Chłopak rzucił mnie następnego dnia;( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-01, 12:53   #1
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555

Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(


Dawno tu nie zaglądałam, ale mam nadzieję, że zostanę tu miło przyjęta. Moja historia jest trochę długa, mam nadzieję ze będzie się chciało ją komuś przeczytać
Zaczęło się od tego, że w mojej szkole był pewien chłopak, który zawsze dziwnie się na mnie patrzył i uśmiechał, ni to z sympatią ni z ironią. Po dłuższym czasie miałam tego dość, postanowiłam czegoś się o nim dowiedzieć, a że jestem trochę niesmiała napisałam do niego na GG. Dowiedziałam się o nim, że jest o rok młodszy ( 2 LO) . Pisaliśmy ze sobą trochę, w końcu przyznałam się mu kim jestem. Powiedział, że mnie kojarzy, bo rok temu wpadł mi na "biust" w szkole. Zaczęliśmy ze sobą pisać prawie codziennie, wymieniliuśmy się numerami telefonu. W szkole mówiliśmy sobie tylko "cześć". Po dwóch tygodniach spotkaliśmy sie pierwszy raz. Było w porządku, ale jego zdaniem za mało mówiłam. Następnym razem było już lepiej, poszliśmy na piwo, rozmowa jakoś się nawiązała. On jednak uznał ze się nim stresuje i myślałam że już się nie spotkamy. Jednak nastąpiło 3-cie spotkanie, na którym byłam już mniej zestresowana, pozwoliłam sobie na to by się do niego przytulać, nawet sama go pocałowałam. Pod koniec wieczoru spytał mnie czy chciałabym z nim być, a gdy ja spytałam go o to samo, powiedział, że czemu nie. Myslałam ze teoretycznie jesteśmy parą, ale następnego dnia napisał mi ze chyba się z tym wszystkim pospieszył i ze nie jest w 100% pewien czy to odpowiednia decyzja. Powiedziałam mu, ze skoro on tak myśli to ja tez. Kilka dni pozniej spytałam go czy pojdziemy na piwo, zgodził się z wielką chęcią. Więc spotkaliśmy się, jednak na piwo nie chciałam isć, bo wolałam się zachowywać naturalnie w jego obecności. Znowu się do siebie przytulaliśmy, znowu go pocałowałam ( i to nie raz), a on powiedział zebym popatrzyła mu prosto w oczy i powiedziała czy chcę z nim być, więc to zrobiłam. Spytałam go czy on chce być ze mną, powiedział ze gdyby nie chciał to by się ze mną nie spotkał. Zadałam mu pytanie czy jest zdesperowany zeby miec dziewczynę, powiedział ze nie. Więc ja powiedziałam mu ze bycie z kims nie jest mi potrzebne do szczęscia, ale chodziło mi o to ze nie koniecznie muszę z kimś być, ze nie jestem az tak zdesperowana. Powiedziałam mu ze go lubię ale narazie nic pozatym do niego nie czuję, że to moze przyjsć z czasem. Powiedział ze go zauroczyłam. Spytał mnie jeszcze raz czy chcę być jego dziewczyną , na co odpowiedziałam twierdząco. Zartował sobie, co na to powiedzą moje wscibskie i stale plotkujące kolezanki, mowil ze jesli nie chcę okazywać mu uczuć publicznie zawsze mozemy sobie pojsc gdzies poza zasięg mojej i jego klasy. Gdy rozstawaliśmy się wieczorem nie przeczuwałam ze to wszystko tak szybko się skonczy. Rano dostałam smsa ze jest mu przykro to mowic, ale musimy powaznie porozmawiac. Spytalam o co chodzi, napisal ze jest mu przykro ale ze sklamał mowiąc ze nie jest zdesperowany by miec dziewczynę, i ze nie byłby szczery będąc ze mną. Napisał ze przemysłał to sobie i ze wszystko co robił robił jakby wbrew sobie. Poczułam się strasznie głupio bo zrozumiałam ze on potrzebował kogokolwiek, a ja byłam akurat pod ręką. Napisał równiez ze to wszystko dziwnie wygląda, bo mi i tak nie zalezy na chłopaku (!) i nic do niego nie czuję i ze niepotrzebnie to wogole zaczynał, jest mu głupio bo zobaczył we mnie szansę i za szybko ją wykorzystał. Napisałam ze nie nigdy nie mowilam ze nie zalezy mi na chlopaku tylko ze nie szukam go w akcie desperacji. Spytałam go ze skoro mu na mnie nie zalezy to dlaczego mi ma zalezec na nim i ze nie jestem typem osoby ktora po 4-ech spotkaniach zaczyna darzyc kogos uczuciem, ale ze ja przynajmniej bylam z nim szczera i powiedzialam mu to na spotkaniu. Przeprosił ze mnie okłamał, napisał ze nie wie co ma zrobić zebym go dalej lubiła. Odpisałam mu ze lepiej będzie jesli będziemy udawac ze nic się nie stało bo nic innego nie przyszło mi do głowy. Zgodził się , ale dodał ze będzie mu teraz cięzko odzyskac moje zaufanie, bo dalej chce być moim dobrym znajomym. Napisałam ze następnym razem jak będzie chciał mi cos powiedziec niech powie mi to prosto w twarz bo "zerwanie" z kims przez smsa jest nagłupszym z mozliwych sposobów. Napisał ze wie, ze to frajerskie z jego strony. Odpisałam mu ze szkoda ze to się tak skonczyło, i juz nie otrzymałam odpowiedzi od wczoraj.
Dzisiaj chciałam mu napisać, że mi na nim zależy, ale ze to nie ma znaczenia skoro jemu nie zalezy na mnie, ale nie napisałam tego. Nie wiem co mam zrobić, bo wiem ze nie będę mogła patrzeć mu w szkole prosto w oczy. Nie wiem w jaki sposob on chce byc nadal moim dobrym znajomym, ja czuję ze chciałabym czegoś więcej. Dobija mnie fakt ze nie byl ze mną szczery i ze wszystkie jego gesty w moim kierunku były wymuszone. Zastanawiałam się jeszcze nad tym dlaczego on to tak nagle zakończył. Dlatego ze naprawdę kompletnie nic do mnie nie czuje i po prostu chciał być z "kimś" czy dlatego ze uznał ze to ja nic do niego nie czuję. Nie wiem co mam zrobić, boję się napisać mu ze mi na nim zależy, bo kompletnie nie wiem co on o mnie myśli. Ale ja po prostu nie mogę uwierzyć w to ze nasza 1.5 miesięczna znajomosc dobiegła konca i ze on ma to kompletnie gdzies, zwlaszcza ze po tym co mowił, pisał i robil, po sposobie w jaki mnie przytulal i jak na mnie patrzył myslalam ze choc trochę mu zalezy. Nie wiem już co mam robić, co myslec, czy odezwac się do niego pierwsza czy moze czekac az to on zechce mi to wyjasnic raz a dokładnie, zwłaszcza ze jutro niestety zobaczę go w szkole nie raz.
Jezeli któras z Was kochane Wizazanki dotarła do końca tej nudnej historii, czy mozecie mi napisać co sądzicie o jego zachowaniu? Wiem ze to trudne zrozumiec co siedzi w jego głowie na podstawie kilku napisanych wyzej słow, ale starałam się strescic to najlepiej jak umiałam. Wiem ze mozecie uznac ze to tylko kolejne milosne rozczarowanie,w dodatku krótkie, ale wiem ze mi na nim w jakis sposob zalezy, moze nie darzę go gorącą miłością, ale zalezy mi na nim. Pozdrawiam
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 13:07   #2
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez gilmore162 Pokaż wiadomość
Dawno tu nie zaglądałam, ale mam nadzieję, że zostanę tu miło przyjęta. Moja historia jest trochę długa, mam nadzieję ze będzie się chciało ją komuś przeczytać
Zaczęło się od tego, że w mojej szkole był pewien chłopak, który zawsze dziwnie się na mnie patrzył i uśmiechał, ni to z sympatią ni z ironią. Po dłuższym czasie miałam tego dość, postanowiłam czegoś się o nim dowiedzieć, a że jestem trochę niesmiała napisałam do niego na GG. Dowiedziałam się o nim, że jest o rok młodszy ( 2 LO) . Pisaliśmy ze sobą trochę, w końcu przyznałam się mu kim jestem. Powiedział, że mnie kojarzy, bo rok temu wpadł mi na "biust" w szkole. Zaczęliśmy ze sobą pisać prawie codziennie, wymieniliuśmy się numerami telefonu. W szkole mówiliśmy sobie tylko "cześć". Po dwóch tygodniach spotkaliśmy sie pierwszy raz. Było w porządku, ale jego zdaniem za mało mówiłam. Następnym razem było już lepiej, poszliśmy na piwo, rozmowa jakoś się nawiązała. On jednak uznał ze się nim stresuje i myślałam że już się nie spotkamy. Jednak nastąpiło 3-cie spotkanie, na którym byłam już mniej zestresowana, pozwoliłam sobie na to by się do niego przytulać, nawet sama go pocałowałam. Pod koniec wieczoru spytał mnie czy chciałabym z nim być, a gdy ja spytałam go o to samo, powiedział, że czemu nie. Myslałam ze teoretycznie jesteśmy parą, ale następnego dnia napisał mi ze chyba się z tym wszystkim pospieszył i ze nie jest w 100% pewien czy to odpowiednia decyzja. Powiedziałam mu, ze skoro on tak myśli to ja tez. Kilka dni pozniej spytałam go czy pojdziemy na piwo, zgodził się z wielką chęcią. Więc spotkaliśmy się, jednak na piwo nie chciałam isć, bo wolałam się zachowywać naturalnie w jego obecności. Znowu się do siebie przytulaliśmy, znowu go pocałowałam ( i to nie raz), a on powiedział zebym popatrzyła mu prosto w oczy i powiedziała czy chcę z nim być, więc to zrobiłam. Spytałam go czy on chce być ze mną, powiedział ze gdyby nie chciał to by się ze mną nie spotkał. Zadałam mu pytanie czy jest zdesperowany zeby miec dziewczynę, powiedział ze nie. Więc ja powiedziałam mu ze bycie z kims nie jest mi potrzebne do szczęscia, ale chodziło mi o to ze nie koniecznie muszę z kimś być, ze nie jestem az tak zdesperowana. Powiedziałam mu ze go lubię ale narazie nic pozatym do niego nie czuję, że to moze przyjsć z czasem. Powiedział ze go zauroczyłam. Spytał mnie jeszcze raz czy chcę być jego dziewczyną , na co odpowiedziałam twierdząco. Zartował sobie, co na to powiedzą moje wscibskie i stale plotkujące kolezanki, mowil ze jesli nie chcę okazywać mu uczuć publicznie zawsze mozemy sobie pojsc gdzies poza zasięg mojej i jego klasy. Gdy rozstawaliśmy się wieczorem nie przeczuwałam ze to wszystko tak szybko się skonczy. Rano dostałam smsa ze jest mu przykro to mowic, ale musimy powaznie porozmawiac. Spytalam o co chodzi, napisal ze jest mu przykro ale ze sklamał mowiąc ze nie jest zdesperowany by miec dziewczynę, i ze nie byłby szczery będąc ze mną. Napisał ze przemysłał to sobie i ze wszystko co robił robił jakby wbrew sobie. Poczułam się strasznie głupio bo zrozumiałam ze on potrzebował kogokolwiek, a ja byłam akurat pod ręką. Napisał równiez ze to wszystko dziwnie wygląda, bo mi i tak nie zalezy na chłopaku (!) i nic do niego nie czuję i ze niepotrzebnie to wogole zaczynał, jest mu głupio bo zobaczył we mnie szansę i za szybko ją wykorzystał. Napisałam ze nie nigdy nie mowilam ze nie zalezy mi na chlopaku tylko ze nie szukam go w akcie desperacji. Spytałam go ze skoro mu na mnie nie zalezy to dlaczego mi ma zalezec na nim i ze nie jestem typem osoby ktora po 4-ech spotkaniach zaczyna darzyc kogos uczuciem, ale ze ja przynajmniej bylam z nim szczera i powiedzialam mu to na spotkaniu. Przeprosił ze mnie okłamał, napisał ze nie wie co ma zrobić zebym go dalej lubiła. Odpisałam mu ze lepiej będzie jesli będziemy udawac ze nic się nie stało bo nic innego nie przyszło mi do głowy. Zgodził się , ale dodał ze będzie mu teraz cięzko odzyskac moje zaufanie, bo dalej chce być moim dobrym znajomym. Napisałam ze następnym razem jak będzie chciał mi cos powiedziec niech powie mi to prosto w twarz bo "zerwanie" z kims przez smsa jest nagłupszym z mozliwych sposobów. Napisał ze wie, ze to frajerskie z jego strony. Odpisałam mu ze szkoda ze to się tak skonczyło, i juz nie otrzymałam odpowiedzi od wczoraj.
Dzisiaj chciałam mu napisać, że mi na nim zależy, ale ze to nie ma znaczenia skoro jemu nie zalezy na mnie, ale nie napisałam tego. Nie wiem co mam zrobić, bo wiem ze nie będę mogła patrzeć mu w szkole prosto w oczy. Nie wiem w jaki sposob on chce byc nadal moim dobrym znajomym, ja czuję ze chciałabym czegoś więcej. Dobija mnie fakt ze nie byl ze mną szczery i ze wszystkie jego gesty w moim kierunku były wymuszone. Zastanawiałam się jeszcze nad tym dlaczego on to tak nagle zakończył. Dlatego ze naprawdę kompletnie nic do mnie nie czuje i po prostu chciał być z "kimś" czy dlatego ze uznał ze to ja nic do niego nie czuję. Nie wiem co mam zrobić, boję się napisać mu ze mi na nim zależy, bo kompletnie nie wiem co on o mnie myśli. Ale ja po prostu nie mogę uwierzyć w to ze nasza 1.5 miesięczna znajomosc dobiegła konca i ze on ma to kompletnie gdzies, zwlaszcza ze po tym co mowił, pisał i robil, po sposobie w jaki mnie przytulal i jak na mnie patrzył myslalam ze choc trochę mu zalezy. Nie wiem już co mam robić, co myslec, czy odezwac się do niego pierwsza czy moze czekac az to on zechce mi to wyjasnic raz a dokładnie, zwłaszcza ze jutro niestety zobaczę go w szkole nie raz.
Jezeli któras z Was kochane Wizazanki dotarła do końca tej nudnej historii, czy mozecie mi napisać co sądzicie o jego zachowaniu? Wiem ze to trudne zrozumiec co siedzi w jego głowie na podstawie kilku napisanych wyzej słow, ale starałam się strescic to najlepiej jak umiałam. Wiem ze mozecie uznac ze to tylko kolejne milosne rozczarowanie,w dodatku krótkie, ale wiem ze mi na nim w jakis sposob zalezy, moze nie darzę go gorącą miłością, ale zalezy mi na nim. Pozdrawiam
Wiesz ja jestem za wykazywaniem inicjatywy przez dziewczynę, ale bez narzucania się. A tutaj Ty go przytulałaś, Ty go całowałaś, Ty proponowałaś spotkania itd. itp. Tak naprawdę chłopak był nieco w tej inicjatywie bierny.

Co zrobić? Odpuścić. Bo on ewentualnie zdaje się na Ciebie, ale sam o Ciebie nie zabiega, non stop zmienia zdanie, więc tak naprawdę nie wie co czuje, i całkiem możliwe, że chciał być z Tobą żeby kogoś mieć.

Wrzuć na luz, i traktuj go normalnie, ale z rezerwą bez rzucania się na szyję. Jeśli coś ma z tego być on sam wykona ruch. Twoich ruchów było już dość.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 13:24   #3
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Wiesz ja jestem za wykazywaniem inicjatywy przez dziewczynę, ale bez narzucania się. A tutaj Ty go przytulałaś, Ty go całowałaś, Ty proponowałaś spotkania itd. itp. Tak naprawdę chłopak był nieco w tej inicjatywie bierny.

Co zrobić? Odpuścić. Bo on ewentualnie zdaje się na Ciebie, ale sam o Ciebie nie zabiega, non stop zmienia zdanie, więc tak naprawdę nie wie co czuje, i całkiem możliwe, że chciał być z Tobą żeby kogoś mieć.

Wrzuć na luz, i traktuj go normalnie, ale z rezerwą bez rzucania się na szyję. Jeśli coś ma z tego być on sam wykona ruch. Twoich ruchów było już dość.

Zapomniałam własnie napisać tego, ze to nie tak ze to ja mu się narzucałam. Najpierw były z jego strony teksty typu: "Wiesz, chciałbym teraz coś zrobić (wiadomo co) ale nie wiem jak zareagujesz)" A jak sama się do niego przytuliłam i pocałowałam go, to powiedział że to było bardzo milutkie i ze to dla niego podwójna frajda ze sama wyszłam z inicjatywą. To on napisał mi w szkole smsa, ze zaczęły mu się podobać te nasze spotkaniai planował ze następnym razem zaprosi mnie do kina lub na lody, dlatego ja nie mogę, a może nie chcę uwierzyć w to ze on to robił całkowiecie bez uczuc i że mu nie zależało. Ale bardzo dziękuję za radę, spróbuję poczekać i zostawić tą sprawę tak, by potoczyła się własnym torem

Edytowane przez gilmore162
Czas edycji: 2009-11-01 o 13:28
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 13:28   #4
martusia16
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

no coz dziwny ten chlopak, ale moze sprobuj z nim porozmawiac na spokojnie jeszcze raz ale na zywo i niech ci wyjasni i zaczekaj az on sam zechce cie pocalowac albo przytulic...powodzenia zycze

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

wydaje mi sie ze ten chlopak albo nie jest pewien swoich uczuc, albo poprostu boi sie zaangazowac w ten zwiazek
martusia16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 13:42   #5
milenka22
Rozeznanie
 
Avatar milenka22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Więc tak, daj sobie z nim spokój jak on jest taki niezdecydowany. Miał do Ciebie pretensje że nie wykazujesz inicjatywy i za mało mówisz bo pewnie sam nie jest zbyt bystry i nie potrafi zacząć żadnego tematu a jest zbyt mało męski żeby sam przejąć inicjatywę. Dlatego zrzuca winę na ciebie żeby podbudować swoją wątpliwą męskość. Olej tego dzieciaka

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Wiesz ja jestem za wykazywaniem inicjatywy przez dziewczynę, ale bez narzucania się. A tutaj Ty go przytulałaś, Ty go całowałaś, Ty proponowałaś spotkania itd. itp. Tak naprawdę chłopak był nieco w tej inicjatywie bierny.

Co zrobić? Odpuścić. Bo on ewentualnie zdaje się na Ciebie, ale sam o Ciebie nie zabiega, non stop zmienia zdanie, więc tak naprawdę nie wie co czuje, i całkiem możliwe, że chciał być z Tobą żeby kogoś mieć.

Wrzuć na luz, i traktuj go normalnie, ale z rezerwą bez rzucania się na szyję. Jeśli coś ma z tego być on sam wykona ruch. Twoich ruchów było już dość.
Nie tylko całkiem możliwe ale dokładnie tak jest bo przecież sam jej powiedział, że jest zdesperowany żeby mieć dziewczynę ale jednak nie chce z nia być, to chyba powinno wystarczyć żeby go odpuścić
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
milenka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 14:04   #6
star15
Zakorzenienie
 
Avatar star15
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 483
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Wybacz, jeśli to wyda Ci się złośliwe, ale uważam, że to totalna dziecinada. Powinnaś odpuścić, on nie jest wcale zdecydowany akurat na Ciebie. Gdybyście byli razem, a na horyzoncie pojawiłaby się inna dziewczyna, która wydałaby mu się ciekawa, natychmiast by o Tobie zapomniał.
Ja jednak jestem konserwatywna i uważam, że to facet powinien zabiegać o dziewczynę. Nie podoba mi się takie wykładanie kart od początku. W ogóle to nie jest normalne, że najważniejsze sprawy dot. Waszej znajomości ustalaliście za pomocą smsów. To b.dziecinne i świadczy o tym, że on nie miał odwagi z Tobą szczerze rozmawiać, patrząc w oczy. Sam ten fakt pokazuje, że jest niedojrzały. On się chwieje w jedną i drugą stronę, nie wie, czy chce z Tobą być czy nie,a swoje niezdecydowanie usprawiedliwia tekstem, że to pewnie Tobie nie zależy i że na siłę Cię nie będzie trzymał. Dla mnie takie odwracanie kota ogonem jest śmiesznie, nie pozwoliłabym się tak traktować. Chcesz być z facetem, który zmienia zdanie co godzinę?
Krótko powiem: odpuść.
__________________
"Różne momenty wiszą w przestrzeni jak prześcieradła, jak ekrany, na których wyświetla się jakiś moment; świat składa się z takich nieruchomych momentów, wielkich metazdjęć, a my przeskakujemy z jednego na drugi."


Studentka
star15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 14:33   #7
czarnulka066
Zakorzenienie
 
Avatar czarnulka066
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Giżycko
Wiadomości: 5 353
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Moja przyjaciółka miała kiedyś do czynienia z takim niezdecydowanym kolesiem..ciągnęło się to i ciągnęło..a on raz chciał się spotkać i był miły..potem się nie odzywał albo był oschły..i tak na zmianę..Na końcu okazało się, że się dobrze bawił..
Dlatego powiem Ci, że nie warto brnąć w coś takiego..chłopak nie wie czego chce..przecież gdyby chciał to po prostu by z Tobą był a nie zwodził Cię kilka razy.. to co robi jest niedojrzałe..Czy chcesz teraz codziennie siedzieć i zastanawiać się..a może dziś do mnie napisze? a może teraz jednak chce być ze mną? a za chwilę - jesteśmy razem..tylko czy jutro też będzie chciał być ze mną?Myślę, że lepiej będzie dla Ciebie jeśli nie będziesz pisać do niego i postarasz się o nim zapomnieć..teraz będzie Ci łatwiej bo to jeszcze nie trwa długo..a gdy się bardziej zaangażujesz..wtedy serduszko się tak łatwo z tym nie pogodzi..
__________________
We are the world, we are the children...We are the ones who make a brighter day...so let's start giving..


!!Od 12 grudnia 2010!! Tylko przemyślane zakupy



Edytowane przez czarnulka066
Czas edycji: 2009-11-01 o 14:34
czarnulka066 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-01, 14:43   #8
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Olać. Nic z tego nie będzie.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 14:45   #9
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez czarnulka066 Pokaż wiadomość
Moja przyjaciółka miała kiedyś do czynienia z takim niezdecydowanym kolesiem..ciągnęło się to i ciągnęło..a on raz chciał się spotkać i był miły..potem się nie odzywał albo był oschły..i tak na zmianę..Na końcu okazało się, że się dobrze bawił..
Dlatego powiem Ci, że nie warto brnąć w coś takiego..chłopak nie wie czego chce..przecież gdyby chciał to po prostu by z Tobą był a nie zwodził Cię kilka razy.. to co robi jest niedojrzałe..Czy chcesz teraz codziennie siedzieć i zastanawiać się..a może dziś do mnie napisze? a może teraz jednak chce być ze mną? a za chwilę - jesteśmy razem..tylko czy jutro też będzie chciał być ze mną?Myślę, że lepiej będzie dla Ciebie jeśli nie będziesz pisać do niego i postarasz się o nim zapomnieć..teraz będzie Ci łatwiej bo to jeszcze nie trwa długo..a gdy się bardziej zaangażujesz..wtedy serduszko się tak łatwo z tym nie pogodzi..
Dziękuję ci bardzo za odpowiedź Faktycznie, zdaję sobie sprawę, z tego, że gdyby to było coś dłuższego to bardziej bym cierpiała, ale to nie zmienia faktu ze i tak cierpię i to nie jest takie proste, bo wiem, że coś do niego czuję, i tak po prostu nie umiem tych uczuć wymazać z serca. Byłoby łatwiej gdybym nie musaiała go codziennie widywać w szkole, a przecież nie będę go unikać jak jakas pusta i niedojrzała dziewczynka.


Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Olać. Nic z tego nie będzie.
Trochę to bezpośrednia odpowiedź z twojej strony. Jestem ciekawa czy ty też byś to "olała". Mogę próbować zapomnieć o nim, starać się wykreślić "jakieś" te moje uczucia to niego, ale nie olać. Bo uczuć olać nie umiem.

Edytowane przez gilmore162
Czas edycji: 2009-11-01 o 14:49
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 14:53   #10
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez gilmore162 Pokaż wiadomość
Trochę to bezpośrednia odpowiedź z twojej strony. Jestem ciekawa czy ty też byś to "olała". Mogę próbować zapomnieć o nim, starać się wykreślić "jakieś" te moje uczucia to niego, ale nie olać. Bo uczuć olać nie umiem.
No może wypowiedź Dotki jest bezpośrednia, ale prawdziwa. Masz olać tą znajomość podejść do niej z dystansem i nie pozwalać dłużej robić z siebie idiotki/marionetki jak tam wolisz. Dla Ciebie lepiej będzie jak te uczucia okiełznasz i przyjmiesz do wiadomości, że związku z tego nie będzie. W przeciwnym wypadku pocierpisz na własne życzenie jak znów i znów i znów mu się odwidzi.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 15:11   #11
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Nie bezpośrednia, tylko zwięzła i prawdziwa
Tak, ja bym olała, bo widać, że nic z tego nie będzie, więc po co się w to angażować?
A nie oszukujmy się, 1.5 miesięczna znajomość, zaledwie 4 spotkania to nie jest koniec świata i wystarczy pomyśleć logicznie i rozumem, a nie serduchem, które wariuje i wierz mi, że też to olejesz
Facet ma jakiś problem ze sobą, bo nie wiadomo o co mu chodzi, nie pakuj się w to, bo zaraz się okaże, że chce być z Tobą, a za parę dni znowu mu się odwidzi.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-01, 15:23   #12
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Nie bezpośrednia, tylko zwięzła i prawdziwa
Tak, ja bym olała, bo widać, że nic z tego nie będzie, więc po co się w to angażować?
A nie oszukujmy się, 1.5 miesięczna znajomość, zaledwie 4 spotkania to nie jest koniec świata i wystarczy pomyśleć logicznie i rozumem, a nie serduchem, które wariuje i wierz mi, że też to olejesz
Facet ma jakiś problem ze sobą, bo nie wiadomo o co mu chodzi, nie pakuj się w to, bo zaraz się okaże, że chce być z Tobą, a za parę dni znowu mu się odwidzi.
Właśnie ja mam ten problem, że zawsze myślę sercem, a nie głową i to zazwyczaj kończy się porażką. Postaram się zrobić tak jak radzicie, czyli odpuścić go sobie, mimo ze wiem ze gdy go zobaczę znowu zrobi mi się cięzko na sercu. Niemniej jednak spróbuję całkowicie go "olać". I dziękuję za wszystkie rady
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 15:25   #13
czarnulka066
Zakorzenienie
 
Avatar czarnulka066
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Giżycko
Wiadomości: 5 353
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez gilmore162 Pokaż wiadomość
Dziękuję ci bardzo za odpowiedź Faktycznie, zdaję sobie sprawę, z tego, że gdyby to było coś dłuższego to bardziej bym cierpiała, ale to nie zmienia faktu ze i tak cierpię i to nie jest takie proste, bo wiem, że coś do niego czuję, i tak po prostu nie umiem tych uczuć wymazać z serca. Byłoby łatwiej gdybym nie musaiała go codziennie widywać w szkole, a przecież nie będę go unikać jak jakas pusta i niedojrzała dziewczynka.

Nie ma za co To oczywiste że cierpisz bo jednak mimo krótkiej znajomości zauroczyłaś się tym chłopakiem..spotkaliście się..przytulaliście się i całowaliście..dał Ci tym nadzieję, że możecie być razem..tym bardziej, że Ci to powiedział..ale potem tymi nadziejami rzucił Ci prosto w twarz... Nie musisz robić tak, że na 3,4 zapominam o nim..potrzebujesz czasu aby powoli oddalać się od niego..a pisanie do niego będzie Ci wciąż o nim przypominać..Dlatego właśnie nie pisz do niego..bo przez to ciągle będzie w Twojej głowie..Niestety możesz go czasem spotkać w szkole..ale staraj się być z koleżankami..tak abyś była na tych przerwch zajęta rozmową z nimi.. żebyś do nie zauważała.. oczywiście jak będziecie się mijać to nie rób na siłę czegoś takiego że specjalnie się głośno śmiejesz...wiesz o co chodzi na pewno Po prostu gdy będziesz go mijać..przejdź z wysoko podniesioną głową i powiedz sobie Jestem super dziewczyną i nawet on nie zepsuje mi dziś humoru!
__________________
We are the world, we are the children...We are the ones who make a brighter day...so let's start giving..


!!Od 12 grudnia 2010!! Tylko przemyślane zakupy



Edytowane przez czarnulka066
Czas edycji: 2009-11-01 o 15:26
czarnulka066 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 15:31   #14
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez czarnulka066 Pokaż wiadomość
Nie ma za co To oczywiste że cierpisz bo jednak mimo krótkiej znajomości zauroczyłaś się tym chłopakiem..spotkaliście się..przytulaliście się i całowaliście..dał Ci tym nadzieję, że możecie być razem..tym bardziej, że Ci to powiedział..ale potem tymi nadziejami rzucił Ci prosto w twarz... Nie musisz robić tak, że na 3,4 zapominam o nim..potrzebujesz czasu aby powoli oddalać się od niego..a pisanie do niego będzie Ci wciąż o nim przypominać..Dlatego właśnie nie pisz do niego..bo przez to ciągle będzie w Twojej głowie..Niestety możesz go czasem spotkać w szkole..ale staraj się być z koleżankami..tak abyś była na tych przerwch zajęta rozmową z nimi.. żebyś do nie zauważała.. oczywiście jak będziecie się mijać to nie rób na siłę czegoś takiego że specjalnie się głośno śmiejesz...wiesz o co chodzi na pewno Po prostu gdy będziesz go mijać..przejdź z wysoko podniesioną głową i powiedz sobie Jestem super dziewczyną i nawet on nie zepsuje mi dziś humoru!

Wiesz co? To ty powinnaś mówić sobie codziennie, że jesteś super dziewczyną,bo patrząc na twoje podejscie do takiej sprawy sądzę, że ty zrobiłabyś własnie tak jak piszesz i wyszłoby ci to na dobre. Dlatego wezmę przykład z tego co piszesz i spróbuję stopniowo o nim zapominać. Jeszcze raz dziękuję
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 15:33   #15
kermitowa
Zadomowienie
 
Avatar kermitowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Chlopak ewidentnie nie chce związku z Toba chce pozostac na stopie kolezenskiej teraz pojawia sie inny problem czy chcesz sie z nim kolegowac jako kolega i kolezanka??

A zachowanie chlopaka jest szczeniackie jak dla mnie, raz mowi TAK pozniej NIE. Sam nie wie czego chce. Nie wiem czy chcialabys byc w zwiazku z takim facetem ktory ciagle zmienia podjete juz decyzje. No coz moze dorosnie.
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj.
Arthur Schopenhauer
kermitowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 15:35   #16
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

gilmore - kto ma miękkie serce musi mieć twardą dupę.
Stara mądrość życiowa i wierz mi, że się sprawdza
Myślisz sercem - musisz być odporna na różne porażki. A najlepiej starać się myśleć rozumem z domieszką serca. Dużo łatwiej się wtedy żyje
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 15:39   #17
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez kermitowa Pokaż wiadomość
Chlopak ewidentnie nie chce związku z Toba chce pozostac na stopie kolezenskiej teraz pojawia sie inny problem czy chcesz sie z nim kolegowac jako kolega i kolezanka??

A zachowanie chlopaka jest szczeniackie jak dla mnie, raz mowi TAK pozniej NIE. Sam nie wie czego chce. Nie wiem czy chcialabys byc w zwiazku z takim facetem ktory ciagle zmienia podjete juz decyzje. No coz moze dorosnie.
Właśnie nie wiem, czy chcę zostać z nim na poziomie koleżenstwa, bo z tego co mowil, to tak samo miało być z jego poprzednią dziewczyną, a doszło do tego, że nie mowią sobie nawet zwykłego "czesc". Więc moja odpowiedz to na 99% NIE.
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 15:49   #18
czarnulka066
Zakorzenienie
 
Avatar czarnulka066
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Giżycko
Wiadomości: 5 353
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez gilmore162 Pokaż wiadomość
Wiesz co? To ty powinnaś mówić sobie codziennie, że jesteś super dziewczyną,bo patrząc na twoje podejscie do takiej sprawy sądzę, że ty zrobiłabyś własnie tak jak piszesz i wyszłoby ci to na dobre. Dlatego wezmę przykład z tego co piszesz i spróbuję stopniowo o nim zapominać. Jeszcze raz dziękuję
Ojj dziękuję Ci bardzo Napisałam jak ja bym postąpiła rzeczywiście I uważam, że takie wyjście jest najlepsze Dlaczego masz pozwolić sobie na to aby ktoś się bawił Twoimi uczuciami (nawet jeśli on robi to nieświadomie) i ranił Twoje serduszko!!! Nie zasługujesz na takie traktowanie!!! Bycie w takiej relacji przynosiłoby Ci tylko ból i wieczne zastanawianie się chce być ze mną?odezwie się? To nie jest normalny zdrowy związekNa początku będzie Ci trudno bo myśli o nim na pewno będą sie pojawiać bardzo często..ale zobaczysz jeśli będziesz się starać te myśli oddalać i będziesz trwać w tym postanowieniu to z każdym dniem będą się pojawiać rzadziej..a pewnego dnia obudzisz się i... o nim nie pomyślisz A ta historia wzmocni Cię na przyszłość
Jutro wstajesz i Twoja myśl to Jestem super dziewczyną a on na mnie nie zasługuje!!!!
__________________
We are the world, we are the children...We are the ones who make a brighter day...so let's start giving..


!!Od 12 grudnia 2010!! Tylko przemyślane zakupy


czarnulka066 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 15:55   #19
gilmore162
Rozeznanie
 
Avatar gilmore162
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 555
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez czarnulka066 Pokaż wiadomość
Ojj dziękuję Ci bardzo Napisałam jak ja bym postąpiła rzeczywiście I uważam, że takie wyjście jest najlepsze Dlaczego masz pozwolić sobie na to aby ktoś się bawił Twoimi uczuciami (nawet jeśli on robi to nieświadomie) i ranił Twoje serduszko!!! Nie zasługujesz na takie traktowanie!!! Bycie w takiej relacji przynosiłoby Ci tylko ból i wieczne zastanawianie się chce być ze mną?odezwie się? To nie jest normalny zdrowy związekNa początku będzie Ci trudno bo myśli o nim na pewno będą sie pojawiać bardzo często..ale zobaczysz jeśli będziesz się starać te myśli oddalać i będziesz trwać w tym postanowieniu to z każdym dniem będą się pojawiać rzadziej..a pewnego dnia obudzisz się i... o nim nie pomyślisz A ta historia wzmocni Cię na przyszłość
Jutro wstajesz i Twoja myśl to Jestem super dziewczyną a on na mnie nie zasługuje!!!!
Jutro moja pierwsza myśl będzie mnie więcej taka: "O Boże, chcę dalej spać" Ale obiecuję że jak dojdę rano do stanu trzeźwości ( chodzi mi o niewyspanie) to drugie co pomyślę będzia brzmiało tak jak radzisz: "Jestem super dziewczyną a on na mnie nie zasługuje!!"
gilmore162 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-01, 16:06   #20
czarnulka066
Zakorzenienie
 
Avatar czarnulka066
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Giżycko
Wiadomości: 5 353
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez gilmore162 Pokaż wiadomość
Jutro moja pierwsza myśl będzie mnie więcej taka: "O Boże, chcę dalej spać" Ale obiecuję że jak dojdę rano do stanu trzeźwości ( chodzi mi o niewyspanie) to drugie co pomyślę będzia brzmiało tak jak radzisz: "Jestem super dziewczyną a on na mnie nie zasługuje!!"
klask i:
I bardzo dobrze!!! Spróbuj wykorzystać każdą chwilę spotykaj się z koleżankami na babskie ploty wspólne zakupy książka może wciągnij się w jakiś serial No i oczywiście wizaż Tak żeby nie dopadła Cię nuda..bo ona będzie powodować że siądziesz i będziesz o nim myśleć..
__________________
We are the world, we are the children...We are the ones who make a brighter day...so let's start giving..


!!Od 12 grudnia 2010!! Tylko przemyślane zakupy


czarnulka066 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-01, 23:18   #21
pusiol
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 20
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez czarnulka066 Pokaż wiadomość
Moja przyjaciółka miała kiedyś do czynienia z takim niezdecydowanym kolesiem..ciągnęło się to i ciągnęło..a on raz chciał się spotkać i był miły..potem się nie odzywał albo był oschły..i tak na zmianę..Na końcu okazało się, że się dobrze bawił..
Dlatego powiem Ci, że nie warto brnąć w coś takiego..chłopak nie wie czego chce..przecież gdyby chciał to po prostu by z Tobą był a nie zwodził Cię kilka razy.. to co robi jest niedojrzałe..Czy chcesz teraz codziennie siedzieć i zastanawiać się..a może dziś do mnie napisze? a może teraz jednak chce być ze mną? a za chwilę - jesteśmy razem..tylko czy jutro też będzie chciał być ze mną?Myślę, że lepiej będzie dla Ciebie jeśli nie będziesz pisać do niego i postarasz się o nim zapomnieć..teraz będzie Ci łatwiej bo to jeszcze nie trwa długo..a gdy się bardziej zaangażujesz..wtedy serduszko się tak łatwo z tym nie pogodzi..

Zgadzam się w każdym calu z tą wypowiedzią. Przerobiłam to samo na własnej skórze. Choć moja znajomość trwała ciut dłużej bo 3 miesiące zdążyłam się zaangażować uczuciowo. Także nie polecam, im głębiej w to wsiąkniesz tym trudniej będzie ci z tego wyjść i wylejesz mnóstwo nie potrzebnych łez jak to było u mnie, nie wspominając że długo jeszcze nie będziesz mogła zapomnieć jak to cudownie z nim było. Olej gościa i poczekaj na kogoś kto na prawdę będzie na Ciebie zasługiwał, będzie Cie szanował.A co najważniejsze będzie wiedział czego chce i nie będzie Cie ranił.
Pozdrawiam
pusiol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 07:04   #22
blackbird
Raczkowanie
 
Avatar blackbird
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 247
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Myślę ,że chłopak był zainteresowany ale narzuciłaś takie tempo ,ze nie ma zmiłuj.A gdzie czas na randki i uwodzenie, skoro ty juz na 3 spotkaniu decydujesz sie na związek??Myśle że chłopak miał ochote porandkować,poznac się,poflirtować a na związek przychodzi czas póżniej.Zdecydowaliście się być parą,ale chłopak to przemyślał i postanowil zwolnic tempo,zerwał ale nie zakończył znajomości...Myśle że moge miec racje bo samej zdarzało mi sie postapic niemal identycznie.Swoja droga po tym co opisałas jakos tak,na nieśmiałą to mi nie wygladasz...Jeżeli on chce nadal utrzymywaś znajomosc to ja bym sie zdecydowała,tylko na litośc boską jak nastepnym razem on"będzie chciał cos zrobic ale nie bęzdie wiedział jak zareagujesz"to po prostu poczekaj,bo moze ma tylko ochote podrapac sie po jajkach :P
__________________
"...and though I know who I'm not I still don't know who I am
but I know I won't keep on playing the victim..."
blackbird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 08:28   #23
xxYashaxx
Zadomowienie
 
Avatar xxYashaxx
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 435
GG do xxYashaxx
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez gilmore162 Pokaż wiadomość
Dawno tu nie zaglądałam, ale mam nadzieję, że zostanę tu miło przyjęta. Moja historia jest trochę długa, mam nadzieję ze będzie się chciało ją komuś przeczytać
Zaczęło się od tego, że w mojej szkole był pewien chłopak, który zawsze dziwnie się na mnie patrzył i uśmiechał, ni to z sympatią ni z ironią. Po dłuższym czasie miałam tego dość, postanowiłam czegoś się o nim dowiedzieć, a że jestem trochę niesmiała napisałam do niego na GG. Dowiedziałam się o nim, że jest o rok młodszy ( 2 LO) . Pisaliśmy ze sobą trochę, w końcu przyznałam się mu kim jestem. Powiedział, że mnie kojarzy, bo rok temu wpadł mi na "biust" w szkole. Zaczęliśmy ze sobą pisać prawie codziennie, wymieniliuśmy się numerami telefonu. W szkole mówiliśmy sobie tylko "cześć". Po dwóch tygodniach spotkaliśmy sie pierwszy raz. Było w porządku, ale jego zdaniem za mało mówiłam. Następnym razem było już lepiej, poszliśmy na piwo, rozmowa jakoś się nawiązała. On jednak uznał ze się nim stresuje i myślałam że już się nie spotkamy. Jednak nastąpiło 3-cie spotkanie, na którym byłam już mniej zestresowana, pozwoliłam sobie na to by się do niego przytulać, nawet sama go pocałowałam. Pod koniec wieczoru spytał mnie czy chciałabym z nim być, a gdy ja spytałam go o to samo, powiedział, że czemu nie. Myslałam ze teoretycznie jesteśmy parą, ale następnego dnia napisał mi ze chyba się z tym wszystkim pospieszył i ze nie jest w 100% pewien czy to odpowiednia decyzja. Powiedziałam mu, ze skoro on tak myśli to ja tez. Kilka dni pozniej spytałam go czy pojdziemy na piwo, zgodził się z wielką chęcią. Więc spotkaliśmy się, jednak na piwo nie chciałam isć, bo wolałam się zachowywać naturalnie w jego obecności. Znowu się do siebie przytulaliśmy, znowu go pocałowałam ( i to nie raz), a on powiedział zebym popatrzyła mu prosto w oczy i powiedziała czy chcę z nim być, więc to zrobiłam. Spytałam go czy on chce być ze mną, powiedział ze gdyby nie chciał to by się ze mną nie spotkał. Zadałam mu pytanie czy jest zdesperowany zeby miec dziewczynę, powiedział ze nie. Więc ja powiedziałam mu ze bycie z kims nie jest mi potrzebne do szczęscia, ale chodziło mi o to ze nie koniecznie muszę z kimś być, ze nie jestem az tak zdesperowana. Powiedziałam mu ze go lubię ale narazie nic pozatym do niego nie czuję, że to moze przyjsć z czasem. Powiedział ze go zauroczyłam. Spytał mnie jeszcze raz czy chcę być jego dziewczyną , na co odpowiedziałam twierdząco. Zartował sobie, co na to powiedzą moje wscibskie i stale plotkujące kolezanki, mowil ze jesli nie chcę okazywać mu uczuć publicznie zawsze mozemy sobie pojsc gdzies poza zasięg mojej i jego klasy. Gdy rozstawaliśmy się wieczorem nie przeczuwałam ze to wszystko tak szybko się skonczy. Rano dostałam smsa ze jest mu przykro to mowic, ale musimy powaznie porozmawiac. Spytalam o co chodzi, napisal ze jest mu przykro ale ze sklamał mowiąc ze nie jest zdesperowany by miec dziewczynę, i ze nie byłby szczery będąc ze mną. Napisał ze przemysłał to sobie i ze wszystko co robił robił jakby wbrew sobie. Poczułam się strasznie głupio bo zrozumiałam ze on potrzebował kogokolwiek, a ja byłam akurat pod ręką. Napisał równiez ze to wszystko dziwnie wygląda, bo mi i tak nie zalezy na chłopaku (!) i nic do niego nie czuję i ze niepotrzebnie to wogole zaczynał, jest mu głupio bo zobaczył we mnie szansę i za szybko ją wykorzystał. Napisałam ze nie nigdy nie mowilam ze nie zalezy mi na chlopaku tylko ze nie szukam go w akcie desperacji. Spytałam go ze skoro mu na mnie nie zalezy to dlaczego mi ma zalezec na nim i ze nie jestem typem osoby ktora po 4-ech spotkaniach zaczyna darzyc kogos uczuciem, ale ze ja przynajmniej bylam z nim szczera i powiedzialam mu to na spotkaniu. Przeprosił ze mnie okłamał, napisał ze nie wie co ma zrobić zebym go dalej lubiła. Odpisałam mu ze lepiej będzie jesli będziemy udawac ze nic się nie stało bo nic innego nie przyszło mi do głowy. Zgodził się , ale dodał ze będzie mu teraz cięzko odzyskac moje zaufanie, bo dalej chce być moim dobrym znajomym. Napisałam ze następnym razem jak będzie chciał mi cos powiedziec niech powie mi to prosto w twarz bo "zerwanie" z kims przez smsa jest nagłupszym z mozliwych sposobów. Napisał ze wie, ze to frajerskie z jego strony. Odpisałam mu ze szkoda ze to się tak skonczyło, i juz nie otrzymałam odpowiedzi od wczoraj.
Dzisiaj chciałam mu napisać, że mi na nim zależy, ale ze to nie ma znaczenia skoro jemu nie zalezy na mnie, ale nie napisałam tego. Nie wiem co mam zrobić, bo wiem ze nie będę mogła patrzeć mu w szkole prosto w oczy. Nie wiem w jaki sposob on chce byc nadal moim dobrym znajomym, ja czuję ze chciałabym czegoś więcej. Dobija mnie fakt ze nie byl ze mną szczery i ze wszystkie jego gesty w moim kierunku były wymuszone. Zastanawiałam się jeszcze nad tym dlaczego on to tak nagle zakończył. Dlatego ze naprawdę kompletnie nic do mnie nie czuje i po prostu chciał być z "kimś" czy dlatego ze uznał ze to ja nic do niego nie czuję. Nie wiem co mam zrobić, boję się napisać mu ze mi na nim zależy, bo kompletnie nie wiem co on o mnie myśli. Ale ja po prostu nie mogę uwierzyć w to ze nasza 1.5 miesięczna znajomosc dobiegła konca i ze on ma to kompletnie gdzies, zwlaszcza ze po tym co mowił, pisał i robil, po sposobie w jaki mnie przytulal i jak na mnie patrzył myslalam ze choc trochę mu zalezy. Nie wiem już co mam robić, co myslec, czy odezwac się do niego pierwsza czy moze czekac az to on zechce mi to wyjasnic raz a dokładnie, zwłaszcza ze jutro niestety zobaczę go w szkole nie raz.
Jezeli któras z Was kochane Wizazanki dotarła do końca tej nudnej historii, czy mozecie mi napisać co sądzicie o jego zachowaniu? Wiem ze to trudne zrozumiec co siedzi w jego głowie na podstawie kilku napisanych wyzej słow, ale starałam się strescic to najlepiej jak umiałam. Wiem ze mozecie uznac ze to tylko kolejne milosne rozczarowanie,w dodatku krótkie, ale wiem ze mi na nim w jakis sposob zalezy, moze nie darzę go gorącą miłością, ale zalezy mi na nim. Pozdrawiam
Uciekaj poki czas Bynajmniej nie jest wart tego, zebyś o niego zabiegała...Szczególnie, że napisał ci, że potrzebował kogokolwiek I nie pisz, że ci na nim zalezy...bo to do niczego nie prowadzi...
i ciesz sie, że ci napisal że koniec po miesiącu...a nie po roku np..
xxYashaxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 09:13   #24
masmeli
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 178
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
No może wypowiedź Dotki jest bezpośrednia, ale prawdziwa. Masz olać tą znajomość podejść do niej z dystansem i nie pozwalać dłużej robić z siebie idiotki/marionetki jak tam wolisz. Dla Ciebie lepiej będzie jak te uczucia okiełznasz i przyjmiesz do wiadomości, że związku z tego nie będzie. W przeciwnym wypadku pocierpisz na własne życzenie jak znów i znów i znów mu się odwidzi.


---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Nie bezpośrednia, tylko zwięzła i prawdziwa
Tak, ja bym olała, bo widać, że nic z tego nie będzie, więc po co się w to angażować?
A nie oszukujmy się, 1.5 miesięczna znajomość, zaledwie 4 spotkania to nie jest koniec świata i wystarczy pomyśleć logicznie i rozumem, a nie serduchem, które wariuje i wierz mi, że też to olejesz
Facet ma jakiś problem ze sobą, bo nie wiadomo o co mu chodzi, nie pakuj się w to, bo zaraz się okaże, że chce być z Tobą, a za parę dni znowu mu się odwidzi.
zgadzam się z zacytowanymi przeze mnie wypowiedźiami. Nic dodać nic ująć
__________________

masmeli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 17:06   #25
whoaboa
Zadomowienie
 
Avatar whoaboa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 486
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

ten facet (chociaz, w sumie nawet nie, dzieciak predzej, jesli idzie o zachowanie) to taka chorogiewka. nie szkoda Ci czasu i energii na takie gierki?
whoaboa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 15:15   #26
mip87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2
Dot.: Chłopak rzucił mnie następnego dnia;(

To ,że facet to świnia, wiadomo to nie od dziś. Kobiety coraz częściej padają ofiarą facetów, którzy obiecują "złote góry", miłość po grobową deskę.... A jak się przed nim otworzą i oddadzą to co mają najcenniejszego - oni błyskawicznie znikają i urywają kontakt.
Jeśli Tobie przydarzyła się podobna historia bądź znasz kogoś kto znalazła się w podobnej sytuacji - nie czekaj - NAPISZ!! Pokażemy Ci, że nie jesteś sama! !Odpisujemy na każda wiadomość!
mip2@op.pl
mip87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:12.