Kupno sukni slubnej na ebay'u uk, dokladnie z chin

[Canada]

Witam Was serdecznie
Chcialabym sie dowiedziec czy ktoras z Was kupowala suknie slubna na Ebay'u. Chodzi mi o chinskich przedstawicieli, ktorzy szyja suknie na miare. I maja rewelacyjne ceny. Interesuje mnie jak dlugo czekalyscie na suknie, jak byla szyta, czy duzo poprawek musialyscie wprowadzac i co najwazniejsze... czy napewno ja dotalyscie
Kochane dzieki za wszelka pomoc

[SollAngelica]

ja swoją kupiłam w salonie w PL ale tez zastanawiałam się nad opcją o której piszesz
poszukaj w necie są wątki dziewczyn które kupiły - ja niestety nie trafiłam na ani jeden który byłby pozytywny... wszystkie pisały ze kiepskie materiały i że suknia nie przypomina tej ze zdjęcia...

[margaret82]

Dla mnie to jakiś absurd. Wysyłasz swoje wymiary i oni szyją suknię tysiące kilometrów stad bez oglądania materiałów z jakich ona będzie uszyta i o zgrozo bez przymiarek. Jak można uszyć coś co będzie pasowało bez przymiarek to tak jakby zamówić suknię w salonie zostawić swoje wymiary i odebrać ją tydzień przed ślubem. Wiem że ceny są kuszące, ale ja bym się nie zdecydowała na taki zakup na odległość

[afficzka]

Napisane przez Canada

Witam Was serdecznie
Chcialabym sie dowiedziec czy ktoras z Was kupowala suknie slubna na Ebay'u. Chodzi mi o chinskich przedstawicieli, ktorzy szyja suknie na miare. I maja rewelacyjne ceny. Interesuje mnie jak dlugo czekalyscie na suknie, jak byla szyta, czy duzo poprawek musialyscie wprowadzac i co najwazniejsze... czy napewno ja dotalyscie
Kochane dzieki za wszelka pomoc

Witam!
Przypadkiem mogę odpowiedźieć na to pytanie
Mianowicie moja siostra kupiła sukienkę na ebayu
to zdjęcia :
1. http://img183.imageshack.us/img183/2145/m1031.jpg
2. http://img34.imageshack.us/img34/5782/m103x.jpg

Na sukienkę czekała jakoś 6-8 tygodni (tyle ile było podane na ebay)
Siostra mieszka na stałę we Francji więc sukienka szła tam i doszła
Oczywiście bez poprawek się nie obeszło. Sukienka była źle skrojona na samym dole ( nie równo było koło wycięte), nie podobały jej się te wstążki więc to jako pierwsze zdemontowała
Sukienkę dałyśmy do poprawek krawcowej. Za poprawki wzięła ok.300 zł
Całą suknię wzmocniła na szwach, zrobiła jej ładne wykończenia całej sukni, taką ładną pasującą koronką.
Sukienka była "na miarę" ale jedyne wymiary jakie siostra podawała to był przedział od 38-46 i miała podać w jakim się mieści, było tam uwzględnione chyba biodra i biust. Dlatego też krawcowa musiała jej suknie poluźniać w rękawkach.
Na zakończenie jeszcze dodam, że krawcowa powiedziała, kwota jaką zapłaciła za sukienkę to bardzo małe pieniądze bo jakby chciała kupić materiał w Polsce to za tą koronkę (bo suknia miała cała ostatnią, czyli tą widoczną warstwę z koronki) dałaby dwa razy więcej, już nie mówiąc o kosztach uszycia.
Ogólnie sukienka była piękna, jakbym miała sama się zdecydować to tez bym kupiła,ale oczywiście liczyłabym się z tym, że trzeba choćby te szfy wzmocnić, żeby nie było niespodzianki

[joasiek31]

Witam
I odsylam do podobnego juz watku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=232839 Pozdrawiam!

[Maja to ja]

Witajcie,
stanowczo odradzam kupowanie sukni z Chin. oto moja historia: chciałam zaoszczędzić i przeszukiwałam Internet w nadziei, że znajdę wymarzony model za niską cenę. Kupiłam suknię na miarę, na stronie eresidenz.com, dopłaciłam 35 euro za przyspieszona realizację, 10 dni roboczych. Suknia kosztowała mnie 320 euro + 45 euro przesyłka ups. Po ponad miesięcznym oczekiwaniu i gryzieniu paznokci, kilku mejlach z zapytaniem o termin, w końcu dostałam paczkę. Ale uwaga, musiałam dopłacić 650 zł cła + podatku VAT! Nie wiem skąd taka praktyka, ale byłam tak wytęskniona i zniecierpliwiona, że zapłaciłam... Otwieram paczkę i prawie zemdlałam! W środku żółty badziew, jakaś kompletnie inna suknia ze sztywnego szyfonu z tandetnymi kryształkami, wyglądająca jak sukienka na bal przebierańców z lumpeksu, totalny okrutny żart! Jestem w trakcie reklamacji, ale straciłam już nadzieję na odzyskanie pieniędzy. Po tym zimnym prysznicu poszłam do krawcowej i jestem bardzo zadowolona. Załączam zdjęcia jak miała wyglądać suknia i co dostałam. Moja naiwność dała mi nauczkę na całe życie! Piszę to ku przestrodze, dajcie zarobić krawcowym w Waszym mieście, będziecie miały pewność, że wszystko będzie w porządku.

[andromacha]

No różnica zabójcza, wręcz jakby wysłano Ci złą suknię (te chińskie często różnią się od oryginału mocno, ale starają się nawiązywać do oryginału, choć nieudolnie).

Co do VATu i cła - są z nich zwolnione prezenty przesyłane spoza UE (USA, Chiny itd.), jeśli są oznaczone jako "gift" i mają wartość poniżej 45 euro, jak jest więcej, to pojawiają się koszty. Oczywiście czasem pomimo braku odpowiedniego oznaczenia i wyższej wartości uda się nie płacić, ale to jest fart. To co napisałam, jest też pewnym uproszeniem, ale ogólnie jak się sprowadza suknię ślubną spoza UE to będzie i VAT i cło.

[gabriell1982]

Napisane przez Maja to ja

Witajcie,
stanowczo odradzam kupowanie sukni z Chin. oto moja historia: chciałam zaoszczędzić i przeszukiwałam Internet w nadziei, że znajdę wymarzony model za niską cenę. Kupiłam suknię na miarę, na stronie eresidenz.com, dopłaciłam 35 euro za przyspieszona realizację, 10 dni roboczych. Suknia kosztowała mnie 320 euro + 45 euro przesyłka ups. Po ponad miesięcznym oczekiwaniu i gryzieniu paznokci, kilku mejlach z zapytaniem o termin, w końcu dostałam paczkę. Ale uwaga, musiałam dopłacić 650 zł cła + podatku VAT! Nie wiem skąd taka praktyka, ale byłam tak wytęskniona i zniecierpliwiona, że zapłaciłam... Otwieram paczkę i prawie zemdlałam! W środku żółty badziew, jakaś kompletnie inna suknia ze sztywnego szyfonu z tandetnymi kryształkami, wyglądająca jak sukienka na bal przebierańców z lumpeksu, totalny okrutny żart! Jestem w trakcie reklamacji, ale straciłam już nadzieję na odzyskanie pieniędzy. Po tym zimnym prysznicu poszłam do krawcowej i jestem bardzo zadowolona. Załączam zdjęcia jak miała wyglądać suknia i co dostałam. Moja naiwność dała mi nauczkę na całe życie! Piszę to ku przestrodze, dajcie zarobić krawcowym w Waszym mieście, będziecie miały pewność, że wszystko będzie w porządku.

szok