Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-02, 21:52   #1
talla
Raczkowanie
 
Avatar talla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 284
GG do talla

Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka


Za każdym razem, gdy działo się coś, z czym sobie nie radziłam pisałam tutaj, więc tradycyjnie już…

Część pisałam już kiedyś w którymś z wątków, więc spróbuję szybciutko ująć w słowa.

Zacznę od tego, że historia jest banalna.

Byliśmy ze sobą cztery lata temu, przez cztery krótkie miesiące. Spotykałam się z wieloma chłopcami, a później mężczyznami, ale tylko z nim było TAK: oszaleliśmy dla siebie, zerwaliśmy z dnia na dzień z ówczesnymi partnerami, wyjechaliśmy razem po dwóch tygodniach, nie spaliśmy całymi nocami, nie przyjeżdżaliśmy na uczelnię, prawie nie jadłam, byłam po prostu w innym świecie.

Wypaliliśmy się praktycznie jednocześnie, ale to on pierwszy powiedział, że nie możemy. Cztery miesiące bycia zombie z powodu pierwszego w życiu odrzucenia. Stracilismy kontakt, zupełnie. Zmienił uczelnię. Czułam się jak trędowata, bo widać było, że chciał się ode mnie na zawsze odciąć.

Minęły cztery lata. Spotykałam się przez 3 z nich z jednym i tym samym kimś, musiałam odejść. Zaczęłam szaleć, robić to, co mogłam wcześniej. Którejś nocy jechałam trasą, ktorą zawsze pokonywaliśmy wspólnie…4 lata wcześniej. Znalazłam gdzieś jego nr. Napisałam. Odpisał. Napisałam. Odpisał. Napisałam. Odpisał….

Spotkaliśmy się w najwyższym budynku w mieście, w lokalu. Na początku sparaliżowało mnie i jego, błądziliśmy po tematach, było tak dziwnie. Po dwóch godzinach zaczęły się kolejne trzy już w jasnym kierunku. Pragnęłam go, a on mnie, ale żadne z nas nie było w stanie powiedzieć tego na głos. Trzy godziny krążyliśmy wiedząc dokładnie, co czujemy. Kręciło mi się w głowie. Gdy już odprowadzał mnie do auta powiedział to. Że wciąż ma do mnie ‘slabosc’. Że mnie pragnie. Żebyśmy pojechali do niego…

Na miejscu do niczego nie doszło. Porozmawialiśmy i stwierdziliśmy, że nie możemy..

Wściekła na cały świat prułam do domu. Z postanowieniem, że nigdy więcej. Odezwał się dzień później, że wciąż o tym myśli… weszłam w to bez zastanowienia będąc jednocześnie pewna, że on z kimś jest. Mimo, że unikał tego tematu… ale czy ja tak naprawdę chciałam go poruszać?

Święta. Byłam w górach. Przejechal prawie 100 km, żeby mnie zobaczyć na pięć minut. Tylko rozmawialiśmy, wypaliliśmy jednego papierosa..
Drugi dzień świąt. Ta sama droga. Nie całujemy się nawet w policzek na powitanie, rozmawiamy.
Dzień przed Sylwestrem. Postanawiamy, że to do niczego nie prowadzi. Koniec.

W nowym roku smsujemy codziennie. Namietnie. W pracy mam wyostrzone zmysły. Myślę o nim, gdy myślę o czyms innym. Roznosi mnie. Czuję się, jak dawniej.. tyle słów. Wysyłamy sobie przeróżne piosenki: agresywne, szybkie, słodkie, seksowne. Kiedy się widujemy, do niczego miedzy nami nie dochodzi. Rozmawiamy. Spotykamy się spontanicznie, w środku nocy, gdzieś na trasie. Wiem doskonale, że on z kimś jest..

Jestem na imprezie, środek nocy. Sms od niego. Przyjeżdza. Kłócimy się… dzieje się tak wiele, kochamy się namiętnie, wolno, szybko, mocno, długo, w aucie. Kolejnego dnia odzywa się. Tyle słów… Codziennie biegam dwa razy dłużej, żeby pozbyc się tych emocji.. Wiem, ze go nie kocham. Wiem, że to czyste pożądanie i cudowne wspomnienia. Wiem, że NIGDY nie będziemy razem, bo jesteśmy oboje tacy sami, nie umielibyśmy stworzyć niczego prawdziwego.

Przyjeżdza choćby na pięć minut. Całuję go…

Pisze do mnie rano. W południe. Wieczorem. W nocy. Zdarza nam się nie spać całą noc, wisząc na telefonie..wiem, że on kogoś ma. Nie obchodzi mnie to.

Spotykamy się kolejny raz, enty już. Jest tak goraco, kiedy na dworze -20. Kochamy się w totalnie szalonym miejscu, do konca sił. Mówi mi mnóstwo rzeczy, ale w żadną nie wierzę, znam zasady.

Po rozstaniu się całą drogę rozmawiamy przez telefon. Jadę w swoją stronę, on w swoją..przeciwne trasy. Kiedyś wracając z któregoś spotkania z nim miałam wrażenie, że GPS źle mnie prowadzi...dostałam wtedy sms od niego "miałem wrażenie, jakbym jechał w zupełnie złym kierunku..."

Kolejne dni i znów nie jest dobrze.. kłócimy się nie wiadomo o co. Znów czuję się jak wtedy, 4 lata temu.. Czy jest dobrze, czy nie jest dobrze, i co my w ogóle robimy. Kłócimy się też przez smsy. Wiem już, że to ostatni raz, kiedy mamy kontakt. Wiedziałam, co napisać. I byłam pewna, że to zakonczy jakąkolwiek dyskusję. Napisałam, odłożyłam komórkę i wiedziałam, że nie dostanę odpowiedzi już nigdy. Minął tydzień i miałam rację. Napisałam: „Ułatwię ci to: czemu nie napiszesz, ze po prostu ją kochasz i nie chcesz jej już więcej zdradzac?”.

I jest cisza. Zaskakuje mnie, jak dobrze ją znoszę. Tylko czasem.. tak mi brakuje tej magii. Niepokoju, niepewności, świadomości, że to do niczego nie prowadzi, ale żadne z nas nie jest wstanie sobie tego odmówić. Uwielbiam sposób, w jaki się przy nim czuję.

Czuję się teraz trochę jak dawniej. I włącza mi się zazdrość… że prowadzi spokojne, zapewne cudowne życie z tamtą dziewczyną i…robię się troszkę zazdrosna. Probuję wymyśleć, jak sobie z tym radzic, aby mieć nad tym doskonalą kontrolę – w końcu przede mną cała wieczność jego milczenia, a ja pierwsza nie odezwę się nigdy.
__________________
Nic nie jest niemożliwe!
talla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 21:58   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Jakoś halequinowato to brzmi, tak mało dorośle, emocje na górnym C, a sensu w tym mało, by stworzyć dobry związek. Ba, pan zajęty, a ty jakąś emocjonalną szarpaninę uprawiasz. No poszarpiesz się kolejne lata, ale związku sensownego z tego nie będzie. Nie wiem, może takie emocje są ci do życia potrzbne, ale jak dla mnie bez sensu.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 22:14   #3
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Fajne uczucia ,seks,namiętnosc,niepewno śc ,pożądanie ,mozna to pociągnąc tylko co dalej ?

mozna nie odpowiadac i zyc tak nadal az sie to wypali ,wpadnie w rutyne ,znudzi ,spotka kogos bardziej wyjątkowego.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 22:35   #4
formalina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 51
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Cytat:
Napisane przez talla Pokaż wiadomość
Za każdym razem, gdy działo się coś, z czym sobie nie radziłam pisałam tutaj, więc tradycyjnie już…

Część pisałam już kiedyś w którymś z wątków, więc spróbuję szybciutko ująć w słowa.

Zacznę od tego, że historia jest banalna.

Byliśmy ze sobą cztery lata temu, przez cztery krótkie miesiące. Spotykałam się z wieloma chłopcami, a później mężczyznami, ale tylko z nim było TAK: oszaleliśmy dla siebie, zerwaliśmy z dnia na dzień z ówczesnymi partnerami, wyjechaliśmy razem po dwóch tygodniach, nie spaliśmy całymi nocami, nie przyjeżdżaliśmy na uczelnię, prawie nie jadłam, byłam po prostu w innym świecie.

Wypaliliśmy się praktycznie jednocześnie, ale to on pierwszy powiedział, że nie możemy. Cztery miesiące bycia zombie z powodu pierwszego w życiu odrzucenia. Stracilismy kontakt, zupełnie. Zmienił uczelnię. Czułam się jak trędowata, bo widać było, że chciał się ode mnie na zawsze odciąć.

Minęły cztery lata. Spotykałam się przez 3 z nich z jednym i tym samym kimś, musiałam odejść. Zaczęłam szaleć, robić to, co mogłam wcześniej. Którejś nocy jechałam trasą, ktorą zawsze pokonywaliśmy wspólnie…4 lata wcześniej. Znalazłam gdzieś jego nr. Napisałam. Odpisał. Napisałam. Odpisał. Napisałam. Odpisał….

Spotkaliśmy się w najwyższym budynku w mieście, w lokalu. Na początku sparaliżowało mnie i jego, błądziliśmy po tematach, było tak dziwnie. Po dwóch godzinach zaczęły się kolejne trzy już w jasnym kierunku. Pragnęłam go, a on mnie, ale żadne z nas nie było w stanie powiedzieć tego na głos. Trzy godziny krążyliśmy wiedząc dokładnie, co czujemy. Kręciło mi się w głowie. Gdy już odprowadzał mnie do auta powiedział to. Że wciąż ma do mnie ‘slabosc’. Że mnie pragnie. Żebyśmy pojechali do niego…

Na miejscu do niczego nie doszło. Porozmawialiśmy i stwierdziliśmy, że nie możemy..

Wściekła na cały świat prułam do domu. Z postanowieniem, że nigdy więcej. Odezwał się dzień później, że wciąż o tym myśli… weszłam w to bez zastanowienia będąc jednocześnie pewna, że on z kimś jest. Mimo, że unikał tego tematu… ale czy ja tak naprawdę chciałam go poruszać?

Święta. Byłam w górach. Przejechal prawie 100 km, żeby mnie zobaczyć na pięć minut. Tylko rozmawialiśmy, wypaliliśmy jednego papierosa..
Drugi dzień świąt. Ta sama droga. Nie całujemy się nawet w policzek na powitanie, rozmawiamy.
Dzień przed Sylwestrem. Postanawiamy, że to do niczego nie prowadzi. Koniec.

W nowym roku smsujemy codziennie. Namietnie. W pracy mam wyostrzone zmysły. Myślę o nim, gdy myślę o czyms innym. Roznosi mnie. Czuję się, jak dawniej.. tyle słów. Wysyłamy sobie przeróżne piosenki: agresywne, szybkie, słodkie, seksowne. Kiedy się widujemy, do niczego miedzy nami nie dochodzi. Rozmawiamy. Spotykamy się spontanicznie, w środku nocy, gdzieś na trasie. Wiem doskonale, że on z kimś jest..

Jestem na imprezie, środek nocy. Sms od niego. Przyjeżdza. Kłócimy się… dzieje się tak wiele, kochamy się namiętnie, wolno, szybko, mocno, długo, w aucie. Kolejnego dnia odzywa się. Tyle słów… Codziennie biegam dwa razy dłużej, żeby pozbyc się tych emocji.. Wiem, ze go nie kocham. Wiem, że to czyste pożądanie i cudowne wspomnienia. Wiem, że NIGDY nie będziemy razem, bo jesteśmy oboje tacy sami, nie umielibyśmy stworzyć niczego prawdziwego.

Przyjeżdza choćby na pięć minut. Całuję go…

Pisze do mnie rano. W południe. Wieczorem. W nocy. Zdarza nam się nie spać całą noc, wisząc na telefonie..wiem, że on kogoś ma. Nie obchodzi mnie to.

Spotykamy się kolejny raz, enty już. Jest tak goraco, kiedy na dworze -20. Kochamy się w totalnie szalonym miejscu, do konca sił. Mówi mi mnóstwo rzeczy, ale w żadną nie wierzę, znam zasady.

Po rozstaniu się całą drogę rozmawiamy przez telefon. Jadę w swoją stronę, on w swoją..przeciwne trasy. Kiedyś wracając z któregoś spotkania z nim miałam wrażenie, że GPS źle mnie prowadzi...dostałam wtedy sms od niego "miałem wrażenie, jakbym jechał w zupełnie złym kierunku..."

Kolejne dni i znów nie jest dobrze.. kłócimy się nie wiadomo o co. Znów czuję się jak wtedy, 4 lata temu.. Czy jest dobrze, czy nie jest dobrze, i co my w ogóle robimy. Kłócimy się też przez smsy. Wiem już, że to ostatni raz, kiedy mamy kontakt. Wiedziałam, co napisać. I byłam pewna, że to zakonczy jakąkolwiek dyskusję. Napisałam, odłożyłam komórkę i wiedziałam, że nie dostanę odpowiedzi już nigdy. Minął tydzień i miałam rację. Napisałam: „Ułatwię ci to: czemu nie napiszesz, ze po prostu ją kochasz i nie chcesz jej już więcej zdradzac?”.

I jest cisza. Zaskakuje mnie, jak dobrze ją znoszę. Tylko czasem.. tak mi brakuje tej magii. Niepokoju, niepewności, świadomości, że to do niczego nie prowadzi, ale żadne z nas nie jest wstanie sobie tego odmówić. Uwielbiam sposób, w jaki się przy nim czuję.

Czuję się teraz trochę jak dawniej. I włącza mi się zazdrość… że prowadzi spokojne, zapewne cudowne życie z tamtą dziewczyną i…robię się troszkę zazdrosna. Probuję wymyśleć, jak sobie z tym radzic, aby mieć nad tym doskonalą kontrolę – w końcu przede mną cała wieczność jego milczenia, a ja pierwsza nie odezwę się nigdy.
Facet sie toba bawi a ty lecisz na kazde jego skinienie. Co 4 lata bedziesz dawac sie tak wykorzystywac?
formalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 22:46   #5
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

On się z Tobą spotykał, bo miał fajny sex. Tak to wygląda. A o związku z Tobą nigdy nie myślał, z tego co widać. Zresztą jak mówisz już znalazł kandydatkę na towarzyszkę życia. A o Twoich uczuciach niemyślał wogóle. Ja nie wiem czy Ty aż tak lubisz te emocje? Ja bym już na początku miała dosyć. I chciała raczej poczucia bezpieczeństwa. A to mi wygląda na ostry romans. Tylko, że facet krzywdził i Ciebie i tamtą dziewczynę. Jak najdalej od takich!
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 23:25   #6
0nasty0
Wtajemniczenie
 
Avatar 0nasty0
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wlkp. / NL
Wiadomości: 2 075
GG do 0nasty0
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
On się z Tobą spotykał, bo miał fajny sex. Tak to wygląda. A o związku z Tobą nigdy nie myślał, z tego co widać. Zresztą jak mówisz już znalazł kandydatkę na towarzyszkę życia. A o Twoich uczuciach niemyślał wogóle. Ja nie wiem czy Ty aż tak lubisz te emocje? Ja bym już na początku miała dosyć. I chciała raczej poczucia bezpieczeństwa. A to mi wygląda na ostry romans. Tylko, że facet krzywdził i Ciebie i tamtą dziewczynę. Jak najdalej od takich!
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007


lexie
Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy,
zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie.
0nasty0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 23:40   #7
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Proponuję poszukać kogoś, z kim też będą emocje, pożądanie, itp, itd, ale przy okazji będzie wolny i chętny na związek Powinien tamtego skutecznie wymieść z głowy.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-02, 23:40   #8
whoaboa
Zadomowienie
 
Avatar whoaboa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 486
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
On się z Tobą spotykał, bo miał fajny sex.
No i? Autorka tez miala. Obydwoje na taki uklad przystali.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Proponuję poszukać kogoś, z kim też będą emocje, pożądanie, itp, itd, ale przy okazji będzie wolny i chętny na związek Powinien tamtego skutecznie wymieść z głowy.
Dokladnie. Wyjdz w koncu z tej rzeki.

Edytowane przez whoaboa
Czas edycji: 2010-02-02 o 23:43
whoaboa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-02, 23:42   #9
talla
Raczkowanie
 
Avatar talla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 284
GG do talla
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Macie rację
właśnie takich słów potrzebowałam - dzięki
__________________
Nic nie jest niemożliwe!
talla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-03, 06:34   #10
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Dokładnie. Opisałaś wszystko w bardzo książkowy sposób, ale wracając do prozy życia - byliście niedługo razem, łączyło Was silne pożądanie i wspaniały seks, po pewnym czasie się to skończyło, spotkałaś go znowu- a on chce zdradzać swoją kobietę Tobą.

Seks- super sprawa Ale po co Ci kolejne komplikacje, kłopoty, a zapewne potem i wyrzuty sumienia? "Odwścieknij się" od tego faceta Jesteś wartościowa i zasługujesz na wartościowego mężczyznę. Powodzenia!
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-03, 07:36   #11
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Fajne uczucia ,seks,namiętnosc,niepewno śc ,pożądanie ,mozna to pociągnąc tylko co dalej ?

mozna nie odpowiadac i zyc tak nadal az sie to wypali ,wpadnie w rutyne ,znudzi ,spotka kogos bardziej wyjątkowego.
Dokładnie.
Te bym chciała przezyć taką namiętność mrrrrr
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-03, 11:42   #12
masmeli
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 178
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

__________________

masmeli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-03, 11:53   #13
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Super, seks ścieka po szybach samochodu, żyjesz raz na cztery lata.

Warto?

I jeszcze z taką osobą, która potrafi zakończyć znajomość jednym krótkim cieciem lub ciszą.

Tylko on decyduje, kiedy, jak i czy w ogóle... Ty możesz jedynie pisać.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-03, 13:52   #14
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Cytat:
Napisane przez talla Pokaż wiadomość
Napisałam, odłożyłam komórkę i wiedziałam, że nie dostanę odpowiedzi już nigdy. .

Za jakis czas on napisze lub ty napiszesz.
Pobawicie sie troche, potem poklocicie, zerwiecie kontakt... na jakis czas.
I tak w kolo macieju.
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-03, 21:50   #15
talla
Raczkowanie
 
Avatar talla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 284
GG do talla
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Sęk w tym, że nie może tak być. Nie będzie tak.

Nie chciałam, żeby opis tej sytuacji zabrzmiał książkowo, ale mam widać taką skłonność i może przez to niektóre z Was źle mnie odebrały.

Prawda jest taka, że zgadzam się z Wami w 100% - wykorzystał mnie i wygląda na to, że conajmniej dwukrotnie, ale nigdy nie chciałabym z nim być "tak naprawdę". Na intensywnej namiętności i niczym więcej nikt chyba jeszcze nie zbudował wartościowego związku. Nie chcę też spotykać się z "klinem", który zapewni mi ciągłość intensywnych uczuć i fajnej zabawy.

Potrzebowałam to napisać bez wgłębiania się w drobne szczegóły, żeby przeczytać na ekranie to, co ułożyłam sobie w głowie. Od niego nigdy nie dostałam choćby jednego takiego zdania (zapewne chce sobie zostawić furtkę), a to potafi być denerwujące, kiedy chce się na kogoś porządnie zdenerować (bo na to zasługuje! a on na pewno zasługuje), ale brak takiego jednego, małego "wyzwalacza złości".

Nie wiem, czy dobrze to wyjaśniłam

Sytuacja jest banalna, prosta i nawet trochę żałosna - wiedzcie tylko, że zdaję sobie z tego sprawę i nie napiszę do niego sama z siebie. Znoszę to też normalnie, a takie myśli nachodzą mnie tylko w momentach słabości. Z prostych, banalnych sytuacji składa się w końcu życie

Jeszcze raz dzięki za mądre jak zawsze słowa.
__________________
Nic nie jest niemożliwe!
talla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-03, 23:08   #16
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Cytat:
Napisane przez talla Pokaż wiadomość
- wykorzystał mnie i wygląda na to, że conajmniej dwukrotnie, ale nigdy nie chciałabym z nim być "tak naprawdę"..
?? Gdzie on Cię niby wykorzystał??

Bzykaliście się, sama piszesz,że nie chciałaś z nim być, więc Cię nie wykorzystał.

Zapomnij, oszczędzisz sobie wielu cierpień, nie ma sensu.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-03, 23:34   #17
talla
Raczkowanie
 
Avatar talla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 284
GG do talla
Dot.: Zazdrość. I drugi raz ta sama rzeka

Dla mnie taki układ opiera się jednak na pewnym wykorzystywaniu. Wzajemnych słabości. Zapomnę. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale idzie w dobrym kierunku
__________________
Nic nie jest niemożliwe!
talla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:56.