Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V

[karolca]

Napisane przez kubusewa

no to ja nie iwem .. moje dziecko jest ruchliwe ale ja mu chodzika nie kupie zeby wiedziec ze jest bezpieczny.. wystarczy raz na jakis czas okiem na dziecko rzucic... nie wiem .. moze zle rozumiem twoje intencje a moze w moim domu nie jest tak niebezpiecznie jak u CIebie

To nie jest kwestia rzucenia okiem i tego czy dom jest bezpieczny.
Był okres, że nie mogłam przy Ewelinie niczego zrobić bo zaraz wspinała się po mnie (jak uczyła sie chodzić). Puszczała i próbowała iść. Nawet w najbezpieczniejszym domu dziecko narażone jest na upadek tak niefortunny, że może rozbić sobie główkę (ściany z gumy nie są, futryn drewnianych nie mam). Na czas np. wieszania prania mogłam Ewelinę wsadzić do chodzika i wiedziałam, że nie uderzy się o nic, nie przewróci się... Teraz chodzik = wypadek, bo rozwija w nim taką prędkość, że zwyczajnie się boję. Bezpieczniej jest bez niego. Pełni obecnie rolę pchacza, siedzą w nim większe pluszaki.
Nie używałam go długo. Kilka razy dziennie po kilka minut przez około 2 tygodnie.
Przeciwnika i tak nie przekonam ale nie muszę nikogo przekonywac.

Dawno nie było MoniqW, myślałam dziś o niej

[emigra]

Napisane przez kubusewa

no to ja nie iwem .. moje dziecko jest ruchliwe ale ja mu chodzika nie kupie zeby wiedziec ze jest bezpieczny.. wystarczy raz na jakis czas okiem na dziecko rzucic... nie wiem .. moze zle rozumiem twoje intencje a moze w moim domu nie jest tak niebezpiecznie jak u CIebie

czasem wystarczy ulamek sekundy i nieszczescie gotowe, mysle ze ''rzucic okiem raz na jakis czas'' to zbyt nieodpowiedzialne podejscie do sprawy... Tez nie jestem za chodzikami, ale nie mowie ze nie kupie gdy i u nas pojawi sie problem jak u Karolci np. Wole na kilka min ''obciazyc'' kregoslup dziecka niz jechac z nim do szpitala z podejrzeniem wstrzasnienia mozgu i tym podobnych. Co innego jak ktos wsadza dziecko w chodzik na dlugie godziny - tu jest chyba raczej jednoglosne nie.

[gosia261282]

Napisane przez madziuuula

ech też myślałam że starczy okiem rzucić... Był dziś przy mnie, zaraz obok, mieszał w szufladzie i nagle nie wiem jak, kiedy, ściągnął aparat z komody ;( obiektyw pękł, nie wiem co z resztą... masakra dla mnie bez aparatu to niemal jak bez ręki Ale nie mam żalu do niego ale do siebie, choć byłam pewna, że odkładam w bezpieczne miejsce przy dziecku nie wystarczy być przewidującym...

Oj tak,z maluszkami trzeba czasem miec oczy dookola glowy,a i to malo

[joanaros]

Niestety rzucenie okiem to za mało. Dziecko ma pomysł w sekundę i go realizuje. Mamy kanty pozakładane poduchami a mieszkanie wyglada jak forteca. Mimo mojego pilnowania spadła mi 2 razy z łóżka a raz uderzyła się o szczyt łóżka. Ja jak jest aktywna nie zrobię nic w domu, bo w łóżeczku też przestało być bezpiecznie.

[gosia261282]

Napisane przez joanaros

Niestety rzucenie okiem to za mało. Dziecko ma pomysł w sekundę i go realizuje. Mamy kanty pozakładane poduchami a mieszkanie wyglada jak forteca. Mimo mojego pilnowania spadła mi 2 razy z łóżka a raz uderzyła się o szczyt łóżka. Ja jak jest aktywna nie zrobię nic w domu, bo w łóżeczku też przestało być bezpiecznie.

Jak to? Potrafi juz wyjsc z lozeczka? Bo nie rozumiem czemu niebezpieczne.

[joanaros]

Napisane przez gosia261282

Jak to? Potrafi juz wyjsc z lozeczka? Bo nie rozumiem czemu niebezpieczne.

Wyjść jeszcze nie ale próbuje wkładać głowę miedzy szczebelki, jak się kładzie to nie patrzy gdzie tylko głową w szczebelki/kanty i umie wyjąć szczebelki które akurat się dadzą wyjąć Musiałam je dodatkowo przywiązać sznurkami

[karolca]

Napisane przez joanaros

Wyjść jeszcze nie ale próbuje wkładać głowę miedzy szczebelki, jak się kładzie to nie patrzy gdzie tylko głową w szczebelki/kanty i umie wyjąć szczebelki które akurat się dadzą wyjąć Musiałam je dodatkowo przywiązać sznurkami

Zdolna

[nowaken]

Hej

dawno mnie nie było ale to wszystko przez wycięcie tego migdała Antka idę Was nadrobić

[agator74]

Napisane przez karolca

To nie jest kwestia rzucenia okiem i tego czy dom jest bezpieczny.
Był okres, że nie mogłam przy Ewelinie niczego zrobić bo zaraz wspinała się po mnie (jak uczyła sie chodzić). Puszczała i próbowała iść. Nawet w najbezpieczniejszym domu dziecko narażone jest na upadek tak niefortunny, że może rozbić sobie główkę (ściany z gumy nie są, futryn drewnianych nie mam). Na czas np. wieszania prania mogłam Ewelinę wsadzić do chodzika i wiedziałam, że nie uderzy się o nic, nie przewróci się... Teraz chodzik = wypadek, bo rozwija w nim taką prędkość, że zwyczajnie się boję. Bezpieczniej jest bez niego. Pełni obecnie rolę pchacza, siedzą w nim większe pluszaki.
Nie używałam go długo. Kilka razy dziennie po kilka minut przez około 2 tygodnie.
Przeciwnika i tak nie przekonam ale nie muszę nikogo przekonywac.

Dokładnie o to mi chodzi. Żebym wiedziała, że jak coś robię to jest bezpieczny. Bo niby chodzi ale potrafi sie potknąc, albo np. przy suszarce wstaje, albo tak jak mówisz ja gotuje, a on się wspina, a trzeba np. ziemniaki odcedzic. Różne ma pomysły. Wczoraj jak wyjmowałam naczynia ze zmywarki to wziął ziemniaka i go rzucił do środka

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez nowaken

Hej

dawno mnie nie było ale to wszystko przez wycięcie tego migdała Antka idę Was nadrobić

I jak mały to zniósł?

[joanaros]

Napisane przez karolca

Zdolna

Niom Ma łatwiej bo na dole są sprężynki wiec wystarczy że odpowiednio złapie szczebelek.
Skąd u dzieci te ciągoty do tego co niebezpieczne Teraz jest na etapie prób wsadzenia głowy miedzy szczebelki

[nowaken]

Napisane przez hania811

Moje dziecko u babci sypia często - lubi, nigdy nie zgłaszała sprzeciwu. Może dlatego że często sypiamy u babci razem. Np dziś będę z córką u mamy bo mąż wyjechał na weekend i mi raźniej u niej.

ja nie krytykuję Cię żeby nie było Antek jak był mały to ok nawet spał ale jak zaczął kumać dlaczego go zostawiamy to są jazdy nasiliło się to jak wróciłam do pracy z jednej strony się nie dziwię bo tak mało nas mają dlatego ja go nie stresuję bo po co.

Napisane przez Nikii89

Oskar zasnął SAM !!!!!! ♥
Odłożyłam do łóżeczka dałam buziaka , powiedziałam dobranoc i wyszłam. A on zero płaczu nic i zasnął !!

Napisane przez Cytrynka_Wawa

Wiktor moze jezdzic wozkiem dlugo byle na siedziaco zeby widzial wszystko

Ania jak wychodzi na dwór we wózku to śpi

Napisane przez kubusewa

Heej

w ogole nie mam sily na nic ... maly mnie tak absorbuje ze nie da sie tego opisac .. to tu to tam ide do kuchni on za mna
do pokoju on za mna.. jak go zostawiam w lozeczku po 3 minutach musze byc z powrotem....
a najgorzje idzie przewijanie chyba musze pomyslec o pieluchomajtkach jak tam z tym u was ?? tez macie takei wiercipiety ??

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------


moze za wczesnie na bialko ??

Ania jeszcze nie chodzi ani nie chodzi po czterech tak więc nie mam problemu tam gdzie ją posadze tam siedzi z przewijaniem nie mamy większych problemów

Napisane przez agator74

Dokładnie o to mi chodzi. Żebym wiedziała, że jak coś robię to jest bezpieczny. Bo niby chodzi ale potrafi sie potknąc, albo np. przy suszarce wstaje, albo tak jak mówisz ja gotuje, a on się wspina, a trzeba np. ziemniaki odcedzic. Różne ma pomysły. Wczoraj jak wyjmowałam naczynia ze zmywarki to wziął ziemniaka i go rzucił do środka

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------



I jak mały to zniósł?

Antek zabieg zniósł bardzo dzielnie i po zabiegu nie było żadnych komplikacji więc jest ok
Ja jak na razie nie wiem co to jest ruchliwe dziecko bo nawet jak Antek zaczął chodzić to nigdy na nic nie właził z niczego nie skakał nie otwierał szafek szuflad nic nigdy nie zbroił nic nie ściągnął wręcz nigdy niczego nie miałam zabezpieczonego zadnych narożników nie miałam szafek powiązanych. Zobaczymy tylko jaka będzie Ania

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez joanaros

Wyjść jeszcze nie ale próbuje wkładać głowę miedzy szczebelki, jak się kładzie to nie patrzy gdzie tylko głową w szczebelki/kanty i umie wyjąć szczebelki które akurat się dadzą wyjąć Musiałam je dodatkowo przywiązać sznurkami

u mnie luzeczko tak stoi ze wyjmowane szczebelki sa przy scianie na szczescie

[joanaros]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

u mnie luzeczko tak stoi ze wyjmowane szczebelki sa przy scianie na szczescie

Też myślałam zeby tak zrobic ale ma szufladę i tylko w jedną stronę da się wysunąć

[nowaken]

Ania i Antek

[madziuuula]

Napisane przez joanaros

Wyjść jeszcze nie ale próbuje wkładać głowę miedzy szczebelki, jak się kładzie to nie patrzy gdzie tylko głową w szczebelki/kanty i umie wyjąć szczebelki które akurat się dadzą wyjąć Musiałam je dodatkowo przywiązać sznurkami

Dlatego ja byłam przebiegła i od razu turystyczne kupiliśmy Mój brat pchał główkę przez szczebelki, jeden wyłamał i wyłaził z łóżeczka a potem podstawiał sobie poduchy misie i skakał z łóżeczka więc ja podziękowałam Jak narazie to Oli ma charakter wujowy :p

Napisane przez nowaken

Ania i Antek

Śliczne rodzeństwo
A z Antka dzielny chłopak

Napisane przez agator74

Wczoraj jak wyjmowałam naczynia ze zmywarki to wziął ziemniaka i go rzucił do środka

U nas takim miejscem jest pralka, jak czegoś nie ma idę szukać do pralki, ostatnio laczki Tż-ta się tam odnalazły

[nowaken]

Napisane przez madziuuula

Dlatego ja byłam przebiegła i od razu turystyczne kupiliśmy Mój brat pchał główkę przez szczebelki, jeden wyłamał i wyłaził z łóżeczka a potem podstawiał sobie poduchy misie i skakał z łóżeczka więc ja podziękowałam Jak narazie to Oli ma charakter wujowy :p



Śliczne rodzeństwo
A z Antka dzielny chłopak



U nas takim miejscem jest pralka, jak czegoś nie ma idę szukać do pralki, ostatnio laczki Tż-ta się tam odnalazły

[agator74]

Napisane przez nowaken

Antek zabieg zniósł bardzo dzielnie i po zabiegu nie było żadnych komplikacji więc jest ok
Ja jak na razie nie wiem co to jest ruchliwe dziecko bo nawet jak Antek zaczął chodzić to nigdy na nic nie właził z niczego nie skakał nie otwierał szafek szuflad nic nigdy nie zbroił nic nie ściągnął wręcz nigdy niczego nie miałam zabezpieczonego zadnych narożników nie miałam szafek powiązanych. Zobaczymy tylko jaka będzie Ania

Dzielny chłopak
Hehe to mój kubus to przeciwieństwo, wszędzie sobie chodzi i ciągnie gdy coś zwisa. Ostatnio z suszarki wszystkie skarpetki pozciągał (oczywiście musiałam trzymac). A wczoraj poszedł sobie do łazienki. To nic że ciemno i na korytarzu i w łazience

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez joanaros

Też myślałam zeby tak zrobic ale ma szufladę i tylko w jedną stronę da się wysunąć

to lipa

[emigra]

U nas lozeczko tez nie jest najbezpieczniejszym miejscem - mloda staje w nim, czasami tak szaleje ze z biegu nie trafi w szczebelki zeby sie ich zlapac i tak jak np wczoraj laduje twarza w szczebelkach, pozniej ryk, zanoszenie sie i guzy....

[gosia261282]

Napisane przez joanaros

Wyjść jeszcze nie ale próbuje wkładać głowę miedzy szczebelki, jak się kładzie to nie patrzy gdzie tylko głową w szczebelki/kanty i umie wyjąć szczebelki które akurat się dadzą wyjąć Musiałam je dodatkowo przywiązać sznurkami

No to masz zdolniache

[nowaken]

Hej,

my dzisiaj całą nockę przespałyśmy Ania nawet z braku smoczka się nie obudziła

[gosia261282]

Napisane przez nowaken

Hej,

my dzisiaj całą nockę przespałyśmy Ania nawet z braku smoczka się nie obudziła

I u nas tak samo

[agator74]

Napisane przez gosia261282

I u nas tak samo

U nas podobnie. Chyba ta pogoda tak działa na dzieciaczki.
Emigra super dom. Ogród i sauna najgorsze pewnie to sprzatanie, rozpakowywanie i układanie.

[madziuuula]

No u nas nocka z jedną pobudką na cycusia, po której Oliś zlazł mi z tapczanu (karmie go na leżąco na takim tapczaniku koło łóżeczka) i maszerował sobie po pokoju o 3 w nocy Sam mi zszedł z łóżka (pod spodem koce były) bo przysnęłam jak zwykle podczas karmienia Ale na śpiocha łaził jakby lunatykował, bo wzięłam go na ręce od razu usnął

Mam dręczące mnie pytanie - ile kup dziennie robia wsze maluchy? Bo Olaf ostatnio 4 - 5 dużych ale nie luźnych, normalnych, troche dużo...

[joanaros]

Napisane przez madziuuula

Mam dręczące mnie pytanie - ile kup dziennie robia wsze maluchy? Bo Olaf ostatnio 4 - 5 dużych ale nie luźnych, normalnych, troche dużo...

Moja jedną, góra dwie ale to bardzo rzadko

[Nikii89]

Napisane przez nowaken

Hej,

my dzisiaj całą nockę przespałyśmy Ania nawet z braku smoczka się nie obudziła

Napisane przez gosia261282

I u nas tak samo

Napisane przez agator74

U nas podobnie. Chyba ta pogoda tak działa na dzieciaczki.
Emigra super dom. Ogród i sauna najgorsze pewnie to sprzatanie, rozpakowywanie i układanie.

gratuluję fajnych nocek

Napisane przez madziuuula

No u nas nocka z jedną pobudką na cycusia, po której Oliś zlazł mi z tapczanu (karmie go na leżąco na takim tapczaniku koło łóżeczka) i maszerował sobie po pokoju o 3 w nocy Sam mi zszedł z łóżka (pod spodem koce były) bo przysnęłam jak zwykle podczas karmienia Ale na śpiocha łaził jakby lunatykował, bo wzięłam go na ręce od razu usnął

Mam dręczące mnie pytanie - ile kup dziennie robia wsze maluchy? Bo Olaf ostatnio 4 - 5 dużych ale nie luźnych, normalnych, troche dużo...

Małego lunatyka macie
co do kup to 1-2 dziennie zazwyczaj teraz więcej ale to przez chorobę i zażywanie lekarstw;/

Dziewczyny już pomału roczki się u Nas będą zaczynać

[nowaken]

Napisane przez gosia261282

I u nas tak samo

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez madziuuula

No u nas nocka z jedną pobudką na cycusia, po której Oliś zlazł mi z tapczanu (karmie go na leżąco na takim tapczaniku koło łóżeczka) i maszerował sobie po pokoju o 3 w nocy Sam mi zszedł z łóżka (pod spodem koce były) bo przysnęłam jak zwykle podczas karmienia Ale na śpiocha łaził jakby lunatykował, bo wzięłam go na ręce od razu usnął

Mam dręczące mnie pytanie - ile kup dziennie robia wsze maluchy? Bo Olaf ostatnio 4 - 5 dużych ale nie luźnych, normalnych, troche dużo...

Moja Ania potrafi zrobić do 4 szt jakoś nigdy mnie to nie martwiło wręcz przeciwnie

[madziuuula]

Napisane przez nowaken

Moja Ania potrafi zrobić do 4 szt jakoś nigdy mnie to nie martwiło wręcz przeciwnie

Może i racja, ma dobrą przemianę

Olaf ma taki napęd na czterech, zawrotne prędkości osiąga więc chyba nie będzie mu się śpieszyć na dwóch, ciekawe czy do roczku zrobi pierwszy kroczek...

A przefarbowałam się na brąz z blondu i moje dziecko tak podejrzliwie na mnie spogląda

[gosia261282]

Hej!

Napisane przez madziuuula

Mam dręczące mnie pytanie - ile kup dziennie robia wsze maluchy? Bo Olaf ostatnio 4 - 5 dużych ale nie luźnych, normalnych, troche dużo...

U nas roznie dlugo tez bylo po 4-6 kup dziennie,ale z reguly luzniejszych,ale teraz Eryk jest na mm i ma 1-2 dziennie,czasem zdarzy sie wiecej.

Napisane przez madziuuula

A przefarbowałam się na brąz z blondu i moje dziecko tak podejrzliwie na mnie spogląda

I jak w tych wloskach? Podobasz sie sobie?

[hania811]

Napisane przez madziuuula

No u nas nocka z jedną pobudką na cycusia, po której Oliś zlazł mi z tapczanu (karmie go na leżąco na takim tapczaniku koło łóżeczka) i maszerował sobie po pokoju o 3 w nocy Sam mi zszedł z łóżka (pod spodem koce były) bo przysnęłam jak zwykle podczas karmienia Ale na śpiocha łaził jakby lunatykował, bo wzięłam go na ręce od razu usnął

Mam dręczące mnie pytanie - ile kup dziennie robia wsze maluchy? Bo Olaf ostatnio 4 - 5 dużych ale nie luźnych, normalnych, troche dużo...

Moja tyle samo- ja się nie dziwię- jak się tyle je to trzeba tyle robić

Może nam dzieciaki dorośleją i lepiej zaczynają sypiać Moj też dziś tylko 2 pobudki-co u niej jest prawdziwym ewenementem. Z tym że od 4 dni zasypia sama w łóżeczku- podejrzewam że to ma spory wpływ. Jak się przebudza to mnie nie woła, tylko pokręci się i zasypia dalej