2005-04-01, 09:58 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Re: Papież... :(
MNIe też przejmuję stan zdrowia Jana Pawła II.
Żal mi, że tak się męczy, że kończy się jego kadencja... Ja gdzieś słyszałam, że do Watykanu przybył już Kardynał, który ma ogłosić śmierć Jana Pawła II. JUż wczoraj ok. 23.00 było wiadomo, że z Papieżem jest źle, a nawet bardzo źle!!! Całą noc TVN 24 podawał info o jego stanie zdrowia na bieżąco. TYLKO że jest jeden wielki mętlik, bo co która Agencja INf. poda wiadomość, to inni ją dementują NO i w końcu nic nie wiadomo, bo za tym, że z papieżem jest krytycznie. Boje się, żę kończy swoje życie.........
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2005-04-01, 09:58 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Re: Papież... :(
MNIe też przejmuję stan zdrowia Jana Pawła II.
Żal mi, że tak się męczy, że kończy się jego kadencja... Ja gdzieś słyszałam, że do Watykanu przybył już Kardynał, który ma ogłosić śmierć Jana Pawła II. JUż wczoraj ok. 23.00 było wiadomo, że z Papieżem jest źle, a nawet bardzo źle!!! Całą noc TVN 24 podawał info o jego stanie zdrowia na bieżąco. TYLKO że jest jeden wielki mętlik, bo co która Agencja INf. poda wiadomość, to inni ją dementują NO i w końcu nic nie wiadomo, bo za tym, że z papieżem jest krytycznie. Boje się, żę kończy swoje życie.........
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2005-04-01, 10:11 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: Papież... :(
Mi tez jest strasznie smutno ...
Tak bardzo nie chce aby go zabraklo . Nie wyobrazam sobie tego Ale z drugiej strony tak sie meczy... Jak na niego patrze to serce mi się kraje. To wspanialy czlowiek. Co do tego nie ma wątpliwości. Ja tez sie za niego pomodle. I licze na cud.
__________________
|
2005-04-01, 10:13 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Re: Papież... :(
Muszę Wam powiedzieć, że ja dzis rano jak oglądałam Fakty to normalnie sie rozpłakałam.. To taki okrutny obraz starości.. człowiek sie zastanawia, czemu taki Ktoś, jak papież nie może życ wiecznie.. ale przecież nic nie jest wieczne..
A media.. Ehh.. w karju demokratycznym są juz nazwani czwartą władzą i myślę, że całkiem słusznie.. Ale najgorsze jest to, że oni z cierpienia Papieża, z cierpienia tysięcy wiernych robią jedno wielkie show.. Szkoda gadać!
__________________
Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post40598071 Zapraszam do wymiany! |
2005-04-01, 10:14 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 410
|
Re: Papież... :(
Nie mogę się odnależć...;(
Modlę się, żeby nie cierpiał. Informacje podawane w mediach, są zmienne i lakoniczne. Już sama nie wiem w co wierzyć... Najbardziej bym chciała, żeby okazało sie to prima aprilisowym żartem....jaka wielka szkoda, że nie jest to możliwe... Pozostaje nam tylko modlitwa.
__________________
|
2005-04-01, 10:17 | #36 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 683
|
Re: Papież... :(
Choć okropnie się boję, bo nie wyobrażam sobie świata bez niego, to GŁĘBOKO wierzę, że nas nie opuści!!!!
TAK BARDZO WIERZĘ!!!
__________________
|
2005-04-01, 11:00 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Re: Papież... :(
a ja mam tyle przemyslen i jednoczesnie brak mi slow ...
jeden wielki metlik w glowie i zal w sercu.... modle sie o jego spokojne odejscie, bez cierpienia.... chcialabyym wierzyc, ze bedzie dobrze... |
2005-04-01, 11:06 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Re: Papież... :(
A ja choć nie jestem osobą bardzo wierzącą uwielbiam tego WIELKIEGO CZŁOWIEKA.
Tak bardzo mi przykro, aż łzy napływają mi do oczu. Modlę się teraz, żeby odszedł bez bólu i cierpienia bo niestety to już jest chyba nie uniknione. Wielki smutek zapanuje na swiecie...
__________________
|
2005-04-01, 11:08 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
|
Re: Papież... :(
Nie jestem katoliczką, ale to nie ma znaczenia- przyznaję, płaczę, czuję ból i boję się tego świata bez Niego W wielu kwestiach mam całkiem odmienne poglądy, ale to też mało istotne. To dobry człowiek, który wpływa na rzeczywistość i stanowi jakby... bastion dobroci- nie tyle Jego własnej, ile każdego, kto Go szanuje i naprawdę wsłuchuje się- za pośrednictwem Jego słów- w przesłanie Jezusa. Od lat tkwi we mnie taka naiwna obawa, że bez Jego bijącego serca, bez Jego ciepła ludziom będzie nieporównanie trudniej odwracać się od zła Chociaż najwspanialszym, najtrwalszym i najprawdziwszym świadectwem Miłości byłoby dziękować za podarowane lata, nie zbaczać z właściwej drogi, wierzyć w przyszłe spotkania z tymi, którzy odchodzą i z zaufaniem przyjąć, cokolwiek się dzieje. "Niech się stanie wola Twoja"...
|
2005-04-01, 11:13 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: Papież... :(
"Wielki smutek zapanuje na swiecie..."
tiia dzisiaj wszyscy jestesmy wielkimi katolikami nawet parlamentarzysci beda sie modlic . osobiscie jest mi przykro ,że cierpi ,że umiera daleko od miejsca najwazniejszego dla niego ale ma juz 84 lata ,jest schorowany i zmeczony powinnien miec prawo odejsc w spokoju . |
2005-04-01, 11:21 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 101
|
Re: Papież... :(
*
Edytowane przez donata Czas edycji: 2012-12-10 o 17:21 |
2005-04-01, 11:25 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 104
|
Re: Papież... :(
Z tym wielkim smutkiem - cóż tak teraz wszyscy się modlą, nawet Ci "fałszywi", ale na swiecie sa ludzie którzy bardzo kochają Papieża...
Moze ty nie bedziesz aż tak bardzo się smucić... Taj ma juz tyle lat i dlatego moze juz odejść w spokoju ale mimo to wielu, wielu nie wyobraza sobie tego wszystkiego bez Papieża- schorowanego człowieka który zasługuje na "odpoczynek" Niech odejdzie bez bólu i cierpienia... tyle mam do powiedzenia
__________________
|
2005-04-01, 11:36 | #43 |
Wtajemniczenie
|
Re: Papież... :(
Nie mam slow.Bardzo bardzo mi przykro ;( Rowniez mam nadzieje i modle sie o to ,zeby nie cierpial.Ten Czlowiek w swoim zyciu przeszedl juz bardzo wiele ,duzo wycierpial .Zawsze mam i bede go miala w mysli usmiechnietego , cudownie nastawionego do zycia.Ogrania mnie jednak rowniez strach co jezeli jednak odejdzie ... Zawsze mozna bylo czuc sie przy Nim bezpiecznie ,nie wyobrazam siebie Go stracic ...
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." Faith Resnick |
2005-04-01, 11:51 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Re: Papież... :(
Mnie jest po prostu strasznie smutno... Jedną z informacji, których strzępy dolatują do mnie z radia (jestem w pracy), było to, że "Papież odchodzi pogodnie". To piękne...
Przykre są, jak wspomniała m.in. Helena, wszelkie spekulacje związane ze stanem zdrowia Ojca Świętego, z jego śmiercia, która nieuchronnie się zbliża i pogrzebem. Przykre jest to, że nie może odejść nie tylko pogodnie, ale i godnie, w spokoju. Nigdy nie dałam się ponieść zbiorowym histeriom spowodowanym śmiercią powszechnie znanych osób. I tym razem też się nie dam. Ogromna różnica polega jednakże na tym, że Jan Paweł II nie jest po prostu "papieżem","vip-em" czy jakimś starym człowiekiem u kresu życia, ale jest Kimś Wyjątkowym, Wielkim Człowiekiem, uwielbianym i podziwianym przez rzesze - wierzących i niewierzących. Zostałam wychowana w wierze katolickiej, mimo to od pewnego czasu z Kościołem (jako instytucją) jest mi nie po drodze. Jednak Jana Pawła II szanuję i kocham, bo jest niezwykły... Zawsze "razem" obchodziliśmy urodziny... 18 maja...
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
2005-04-01, 12:01 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 683
|
Re: Papież... :(
nie mogę uwierzyć w to, ze tak wiele osób już się poddało, telewizja nadaje wciąż materiały, które wyglądają jak wspomnienia o Papieżu, to straszne, On żyje i wszystko sie moze jeszcze zdarzyć, czemu niektórzy nie mają nadziei?????????????????? ?????????????????????? Nie potrafię tego zrozumieć.
__________________
|
2005-04-01, 12:05 | #46 |
Raczkowanie
|
Re: Papież... :(
Myśle,ze nie cierpi...ze jest w sród przyjaciół,którzy go kochaja,trzymają za ręke,on nie boji sie śmierci...na pewno jest pogodny i spokojny...odchodzi do Ojca..
|
2005-04-01, 12:07 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Re: Papież... :(
tak, to nie fair.
juz w nocy dziennikarze poubierani w czarne garnitury.... w TV caly czas "wspomnienia" .... Edii napisał(a): > nie mogę uwierzyć w to, ze tak wiele osób już się poddało, telewizja nadaje wciąż materiały, które wyglądają jak wspomnienia o Papieżu, to straszne, On żyje i wszystko sie moze jeszcze zdarzyć, czemu niektórzy nie mają nadziei?????????????????? ?????????????????????? Nie potrafię tego zrozumieć. |
2005-04-01, 12:07 | #48 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
|
Re: Papież... :(
Edii, wydaje mi się, że nadzieję mają jeszcze wszyscy, którym papież jest bliski. Ludzie po prostu boją się i być może także TV próbuje być z Nim w ten sposób... Może chodzi też o to, by choć trochę odwieść ludzi od rozpaczy i aby pamiętali Jego życie, to, jakim był...
|
2005-04-01, 12:07 | #49 |
Zadomowienie
|
Re: Papież... :(
paula78 napisał(a):
> "Wielki smutek zapanuje na swiecie..." > > tiia dzisiaj wszyscy jestesmy wielkimi katolikami nawet parlamentarzysci beda sie modlic . Nie trzeba być wielkim Katolikiem, aby pomodlić się w intencji Papieża. Obojętnie jakiego jestem wyzania, co robię- solidaryzuję się właśnie w ten sposób. Dla mnie, mojej rodziny Ojciec Święty jest wyjątkową Osobą. Moi rodzice mieli możliwość dwa razy spotkać się Papieżem- we Włocławku oraz w Kaliszu, porozmawiać przez dłuższy czas na specjalnej audiencji, przyjąć z Jego rąk Komunię Św. Z rana dzwoniła do mnie mama, głos jej się łamał i tak naprawdę nikt [?] nie dopuszczał do siebie myśli, że i naszego Karolka 'to' dosięgnie... W moim sercu jest ogromny smutek i strasznie się boję, co będzie jak Go zabraknie? Jakoś nie potrafię sobie tego wyobraźić Słowiański Papież Pośród niesnasek Pan Bóg uderza W ogromny dzwon, Dla słowiańskiego oto papieża Otworzył tron. Ten przed mieczami tak nie uciecze Jako ten Włoch, On śmiało, jak Bóg, pójdzie na miecze; Świat mu to proch! Twarz jego, słowem rozpromieniona, Lampa dla sług, Za nim rosnące pójdą plemiona W światło, gdzie Bóg. Na jego pacierz i rozkazanie Nie tylko lud Jeśli rozkaże, to słońce stanie, Bo moc to cud! On się już zbliża rozdawca nowy Globowych sił: Cofnie się w żyłach pod jego słowy Krew naszych żył; W sercach się zacznie światłości bożej Strumienny ruch, Co myśl pomyśli przezeń, to stworzy, Bo moc to duch. A trzeba mocy, byśmy ten pański Dźwignęli świat: Więc oto idzie papież słowiański, Ludowy brat; Oto już leje balsamy świata Do naszych łon, A chór aniołów kwiatem umiata Dla niego tron. On rozda miłość, jak dziś mocarze Rozdają broń, Sakramentalną moc on pokaże, Świat wziąwszy w dłoń; Gołąb mu słowa w hymnie wyleci, Poniesie wieść, Nowinę słodką, że duch już świeci I ma swą cześć; Niebo się nad nim piękne otworzy Z obojga stron, Bo on na świecie stanął i tworzy I świat, i tron. On przez narody uczyni bratnie, Wydawszy głos, Że duchy pójdą w cele ostatnie Przez ofiar stos; Moc mu pomoże sakramentalna Narodów stu, Moc ta przez duchy będzie widzialna Przed trumną tu. Takiego ducha wkrótce ujrzycie Cień, potem twarz: Wszelką z ran świata wyrzuci zgniłość, Robactwo, gad, Zdrowie przyniesie, rozpali miłość I zbawi świat; Wnętrze kościołów on powymiata, Oczyści sień, Boga pokaże w twórczości świata, Jasno jak dzień. (Juliusz Słowacki, 1848.)
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2005-04-01, 12:12 | #50 |
Raczkowanie
|
Re: Papież... :(
Edii,to nie chodzi o brak nadziei,czasami trzeba pozwolic komus odejsc...A to,co mozemy wtedy zrobic,to modlic sie,trzymac za ręke,byc z nim....nie złoscic sie i nie krzyczec i prosic żeby został,bo go potrzebujemy...to On nas potrzebuje,bądzmy z nim..
|
2005-04-01, 12:14 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: Papież... :(
Nefretete napisał(a):
> > W moim sercu jest ogromny smutek i strasznie się boję, co będzie jak Go zabraknie? Jakoś nie potrafię sobie tego wyobraźić > > Dokladnie... Świat bez niego bedzie zupelnie inny. Nie potrafie tego wytłumaczyć, ale jakoś boję się tego jak to bedzie kiedy go zabraknie Cały czas mam nadzieję że jeszcze będzie dobrze, że wyzdrowieje.
__________________
|
2005-04-01, 12:17 | #52 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 631
|
Re: Papież... :(
Poprawka- był i jest. Bo jest jednością i całością, zawsze i w każdej chwili swojego życia.
|
2005-04-01, 12:22 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 683
|
Re: Papież... :(
na pewno masz rację Hallino. Ale to nie o to chodzi. Przeraża mnie jedno: wszyscy ci, którzy wiedza najmniej już "ogłosili" jaki będzie finał. To co robią, mówią jest chyba mocno przedwczesne i przykre dla mnie po prostu.
__________________
|
2005-04-01, 12:35 | #54 |
Raczkowanie
|
Re: Papież... :(
Nawet Kosciola nie ominelo.Czlowiek zyje,a juz dziela schede po Nim.Koszmar....Wszystkie programy nadaja powtorki z Jego zycia,mozna by pomyslec,ze to relacje z obecnej pielgrzymki...Jezeli stanie sie najgorsze,nie kupie gazety,chce zapamietac Go takim jaki jest.Halina pieknie napisala "odchodzi do Ojca.."
Boze,pomysl..czy naprawde jest Ci juz potrzebny?! |
2005-04-01, 12:39 | #55 |
Raczkowanie
|
Re: Papież... :(
Wiesz Edii,mysle,ze najlepiej sie od tego odciąć,po co sobie zaśmiecać głowe takimi myślami,dziennikarze są jacy są..skoncentrowac sie na tym co sie do Niego czuje i na nim po prostu***
|
2005-04-01, 13:01 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 392
|
Re: Papież... :(
Chory człowiek, taki jak Ojciec Święty, cierpiący tak jak On w "normalnych" warunkach odszedłby już kilka miesięcy temu. Jest podtrzymywany przy życiu na środkach farmaceutycznych i sprzęcie medycznym. Powinie odejść w spokoju bez obecności otaczających Go hien.
Kilka tygodni temu, kiedy Papież był jeszcze w przyzwitym stanie tygodnik "Przekrój" umieścił listę "pewniaków" do tronu papieskiego, poświęcając im ogromną część numeru, zupełnie jakby ten już odszedł. Trochę przedwczesne i nieelegancie spekulacje - czyżby brak etyki ze strony żydowskiego redaktora naczelnego? Żal serce ściska, ale w historii umierało już tysiące wielkich, wspaniałych ludzi - w tym Polaków. Katolicy wierzą przecież w życie wieczne, więc powinniśmy pozwolić mu odejść jak najszybciej i jedynie modlić się, aby był gotowy i przede wszystkim aby nie cierpiał. |
2005-04-01, 13:01 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Kraków-NH
Wiadomości: 1 664
|
Re: Papież... :(
bardzo często gdy Papież przemawiał do nas w TV przemieniałam na inny program...dziś płakałam oglądając program na jego temat...
rachunek sumienia który boli,dlaczego nie chciałam oglądac dlaczego nie chciałam słuchac.. śpieszmy się kochac ludzi tak szybko odchodza... czemu tak jest ze bardzo często odczuwamy brak kogoś jego wartość jaką jest w naszym zyciu wtedy kiedy możemy ta osobe stracić lub wtedy kiedy jej juz nie ma ??
__________________
ulubione powiedzenie mojej 5 letniej córki-KTO MA CYCKI TEN MA WŁADZE |
2005-04-01, 13:40 | #58 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Re: Papież... :(
Mnie tez jest bardzo smutno, choc nie jestem religijna.
Jednak znacznie bardziej przeraza mnie to, co zacznie sie dziac, jak juz pontyfikat papieza sie zakonczy. Mam na mysli sytuacje kosciola w Polsce. Obawiam sie ekstremistow, tzw. moherowych beretow, partii Rydzyka, Macierewicza. Boje sie ich, bo to ludzie bardzo chorzy, ktorzy beda probowac "przechwycic" duszyczki po smierci Jana Pawla II. Jednoczesnie mam cicha nadzieje, ze Polska choc odrobine sie "zlaicyzuje", wiem, ze wiele z was odrzuca ten pomysl, ale mysle, ze mogloby to rowniez stanowic zdrowa przeciwwage dla tego, co wyczyniaja zwolennicy RM.
__________________
Potłuczydło. |
2005-04-01, 14:04 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Re: Papież... :(
Gosiabie napisał(a):
> Przykro nam jest, bo to nasz rodak. > Ale tak było od setek lat. > Zawsze nad dogorywającym czy to władcą, czy innym dostojnikiem trwały spekulacje polityczne. > Ja chciałabym aby następnym papieżem został czarnoskry - wtedy dopiero poznalibyśmy, kto tak naprawdę "wierzy"... Dokładnie... Papieża jest mi szkoda, bo jest wspaniałym człowiekiem. Jest mi obojętna polityka religijna, jaką prowadzi (prowadził? ), bo od Kościoła trzymam się z daleka. Niemniej jednak zobaczenie Papieża "na żywo" w Watykanie było dla mnie czymś niesamowitym. Ale przyznaję: nie ze względu na jakieś uczucia religijne, bo do Kościoła nie chodzę; nie zgadzam się też z wieloma postulatami Kościoła. Dla mnie zobaczenie Papieża "na żywo" było niesamowite, bo to jest nasz rodak, słynny rodak, który sprawił że ten mały biedny kraj w środku Europy zaistniał w świecie. Kiedy byłam z koleżanką we Włoszech, zaczęłyśmy w jakimś supermarkecie rozmawiać z wycieczką starszych ludzi z Irlandii. I wiecie co? Te starsze panie, kieyd dowiedziały się, że jesteśmy z Polski, zaczęły nas przytulać i całować. To było dziwne uczucie, bo miałam wrażenie, jakby one myślały, że my mamy w sobie cząstkę tego "naszego" Papieża... A może tak jest? W końcu Papież jest Polakiem, zna język polski tak jak my, był w miejscach, które Polacy zwiedzali... W każdym bądź razie sądzę, że gdyby nie Papież, wiele ludzi na wiadomość "Jestem z Polski", zapytałoby ze zdziwieniem:"Phi! A gdzie to jest?" Wracając do meritum... Masz rację, Gosiu, że po wyborze nowego Papieża okaże się, ilu tak naprawdę Polaków jest wierzących. Ja nie sprzeciwiam się relacjom naszych mediów dot. Papieża, absolutnie nie. Denerwują mnie tylko ludzie, którzy robią z siebie wielkich katolików, bo "tak wypada, skoro Papieżem jest Polak". Ja cenię i kocham Papieża za to jakim jest człowiekiem a nie za to, że jest duchownym. I nie wstydzę się do tego przyznać. Otwarcie mówię, że moja sympatia do Papieża wynika z patriotyzmu i nie udaję, że jestem wielką katoliczką, bo prawda i tak wyjdzie na jaw, kiedy wybrany zostanie nowy Papież... Bo ja już wiem, że następny Papież nie będzie budził mojego zainteresowania... |
2005-04-01, 14:09 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Re: Papież... :(
kasiap napisał(a):
> Heleno mam dokladnie takie same odczucia - dziennikarze karmia sie sensacją i przescigają w podawaniu coraz to bardziej przerażających wiadomosci odnosnie stanu zdrowia Papieża .... jak hieny - dokładnie. Smutne to i przygnębiające. Mnie też drażni pokazywanie światu chorego cierpiącego człowieka niczym jakiegoś manekina! Ja rozumiem, że Papież jest osobą publiczną i ludzie mają prawo wiedzieć, co się z nim dzieje. No ale właśnie: mają prawo wiedzieć ale czy mamy prawo PATRZEĆ na tak intymną rzecz jaką jest ciężka choroba? Uważam, że Papież nie powienien być pokazywany w takim stanie, tylko dlatego, że "my" chcemy go zobaczyć. Mam nadzieję, że jego ostatnie krótkie "poazywanie się " ludziom było naprawdę jego wolą, a nie podyktowane presją. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:27.