Sikamy po kątach, psocimy że strach, a nasze mamy tylko "och" i "ach". 07-08.2011

[Iwa_iw]

Marina pewnie to od charakteru i wieku zależy
tak mi się wydaje

mi jest o wiele łatwiej jak dziewczyny razem się bawią - mogę coś dla siebie zrobić - chociażby poszydełkować
ale wiadomo - nie zawsze jest różowo bo nie raz to od samego rana potrafią się kłócić
a tak to jak Hania do południa w przedszkolu to Ala też potrafi sama się pobawić np. dzisiaj od rana dorwała kucyki i się nimi bawi i raz tylko mnie zawołała żebym jej drzwi do balona naprawiła


ostatnio Ala przylepa się zrobiła, że hej
ale tłumaczę to sobie wyjazdem TŻ
jak tylko jakąś bluzę na siebie wkładam (jak przed chwilą bo mi coś zimno) to Ala już się do mnie przytula - nie wiem może się obawia żebym też nie zniknęła jak tata? niby przyzwyczajona powinna być do jego wyjazdów, ale na tak długo to jeszcze nie wyjeżdżał

[Oliweczka1985]

Marinko- dużo zależy od charakteru, niektórzy właśnie nie potrzebują towarzystwa od urodzenia
Mi też dobrze w swoim towarzystwie, ale są dni, kiedy lgnę do ludzi jak mucha

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Coś w tym ubieraniu jest Iwa- może faktycznie Ala obawia się Twojego zniknięciaubierasz się tzn. że masz zamiar gdzieś wyjść. U nas Jula podobnie reaguje na jakieś drobne zmianytzn. nie negatywnie, po prostu widzę, że Ona je dostrzega.

[Madziulka_17]

Marinko Szymon spi w dzien 1-3 h Nie wytrzyma bez drzemki do wieczora.

[moniczka2123]

Napisane przez Iwa_iw

dzień dobry

Monika i jak doszły buty? fajne?

Isia no kuchnia extra

Monia super, że inhalacje dzieciom pomogły!

Brumku świetne zakupy!!!
jak podajesz ten soku z bzu? bo nigdzie nie napisano czarno na białym ile tego dawać myślałam dawać dziewczynom 3x1 łyżeczce?
jak Ty Tymusiowi i sobie aplikujesz?

Natko dzięki za odzew w sprawie butów
co TŻ z teściem wymyślili?

Pieleszko dziękuję no myślałam, że rano jednak zimniej a tu całkiem całkiem do wytrzymania
Hania ma super zainteresowania

Monia Kinga z mieczem świetlnym wymiata

Aaniu oj zdrówka! u nas nawet w miarę przechodziły jeszcze przy takich rzeczach wafle ryżowe z solą morską (te styropiany takie) i czerstwe bułki....

Marina z Alą i jej drzemkami to jest tak, że jak sama dośpi do tej godziny kiedy zdąży się wyspać (z reguły po 8) to w dzień nie śpi, ale jak ją budzę o 7 jak do przedszkola wychodzimy to zasypia z reguły w dzień na jakieś 1,5 godziny (wychodzi mniej więcej tyle ile jej rano brakuje hhehe)

Lili co się dzieje?

Oliweczko oby leki Mateuszkowi pomogły!

co do nudzenia się dzieci w domu
na swoje ogólnie nie narzekam - potrafią same sobą się zająć i jedną rzeczą na dłużej, ale nie dziwi mnie jak np. po 4 dniach siedzenia w domu zaczyna im się nudzić bo sama tyle nie wychodząc nigdzie dostaję kota do głowy :/

Ala ma "super" odruch
jak poczuje, że jej katar z nosa cieknie to bierze i w rękach wyciera :/
do tej pory przychodziła i pokazywała żeby jej nos wytrzeć a teraz "samowystarczalna" się zrobiła :/

Tak doszly i jak za taka cene to sa super zobaczymy jak sie sprawdza w zimie

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Marina1

Aniu biedactwa a jakbyś mu siemię lniane ugotowała do picia? mój w szpitalu ( z biegunką ) pił jak szalony, tak mu smakowało, a pielęgniarka mówiła, że to najlepsze lekarstwo na brzuszek.

Dziewczyny śpią Wasze dzieci w dzień? ja mojego usypiam w wózku ciągle, jakbym go nie 'lulała' to sam by nie spał. Wozek już trzeszczy i wszystko w nim odpada. Czuję, że niebawem go wyrzucę a wraz z tym skończy się spanie w dzień...

madziaranew myślałam ostatnio o Tobie. Odezwij się. Jak Amela?

Mój od ponad 2 miesięcy nie spi w dzień ale... zasypia okolo 20 max 20.30 i spi do 8,30-9 także nie jest źle i chyba wole jak jest niz jak bylo spal okoilo 2 godziny w dzien i chodzil spac 22-23 a wstawal kolo 10 ..

[myha82]

Ja tak na szybko i lece nadrabiac
Zaczełam wprowadzac gluten Natalce i zwyczajnie nie chce mi sie pół łyzeczki kaszki manny gotowac wiec postanowiłam kupic kaszke z bobovity bezmleczna Zbozowo-przenna czy cos takiego i teraz dopiero patrze, ze ona jest po 8 miesiacu Myslicie, ze moge ja podac?

[moniczka2123]

Napisane przez myha82

Ja tak na szybko i lece nadrabiac
Zaczełam wprowadzac gluten Natalce i zwyczajnie nie chce mi sie pół łyzeczki kaszki manny gotowac wiec postanowiłam kupic kaszke z bobovity bezmleczna Zbozowo-przenna czy cos takiego i teraz dopiero patrze, ze ona jest po 8 miesiacu Myslicie, ze moge ja podac?

Ja bym nie podawała...kupiła bym inna stosowna do wieku ale to tylko moje zdanie

[myha82]

ANIA zdrówka
MARINKO u nas baaardzo rzadko zdarzaja sie drzemki. Jak wstanie koło 6 to musi byc. Ale sama nie pójdzie. Trzeba ja ululac na rekach (TZ) albo polezec z nia (ja). Chociaz nie pamietam kiedy ja usypialismy w dzień
LILI co to za smutki?
OLIWKO dla Julci. U nas póki co nie ma wołania. Ale jak posiedzi to zrobi. Staram sie ja wysadzac jak czesto moge. Brak we mnie odwagi,z eby latała bez pampersa po domu
ISIA super kuchnia. W ogóle oniemiałam jakie dzieła mozna stworzyc ze starych szafek
MARZENA jestes genialna

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

ALe w sumie chodzi o 2-3 g tej kaszki a nie o pełna porcje. No nie wiem...

[moniczka2123]

Dziewczynki potrzebuje technicznej pomocy jak zrobic suwaczek sobie taki jak wiekszosc z was ma z imieniem dziecka? bo dochodze do tego etapu ze mi wyswietla kody i dalej niewiem help

[myha82]

Na Mikołaja Martyna dostanie chyba: http://allegro.pl/nowy-model-odkurza...665653664.html

[moniczka2123]

myha82 może spróbuj podac tylko nie na noc tylko rano i obserwuj czy nic sie nie dzieje

odkurzacz superowy

[myha82]

Ja podaje gluten razem z obiadkiem czyli kolo 12-13

[Iwa_iw]

ale miałam sądny wieczór
wykąpałam Alę no i poszła sobie oglądać jakąś tam gazetkę z zabawkami
płukałam prysznicem Hani głowę, zakręcam wodę i słyszę płacz
no to lecę a ta biedna siłuje się z szlafrokiem żeby go zdjąć i pokazuje, że kupę chcę. no to ją rozbieram a tu nogawkami kupa leci
na szczęście konsystencja do zebrania chusteczką.
siedziała na nocniku, suszę Hani włosy no i przyleciała, wstała z tego nocnika i ucieka do pokoju to lecę za nią i wołam żeby na łóżko nie usiadła bo ma pupę brudną. no, ale oczywiście musiała
no i prześcieradło do prania.

jakby tego było mało na dzisiaj to idąc po Hanię do przedszkola Ala mi się zesikała. nie wiem jak to się stało - nic nie mówiła wstała a tu mokro po kolana.
na przebranie to miałam przy sobie tylko rajtki i majtki bo czasami sobie popuści to tyle wystarcza, spodnie zawsze suche a tu nawet wózek trochę mokry.
ręce załamać bo przecież zimnica jak nie wiem.
przebrałam ją w przedszkolu i na te rajtki założyłam jej getry Hani co ma na gimnastykę korekcyjną zostawione - wyglądała jak sierota mówię Wam dobrze, że pod kurtką polarowa kamizelka to jej tą kamizelkę w getry wsadziłam bo przecież by jej spadły po 2 krokach

nic tylko mi się śmiać już dzisiaj chce

[myha82]

Odkurzacz fajnie wyglada ciekawe jak z jakoscia

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

IW ale miałas dzień Dobrze, ze miałas cos na przebranie

[Iwa_iw]

Myha właśnie miałam Ci pisać
Hania kiedyś miała podobny odkurzacz
no i zależy czego oczekujesz, ale dla mnie to był niewypał totalny
tych kuleczek wcale odkurzacz za bardzo nie chciał ciągnąć
jak już wciągnął to trzeba było uważać żeby nie zostały w tej rureczce bo później wszystko z powrotem wysypuje się na dywan
baterie to chwilę wytrzymywały
no i plastik cienki strasznie, jakby gdzieś czasami upadł to nie wiem czy by przeżył
ale był podobny - może ten lepszy?
jeszcze inna sprawa, że Hania jak złapała bakcyla na odkurzanie to baterie 1 sesji nie wytrzymywały ;P

nie wiem jak Martynka z zabawkami bo Hania zawsze ostrożna mega była, ale jeżeli to jest mniej więcej to samo to Ali bym tego do ręki nie dała


co do glutenu to ja przy Ali już się tak nie cackałam
dałabym jej odrobinę tej kaszki ot tak na spróbowanie albo jeżeli je mleko normalnie z butelki to bym jej do niego dodała.
przy Ali to podawanie glutenu wyglądało tak, że jak gotowałam zupę dla niej to w trakcie gotowania sypnęłam z łyżkę manny i później miksowałam wszystko razem

albo gotowałam trochę manny i dodawałam do jabłka albo jakiegoś słoika (to ostatnio rzadziej bo Ala nie słoikowa była)

[eveewe]

Witam!

marzenka ty to zdolniacha jestes z tymi robotkami sliczny komin. A Hania jest przeslodka!

Gomra a czemu zle obciety ? ruszal sie? czy fryzjerka sie nie sprawdzila?

Moniczka witaj my akurat sie nie znamy niestety, bo ja tu poznodolaczylam

brumku Tymus idzie jak burza z tymi autam i wogole "bystrzacha" jest łupy swietne.

Natko kwestia czasu abyscie tamsie poczuli"jak w domu" zobaczysz.

pieleszko super Hania ma zamilowania,ciekawe kiedy moja do takich dorosnie, ona to tylko "muzike wlacz" i tanczy i spiewa.

oliweczko ja to cie podziwiam, pelen szacun. Dwoje dzieci - fajne charakterki, a ty taka pozytywna mamusia.brawa dla Julci za wolanie siku - fajne uczucie no nie?

monia twoja kinia wymiata - ma starszego brata, wiec jest jeszcze bardziej rozwinieta pod wzgledem "chlopczykowych" zabaw

aania biedni wy trzymajcie sie. Jatez jelitowki nienawidze i zawsze czuje sie wyczerpana, a co dopiero dziecko.skarba masz za meza

marinka jak Marysia jest w zlobku to spi, jak w domu to nie i juz. Nie usypiam jak nie chce, wieczorem jest zmordowanajuz i wczesnieidzie spac (choc nie zawsze)

Iwa Twoim dziewczynkom to fajnie, bo i zaintereswania podobne i wogole. Fajne dziewczynki sa.

Witam sie, przybyl maz na 10 dni i wczoraj juz pojechalspedzilismy je "sielsko-anielsko" ani jednej klotni, bylo tak naprawde fajnie. Marysia szczesliwa, wszystko z tata robic chciala, Aleks tez patrzyl na nowa twarz i sie usmiechal. A ja troszke odetchnelam, mimo tego, ze w nocy to i tak ja wstawalam karmic Aleksa. Niestety wczoraj przed wyjazdem TZ pojechalismy do lekarza i Marysia lewostronne zapalenie oskrzeli,antybiotyk i pare specyfikow, a Aleks od niej sie zarazili kaslal i kichal, wiec zapobiegawczo dostal pare syropkow, bo u niego osluchowo czysto, tyle ze katar zamiast noskiem, plynie do gardelka i sie strasznie zatykal. Ale dzis od rana "specyfiki" w uzyciu i widac poprawe. Marysia wstala i szukala taty (tatus ja wzoraj uspil i pojechal), ale poki co zrozumiala ze tatus pojechal do pracy daleko, bo jej tlumacze ze juz niedlugo leci samolotem do taty. Wylatujemy 20 grudnia i juz sie boje, jak sama z dwojka dzieci dam sobie rade, ale coz nei mam z kim leciec, a nie chce zostawiac TZ samego na swieta, a i nie chce zeby dzieci swieta bez taty spedzaly. Wracam po nowym roku. To tye u nas. A i pani dr wczoraj zachwycona Aleksem, zetaki ladny i "rosly" chlopczyk - wazy 7100 g a ma 4 miesiace i dlugi jest, bo nosi rozm 68 ktory sie juz zrobil ciasnawy na niego

[myha82]

No własnie boje sie jak to bedzie z jakoscia Martyna prawda jest taka,ze czasami rzuci zabawka jak to dziecko. Na Mikołaja chcemy zrobic jej niewielki prezent. taki symboliczny mozna powiedziec. Organizujemy Mikołaja z przebraniem i to ma byc głowna rozrywka

Natalka nie chce pic butli. Ja daje do obiadku (poki co słoiczkowe) ta kaszke manna no ale najpierw ja musze ugotowac a juz mnie wkurza gotowanie takiej małej ilosci.

[moniczka2123]

Napisane przez eveewe

Witam!

marzenka ty to zdolniacha jestes z tymi robotkami sliczny komin. A Hania jest przeslodka!

Gomra a czemu zle obciety ? ruszal sie? czy fryzjerka sie nie sprawdzila?

Moniczka witaj my akurat sie nie znamy niestety, bo ja tu poznodolaczylam

brumku Tymus idzie jak burza z tymi autam i wogole "bystrzacha" jest łupy swietne.

Natko kwestia czasu abyscie tamsie poczuli"jak w domu" zobaczysz.

pieleszko super Hania ma zamilowania,ciekawe kiedy moja do takich dorosnie, ona to tylko "muzike wlacz" i tanczy i spiewa.

oliweczko ja to cie podziwiam, pelen szacun. Dwoje dzieci - fajne charakterki, a ty taka pozytywna mamusia.brawa dla Julci za wolanie siku - fajne uczucie no nie?

monia twoja kinia wymiata - ma starszego brata, wiec jest jeszcze bardziej rozwinieta pod wzgledem "chlopczykowych" zabaw

aania biedni wy trzymajcie sie. Jatez jelitowki nienawidze i zawsze czuje sie wyczerpana, a co dopiero dziecko.skarba masz za meza

marinka jak Marysia jest w zlobku to spi, jak w domu to nie i juz. Nie usypiam jak nie chce, wieczorem jest zmordowanajuz i wczesnieidzie spac (choc nie zawsze)

Iwa Twoim dziewczynkom to fajnie, bo i zaintereswania podobne i wogole. Fajne dziewczynki sa.

Witam sie, przybyl maz na 10 dni i wczoraj juz pojechalspedzilismy je "sielsko-anielsko" ani jednej klotni, bylo tak naprawde fajnie. Marysia szczesliwa, wszystko z tata robic chciala, Aleks tez patrzyl na nowa twarz i sie usmiechal. A ja troszke odetchnelam, mimo tego, ze w nocy to i tak ja wstawalam karmic Aleksa. Niestety wczoraj przed wyjazdem TZ pojechalismy do lekarza i Marysia lewostronne zapalenie oskrzeli,antybiotyk i pare specyfikow, a Aleks od niej sie zarazili kaslal i kichal, wiec zapobiegawczo dostal pare syropkow, bo u niego osluchowo czysto, tyle ze katar zamiast noskiem, plynie do gardelka i sie strasznie zatykal. Ale dzis od rana "specyfiki" w uzyciu i widac poprawe. Marysia wstala i szukala taty (tatus ja wzoraj uspil i pojechal), ale poki co zrozumiala ze tatus pojechal do pracy daleko, bo jej tlumacze ze juz niedlugo leci samolotem do taty. Wylatujemy 20 grudnia i juz sie boje, jak sama z dwojka dzieci dam sobie rade, ale coz nei mam z kim leciec, a nie chce zostawiac TZ samego na swieta, a i nie chce zeby dzieci swieta bez taty spedzaly. Wracam po nowym roku. To tye u nas. A i pani dr wczoraj zachwycona Aleksem, zetaki ladny i "rosly" chlopczyk - wazy 7100 g a ma 4 miesiace i dlugi jest, bo nosi rozm 68 ktory sie juz zrobil ciasnawy na niego

Miło mi ciępoznać

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Zmykam dziewczynki miłego wieczoru

[Iwa_iw]

Eve jeszcze raz zdrowia dla dzieciaków!
co do wylotu to podziwiam ale dasz radę

Myha a kaszkę tak łyżeczką normalnie Natalka je?
bo wtedy do takiej kaszki co je to po prostu możesz dosypać ze 2 łyżeczki tej a gluten i tyle - ja bym pewnie tak zrobiła
to, że kaszka jest o 8m-ca to pewnie chodzi o to jako pełnowartościowy posiłek kiedy dziecko już gluten je normalnie, jak dasz Natalce "dawkę ekspozycyjną" to to samo moim zdaniem co byś jej odrobinę manny dała

gotowanie łyżeczki grysiku żeby specjalnie do słoiczka rzeczywiście bez sensu trochę

[myha82]

Kaszki jeszcze nie je. Na razie jestesmy przy obiadkach i deserkach Mnie sie tez wydaje, ze nie powinna jej zaszkodzic.

[AgaGuernsey]

Myha spoko, nie zaszkodzi. Ja dosypywalam dawke ekspozycyjna do swojego mleka do butelki i tak pil. Taka wlasnie kaszke blyskawiczna, tylko nestle.

[Iwa_iw]

Napisane przez AgaGuernsey

Myha spoko, nie zaszkodzi. Ja dosypywalam dawke ekspozycyjna do swojego mleka do butelki i tak pil. Taka wlasnie kaszke blyskawiczna, tylko nestle.

oo co tam?
będziesz we wtorek?

[Marina1]

Na szybkości -

Iwa wybacz, ale mnie mega rozśmieszyłaś fajnie się Ciebie czyta. I wesoło masz ze swoimi kobietkami heh.

Myha ja dawałam właśnie tej kaszki którą kupiłaś łyżkę/łyżeczkę do obiadku albo deserku albo kaszki. Pamiętam. Ne dawałam całej porcji tej kaszki jak pisało na jej opakowaniu, tylko pierw właśnie sypałam te kilka gram do ryżowej kaszki, czy tam deserku.

[Iwa_iw]

Napisane przez Marina1

Na szybkości -

Iwa wybacz, ale mnie mega rozśmieszyłaś fajnie się Ciebie czyta. I wesoło masz ze swoimi kobietkami heh.

Myha ja dawałam właśnie tej kaszki którą kupiłaś łyżkę/łyżeczkę do obiadku albo deserku albo kaszki. Pamiętam. Ne dawałam całej porcji tej kaszki jak pisało na jej opakowaniu, tylko pierw właśnie sypałam te kilka gram do ryżowej kaszki, czy tam deserku.

nie no wszystko ok nie mam czego wybaczać
po dzisiejszym dniu to mi się samej śmiać chce
dobrze, że tuż przed @ nie jestem bo wtedy to by do śmiechu pewnie nie było

[brumek]

Napisane przez Oliweczka1985

Brumek- ja nie widzę żadnych serduszek?

Poszłam wczoraj jednak z Mateuszkiem do lekarza i stwierdziła, że to wirusowe-przepisała elektrolity, smectę i probiotyk, ale już wczoraj zanim wziął leki zrobił tylko dwie ,kupki', więc mam nadzieję idzie ku dobremu
Lekarka dała też skierowanie na mocz, ale to w razie jakby wczoraj zrobił jeszcze 2 kupki, czyli w sumie 4, ale były tylko 2 więc nie robimy tego badania( z resztą 2 tyg.temu miał badany mocz w szpitalu)
Mojej sąsiadki córka co ostatnio u nas byli ma bardzo podobne objawy jak Mati, więc to raczej nie od zębów
Za to wieczorem Jula kichała jak szalona i pojawił się katar Mati już spał, więc przystąpiłyśmy do ,pierwszej pomocy' woda do noska, skarpetki na stópki i polarowa cienka bluza na piżamkę żeby się wygrzała, do tego mleko z miodem+ witamina c-zobaczymy jak dzisiaj
A wogóle wczoraj wieczorem Julcia złapała się za pampersa i mówi-mamusiu siusiu tu, pytam chcesz siusiu?pokiwała główką i szybko do łazienki Ją zabrałam-i ZROBIŁA byłam taka z Niej dumna, że aż się Jej oczy świeciły ze szczęścia

- Bo gapa jestem i nie wklepiłam w końcu Już poprawiłam i jest w tamtym poście
- Brawa dla Julinki
- Mam nadzieję, że wirus szybko pójdzie precz i u Juli sie jednak nie rozgości

No i wiadomość dnia - mam dla Ciebie te rzeczy Ale chyba kontenera będzie potrzeba, żeby to przesłać

Napisane przez aania_20

Dziś już znacznie lepiej, Adaś na wieczór wypił troszkę mleka, na szczęście nie wróciło, po 19 padł w ubraniu, i tak całą noc przespał. Budził się co prawda ale żadnych sensacji już nie było.

Uff Oby tak już zostało

Napisane przez Oliweczka1985

Aniu- skarb nie mąż

O tak!

Napisane przez Iwa_iw

jak podajesz ten soku z bzu? bo nigdzie nie napisano czarno na białym ile tego dawać myślałam dawać dziewczynom 3x1 łyżeczce?
jak Ty Tymusiowi i sobie aplikujesz?

- Tymusiowi daję po 5 ml dwa razy dziennie. A sobie 15 ml dwa razy dziennie. Różne dawki w różnych miejscach spotykałam. I uśredniłam A jak naszej lekarce o tym soku opowiedziałam, to bardzo pochwaliła pomysł (choć takiego 100% niegdy nie uzywała, nawet nie wiedziała, że jest) i powiedziała, że wystarczy nawet raz dziennie 5 ml. Ale wszędzie indziej widzę większe ilości, więc daję te dwa razy.

- Tymek ma lepszy "odruch" Wyciąga gilka z nosa i wyciera we mnie Tzn. nie zawsze, boi z reguły woła, żeby mu wytrzeć, ale np. jak jedziemy samochodem i nie patrze na niego, to ten drugi wariant stosuje

Napisane przez 83monia

a i my musimy sie pochwalic. wczoraj i dzisiaj kinga zawolala na dworzu ze chce siku. wczoraj wiec odsikala sie w ogrodzie rózanym w parku a dzis zdazylismy spokojnie wejsc na 4 pietro i dopiero na nocnik sie wysikac bo chetka na sikanie wzięła ją pod klatką. poprzednio nie zdazyla.

Napisane przez marzena_S

Brumku, ja buty dla Hani teraz na allegro zamawiałam bo model który mi wpadł w oko tam znalazłam najtaniej. Poprzednio kupowałam na ich stronie, lub w outlecie. A wiesz, że przypadkowo kiedy uczyłam się decoupagu znalazłam na youtube filmik na którym jest pokazane jak można takie podobne serducho zrobić. Wydaje się całkiem prosty, może komuś sprawię taki prezent pod choinkę.

A pokażesz u kogo zamawiałaś?
I pokaż proszę przepis na te cuda
Sówki

Napisane przez marzena_S

Brumku, przypomnij mi nazwę tej strony z której ostatnio zamawiałaś książki.

Bonito.pl. Fajna - tańsza nawet od Arosa, przesyłka też supertania (a ja nawet mam punkt odbioru koło siebie) i ogromny asortyment.

Napisane przez myha82

Ja tak na szybko i lece nadrabiac
Zaczełam wprowadzac gluten Natalce i zwyczajnie nie chce mi sie pół łyzeczki kaszki manny gotowac wiec postanowiłam kupic kaszke z bobovity bezmleczna Zbozowo-przenna czy cos takiego i teraz dopiero patrze, ze ona jest po 8 miesiacu Myslicie, ze moge ja podac?

Ja bym dawała, spoko CO ona ma w składzie? Bo pewnie nic groźnego, poza tym że właśnie jest glutenowa i dlatego piszę, ze po 8 miesiącu. Ale jeśli będziesz dawać tę odrobinkę do obiadku, to wyjdzie na to samo, co manna.

Napisane przez Iwa_iw

ale miałam sądny wieczór
wykąpałam Alę no i poszła sobie oglądać jakąś tam gazetkę z zabawkami
płukałam prysznicem Hani głowę, zakręcam wodę i słyszę płacz
no to lecę a ta biedna siłuje się z szlafrokiem żeby go zdjąć i pokazuje, że kupę chcę. no to ją rozbieram a tu nogawkami kupa leci
na szczęście konsystencja do zebrania chusteczką.
siedziała na nocniku, suszę Hani włosy no i przyleciała, wstała z tego nocnika i ucieka do pokoju to lecę za nią i wołam żeby na łóżko nie usiadła bo ma pupę brudną. no, ale oczywiście musiała
no i prześcieradło do prania.

jakby tego było mało na dzisiaj to idąc po Hanię do przedszkola Ala mi się zesikała. nie wiem jak to się stało - nic nie mówiła wstała a tu mokro po kolana.
na przebranie to miałam przy sobie tylko rajtki i majtki bo czasami sobie popuści to tyle wystarcza, spodnie zawsze suche a tu nawet wózek trochę mokry.
ręce załamać bo przecież zimnica jak nie wiem.
przebrałam ją w przedszkolu i na te rajtki założyłam jej getry Hani co ma na gimnastykę korekcyjną zostawione - wyglądała jak sierota mówię Wam dobrze, że pod kurtką polarowa kamizelka to jej tą kamizelkę w getry wsadziłam bo przecież by jej spadły po 2 krokach

G...niany dzień, jednym słowem (mówiąc brzydko)

Napisane przez eveewe

Witam sie, przybyl maz na 10 dni i wczoraj juz pojechal spedzilismy je "sielsko-anielsko" ani jednej klotni, bylo tak naprawde fajnie. Marysia szczesliwa, wszystko z tata robic chciala, Aleks tez patrzyl na nowa twarz i sie usmiechal. A ja troszke odetchnelam, mimo tego, ze w nocy to i tak ja wstawalam karmic Aleksa. Niestety wczoraj przed wyjazdem TZ pojechalismy do lekarza i Marysia lewostronne zapalenie oskrzeli,antybiotyk i pare specyfikow, a Aleks od niej sie zarazili kaslal i kichal, wiec zapobiegawczo dostal pare syropkow, bo u niego osluchowo czysto, tyle ze katar zamiast noskiem, plynie do gardelka i sie strasznie zatykal. Ale dzis od rana "specyfiki" w uzyciu i widac poprawe.

Ale szybko zleciało... Fajnie że odpoczęłaś i pobyłaś z nim, ale pewnie teraz po rozstaniu podwójnie Ci smutno
A dla dzieciaków duuużo zdrówka!


U nas dziś dzień w rozjazdach. Z Tymkiem mam małą zagadkę. Od tygodnia nie śpi w nocy Budzi się, jak kiedyś w środku nocy i godzinę-dwie muszę nim siedzieć na rękach. Potem zasypia i śpi do rana. Nie mogę już zwalać na zęby, więc się zastanawiam, skąd to
Ale... przedwczoraj po kąpieli powiedział mi, że go boli - cytuję - "siusiaczek". Obejrzałam i z zewnątrz ma taką leciutką brązowawą kreseczkę wzdłuż. Poza tym bolała go przy odginaniu i bardzo przy odciąganiu napletka. Wczoraj jeszcze nie pozwała dotykać, mówić że boli .Dziś już lepiej, bo dawała dotknąć i mówił, że nie boli, ale przy odciąganiu znowu się denerwował. I wydaje mi się, ze jest tam troszkę zaczerwienione. Bardziej niż zwykle. I może coś w tym temacie mu dokucza Może i to się wiąże z gorszymi nocami Na wszelki wypadek dziś rano oddałam mocz do analizy, gdyby to miało być coś z drogami moczowymi. A jutro pójdziemy się pokazać lekarce.

nie mam pomysłu, co to może być, czemu go bolało, bo wyjaśnień może być mnóstwo. Nawet takie, ze sobie coś uraził. Czytałam też gdzieś, że kiedy u chłopców napletek zaczyna się odklejać, w okolicach 2-3 r.ż, to może czasem boleć. Macie jakieś doświadczenia?

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez AgaGuernsey

Myha spoko, nie zaszkodzi. Ja dosypywalam dawke ekspozycyjna do swojego mleka do butelki i tak pil. Taka wlasnie kaszke blyskawiczna, tylko nestle.

Aga, rany, jak się stęskniłam!

[myha82]

Dzieki dziewczyny na odzew w sptawie kaszki. Spróbuje i bede obserwowac.

BRUMKU nie pomoge bo u mnie same baby Chyba łatwiejsze jednak sa w obsłudze

[ellika]

Napisane przez myha82

Ja tak na szybko i lece nadrabiac
Zaczełam wprowadzac gluten Natalce i zwyczajnie nie chce mi sie pół łyzeczki kaszki manny gotowac wiec postanowiłam kupic kaszke z bobovity bezmleczna Zbozowo-przenna czy cos takiego i teraz dopiero patrze, ze ona jest po 8 miesiacu Myslicie, ze moge ja podac?

ja tak właśnie robiłam dla Karolci - tej kaszki co piszesz dosypywałam łyżeczkę do deserku bo ona taka słodkawa mi się wydawała i jakoś do obiadku mi nie pasowała.

marzenko u nas każdy dzień inny, raz lepiej raz gorzej, ale jakoś dni lecą spacery są dla mnie odpręzeniem.

[brumek]

Hello, śpicie?

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Cześć Elliczko

[Gomra]

Marina ja mam podobny problem z Karolem :/ musze go na ręce niuniać bo nie zaśnie, a wieczorem staram sie go juz nie lulać na kolanach, zreszta on sam nie chce, tylko opowiadam mu bajki itp. To tak wczoraj produkowałam sie 2 godziny
jak bajka się skonczyła to ryk, i trzeba było tate wzywać do pomocy

Iwa fajnie że dziewczyny umieją się ładnie bawić ze sobą, moi to nie dłużej jak 5 minut, takie charakterki mają
A co do kąpieli, z dwójka dzieci człowiek potrafi sie ulatać. Ja ostatnio chłopców kąpie razem. Może się nie powinno, ale no cóż, nie bardzo mam jak kazdego po koleji.
Kiedyś bartek w ciuchach mi do wanienki wskoczył, jak wzięłam Karola po kapaniu

myha odkurzacz bardzo fajny no i cena aktrakcyjna


eveewe fryzjerka do bani, koleżanka, wiec jakoś tak czasem tam do niej idę, i już drugi raz taki numer.
Byłam poprawić u innej. Dziwene że Karol wytrzymał bez płaczu spokojnie kolejną wizytę.
Teraz ma ładnie, równo, ale wyglada jak Filip Bobek :/ http://3.bp.blogspot.com/-1xd808aTvn...+0137+copy.jpg
mogę go tak zaczesać identycznie, aby grzywka mu długa została
No cóż odrosną.



Marina pokż Igiego i jego włoski

[anka_1984]

Cześć

Brumku - dziękuję za odpowiedz w sprawie butów,

Znów zaginęłam w czasoprzestrzeni, ale mam nadzieję, że już będę z Wami na bieżąco.

Lecę nadrabiać..

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Iwa - fajnie opisałaś wczorajszy dzień, tak z humorem Podziwiam za cierpliwość.

Napisane przez eveewe

Witam sie, przybyl maz na 10 dni i wczoraj juz pojechalspedzilismy je "sielsko-anielsko" ani jednej klotni, bylo tak naprawde fajnie. Marysia szczesliwa, wszystko z tata robic chciala, Aleks tez patrzyl na nowa twarz i sie usmiechal. A ja troszke odetchnelam, mimo tego, ze w nocy to i tak ja wstawalam karmic Aleksa. Niestety wczoraj przed wyjazdem TZ pojechalismy do lekarza i Marysia lewostronne zapalenie oskrzeli,antybiotyk i pare specyfikow, a Aleks od niej sie zarazili kaslal i kichal, wiec zapobiegawczo dostal pare syropkow, bo u niego osluchowo czysto, tyle ze katar zamiast noskiem, plynie do gardelka i sie strasznie zatykal. Ale dzis od rana "specyfiki" w uzyciu i widac poprawe. Marysia wstala i szukala taty (tatus ja wzoraj uspil i pojechal), ale poki co zrozumiala ze tatus pojechal do pracy daleko, bo jej tlumacze ze juz niedlugo leci samolotem do taty. Wylatujemy 20 grudnia i juz sie boje, jak sama z dwojka dzieci dam sobie rade, ale coz nei mam z kim leciec, a nie chce zostawiac TZ samego na swieta, a i nie chce zeby dzieci swieta bez taty spedzaly. Wracam po nowym roku. To tye u nas. A i pani dr wczoraj zachwycona Aleksem, zetaki ladny i "rosly" chlopczyk - wazy 7100 g a ma 4 miesiace i dlugi jest, bo nosi rozm 68 ktory sie juz zrobil ciasnawy na niego

Jak długo mąż ma być za granicą?

Aleks to już niezły klocuszka, masz co nosić....

Dużo zdrówka dla maluszków!
Jesteś niesamowicie odważna, z dwójką maluchów sama chcesz lecieć.. podziwiam.

myha - Jak wrócisz do pracy to nadal będziesz karmić naturalnie?
A Twoja mam będzie sama się zajmować Natalką i Martynką podczas Twojej nieobecności, czy będzie ktoś do pomocy?

Zaległe gratulację !

Napisane przez brumek

U nas dziś dzień w rozjazdach. Z Tymkiem mam małą zagadkę. Od tygodnia nie śpi w nocy Budzi się, jak kiedyś w środku nocy i godzinę-dwie muszę nim siedzieć na rękach. Potem zasypia i śpi do rana. Nie mogę już zwalać na zęby, więc się zastanawiam, skąd to
Ale... przedwczoraj po kąpieli powiedział mi, że go boli - cytuję - "siusiaczek". Obejrzałam i z zewnątrz ma taką leciutką brązowawą kreseczkę wzdłuż. Poza tym bolała go przy odginaniu i bardzo przy odciąganiu napletka. Wczoraj jeszcze nie pozwała dotykać, mówić że boli .Dziś już lepiej, bo dawała dotknąć i mówił, że nie boli, ale przy odciąganiu znowu się denerwował. I wydaje mi się, ze jest tam troszkę zaczerwienione. Bardziej niż zwykle. I może coś w tym temacie mu dokucza Może i to się wiąże z gorszymi nocami Na wszelki wypadek dziś rano oddałam mocz do analizy, gdyby to miało być coś z drogami moczowymi. A jutro pójdziemy się pokazać lekarce.

nie mam pomysłu, co to może być, czemu go bolało, bo wyjaśnień może być mnóstwo. Nawet takie, ze sobie coś uraził. Czytałam też gdzieś, że kiedy u chłopców napletek zaczyna się odklejać, w okolicach 2-3 r.ż, to może czasem boleć. Macie jakieś doświadczenia?

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

I jak wyniki Tymka?
A Ty odciągasz nadal siusiaczka? Nasz pediatra też zalecał, ale ja jakoś zapominam, a Rafcio nie lubi i zawsze się wierci (na razie hehhe)

Napisane przez Gomra

A co do kąpieli, z dwójka dzieci człowiek potrafi sie ulatać. Ja ostatnio chłopców kąpie razem. Może się nie powinno, ale no cóż, nie bardzo mam jak kazdego po koleji.
Kiedyś bartek w ciuchach mi do wanienki wskoczył, jak wzięłam Karola po kapaniu

A niby dlaczego dzieci jeśli są zdrowe nie powinno się razem kąpać, wiele moich znajomych tak robi.

Nie martw się włoskami Karolka, do świąt na pewno odrosną.

[Gomra]

Dziewczyny a ja mam takie kulinarne pytanie
Bo mój tż ma imieniny po jutrze i chciałabym mu zrobić jakąś dobr kolację, coś nowego.

Robiłyście makaron z orzeszkami ziemnymi?
bo znalazłam w książce z kuchni azjatyckiem przepisa na kurczaka z warzywami, i makaronem na ostro z orzeszkami ziemnymi...
Czy to bedzie smaczne?
kurczaka z pieczarkami, cebulą papryką robię dość często, ale raczej z ryżem na ostro, nigdy z makaronem, a ten ma w składzie orzeszki ziemne..