziobać. Szkoda. Jak go karmiłam to zjadał więcej |
2009-01-05, 16:20 | #1058 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 502
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Cytat:
Jeśli wyniki krwii i inne takie ma ok, to nie ma się co martwić. Cytat:
Z tatuśkiem to trochę przegięcie. Ja bym mu odpisała, że istnieją jeszcze telefony A jeśli do tejpory nie wykazywał chęci do spotkań, to Ty nie jesteś duch św. żeby wiedzieć, że jemu akurat przypomniało się o córce. Oryginalnie Cytat:
Co do piwa - ja mojego zawsze wyganiałam na piwo z kolegami, a on nie chciał chodzić! Cytat:
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;10350676]Amouag a może napisz coś więcej os obie, córeczce... ?? zawsze fajnie jak ktoś do wątku dołączy, ale nie potrafię Twoich postów "umiejscowić", są takie wyrwane z kontekstu, gdy nie wiem nawet jak Twoja córcia ma na imię. więc przedstaw się ładnie. ewa, Miki nawet na sankach taki elegancki i czyściutki... Maksia to rzadko mozna czystego zobaczyć... Ale śniegu to u Was niewiele... u nas tak w nocy nasypało, ze jakieś 20 cm leży jak nic. Ale my wciąż w domu, termometr wskazuje 6 stopni na minusie.. to chyba za zimno na pierwszy spacer po tak długiej przerwie, jak myślicie? Tym bardziej, ż emoje dziecie spokojnie nie usiedzi w wózku czy na sankach tylko z rozdziawioną buzinką po całym podwórku będzie biegać.. [/quote] O właśnie Jaki tam elegancki, pod krawatem nie jest Śniegu mało, ale dobrze, że choć tyle. Może jeszcze popada. Co do spaceru - cieplej w najbliższych dniach to pewnie nie będzie. Cytat:
Pierwszy dzień w pracy minął mi szybko. Byle takdalej Mikołaj był dziś na sankach w zeszłorocznym kombinezonie. On jest z Cocodrillo, rozm. 74 Dziwna rozmiarówka. Zamówiłam Mikołajowi komplet i właśnie dziś dotarł. Spodnie jeszcze trochę za długie, ale przynajmniej będzie miał na dłużej.
__________________
W zamęcie myśli upadam na samo dno serca... |
|||||
2009-01-05, 16:53 | #1059 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
to ciesz się kobieto jeśli się dobrze rozwija, to waga jest ostatnią rzeczą o jaką należy się martwić. niektóre dzieci w tym wieku zatrzymują się z wagą i ważą tyle samo mając 2 lata, co mając rok
Cytat:
Cytat:
i nie strasz
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ |
||
2009-01-05, 17:12 | #1060 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Ale produkcja
Ja dziś tylko na chwilkę, bo coś czasu mało. A poza tym humor nie dopisuje. Ale będzie lepiej, bo już zaraz będę miała nowy odcinek Gotowych Przyciemniłam włosy, ale szamponem, bo nie chciałam ich znowu maltretować farbą. izuniak z zewnątrz wasz dom wygląda na ogromny. Myślałam, że tam bedzie ze 200m2 Dobra, bo zakręcona jestem dzis jak świński ogon Spadam Odezwę się w środę, albo jutro wieczorem jak wrócimy z Warszawy Troszkę cykam się tego badania
__________________
"In running, it doesn't matter whether you come in first, in the middle of the pack, or last. You can say, 'I have finished.' There is a lot of satisfaction in that."
-Fred Lebow, New York City Marathon co-founder |
2009-01-05, 17:44 | #1061 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Anula 3mam żeby wszystko dobrze było
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ |
2009-01-05, 18:28 | #1062 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Cytat:
Do Olsztyna przyjedziemy jak Ala wydobrzeje, na razie za zimno no i jest przeziębiona jeszcze, więc nici z wyjazdu. Ale może jeszcze się uda przyjechać merolem Cytat:
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
||
2009-01-05, 19:26 | #1063 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Cytat:
mój tez nie chce za to chodzi na piłkę, ale przez jakieś 3 lata odkąd mieszkamy razem nie był na żadnym piwie zawsze mówił, ze woli ze mna siedziec co do jedzenia to on juz się wycwanił i nie zgadza się na karmienie pomimoże ma łyzeczki w 2 rekach to wywala jedna i i tak mi zabiera moja. wsunął miskę galarety i był zadowolony no dzięki za słowa otuchy ale wiecie jak to jest, matka się zawsze martwi nawet o pierdoły... ja bym się cieszyła gdyby chociaz do tych 10 kg dobił i tył sobie choćby 100g na 3 miesiące a tak to tylko stres i stres anula będzie dobrze pewnie to tylko nieszczęsna struna |
|
2009-01-05, 19:59 | #1064 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
eva komplecik uroczy, siniak na czole również. My mieliśmy rozmiar kombinezonu Cocobello w rozmiarze 68, a był jak 74. Dawno opchnęłam na allegro.
Macie jakichś dziwnych facetów. Mój to tylko kombinuje jak się z domu na browca wyrwać. A to na piłę, a później suszy, a to na sesję play station do kumpla. ajanna ja też Chyba też zamówię te sanki, które zakupuje jedna z Was (nie pamiętam która). W czwartek będzie cieplej to się poślizgamy jak dojdą.
__________________
|
2009-01-05, 20:03 | #1065 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Na wstępie trzymam kciuki za pomyślne wyniki wszystkich badań no i chorowitków o szybki powrót do zdrowia!!
My dziś byłyśmy na sankach fajnie byłoA w niedzielę wybraliśmy sie na basen i tylko TŻ miał radoche bo była zimna woda i nikola trzęsła sie jak galaretka więc oglądałyśmy tatuśia jak sobie pływaNikola śpi a TŻ pojechał na kulig A ja musze sie pochwalic że moimi misiami zainteresowała sie kolekcjonerka i zamówiła 3 no i na brytyjskim forum misiowym zbierają bardzo dobre opinie Zrobiłam sobie nową porcję likier tofffffffffiidę sobie nalac!! komu kielonka???: EDIT mój TŻ nie pije piwa alkochol to baaaaardzo okazjonalnie no i nie pali papierosów Edytowane przez karolinqa23 Czas edycji: 2009-01-05 o 20:06 |
2009-01-05, 22:17 | #1066 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
a ja powiem tylko tyle, że nic nie mogę powiedzieć, bo zaatakowało mi krtań, tylko szept mi pozostał.
przeczytałam wszystko i trzymam kciuki za badania. Kancia, Ewa, Minisia, Izuniak - dzieciaczki macie cudowne oglądałam zdjęcia z Tymkiem i bardzo mu się wszyscy podobają. Karolinqa - moje gratulacje, a że miśki się podobają nie dziwota, bo są super!!!
__________________
Barwa i Tymek |
2009-01-05, 23:02 | #1067 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
anulka trzymam kciuki z calej sily
Lea prosze cie bardzo http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=300872 iwka my o dzieciach bedziemy miec na nast zajeciach a o sexie na 3cich bedzie fajnie bo my chodzimy z Adriankiem karo my z tz tez nie palimy. ale piwko nam sie zdarza ewus ale uroczy ten komplecik. Mikolaj to takie ciacho ze ojoj
__________________
|
2009-01-06, 07:08 | #1068 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Hej Mamusie, powiedzcie mi plis, jak u Was sprawa wygląda z wizytami domowymi lekarzy? Czy tylko prywatne przychodnie świadczą takie usługi? Dzwoniłam do naszej pediatry, jeszcze jej nie ma i pielęgniarka mi powiedziała, że JUŻ nie ma czegoś takiego jak wizyty domowe . Mam zadzwonić po 9, jak będzie dr. Ala nadal ma katar, lekko pokasłuje - trwa to już od sylwestra, więc powinnam skonsultować z lekarzem a przy takiej pogodzie jaka jest u nas nie będę jej targać do przychodni.
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych Edytowane przez Xantia Czas edycji: 2009-01-06 o 07:11 |
2009-01-06, 07:53 | #1069 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
ja wpadlam tylko sie przywitac
u nas minus 12 brrrrrrrr xantia u nas sa wizyty w przychodni panstwowej. pediatra misia ma dyzury od pon do piatku przez chyba 2 godzinki z rana. na telefon. wiec jest cos takiego jak wizyty domowe duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo zdrowka dla Aluni
__________________
cierpliwość to geniusz ... DOKĄDKOLWIEK PÓJDE, PONIOSĘ ZE SOBĄ TWÓJ PIERWSZY KRZYK.... paula darcy dukan 68......67.....65..... .63....61.....58.....57:l ove:.....55 |
2009-01-06, 08:00 | #1070 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Cytat:
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|
2009-01-06, 08:14 | #1071 |
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Xantia - u nas też są wizyty domowe w poradni tzw. państwowej. Codziennie, dwie ostatnie godziny dyżuru lekarza
U nas też - 13 stopni, ale nie wieje i jest nawet dość przyjemnie Tylko napędw bramie mi zastrajkował i musiałam go popychać
__________________
22.12.2001 - Jagódka 14.07.2007 - Emilka |
2009-01-06, 08:21 | #1072 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Nooo! To się dowiedziałam! Przyjeżdżają na wizyty domowe TYLKO do dzieci NIEPEŁNOSPRAWNYCH! Mam dziecko zapakować do taksówki i przywieźć, bo wszyscy rodzice przywożą.
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
2009-01-06, 09:34 | #1073 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
a jak dziecko ma 39 stopni gorączki to tez masz jechac taksówką ****a ta słuzba zdrowia jest po*******ona, wybaczcie ale mi juz nerwów brakuje jak słucham czegoś takiego
przebiła nam się górna czwórka wreszcie bo juz ma takie dziąsła napuchniete w 4 i 3 ze szok |
2009-01-06, 09:46 | #1074 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Cytat:
My już mamy komplet 16 ząbków mlecznych, czekamy już tylko na ostatnie piątki, które pojawią się pewnie za jakiś rok . A w ogóle to chcę posłać Alę od września do przedszkola. Latem nauczymy ją sikać na nocnik i mogłaby iść. Ona tak bardzo garnie do dzieci, ładnie się bawi z innymi, że chyba już ją zapiszę .
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|
2009-01-06, 09:59 | #1075 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
nam do kompletu duzo brakuje więc jeszcze się pomeczymy...
no własnie ostatnio czytałam, ze dzieci do 3 r.ż nie umieja się bawić z rówieśnikami bawią się raczej obok. Jak widać nie zawsze tak jest bo mój syn tez tak jak Ala ciągnie do dzieci. Wczoraj na placu zabaw zaczepiał dziewczynkę 13 miesięczną. Dawał jej cześc, nawijał po swojemu do niej, chciał zeby się z nim w kuku bawiła. Jednak nie na wszystkie dzieci tak reaguje |
2009-01-06, 10:26 | #1076 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
ja czytałam, że do 3 lat dziecko nie tyle nie umie się bawić z innymi dziećmi, co tego nie potrzebuje - podobno do tego czasu mama i ew. inni dorośli w zupełności mu wystarczą
kurcze, u nas -13 st nienawidzę zimy kiedy to się wreszcie skończy powiedzcie mi, matki polki, czy wychodzicie z dziećmi na spacer na ten ziąb
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ |
2009-01-06, 10:40 | #1077 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
Cytat:
Znalazłam lekarkę która robi wizyty domowe - 60 zł za wizytę no i ma swoją prywatną praktykę, obsługuje też dorosłych i chyba się z Alą do niej przepiszę. Już kiedyś o tym myślałam, żebyśmy razem były u jednego lekarza.
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|
2009-01-06, 11:25 | #1078 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
ajanna ja tam nie wychodzę, a teściowa też mówi, żeby siedzieć w domu. W niedzielę pochodził Krzyś z moim ojcem po wsi, bo dziadek chciał się wnukiem pochwalić (nie wiem ile stopni było), oczywiście wszędzie krówki oglądał.
Przed wyjazdem pytam się czy chce jechać do babci i dziadka, a on , a do krówek, a on . Zajeżdżamy na podwórko, a Krzyś "uuuuu", no i trzeba było do krówek go nieść . Fajnie, że moi rodzice mieszkają na wsi, dla dzieciaków to straszna frajda. Jeszcze tam kota wymęczy i mojego brata i jest szczęśliwy. Jak jest wujek to i mama zbędna (wyjątek). Właśnie zamówiłam te sanki http://www.allegro.pl/item517457232_...najtaniej.html Mam nadzieję, że na weekend dojdą. Zaprzężemy męża i WIO
__________________
Edytowane przez kasia_mw Czas edycji: 2009-01-06 o 11:42 |
2009-01-06, 11:47 | #1079 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
ja dzis niestety musialam wyjsc z Adrianem do sklepu obok ale pozadnie go nakremowalam i nie byl na zimnym dluzej niz 20 minut.
ale napewn juz wiecej dzis nie wyjdzemy.. dzis rozbieray choinke.. koniec swiat.
__________________
|
2009-01-06, 12:12 | #1080 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy V
no, a ja właśnie dziś postanowiłam nie być wyrodną matką i wyszłam z chłopcami na taras - akurat było tam dużo śniegu i słońce. nie nakremowałam ani ich ani siebie, bo zapomniałam ale powiem Wam, że w tym słońcu nie było nawet tak strasznie zimno - byliśmy tam jakieś 50 min z tym, że każdemu z nas zdarzyło się w trakcie wejść do domu na chwilę.
mam nadzieję, że teraz padli (jest cisza), bo chcę sobie kolor odświeżyć Kropka a propos dzieci i ślubu, przypomniałaś mi mój pierwszy ślub. był cywilny, a Weronika miała wtedy 2 lata. i moja mama, która stała w pierwszym rzędzie trzymała ją na rękach. a ten urzędnik na nasz nieszczęście się rozgadał i zaczęło się robić nudno, a wtedy Weronika krzyknęła "mama, mama!" i wyrwała się babci i przybiegła do nas. oddałam bukiet eksowi, a sama wzięłam ją na ręce. wszyscy oczywiście ją znali i się uśmiechali, ale urzędnik USC był delikatnie mówiąc zdziwiony i od razu przeszedł do obrączek, podpisów itd.
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:18.