2006-06-30, 13:56 | #571 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
u mnie czop odszedł w sobote wieczorem i za chwile zaczęły sie skurcze (nie marwtcie sie, raczej trudno ich nie zauważyc ), a urodziłam w niedziele wieczorem . Wody odeszły mi dopiero w ostatniej fazie porodu na łóżku porodowym.
|
2006-06-30, 15:34 | #572 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 196
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Witam Was,
widzę, że Wy w większości jesteście już w zasadzie przygotowane na wyjazd do porodu,torby macie popakowane. Ja jeszcze nie zaczęłam nawet się pakować choc pewnie powinnam bo dziś jest ostatni dzień kiedy mam brać jeszcze leki powstrzymujące skurcze macicy . Zamiast to zrobić to wybrałam się dziś do fryzjera aby moje dziecko jak się urodzi i spojrzy na swoją mamę się nie wystraszyło . Od razu mi się samopoczucie poprawiło i w razie co to wypadnie mi jechać na porodówkę z torbą pakowaną na biegu ale za to z super fryzem!! .Teraz wszystko zależy od tego jak mój organizm zareaguje na odstawienie leków - moge rodzić nawet lada dzień albo i nie. Trochę się boję, że po tylu miesiącach łykania tych leków urodzę zaraz po ich odstawieniu. No ale zobaczymy, w każdym razie chyba na wszelki wypadek wyciągnę wreszcie torbę i zacznę sie pomału pakować . Aha, wg wyliczeń mojej gin termin porodu przypada mi na 20 lipca . Mam nadzieję, że mimo wszystko urodzę w okolicach tej daty a nie już w pierwszym tygodniu lipca jak prorokuje mi lekarz. Poza tym wydaje mi się, że brzuch mam jeszcze jak na moje oko dość wysoko a to chyba nie wróży mi najgorzej. Za to od kilku dni pojawiła się u mnie jakaś wydzielina czy upławy i to dosyć obfite. Kolor ma to białawy ale nie zauważyłam aby bylo galaretowate więc to chyba jeszcze nie czop śluzowy . Czy wy też tak macie? Mam nadzieję, że to jeszcze nie zwiastun zbliżającego się porodu . Pozdrowionka mamusie, |
2006-06-30, 16:06 | #573 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Meme i Kasiulko dziękuje za odpowiedz,też mi się wydawało że będe wiedzieć ale wiecie takie mam myśli różne że stwierdziłam że nie zazkodzi was zapytać
czop śluzowy mi jeszcze nie odszedł ale tak jak Blondi mam obfite upławy Też byłam u fryzjera zrobić sobie fryzurke bo potem to nie będzie czasu jak dzidzia się urodzi |
2006-06-30, 17:00 | #574 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: dziki zachód;)
Wiadomości: 321
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Blondi2 ja też się jeszce nie spakowałam do szpitala.Myślę,że czas pomyśleć o tymTermin na 21 lipiec ale krążek mam mieć zdjęty 4 lipca więc mam być przygotowana na szybką akcję.A to już w przyszłym tygodniu.Aż strach pomyśleć,tak to szybko wszystko się dzieje.Na razie mam listę tego co wziąć ze sobą.
W końcu mamy wózek,kupiliśmy na razie głęboki i fotelik , tak jak chciałam bebe conforta na pompowanych kołach.Pózniej tylko sprzedam gondolę a kupię spacerówkę.Stoi sobie i czeka na naszą córeńkę.Wszystko już dla małej przygotowane,prócz wanienki i drobnostek.Myślę,że nie ma się co martwić ,że się nie będzie wiedziało czy już się zaczął poród.Ja nie mam zamiaru jechać zbyt szybko,wolę w domciu przeczekać do ostatnich chwil.No chyba ,że wody odejdą.Myślę,że jak są bóle co 10 minut to można jechać.No i muszą być regularne.Po co tam siedzieć w szpitalu i czekać .A potem kobiety mówią ,że rodzą po 20 godzin albo dłużej.No bo jak zaczynają liczyć czas pierwszych nieregularnych skurczów to im tak wychodzi. Dziewczyny sprawdzałam tę koszulę z wycięciami na piersi i prawda,wychodzą przez te przecięcia.A co dopiero potem jak będzie się miało cycki pod brodę.No ale oby tylko w szpitalu jakoś przeczekać a w domu ,założy się coś wygodnego i niekrępującego. Dziś moja koleżanka miała mieć cesarkę,planowaną.mam nadzieję,że już sobie leży ze swoją córeczką ,że wszystko jest u nich ok. |
2006-06-30, 17:33 | #575 |
Zadomowienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
hej dziewczyny, pozwole sie rowniez wtracic w Wasz watek- jestem mamusia czerwcowa, a konkretniej 13to czerwcowa
te obfite uplawy to normalka w ostatnim miesiacu- ja tez mialam bardziej obfity sluz |
2006-06-30, 17:41 | #576 |
Zadomowienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
hej dziewczyny, pozwole sie rowniez wtracic w Wasz watek- jestem mamusia czerwcowa, a konkretniej 13to czerwcowa
te obfite uplawy to normalka w ostatnim miesiacu- ja tez mialam bardziej obfity sluz ale chcialam Wam podopowiedziec- szczegolnie Blondi i Rani- uwazajcie po zaprzestaniu wszystkich "praparatow" zatrzymujacych skurcze- z reguly jest wlasnie tak, ze jak tylko organizm to wyczuje, to dzieci od razu pchaja sie na swiat takze torby w dlonie! nie czytalam calego watku, ale do szpitala przyda sie przede wszystkim woda mineralna (strasznie chce sie pic), majtki jednorazowe (ktore zdejmuje sie podczas obchodow ), 2 koszule (najlepsze z duzym dekoltem) i podklady i takie wielkie podpaski belli (w niektorych szpitalach, bo niektore maja wlasne). ktoras z Was pytala jak liczy sie czas skurczy- od poczatku skorczu do poczatku kolejnego- jezeli jest to 5 minut lub mniej- nalezy jechac do szpitala, ale nawet wtedy czasu jest jeszcze sporo, chociaz niektore dziewczyny to "ekspresowki" i szyjka skraca sie migiem i nie nastawiajcie sie na jakies dlugie porody- gadaja, ze jak pierwszy porod, to min 10h- glupota zycze powodzenia i bede tu jeszcze zagladac pozdrawiam |
2006-06-30, 17:51 | #577 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Jaki czop ....
|
2006-06-30, 19:44 | #578 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: dziki zachód;)
Wiadomości: 321
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Jupi dzięki za wszystkie rady,czytam wasz czerwcowy wątek bo dużo można się od was dowiedzieć,świerze mamusie tam same.Gratuluję pięknego bobaska.
Też tak myślę,że trzeba się spakować.Nigdy nic nie wiadomo.Pociesz nas,że poród to nie taki straszny *milka*czop śluzowy,odchodzi jak się szyjka macicy skraca.Taki galaretowaty śluz,może być podbarwiony krwią.Pasemkami krwi.Tak słyszałam.Bo jeszce mi nie odszedł |
2006-06-30, 19:59 | #579 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 196
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Jupi,
dzięki za Twoje rady . Teraz na serio biore się do pakowania torby na wszelki wypadek żeby nie być zaskoczoną w razie jakiejs akcji i nie panikować bez potrzeby. Raniu, obie jesteśmy w podobnej sytuacji, terminy porodu mamy niemalże te same, jeszcze teoretycznie 3 tyg. czasu a w praktyce może okazać się, że zostaniemy mamusiami już w przyszłym tygodniu!! Cieszę się, że to może być już ale z drugiej strony na te 3 tygodnie rozłozyłam sobie jeszcze parę ostatnich spraw do załatwienia i teraz się boję, że ze wszystkim nie zdążę i nie będzie tak jak to sobie zaplanowałam . Dlatego też momentami jak tak pomyślę to zaczynam być przerażona tym wszystkim. milka, czop śluzowy to z tego co mówili nam w szkole rodzenia taka śluzowa wydzielina, która zamyka szyjkę macicy podczas ciąży i odkleja się, gdy szyjka przygotowuje się do porodu. To jedna z oznak zbliżającego się niedługo porodu. Z tego co pamiętam to może on odejść nawet parę dni przed porodem, niekoniecznie tuż przed samą akcją. |
2006-06-30, 20:12 | #580 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Dziwewczyny dzieki za informacje
|
2006-06-30, 20:21 | #581 |
Zadomowienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Dziewczyny obfite upławy t ostałka pzred zbliżajacym sie porodem!!!!
Zaczynamy odliczanie..... p.s. chyba normalnie zafunduje sobie 2giego dzieciaka...
__________________
Kategorycznie odmawiam dalszego rozmnażania FILIPEK http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...pek+ma+już.png MADZIA http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...+Madzia+ma.png |
2006-06-30, 20:28 | #582 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Cytat:
Memciu, wyśmienity pomysł Będę wypatrywać tej fantastycznej nowiny PS. Fifek w Twoim avatarku mnie normalnie rozbraja!! Cuuudo Hmm, a ja obfitszych upławów nie zanotowałam.. ale na mnie to jeszcze nie czas Dziewczyny trzymam za Was kciuki!!! |
|
2006-06-30, 20:53 | #583 |
Zadomowienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
[quote=Doridee]Memciu, wyśmienity pomysł Będę wypatrywać tej fantastycznej nowiny
PS. Fifek w Twoim avatarku mnie normalnie rozbraja!! Cuuudo kochana ty mnie nie kuś już bardziej...!!!!a o nowinie na pewno się dowiesz pierwsza! Idę właśnie zrobić zes obą porządek, bo tż mnie wyczekuje w sypialni....
__________________
Kategorycznie odmawiam dalszego rozmnażania FILIPEK http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...pek+ma+już.png MADZIA http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...+Madzia+ma.png |
2006-06-30, 21:01 | #584 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Oooho, to nowiny pewnie dowiemy się szybciej niż myślę!!
Upojnej nocki w takim razie życzę |
2006-07-01, 12:19 | #585 | |
Zadomowienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Cytat:
|
|
2006-07-02, 07:51 | #586 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 196
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Witam w niedzielny poranek,
Spać oczywiście nie mogę, będę miała dziś dłuugi dzień bo o juz 6 moje dziecię zrobilo mi pobudke wpychając nóżke między żebra skutecznie wybudzając mnie ze snu ! Ale co tam, policzę się z nia później ! Melduję Wam, że od wczoraj nie biorę żadnych lekarstw i jak na razie to cisza i spokój. Czuję się dobrze, nic mnie nie boli, nawet mimo tego, że byłam do późna na imprezce imieninowej u szwagra ( pojadłam jeszcze sobie róznych rzeczy zabronionych w czasie karmienia ). Wróciliśmy poźno i w nocy nic się na szczęście nie działo, zaczyna się we mnie tlić nadzieja, że może jednak jakoś dotrwam do tego 20?? Ale torbę wyciągnęłam i zapakowałam juz kilka rzeczy. Mam do Was jeszcze pytanie - czy Wy byłyście na konsultacji u okulisty, żeby stwierdzil, że nie ma żadnych przeciwskazań okulistycznych do rodzenia siłami natury? Ja nie byłam, ale teraz koleżanka powiedziała mi , że powinnam pójść zbadać oczy bo jestem krótkowidzem i może nie będę mogła rodzić normalnie ze względu na tę wadę wzroku . Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli |
2006-07-02, 08:08 | #587 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Hej Hej
Ja też dziś sobie nie pospałam bo musiałam pomóc TŻ wyszykować się na "zabawę w żołnierza" - ach, ci duzi chłopcy Ja na żadnych konsultacjach u okulisty nie byłam, w ogóle pierwsze słyszę o konieczności takich badań Wzrok mam w porządku, ciśnienie także... więc może nie ma takiej konieczności Jak wróci tŻ ze swoich manewrów to zamierzamy wybrać sie w końcu na żaglówkę - mam nadzieję, że się uda Życzę Wam udanej niedzieli |
2006-07-02, 08:40 | #588 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
No to wychodzi, że ja na szarym końcu zostaję z tym moim terminem
Blondi z tym okulista to jest tak, że jesli ma sie wade wzroku, to powinno sie skonsultować z nim czy dana wada nie stanowi przeciwskazania do porodu naturalnego. Czasem siły parcia mogą powodować znaczne pogorszenie wzroku. Podobnie jest z innymi schorzeniami - jak sie ma kłopoty z powiedzmy astmą (ja ja) to lekarz obowiązkowo wysyła na badania i konsultację- ba, każe nawet przynieść karte szitalna jak jest. |
2006-07-02, 13:25 | #589 |
Zadomowienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
z tym okulista to jest tak, ze to musi byc naprawde powazna wada, zeby bylo przeciwskazanie do porodu naturalnego (z tego zo pamietam,to nawet 5 czy 6 dioptrii). ja tez mam krotkowzrocznosc (1,5 i 0,5) i urodzilam
generalnie to konsultacje potrzebne sa przy jakichs powaznych schorzeniach (np ja mialam zlamany krag ledzwiowy i musialam odwiedzic ortopede). |
2006-07-02, 15:18 | #590 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Hej Dziewczyny
O co chodzi z ta wada wzroku ? ? ? Mogly byscie powiedziec ? |
2006-07-02, 18:14 | #591 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Cytat:
|
|
2006-07-02, 18:21 | #592 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
a teraz z innej beczki - mam pytanie z gatunku nie najmądrzejszych, a że do szkoły rodzenia nie chodziłam to musze zapytac mądrzejszych koleżanek
konkretnie o krwawienie po porodzie (wydalanie tzw. "odchodów" itp). Jak długo trwa i w jakim nasileniu? Czy po ceasarce takie krwawienie jest silniejsze/słabsze? Czy jest to w ogóle kwestia osobnicza? Może wypowiedza się mamy już "po"? Zastanawiam sie po prostu na co mam sie nastawiać, ile podkładów/podpasek mam kupić. Wolałabym te drugie bo jakos te podkłady nie nastawiaja mnie zbyt przekonująco (zwłaszcza że tak ciepło) ale ponoc chłonnośc bez porównania. Po prostu NIE WIEM |
2006-07-02, 19:02 | #593 |
Zadomowienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
lumiaa- ja mialam 4 paczki podkladow belli- zostala mi jedna sztuka (nie paczka). z podpaskami niestety nie dasz rady... jestem niecale 3 tygodnie po porodzie, mocne krwawienie utrzymywalo sie u mnie jakies 10 dni, oczywiscie byly dni, ze prawie nic nie lecialo, byly takie, ze mnie zalewalo. moze byc tez tak, ze krwawienie ustaje niemal calkowicie i po kilku dniach jest znowu mocne- uroki pologu...przez ostatni tydzien moglam uzywac podpasek, teraz jestem juz na wkladkach, ale jeszcze troszke krwawie. nie wiem jak to jest po cesarce.
|
2006-07-02, 21:31 | #594 |
Raczkowanie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Witam serdecznie wszystkie Mamusie
pisze do was bo juz sama ze soba nie moge wytrzymac z tych nerwów, na jutro mam wyznaczony termin a moje dziecie wcale nie pcha sie na swiat, jak tak dalej pojdzie to znajac zycie pewnie ja przenosze....a tego wolalabym uniknąc, nie wytrzymałąbym tego juz psychicznie, chyba podniose jej czynsz moze zdecyduje sie wtedy opuscic swoje lokum Jade jutro na kontrole bez wzgledu na akcje- mam wskazania do cesarki - zobaczymy co mi lekarze powiedza... dam wam znac. Trzymajcie za mnie kciuki Ciepłe sciski |
2006-07-02, 21:52 | #595 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Gosieńko cały dzień dziś o Tobie myślałam...
Domyślam się jak to przeżywasz.. nie wiem czemu ale też czuję, że przenoszę.. a też tego nie chcę, nawet mogłabym ze dwa tygodnie wcześniej urodzić, chociaż nie, bo TŻ ma urlop dopiero od 4 sierpnia.. wolałabym żeby był wtedy cały czas ze mną Jak sie czegoś dowiesz to koniecznie daj nam znać!!! Cały czas trzymam za Ciebie i Maleństwo kciuki Ja dziś spędziłam fantastyczne popołudnie, popływaliśmy sobie na żaglówce Były momenty, ze Ala pewnie poczuła moją adrenalinkę Ehh, uwielbiam to!!! Jak pozmniejszam jutro zdjęcia to może coś wrzucę A jak się czuje reszta Mamuś? |
2006-07-02, 22:05 | #596 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 294
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
witam drogie mamusie!
ja też trzymam kciuki za ciampurka, będzie pierwsza...powoli zazdroszczę! wpisujcie daty przewidywanych terminów, bo zdaje się niedługo będzie nas coraz mniej... ja pewnie "zgaszę światło " mój termin - 21 sierpnia, więc jeszcze hoho całuje |
2006-07-02, 23:58 | #597 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
A ja mam termin na tzn my mamy termin na 19 sierpnia tak jak i Wenezja
Pozdrawiam |
2006-07-03, 09:31 | #598 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: totutotam
Wiadomości: 638
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
O fajnie, że sa tu jeszcze sierpniówki
Ciampurku trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Rzeczywiście otwierasz nasz peleton oj będzie sie działo... Ja czuje sie całkiem całkiem, żeby może nie liczyc coraz bardziej dokuczającego bólu pleców. No ale to chyba zrozumiałe bo brzuszek mam naprawde pokażny nie chcę marudzić ale troche mi z nim juz ciężkawo... Jutro zaczynamy 37 tydzień, 10 kilo na plusie i rooośnie |
2006-07-03, 10:54 | #599 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 7
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Witam mamusie, u mnie sie troszke pokomplikowało, miałam byc lipcowa a urodziłam 21 czerwca w sumie to moj lekarz podczeas wizyty stwierdzil ze "dzis urodzimy" i nie bylo dyskusji Kazal spakowac manatki i jechac do szpitala. Cała "akcja" porodowa trwala od 20 do 22:40,wtedy moje kochanie przyszło na swiat wreszcie wody plodowe nie odeszly mi nawet same,mialam przekluwany pecherz,uj bolało
Dlaczego wszystko wyszło tak a nie inaczej???? Kochany pan doktor dzien pozniej wyjechal na urlop I wszystko jasne |
2006-07-03, 11:20 | #600 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 752
|
Dot.: lipcowo/sierpniowe mamy
Cytat:
__________________
Zgubiła Emilka rękawicę gdy przejeżdżała w wózku przez ulicę. Leży rękawica i martwi się szczerze: -,,Biedna Emilka marznie a ja tutaj leżę" |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:24.