2013-04-15, 22:37 | #151 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Nie zabraniam, wyczytałam, że to sygnał, że ma przyjazne zamiary Nawet malutkie szczeniaki do niego podchodzą jak się położy.
|
2013-04-16, 14:08 | #152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Zaraz sobie znajdzie psich kumpli i zobaczysz jak będzie chętnie wychodził na spacery
Mądre psisko z tego co piszesz, skoro po krótkim pobycie u was już nie skacze na ludzi i na łóżka to widocznie wie o co wam chodzi i bardzo dobrze A co do brania psa na kanapę, owszem można, ale dopiero jak będzie wiedział że sam nie może wskoczyć. Pokazujesz mu żeby przyszedł to przychodzi, ale jak mu każesz zejść to robi to bez mrugnięcia okiem |
2013-04-16, 14:30 | #153 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Ekhm... z tym skakaniem na łóżko
Wskoczył nam wczoraj w samym środku tete-a-tete, czym mnie wkurzył niepomiernie i został wyproszony z sypialni do rana Cwaniak korzysta z okazji |
2013-04-16, 15:30 | #154 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
chciał się poprzytulać z Wami
|
2013-04-16, 16:01 | #155 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
No cóż, lexie, jakby to powiedzieć..... czas zacząć zamykać drzwi do sypialni Wskakiwanie to ja jeszcze mogę przełknąć, ale te 2 mordy wgapiające się z wyrazem najwyższego skupienia w to, co robimy..... nie da rady
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-04-16, 16:20 | #156 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
Psa śpiącego na podłodze to bym przeżyła, ale gapiącego się albo wskakującego na łóżko... średnio Tak na co dzień nie zamykamy bo on śpi albo u siebie albo na dywanie koło łóżka i na to jestem w stanie się zgodzić Na przyszłość chyba jednak jakby coś ten to zamkniemy Bo naprawdę się mocno zdenerwowałam i się gniewaliśmy do rana |
|
2013-04-16, 18:10 | #157 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
oj tak, wy tutaj o gapieniu a co powiecie na bardzo zimny i mokry psi nos, który was dotyka po nodze w samym środku łóżkowych atrakcji?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-04-16, 20:10 | #158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
Znam to i w moim osobistym odczuciu znacznie gorsze jest lizanie po piętach
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-04-18, 11:47 | #159 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Dobra, teraz kwestia żywieniowa
W poprzednim domu pies był karmiony tak, że dostawał suchą karmę (w ilości takiej jaką zjadał, czyli babcia dosypywała mu ile razy w misce robiło się pusto ) i raz dziennie gotowane mięso (mielone wołowe). No i kajzerki, które pies lubi i babcia mu je dawała chyba codziennie. No i wprawdzie ja się nie znam, ale ta dieta nie wydaje mi się ani specjalnie urozmaicona ani ciekawa, pies czasem na widok tego co miał w misce stwierdzał, że aż tak głodny to on nie jest. Pewnie tez często nie był, skoro cały dzień pogryzał psie chrupki. Tak więc zaczęłam czytać I w necie różne rzeczy można znaleźć. Ludzie dodają psom warzyw do jedzenia - wydało mi się sensowne, moja ciocia hodująca psy też swoim dawała warzywa z mięsem i ryżem czy makaronem. Uznałam, że spróbuję - pies na widok gotowanej marchewki zrobił wielkie oczy bo od lat takich dziwactw nie widział i średnio chciał jeść. Powiedzcie, co powinnam mu dawać? Wczoraj zrobiłam mu ryż, trochę zielonej fasolki szparagowej i mięso, ale nie gotowane długo tylko lekko obgotowane. Najpierw się zdziwił, a potem wylizał miskę i rozglądał się w kuchni po blatach czy nie ma więcej. Wydaje mi się, że tyle czasu jadł jedno i to samo (jedna karma, ten sam smak, takie samo mięso) że teraz może kręcić nosem na nowości, jak na tę marchewkę Czytałam o jajkach gotowanych, białym serze, jogurcie... Można mu takie rzeczy dawać? I w jakich ilościach to wprowadzać, nie zaszkodzi mu nagła odmiana? Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2013-04-18 o 11:48 |
2013-04-18, 12:42 | #160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Lexie, zasadniczo pies takiego urozmaicenia o jakim mówisz nie potrzebuje - wręcz raczej przeciwnie. To nie człowiek.
Ja bym na Twoim miejscu proponowała zdecydować się na to, jak chciałabyś psa karmić. Czy ma to być jedzenie przygotowywane w domu (a jeśli tak to czy gotowane, czy barf), czy sucha karma, czy jedzenie mieszane (i wtedy np. rano suche, wieczorem domowe). Warto się tej rutyny potem przy podstawie pozywienia trzymać, bo gwałtowne zmiany mogą skutkować biegunką. Ja osobiście karmię psy suchą karmą (taste of the wild w tym momencie) + 2-3 razy w tygodniu dodaję do misek "coś". Jest to albo oliwa z oliwek, albo tran, albo biały ser, albo jajko gotowane... różnie. Co do dodawania warzyw do pożywienia - służą one wyłącznie poprawieniu perystaltyki, co przy diecie z dużą ilością mięsa a minimalną wypełniaczy jest bardzo ważne. Pies nie wchłania z nich witamin. Nie dawaj psu pieczywa ani makaronu - ogólnie ja preferuję dietę bezzbożową (bo taka jest dla psa najlepsza), ale jeśli już jakichś zbóż używać to ryż, owies (na pewno nie pszenica i kukurydza czy soja!). U mnie, gdy braknie niespodziewanie karmy/inna sytuacja i trzeba psom ugotować, to dostają rybę gotowaną z ziemniakami (3/4 ryby, 1/4 ziemniaków), do tego jakiś brokuł czy marchewka. Z warzyw i owoców możesz psu dawać praktycznie wszystko, unikaj jednak roślin strączkowych (działają na psa jak na ludzia ), cebuli (czyli również czosnku, szczypioru), winogron i cytrusów. Jeśli dajesz przetwory mleczne - ostrożnie, niektóre psy mogą mieć po nich biegunkę (ale jak dasz do miski karmy łyżkę twarogu, to wielkiej tragedii nie będzie, a zobaczysz jak pies reaguje). Surowe jajko - owszem, ale samo żółtko. Białko wyłącznie gotowane. Jeśli chodzi o rodzaj miesa, choć o to nie pytasz to się wypowiem - nie dawaj psu wieprzowiny (tak samo jak niezdrowa dla ludzi, tak samo dla psa), uważaj z wołowiną (jeden z najczęstszych psich alergenów), ja nie daję również kurczaka (z uwagi na to, że wiem z pierwszej ręki - koleżanka w inspekcji weterynaryjnej - jak wygląda chów kurcząt) - zamiast tego indyk (bardzo zdrowe mieso, jak psy zaczęły dostawac czasem, to i my zaczęlismy często jeść ), ryba, jagniecina, kaczka. (i z tego własnie powodu wolę dawać psom suchą karme bardzo dobrej jakości ) Kolejna rzecz - wybrzydzanie przy misce ukróci jedzenie na godzinę. Tzn np. pies je 2 razy dziennie. Dajesz miskę rano - 20 minut - nie zjedzone? miska znika tak czy siak i wraca dopiero wieczorem - wtedy to samo. U nas chwilę (jakieś 3-4 dni) trwało zanim psy się przyzwyczaiły, ale załapały a Zasada jest taka, ze każdą nową rzecz powinno się wprowadzać stopniowo - i ja się tego trzymam
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2013-04-18, 13:20 | #161 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Wołowina mu chyba krzywdy nie robi, podobno po drobiu (a może tylko po kurczaku? muszę TŻta dopytać) dostawał jakiejś skórnej alergii. Karmę ma z jagnięciną.
Zastanawiam się też czy nie poszukać mu innej karmy, teraz jada takie: http://animalia.pl/produkt,784,0,pur...yzem-15kg.html Ponoć wybrane metoda prób i błędów by sprawdzić po czym nie ma problemów żołądkowych. Tyle, że podejrzewamy że pies mógł dostawać sensacji właśnie przez babcię, która mu podsuwała różne rzeczy jak nikt nie widział (bo to jej kochany pieseczek, taki biedny, nikt o niego nie dba, więc ona mu coś tam da). W ogóle śmiesznie teraz w domu u TŻta Jego mama dzwoni na skypie i pierwsze o co pyta to o psa, i marudzi, że teraz jej pusto bez niego Ale jak pytamy czy by chciała go z powrotem, to nie nie, absolutnie Za to babcia namawia żeby jej pieska oddać, ona wynajmie kogoś żeby z nim wychodził (sama już jest średnio sprawna i strach ja puścić z dużym psem który umie pociągnąć) |
2013-04-18, 13:59 | #162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
ja generalnie karmię tak jak klempa.
Link co podałas do karmy to hm.... delikatnie mówiąc nie powala składem
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2013-04-18, 14:15 | #163 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
karma do kitu całkiem, jak chcesz suchą karmę to poczytaj składy, im więcej suchego mięsa w karmie tym lepiej. Orijen, Acana, Taste of the Wilda, Golden Platinum to tylko kilka karm o dobrym składzie. Jeżeli chcesz oprócz suchej dawać inne żarcie to nie dawaj w jednym posiłku raczej tylko podziel na dwa. Można też psa karmić surowym (dieta BARF). raczej nie powinien jeść pieczywa, a tak ogólnie to może poszukaj jakiejś strony o żywieniu psów bo to obszerny temat jest
od strony praktycznej to moje żrą suchą, którą zmieniam co jakiś czas. oprócz tego w ciągu dnia dostają czasami surowe drobiowe części czyli szyje indycze, kurze łapki, skrzydełka itp i niestety u mnie panuje anarchia jeżeli chodzi o żebranie kiedy ludzie jedzą i moje psy dostają trochę ludzkiego żarcia codziennie kiedy ja jem
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2013-04-18 o 14:19 |
2013-04-18, 14:20 | #164 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Niestety zdążyłam zauważyć, że obszerny... Tak obszerny, że się w nim pogubiłam trochę Poczytam, poczytam
W każdym razie mówicie, że karma byle jaka, więc pewnie dobrym pomysłem jest ja jednak zmienić Mnie prawdę mówiąc też tak sobie się podoba Przeforsowałam zmianę jedzenia kotom mimo wieloletnich przyzwyczajeń rodziców, że kupują w markecie, to i z psem dam radę |
2013-04-18, 14:45 | #165 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Podstawowe pytanie jest takie, jak wolisz karmić psa. Musisz zdecydować czy będzie na suchej karmie z mokrą, czy na gotowanym czy suche i kilka razy w tygodniu gotowane. Najlepiej dobrać sposób karmienia do Twojego stylu życia, jeśli nie masz czasu na gotowanie to od razu popatrz na dobrej jakości suchy pokarm, czy puszki a jeśli chcesz mu gotować to najpierw zagłąb się w ten temat (a jest co czytać ). Jeśli przestrzega się kilku zasad (jak najwięcej mięsa, mało zbóż, chyba że pies jest otyły i wchodzą jako 'zapychacz' itd) to już jest sukces, bo pies nie dostaje śmieciowego żarcia typu chleb na okrągło
Może jeśli pies był karmiony jedzeniem średniej jakości warto kupić mu jakieś witaminy na dobry start? teraz pewnie nie ma zbilansowanej diety, bo karma nie dostarcza mu wszystkiego co potrzebne, więc myślę że witaminy do momentu kiedy pies nie będzie miał tak dobranej diety, żeby nic mu nie brakowało to jest dobry pomysł. |
2013-04-18, 15:35 | #166 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
ja bym sugerowała też coś na stawy, jakiś preparat weterynaryjny lub ludzki bo to pies dużej rasy i lepiej dmuchać na zimne jeżeli chodzi o stawy.
a tak na marginesie to nie wiem co wiesz o swoim nowym nabytku, ale moja (całkiem dorosła suka) lubi sobie dietę uzupełniać o piloty TV, komórki, pudełka tekturowe, płyty CD, klapki itp
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2013-04-18 o 17:44 |
2013-04-18, 16:25 | #167 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
Co do zmiany karmy - sporo zależy od tego, jakie masz fundusze. Golden podobnej wielkości jak bern, zje więc wór karmy miesięcznie zapewne (przynajmniej u mnie na 2 psy idą 2 worki). Jeśli możesz na to miesięczne jedzenie wydać 200zł - to bardzo mocno polecam taste of the wild - moje (wybredne ) bardzo chętnie jedzą, składy świetne, kupy małe, nieśmierdzące i 1-2 razy dziennie, sierść piękna - ogólnie cacy. Jeśli chciałabyś wydać mniej - to fajną karmą (a tańszą (ok. 140zł za worek) jest Brit Care (tylko koniecznie "care" a nie sam brit ). U mnie szła wersja z łososiem i ziemniakiem i było superancko To co ja ostatnio też fajnego znalazłam - Happy Dog, tylko wersja "geograficzna" - te karmy "irleand", "africa" itp - u mnie niestety się nie sprawdziło ale tylko z uwagi na dość duze kawałki (mam leniuchy, dla których jedzenie to jedzenie, a chrupanie to chrupanie i nijak się nie da tego połączyć ) Co do witamin i preparatów na stawy: najpierw badania krwi, a potem suplementacja. Nie ma co pchać w psa tabletek (tak tak, również tych na stawy) jesli pies jest zdrowy i wyniki ma w normie. Lepiej karmić dobrą karmą (niektóre mają choćby np. glukozaminę w składzie) i zapewnić psu dobry tryb życia, szczegolnie, ze pies nie jest w okresie wzrostu.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-04-18, 17:56 | #168 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
ja się opieram na tym co mówi moja pani weterynarz, której ufam. Psom ras dużych zaleca ona preparaty na stawy w dawkach prewencyjnych.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-04-18, 18:18 | #169 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
Wszystkim psom? Czy tylko w okresie wzrostu/rekonwalescencji? Serio pani wetka uważa, że każdy pies dużej rasy powinien całe życie być pasiony preparatami na stawy? Jakimi konkretnie, z chondroityną? Glukozaminą?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-04-18, 18:26 | #170 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
nie wiem czy wszystkim, ale mojemu labradorowi, który jest dorosły daję za jej radą arthofos dolfos. Myślałam, że dość powszechne jest profilaktyczne dawanie takich preparatów psom z grupy ryzyka. Nie mówię, że każdy ma robić tak jak ja piszę, ale ja mojej pani weterynarz słucham i nie zmienię zdania.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-04-18, 18:51 | #171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
To proponuję poczytać prasę specjalistyczną - wiele się wyjaśni. Można i pani wetce podrzucić. Powszechne jest dawanie takich preparatów psom w okresie wzrostu/rekonwalescencji, a nie cały czas. Absurd - pomyśl również o skutkach ubocznych, jakie mogą powstać. No ale Twój wybor.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-04-18, 19:06 | #172 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
podaj link do jakichś opracowań. I może napiszesz jakie są skutki podawania takich preparatów profilaktycznie?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-04-18, 19:11 | #173 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
Moje dostają witaminy do jedzenia, uzupełnienie diety, a poza tym jedna, która porusza się na trzech łapach i ma bardzo obciążony przód dostaje raz na rok płyn na wzmacnianie chrząstek, ale jeszcze żaden wet nie zaproponował mi żeby dawać jej coś cały czas. |
|
2013-04-18, 19:20 | #174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
A to juz sobie musisz poszukać. Nie mam czasu teraz wygrzebywać. Wszystko co czytam, czytam na IVIS. A skutki uboczne? Poczytaj ulotkę, będziesz wszystko wiedzieć
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-04-18, 19:30 | #175 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
ulotkę z czego mam poczytać? nie możesz napisać dlaczego nie można tych preparatów stosować profilaktycznie? to jakaś wiedza tajemna jest? skoro siedzisz w tym temacie to podaj po prostu źródła, strony gdzie mogę coś poczytać na ten temat. ja się nie znam na ty, Ty najwyraźniej tak-więc chyba możesz napisać skąd można jakieś informacje zdobyć.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-04-18, 19:37 | #176 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Cytat:
Nie rozumiem czego nie wiesz. Ulotkę preparatu, który stosujesz. Profilaktycznie stosowac mozna ale nie cały czas. Źródło również podałam - ivis - ale nie mam czasu szukac Ci artykułów konkretnie które czytałam. Co w tym niezrozumiałego?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2013-04-18, 19:40 | #177 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
w dolfosie nie ma ulotki. czy możesz napisać (chociaż w krótkich punktach/równoważnikach zdań) jakie są skutki podawania takich preparatów stale?
weszłam na tą stronę, nie jestem fachowcem więc ciężko mi szukać bo nie wiem dokładnie jakich wyrażeń/słów powinnam użyć w wyszukiwarce, ale znalazłam jednym artykule, że nie można przedawkować preparatu na stawy. w tym tekście jest nazwa handlowa konkretnego leku, ale patrząc na jego skład jest taki sam jak preparatów dostępnych w Polsce. przykro, że skoro posiadasz jaką wiedzę na temat negatywnych skutków, nie chcesz się nią podzielić
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2013-04-18 o 20:11 |
2013-04-18, 20:29 | #178 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Wróciliśmy właśnie od weta. Wet stwierdził, że pies wygląda na alergika (oczy mu łzawią, od razu wygląda jak alergik ) i przy okazji popytaliśmy o to czym go karmić. Powiedział, że może być tak że pies ma uczulenie na bliżej na razie niezidentyfikowane coś, a by się upewnić powinniśmy karmić psa wyłącznie tym, co go nie uczula (albo aktualną karmą, albo jakąś weterynaryjną której próbkę nam dał) przez dwa miesiące. Po tym okresie, jeśli wszystko jest okej, dodawać pojedyncze produkty, by upewnić się co może a czego nie może jeść. Powiedział, że wie, że to straszna zabawa ale że to najlepszy sposób na przekonanie się co można mu dawać.
Jutro spróbujemy z ta próbką karmy i zobaczymy czy to go nie uczuli. |
2013-04-18, 20:36 | #179 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
trzymam za was kciuki dobrze że wet sensowny
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2013-04-18, 20:46 | #180 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: PIES - jak się do niego przekonać?
Fajny ten wet, i nawet nas nie naciągał na zbędne szczepionki, na które poprzednia wetka naciągała aż miło Podjechaliśmy pod Warszawę, do Legionowa, specjalnie do tej kliniki, bo mi się bardzo spodobała Nowa, przyjemna dla oka, z sympatycznymi, młodymi lekarzami. No i całodobowa, więc nie musimy się martwić czy zdążymy podjechać po powrocie TŻta z pracy Było bardzo miło, wszyscy zagadywali, żartowali, nawet herbatę/kawę nam zaproponowano na recepcji Wet bardzo sprawnie wszystko robił, zagadywał psa i jakoś tak pozytywnie do niego podchodził.
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:26.