"Bo to TYLKO ślub cywilny".Cywilny=gorszy?: (

[rena_ta]

Napisane przez sloniatko007

Jednak teraz mam obawy,czy dobrze robie?
Może powinnam zadbac o odpowiedznia otoczke tzn wesele,kosciol itp dla świetego spokoju...

Dobrze robisz kiedy działasz w zgodzie ze sobą. Robienie czegokolwiek na pokaz, pod kogoś, bo ktoś oczekuje... nie zależnie czy to ślub czy cokolwiek innego jest chore.
Ślub cywilny jest tak samo ważny jak kościelny. A de facto zgodnie z prawem ważniejszy. Jedynie dla osób wierzących ceremonia kościelna ma większe znaczenie. Osobiście znam laskę: antykościelna, antyklerykalna, jej rodzina za komuny ścigała księży i tępiła katolików... Ona sama po rozwodzie cywilnym. I ta pipa (już po raz drugi) wzięła ślub cywilny, którym chwaliła się wszem i wobec, zdjęcia, Kuba, orient i przepych... A potem - bo rodzina męża tego oczekiwała - ślub kościelny. Że jej rodzina nie spłonęła żywcem pod tym ołtarzem to się dziwię! Oczywiście już tych zdjęć znajomym nie pokazała. Ale i tak wyszło. Obłuda bez granic...

[mysiak]

Napisane przez rena_ta

Dobrze robisz kiedy działasz w zgodzie ze sobą. Robienie czegokolwiek na pokaz, pod kogoś, bo ktoś oczekuje... nie zależnie czy to ślub czy cokolwiek innego jest chore.
Ślub cywilny jest tak samo ważny jak kościelny. A de facto zgodnie z prawem ważniejszy. Jedynie dla osób wierzących ceremonia kościelna ma większe znaczenie. Osobiście znam laskę: antykościelna, antyklerykalna, jej rodzina za komuny ścigała księży i tępiła katolików... Ona sama po rozwodzie cywilnym. I ta pipa (już po raz drugi) wzięła ślub cywilny, którym chwaliła się wszem i wobec, zdjęcia, Kuba, orient i przepych... A potem - bo rodzina męża tego oczekiwała - ślub kościelny. Że jej rodzina nie spłonęła żywcem pod tym ołtarzem to się dziwię! Oczywiście już tych zdjęć znajomym nie pokazała. Ale i tak wyszło. Obłuda bez granic...

Teraz mi ręce opadły. Ja też brzydzę się obłudą, ale taki tekst jest poniżej wszelkiego poziomu. Sięgnął dna a spadając zahaczył o radio na M

[Synia1990]

Uważam że jest to tylko wybór Twój i Twojego partnera.Niestety ludzie w Polsce mają głęboko zakorzenione "poczucie tradycji" jeżeli chodzi o ślub Kościelny,osobiście jednak nie uważam aby cywilny był w jakimś stopniu gorszy od Kościelnego ,tu i tu trzeba dbać o małżeństwo.Pozdrawiam

[ewelina119]

Ja na swoim ślubie cywilnym zamierzam mieć kremową suknię z trenem a potem normalne wesele a następnego dnia zamiast poprawin - obiad i pogaduchy (bo na weselu zwykle jest zbyt głośno by normalnie porozmawiać). Welonu nie będzie, ponieważ do fryzury by mi nie pasował poza tym i tak tren już jest więc jedna rzeczy do przejmowania się mi już wystarczy. Tyle ludzi, których znam nie mogą się nadziwić dlaczego to ja cywilny biorę. Odpowiadam im, że mi kościelny ślub do szczęścia nie potrzebny, do szczęścia potrzebna mi: miłość i zdrowie. Niestety to nie zmienia faktu, że czasem mi smutno jak ludzie takie bzdety gadają, chociaż zwykle nie przejmuję się tym co gadają. Wraz z skończeniem tego postu zamierzam się przestać przejmować i zrobić wszystko po swojemu Może kiedyś dojdzie do tego, że weźmiemy kościelny i wtedy bym na pewno nie planowała zakładać białej sukni i robić hucznego wesela. Zastanawiam się czy też by ludzie tak samo reagowali jak na ślub cywilny w białej sukni

Podobała mi się wypowiedź użytkowniczki lejdibird z pierwszej strony wątku Pozwolę sobie zacytować: "dziesiat lat i na slub koscielny ludzie beda tak reagowac, jak teraz czesto na cywilny reaguja."

[Antilia]

Ja myślę, że czasy już się zmieniają - widzę to we własnym otoczeniu

Bierzemy cywilny ze względu na brak wiary. Cała otoczka będzie tradycyjna, biała suknia i całonocne wesele - tylko księdza brak.
Bałam się reakcji rodziny a tu proszę - nikt się nie oburzył, uznali, że to nasza decyzja i czuję ogromne wsparcie zwłaszcza w moich rodzicach (wierzących) nic kanałami do mnie nie doszło, żadnych żali, nawet babcia przyjęła to do wiadomości bez zająknięcia

[Angel_00]

My mieliśmy cywilny ślub i nie żałuję ani trochę

[Kohnelia20]

My bierzemy za 40dni ślub cywilny i w sumie moja rodzinka jak najbardziej się ucieszyła nawet babcia i nie było głupiego gadania "czemu tylko cywilny" ale jedna moja znajoma mnie zapytała tylko cywilny bierzecie a czemu nie kościelny? wiesz jakie to uczucie iść w białej sukni i podobne blabla... odpowiedziałam jej, że jeszcze wszystko przede mną i w bialej sukni jeszcze pójdę!
dziś rozwozimy reszte zaproszeń do rodziny tż i jestem ciekawa jak tam zareagują

[roksana111]

Raz byłam na ślubie cywilnym w plenerze i był to naprawdę piękny ślub.Byłam tez na ślubie w urzędzie,mała ciasna sala,gości ponad 100,wszyscy nie zmieścili się na sali i stali na korytarzu albo przed urzędem na chodniku. Następnym razem gdy dostałam zaproszenie to nie jechałam do urzędu tylko od razu na salę.Gdy jest pałac ślubów ,sala pięknie ustrojona i przygotowana do dużej ilości gości to taki ślub jest fajny

[iceflower]

Napisane przez Antilia

Bierzemy cywilny ze względu na brak wiary. Cała otoczka będzie tradycyjna, biała suknia i całonocne wesele - tylko księdza brak.

My prawie dokładnie tak samo - może nie ze względu na brak wiary, bo ja się jednak jako osoba wierząca deklaruję, ale nie praktykuję, TŻ też nie, więc w zgodzie z naszym światopoglądem bierzemy ślub cywilny i nie uważamy, żeby był gorszy.

Porażką jest dla mnie jeżeli ktoś nie praktykuje, nie chodzi do kościoła, a potem bierze ślub kościelny "bo ładniej". To nie jest pora i miejsce na taką hipokryzję.

Napisane przez roksana111

Raz byłam na ślubie cywilnym w plenerze i był to naprawdę piękny ślub.Byłam tez na ślubie w urzędzie,mała ciasna sala,gości ponad 100,wszyscy nie zmieścili się na sali i stali na korytarzu albo przed urzędem na chodniku. Następnym razem gdy dostałam zaproszenie to nie jechałam do urzędu tylko od razu na salę.Gdy jest pałac ślubów ,sala pięknie ustrojona i przygotowana do dużej ilości gości to taki ślub jest fajny

Nie każdy ma możliwość wyboru miejsca, w którym weźmie ślub cywilny. Nie każdy urzędnik udzieli go poza USC, nie każdy urząd jest estetyczny wewnętrz. Natomiast to że ktoś Cię zaprasza na swój ślub a ty jedziesz od razu na salę na samą imprezę pozostawiam bez komentarza. Bo "sala ciasna", co to za powód...

[mysiak]

Napisane przez roksana111

Raz byłam na ślubie cywilnym w plenerze i był to naprawdę piękny ślub.Byłam tez na ślubie w urzędzie,mała ciasna sala,gości ponad 100,wszyscy nie zmieścili się na sali i stali na korytarzu albo przed urzędem na chodniku. Następnym razem gdy dostałam zaproszenie to nie jechałam do urzędu tylko od razu na salę.Gdy jest pałac ślubów ,sala pięknie ustrojona i przygotowana do dużej ilości gości to taki ślub jest fajny

No to nam zaimponowałaś

Napisane przez iceflower

My prawie dokładnie tak samo - może nie ze względu na brak wiary, bo ja się jednak jako osoba wierząca deklaruję, ale nie praktykuję, TŻ też nie, więc w zgodzie z naszym światopoglądem bierzemy ślub cywilny i nie uważamy, żeby był gorszy.

Porażką jest dla mnie jeżeli ktoś nie praktykuje, nie chodzi do kościoła, a potem bierze ślub kościelny "bo ładniej". To nie jest pora i miejsce na taką hipokryzję. (...)

A jaka jest odpowiednia pora i miejsce na hipokryzję? Ja brzydzę się hipokryzją w każdym kontekście, oczywiście także w tym przypadku

[iceflower]

Napisane przez mysiak

A jaka jest odpowiednia pora i miejsce na hipokryzję? Ja brzydzę się hipokryzją w każdym kontekście, oczywiście także w tym przypadku

Yhm, no w sumie żadna. Tak mi się napisało.

[Kohnelia20]

dziewczyny fajnie, że tutaj jeszcze ktoś zagląda bo mam co opowiadać... wczoraj byliśmy u rodziny tż i jak jego matka chcrzestna zobaczyla, ze bierzemy cywilny to nam się dostało że czemu nie kościelny my mówimy, że nas nie stać a po drugie zrobimy kościelny tak jak chcemy na swój sposób a nie tak jak wszyscy to usłyszeliśmy bardzo przykre słowa od niej, ze już go nigdy nie weźmiemy, że jak przyjdą dzieci to problem z chrzcinami oczywiscie jego babcia to samo nawet zaproponowali, ze załatwią nam kościelny na wiosce u nich u księdza (pomijam fakt, że chcieli to zrobić w miesiąc bo ślub za 39dni) i nam się dołożą jak nam kasy brakuje!porażka moja rodzina przyjęła to normalnie a tam brak słow... czy musimy robić tak jak wszyscy??

[kaarooo]

Nie, nie musicie. Ślub jest Waszą i tylko Waszą decyzją. Nie przejmuj się innymi. Ci, którzy Was kochają, będą się cieszyć razem z Wami - nie ważne czy cywilny, czy kościelny czy jeszcze jakiś inny

[iceflower]

Napisane przez Kohnelia20

dziewczyny fajnie, że tutaj jeszcze ktoś zagląda bo mam co opowiadać... wczoraj byliśmy u rodziny tż i jak jego matka chcrzestna zobaczyla, ze bierzemy cywilny to nam się dostało że czemu nie kościelny my mówimy, że nas nie stać a po drugie zrobimy kościelny tak jak chcemy na swój sposób a nie tak jak wszyscy to usłyszeliśmy bardzo przykre słowa od niej, ze już go nigdy nie weźmiemy, że jak przyjdą dzieci to problem z chrzcinami oczywiscie jego babcia to samo nawet zaproponowali, ze załatwią nam kościelny na wiosce u nich u księdza (pomijam fakt, że chcieli to zrobić w miesiąc bo ślub za 39dni) i nam się dołożą jak nam kasy brakuje!porażka moja rodzina przyjęła to normalnie a tam brak słow... czy musimy robić tak jak wszyscy??

Nie martw się niektórzy ludzie nie rozumieją pewnych kwestii, ale to dla was nie powinno nic zmieniać, to wasz dzień i macie prawo zorganizować wszystko tak jak chcecie.

U mnie też było tak, że jeden wujek podał ślub cywilny jako jeden z powodów odmowy swojej obecności, powiedział mi "a bo wy tak nie w zgodzie z ewangelią". Nie powiem było mi trochę przykro, bo to bliska rodzina, ale moje wybory to moje wybory i nie uważam żeby powinny podlegać jakiejkolwiek dyskusji.

[41ded0e15412e68822dade5cc0e8bc43ba554bf6]

Nie widzę ani jednego powodu dla którego cywilny byłby gorszy od kościelnego. U nas na cywilnym Pan kierownik, przed którym ślubowaliśmy, wygłosił sympatyczną mowę i bardzo fajną oprawę.

A rodziną nie ma co się przejmować, pogada i zaakceptuje

coraz częściej wybór cywilnego jest przemyślanym wyborem.

[roksana111]

Napisane przez iceflower

My prawie dokładnie tak samo - może nie ze względu na brak wiary, bo ja się jednak jako osoba wierząca deklaruję, ale nie praktykuję, TŻ też nie, więc w zgodzie z naszym światopoglądem bierzemy ślub cywilny i nie uważamy, żeby był gorszy.

Porażką jest dla mnie jeżeli ktoś nie praktykuje, nie chodzi do kościoła, a potem bierze ślub kościelny "bo ładniej". To nie jest pora i miejsce na taką hipokryzję.



Nie każdy ma możliwość wyboru miejsca, w którym weźmie ślub cywilny. Nie każdy urzędnik udzieli go poza USC, nie każdy urząd jest estetyczny wewnętrz. Natomiast to że ktoś Cię zaprasza na swój ślub a ty jedziesz od razu na salę na samą imprezę pozostawiam bez komentarza. Bo "sala ciasna", co to za powód...

Młodzi sami proponowali żeby jechac od razu na salę

[sloniatko007]

Napisane przez Kohnelia20

dziewczyny fajnie, że tutaj jeszcze ktoś zagląda bo mam co opowiadać... wczoraj byliśmy u rodziny tż i jak jego matka chcrzestna zobaczyla, ze bierzemy cywilny to nam się dostało że czemu nie kościelny my mówimy, że nas nie stać a po drugie zrobimy kościelny tak jak chcemy na swój sposób a nie tak jak wszyscy to usłyszeliśmy bardzo przykre słowa od niej, ze już go nigdy nie weźmiemy, że jak przyjdą dzieci to problem z chrzcinami oczywiscie jego babcia to samo nawet zaproponowali, ze załatwią nam kościelny na wiosce u nich u księdza (pomijam fakt, że chcieli to zrobić w miesiąc bo ślub za 39dni) i nam się dołożą jak nam kasy brakuje!porażka moja rodzina przyjęła to normalnie a tam brak słow... czy musimy robić tak jak wszyscy??

Kochana ja tak jak napisałam 2,5 roku wczesniej wziełam w koncu ten ślub cywilny.Niestety nawet podczas niego tzn przy składaniu życzeń usłyszałam bardzo przykre dla mnie słowa np." no to teraz czekamy na PRAWDZIWY ślub"
Niestety od tego czasu moje kontakty z rodziną TŻ-ta bardzo się oziębiły tak że w sumie teraz niemam z nimi kontaktu
Nie miałam ochoty przy każdej okazji wysłuchiwać uwag na temat tego czy już organizujemy wesele,ślub kościelny bo przecież nie bedziemy życ z samym cywlinym
Teraz z perspektywy czasu nie żałuje ani chwili że wziełam TYLKO cywilny ponieważ przekonałam się że rodzinie Tż-ta nie zależało wcale na naszym szczęściu tylko na tym żeby zabawić sie na weselu
Ja jestem szczęśliwa że ślub wziełam w zgodzie z samą sobą

[agusiamyszka]

Jeśli rodzina gada że jak to wypada to wiem że liczą ich interesy a nie moje szczęście. Na każdym ślubie jakim byłam był kościelny i wesele też było, jedno albo dwu dniowe. Nie wiem czy tradycja się utarła i języki czy każdy tak chciał? Chyba z siostra będę jedyna w rodzinie z cywilem i obiadem. A to że bierze się cywila nie znaczy że trzeba zakładać sukienkę plazowa. Ja wybiorę taka jaka mi się spodoba ale napewno długa bo nie lubię obcasów a każde buty mnie obcieraja więc muszę mieć cos wygodnego np sandałki na kosteczce albo baletki. Siostra miała na cywilnym normalnie welon i tzw beze nawet jak urządziła poczęstunek i było kilkanaście osób. Ślub był za granicą i jeszcze zdala od rodziny pana młodego stąd tak mało ludzi.ale ona zrobiła jak chciała. Z tym że ci za granicą mają chopla na przestrojeniu pani młodej w cały salon jubilerski, bezy, w 3 treny.I jak widziałam przykładowe filmiki z prywatnych ślubów cywilnych to każda była ubrana w beze i miała tak samo ubrane druchny. Jeśli ktoś będzie gadał że to siara albo bóg się pogniewa za cywila to zaniecham kontaktów

[rapunzel8]

Napisane przez Kohnelia20

dziewczyny fajnie, że tutaj jeszcze ktoś zagląda bo mam co opowiadać... wczoraj byliśmy u rodziny tż i jak jego matka chcrzestna zobaczyla, ze bierzemy cywilny to nam się dostało że czemu nie kościelny my mówimy, że nas nie stać a po drugie zrobimy kościelny tak jak chcemy na swój sposób a nie tak jak wszyscy to usłyszeliśmy bardzo przykre słowa od niej, ze już go nigdy nie weźmiemy, że jak przyjdą dzieci to problem z chrzcinami oczywiscie jego babcia to samo nawet zaproponowali, ze załatwią nam kościelny na wiosce u nich u księdza (pomijam fakt, że chcieli to zrobić w miesiąc bo ślub za 39dni) i nam się dołożą jak nam kasy brakuje!porażka moja rodzina przyjęła to normalnie a tam brak słow... czy musimy robić tak jak wszyscy??

Nie musicie. Ale chrzestna, to jest osoba odpowiedzialna za wychowanie chrześniaka po katolicku, a nie tylko dawanie prezentów, więc ma prawo być niezadowolona. I jeżeli bierzecie cywilny, to ta jej cała"funkcja" chrzestnej traci rację bytu i zapraszacie po prostu ciotkę czy tam przyjaciółke rodziców, a nie żadną chrzestną..

[Angel_00]

Napisane przez rapunzel8

Nie musicie. Ale chrzestna, to jest osoba odpowiedzialna za wychowanie chrześniaka po katolicku, a nie tylko dawanie prezentów, więc ma prawo być niezadowolona. I jeżeli bierzecie cywilny, to ta jej cała"funkcja" chrzestnej traci rację bytu i zapraszacie po prostu ciotkę czy tam przyjaciółke rodziców, a nie żadną chrzestną..

Trochę się zgadzam tym bardziej, że były podane argumenty typu nie stać nas więc chrzestna poczuwająca się do roli chciała Wam nawet pomóc. Więc nie do końca uważam, że chciała źle tym bardziej, że kościelny też planujecie więc chciała Wam pomóc.

My na pytania dlaczego cywilny odpowiadaliśmy że nie będziemy robić szopki skoro nie chodzimy do kościoła to będzie to sztuczne i zakłamane z naszej strony i każdy przyjął do wiadomości.

[agusiamyszka]

moze chrzestna traci funkcje, ale nie zapominajmy ze chrzciny nam zostaly narzucone, a wraz z nimi chrzestna ktora ma wychowywac z racji wiary. tylko co jesli chrzestna tego nie chce robic, bo zgodzila sie na zasadzie "bo co ludzie powiedza", albo rodzice odseparowali dziecko od chrzestnej bo maja w nosie wiare albo dziecko postanowilo przejsc na inna wiare?
jesli dziecko ma znow latac za kosciolkiem bo chrzciny byly 20-30 lat temu to znow jest "bo co ludzie powiedza"

dla mnie mlodzi powinni sami zorganizowac sobie wesele a nie prosic sie rodzine, angazowac chrzestna bo nie wypada samego obiadu podac tylko trzeba sie opic i spac pod stolem

[FammeFatale19]

Ojj biedna.Współczuję :-(
A jeśli byłaby taka sytuacja,że Twój przyszły byłby po rozwodzie, a wcześniej po kościelnym?
I innego ślubu nie moglibyście zawrzeć?
Ciekawe ,czy też byliby tacy wredni ;/;/

[naan0007]

Czytam Dziewczyny Wasze wypowiedzi i tak sobie myślę, że łatwo powiedzieć gorzej zrobić;( za 4 miesiące biorę ślub TYLKO cywilny i od rodziny niestety nie usłyszałam miłego słowa. Mój Narzeczony w ogóle się tym nie przejmuje, ale mnie to bardzo boli. Z ust niektórych osób padają przykre słowa ... Zwłaszcza jego siostra upodobała się niszczenie mnie psychicznie- ostatnio nawet stwierdziła, że widocznie nie jesteśmy pewni swojej miłości, skoro bierzemy tylko cywilny. Gdybyśmy się kochali, to byłby kościelny... Moja matka z kolei stwierdziła, że nie wyobraża sobie żebym do urzędu zakładała białą suknię ... A ja nie wiem czemu nie?! Oboje nie chodzimy do kościoła - tylko na wesela, chrzciny i pogrzeby. U spowiedzi i komunii nie byliśmy od bierzmowania. Bierzemy ślub zgodny z naszymi przekonaniami, dla nas jedyni i najważniejszy. Ważniejszy niż kościelny bo szczery i jedyny ważny! Bo przyrzekam (choć siostra TŻ twierdzi że to umowa a nie przysięga) w urzędzie MOJEMU Narzeczonemu, a nie Bogu, w którego istnienie wątpię.

[Angelka1984]

Jeśli robisz ślub cywilny bez wesela, a oczekujesz jakiś prezentów, to Ci powiem, że dziwne... Upominek wypada dać, ale nie oczekuj prezentów rodem z wesela.

Ja jestem po cywilnym, a wkrótce kościelny.

Na cywilnym też można się wystroić normalnie. Znajoma robiła cywilny z weselem i normalnie sukienkę ślubną miała.

[jelonek1985]

Napisane przez naan0007

Czytam Dziewczyny Wasze wypowiedzi i tak sobie myślę, że łatwo powiedzieć gorzej zrobić;( za 4 miesiące biorę ślub TYLKO cywilny i od rodziny niestety nie usłyszałam miłego słowa. Mój Narzeczony w ogóle się tym nie przejmuje, ale mnie to bardzo boli. Z ust niektórych osób padają przykre słowa ... Zwłaszcza jego siostra upodobała się niszczenie mnie psychicznie- ostatnio nawet stwierdziła, że widocznie nie jesteśmy pewni swojej miłości, skoro bierzemy tylko cywilny. Gdybyśmy się kochali, to byłby kościelny... Moja matka z kolei stwierdziła, że nie wyobraża sobie żebym do urzędu zakładała białą suknię ... A ja nie wiem czemu nie?! Oboje nie chodzimy do kościoła - tylko na wesela, chrzciny i pogrzeby. U spowiedzi i komunii nie byliśmy od bierzmowania. Bierzemy ślub zgodny z naszymi przekonaniami, dla nas jedyni i najważniejszy. Ważniejszy niż kościelny bo szczery i jedyny ważny! Bo przyrzekam (choć siostra TŻ twierdzi że to umowa a nie przysięga) w urzędzie MOJEMU Narzeczonemu, a nie Bogu, w którego istnienie wątpię.

Jakbym czytała o sobie
Kiedy ja i tż braliśmy ślub cywilny słyszeliśmy podobne komentarze i co? Nikogo nie posłuchaliśmy, zrobiliśmy wszystko tak jak chcieliśmy i nie interesowało mnie czy komuś się to podoba czy nie.

Byliśmy pierwsi w rodzinie, którzy brali TYLKO ślub cywilny. Było to prawie dwa lata temu. Od tego czasu dwóch kuzynów i moja siostra zrobili tak samo. Z tą jednak różnicą, że ich nikt się już nie czepiał
Również nasi znajomi coraz częściej decydują się jedynie na ślub cywilny ale głównie ze względów ekonomicznych a nie wiary.

Nie słuchaj mamy i zakładaj białą sukienkę. Jedyne czego ja żałuję to to, że nie miałam właśnie białej

[rapunzel8]

Napisane przez agusiamyszka

moze chrzestna traci funkcje, ale nie zapominajmy ze chrzciny nam zostaly narzucone, a wraz z nimi chrzestna ktora ma wychowywac z racji wiary. tylko co jesli chrzestna tego nie chce robic, bo zgodzila sie na zasadzie "bo co ludzie powiedza", albo rodzice odseparowali dziecko od chrzestnej bo maja w nosie wiare albo dziecko postanowilo przejsc na inna wiare?
jesli dziecko ma znow latac za kosciolkiem bo chrzciny byly 20-30 lat temu to znow jest "bo co ludzie powiedza"

Tylko, że autorka posta sama ma cywilny ślub w "głębokim poważaniu", bo planuje w przyszłości kościelny- tym samym przyznaje, że nie jest to prawdziwy ślub, skoro trzeba brać po nim kolejny- no w końcu- do czorta!- ile razy trzeba brać ślub z tą samą osobą.. Ja mam cywilny i dla mnie był, to normalny ślub.

To wtedy- jak napisałam wcześniej- zapraszasz ciotkę, a nie żadną "chrzestną", nie robisz ceregieli i nie oczekujesz hojniejszych darów niż od reszty gości, bo to "chrzestna".

[Angel_00]

Jak ktoś obcy pytał mnie czemu TYLKO cywilny to mówiłam ze śmiechem, że przecież dlatego że to umowa kupna sprzedaży, każdy robił głupią minę bo nie wiedział a co chodzi po czym mówiłam z błogim uśmiechem że przecież mama mnie sprzedaje a mąż kupuje od razu było oburzenie że jak tak mogę, ale temat się kończył.... no a bliskim tłumaczyliśmy tak jak wyżej pisałam

[naan0007]

Napisane przez jelonek1985

Jakbym czytała o sobie
Kiedy ja i tż braliśmy ślub cywilny słyszeliśmy podobne komentarze i co? Nikogo nie posłuchaliśmy, zrobiliśmy wszystko tak jak chcieliśmy i nie interesowało mnie czy komuś się to podoba czy nie.

Byliśmy pierwsi w rodzinie, którzy brali TYLKO ślub cywilny. Było to prawie dwa lata temu. Od tego czasu dwóch kuzynów i moja siostra zrobili tak samo. Z tą jednak różnicą, że ich nikt się już nie czepiał
Również nasi znajomi coraz częściej decydują się jedynie na ślub cywilny ale głównie ze względów ekonomicznych a nie wiary.

Nie słuchaj mamy i zakładaj białą sukienkę. Jedyne czego ja żałuję to to, że nie miałam właśnie białej

Zdecydowanie nie będę słuchać nikogo i w przyszłym tyg jadę w końcu kupić sukienkę prawdziwie ślubną w końcu nie będę się bawić na własnym weselu w garsonce jak jakaś stara ciotka Pozdrowienia dla wszystkich "tylko cywilnych"

[renekmgb]

My z TŻtem za 2 miesiące bierzemy ślub cywilny Będzie skromna ceremonia ze świadkami i rodzicami ale dla nas najważniejszy dzień w życiu Też spotkałam się z krytyką rodziny tżta że czemu "tylko cywilny"? I nie rozumieją tego, że do kościoła nie chodzimy i nie będziemy robić wszystkiego na pokaz. Siostry Tżta ciągle mówią, że ludzie będą gadać Nas nie interesuje co ludzie gadają, to jest nasz ślub, nasza decyzja i koniec Chociaż i tak nam teraz ciągle o tym ślubie głowe zawracają i czasami mam dosyć No ale wracając do tematu sukien to ja równiez będę miała białą, co prawda krótką bo taka mi się spodobała ale biała i typowo "ślubna". Już też usłyszałam od mamy i od koleżanki "po co Ci biała sukienka na cywilny?" albo "na cywilny załóż byle co, to nie kościelny" Staram się tym nie przejmować ale w głębi duszy przykro mi, że ludzie ślub cywilny traktują jak nic nie warty i nie mający znaczenia papierek i liczy się tylko kościelny bo po cywilnym to nie jest prawdziwe małżeństwo... A i teksty typu "po cywilnym zawsze można się rozwieźć" też już słyszałam...

[mysiak]

Ludzie gadali, gadają i będą gadać. Jeśli ślub był "taki jak trzeba", okaże się, że było za tłuste jedzenie, za ciepła wódka, za cicha muzyka albo za dużo gości.

Oczywiście, byłoby świetnie, gdyby inni postrzegali naszą ceremonię w taki sposób jak my, ale nie ma co się łudzić. Najważniejsze to nie uzależniać naszego zadowolenia i naszych decyzji od ich aprobaty. Można wyjaśnić swoje stanowisko, ale nie tłumaczyć się w nieskończoność, nie usprawiedliwiać, bo w ten sposób same siebie stawiamy na przegranej pozycji.

Głowy do góry