Warszawskie Panny Młode :)

[katrinkapraga]

Napisane przez takaya

Coś cicho...
Wszystkie się pochowały
Ja to kurcze tak się ucieszyłam tą salą, że już chyba innej nie chcę (chociaż to samo mówiłam z UPSS, ale cena zrobiła swoje) Zaczynam myśleć o sukni tzn aby może pójść sobie po przymierzać Do maja jeszcze daleko i pewnie najszybciej w grudniu pójdę do krawcowej, ale jakoś już mnie ciagnie
W pracy cały czas na kartce bazgrolę jej projekt Pod koniec sierpnia biorę dwa tyg wolnego na pisanie pracy więc nie będę się pojawiać, albo tylko wieczorami

Trzymam kciuki oczywiscie, ale jakos nie chce mi się wierzyc, że bedziesz tylko wieczorami, a jeżeli już to pewnie w ciagu dnia będziesz zajęta samodzielnym dzierganiem swojej wymarzonej sukni ślubnej - a praca bedzie czekać na napisanie

[agnes99]

takaya chyba wzieła się za pisanie pracy, bo się nie odzywa
leisla co u Ciebie słychać? ja Ci się układa z TŻ-em?

[takaya]

Miałam wczoraj usiąść, ale wybrałam się z TŻtem na boisko on z kolegą grał a my z koleżanką sobie gadałyśmy ^^ Na koniec TŻ znów zwichnął kostkę i musieliśmy go holować do domu

[katrinkapraga]

Napisane przez takaya

Miałam wczoraj usiąść, ale wybrałam się z TŻtem na boisko on z kolegą grał a my z koleżanką sobie gadałyśmy ^^ Na koniec TŻ znów zwichnął kostkę i musieliśmy go holować do domu

ładnie, to jak zwichnął niech siedzi w domciu i napisze za ciebie mgr

[takaya]

Macie może ochotę mnie odwiedzić ? Siedzę dziś cały dzień sama, bo większość na urlopach a reszta wyjechała do Poznania na spotkanie
Będę tak sama jak palec siedziała bite 8godzin

[katrinkapraga]

Napisane przez takaya

Macie może ochotę mnie odwiedzić ? Siedzę dziś cały dzień sama, bo większość na urlopach a reszta wyjechała do Poznania na spotkanie
Będę tak sama jak palec siedziała bite 8godzin

a moze wymianka? ja ide do Ciebie, a ty do mnie? U mnie czeka na Ciebie 4 adwokatów 2 radców prawnych, 6 aplikantów prawnicy i administracja? Co Ty na to??? Zapraszam!

[takaya]

:brzyda l: Wole swoich trzech programistów i planistę
Włącze sobie chyba radio z komórki aby nie siedzieć w grobowej ciszy

[katrinkapraga]

Ale cisza u Nas! Jak tam wczorajsza nawałnica?? u mnie na pradze drzewa leżą na chodnikach, wczoraj po tej burzy poszłam sprawdzic jak moja perełka na parkingu sie trzyma, czy nic w nią nie przysuneło no i szok, obok parkingu mam drzewa i jedno które jest miedzy blokiem a poim samochodem zostało wyrwane z korzeniami ale przewróciło sie w strone bloku (wiatr wiał dzieki Bogu w drugą strone), serce mi prawie staneło... kto do jasnej cholery sadził tam te drzewa!!!!!aaaaa!!!!!! dostałabym szału gdyby przewróciło się na moje auto... tak wiec raczej już nic nie grozi mojej perełce bo drzew już nie ma w około niej... ale są porozrzucane gałęzie.... zobaczymy...
a dziś jeszcze czeka mnie wieczorem stresujaca sytuacja- opowiem jak bede po- dodam, że związana z moim byłym "prawie"mężem - wtajemniczeni wiedzą o czym mówie... jak będe po napiszę, o ile przeżyje... dodam, ze dzś pewnie spotkam się z nim po 3 latach tak raczej oczy w oczy, twarzą w twarz... moj TŻ ostrzy pazury, zapowiedział, że jak tylko usłyszy jakis koment z jego strony to nie ręczy za siebie...aaaaaa, a ja w maksymalnym stresiorze!
pozdrawiam, miłego weekendu kochane, przede wszytkim spokojnego

[takaya]

No rzeczywiście jakiś marazm u nas przez ostatnie dni
katrinkapraga trzymaj się dzielnie! U mnie burza przeszła spokojnie, tyle,że się błyskało, a grzmoty niesłychanie cieszyły moje biegające po pokoju diabły, które co chwila wpadały na balkon oglądać kropelki wody ^^\

Oglądam sobie galerie kolejnego fotografa ślubnego i mam nadzieję, że ten nasz będzie na prawdę taki dobry! Ja tak lubię oglądać fotografie, że pewnie nasz album ślubny będzie wymęczony na maxa Tak jak inne wałkują film z wesela tak ja będę w kółko zdjęcia oglądała

[Leisla]

a u nas pogoda taka srednia pada za piec minut nie pada i tak wkolko ale to normalne
piotrek dostal prace od poniedzialku zaczyna i to nawet w zawodzie jako blacharz oby zaczelo nam sie wszystko juz ukladac

[Trawa_cytrynowa]

Witajcie

ślub coraz bliżej a ja nadal nie wiem kto mnie umaluje Możecie kogoś polecić?

[takaya]

Leisla to super! Fajnie,że ma prace w swoim zawodzie, będzie robił to na czym się zna i bariera językowa nie będzie tak straszna ! Jako blacharz pewnie będzie ładnie zarabiał, bo to dość rzadki zawód na wyspach (tak mi się wydaje)

Napisane przez Trawa_cytrynowa

Witajcie
ślub coraz bliżej a ja nadal nie wiem kto mnie umaluje Możecie kogoś polecić?

Witamy
Musisz podpytać te które sa już po. Jak zjawi się Agnes to może Ci dać namiary do 'swojej dziewczyny' wiem, że malowała i czesała ją i jej siostrę i mówiła, że była bardzo zadowolona

[et-ka]

Napisane przez Trawa_cytrynowa

Witajcie

ślub coraz bliżej a ja nadal nie wiem kto mnie umaluje Możecie kogoś polecić?

ja mogę polecić Panią, którą poleciła mi Agnes

Napisane przez takaya

Witamy
Musisz podpytać te które sa już po. Jak zjawi się Agnes to może Ci dać namiary do 'swojej dziewczyny' wiem, że malowała i czesała ją i jej siostrę i mówiła, że była bardzo zadowolona

i później mnie i ja byłam Panią zachwycona!! każdemu będę ją usilnie polecać

Pani Ela czarodziejka
http://www.beautynow.waw.pl/

[Trawa_cytrynowa]

Napisane przez et-ka

ja mogę polecić Panią, którą poleciła mi Agnes



i później mnie i ja byłam Panią zachwycona!! każdemu będę ją usilnie polecać

Pani Ela czarodziejka
http://www.beautynow.waw.pl/

Dziękuję za namiary
a jak jest z cenami? Sztywno ustalone czy raczej ruchome ? Bo według cennika na podanej stronie makijaż+fryzura (+próbne) to ... 600 zł.

[et-ka]

ceny jak na Warszawę i tak nie są bardzo wysokie. a cena zależy tez od typu fryzury. ja płaciłam zgodnie z cennikiem, ale dostałam za to dużo, np. makijaż dla mamy w gratisie itd.

[Leisla]

Napisane przez takaya

Leisla to super! Fajnie,że ma prace w swoim zawodzie, będzie robił to na czym się zna i bariera językowa nie będzie tak straszna ! Jako blacharz pewnie będzie ładnie zarabiał, bo to dość rzadki zawód na wyspach (tak mi się wydaje)

no narazie ma podstawowa pensje na okresie probnym ale pozniej pewnie bedzie wyzsza
a ja dzis kupila autko
male seincento z 98r cale 300euro tylko oponki do wymiany juz dzis zrobilam nim ze 100km masakra z biegami i wogole tak dawno nie jezdzilam zlamalam mnostwo przepisow ale dojechalismy

[miss.a]

Witam wszystkie
mam pytanie dot. noclegow dla gosci weselnych. W jaki sposob planujecie to zalatwic?
Juz o roznych kombinacjach slyszalam, np. ze mlodzi rezerwuja pokoje, ale kazdy sam sobie oplaca.
Jak Wy to robicie? Czy W OGÓLE robicie?

[et-ka]

my rezerwowaliśmy i opłacaliśmy wszystkim gościom, którzy tego potrzebowali.

[katrinkapraga]

Leisla bardzo sie cieszę, że zaczyna sie układać, tak jak powinno być i że znalazłaś czas, żeby z nami podzielic się tym info powodzonka! Co do autka moje pierwsze to też było tej marki- bardzo sobie chwaliłam
Agnes i Et-ka polecacie tą Panią? Jak współpraca Wam się układała? NA ile wcześniej trzeba sie ogarnać z umawianiem na fryz i makijażyk???

Takaya przeżyłam jakoś... choć nie było to łatwe- miałam stracha jakbym miała spotkać jakiegos swojego idola (których w sumie nie posiadam ) albo zdawała maturę badz broniła mgr :/
Tak wiec, spotkałam się twarzą w twarz z ex na slubie hmmm "naszego" dobrego przyjaciela z lat kiedy bylismy narzeczonymi... mi wypadało tam być (nie palę za soba wszystkich mostów... ) do tej pory z tym przyjacielem utrzymuje kontakt telefoniczny, kilka razy sie spotkalismy (a on jest w porządku nigdy nie schodziliśmy na temat zwiazku z moim byłym- codzienne sprawy, pomagamy sobie itp....) Ex zaś jest jego bardzo dobrym kumplem do dziś, widuja się czesto, no przyjaźnią... a wczoraj był ślub... wszytko ok, ja ze względu na rózne przykrości po rozstaniu nawet nie powieziałam mu "cześć" bo moim zdaniem nie zasługuje na to ( strasze rzeczy nagadał, próbował wszystkich znajomych pokłócić ze mną, po czym znów namówic mnie na powrót, a jak się nie zgodziłam... powiedział, że błagałam na kolanach aby on wócił ale on nie chciał.... chyba mam powody Kochane prawda???? Zresztą jego dziecinada i zachowanie to juz bez komntarze... ) on stał z swoją obecną kobieta w grupce z Nami (ja i TZ) i próbował zagadywać, a mój TZ wciąż tylko w takich chwilach patrzył na niego z pode łba... myślałam, że zsikam się ze smiechu (stres opadł) Po czym wracamy ze ślubu i sms "naprawde zjawiskowo wygladałaś" O fuuuck!!!! Myslałam, ze tel wyrzuce przez okno - oczywiscie musiałam skłamać TZ, że to reklama- bo inaczej jestem pewna, że byłaby afera.... wyłaczyłąm tel na całą noc... teraz nie ma TZ, właczyłam tel a tam 9 sms- podobnej treści (pisane o róznych godzinach w nocy) O kur...! Co robić? Nie odpisuje bo wiem, że to bez sensu- jeszcze by go bardziej to nakreciło.... myślę, że chyba zadzwonię jutro jak będe w pracy i powiem dostadnie, żeby się odwalił...... za bardzo nie chce mówić TZ - on by go chyba, ech nie chce mysleć - nie chodzi tu o zazdrość ale o sam fakt jak cierpiałam, gdy wymyslał niestworzone historie na mój temat, ale również na temat TZ -choć go nawet nie znał i nie wiedział jak ma na imie...
Aaaa, jakaś masakra.... myslałam, ze takierzeczy to zdarzają sie tylko jakimś nastolatkom... po co tam pojechałam.... jestem zła na siebie!

[et-ka]

Katrinka, ja opowiedziałabym wszystko TŻtowi, bo lepiej, by się dowiedział od Ciebie..niż później jakoś przez przypadek. przecież Ty nic nie robisz, więc po co to ukrywać? a temu byłemu po prolstu nie odpisuj, pełna olewka i tyle. pewnie zaraz mu pisanie przejdzie

a co do pani Eli to ja pierwszego maila wysłałam jej koniec marca/początek kwietnia..a ślub miałam na początku lipca.

[katrinkapraga]

Napisane przez et-ka

Katrinka, ja opowiedziałabym wszystko TŻtowi, bo lepiej, by się dowiedział od Ciebie..niż później jakoś przez przypadek. przecież Ty nic nie robisz, więc po co to ukrywać? a temu byłemu po prolstu nie odpisuj, pełna olewka i tyle. pewnie zaraz mu pisanie przejdzie

a co do pani Eli to ja pierwszego maila wysłałam jej koniec marca/początek kwietnia..a ślub miałam na początku lipca.

Tak też zrobiłam, TZ już jest, powiedziałam... do tego również olewka co do sms- przed chwilą dzwoniła koleżanka- była na weselu był i on podobno wszytkim mówił, ze i tak bedziemy razem i wypytywał wspolnych znajomych kiedy ja planuję ten ślub... jego kobieta- dodam zaręczony jest z nią od 1,5 roku wyszła z wesela, on w ogole nie pił (podejrzewałam, że może był pijany i tak mu się zebrało na smuty), moze był naćpany (nigdy nie próbował takich rzeczy, ale kto go tam wie, przez te kilka lat mogło coś się zmienic) jeszcze kol powiedziała, że jak z nim gadała i próbowała mu powiedzieć, zeby sobie darował i to już daleka przeszłość - powiedział - że sie zdziwią- ale ona nie wie w jakim kontkscie to było, wkur się na niego i już nie rozmawiała z nim.... psychol- wiecie co jakos zaczynam się bać- on całe zycie miał co chciał, rodzice go tego nauczyli... myślę, że chyba nie może znieść tego, ze nie chciałam (jak on juz się wyszalał) wócić, wie, że tym razem nie mógł mieć tego co chciał, bo za kasę sobie mnie nie kupi przykre to, kurde po kilku latach znów jakiś pierdzielnik... TZ powiedział tylko, ze on nic nie zrobi... mój TZ jes spokojnym człowiekiem i szanuje innych ale wiem, ze jak tamten się bedzie odzywał to nie zakonczy sie to przyjemnie,,, szczerze, to jakis telenowela zaczyna się robić... ja już sama nie wiem. Zresztą koleżanka powiedziała, że Pan Młody bedzie do mnie dzwonił, prosił by mi przekazała, zebym sie nie denerwowała, że teraz nie moze nic zrobić bo poprawiny i gosci tłum w domu... czekam na info do pana młodego... od którego slubu się zaczeło...a była cisza prawie 3 lata (z małymi drobnymi incydentami ze strony ex) Cholersy psychol... jeju jak ja mogłam być z nim tyle lat?
Spadam, TZ chce mnie zabrać na spacer i obiad gdzieś na miescie bym sie uspokoiła.....
pozdrawiam Was, sorka za wypisywanie tych wypocin, ale jakos mi lzej jak piszę tu na wątku... dzieki, miłego dnia for all!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez et-ka

Katrinka, ja opowiedziałabym wszystko TŻtowi, bo lepiej, by się dowiedział od Ciebie..niż później jakoś przez przypadek. przecież Ty nic nie robisz, więc po co to ukrywać? a temu byłemu po prolstu nie odpisuj, pełna olewka i tyle. pewnie zaraz mu pisanie przejdzie

a co do pani Eli to ja pierwszego maila wysłałam jej koniec marca/początek kwietnia..a ślub miałam na początku lipca.

acha, dziki za info z p. Elą...

[agnes99]

witajcie kochane
z powodu akcji "remont u babci" miałam 3 dniową przerwę on netu i... nie bolą mnie tylko włosy i paznokcie, za tydzień powtórka z rozrywki
katrinka Panią Elę polecam, naprawdę super babeczka; a co do ex to tak to czasami bywa, że długo nie wiemy z kim się czasem zadajemy i mam tu na myśli obie płcie
leisla bardzo się cieszę, że się Wam zaczęło układać

[takaya]

katrinkapraga
Twój Ex to naprawdę psychol! Ja jestem kiepska w kontaktach ze swoimi ex (był tylko jeden ) i kolegami, którzy się we mnie zabujali. Moją taktyką było zawsze unikanie. Ja na Twoim miejscu po prostu bym olała, nic nie pisała, nie dzwoniła, z nikim nie rozmawiała. Może to trochę tchórzostwo, ale przynajmniej później im przechodziło a ja nie przeżywałam non stop tortur
Jeśli będzie nadal nękał Cię smsami to i ja bym pewnie nie wytrzymała zadzwoniła do niego i kazała mu się trzymać z daleka.

[blekitka]

katrinkapraga trzymaj się dzielnie.... to brzmi strasznie, ja tez bym się bała, nie wiadomo co z tego może być... Może mu przejdzie, mów wszystko to co on wyprawia swojemu TŻ o smsach bo kurcze to może się źle skończyć

leisla to super ze tak dobrze jest oby dalej

[agnes99]

leisla ja seicento miała 7 lat i mam do niego sentyment więc proszę nie psioczyć, a co skrzyni biegów to masz faktycznie troszkę racji, bo jest trochę mało precyzyjna, ale jak się przyzwyczaisz to jeszcze min poszalejesz

[katrinkapraga]

DZIEKI kazdej z was za rady... sprawy zaszły troche za daleko i dzis sprawa zgłoszona na policji.... nie mam dzis głowy na nic, ledwie żyje - bardziej z w****... i nerwów... napisze co i jak moze poxniej.... dzieki raz jeszcze, pa

Napisane przez takaya

katrinkapraga
Twój Ex to naprawdę psychol! Ja jestem kiepska w kontaktach ze swoimi ex (był tylko jeden ) i kolegami, którzy się we mnie zabujali. Moją taktyką było zawsze unikanie. Ja na Twoim miejscu po prostu bym olała, nic nie pisała, nie dzwoniła, z nikim nie rozmawiała. Może to trochę tchórzostwo, ale przynajmniej później im przechodziło a ja nie przeżywałam non stop tortur
Jeśli będzie nadal nękał Cię smsami to i ja bym pewnie nie wytrzymała zadzwoniła do niego i kazała mu się trzymać z daleka.

[agnes99]

katrinka nie daj się, napisz co się stało

[takaya]

Czekamy na relację Trzymaj się mocno, jak trzeba będzie to dostanie mu się i od nas

[blekitka]

Napisane przez takaya

Czekamy na relację Trzymaj się mocno, jak trzeba będzie to dostanie mu się i od nas

OOOOOOOOOO TAK silna zwarta grupa

[takaya]

Wczoraj byłam u rodziców i przyjechał wujek z ciotką (Ci co robili wesele 2tyg temu) Pytali jak się podobało, nie chciałam kłamać,że super ani mówić prawdy bo byłoby im bardzo przykro. Powiedziałam razem z bratem, że wesele jak wesele
Mówiliśmy później o wódce że była jakaś dziwna, ale mimo, że to teść kupował nie oni wujek powtarzał,że to nie możliwe. Mama mówiła,że oni na początku mieli dobrą a później przynieśli im palącą, my paląca mieliśmy od początku. Wujek nie wiedział gdzie była kupowana, że podobno w jakiejś hurtowni. My tez chcieliśmy Żołądkową Luxusową kupić i wolelibyśmy unikać tej hurtowni
Ciotka powiedziała,że na żadnym zdjęciu nie ma Damiana i ja jestem tylko na paru No ale jak non stop siedzieliśmy na dworze a jak przestawali grać to przy stole to się nie dziwię,że nie mamy zdjęć
Modlę się tylko by moje wesele nie było takim niewypałem dla gości jak to było dla mnie, siostry, brata i kuzynki