Jak to jest z tymi językami obcymi? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-03-04, 12:33   #1
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Question

Jak to jest z tymi językami obcymi?


Ponieważ od jakiegoś czasu szukam pracy i przeglądam codziennie wiele ofert(głownie na portalach pracy) zastanawiać zaczęła mnie pewna rzecz: w większości ofert wymagana jest przynajmniej komunikatywna znajomość języka(najczęściej angielski lub niemiecki), ale często nie podane jest w jakim stopniu należy dany język znać a samo stwierdzenie "dobra znajomość" wg. mnie mówi niewiele, bo np. ja uczę się angielskiego od 6 roku życia, ale zawsze była to znajomość w stopniu podstawowo-średniozaawansowanym i choć rozumiem dobrze jak ktoś do mnie w tym języku mówi, rozumiem ze słuchu i z pisaniem też nie mam problemów zbyt wielkich to jednak mam opory z mówieniem i szybkim odpowiadaniem np. na pytania klienta
I przez to boję się np. wogóle wysyłać CV do firm, których oferty wydają mi się odpowiednie dla mnie, bo obawiam się, że moja znajomość języka jest niewystarczająca No bo każdy może inaczej interpretować tą "dobrą znajomość".
Języka niemieckiego uczyłam się 3 lata w liceum i choć wydawało mi się, że nie jestem z tego dobra, to jednak ku memu zaskoczeniu moja nauczycielka stwierdziła, że mogłabym niemiecki na maturze zdawać Miałam z tego języka zawsze 4 i 5, ale nie czuję się na siłąch, by powiedzieć, że "znam niemiecki", bo w sumie znam tylko podstawy, ale też boję się wpisać w CV, że znam niemiecki w stopniu podstawowym, bo potem nagle okaże się, że tak na prawdę nie znam wogóle(bo od 3 lat, gdy poszłam na studia nie mam z tym językiem styczności).

Mam zatem pytanie, czy faktycznie te wymagania językowe są tak bardzo potrzebne potem w pracy? Czy po prostu jest to tylko taki "dziwny" wymóg pracodawców?
Dodam na końcu, że szukam pracy najchętniej biurowej, w jakiejś małej firmie(żadne tam wielkie korporacje, gdzie faktycznie ma się do czynienia z np. firmami z innych krajów) i zastanawiam się czy faktycznie aż tak bardzo potrzebna jest umiejętność płynnego mówienia w obcym języku do takiej pracy?
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-04, 12:45   #2
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Jeśli szukasz pracy w małej firmie, która raczej nie współpracuje z zagranicznymi kontrahentami na co dzień, to uważam za wymysł pracodawcy wymóg płynnej znajomosci języka. Zresztą co oznacza "płynna" znajomośc języka? Dla jednego będzie to umiejętnośc odebrania telefonu czy porozmawiania z zagranicznym klientem orz pisanie maili w danym języku. Inni z kolei będa szukac osoby, ktora będzie w stanie przetłumaczyc rozmowe handlową z cudzoziemcami, będzie ustalac i negocjować warunki transakcji, itp. W drugim przypadku oprócz naprawdę bieglej znajomości języka konieczna jest tez znajomośc branży i specjalistycznego słownictwa. Ale wielu pracodawców wciąz woli "na wszelki wypadek" miec załogę erudytów, którzy wladaja wszystkimi językami świata, bo zawsze lepiej mieć pracownika z biegła znajomością 1-2 języków, niż z dobra znajomościa jednego.

Inna kwestia jest taka, że znający biegle języki obce maja swoje wymagania i poniżej pewnej kwoty w ogóle nie ma rozmowy. Ja znając biegle 2 języki obce i niemiecki w stopniu podstawowym (kiedys mówiłam i pisalam dobrze w tym języku) bywalam zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne, bo pracodawcę oczarowaly moje umiejętności. Jak przychodziło do rozmowy o wynagrodzeniu - to bezczelnośc ludzka przechodziła wszelkie granice. 1000-1200 złotych netto, obowiązków masa, często z odpowiedzialnością za kasę. I to w Warszawie.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-04, 12:49   #3
architekt80
Zakorzenienie
 
Avatar architekt80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Iso napewno dobrze znasz i angielski i niemieckimożesz to spokojnie wpisać do CV. Do pracy w małej firmie niesądze żeby znajomość języka była aż tak potrzebna.

Masz jakiś certyfikat z angielskiego lub niemieckiego?
architekt80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-04, 12:55   #4
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Zapomniałam napisać, że ostatnio natrafiłam na ofertę, gdzie potrzebna jest komunikatywna znajomość angielksiego lub niemieckiego na tyle, by rozmawiać przez telefon Myślę, że chyba na tyle jestem w stanie sobie poradzić.
Jest to mała firma, znajduje się w małej miejscowości i postanowiłam tam zaaplikować. Wpisałam w CV komunikatywną znajomość ang. i podstawową niemieckiego. Zobaczymy czy chociaż na rozmowę mnie zaproszą.

architekt niestety nie mam certyfikatów, ale np. maturę z anglika napisałam lepiej niż z polskiego No i mam do czynienia z tym językiem od wielu lat, jako dziecko słuchałam angielskich piosenek, mogę spokojnie oglądać np. film i bez czytania napisów wiem o co chodzi, ale jak przyjdzie mi powiedzieć coś...to kaplica
W mojej 1. pracy(na poczcie) raz miałam sytuację, gdy przyszły 2 panie(mówiły, że są z Meksyku) i chciały dojechać do hotelu do Krakowa i ponieważ tylko ja znałam angielski to musiałąm z nimi gadać, ale choć rozumiałam je doskonale, to ledwo wydukałam jak mogą się dostać na postój taksówek kilkaset metrów od urzędu
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-04, 12:58   #5
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Jeśli nie mówisz w danym języku, to masz po prostu pewna blokade, która szybko mija. Z tego da sie otrząsnąć. A o certyfikaty mało kto już pyta, to kiedys był szał na prezentowanie CAE, CFE itp. Ja zawsze pisałam w CV jakie mam certyfikaty, ale ostatecznie i tak miałam rozmowe w danym języku
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-04, 13:05   #6
architekt80
Zakorzenienie
 
Avatar architekt80
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Cytat:
Napisane przez isa666 Pokaż wiadomość


architekt niestety nie mam certyfikatów, ale np. maturę z anglika napisałam lepiej niż z polskiego No i mam do czynienia z tym językiem od wielu lat, jako dziecko słuchałam angielskich piosenek, mogę spokojnie oglądać np. film i bez czytania napisów wiem o co chodzi, ale jak przyjdzie mi powiedzieć coś...to kaplica
W mojej 1. pracy(na poczcie) raz miałam sytuację, gdy przyszły 2 panie(mówiły, że są z Meksyku) i chciały dojechać do hotelu do Krakowa i ponieważ tylko ja znałam angielski to musiałąm z nimi gadać, ale choć rozumiałam je doskonale, to ledwo wydukałam jak mogą się dostać na postój taksówek kilkaset metrów od urzędu
Też miałam taką blokade zresztą ja nigdy nie musiałam używać obcego języka w pracy (mam taką prace ktura nie wymaga wogule kontaktu z ludzmi tzn innymi niż współpracownicy) ale jak znalazłam się w sytuacji kiedy musiałam się odezwać to jakoś samo mineło (tak za 3 razem). Może zapisz się na jakieś konwesacje .
architekt80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-04, 13:27   #7
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

1. Ja w ogłoszeniu zawsze piszę wymagania językowe tak: biegła znajomość języka angielskiego i/lub innego. Biegła znaczy biegła - pisać, mówić, myśleć, reagować w danym języku, na każdy temat, w każdym temacie - jak w języku ojczystym.

2. Kiedy szukam ogłoszeń to "trag mnie szlafia", bo też nie mogę zrozumieć co znaczy dobra, bardzo dobra, zaawansowana znajomość języka jakiegoś tam. Zawsze dzwonię i się dopytuję.


Cytat:
Napisane przez isa666 Pokaż wiadomość
Mam zatem pytanie, czy faktycznie te wymagania językowe są tak bardzo potrzebne potem w pracy? Czy po prostu jest to tylko taki "dziwny" wymóg pracodawców?
Dodam na końcu, że szukam pracy najchętniej biurowej, w jakiejś małej firmie(żadne tam wielkie korporacje, gdzie faktycznie ma się do czynienia z np. firmami z innych krajów) i zastanawiam się czy faktycznie aż tak bardzo potrzebna jest umiejętność płynnego mówienia w obcym języku do takiej pracy?

Uważam, że w takiej małej firmie powinnas znać w angielski w takim stopniu by móc przeglądac i rozumieć strony internetowe oraz by udzielać podstawowych informacji w tym języku, i pisać proste maile (korespondencję ogólnie). Nie uważam by była Ci potrzeban znajomośc angielskiego bu tłumaczyć słowo w słowo zawiłe dokumenty itp. oraz konstruowac elaboraty.


[quote=Aggie125;6790529]Jeśli szukasz pracy w małej firmie, która raczej nie współpracuje z zagranicznymi kontrahentami na co dzień, to uważam za wymysł pracodawcy wymóg płynnej znajomosci języka. Zresztą co oznacza "płynna" znajomośc języka? Dla jednego będzie to umiejętnośc odebrania telefonu czy porozmawiania z zagranicznym klientem orz pisanie maili w danym języku. Inni z kolei będa szukac osoby, ktora będzie w stanie przetłumaczyc rozmowe handlową z cudzoziemcami, będzie ustalac i negocjować warunki transakcji, itp. W drugim przypadku oprócz naprawdę bieglej znajomości języka konieczna jest tez znajomośc branży i specjalistycznego słownictwa. Ale wielu pracodawców wciąz woli "na wszelki wypadek" miec załogę erudytów, którzy wladaja wszystkimi językami świata, bo zawsze lepiej mieć pracownika z biegła znajomością 1-2 języków, niż z dobra znajomościa jednego.
[/QUOTE]




Cytat:
Jak przychodziło do rozmowy o wynagrodzeniu - to bezczelnośc ludzka przechodziła wszelkie granice. 1000-1200 złotych netto, obowiązków masa, często z odpowiedzialnością za kasę. I to w Warszawie.
Ja znam 5 języków, w tym 2 biegle, i pamiętam że kiedyś poszłam na rozmwę i pytam człowieka: "Ale jak często i w jakich sytuacjach mam tych języków używać? ", a pan : "A nie, my nie współpracujemy z firmami zagranicznymi, ale to nie przeszkadza, prawda ?. " Normalnie jak Monciak



Więc tak: w korporacjach międzynarodowych lub firmach polskich ale wpsółpracujących z zagranicznymi: biegły angielski to podstawa plus mile widziana bardzo dobra (czyli może bez umiejętności tłumaczenia i pisania zawiłych dokumentów, ale ze świetnym reagowaniem na problemy) znajomość innego. W małych firmach angielski na poziomie FCE czy maturalnym spokojnie wystarczy.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-03-04, 14:12   #8
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Cytat:
Napisane przez isa666 Pokaż wiadomość
Ponieważ od jakiegoś czasu szukam pracy i przeglądam codziennie wiele ofert(głownie na portalach pracy) zastanawiać zaczęła mnie pewna rzecz: w większości ofert wymagana jest przynajmniej komunikatywna znajomość języka(najczęściej angielski lub niemiecki), ale często nie podane jest w jakim stopniu należy dany język znać a samo stwierdzenie "dobra znajomość" wg. mnie mówi niewiele, bo np. ja uczę się angielskiego od 6 roku życia, ale zawsze była to znajomość w stopniu podstawowo-średniozaawansowanym i choć rozumiem dobrze jak ktoś do mnie w tym języku mówi, rozumiem ze słuchu i z pisaniem też nie mam problemów zbyt wielkich to jednak mam opory z mówieniem i szybkim odpowiadaniem np. na pytania klienta
I przez to boję się np. wogóle wysyłać CV do firm, których oferty wydają mi się odpowiednie dla mnie, bo obawiam się, że moja znajomość języka jest niewystarczająca No bo każdy może inaczej interpretować tą "dobrą znajomość".
Języka niemieckiego uczyłam się 3 lata w liceum i choć wydawało mi się, że nie jestem z tego dobra, to jednak ku memu zaskoczeniu moja nauczycielka stwierdziła, że mogłabym niemiecki na maturze zdawać Miałam z tego języka zawsze 4 i 5, ale nie czuję się na siłąch, by powiedzieć, że "znam niemiecki", bo w sumie znam tylko podstawy, ale też boję się wpisać w CV, że znam niemiecki w stopniu podstawowym, bo potem nagle okaże się, że tak na prawdę nie znam wogóle(bo od 3 lat, gdy poszłam na studia nie mam z tym językiem styczności).

Mam zatem pytanie, czy faktycznie te wymagania językowe są tak bardzo potrzebne potem w pracy? Czy po prostu jest to tylko taki "dziwny" wymóg pracodawców?
Dodam na końcu, że szukam pracy najchętniej biurowej, w jakiejś małej firmie(żadne tam wielkie korporacje, gdzie faktycznie ma się do czynienia z np. firmami z innych krajów) i zastanawiam się czy faktycznie aż tak bardzo potrzebna jest umiejętność płynnego mówienia w obcym języku do takiej pracy?
a ja jestem filologiem, wobec czego mam jeden język, który jest moim głównym a reszta jakby w jego cieniu i zawsze porównuje je do tego głównego a jeśli tak się na to patrzy, to wiadomo, że człowiek zawsze będzie uważał, że zna inne niewystarczająco dobrze.
W każdym razie kiedyś aplikowałam do jakiejś firmy, w której wymagali nie mojego głównego języka a ja w cv napisałam tylko, że znam taki i taki język, oni postanowili więc sprawdzić, jak dobrze znam i dali mi krótkiego maila do przetłumaczenia, który był naprawdę prosty a ja w dodatku nie znałam jednego z ważnych słów w tym tekście, po czym stwierdzili, że znam ten język bardzo dobrze.
Weź więc pod uwagę, że lepiej się ubiegać o pracę, która nawet trochę przewyższa twoje umiejętności, bo przynajmniej będziesz miała szansę się czegoś nauczyć. Poza tym jeśli pracodawca jest sensowny, da ci szansę, zawsze są słowniki, jeśli ma to być tylko korespondencja w danym języku a i w mowie przyjdzie polepszenie w trakcie. Pewnie masz blokadę jak wiele osób, które po jakimś czasie dopiero zaczynają mówić.
Moim zdaniem powinnaś pisać, że znasz oba języki dobrze a w większości firm i tak to weryfikują testami albo w praktyce, wtedy też możesz sama siebie ocenić, jak ci poszło. Nigdy nie zaszkodzi aplikować a im więcej rozmów kwalifikacyjnych przejdziesz, tym więcej wprawy nabierzesz i będziesz do nich podchodzić z mniejszym stresem.
Powodzenia
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-04, 14:39   #9
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Dziękuję za wszelkie rady
Firma, gdzie składam CV jest firmą polską, jedynie ich strona internetowa jest jeszcze dostępna w 2 językach(ale to teraz norma) i wydaje mi się, ze nawet jeśli zdarzy się sytuacja, że będę musiała posłużyć się angielskim, to będą to raczej rzadkie sytuacje, bo nawet w ogłoszeniu o pracę napisali, że język obcy dot. tylko ewentualnej rozmowy przez telefon(czyli bezpośredniego kontaktu z obcokrajowcami pewnie mieć nie będę ).
No a poza tym napisali, że dopiero po zapoznaniu się ze specyfiką firmy obowiązki będą większe
Narazie muszę poczekać aż skończy się termin nadsyłania CV i jeśli zadzwonią do mnie będę bardzo szczęśliwa
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-05, 11:50   #10
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Isa, jezykow zawsze warto sie uczyc. I nawet jak sie zna je na jakims poziomie, to warto ta umiejetnosc podtrzymywac. Bo nieuzywana wiedza, zanika, zapominasz slowek etc.

Dlatego jak tylko masz mozliwosc ucz sie, pojdz na jakis kurs, gdzie stawia sie na mowienie, wtedy bariera sama Ci opadnie. Nie tylko dla pracy, ale dla samej siebie warto znac angielski, w koncu to jezyk miedzynarodowy, jak niegdys lacina.

A cv pisz pod konkretna firme.

Zreszta nie kazdy musi byc od razu filologiem. WIelu Anglikow i Amerykanow biegle wladala angielskim, ale prozy brytyjskiej nie czytalo. To sa rozne umiejetnosci. I oczywiscie, ze innego poziomu sie oczekuje od tlumacza, niz od zwyklego pracownika biurowego.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-07, 20:32   #11
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Jak to jest z tymi językami obcymi?

Moze sie myle, ale zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze wymogi jezykowe to czestokroc widzimisie pracodawcy, do niczego nie potrzebne.

Inna sprawa, ze teraz niemal kazdy sobie wpisze biegla/dobra znajomosc angielskiego, niezaleznie od faktow Lekka hiperbola wyszla, ale mam nadzieje, ze zrozumiale jest o co mi chodzi
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:46.