SPD off-topowo po raz trzeci ;)

[irenkaaa]

To bylo raczej cos w stylu liscia lautowego ktorego naprawde rzadko uzywam, kwasku. Czy zupy w proszku I zelatyny. Papryki zawsze duzo uzywam ale jest kilka przypraw co jednak nawet jak malutka paczka to za diabla nie zuzyje.
Nie kupuje po kilka paczek tylko z pojedynczych sie nazbieralo.

[dudipopka]

dziewczyny ..przyprawy sie nie psują więc jak macie np nieotwartą paczkę nie wiem papryki to mozna ją smiało uzywać nawet kilka tygodni po terminie
kilkakrotnie tak miałam i ze tak powiem zyje jak jest miesiąc po terminie uzywam no chyba ze to jest rok czy dwa lata to wtedy to nie

spadam do pracy buziaki dla wszystkich

[sikoreczka111]

Napisane przez dudipopka

dziewczyny ..przyprawy sie nie psują więc jak macie np nieotwartą paczkę nie wiem papryki to mozna ją smiało uzywać nawet kilka tygodni po terminie
kilkakrotnie tak miałam i ze tak powiem zyje jak jest miesiąc po terminie uzywam no chyba ze to jest rok czy dwa lata to wtedy to nie

spadam do pracy buziaki dla wszystkich

ja rzeczy po terminie też używam czasem, ale sa wyjątki budyń robi się fuj, nie mówiąc już o słodkich kubkach, te gotowe mieszanki typu soczyste udka itd też po terminie są blee ( wiadomo kilka dni ok, ale już tygodnie niee)

Ja niedługo muszę zrobić porządne zakupy wszystkiego i aż strach pomyśleć ile wydamy na te 1 zakupy ( no bo aktualnie nie mamy nic jedzeniowego ani chemicznego ) ale to chyba w tygodniu pojedziemy gdzieś ...

ja też chora ( nie pamiętam czy pisałam) mam tak zawalone zatoki, że szok ( nic poza tym tylko zatoki) znacie coś dobrego na oczyszczenie zatok?? chorują od wtorku, także zmieniły mi się plany i ( mimo, że teraz jesteśmy u nas) to jeszcze nie nocujemy moja robotka czyli sprzątanie jeszcze nie wykonana i lipka.

Cały czas nie wiemy co z narożnikiem nie możemy się zdecydować... boję się trochę zamawiać z neta , a z drugiej strony 100% pozytywów o czyms swiadczy

[kobietasukcesu]

Jak się dzisiaj rano czułam Jakbyś wczoraj piła, ćpała i wąchała klej jednocześnie.
Najgorzej, że mam tak że choćby mnie mdliło nie wiem jak okropnie to mogę palce wkładać do przełyku i nie pomoże mi to. Zabezpieczenie przeciw bulimii chyba :P

Ale potem już odżyłam. Koty chyba mają jakąś energię przeciwbólową.
Zrobiłam z bratem ciasto
http://www.mojewypieki.com/przepis/s...-brzoskwiniami

I potem idę się z nim przejść po sklepach.

sikorko: bez recepty to leki tylko chwilowo pomagają. Docelowo to i tak trzeba chyba zrobić płukanie zatok czy coś.

Co to jeszcze nie wiem, ale i mnie coś czeka prawdopodobnie, a tżta to już na pewno.

Ale niech się wypowie ktoś obeznany lepiej.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Napisane przez lili1987

lubię Bachę

Dla mnie jest za wulgarna :P
Nie oglądam jej przez to, ostatnio widziałam jej wersję perfekcyjnej pani domu jedynie.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez lili1987

effie podziwiam Cię, że masz zapał Ja z niecierpliwością czekam na wiosnę, bo świeże warzywa sprzyjają odchudzaniu Wczoraj sobie kupiłam sałatę i zjadłam
Czytałam wczoraj jak ludzie pisali, ile jedzą (bez diety, normalnie) i byłam w szoku.Na przykład na śniadanie 1 kanapka...
Byłam w szoku, bo ja przy 4 bym się oglądała za kolejną
Albo na obiad zupa, w życiu bym się talerzem zupy nie najadła (musiałabym z 3 zjeść)

Ja czasami na śniadanie najem się koktajlem z zarodkami pszennymi, a czasami bym podjadała co chwilę.

Ogólnie rano mi się strasznie nie chce jeść, ale wmuszam w siebie chociaż serek bieluch czy coś.

Ja np jak zjem talerz zupy to mi wystarcza, z tym że nie na 5 godz, bo tak za półtorej-dwie godz zjem jeszcze coś innego. Ale więcej talerzy zupy czy dwa dania na raz odpadają.

A mój tata potrafi na obiad ładne ilości wessać w siebie, szczególnie jak jeszcze jest po dniu jakiś prac czy domu i ogrodzie. Ale i tak jest szczupły, bo je małą kolację i słodyczy nie je (no może raz w tygodniu w niedzielę do kawy)

[irenkaaa]

Napisane przez dudipopka

dziewczyny ..przyprawy sie nie psują więc jak macie np nieotwartą paczkę nie wiem papryki to mozna ją smiało uzywać nawet kilka tygodni po terminie
kilkakrotnie tak miałam i ze tak powiem zyje jak jest miesiąc po terminie uzywam no chyba ze to jest rok czy dwa lata to wtedy to nie

spadam do pracy buziaki dla wszystkich

dudi ale te co wywalilam to akurat bylo jakies kilka mies po terminie i otwarte raczej reszta byla dluzej po
zamknieta to jedynie byla zupa ( jakis bialy barszcz i musli ale 2-3 mies po terminie to wole nie ) albo i okolo roku ( jakos mi to umknelo z proszkiem do pieczenia ktory uzylam moze raz i jeszcze czyms tam )
no i wywalalam raczej takie co lepiej nie ryzykowac bo sie np grudki porobily
tu niestety jest duzo wieksza wilgotnosc niz w Polsce w pokoju to ciagle mam okolo 60% wilgotnosci a co dopiero w kuchni

[evilcia]

Napisane przez sikoreczka111

ja też chora ( nie pamiętam czy pisałam) mam tak zawalone zatoki, że szok ( nic poza tym tylko zatoki) znacie coś dobrego na oczyszczenie zatok?? chorują od wtorku, także zmieniły mi się plany i ( mimo, że teraz jesteśmy u nas) to jeszcze nie nocujemy moja robotka czyli sprzątanie jeszcze nie wykonana i lipka.

Zależy jak mocno już Ci na zatoki siadło.. ale spróbuj miksa - ibuprom zatoki 3 razy dziennie po 2 tabletki (lub zamiennik tańszy Modafen)
Jeśli po około 3 dniach się nie poprawi, to marsz do lekarza, bo to znak, że raczej będzie potrzebny antybiotyk, bo się zrobiło zapalenie ;/
A jak masz objawy, że przy schylaniu czujesz parcie na czole, generalnie mocny ból głowy, masz wrażenie, że bolą Cię zęby lub jak dotkniesz policzków tuż pod oczami i to Cię boli, to nawet nie używaj tego miksu ibupromowego tylko od razu marsz do lekarza, bo to już poważnie się robi.

PS: Kliknęłam Kindle ten podświetalny ale Amazon się obija i dopiero pod koniec lutego może przyjdzie

kobietasukcesu tarta wygląda przepysznie będę musiała spróbować ją zrobić w najbliższym czasie

[kobietasukcesu]

evilcia: dziękuje (postaram się też wrzucać więcej przepisów jak wypróbuje coś nowego)
Mnie bardzo smakowała, plus fajne jest to, że nie jest taka muląca jak inne ciasta, że się zje i albo aż mdli albo chce się spać.

Jeszcze w tej samej gazecie było parę fajnych przepisów, specjalnie zresztą ją dla tych przepisów kupiłam, w końcu złoty coś tylko kosztowała.

sikorko: chciałam Ci o jednym leku napisać, ale wyszło że ta wersja jest na receptę, a ja to normalnie w aptece kupiłam

tu wersja bez recepty
http://laudio.pl/node/674/print

A może od tych remontów masz wszystko zapylone? Bo szlifowanie, sprzątanie tego kurzu i potem jest nieprzyjemnie.

--
wizaż znowu się psuje :/

[sikoreczka111]

nie od remontu...w pracy panuje taki wirus i normalnie oddycham głowa mnie nie boli, ale czuję że mam zawalone zatoki, że coś tam siedzi i czasem wychodzi z nosa okropny glutek

[evilcia]

sikoreczka111No to miks ibupromu powinien Ci pomóc.
Mi takie coś doradził lekarz, kiedy poszłam z dość poważnym przeziębieniem - i powiedział, że jak mi po około tygodniu nie przejdzie, to wówczas podejść po antybiotyk, ale nie musiałam.. no i od tego czasu się do tego stosuję i od długiego już czasu nie brałam antybiotyku.

kobietasukcesu no ja ostatnio dość często piekę, ale szukam przepisów w miarę prostych, bo jak czytam, że roboty jest na 3 godziny, to odpadam. Póki co w ciasta z kremami się nie bawię, bo za dużo roboty. Pozostaję przy tartach czy jakichś pleśniakach czy jabłecznikach.

[sikoreczka111]

evilcia a pochwalisz się jakimś przepisem na proste ciacha??

ja dlatego lubię muffiny bo bardzo szybko się je robi ;]

[evilcia]

Głównie robię tarty z jakimś nadzieniem.
Najbanalniejsza to z jabłkami. Spód jak do tarty standardowo - ok. 125g masła, 1,5-2 szklanki mąki, jedno żółtko, 2-3 łyżeczki cukru pudru, trochę wody. Całość zagnieść, uformować w kulkę, zawinąć w folię i do lodówki na około godzinę. Nastawić piekarnik na 180 stopni. Ciasto wyjąć, uformować placek i nałożyć do blaszki na tartę. Nadmiar ciasta zlepić i włożyć do lodówki. Ciasto ponakłuwać widelcem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i podpiec, tak około 15-20 minut. Można też dać na ciasto surowe na folii aluminowej fasolę jaś, żeby przytymała ciasto przed odlepieniem się od foremki.
Jak ciasto nam siedzi w piekaniku, to umyć i obrać jabłka, zetrzeć na dużych oczkach. Na patelni poddusić je z cynamonem i cukrem.
Jak ciasto się podpiecze, wyjąć z piekarnika, nałożyć jabłka. Resztę surowego ciasta wyciągamy z lodówki, rozwałkowujemy na paseczki i robimy kratkę, czy tam krzyż z ciasta na jabłkach - zależy ile ciasta zostało. Wkładamy do piekarnika ponownie i podpiekamy jakieś 15 minut. I gotowe

Można podawać na ciepło z gałką lodów śmietankowych/waniliowych

Dobra jest też tarta z farszem z orzechów i też na ciepło podawana, pychhhhooootka! Ale to już trochę bomba kaloryczna
Spód jak wyżej, a farsz to około 200g orzechów włoskich lub laskowych lub mieszanka potłuc na mniejsze kawałki (ja je pakuję do woreczka i tłukę tłuczkiem albo wałkiem rozwałkowuję - ale ważne żeby te orzechy nie był zmielone na pył. Rozpuścić w rondelku/garnku szklankę cukru z kostką masła i jak się cukier rozpuści, to dorzucić orzechy i mieszać aż powstanie jednolita masa, ale uwaga żeby nie przypalić. Masę wykładamy na podpieczony spód i wsadzamy ponownie do piekarnika, żeby góra masy się lekko podpiekła i skrystalizowała. Można podawać na ciepło lub zimno.

[dudipopka]

ja ostatnio nic nie piekę nie wychodzi mi na BN chciałam zrobić sernik taki który nie wiem z 8 raz robiłam ZAWSZE mi wychodził tym razem wylądował w koszu bo na drugi dzień..splesniał:confused :
na urodziny męza chciałam zrobić budyniowiec co nty raz robiłam ,wylądował w koszu bo normalnie sie budyń rozjechał poddczas pieczenia
jedyne co nadal mi wychodzi to pierogi (tfu tfu)

wiecie co z oszcz edzaniem to u mnie tak ciężko ze szok ,też macie wrażenie ze wszystko podrożalo niesamowicie?? chleb ,masło(takie prawdziwe) wędlina no jakaś masakra ....

[evilcia]

Za serniki się nie chwytam nawet, bo wiem, że mi nie wyjdzie. Tak samo wszelkie ciasteczka (oprócz z ciasta francuskiego), robiłam kilka prób i wszystkie kończyły się smrodem spalenizny - a dosłownie minuta wystarczy od sprawdzenia, żeby mi je popaliło, durny ten piekarnik.

No ceny koszmarnie idą w górę, chociaż ja odczuwam różnicę na plus z oszczędzaniem, odkąd zakupy robimy praktycznie tylko w biedronce, sporadycznie w innych sklepach i to tylko konkretne produkty, których albo nie ma w biedro albo lepsze jakościowo jest gdzie indziej. A dawniej zakupy robiliśmy głównie w Carrefourze i wydawało nam się, że tanio, bo Tesco to drożyzna i mały wybór, a odkąd zrobili Tesco extra, to ceny jeszcze bardziej poszybowały w górę.

Najbardziej w sumie widzę po maśle, bo kupuję tylko prawdziwe, oszukane miksy i inne margaryny mi przez gardło nie przejdą. Dzisiaj zapomniałam kupić w biedro do ciasta i mnie szokło jak w Żabce za 1 kostkę zapłaciłam 4,50 W dodatku przy odważaniu wyszło, że kostka nie ma 200g tylko jakieś 195, bo akurat do przepisu szło 250g masła.

[dudipopka]

ja robie zakupy"u siebie" i w Tesco w innych sklepach sporadycznie bo po prostu nie mam czasu na latanie na drugi koniec miasta ,dwa ze skoro mam dwa sklepy do wyboru to wiem co jem no i u siebie mam większy dostęp do promocji

ja sie "boje" upiec muffinki nie wiem tak na 4 osoby to ile bym musiała upiec żebysmy sie mogli "najeść"?

[evilcia]

No ja robię tak, że główne zakupy w Biedro, a pozostałe raz na kilka tygodni po drodze z pracy zahaczam o inny sklep i kupuję większą ilość - np. Rossman czy Selgros ( tutaj kupuję głównie wodę mineralną Nałęczowiankę, bo wychodzi niecałe 1,10zł za butelkę)

Co do muffinek, to wbrew pozorom, one są mega sycące i po dwóch dorosła osoba się w większości przypadków zapycha

[kobietasukcesu]

No prawdziwe masło tanie nie jest :/
Zresztą szczerze mówiąc nawet nie patrzę na ceny produktów spożywczych, po prostu kupuję.
Wiadomo, że nie robię dużych zakupów w tesco extra tylko tam gdzie jest taniej, ale ogólnie mało patrzę na ceny- po co się denerwować :p


evilcia: a mnie się szarlotka/jabłecznik wydaje gorszym do zrobienia ciastem niż sernik :d Ta tona jabłek do obrania- może źle mi się kojarzy, bo kiedyś inteligentnie obierałam jabłka nożem zamiast obieraczką, a na tym dłużej schodzi.
I sporo po niej bałaganu- ale to tak jest jak zamiast od razu po każdym etapie sprzątać to się najpierw ciasro kończy a potem sprząta cały bałagan.

Nie mogę powiedzieć, że tak lubię piec. Chociaż wolę piec niż np robić coś monotonnego jak kanapki :ziew:
Raczej lubię po prostu swoje ciasto zjeść- dobre i chociaż się nie stresuje, bo wiem co w nim jest.
A też lepiej zagniatać ciasto i na tym się wyżyć niż chodzić z chęcia dania komuś w ryj

W ogóle to co ja lubię? spać? koniec listy? :P

--
A ja do Biedronki bardzo rzadko chodzę. Czasem jak przechodze, a tż był grzeczny to wstąpie po drożdzówki dla niego.
A tam to szczerze mówiąc nie mam tam co kupić. Pieczywo mi ich nie smakuje, ser też nie do końca (zjem owszem, ale wolę kupić bardziej mi smakujący), warzywa z biedronki mają mniej smaku niż gdzie indziej.
Kiedyś chociaż były pierogi z kapustą i grzybami, gnocchi gotowe do wstawienia do piekarnika ( a lubię mieć parę takich gotowych rzeczy w zamrażarce na wszelki wypadek i brak sił), krem do rąk który lubiłam i jeszcze jakieś parę rzeczy, które były i się zmyły.
Słodyczy wybór żaden i od wieków to samo. Niedobry makaron spaghetti i sosy tak samo.
O jeszcze wchodzę po płyn do szyb - cler, bo jest dobry.
Kiedyś lubiłam serki do smarowania delicate, ale mi się przejadły już. Nawet jogurty naturalne mają z żelatyną :/

W Lidlu to już co innego, bo tam zupełnie inny wybór. A tak to taki samoobsługowy koło mnie, Simply.
Po większe zakupy Auchan- ale coraz rzadziej mam moc na tak duże sklepy. Jak wpadam to biorę proszki, płyny, różne rzeczy z chemii, makarony, Makro- kiedyś nienawidziłam tego sklepu, ale w sumie zły nie jest, chociaż nie mam takiego towarzyswa jak gdzie indziej, cisza, spokój, brak ludzi pt' pierwszy raz w wielkim mieście'

--
Ilościowo wielkich siat nie znoszę, ale lubię mleko sojowe, jogurty sojowe, zimą mrożone maliny i jagody. No i się zbiera na paragonie.

Jeśli o wodę chodzi to Muszynianka teraz i na wieki:P Bardzo lubię jej smak.
No i wody 5litrówki, z moją wodą nie ma innej opcji. A to już różne, ale jak najmniej zmineralizowane, bo takie do czajnika lepsze.

Jak sie kiedyś musialam u rodziny napić kranówy, bo tych innych zabrakło to miałam wrażenie, że piję wodę z wiadra, która została po myciu podłogi po szlifowaniu

[lili1987]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja czasami na śniadanie najem się koktajlem z zarodkami pszennymi, a czasami bym podjadała co chwilę.

Ogólnie rano mi się strasznie nie chce jeść, ale wmuszam w siebie chociaż serek bieluch czy coś.

Ja np jak zjem talerz zupy to mi wystarcza, z tym że nie na 5 godz, bo tak za półtorej-dwie godz zjem jeszcze coś innego. Ale więcej talerzy zupy czy dwa dania na raz odpadają.

ja rano też głodna nie jestem i zamiast coś zjeść to piję kawę, a zaczynam ucztę zwykle koło 12
Muszę to zmienić.
Jak byłam kiedyś bardzo chuda to jadłam na każde śniadanie musli z otrębami pszennymi i mlekiem i muszę do tej metody wrócić, bo dla mnie była skuteczna
Sernik bardzo smacznie wygląda

Kobieta- ja Bachę tylko w roli Perfekcyjnej lubię. Resztę oglądałam i mi się też nie podoba



Jeśli chodzi o sklepy to ja kupuję głównie w Biedronce, Lidlu i Aldiku. My jakoś dużo na jedzenie nie wydajemy, ale nigdy nie zdarza mi się wejść do sklepu osiedlowego (prócz warzywniaka, bo tam są pyszne owoce i warzywa, Biedronkowe jabłka nie pachną).
Jak widzę ceny choćby w Żabkach to jestem w szoku , a widzę tylko wtedy, jak jest święto i się okazuje, że czegoś zapomniałam, a tylko Żabka czynna
Ja mam ten plus, że mam jeden z dyskontów tuż pod blokiem, żadnego osiedlowego tak blisko nie mam

[kobietasukcesu]

Ja mam koło siebie samoobsługowy ( a ceny i tak takie jak w tesco extra a czasami i niższe, a na paliwo wydać nie trzeba ) Wchodzę tam po pieczywo- bo mają pyszny chleb, który jest chlebem, a nie gąbką, czasem coś z napojów 'złych' - bo wolę nie mieć zapasu soków dosładzanych itd, bo kuszą, więc kupuje tylko jak mi do alkoholi potrzebne, coś z nabiału czasem (bo wolę kupować np po dwa bieluchy niż zapas na tydzień a potem stwierdzić, że nie mam na to ochoty)no i karmić swój gazetowy nałóg :P
Szkoda, że np nie ma śmietany w woreczkach, bo jest najlepsza. Kiedyś nie rozumiałam babci czemu jest taka 'niepostępowa' i kupuje śmietanę w woreczku(niewygodne opakowanie itd) teraz rozumiem.


W hipermarketach niby taniej, ale tylko dla tych co się listy trzymają. Bo tak się kupuje za dużo, szczególnie pustych kalorii.
Mnie mało ciągnie na działy, z których nic nie potrzebuje, ale to zwykle dlatego, że zmęczona jestem i brak mi mocy oraz nie chcę upaść się znowu niż z oszczędności.

Jakiś aldi u mnie powstał, ale jeszcze w nim nie byłam. Nie tak bliziutko, ale czasami go mijam.
Muszę zobaczyć kiedyś, bo może coś dobrego mają. Co tam warto kupować?

--
Jakieś schizy miałam w nocy, teraz nie wiem czy mi się to śniło czy to mi się wkręciło, bo albo potrzebuje dobrego psychiatry albo egzorcysty

[irenkaaa]

kobieto ja tez ostatnio mam takie durne sny ze sie potem zastanawiam czy mi sie snilo czy jak
najlepsze ze ostatnio wstaje i sie zastanawialam czy mi sie snilo ze komus na gg w nocy odpisywalam z tel .. ale jak spojrzalam w tel to nie byl sen
komus nieznajomemu zachcialo sie pisac o 3 w nocy bo ,, bylam online" co za ludzie
i ja jako ze tel lezy kolo lozka to jakos przez sen odpisalam

ja zakupy niestety czesto w tesco robie ( online bo zazwyczaj to sa ciezsze rzeczy a ze auta niemam to tak wygodniej wziasc jakies soki itp ) a tak to w innych duzych sklepach typowo irlandzkich
wlasnie zauwazylam ze w tesco extra to masakra jakas te ceny wyzsze
zawsze myslalam ze maja takie same jak w normalnym tesco ale niee

w lidlu czasem tez i w polskim robie zakupy ale to nie zawsze po drodze

[lili1987]

Napisane przez kobietasukcesu

Jakiś aldi u mnie powstał, ale jeszcze w nim nie byłam. Nie tak bliziutko, ale czasami go mijam.
Muszę zobaczyć kiedyś, bo może coś dobrego mają. Co tam warto kupować?

u mnie w Aldi są za 1,99 pyszne bagietki z pieca
Kupuję tam świeże zioła- ostatnio wzięłam bazylię i ładnie mi się trzyma, aż w szoku jestem
Kupuję tam makrelę w pomidorach, masło (82%, a taniej niż gdzie indziej), podstawy typu cukier (najtaniej), mąkę, jajka (bardzo smaczne są), bułeczki maślane (pakowane, 10 sztuk 6,99) pyszne , frytki karbowane (najlepsze wg mnie), rolada lodowa, coś koło 4 zł, pyszna , bukiet warzyw za 2,99 na patelnię
Aha i pyszne ciepłe lody za 6 zł 12 sztuk Chyba Lidl ma podobne.
Ja mam ten sklep blisko, także głównie w nim robię zakupy
Nic odkrywczego tam raczej nie ma, czasem rzucą coś fajnego w limitowanej edycji.

[kobietasukcesu]

lili: ja mam swoje żywieniowe fobie i się boję pieczywa bez wypisanego składu bo bywają e471 itd.

Ale świeżymi ziołami muszę się zainteresować, chociaż pewnie skończą jako ozdoba
I na frytki spojrzę, bo wiem że kiedyś często o nich pisałaś. Rzadko jem frytki, ale czasami lubię je zjeść i do tego ogórek kiszony. I spojrzę jakie mają warzywa na patelnię.

Netto też otwiera coraz więcej sklepów, a też nie byłam jeszcze.

irenko: ja mam gorsze schizy, dzisiaj miałam wrażenie że się nie mogę ruszyć ani mówić i coś mnie trzyma. I nie wiem czy mi się to śniło czy się obudziłam i miałam schizy. Bo potrafię się obudzić i widzieć rzeczy których nie ma

Źle ze mną nie jest mam nadzieję, bo gdyby było źle to bym takie coś wzięła za prawdę
Dawno takich zwidów nie miałam tak czy inaczej.

[irenkaaa]

kobieto ale ja ci wole moich snow nie opowiadac bo serio porabane czasem sa


a ten e471 to ze wzgledu na to ze moga byc tluszcze zwierzece?

masz gdzies taka liste ,,szkodliwych" E ? kiedys mialam ale gdzies sie zapodziala
bylo w niej wyszczegolnione ktore E to co to jest, z czego i co moga powodowac z chorob

[sikoreczka111]

ja tam teraz zakupy robię okazyjnie ( niedługo się to zmieni ) i najczęściej teraz albo biedronka, lidl, albo tesco extra z tym, że ja lubię póki co tesco mają niektóre rzeczy drożej, ale ja z gazetki zawsze promocyjne biorę i te są sporo taniej. Nie mówiącc już o promocjach z clubcardu ( miałam już z 6 kupoów -10 zł przy zakupie za 50 zł i mam teraz jeszcze 3 ) czy np wyprzedaży kosmetyków znów kupiłam tanie zestawy jeszcze im się jakieś świąteczne zostały i mam 2 wody toaletowe nowe i akurat zapachy super oglądam też gazetki. Moje miasto nie jest aż takie duże, i czy pojadę do sklepu x czy y to jeden pies ...a teraz najbliżej będę mieć kaufland ...

a teraz będę robić duże zakupy bo mi warunki zwrotu za zakupy w banku zmienili i lepiej będzie kupić więcej. Nie mówiąc już o tym, że w mojej super,hiper extra lodówce prodkty mogą leżeć dłużej


LILI mi się kojarzysz z PiP

[kobietasukcesu]

Już chyba tesco było lepsze od tesco extra- większy wybór spożywki był, teraz wybór np serów żółtych tych paczkowanych jest taki jest w supermarkecie nie za wielkim.

A chociaż w sklepie koło siebie mam taki nabiał jak lubię- maślankę mrągowską, dobre kefiry, bieluchy.

A do śledzenia gazetek od iluś sklepów to mi się po prostu nie chce.
A tesco szczególnie przez promocje kosmetyków Ja już mam takie zapasy, że lepiej mi o promocjach nie wiedzieć.

sikorko: a jaką masz lodówkę? Możliwe, że pisałaś, ale jakoś nie pamiętam.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez irenkaaa

kobieto ale ja ci wole moich snow nie opowiadac bo serio porabane czasem sa


a ten e471 to ze wzgledu na to ze moga byc tluszcze zwierzece?

masz gdzies taka liste ,,szkodliwych" E ? kiedys mialam ale gdzies sie zapodziala
bylo w niej wyszczegolnione ktore E to co to jest, z czego i co moga powodowac z chorob

A możesz opowiedzieć :P
Z tym, że jak coś jest snem to ok, ale jak nie wiesz czy sen czy nie to już gorzej, w tym rzecz

Dokładnie, dlatego że mogą to być tłuszcze zwierzęce.

U nas jeszcze da się kupić pieczywo bez tego, ale w niektórych krajach to mega problem.

[irenkaaa]

To w polsce juz porobili wiecej tesco extra niz normalnych?
A u nas znowu mam watpliwosci ze moze nie pisza ze sa jakies E ale chyba powinni co

[sikoreczka111]

kobietasukcesu ostatecznie wybraliśmy z electroluxa z takimi bajerami, ktore niby przedłuzaja żywotność jedzonka ( jakaś komora świeżości - 0 stopni, szuflady z kontrolą wilgotności, 2 filtry) czytałam opisy, że niby te systemy działają, ale nie miałam nigdy z nimi doczynienia, także mam nadzieję, że to prawda ...

[dudipopka]

ja lubie tescowe frytki( takie w pomarańczowym opakowaniu) za 750 g niecałe 3,80 chyba
nie wiem czy wam pisałam bo dawno mnie tu nie było ,że w tesco mają super paluszki rybne ,nie jest to miazga ale ryba cała
o te
http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003011332816
naprawde polecam są niedrogie smaczne no i 15 sztuk

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

a frytki te
http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003009164191

[effie22]

Witam po weekendzie,
W sobote bylam na targu ale torebki nie kupilam bo same babcine mieli. W marcu maja miec dostawe to poczekam.

Weekend bylam u Tżta, typowe lenistwo czyli filmy i piwko.

Co do zakupow ja chodze do biedro i takiego osiedlowego marketu,czasem do intermarche. Nic innego u mnie nie ma, a przydalby sie lidl czy tesco,a rossman juz napewno.

Efekty diety juz widze, jem duzo mniej , codziennie minimum 30 min rowerku i uzywan baldamu ujedrniajacego z Garniera.
I juz ciuchy robia jakby luzniejsze i jestem cala w skowronkach.
U

Uslyszalam tez od tesciowej ze fajne mam jeansy bo tak szczuplo w nich wygladam. A jeansy stare,kupione we wrzesniu ale nie nosilam bo byly mu zaciasne i wygladalam w.nich jak baleron a teraz sa za luzne troche.

Jednak najlepsza motywacja to widoczne efekty

[kobietasukcesu]

effie: gratuluje efektów i życzę dalszych.

[lili1987]

Napisane przez sikoreczka111

LILI mi się kojarzysz z PiP

czasem tam chodzę


Kobieta- frytki karbowane kup, fajne są

effie super, że trochę schudłaś Jak ciuchy robią się luźne to motywacja się zwiększa


witam
Nie mam coś dziś humoru