Operacje nosa - zbiorczy! cz.2

[Angel_00]

Napisane przez butterfly34

Mi tam się bardzo podoba Twój nosek, naprawdę. Zresztą dziewczyny też pisały, że bardzo ładny.
No to dość długo wytrzymałaś z tym spaniem. Ja dziś obudziłam się lekko na boku, co prawda na rogalu i tak na policzku, ale mam jeszcze gips. A jak ściągną mi gips, to będzie troszkę niebezpiecznie.

Wiesz w porównaniu z tym.co było to jest idealny :p ale krótszy mógłby być ważne, że nie myślę o tym, że każdy patrzy tylko na mój nos. Względy zdrowotne to już w ogóle bajka

No jak wróciłam do pracy po dwóch miesiącach to było coraz gorzej z tym spaniem

[butterfly34]

Napisane przez Angel_00

Wiesz w porównaniu z tym.co było to jest idealny :p ale krótszy mógłby być ważne, że nie myślę o tym, że każdy patrzy tylko na mój nos. Względy zdrowotne to już w ogóle bajka

No jak wróciłam do pracy po dwóch miesiącach to było coraz gorzej z tym spaniem

Nie, no i tak długo wytrzymałaś, podziwiam
A różnica kolosalna

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Też tak miałam, że jak z kimś rozmawiałam, to miałam wrażenie, że ludzie gapią się tylko na mój nos. Mam nadzieję, że to już przeszłość............... ...........

[Angel_00]

Napisane przez butterfly34

Nie, no i tak długo wytrzymałaś, podziwiam
A różnica kolosalna

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Też tak miałam, że jak z kimś rozmawiałam, to miałam wrażenie, że ludzie gapią się tylko na mój nos. Mam nadzieję, że to już przeszłość............... ...........

Niektórzy uważają że nie ma żadnej różnicy

No powiem Ci że pewność siebie mi wzrosła o 200 procent mimo że nadal mam jakieś tam kompleksy to już jest Pikuś w porównaniu z tym co było

[ddiana]

Dziewczyny z tym gryzieniem to faktycznie na początku problem,ale ja już po trzeciej dobie normalnie gryzłam,troszkę bolało,ale dało się wytrzymać.Natomiast mycie zębów szczotka elektryczna był prawdziwym hardcorem musiałam zwy=kłą kupić i kilka dni nią myć.

Weteranka czy można obejrzeć gdzieś Twoje zdjęcia?Miałam 4dni przed Tobą operację nosa.Moje są w albumie dla przyjaciół

[butterfly34]

Napisane przez Angel_00

Niektórzy uważają że nie ma żadnej różnicy

No powiem Ci że pewność siebie mi wzrosła o 200 procent mimo że nadal mam jakieś tam kompleksy to już jest Pikuś w porównaniu z tym co było

No jak nie ma, przepraszam Cię bardzo, ale poprzedni nosek nie był ładny, a teraz prościutki, śliczny. Więc albo ludzie są ślepi, że nie widzą korzyści na plus, albo mają jakieś powody żeby tak mówić.

A co do pewności siebie, to mam nadzieję, że u mnie też to tak zadziała

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez ddiana

Dziewczyny z tym gryzieniem to faktycznie na początku problem,ale ja już po trzeciej dobie normalnie gryzłam,troszkę bolało,ale dało się wytrzymać.Natomiast mycie zębów szczotka elektryczna był prawdziwym hardcorem musiałam zwy=kłą kupić i kilka dni nią myć.

Weteranka czy można obejrzeć gdzieś Twoje zdjęcia?Miałam 4dni przed Tobą operację nosa.Moje są w albumie dla przyjaciół

Tak myślałam, że zwykłą będzie lepiej, więc elektrycznej nawet z domu nie zabrałam

[butterfly34]

Kurde, przed chwilą czyściłam nos i wypadł mi szew z lewej dziurki. czy to nie za wcześnie?

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez butterfly34

Kurde, przed chwilą czyściłam nos i wypadł mi szew z lewej dziurki. czy to nie za wcześnie?

To normalne . One tak będą jeszcze wypadać przez ok. 4 tygodnie.

[butterfly34]

Znalazłam artykuł o korekcji nosa i jest napisane:
"......Rany wewnątrz nosa zeszywa się szwami, które nie wymagają usuwania, lecz wypadają lub rozpuszczają się po około tygodniu......."
U mnie dziś już 6 dzień, więc chyba jest ok.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez NeverGoodEnough18

To normalne . One tak będą jeszcze wypadać przez ok. 4 tygodnie.

Dzięki Never, bo już chciałam do p. Bożenki pisać maila.
A ile ich tam jest wszystkich w środku?

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez butterfly34

Znalazłam artykuł o korekcji nosa i jest napisane:
"......Rany wewnątrz nosa zeszywa się szwami, które nie wymagają usuwania, lecz wypadają lub rozpuszczają się po około tygodniu......."
U mnie dziś już 6 dzień, więc chyba jest ok.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------



Dzięki Never, bo już chciałam do p. Bożenki pisać maila.
A ile ich tam jest wszystkich w środku?

A nie wiem ale większość i tak się rozpuszcza. Mi jeden pamiętam siedział z 4 tygodnie i to przy samym wejściu do nosa . Wyglądało to jak nie powiem co .

[Angel_00]

Napisane przez butterfly34

Znalazłam artykuł o korekcji nosa i jest napisane:
"......Rany wewnątrz nosa zeszywa się szwami, które nie wymagają usuwania, lecz wypadają lub rozpuszczają się po około tygodniu......."
U mnie dziś już 6 dzień, więc chyba jest ok.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------



Dzięki Never, bo już chciałam do p. Bożenki pisać maila.
A ile ich tam jest wszystkich w środku?

Ja miałam 4 szwy, dwa wyciągał doktor i dwa zostawił, odpadły po 6 tygodniach

[Przylepa73]

Mi dr powiedzial ze mam sobie sama szwy wyciagnac, albo uciac wezelki po jakichs 2 tygodniach. Same nie wypadaly, siedzialy dosc mocno, wiec tylko je poucinalam i nawet nie wiem co sie z nimi stalo

[Sunny Tiger]

Napisane przez Angel_00

No powiem Ci że pewność siebie mi wzrosła o 200 procent mimo że nadal mam jakieś tam kompleksy to już jest Pikuś w porównaniu z tym co było

Napisane przez butterfly34

A co do pewności siebie, to mam nadzieję, że u mnie też to tak zadziała

Również mam nadzieję że tak to u mnie zadziała... w zasadzie to głównie po to zdecydowałam się na operację

[Angel_00]

[QUOTE=Sunny Tiger;49839559]

Napisane przez butterfly34

A co do pewności siebie, to mam nadzieję, że u mnie też to tak zadziała
[/QUOTE]

Również mam nadzieję że tak to u mnie zadziała... w zasadzie to głównie po to zdecydowałam się na operację

Nie wstydzę się aż tak patrzeć na rozmówcę, jak ktoś się na mnie spojrzy na ulicy to nie myślę "matko pewnie widzi mój nos" "pewnie ma ubaw, albo myśli biedna dziewczyna" tym bardziej, że potrafiłam usłyszeć na ulicy przykre słowa od obcych ludzi, więc jak ktoś się patrzył to w jakimś stopniu czekałam na atak... teraz idę ulicą i mam gdzieś czy ktoś patrzy czy nie, nie zastanawiam się dlaczego patrzy.

[ferryboat]

Cześć dziewczyny! Mam do was pytanie! Czy rzeczywiście operacja podniesienia koniuszka nosa jest najtrudniejsza w wykonaniu i najdroższa? Przepatrywałam ceny zabiegu w internecie i oscylują one w graniach 10-15 tysięcy. Nie powiem, troszkę mnie to przeraża, aczkolwiek efekt piorunujący. Zamierzam się umówić do dr Bromy na konsultację i wizualizację, ale to za jakiś czas dopiero. Miała któraś z was kontakt z tym panem?

Pozdrawiam!

[angelynn]

dziewczyny moje kochane został w sumie jeden dzień


Angel śliczny nosek (widziałam nowe fotki)

butterfly, jak się czujesz?

[majami80]

Angelyn myślami jestem z Tobą

Angel czy mogłabym zobaczyć twoje fotki?

[butterfly34]

Napisane przez angelynn

dziewczyny moje kochane został w sumie jeden dzień


Angel śliczny nosek (widziałam nowe fotki)

butterfly, jak się czujesz?

Dziękuję angelynn, czuję się ogólnie dobrze. Pierwsze 2-3 dni były nieciekawe, bo kręciło mi się w głowie przy wstawaniu, bolało gardło i w ogóle byłam trochę słaba. A teraz mnie już roznosi, nudzi mi się tu strasznie, aż nawet z tych nudów wyszłam dwa razy do miasta. Ludzie gapili się jak na kosmitę, no ale już nie wyrabiałam w domu. W piątek ściągam gips i nareszcie do domciu. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo wczoraj wypadł mi jeden szew z lewej dziurki, a dziś z prawej. No ale ponoć to normalne.
Fizycznie to naprawdę dobrze się czuję, myślałam, że będę tydzień leżeć w łóżku. Trochę gorzej psychicznie, bo ciągle rozmyślam czy na pewno wszystko się udało, czy nosek jest prosty, bez garbka, mały.
Ciągle wydaje mi się, że doktor za mało go zmniejszył, bo mam kontakt z dziewczyną co robiła dzień wcześniej operację i jak pokazała zdjęcia to u niej taki mały ten nosek i w ogóle jej operacja trwała tylko 1 godzinę i gips ściąga 2 dni wcześniej niż ja i taka jestem troszkę zdołowana, bo moja operacja trwała dwa razy dłużej niż jej(chociaż miała robione prawie to samo co ja, ja miałam dodatkowo resekcję skrzydełek).
Nie wiem sama co myśleć, a tu jeszcze dwa dni niepewności.

Sorki za te moje żale, oczywiście będę bardzo mocno trzymać w czwartek kciuki. Dokładnie wytłumacz lekarzowi jaki chcesz nosek, bo ja się tak zastanawiam czy dobrze mu wytłumaczyłam.
A jak ze stresem u Ciebie?

[Angel_00]

Napisane przez angelynn

dziewczyny moje kochane został w sumie jeden dzień


Angel śliczny nosek (widziałam nowe fotki)

butterfly, jak się czujesz?

Dziękuję :-*
Trzymam kciuki za Twój :-*

[madziula0929]

Angelyn trzymamy kciuki będzie pięknie

[angelynn]

Napisane przez butterfly34

Dziękuję angelynn, czuję się ogólnie dobrze. Pierwsze 2-3 dni były nieciekawe, bo kręciło mi się w głowie przy wstawaniu, bolało gardło i w ogóle byłam trochę słaba. A teraz mnie już roznosi, nudzi mi się tu strasznie, aż nawet z tych nudów wyszłam dwa razy do miasta. Ludzie gapili się jak na kosmitę, no ale już nie wyrabiałam w domu. W piątek ściągam gips i nareszcie do domciu. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo wczoraj wypadł mi jeden szew z lewej dziurki, a dziś z prawej. No ale ponoć to normalne.
Fizycznie to naprawdę dobrze się czuję, myślałam, że będę tydzień leżeć w łóżku. Trochę gorzej psychicznie, bo ciągle rozmyślam czy na pewno wszystko się udało, czy nosek jest prosty, bez garbka, mały.
Ciągle wydaje mi się, że doktor za mało go zmniejszył, bo mam kontakt z dziewczyną co robiła dzień wcześniej operację i jak pokazała zdjęcia to u niej taki mały ten nosek i w ogóle jej operacja trwała tylko 1 godzinę i gips ściąga 2 dni wcześniej niż ja i taka jestem troszkę zdołowana, bo moja operacja trwała dwa razy dłużej niż jej(chociaż miała robione prawie to samo co ja, ja miałam dodatkowo resekcję skrzydełek).
Nie wiem sama co myśleć, a tu jeszcze dwa dni niepewności.

Sorki za te moje żale, oczywiście będę bardzo mocno trzymać w czwartek kciuki. Dokładnie wytłumacz lekarzowi jaki chcesz nosek, bo ja się tak zastanawiam czy dobrze mu wytłumaczyłam.
A jak ze stresem u Ciebie?

kochana a co mówił doktor po operacji? Co udało się zrobić itp?

Mnie głownie zależy na MNIEJSZYM I KRÓTSZYM nosie i on o tym dobrze wie. I tyle mi wystarczy, no ale na wszelki biorę zdjęcie Latihy (Która jeszcze nie wyraziła zgody, ale mam nadzieję, że nie ma nic przeciwko:brzyda l:, wiem co prawda, że to nie nos od Giedrojcia, no ale... akurat taki jest mój nosowy ideał)

a to, że ktoś inny miał szybciej zdjęty gips i operacja mniej trwała to nic nie znaczy czekam na piątek razem z Tobą i na efekty, koniecznie wstaw fotki jak najszybciej

co do tego, czy się stresuję... o dziwo, stres jest, ale nie tak wielki jak myślałam, że będzie... uśmiecham się więcej niż kiedykolwiek, w sumie to jestem szczęśliwa. Myślę, że nie ma się czego obawiać, oddaję się w dobre ręce dobrego fachowca, a nie jakiegoś pierwszego lepszego partacza będzie dobrze bo nie ma innej opcji!!! i jestem pewna, że u Ciebie pod gipsem jest to samo


lecę się pakować, jeszcze muszę zawieźć psiaka do znajomych (swoją drogą, doradźcie coś, co mogłabym im za to kupić lub w jaki inny sposób się odwdzięczyć? )
jutro o 4 pobudka, od ósmej mocno trzymajcie kciuki

[Latiha]

Angelynn kochana no jasne, że możesz wziąć moje zdjęcie, cieszę się, że mój nos komuś się podoba, bo mi wcale
Mam nadzieję, że osiągniesz wymarzony efekt Bedę trzymała kciuki

[butterfly34]

Napisane przez angelynn

kochana a co mówił doktor po operacji? Co udało się zrobić itp?

Mnie głownie zależy na MNIEJSZYM I KRÓTSZYM nosie i on o tym dobrze wie. I tyle mi wystarczy, no ale na wszelki biorę zdjęcie Latihy (Która jeszcze nie wyraziła zgody, ale mam nadzieję, że nie ma nic przeciwko:brzyda l:, wiem co prawda, że to nie nos od Giedrojcia, no ale... akurat taki jest mój nosowy ideał)

a to, że ktoś inny miał szybciej zdjęty gips i operacja mniej trwała to nic nie znaczy czekam na piątek razem z Tobą i na efekty, koniecznie wstaw fotki jak najszybciej

co do tego, czy się stresuję... o dziwo, stres jest, ale nie tak wielki jak myślałam, że będzie... uśmiecham się więcej niż kiedykolwiek, w sumie to jestem szczęśliwa. Myślę, że nie ma się czego obawiać, oddaję się w dobre ręce dobrego fachowca, a nie jakiegoś pierwszego lepszego partacza będzie dobrze bo nie ma innej opcji!!! i jestem pewna, że u Ciebie pod gipsem jest to samo


lecę się pakować, jeszcze muszę zawieźć psiaka do znajomych (swoją drogą, doradźcie coś, co mogłabym im za to kupić lub w jaki inny sposób się odwdzięczyć? )
jutro o 4 pobudka, od ósmej mocno trzymajcie kciuki

Oczywiście, będziemy trzymać mocno kciuki od samego rana.
Wrzucę w piątek fotki, mam nadzieję, że będzie na co patrzeć. Lekarz po operacji przyszedł i powiedział, że poszło dobrze, ale wcześniej mówił, że gruba skóra nie obkurcza się tak jak cienka i mimo jego starań, to goić może się gorzej. Wczoraj zaczęłam sobie wkręcać, że lewa strona gipsu bardziej odstaje. No ale nie będę Cię tu zanudzać. Pakuj się spokojnie i wszystkiego dobrego, ładnego noska

[Latiha]

Przylepa73, a jak ma się Twój nosek???
Wiem, że Twój nosek był idealnie prosty po zdjęciu gipsu, a na miesiąc po operacji zauważyłaś takie, hmm, przejście między grzbietem a czubkiem, czy to już się unormowało???
Pytam, bo mam dokładnie tam samo, mój nos po zdjęciu gipsu był idealnie prosty (pomijając, że zadarty), no ale grzbiet i czubek były idealnie połączone, a teraz na miesiąc od operacji już tak nie jest... Jakby grzbiet jeszcze opadł, a czubek nadal był spuchnięty... Albo grzbiet pozostał bez zmian, a czubek dodatkowo spuchł... Sama nie wiem.
O ile wcześniej nie byłam do końca usatysfakcjonowana, to teraz to już wogóle.
Kartofla mam !!!!
Powiedzcie, że to się jeszcze unormuje bo to w końcu dopiero miesiąc minął...
W ogóle ten nos ma bardzo niewiele wspólnego (czytaj: NIC) z tym, który doktor pokazał mi na symulacji komputerowej. Jest jakieś 3x większy.

[butterfly34]

Latiha, już to pisałam, bardzo ładny nosek, a to czarno-białe zdjęcie, po prostu wypas. Ale rozumiem, że Ty nie jesteś zadowolona, bo oczekiwałaś trochę innego.
Powiedz mi proszę, czy to przejście miedzy grzbietem a czubkiem jest widoczne czy tylko jak przejedziesz palcem po nosie?

[Latiha]

Napisane przez butterfly34

Latiha, już to pisałam, bardzo ładny nosek, a to czarno-białe zdjęcie, po prostu wypas. Ale rozumiem, że Ty nie jesteś zadowolona, bo oczekiwałaś trochę innego.
Powiedz mi proszę, czy to przejście miedzy grzbietem a czubkiem jest widoczne czy tylko jak przejedziesz palcem po nosie?

Dziękuję Ci bardzo
To przejście jest niestety widoczne teraz.
Ja przejadę palcem to już wogóle kosmos: palec ładnie sunie po grzbiecie a jak dochodzi do czubka to jakby na jakąś górę się wspinał ( nie wiem jak to wytłumaczyć ) ale ten czubek taki gruby, jakby spuchnięty, bez czucia.
Ehh nie wiem o co chodzi.

[Star90]

Napisane przez Latiha

Dziękuję Ci bardzo
To przejście jest niestety widoczne teraz.
Ja przejadę palcem to już wogóle kosmos: palec ładnie sunie po grzbiecie a jak dochodzi do czubka to jakby na jakąś górę się wspinał ( nie wiem jak to wytłumaczyć ) ale ten czubek taki gruby, jakby spuchnięty, bez czucia.
Ehh nie wiem o co chodzi.

Mój tak samo

[angelynn]

Napisane przez Latiha

Angelynn kochana no jasne, że możesz wziąć moje zdjęcie, cieszę się, że mój nos komuś się podoba, bo mi wcale
Mam nadzieję, że osiągniesz wymarzony efekt Bedę trzymała kciuki

Latiha dodałaś nowe fotki i nie mogę wyjść z podziwu, gdzie Ty tam coś widzisz nie tak? jest śliczny ten Twój nosek, lekki łuczek, dokładnie taki mi się podoba, Boże oby z mojego się udało takie coś wyczarować

[Przylepa73]

Latiha - u mnie juz sie to zmiejszylo, widac takie leciutkie przejscie, ale minimalne, ktore nawet dodaje uroku. Jestem juz 2 miesiace po OP, a nos dalej czasem puchnie, najbardziej rano opuchniety jest wlasnie czubek. Wtedy nos wydaje sie kartoflany i szeroki. Ale to zejdzie, dajmy sobie jeszcze czas Pod koniec dnia najczesciej nosek jest sliczny, z casem coraz ladniejszy. Z kolei na mrozie puchnie mi grzbiet nosa (robi sie garb), nie wiem dlaczego akurat tak

Mi jedynie zostanie lekka krzywizna na stronie, na ktorej wczesniej mialam garbek ale musze ja pokochac, bo nic sie tu juz nie zmieni. To nie opuchlizna, a ksztalt kosci o tym zadecydowal

Trzymam kcuki za operacje!

[Sunny Tiger]

Angelynn trzymam kciuki Powodzenia!

[butterfly34]

angelynn, kciuki zaciśnięte:kciuki :. Powodzenia kochana!!!