Bond No. 9

[Favkes]

dziewczyny znacie tę markę ?

Podpatrzyłam na osmozie - ale u Nas nigdzie nie widziałam ... wiecie coś??

[dzika truskawa]

Niestety nic nie wiem. Chyba są niedostępne w Polsce. A szkoda, bo przynajmniej buteleczki są fascynujące.

[Anuschka]

Dzięki wielkiej uprzejmości pewnej perfumomaniaczki znam New Haarlem Bond No 9. Jeśli ktoś lubi Gris Clair to są duże szanse, że spodoba mu się także NH. Wśród nut zapachowych m. in.: lawenda, kawa i paczula.

[Favkes]

Napisane przez dzika truskawa

Niestety nic nie wiem. Chyba są niedostępne w Polsce. A szkoda, bo przynajmniej buteleczki są fascynujące.

Tak, buteleczki są prześliczne, ciekawa jestem jak pachnie Coney Island i Fire Island ....nutki mnie zaciekawiły. Cena ok 125$ za flaszeczkę- nie pamiętam pojemności .... wyszukałam ich stronę, niestety tylko po angielsku.
http://www.bondno9.com/catalog/

[pieńkowa_dama]

Czytałam opinie o nim na per-fumum (min. Anuschki) i zapałałam rządzą poznania go. Od czasów Gris Clair odkryłam w sobie miłość do lawendy, dlatego Bond N9 znajduje się na mojej liście zapachów do poznania. Jestem właśnie na etapie tworzenia takiej listy przed wyjazdem za granicę.

[Favkes]

Napisane przez pieńkowa_dama

Czytałam opinie o nim na per-fumum (min. Anuschki) i zapałałam rządzą poznania go. Od czasów Gris Clair odkryłam w sobie miłość do lawendy, dlatego Bond N9 znajduje się na mojej liście zapachów do poznania. Jestem właśnie na etapie tworzenia takiej listy przed wyjazdem za granicę.

O dobrze wiedzieć, że wyjeżdżasz, dobrze wiedzieć
Jakbyś była gdzieś przy Bondach to pamiętaj o mnie ... jakieś próbki czy coś może dają

[pieńkowa_dama]

Favkes, jeśli będzie to możliwe i skleroza mnie nie dopadnie... Lista zapachów coraz bardziej się wydłuża.

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Dziewczyny, czytałam chyba w Elle, że ta marka będzię dostępna w warszawskiej perfumerii Quality. Jesli mnie pamięć nie zawodzi, to chyba od września.

[dzika truskawa]

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;4687305]Dziewczyny, czytałam chyba w Elle, że ta marka będzię dostępna w warszawskiej perfumerii Quality. Jesli mnie pamięć nie zawodzi, to chyba od września.[/quote]

Super
Jakby tak jeszcze Lutki mogli mieć... I Armani Prive...

[mariolasl]

Napisane przez Anuschka

Dzięki wielkiej uprzejmości pewnej perfumomaniaczki znam New Haarlem Bond No 9. Jeśli ktoś lubi Gris Clair to są duże szanse, że spodoba mu się także NH. Wśród nut zapachowych m. in.: lawenda, kawa i paczula.

Moge sie tylko podpisac pod tym, co napisala Anuschka. Zapach jest piekny, nawet nie jestem w stanie napisac nic wiecej. Polaczenie lawendy z kawa wprost genialne. Zapach mroczny, gesty, niesamowity. Testowalam go tylko raz, ale wprost mnie oszolomil. Na szczescie moa duza probke, wiec jeszce z przyjemnoscia oddam sie we wladanie New Harlem...
Bardzo chcialabym go miec
I pisze to ja, ktora nie przepada ogolnie za lawenda
Chociaz coraz teskniej patrze na moja odlewke Gris Clair, wiec moze moje zapachowe preferencje sie zmieniaja nieco.

[Toccata]

[1=2fc115705b804dd24ceafb6 c62ae2b078a3b7407_5febc32 a8749f;4687305]Dziewczyny, czytałam chyba w Elle, że ta marka będzię dostępna w warszawskiej perfumerii Quality. Jesli mnie pamięć nie zawodzi, to chyba od września.[/quote]

Kijanko, Armani Privee ma być podobno w Douglasie w Złotych Tarasach

O New Haarlem Annie pisała pięknie na niszowym forum, do którego zainteresowani znajdą linka na Synestezji. Niestety - mimo, że my podajemy linka zarówno na blogach jak jak i Forum Horrorum właścicielka wizażu za bardzo boi się konkurencji i uniemożliwia Wam wolny wybór. Mimo że ochoczo korzysta z naszych recenzji Trudno. Chętnie podam adres na pw.

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez Toccata

Kijanko, Armani Privee ma być podobno w Douglasie w Złotych Tarasach

.

Toccato, zelektryzowałaś mnie tą wiadomością, teraz nie zasnę, a już ziewałam

[Toccata]

Wiadomość jest dosyć stara niestety, ale Pani, którą pytałam o te perfumy powiedziała, że już szykują osobne stoisko i cena będzie wynosiła ok. 850 zł

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez Toccata

i cena będzie wynosiła ok. 850 zł

[Toccata]

No niestety
185 euro za granicą L(
Ale warto, niestety

[Eenax]

Napisane przez Toccata

O New Haarlem Annie pisała pięknie na niszowym forum, do którego zainteresowani znajdą linka na Synestezji. Niestety - mimo, że my podajemy linka zarówno na blogach jak jak i Forum Horrorum właścicielka wizażu za bardzo boi się konkurencji i uniemożliwia Wam wolny wybór.

Link był bardzo długo zamieszczony i nic nikomu nie przeszkadzało. To ze link i watek został usunięty to inna sprawa. Cały temat został usunięty gdyż jedna z dziewczyn go kompletnie zdewastowała osuwając treść wszystkich swoich postów.

[pietrevv]

Z tego co wiem z Basenotes to New Harlem Bond'a to lux wersja Rochas Man. Czy ktoś to może potwierdzić?
To był powód dla którego zaopatrzyłem sie w Rochas'a. Ale ten dość ostry syntetyczny zapach denerwuje mnie gdy mam go na sobie. Ale New Harlem musi być boski, ah ta kawa i słodka vanilia - cud miód i orzeszki
Kojarzy mi sie z wręcz uzależniającym A*Men... a to dopiero początek.

Z marką tą zetknąłem sie już 2 lata temu gdy byłem w USA. Bond to amerykańska odpowiedź na europejską markę Creed, tak się przynajmniej niepowszechnie pisze. Amerykanie mają w głębokim szacunku europejska tradycję Creed i niesamowite zapachy (co świadczy atmosfera i opinie na basenotes dla tej marki), stąd cieszą się mając coś równie (?) dobrego u siebie w NY. Bowiem sklepik znajduje się w Nowym Yorku na ulicy Bond w centrum Manhatanu. Żebyście widziały tamtejsze sklepiki, a Sephoria tam, w porównaniu z naszymi polskimi oddziałami- szkoda słów. Cała Quality się chowa, którą bardzo szanuje na marginesie, bo jest to jedyny profesjonalny sklep tego rodzaju w Polsce. Sephoria wyglądała bosko, taki z zewnątrz niewielki sklepik z wielkim szklanymi szybami... żyrandole .... wszystko utrzymane w klimacie ala baroku, jak z filmu Pachnidło. Super.

To tak nieco o marce Bond. Miałem to szczęście jakieś pół roku temu pomęczyć Quality aby zajęli sie ta marką i u nas w Polsce. A zwłaszcza ściągnęli ich dwa najlepsze hity, powyższy New Harlem, oraz Chinatown. Godne uwagi niszowce.

Pzdr.

[ropuszka]

Niebawem bede miala okazje poznac troszke zapachow Bond No 9. Ale niektore z Was juz z cala pewnosica znaja pewnie wszystkie Bondy, wiec chcialabym dowiedziec sie czy te zapachy, ktore sa klasyfikowane jako damkso-meskie sa bardziej damskie czy meskie? Mowiac szczerze nie znosze uniseksow, zawsze w takim zapachu doszukuje sie meskich nut. Bylabym wdzieczna, gdybyscie powiedzialy mi cos blizej o:
The scent of peace
Bleecker street
West side
Z gory dzieki no i oczywiscie podziwele sie w tym watku swoimi wrazeniami, jak juz poznam to i owo

[em-jani]

Gdyby jednak to nazwałabym go “Co tak pięknie gra?”
Zastanawiałam się, gdzie się „podczepić” - praca z wyszukiwarka itp.. – ale nic nie pasowało
Teraz pytanie: co tak pięknie gra .... w Nowym Haarlemie, kiedy już wyszumi się lawenda i przycichnie kawa.
Co TO jest i gdzie jeszcze TEGO szukać?
Niby drobiazg, a wszystko za sprawa jednej Damy, która pewnie nie zdaje sobie sprawy, jaki uczyniła mi zamęt w głowie.
Wizażanie i Wizażanki

[Mitsouko]

Napisane przez em-jani

Gdyby jednak to nazwałabym go “Co tak pięknie gra?”
Zastanawiałam się, gdzie się „podczepić” - praca z wyszukiwarka itp.. – ale nic nie pasowało
Teraz pytanie: co tak pięknie gra .... w Nowym Haarlemie, kiedy już wyszumi się lawenda i przycichnie kawa.
Co TO jest i gdzie jeszcze TEGO szukać?
Niby drobiazg, a wszystko za sprawa jednej Damy, która pewnie nie zdaje sobie sprawy, jaki uczyniła mi zamęt w głowie.
Wizażanie i Wizażanki

Pewnie zastanawiasz się, jakie aromaty grać zaczynają, gdy kawa cichutko swinguje w tle. Z kolei ja sie zastanawiałam jakimi zmysłami "współwąchamy ", u mnie najpierw występuje słyszenie, potem widzenie, następnie dotykanie, a potem smakowanie zapachu.

[Nasturcja-Pospolita]

Napisane przez Mitsouko

Pewnie zastanawiasz się, jakie aromaty grać zaczynają, gdy kawa cichutko swinguje w tle. Z kolei ja sie zastanawiałam jakimi zmysłami "współwąchamy ", u mnie najpierw występuje słyszenie, potem widzenie, następnie dotykanie, a potem smakowanie zapachu.

o to, to
ostatnio zlapalam sie na tym, ze zaczynam we wzajemnosc grac z pelna butelka


nie umiem delektowac sie wonia z probki
nie umiem, cholera, nawet z testera
wspolwacham caloscia
nawet tym nieobecnym korkiem, ktorego brak

[em-jani]

Napisane przez Mitsouko

Pewnie zastanawiasz się, jakie aromaty grać zaczynają, gdy kawa cichutko swinguje w tle. Z kolei ja sie zastanawiałam jakimi zmysłami "współwąchamy ", u mnie najpierw występuje słyszenie, potem widzenie, następnie dotykanie, a potem smakowanie zapachu.

Zazdroszczę czterowymiarowego odbioru.. nigdy, nawet w skojarzeniach dla potrzeby komunikacji wrażeń, nie wyszłam poza dwa pierwsze.
No właśnie, jakie to akordy...bo nie nuty solo.
Zresztą nie czytam z nut, ani tych czarnych kropek na pięciolinii, ani tych wypisanych w piramidzie.
Ale ciągle mam nadzieję, ze uda się ów nastrój rozłożyć na czynniki pierwsze i tą metodą stworzyć klucz do dalszych poszukiwań.
Ja to skądś znam, tu kłania się inżynier M. z sąsiedniego wątku

[Mitsouko]

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

o to, to
ostatnio zlapalam sie na tym, ze zaczynam we wzajemnosc grac z pelna butelka


nie umiem delektowac sie wonia z probki
nie umiem, cholera, nawet z testera
wspolwacham caloscia
nawet tym nieobecnym korkiem, ktorego brak

Nasturcjo , jak zauważyłam, to często grasz z tymi flaszkami jak conajmniej John Coltrane: szypry są dla mnie jak jazz: rytm, abstrakt, brak łatwej melodyjności i nierzadko wrażenie mistrzowskiej improwizacji.
Wąchanie z próbki jest surogatem i dla mnie.

Napisane przez em-jani

Zazdroszczę czterowymiarowego odbioru.. nigdy, nawet w skojarzeniach dla potrzeby komunikacji wrażeń, nie wyszłam poza dwa pierwsze.
No właśnie, jakie to akordy...bo nie nuty solo.
Zresztą nie czytam z nut, ani tych czarnych kropek na pięciolinii, ani tych wypisanych w piramidzie.
Ale ciągle mam nadzieję, ze uda się ów nastrój rozłożyć na czynniki pierwsze i tą metodą stworzyć klucz do dalszych poszukiwań.
Ja to skądś znam, tu kłania się inżynier M. z sąsiedniego wątku

New Harleem też mi się kojarzy z jazzem.
Życzę em-jani, by ten intrygujący nastrój udało się Tobie odszyfrować.

[Nasturcja-Pospolita]

Napisane przez Mitsouko

Nasturcjo , jak zauważyłam, to często grasz z tymi flaszkami jak conajmniej John Coltrane: szypry są dla mnie jak jazz: rytm, abstrakt, brak łatwej melodyjności i nierzadko wrażenie mistrzowskiej improwizacji.
Wąchanie z próbki jest surogatem i dla mnie.

Gdybym Ci powiedziala, ze ostanio nawet Emil Giles dla mnie jakby jazzujaca jednostka bywa, kazalabys mnie wychlostac
a jednak

nastroje to klucz do odbioru i muzyki, i obrazu ( i czlowieka, czlowieka przepraszam za nawias, powienien byc na marginiesie ) no i zapachu

Harleem tez taki jest, trzeba chyba zlapac odpowiednia aure, zeby moc chwycic zapach calym-nieskrepowanym nozdrzem.
Zapach historii ( bo jest wspolskladnikiem ) i wnetrza butelki.

Mnie Hareleen kojarzy sie z prohibicja, w tle placza sie kobiety z pioro-toczkami, perly, koniecznie perly i snuty dym z dlugolufkowego papierosa...

[Murszafka]

No i wpadlam... Weszlam do Quality z pytaniem, czy maja cos kawowego... Dostalam do powaczania New Haarlem i mnie wciagnelo. Potem tetno mi na chwile ustalo, jak cene uslyszalam... Ponad 4 stowki za 50 ml...
Ciulac? Nie ciulac??

[Polly_]

Napisane przez Murszafka

No i wpadlam... Weszlam do Quality z pytaniem, czy maja cos kawowego... Dostalam do powaczania New Haarlem i mnie wciagnelo. Potem tetno mi na chwile ustalo, jak cene uslyszalam... Ponad 4 stowki za 50 ml...
Ciulac? Nie ciulac??

marze o poznaniu New Haarlem ale tez w sumie sie ciesze ze go nie znam, bo jak sie spodoba to co bedzie?

[Murszafka]

Tak sie wwachuje w tego Bonda i coraz bardziej mi wychodzi, ze on meski jest... Nie mialyscie takich podejrzen??

[LouLou25]

bo one sa takie meskie, wachalam tylko 2 N.Haarlem i Bleecker street i oba takie byly, super sexi kiedys sobie zamowie reszte probek z Q, ale moim zdaniem NIE CIULAC!!! ta cena to lekko mowiac przesada i juz chyba lepiej sie skupic na innych cudenkach ( a tych jak wiemy jest masa)


edit: przyszlo mi do glowy, ze moze w zagranicznych bedzie duzo taniej? bo nie ma co sie oszukiwac, zapachy sa bardzoooo fajne

[Murszafka]

Napisane przez LouLou25

moim zdaniem NIE CIULAC!!! ta cena to lekko mowiac przesada

Amen
Kilka osob z rzedu juz mi powiedzialo, ze New Haarlem im mesko pachnie, a jedna kolezanka uznala nawet, ze pachnie identycznie, jak Gucci Pour Homme... Obmyslilam zatem, ze obadam owego Gucciego i jesli test wypadnie pomyslnie, moj TZ dostanie go na urodziny...

[melkmeisje]

Napisane przez Polly_

marze o poznaniu New Haarlem ale tez w sumie sie ciesze ze go nie znam, bo jak sie spodoba to co bedzie?

Też mnie boli ta rozterka
Między innymi z tego względu też jeszcze nie znam NH.
A aktualnie, jako że Etrę już mam, zastanawiam się, czy ciułać teraz na T42 czy na Serża Czarnego