Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 8

[mezaga]

Napisane przez patrycjja

Perfuzja Czytam i czytam co od wczorajszej nocy się działo, a tu na koniec emocje opadają :p jak w filmie. A dziś albo jutro pewnie bedzie nagłe bum, że nawet nie zdążysz zajrzeć do Nas
W każdym bądź razie trzymam kciuki za poród szybko/ szybki i lekki jak te Twoje skurcze dzisiaj

A ja właśnie od gin wróciłam i jestem wściekła. Po pierwsze miało być usg, już drugi raz przełożył, teraz na wizytę 10 stycznia. Usg ostatnie miałam w 20tyg. Nie wiem ile mała waży, czy jest ok i jak jest ułożona. Na moje bóle brzucha, które spać nawet nie dają a reagują tylko na pozycję pół schyloną powiedział aha. Za zgaga wydumał renni na co sama wpadłam jak mnie męczyło. Na samolocie dłużej majtki ściągałam niż trwało badanie "macica wysoko" . I od ostatniej wizyty +3,5 kg (sama mam wagę popsuta więc nie wiem, ale raz jak mnie ta młodziutka pielęgniarka ważyła to się o 3kg machneła, bo źle wagę ustawiona miala. Ale wtedy moglam zwrócić jej uwagę. A z drugiej strony nie czuję się grubo. Kulkowato i owszem, ale nie grubo), łącznie 14,5 od początku. Jutro zaczynam 36tc. Kazal mi się nie objadać w swieta. Poczułam się jak taka spasiona świnia, tym bardziej, że mam wrażenie, że nie jem dużo. Jedyne co pochłaniam to mandarynki wczoraj na sniadanie bułka z serem, potem trzy łyżki łazanek doslownie i kilka mandarynek- i nie czuję głodu, a na codzień moje porcję wyglądają podobnie. Dzisiaj już czuję, że żołądek mi się zacisnął - zawsze bardzo emocjonalnie podchodzę do takich rzeczy, a u mnie negatywne emocje nie są zjadane tylko wręcz przeciwnie.
Nie wspomnę, że wyniki mi znów poleciały - jak bralam tardyferon to żelazo skoczyło, a teraz wynik znów mam gorszy niż wtedy co dostalam zalecenie na tabletki.
O wymazie też nic nie wspominał- nie wiem, czy mam robić sama, czy jak. Do tej pory co wizytę dostawałam zlecenie na badania teraz nic. A następna wizyta w 38 tyg się szykuje (37w6d).
Po prostu po dzisiejszej ekspresowej wizycie mam ochotę siąść i płakać.
Przepraszam, ale musiałam się wyżalić

Ja bym chyba nie wytrzymała i zapisała się na usg prywatnie

Napisane przez nimfetka

hej Dziewczyny

Chciałabym się przywitać i dołączyć późno ale lepiej niż wcale. Jestem mamą prawie 5 letniej panienki a teraz czekam na synka. Termin 1 luty. Pozdrawiam Was ciepło.

Witamy. Tylko nie znikaj zaraz jak inne dziewczyny - powiedzą "cześć" i tyle.

Napisane przez lolita25

Jak to ostatnie usg w 20 tyg?
Przecież ok 30-32 tyg musi być dziecko zmierzone, ja nawet dostałam kopię dokumentacji i wykresy z tego badania,a oryginał włożyła do mojej teczki, moja ginka sama mi mówiła ze "to w tym tygodniu trzeba zrobić" ja nie rozumiem...

To chyba nie jest tak, że musi. Owszem można je zrobić ale nie jest konieczne.

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44235767]Perfuzja co za emocje... było się zabarykadować w Paryżu
Normalnie dzięki Tobie wcześniej dzisiaj wstałam (czyli 8:30 dla mnie); pospałabym dalej ale ciekawość co tam u Ciebie zwyciężyła

Witamy nową mamusię

Zabieram się za zakupy, potem przekładanie piernika powidłami, załatwić bank, zamówić barlinka do mieszkania i pojechać zobaczyć jak idą prace (oby było lepiej niż u magnusi wczoraj . A wieczorem szkoła rodzenia. Pracowity dzień [/QUOTE]

Nie wiem skąd jesteś ale w Merkurym Markecie mają fajne ceny barlinka. My swojego Amazona kupiliśmy ponad 10 zł taniej na metrze niż u nas w mieście.

Napisane przez isia4891

Niektórzy lekarze nie robią wymazu i dają antybiotyk zapobiegawczo , aleja bym nalegała żeby to zrobić, bo czytałam o konsekwencjach dla dziecka....to az strach czytać.
Wiem, że z kasa może być ciężko święta itd ale wolałbym nie dostać prezentu i zrobić usg, bicie serduszka, przepływy, ilość wód, żołądek czy pełny, ilość paluszkow itd dla mnie to ważne, przy 4d widać cala buzię.

Isia a mogłabyś napisać jakie Ci wyszły te przepływy? PI UA, PI MCA, RI UA i RI MCA?

Ja dzisiaj idę na to kontrolne USG. Trzymajcie kciuki, żeby nie okazały się wyniki bardzo złe i żeby moja córa dała jeszcze radę
Rusza się dość mocno teraz, tętno miała w porządku więc cały czas mam nadzieję, że będzie ok.

[lejdi_aga13]

Napisane przez lidkaa82

Nie chce być adwokatem diabła ale on mógł nadac tą paczke 2 dni temu, bo ja tez miałam taką sytuacje nie tak dawno, że nadano mi paczke, dostałam nawet maila od nadawcy z numerem paczki, a w firmie kurierskiej nie było śladu po takiej paczce. Na ich str śledzenia pokazywało że błędny numer, jak zadzwoniłam to też Pani mówiła że nie ma takiej paczki ale wyjaśniła że pewnie nie wprowadzono jej jeszcze do rejestru, bo jak kurier odebrał paczke i ma duzo roboty to ta paczka z nim jeździ, dopiero jak trafi do magazynu jest wprowadzana do systemu itd. Ostatecznie maila że kurier odebrał paczke dostałam we wtorek o godz. 19, a od firmy kurierskiej info dostałam dopiero w czwartek rano i wtedy pojawiły się informacje w systemie.

dostałam smsa i odrazu mu napisałam czy to prawda- to było ok 9 rano i do tej pory cisza -mysle,ze to prawda. Poza tym chyba swieta to stałe swieto i nie jest ciezko wysłac nawet tydzien wczesniej... po prostu "ma wazniejsze sprawy"

[milka-pilka]

Napisane przez mezaga

Ja dzisiaj idę na to kontrolne USG. Trzymajcie kciuki, żeby nie okazały się wyniki bardzo złe i żeby moja córa dała jeszcze radę
Rusza się dość mocno teraz, tętno miała w porządku więc cały czas mam nadzieję, że będzie ok.

Bardzo mocne kciuki dla Twojej córeczki

[Roane]

Dzień dobry! Witam znad gofrów z bitą śmietaną domowej roboty Pycha

Perfuzja falstart Weszłam dzisiaj na forum z myślą, że pierwsze co zobaczę to wielkie ogłoszenie na czerwono, o treści "dostałam o Perfuzji smsa... "
Wogóle mój TŻ ostro łacha darł ze mnie (i w sumie z nas wszystkich) wczoraj wieczorem. Ja mu mówię że koleżance z forum wody odeszły, a on że będziemy musiały chórem skurcze liczyć i krzyczeć "przyj", że tę położną co będzie poród odbierać wypadałoby na forum zaprosić, bo jak to tak, wszyscy naokoło niej, z rodzącą na przedzie, na smartfonach i na forum relacjonują poród, i tak dalej....

Napisane przez _Shiloh_

popieram, ja po porodzie byłam tak głodna, że nie pamietam kiedy tak sie objadlam

Wszyscy wciskają kity, że, po porodzie dziecko będziesz chciała na ręce, TŻa przytulać, sielanka, a jedyne o czym marzy kobieta po porodzie to żarcie

Napisane przez krolowa_nilu

To u mnie jest odwrotnie. Teraz mam już wizyty co tydzień i USG za każdym razem. Podliczyłam, że do tej pory w ciąży miałam USG robione co najmniej 20 razy Za to badań na fotelu może ze 3, z czego ostatnie przy cytologii przed 20 tygodniem (nawet jak pobierał wymaz na paciora to głębiej nie zajrzał ).

Ooo, wow. Ja miałam dwa obligatoryjne i jedno ekstra, bo 3D

lejdi_aga13 jest jakaś szansa że może paczka dojdzie w wigilię. Jeśli wczoraj ją wysłano, to całe 3 dni robocze, dla firmy kurierskiej to dużo czasu, to nie poczta polska

patrycjja jakiś taki kopnięty ciut ten lekarz. Normalni ludzie pracują za pensję, a nie kawy i wina. Nie wolałabyś iść prywatnie i normalnie zapłacić, a nie iść państwowo i fantami płacić? Przynajmniej byłaby jasna sytuacja.

[poczatkujaca-dagmara]

Dziewczyny z czym mam wyprac pieluchy tetrowe
Z reczniczkami małęgo??
Pieluchy puszczają takie włoski??

[magnusia]

Napisane przez bella7

Magnusia i płaciłas coś za te naprawdę.

tyle co musiałam dopłacić co miałam na fakturze za naprawę. Razem wyszło tyle ile miało wyjść - nie dużo 270 zł więc jeszcze do przeżycia

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Dziewczyny z czym mam wyprac pieluchy tetrowe
Z reczniczkami małęgo??
Pieluchy puszczają takie włoski??

ja wypiorę same oddzielnie tylko zastanawiam się w ilu stopniach- 60?

[lolita25]

No to brukselka ugotowana, pieczarki obrane, cebulka pokrojona, kapusta się dusi a Lenki pościel schnie
Chyba zasłużyłam na cappuccino

Mój sąsiad zapił się na śmierć dzisiaj ( od dłuższego czasu pił denaturat, ciągle żebrał o 0,50 g i chodził jak zombi po ulicy,załatwiał swoje potrzeby w spodnie, leżał na ulicy, aż strach było na niego patrzeć) rodzinna chyba już bezsilna była, choć pewnie jak by u mnie był taki przypadek to robiłabym wszystko żeby pomóc, jakiś zakład, przymusowe leczenie...smutna sytuacja ale prawdziwa....na same święta
Dobra laski....czas na chwile relaksu....dziś obiecałam sobie że nie zjem ani jednego michałka

[mezaga]

Napisane przez magnusia

tyle co musiałam dopłacić co miałam na fakturze za naprawę. Razem wyszło tyle ile miało wyjść - nie dużo 270 zł więc jeszcze do przeżycia

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------




ja wypiorę same oddzielnie tylko zastanawiam się w ilu stopniach- 60?

Ja prałam oddzielnie w 95 stopniach. W sumie kiedyś się takie pieluchy gotowało więc stwierdziłam, że 95 stopni to będzie ok. Ale nie prasowałam i chyba nie będę. Zresztą teraz to nawet głowy do tego nie mam.

[forester]

Perfuzja jakbym zobaczyła to krwawe, śluzowate w domu, to pewnie bym na zawał zeszła
Magnusia za pralkę, to teraz w domu pewnie pranie wszędzie będzie jak mi w zeszłym roku padła moja starusienka pralka, to o 20:30 gnałam do media i za 5 21 kupiłam nową pralkę. Ja jestem pralkoholik.
Mezaga za Malutką. Będzie dobrze!
poczatkujaca-dagmara prałam razem z flanelami, ręcznikami, prześcieradłami itp. żadnych nitek nie było

[Akkma]

Napisane przez nimfetka

hej Dziewczyny

Chciałabym się przywitać i dołączyć późno ale lepiej niż wcale. Jestem mamą prawie 5 letniej panienki a teraz czekam na synka. Termin 1 luty. Pozdrawiam Was ciepło.

Witamy

Napisane przez selena85

Wiem, że mam refleks szachisty w tym momencie - ale czy w ciąży w ogóle można jeść śledzia w śmietanie???

Bo mnie naszła ochota na taki obiad dzisiaj...

Ja jadłam i to całkiem sporą ilość Ups..!


Dziewczyny ja nie wiem jak Wy trafiacie na takich beznadziejnych lekarzy. Nie czytacie opinii o nich wcześniej? Ja bez względu na to czy idę do ortopedy, dentysty, ginekologa, kardiologa czy innego loga, zawsze sprawdzam opinie na 'znany lekarz'. To, że chodzicie na nfz nie znaczy, że ma być źle. Ja ciąże prowadzę na nfz, mam świetną ginkę (którą wybrałam właśnie po przeczytaniu opinii), za każdym razem robi usg + badanie na fotelu, pyta o wszystko, zleca masę badań itp.

[san_g]

[QUOTE=Nettk_a;44222461]Kochane Wizażowe Ciocie, Olek jest już od 10 grudnia na świecie ) Wczoraj wróciliśmy ze szpitala. Moje Maleństwo urodziło się równo miesiąc przed terminem. Na początku było na OIOM-ie noworodkowym i Mamusia bardzo się bała ale od soboty jego stan się ustabilizował, od niedzieli był przy Mamusi, a od wczorajszego wieczoru jesteśmy w domku Pozdrawiamy Was serdecznie!
Moje gratulacje!!

Ja jestem w szpitalu już drugi dzień, miałam Wam robić zdjęcia paszy jaką tu dają ale mam aż trzy kompanki w pokoju wielkości 3x5 m więc mi trochę głupio wyskakiwać z aparatem. Wczoraj miałam usg- z małym ok i ma się dobrze, miałam też KTG i też wyszło w porządku. Ciśnienie się unormowało, spuchnięcie jeszcze bardzo doskwiera i mimo leków nie schodzi Na poród jeszcze się nie szykuję bo szyjka zamknięta. Dzisiaj czekam na wyniki moczu, krwi także jeszcze się czegoś dowiem a na godzi. 15 mam znów KTG. Słuchanie serduszka jest co 3-4h i bardzo dobrze, bo dzisiaj z jednym maluszkiem źle się działo i była natychmiastowa cesarka. Wczoraj widziałam noworodki i oczywiście łzy mi poleciały ze wzruszenia a to nie moje dzieciaczki:P Mam bardzo dużą nadzieję na opuszczenie szpitala na wigilię ale na razie lekarz nic jeszcze nie zadecydował. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie- bardzo miło się czyta takie miłe komentarz)

[milka-pilka]

Napisane przez lolita25

Mój sąsiad zapił się na śmierć dzisiaj ( od dłuższego czasu pił denaturat, ciągle żebrał o 0,50 g i chodził jak zombi po ulicy,załatwiał swoje potrzeby w spodnie, leżał na ulicy, aż strach było na niego patrzeć) rodzinna chyba już bezsilna była, choć pewnie jak by u mnie był taki przypadek to robiłabym wszystko żeby pomóc, jakiś zakład, przymusowe leczenie...smutna sytuacja ale prawdziwa....na same święta
Dobra laski....czas na chwile relaksu....dziś obiecałam sobie że nie zjem ani jednego michałka

Przykra sytuacja. Z alkoholikami (w ogóle z uzależnionymi) to nie taka prosta sprawa - jak sam nie chce to się nie wyleczy. Rodzina często jest też w to uwikłana - to się nazywa "współuzależnienie" i występuje w większości rodzin alkoholowych.

A na cappuccino to Ty na pewno zasłużyłaś

[sadlaczyca]

Napisane przez selena85

Nasz kot stale ładuje się do łózeczka małej :/
Mimo, że nie ma w nim materacyku ani nic, same szczebelki - to ładuje tam dupsko i siedzi :/
Nie wiem jak go zniechęcić.... Chyba naprwdę kupię te balony i napompuję, żeby go wystraszyć jeśli się dobierze do któregoś, ale właśnie... Mój pers jest strasznie leniwy i obawiam się, że nie zechce rzucić się na balonik....
Zamykam drzwi od pokoju małej, a ten pacan drapie w nie stale i chce tam wejść... :/

Kurczę, może spróbuj z tymi balonami.. Tak ja dziewczyny piszą, trzeba jakieś inne atrakcje mu zorganizować. Może nowy drapak? Mój ma absolutnie w głębokim poważaniu łóżeczko i rzeczy małego. Najlepiej mu na kanapie albo na swoim dywaniku na środku pokoju, co by wszyscy kota podziwiali

Napisane przez perfuzja

Nie wyglądali na jakkolwiek zdziwionych i naprawdę potraktowali mnie poważnie

A swoją drogą te "pobolewania" mam cały czas. Zrobię dzisiaj pierniczki i zacznę robić bigos, bo obstawiam jednak w miarę szybkie rozwiązanie Ale tym razem pojadę się dopiero jak będę się drzeć jak tamte kobiety

Też mam takie nastawienie po fałszywym porodzie -dopóki nie będzie mnie zginać w pół z bólu to nigdzie nie jadę

Napisane przez milka-pilka

Jest surowy, więc pewnie nie, ale ja jadłam i w oleju też (a nie mam przeciwciał toksoplazmozy). Tylko ja się nie znam na tym zbyt dobrze. Sporo moich koleżanek je np. sery pleśniowe i inne śmierdziuchy, które są robione z mleka pasteryzowanego.

Ja też często jem, tyle że zazwyczaj poddaję je obróbce cieplnej

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Dziewczyny z czym mam wyprac pieluchy tetrowe
Z reczniczkami małęgo??
Pieluchy puszczają takie włoski??

Ja prałam z białymi rzeczami, żadnych włosków nie puściły

[Roane]

Napisane przez pilotka86

(...)
ja wolałam w przyszłym roku
nie chciałam z grudnia.
ostatnio rozmawiałam z kobietą z rodizny, której syn jest z 29.12 grudnia i różnica między nim a równieśnikami na etapie przedszkola jest dość spora. Z tego powodu nie poszedł do szkoły, ale ona mogła jeszcze wybrać, my już nie będziemy miały.
Później to się wyrównuje, ale pamiętam, że moja kuzynka też grudiowa (z początku) miała robione jakieś testy psychologiczne do szkoły czy nadaje się iść rocznikowo.
(...)

Moja mama miała termin na sylwestra, przenosiła do 12 stycznia i w końcu wywoływali. I powiem Ci że ja żałuję że nie byłam z poprzednim rocznikiem - ja zwykle dość szybko wiedze kleiłam, nudziło mi się w szkole, szczególnie w młodszych klasach.
Myślę że to zależy od konkretnego dziecka.

Napisane przez perfuzja

To już się wyspałam
(...)
W każdym razie stwierdziła, że wszystko jest w porządku, czop może tak odchodzić dowolnie długo, mam wrócić jeśli pojawi się krwawienie czystą krwią bez śluzu, będę mieć prawdziwe skurcze, przestanę czuć ruchy albo odejdą mi prawidziwe wody
(...)

Czyli po czym odróżnić prawdziwe wody od tych podróbek?

Napisane przez selena85

Wiem, że mam refleks szachisty w tym momencie - ale czy w ciąży w ogóle można jeść śledzia w śmietanie???

Bo mnie naszła ochota na taki obiad dzisiaj...

Ja jadłam. Wiesz jakie dobre

Napisane przez lejdi_aga13

no nie bo on w PL kupuje a ja w UK wiec nie mam jak oddac ,poza tym nie wiem jakie kupił- napisalam mu rano smsa ze jak to mozliwe ze wysłał w srode rano jak teraz dostalam smsa ze dopiero zostało odebrane od nadawcy to nawet nie odpisze łaskawie-zlał sprawe kupimy mu jakies klocki i autobusy-jego pasje ale bardzo mi sie przykro zrobiło i sie poplakałam ze jak mozna tak potraktowac nie tyle mnie co dziecko pomijając fakt ze sam zarabia z 2500 jego dziewczyna tez z 1500zł a na dziecko daja całe 200zł i nic wiecej i nawet nie spytaja czy ma wszystko

Nie ma znaczenia ile on zarabia, alimenty wylicza się od możliwości zarobkowych ojca, nie od faktycznych zarobków. To dorosły, zdrowy facet, który ma tylko jedno dziecko, tak? W tej chwili sądy z automatu dają 500 na dziecko, i jeśli on nie udowodni że ma jakieś kosmiczne wydatki na cholera wie co, to tyle powinnaś dostać. Tanio im wyszło nieustalanie kwestii sądownie - w sadzie dostałabyś znacznie więcej.
A co mają do tego wszystkiego zarobki jego dziewczyny? Dopóki nie mają ślubu, nikt nie bierze ich pod uwagę. Pozatym, to nie jej dziecko, nie ona ma obowiązki.

[milka-pilka]

Napisane przez san_g

Ja jestem w szpitalu już drugi dzień, miałam Wam robić zdjęcia paszy jaką tu dają ale mam aż trzy kompanki w pokoju wielkości 3x5 m więc mi trochę głupio wyskakiwać z aparatem. Wczoraj miałam usg- z małym ok i ma się dobrze, miałam też KTG i też wyszło w porządku. Ciśnienie się unormowało, spuchnięcie jeszcze bardzo doskwiera i mimo leków nie schodzi Na poród jeszcze się nie szykuję bo szyjka zamknięta. Dzisiaj czekam na wyniki moczu, krwi także jeszcze się czegoś dowiem a na godzi. 15 mam znów KTG. Słuchanie serduszka jest co 3-4h i bardzo dobrze, bo dzisiaj z jednym maluszkiem źle się działo i była natychmiastowa cesarka. Wczoraj widziałam noworodki i oczywiście łzy mi poleciały ze wzruszenia a to nie moje dzieciaczki:P Mam bardzo dużą nadzieję na opuszczenie szpitala na wigilię ale na razie lekarz nic jeszcze nie zadecydował. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie- bardzo miło się czyta takie miłe komentarz)

Faktycznie głupio tak robić fotki w małym pokoju Ale czy chociaż zjadliwe to jedzenie, czy TZ musi Ci donosić z domu?
Dobrze, że macie dobrą opiekę lekarską

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez mezaga

Ja dzisiaj idę na to kontrolne USG. Trzymajcie kciuki, żeby nie okazały się wyniki bardzo złe i żeby moja córa dała jeszcze radę
Rusza się dość mocno teraz, tętno miała w porządku więc cały czas mam nadzieję, że będzie ok.

Trzymam kciuki

Napisane przez Roane

Perfuzja falstart Weszłam dzisiaj na forum z myślą, że pierwsze co zobaczę to wielkie ogłoszenie na czerwono, o treści "dostałam o Perfuzji smsa... "
Wogóle mój TŻ ostro łacha darł ze mnie (i w sumie z nas wszystkich) wczoraj wieczorem. Ja mu mówię że koleżance z forum wody odeszły, a on że będziemy musiały chórem skurcze liczyć i krzyczeć "przyj", że tę położną co będzie poród odbierać wypadałoby na forum zaprosić, bo jak to tak, wszyscy naokoło niej, z rodzącą na przedzie, na smartfonach i na forum relacjonują poród, i tak dalej....

Hahaha w sumie miał rację ja wczoraj w łóżku leżałam i czytałam relację na smartfonie. Normalnie jak telekonferencja

Napisane przez san_g

Ja jestem w szpitalu już drugi dzień, miałam Wam robić zdjęcia paszy jaką tu dają ale mam aż trzy kompanki w pokoju wielkości 3x5 m więc mi trochę głupio wyskakiwać z aparatem. Wczoraj miałam usg- z małym ok i ma się dobrze, miałam też KTG i też wyszło w porządku. Ciśnienie się unormowało, spuchnięcie jeszcze bardzo doskwiera i mimo leków nie schodzi Na poród jeszcze się nie szykuję bo szyjka zamknięta. Dzisiaj czekam na wyniki moczu, krwi także jeszcze się czegoś dowiem a na godzi. 15 mam znów KTG. Słuchanie serduszka jest co 3-4h i bardzo dobrze, bo dzisiaj z jednym maluszkiem źle się działo i była natychmiastowa cesarka. Wczoraj widziałam noworodki i oczywiście łzy mi poleciały ze wzruszenia a to nie moje dzieciaczki:P Mam bardzo dużą nadzieję na opuszczenie szpitala na wigilię ale na razie lekarz nic jeszcze nie zadecydował. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie- bardzo miło się czyta takie miłe komentarz)

Cieszę się że wszystko w porządku i trzymam mocno kciuki żeby Cię wypuścili na Wigilię

Może jak nie zdjęcia to jakiś opis?

[gosia261282]

Napisane przez bella7

Moje dzieci tzn dziewczyny doprowadzają mnie szału dzisiaj,ech. Mam ochotę ryczeć. Jeszcze młody coś gorzej się rusza... Chyba hormony i sytuacja w domu zaczyna mnie to wszystko przerastać.

Wdech-wydech,policz do 10. Nic nie trwa wiecznie,pamiętaj. Niedługo będzie lepiej!

Napisane przez lejdi_aga13

no nie bo on w PL kupuje a ja w UK wiec nie mam jak oddac

Ja myślałam,ze w razie gdyby się zdublowało i zestaw byłby identyczny,to można by oddać do sklepu też od tż zestaw jako ten co kupiłaś w UK.

Napisane przez mezaga

Ja dzisiaj idę na to kontrolne USG. Trzymajcie kciuki, żeby nie okazały się wyniki bardzo złe i żeby moja córa dała jeszcze radę
Rusza się dość mocno teraz, tętno miała w porządku więc cały czas mam nadzieję, że będzie ok.

Trzymam kciuki!!

Napisane przez poczatkujaca-dagmara

Dziewczyny z czym mam wyprac pieluchy tetrowe
Z reczniczkami małęgo??
Pieluchy puszczają takie włoski??

Ja piorę normalnie z ciuchami i nic mi nie puszcza,a mam kilka różnych firm tetrówki.

[perfuzja]

Napisane przez Roane

Czyli po czym odróżnić prawdziwe wody od tych podróbek?

Lekarka powiedziała, że:
a) powinny być zdecydowanie innej konsystencji
b) powinno ich być więcej
c) powinny lecieć chociaż trochę cały czas jak już zaczną, raczej nie chlustami.

[senira666]

tak z ciekawości zadzwoniłam do przychodni koło mnie i zapytałam o to USG w 30tc i mi pani położna powiedziała że na NFZ to można je robić ale wielu lekarzy je przekłada na bliżej TP a prywatnie (odpłatnie) oczywiście mogą mi zrobić, więc chyba sobie daruje zwłaszcza że wizyta 50zł + usg 50 zł a jakoś nie mam wolnej stówki.

[guapissima]

Napisane przez senira666

Dzien dobry
Czytam i czytam napiecie rosnie, czekam na wiesci ze to juz a tutaj falszywy alarm


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mialam dokladnie tak samo!! Az o oddychaniu zapomnialam

Napisane przez Roane

Dzień dobry! Witam znad gofrów z bitą śmietaną domowej roboty Pycha

Perfuzja falstart Weszłam dzisiaj na forum z myślą, że pierwsze co zobaczę to wielkie ogłoszenie na czerwono, o treści "dostałam o Perfuzji smsa... "
Wogóle mój TŻ ostro łacha darł ze mnie (i w sumie z nas wszystkich) wczoraj wieczorem. Ja mu mówię że koleżance z forum wody odeszły, a on że będziemy musiały chórem skurcze liczyć i krzyczeć "przyj", że tę położną co będzie poród odbierać wypadałoby na forum zaprosić, bo jak to tak, wszyscy naokoło niej, z rodzącą na przedzie, na smartfonach i na forum relacjonują poród, i tak dalej....


Wszyscy wciskają kity, że, po porodzie dziecko będziesz chciała na ręce, TŻa przytulać, sielanka, a jedyne o czym marzy kobieta po porodzie to żarcie


Ooo, wow. Ja miałam dwa obligatoryjne i jedno ekstra, bo 3D

lejdi_aga13 jest jakaś szansa że może paczka dojdzie w wigilię. Jeśli wczoraj ją wysłano, to całe 3 dni robocze, dla firmy kurierskiej to dużo czasu, to nie poczta polska

patrycjja jakiś taki kopnięty ciut ten lekarz. Normalni ludzie pracują za pensję, a nie kawy i wina. Nie wolałabyś iść prywatnie i normalnie zapłacić, a nie iść państwowo i fantami płacić? Przynajmniej byłaby jasna sytuacja.

Ja juz marze o wedzonym lososiu !!!!

Witam w piatek
My dzisiaj idziemy na zakupy prezentowe, bo jutro 1 etap swiat, a jak zwykle wszystko zostawilismy na ostatnia chwile
Wlasnie slucham jakiegos polskiego radia internetowego i najchetniej teleportowalabym sie do krakowa Ja za samymi swietami nie przepadam, ale kocham atmosfere przed.......
Milego dnia!!!!

[AgatkaL]

Napisane przez selena85

A co z tym Piotrem i Pawłem bo ja tam codziennie robię zakupy

Hmmm..ja też prawie codziennie jestem w Piotrze i Pawle (mamy go pod blokiem), co prawda odkąd mam leżeć, to nie łażę nigdzie.

[magnusia]

mezaga-- za USG choć jestem przekonana, że wszystko jest OK

[Roane]

mezaga Kciuki

Napisane przez lolita25

(...)
Mój sąsiad zapił się na śmierć dzisiaj...

Eh, z jednej strony rodzina nie będzie miała wesołych świąt, ale z drugiej strony, raczej nie powinni być zaskoczeni chyba

san_g ze współwięźniarkami podziel się dowcipem na temat żarcia i razem róbcie zdjęcia I trzymaj się

Napisane przez perfuzja

(...)
c) powinny lecieć chociaż trochę cały czas jak już zaczną, raczej nie chlustami.

Czyli jak zaczną to mają ciągle ciec. Oo, wreszcie jakaś łatwa do pojęcia i strawienia informacja

[san_g]

Napisane przez milka-pilka

Cieszę się że wszystko w porządku i trzymam mocno kciuki żeby Cię wypuścili na Wigilię Może jak nie zdjęcia to jakiś opis?

Na śniadanie (godz. 8) do wyboru ciemny chleb lub jasny i łyżka białego sera ale bez dodatków + 2 cm masła, obiad o 12: przesolona zupa z kaszą ale nie wiem co to za zupa:P i na drugie kawałek gotowanej ryby i ziemniaki polane sosem+dwa liście zielonej sałaty. Kolacja o 17 była wczoraj i był chleb z dwoma plasterkami szynki i 2 cm masła (śniadanie wczorajsze to chleb, pomidor i 2 cm masła a na obiad była przesolona ryżowa i ziemniaki z potrawką z gotowanego kurczaka). Mam niby dietę bez solną ale dostaję to co inni heheh

Mąż przywiózł bułki, szynkę i mandarynki oraz batonika

[AgatkaL]

Napisane przez Akkma

Dziewczyny ja nie wiem jak Wy trafiacie na takich beznadziejnych lekarzy. Nie czytacie opinii o nich wcześniej? Ja bez względu na to czy idę do ortopedy, dentysty, ginekologa, kardiologa czy innego loga, zawsze sprawdzam opinie na 'znany lekarz'. To, że chodzicie na nfz nie znaczy, że ma być źle. Ja ciąże prowadzę na nfz, mam świetną ginkę (którą wybrałam właśnie po przeczytaniu opinii), za każdym razem robi usg + badanie na fotelu, pyta o wszystko, zleca masę badań itp.

Z tymi lekarzami to różnie bywa. Ja też zanim gdziekolwiek się wybiorę, to czytam opinie, ale czasem wszystko zależy od humoru lekarza w danym dniu.
Ja ze swojego dotychczas byłam zadowolona, ale ostatnio podniósł mi ciśnienie. Nie dość, że USG kosztuje 250 zł (teraz mieliśmy to w 32 tc), to ciągle ktoś właził do gabinetu i go poganiał, a bo pacjentka, nagły przypadek, trzeba szybko usg. Cholera, ja też wybuliłam kasę, jestem zdenerwowana, chcę wiedzieć czy z dzieckiem wszystko ok, a tu wszystko w locie, szybko. Do tego jeszcze Mała jest tak ułożona, że nie dało rady zobaczyć buźki, więc 4d nie robił, powiedział tylko, że nie widzi żadnych nieprawidłowości, dał wynik badań z pomiarami i heja.
Z tego wszystkiego wyszłam od niego z gabinetu pierwszy raz ze łzami w oczach. Oczywiście nie oceniam, że mimo tej sytuacji lekarz jest zły, bo zawsze jest rozmowny, pożartuje, jest zapobiegliwy, zawsze można do niego dzwonić. Ot po prostu miał pewnie gorszy dzień. Teraz mam wizytę w wigilię - będziemy oglądać szyjkę, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i nie będą chcieli mnie wziąć do szpitala.

[magnusia]

Napisane przez san_g

Na śniadanie (godz. 8) do wyboru ciemny chleb lub jasny i łyżka białego sera ale bez dodatków + 2 cm masła, obiad o 12: przesolona zupa z kaszą ale nie wiem co to za zupa:P i na drugie kawałek gotowanej ryby i ziemniaki polane sosem+dwa liście zielonej sałaty. Kolacja o 17 była wczoraj i był chleb z dwoma plasterkami szynki i 2 cm masła (śniadanie wczorajsze to chleb, pomidor i 2 cm masła a na obiad była przesolona ryżowa i ziemniaki z potrawką z gotowanego kurczaka). Mam niby dietę bez solną ale dostaję to co inni heheh

Mąż przywiózł bułki, szynkę i mandarynki oraz batonika

uu all inclisive jak widzę
wypoczywaj i nie stresuj się, mam nadzieję, że na wigilię Cię wypuszczą

[san_g]

Napisane przez magnusia

uu all inclisive jak widzę
wypoczywaj i nie stresuj się, mam nadzieję, że na wigilię Cię wypuszczą

Ja też mam taką nadzieję

[senira666]

Napisane przez mezaga

Ja dzisiaj idę na to kontrolne USG. Trzymajcie kciuki, żeby nie okazały się wyniki bardzo złe i żeby moja córa dała jeszcze radę
Rusza się dość mocno teraz, tętno miała w porządku więc cały czas mam nadzieję, że będzie ok.

Napisane przez Akkma

Dziewczyny ja nie wiem jak Wy trafiacie na takich beznadziejnych lekarzy. Nie czytacie opinii o nich wcześniej? Ja bez względu na to czy idę do ortopedy, dentysty, ginekologa, kardiologa czy innego loga, zawsze sprawdzam opinie na 'znany lekarz'. To, że chodzicie na nfz nie znaczy, że ma być źle. Ja ciąże prowadzę na nfz, mam świetną ginkę (którą wybrałam właśnie po przeczytaniu opinii), za każdym razem robi usg + badanie na fotelu, pyta o wszystko, zleca masę badań itp.

ja np. do tej lekarki chodzę od 9 lat i zawsze byłam zadowolona. jak zaczynałam brać antyki to najpierw dostałam skierowanie na badania na morfologie, hormony. usg tarczycy i coś tam jeszcze a dopiero potem tabletki. co roku mam cytologie i jakieś inne badania bo "wciąga" mnie na listy zawszę się interesuje samopoczuciem i ogólnie jest ok. tylko że ona nie ma w gabinecie USG więc nie ma go jak robić... ogólnie jestem z niej zadowolona a opinie na necie dla mnie nie zawszę są adekwatne ale o mojej lekarce jest takie pół na pół.

[QUOTE=san_g;44238294]

Napisane przez Nettk_a

Ja jestem w szpitalu już drugi dzień, Wczoraj miałam usg- z małym ok i ma się dobrze, miałam też KTG i też wyszło w porządku.Mam bardzo dużą nadzieję na opuszczenie szpitala na wigilię ale na razie lekarz nic jeszcze nie zadecydował.

super że badania ok a skoro jest dobrze to może na święta cię wypuszczą

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Napisane przez san_g

Na śniadanie (godz. 8) do wyboru ciemny chleb lub jasny i łyżka białego sera ale bez dodatków + 2 cm masła, obiad o 12: przesolona zupa z kaszą ale nie wiem co to za zupa:P i na drugie kawałek gotowanej ryby i ziemniaki polane sosem+dwa liście zielonej sałaty. Kolacja o 17 była wczoraj i był chleb z dwoma plasterkami szynki i 2 cm masła (śniadanie wczorajsze to chleb, pomidor i 2 cm masła a na obiad była przesolona ryżowa i ziemniaki z potrawką z gotowanego kurczaka). Mam niby dietę bez solną ale dostaję to co inni heheh

Mąż przywiózł bułki, szynkę i mandarynki oraz batonika

Uu proszę proszę szaleństwo, jest do wyboru najbardziej mnie rozwala 2 cm masła i tona soli.
Profilaktycznie mężowi powiem że będzie musiał mi przywozić jedzenie. Ja nienawidzę soli i nic bym nie soliła, a jak nawet u rodziców czy teściów jestem to specjalnie mniej solą żebym nie cierpiała A tutaj proszę solanki codziennie

[Roane]

Napisane przez san_g

Na śniadanie (godz. 8) do wyboru ciemny chleb lub jasny i łyżka białego sera ale bez dodatków + 2 cm masła, obiad o 12: przesolona zupa z kaszą ale nie wiem co to za zupa:P i na drugie kawałek gotowanej ryby i ziemniaki polane sosem+dwa liście zielonej sałaty. Kolacja o 17 była wczoraj i był chleb z dwoma plasterkami szynki i 2 cm masła (śniadanie wczorajsze to chleb, pomidor i 2 cm masła a na obiad była przesolona ryżowa i ziemniaki z potrawką z gotowanego kurczaka). Mam niby dietę bez solną ale dostaję to co inni heheh

Mąż przywiózł bułki, szynkę i mandarynki oraz batonika

Zupa kaszowa. Gesslerowa byłaby zachwycona ich innowacyjnością i odkrywaniem tradycyjnych smaków na nowe sposoby

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

[1=830b3402b90be91bee3a8a4 ac8547146eb396896_6583840 e13f22;44238717]Uu proszę proszę szaleństwo, jest do wyboru najbardziej mnie rozwala 2 cm masła i tona soli.
Profilaktycznie mężowi powiem że będzie musiał mi przywozić jedzenie. Ja nienawidzę soli i nic bym nie soliła, a jak nawet u rodziców czy teściów jestem to specjalnie mniej solą żebym nie cierpiała A tutaj proszę solanki codziennie [/QUOTE]
Sól to biała śmierć. Oni narzekają że społeczeństwo pada jak muchy na choroby cywilizacyjne. A sami nas trują