W brzuszku mamy dorastały - teraz roczek będą miały. Mamusie IX-X 2012

[gda]

Napisane przez tamlin111

To podobnie wychodzi
Gda wierz mi że dziecko się nie da zagłodzić, może ma dzień że ma apetyt mniejszy. Każdemu się zdaża to i Heniowi

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------


Taka http://www.ferrero.pl/?IDpagina=255 Bardzo lubi.

Wow Dajesz Matinkowi już takie bomby

A jeszcze miałam zapytać, czy popołudniami/wieczorami Wasze dzieci są takie marudne i płaczliwe?

[marta1986222]

Napisane przez gda

A jeszcze miałam zapytać, czy popołudniami/wieczorami Wasze dzieci są takie marudne i płaczliwe?

bardzo a dzisiaj przechodzi już samą siebie

[Lewek]

Napisane przez gda

Wow Dajesz Matinkowi już takie bomby

A jeszcze miałam zapytać, czy popołudniami/wieczorami Wasze dzieci są takie marudne i płaczliwe?

Misiek to jak jest marudny to cały dzień, a jak ma dobry to też cały dzień.

[Dearlie]

Napisane przez gda

Dziewczyny! Ile Wasze dzieci jedzą posiłków dziennie? Bo Henio dziś najadł się na śniadanie o 9.30, potem nie chciał nic i dopiero o 14.30 zjadł zupę i drugie.

U nas wygląda to tak:

4-5: 210ml ( tzn, porcja z takiej ilości wody ) mleka
10 : śniadanie - kanapka/ jajecznica/ parówka lub po prostu kolejna porcja mleka
14: obiad ... tutaj różnie - zupka lub drugie danie
18: deserek (banan/jogurt, budyń/ słoiczek) lub drugie danie
20-20:30 : 210ml mleka + kleik lub kaszka

Napisane przez gda

A jeszcze miałam zapytać, czy popołudniami/wieczorami Wasze dzieci są takie marudne i płaczliwe?

Tak. Myślę, że to kwestia zmęczenia u nas, bo Antek ma tylko 1 drzemkę i choćby nie wiem jak był zmęczony, to będzie walczył, aby nie zasnąć drugi raz.

[Lewek]

Nasz jadłospis:
7-8 kaszka ok 250ml
11 deserek/kanapka/owoc itp
14-15 obiadek
17/18 deserek/kanapka/owoc itp
19.30 kaszka ok 250ml

Ale sztywno się tego nie trzymamy, czasem zjada jeszcze trochę obiadku z TŻtem po 16, w międzyczasie gdzieś jeszcze wypija kubek mleka.

[Anusia479]

My nie mamy jadłospisu tak na godziny bo to zależy jak się toczy dzień no i jak Fabianek je wcześniejsze danie
w ciągu dnia dużo podjada to ode mnie,od męża czy Dandusia

Tamlin Fabiś też lubi te kanapki!

[Katiaskaa]

Nie mam siły dzisiaj, Antek oszalał
Tamlin, dziękuję za życzenia
Mój Tż nawet mi dzisiaj życzeń nie złożył...

[tamlin111]

Napisane przez gda

Wow Dajesz Matinkowi już takie bomby

A jeszcze miałam zapytać, czy popołudniami/wieczorami Wasze dzieci są takie marudne i płaczliwe?

Jadł dopiero dwa razy
Ale lubi więc nie będę mu odmawiać raz na jakiś czas.
A u nas wszystko zależy w jakim humorze obudzi się z popołudniowej drzemki. Jak się nie wyśpi to wyje dopóki nie pójdzie spać a jak obudzi się wyspany i wypoczęty to jest ok.

Napisane przez Katiaskaa

Mój Tż nawet mi dzisiaj życzeń nie złożył...

Co z tymi chłopami

[Nisia4]

Napisane przez Katiaskaa

Nie mam siły dzisiaj, Antek oszalał
Tamlin, dziękuję za życzenia
Mój Tż nawet mi dzisiaj życzeń nie złożył...

Wszystkiego najlepszego! Szkoda, że nasze życzenia nie mogą Ci wynagrodzić braku życzeń od męża.
My po intensywnym dniu. Byliśmy na dwóch cmentarzach u dziadków męża a później u jego siostry. Maja szalała z kuzynem i kuzynką
Padła dzisiaj przed 19 i jestem ciekawa o której nas jutro obudzi
I zęby u nas na całego, wychodzi jej 3, albo 4, w sumie trudno mi powiedzieć i wisi jej tam kawałek dziąsła od góry... I wychodzi jej dwójka na dole, ale jest już praktycznie na samym wierzchu, dzisiaj ją przyczaiłam.
A Maja je tak:
około 6 - 120ml mleka
później 9-10 kaszka
13-14 zupka, około 200ml
16-17 podwieczorek
i o 20 mleko na noc 180ml
Między posiłkami zje chrupka albo jabłko.

[Dearlie]

Mój Antek padł chwilę po tym, jak napisałam, że nie ma drugiej drzemki. W duchu modlę się, aby już się nie wybudził, bo wówczas pewnie pobaluje do północy, jednocześnie drżę o to, o której jutro się obudzi.

Katiaska zapomniał? Jeszcze raz wszystkiego najlepszego.

[gda]

Napisane przez tamlin111

Jadł dopiero dwa razy
Ale lubi więc nie będę mu odmawiać raz na jakiś czas.
A u nas wszystko zależy w jakim humorze obudzi się z popołudniowej drzemki. Jak się nie wyśpi to wyje dopóki nie pójdzie spać a jak obudzi się wyspany i wypoczęty to jest ok.


Co z tymi chłopami

No nic dziwnego że lubi Prawie każdy lubi słodkości

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez Dearlie

Mój Antek padł chwilę po tym, jak napisałam, że nie ma drugiej drzemki. W duchu modlę się, aby już się nie wybudził, bo wówczas pewnie pobaluje do północy, jednocześnie drżę o to, o której jutro się obudzi.

Katiaska zapomniał? Jeszcze raz wszystkiego najlepszego.

U nas padł o 18... Ale mąż ma poranne zmiany, więc mało mnie tu rusza

[Iwa844]

Ja też pozwalam Ali czasami na coś słodkiego. Lubiś, domowe ciacho, herbatniki, lody, odrobina dobrej czekolady. My z mężem jesteśmy lubicielami słodyczy, więc ciężko się z nimi przed dzieckiem ukryć. Warunek jest jeden - słodycze są w porze podwieczorku, nigdy przed obiadem.

Alicja nadal kaszle, choć już nie tak boleśnie, więc idzie ku zdrowiu. Za to mnie rozkłada

Katiaska

[Dearlie]

Napisane przez gda

U nas padł o 18... Ale mąż ma poranne zmiany, więc mało mnie tu rusza

Ja mam też szczęście, bo TŻ wrócił dopiero o 15 z trasy, więc padł mniej więcej w tym samym czasie co Antek, więc pewnie wstaną też tak samo. W ogóle uwielbiam weekendy, bo zawsze chłopaki siedzą rano w kuchni i szykują śniadanie, a ja mogę sobie jeszcze dospać małą godzinkę, jak nie dłużej.

[Nisia4]

Mój mąż też jutro rano w domu więc będziemy walczyć z tym "problemem" razem

[Lewek]

Napisane przez Dearlie

Ja mam też szczęście, bo TŻ wrócił dopiero o 15 z trasy, więc padł mniej więcej w tym samym czasie co Antek, więc pewnie wstaną też tak samo. W ogóle uwielbiam weekendy, bo zawsze chłopaki siedzą rano w kuchni i szykują śniadanie, a ja mogę sobie jeszcze dospać małą godzinkę, jak nie dłużej.

To u nas dziś TŻ dosypiał a ja zajmowałam się dzieckiem Ale po ostatniej akcji jak mnie obudził bo zrobił śniadanie przestałam go prosić, a sam z siebie nie wychodzi z taką propozycją. Zresztą ja to nawet budzę się w miarę wyspana, a już na pewno nie zasnę po dłuższej przerwie po przebudzeniu.

A u nas była dziś akcja strzyżenie Miśka bo już miał naprawdę długie włoski i była konieczność. Ale teraz tak dziwnie wygląda, nie mogę się przyzwyczaić.

[Dearlie]

Napisane przez Lewek

To u nas dziś TŻ dosypiał a ja zajmowałam się dzieckiem Ale po ostatniej akcji jak mnie obudził bo zrobił śniadanie przestałam go prosić, a sam z siebie nie wychodzi z taką propozycją. Zresztą ja to nawet budzę się w miarę wyspana, a już na pewno nie zasnę po dłuższej przerwie po przebudzeniu.

A u nas była dziś akcja strzyżenie Miśka bo już miał naprawdę długie włoski i była konieczność. Ale teraz tak dziwnie wygląda, nie mogę się przyzwyczaić.

Ja to oczywiście się przebudzam, gdy Antek się budzi, bo śpi ze mną. Tż po trasie i tak śpi sam, żeby się porządnie wyspać, ale jak rano słyszy, że Antek gada, to przychodzi po niego i zabiera go do kuchni i tam sobie siedzą, słuchają muzyki, powoli szykują śniadanie, a ja w tym czasie "wypierzam się", a zazwyczaj jeszcze pośpię, bo ja ogólnie kocham spać, więc te pobudki po zmianie czasu mi nie na rękę, bo tak to spaliśmy przecież do 9-10.

Pokażesz nową fryzurkę Miśka? My w środę idziemy z Antkiem do fryzjera, bo tż nie pozwolił mi, żebym sama to zrobiła, choć oczywiście ja pierwsza chętna do takich rzeczy. Ciekawa jestem czy w ogóle wyjdzie od tego fryzjera obcięty, bo jak się będzie bał suszarek albo czegokolwiek, to go stamtąd zabieram.

W ogóle dowiedziałam się, że w naszym miasteczku jest Klub Mam, który ma spotkania raz w miesiącu i idziemy w poniedziałek z Antkiem. Jestem ciekawa jak odnajdzie się w takiej sytuacji, gdzie będzie dużo dzieci i to w różnym wieku.

[Lewek]

Napisane przez Dearlie

Ja to oczywiście się przebudzam, gdy Antek się budzi, bo śpi ze mną. Tż po trasie i tak śpi sam, żeby się porządnie wyspać, ale jak rano słyszy, że Antek gada, to przychodzi po niego i zabiera go do kuchni i tam sobie siedzą, słuchają muzyki, powoli szykują śniadanie, a ja w tym czasie "wypierzam się", a zazwyczaj jeszcze pośpię, bo ja ogólnie kocham spać, więc te pobudki po zmianie czasu mi nie na rękę, bo tak to spaliśmy przecież do 9-10.

Pokażesz nową fryzurkę Miśka? My w środę idziemy z Antkiem do fryzjera, bo tż nie pozwolił mi, żebym sama to zrobiła, choć oczywiście ja pierwsza chętna do takich rzeczy. Ciekawa jestem czy w ogóle wyjdzie od tego fryzjera obcięty, bo jak się będzie bał suszarek albo czegokolwiek, to go stamtąd zabieram.

W ogóle dowiedziałam się, że w naszym miasteczku jest Klub Mam, który ma spotkania raz w miesiącu i idziemy w poniedziałek z Antkiem. Jestem ciekawa jak odnajdzie się w takiej sytuacji, gdzie będzie dużo dzieci i to w różnym wieku.

No ja też chciałam do fryzjera, ale stwierdziliśmy że spróbujemy sami. Oczywiście maszynką go obgoliliśmy, TŻ jeździł a ja go zabawiałam. Jak zwykle micha kaszy okazała się najlepszym zajęciem dla dziecka. Fryzurkę pokażę jutro Nie jest idealna, ale chyba w domu łatwiej go czymś zająć, bo u fryzjera to pewnie by się bał samej fryzjerki
Muszę się rozejrzeć, może i u mnie jest coś takiego jak taki klub, fajna sprawa chyba. Mojemu by się przydało, bo on taki dzikusem i bojuch.

[gda]

Napisane przez Iwa844

Ja też pozwalam Ali czasami na coś słodkiego. Lubiś, domowe ciacho, herbatniki, lody, odrobina dobrej czekolady. My z mężem jesteśmy lubicielami słodyczy, więc ciężko się z nimi przed dzieckiem ukryć. Warunek jest jeden - słodycze są w porze podwieczorku, nigdy przed obiadem.

Alicja nadal kaszle, choć już nie tak boleśnie, więc idzie ku zdrowiu. Za to mnie rozkłada

Katiaska

U nas tylko domowej ciasto wchodzi w grę, ewentualnie biszkopty Lu Petitki lub sorbet Grycana. Nie daję mu innych słodyczy.

[Lewek]

To ja myślałam że Wy wcale słodyczy nie dajecie zatem nie jestem wyrodna matką, bo i Misiek też coś czasem skubnie, nawet kinderka ostatnio jadł ze mną. Choć staram się aby jak najrzadziej miał okazje. No ale nie popadam w skrajności.

wysłane z fona

[gda]

Super, tatuś się wymiksował od wstawania dziś. Także od 6 rano leżę nieprzytomna na łóżku, a Henio mnie maltretuje... Padam. Jak się nie wyśpię, to nie potrafię normalnie funkcjonować plus jestem wściekła.

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Dobra, udało się go sterroryzować i idę spać

[Anusia479]

Dzień dobry!
Pospałam dziś chwilke dłużej bo mąż wstał z chłopcami .

Katiaska przepraszam,że spóźnione ale Wszystkiego co Najlepsze!

Lewek nie jesteś wyrodna Fabiś przy Dandusiu nie ma większych problemów ze zjedzeniem czegoś słodkiego .
Z resztą jak coś jemy to on musi dołączyć

Mąż zrobił mi kawke i poszedł składać pranie,chłopcy się bawią..
fajnie mi


Lewek zaprezentuj fryzurke
Fabis tez już włoski ma spore i w dodatku z tyłu już loki
Więc będzie chyba włoski miał jak starszy brat .

[Lewek]

Napisane przez gda

[/COLOR]Dobra, udało się go sterroryzować i idę spać

Ale Henia czy tatusia?

Napisane przez Anusia479

Dzień dobry!
Pospałam dziś chwilke dłużej bo mąż wstał z chłopcami .

Katiaska przepraszam,że spóźnione ale Wszystkiego co Najlepsze!

Lewek nie jesteś wyrodna Fabiś przy Dandusiu nie ma większych problemów ze zjedzeniem czegoś słodkiego .
Z resztą jak coś jemy to on musi dołączyć

Mąż zrobił mi kawke i poszedł składać pranie,chłopcy się bawią..
fajnie mi


Lewek zaprezentuj fryzurke
Fabis tez już włoski ma spore i w dodatku z tyłu już loki
Więc będzie chyba włoski miał jak starszy brat .

Oj dobrze Ci faktycznie. Jak Ty to robisz że swoim mężem???

A co do włosów to mój Tż by nie pozwolił na długa fryzure u Miśka. Ale i mnie juz ona się nie podobała. Może jakby mu się krecily jak Twoim to bym powalczyla żeby mu zostawić ale są proste.

wysłane z fona

[gda]

Napisane przez Lewek

Ale Henia czy tatusia?




Oj dobrze Ci faktycznie. Jak Ty to robisz że swoim mężem???

A co do włosów to mój Tż by nie pozwolił na długa fryzure u Miśka. Ale i mnie juz ona się nie podobała. Może jakby mu się krecily jak Twoim to bym powalczyla żeby mu zostawić ale są proste.

wysłane z fona

Oczywiście, że tatusia

Mojemu się kręcą z tyłu, ale podcieliśmy już raz grzywkę w Brazylii, bo się strasznie drapał po głowie w tamtym miejscu. Na razie nie będę podcinać, bo uwielbiam te anielskie włoski!

[ula2689]

Napisane przez tamlin111

ale kombinujecie.
Poszedl na pocztę, fakt z awizo, ale pierścionek spontanicznie kupił wracając

Bagheera, Kajaja dzięki

Ale nie taki z gumy do żucia??

Napisane przez Anusia479

Dzień dobry!
Pospałam dziś chwilke dłużej bo mąż wstał z chłopcami .

Katiaska przepraszam,że spóźnione ale Wszystkiego co Najlepsze!

Lewek nie jesteś wyrodna Fabiś przy Dandusiu nie ma większych problemów ze zjedzeniem czegoś słodkiego .
Z resztą jak coś jemy to on musi dołączyć

Mąż zrobił mi kawke i poszedł składać pranie,chłopcy się bawią..
fajnie mi


Lewek zaprezentuj fryzurke
Fabis tez już włoski ma spore i w dodatku z tyłu już loki
Więc będzie chyba włoski miał jak starszy brat .

A tobie to nie za dobrze?

Dobry u nas nudy.Trzeba posprzątać trochę bo moze być najazd niezapowiedzianych gości

[Lewek]

Michaś przed i po. Szczerze mówiąc to nie bardzo mi się podoba w nowej fryzurze, za krótka jest. Wygląda poważnie..

[aga_ton]

hej dziewczyny.

wczoraj wieczorem byliśmy na cmentarzach, oczywiście nie obyło się od durnych komentarzy od obcych ludzi, że jak to z takim małym dzieckiem wieczorem na cmentarz... nie rozumiem co komu do tego
zawsze jeździmy o tej porze, mniejszy ruch i brak problemów z parkowaniem. w dodatku Lena wieczorem jest marudna więc warto wyrwać się z domu

jeszcze raz dzięki wielkie za życzenia

Napisane przez gda

Dlatego ja o swoich urodzinach trąbię głośno już na miesiąc przed I rano po przebudzeniu pierwsza rzecz jaką mówię do męża, to "DZIŚ MAM URODZIIIINYYYYY!"

ja do tej pory nie musiałam, zawsze pamiętał
tylko w tym roku coś nie wyszło...

Napisane przez gda

Czy Wasze dzieci też mają różne apetyty w zależności od pory dnia? Bo Henio rano nie je za dużo, dopiero popołudniu zaczyna więcej jeść, a na wieczór zjada wieeelką porcję kaszki.

Lena rozkręca się w ciągu dni, rano je niewiele a najlepiej nic
za to wieczorem wciąga wszystko.

Napisane przez Lewek

Aga_ton mąż się zrehabilitowal? Ja bym w końcu wypomniala.

nie
na drugi dzień wspomniałam mu, że mam na niego focha, że mi nawet życzeń nie złożył ale coś tam odburknął, że jak nie ma prezentu to nie ma życzeń... coś mi się wydaje że ma chwilowe problemy finansowe, ale za chiny się nie przyzna i stąd jego humory...pewnie niedługo powie co go gryzie, on nie jest zbyt wylewny, najpierw musi przegryźć sam problem, dopiero później się zwierzy. zresztą, podobnie jak ja

ale życzenia mimo wszystko mógł złożyć, wystarczyłoby mi

Napisane przez ula2689

Zemsta będzie słodka

oj, będzie, będzie... 11 listopada ma imieniny

Napisane przez gda

Dziewczyny! Ile Wasze dzieci jedzą posiłków dziennie? Bo Henio dziś najadł się na śniadanie o 9.30, potem nie chciał nic i dopiero o 14.30 zjadł zupę i drugie.

6-7 mleko
10 kaszka
13 jogurt
15 obiadek
17 mleko
19 owoce
21 mleko

a ilości ciężko podać, czasem zje całą porcję, czasem 3 łyżki
chudzinka z niej straszna, nie waży nawet 9 kg.

Napisane przez gda

A jeszcze miałam zapytać, czy popołudniami/wieczorami Wasze dzieci są takie marudne i płaczliwe?

tak, bardzo
ostatnio nawet kąpiel przełożyłam na rano bo wieczorem Mała ma takiego nerwa, że ciężko ją w wannie zatrzyma...

Napisane przez Iwa844

Ja też pozwalam Ali czasami na coś słodkiego. Lubiś, domowe ciacho, herbatniki, lody, odrobina dobrej czekolady. My z mężem jesteśmy lubicielami słodyczy, więc ciężko się z nimi przed dzieckiem ukryć. Warunek jest jeden - słodycze są w porze podwieczorku, nigdy przed obiadem.

ja też czasem daję Lenie łakocie .
biszkopty, budyń czekoladowy z babydream, czasem lubisia (ale tego zje 1/5 i ma dosyć), wczoraj jadła domowy sernik. cale to są małe ilości, Lena nie ma ochoty na więcej.

Napisane przez Lewek

Michaś przed i po. Szczerze mówiąc to nie bardzo mi się podoba w nowej fryzurze, za krótka jest. Wygląda poważnie..

masz rację, Michaś wyglądał słodko z dłuższymi kłaczkami. ale włosy rzecz nabyta, odrosną

[marta1986222]

Hej kochane

Byłam rano na targu po jajka i warzywka.

Dzisiaj mamy małe spotkanko,przychodzą ludzie z męża pracy już byłej bo niestety nastąpiła likwidacja firmy i mój mąż został zwolniony po 13 latach

[_bagheera_]

my też wczoraj byliśmy z Frankim wieczorem na cmentarzu i całe szczęście nikt nie komentował a nawet bardzo dużo ludzi z wózkami chodziło

dzisiaj mamy do objechania kilka cmentarzy, bo wczoraj nie daliśmy rady...

jeżeli chodzi o nasz jadłospis:

ok. 6-7 mleko (na 210 ml wody)
ok. 10-11 kanapka, jajecznica, kaszka
ok.14-15 obiad (ostatnio tylko słoiczki, chyba że
my mamy coś dobrego i przede wszystkim świeżego, bo wiecie jak moja teściowa....)
ok. 17-18 jogurcik+owoc/parówka
0k. 20 mleko+ kleik (na 210 ml wody)

plus jedna pobudka w nocy na mleko

przypomniało mi się jeszcze jak ostatnio pisałyśmy o zabawach z dziećmi, to u nas furorę ostatnio robi kręcenie bąka a do tego wszystkiego mamy takie wiaderko z sorterem z fp i od spodu ma ono dookoła takie rowki i tam kręcimy tego bąka, bo jak wpadnie w te rowki to ucieka po całym wiaderku a Franki go łapie


---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez marta1986222

Hej kochane

Byłam rano na targu po jajka i warzywka.

Dzisiaj mamy małe spotkanko,przychodzą ludzie z męża pracy już byłej bo niestety nastąpiła likwidacja firmy i mój mąż został zwolniony po 13 latach

ojej
przykro tak po tylu latach jak człowiek zostaje bez pracy, w której wszystko doskonale znał: ludzi i specyfikę pracy...

oby jak najszybciej coś znalazł

[monarika]

Hej

My weekend spędzamy u moich rodziców więc będzie mnie mało

Wczoraj odwiedziliśmy wszystkie cmentarze więc dzisiaj odpoczywamy Mama z siorą wyrywają sobie nawzajem Otylkę, żeby się z nią pobawić więc ja mam fajrant


Byliśmy wczoraj u mojej babci, prababci Otylki i byłam w szoku jak Mała się zachowywała nic się nie bała mimo, że było tyle ludzi, że nie wiedziała gdzie patrzeć popisywała się szła do każdego na ręce i śmiała się do wszystkich Byliśmy już kilka razy u babci jak było tyle osób ale widać było, że jej taki tłum nie pasuje, bo zaraz zaczynała marudzić i musieliśmy uciekać do domu, a teraz całkiem inna bajka

Napisane przez gda

Dziewczyny! Ile Wasze dzieci jedzą posiłków dziennie? Bo Henio dziś najadł się na śniadanie o 9.30, potem nie chciał nic i dopiero o 14.30 zjadł zupę i drugie.

Otylka ostatnio wyrzekła się śniadań zawsze pochłaniała całą porcję kaszki, dojadała moimi kanapkami i popijała kawą z mlekiem a teraz kaszki w ogóle do buzi nie chce wziąć, czasami weźmie kilka gryzków kanapki albo jajecznicy

A je tak:

8 - śniadanie
12 - drugie śniadanie (kawałek drożdżówki, banan, jabłko, mus owocowy) czasami nic jak ma drzemkę akurat
14 - zupka
16 - drugie danie (czasami zje kilka klopsików, a czasami nic)
18 - kolacja (jogurt, parówka, budyń, kisiel z jabłkiem)
20 - czasami wypije kilka łyków mleka, czasami 80 ml mleka a czasami nic + cycek

Dodatkowo raz lub dwa razy pije w dzień z piersi (nie licząc cycka na noc i w nocy) ale nie traktuję tego jak jedzenia tylko picie

Napisane przez gda

A jeszcze miałam zapytać, czy popołudniami/wieczorami Wasze dzieci są takie marudne i płaczliwe?

Zależy jak ma drzemki

Jeżeli śpi po południu to nie, a jeżeli nie śpi po południu to już od 18 jest jęcząca

Napisane przez Katiaskaa

Nie mam siły dzisiaj, Antek oszalał
Tamlin, dziękuję za życzenia
Mój Tż nawet mi dzisiaj życzeń nie złożył...

Biedna

Spóźnione ale szczere życzenia 100 lat!!!

Napisane przez Lewek

Michaś przed i po. Szczerze mówiąc to nie bardzo mi się podoba w nowej fryzurze, za krótka jest. Wygląda poważnie..

W obu fryzurkach wygląda uroczo
Ale oczko widać na zdjęciu chore bidulek maleńki
A jak z tym oczkiem? Lepiej już?

[aga_ton]

Napisane przez marta1986222

Hej kochane

Byłam rano na targu po jajka i warzywka.

Dzisiaj mamy małe spotkanko,przychodzą ludzie z męża pracy już byłej bo niestety nastąpiła likwidacja firmy i mój mąż został zwolniony po 13 latach

przykro mi
mam nadzieję, że mąż szybko znajdzie nowe zatrudnienie