Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-04-21, 07:56   #751
simka234
Wtajemniczenie
 
Avatar simka234
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez aankaa092 Pokaż wiadomość
to dobre pytanie, bo tez chce sie zacząć starać za parę miesięcy. Naczytałam się trochę i wyczytałam, że trzeba się starać przed 25 r.ż., bo jest najłatwiej. Jak nie wyjdzie to dostaje się leki, z tego co wyczytałam są dwa, a potem inseminacja jak nadal się nie uda... Ale zauważyłam, że ten wątek żyje tylko częściowo. Na wielu innych stronach z forum czytałam co pisały kobiety, to niektóre zachodziły naturalnie, niektóre po 3-4 cyklach z lekami, a część miało już inseminacje. Pewnie zależy od organizmu. Najlepiej skontaktować się z lekarzem i próbować. Najważniejsze to być dobra myśli
Cytat:
Napisane przez madusia_1 Pokaż wiadomość
Cześć , ktoś jeszcze tu zagląda? Chciałam się spytać czy podejmowałyście próby o dzidziusia z PCO i jak były one skuteczne?
Dziewczyny głowa do gory
Owszem przy pcos im szybciej tym lepiej
Ja o pierwsza ciąże walczylam 3 lata z dobrym hakiem a teraz niespodziewanie jestem w kolejnej..
Także trzymam kciuki i pcos to nie wyrok
Jestsporo leków na stymulację i każdy musi być dobrany pod osobę..
Niestety hiperstymulacja jest bardzo niebezpieczna ale nie trzeba się zrazac, po prostu w takiej sytuacji trzeba często chodzić na USG i sprawdzać co się dzieje..
__________________
[COLOR="Blue"]Skończyłem ROK!!!!:

,, Ty masz juz ROK -I tysiąc lat masz i więcej. Początkiem i końcem świata jest Twoje malutkie serce. Ty jesteś jabłkiem i drzewem, Obłokiem, gwiazdą, rozumem.-Przez ciebie to, czego nie wiem, Już umiem.
Kocham
simka234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-21, 08:58   #752
4c52e7ce1ca4272c52a705c4e9bc120bd7e61c0d_656fba3e75b75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 79
Thumbs up Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Wyniki masz ok, rano w normie, potem spada i tak powinno być
dzięki
4c52e7ce1ca4272c52a705c4e9bc120bd7e61c0d_656fba3e75b75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-21, 18:20   #753
madusia_1
Przyczajenie
 
Avatar madusia_1
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 19
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Wiecie jak to jest , jeden lekarz powie że to nic takiego a inny powie że to wyrok. W ogóle ja mam jakieś szczeście do lekarzy ginekologów :/
Jak miałam 18 lat wykryto mi PCO - lekarz powiedział ze śmiertelną miną ' Przykro mi ale mamą Pani nie będzie'.. że niby za dużo pęcherzyków no i brak owulacji a do tego po odstawieniu tabletek anty przez 1,5roku nie wrócił okres. Wtedy pomyślałam że na bank są jakieś metody wspomagania , z resztą miałam 18 lat i nie myslałam zbytnio o ciąży.
Później lekarze mi mówili że jestem za młoda by myśleć o dzieciach żebym skupiła się na szkole ,a ten temat' zamiotła pod dywan'. Tak go zamiatałam , rozstałam się z facetem więc też rozstalam się z tabletkami anty i okresu nie było . Dostałam Luteine dopochwowo i tak 2 lata na niej leciałam byle by mieć okres. Wszystkie wyniki mam w górnej lub dolnej normie. Lekarz którego mi polecono stwierdził że niejednoznacznie jest wiele chorób i on z doświadczenia wie że mimo znacznych odchyleń będzie leczył . Chciał mnie szprycowac Bromergonem i Gluckophage 500 chodz już to brałam i znosiłam to tragicznie.
Wkurza mnie że lekarze szprycują tylko tabletkami zamiast zastanowić się gdzie leży podłoże problemu . Tylko TABLETKA na objawy-beznadzieja. Jeszcze ta hiperstymulacja. Teraz ta lekarka która mnie prowadzi zasugerowała Laparoskopie i ponoć 3 cykle po zabiegu są najbardziej owocne. Boje się trochę tej laparoskopii ale jak to szansa na kruszynkę to nawet na żywca dam sobie zrobić .. heh.. nie sądziłam do niedawna że kobieta w walce o dziecko jest skłonna na tyle poświęceń .. Oglądałam ostatnio dokument ' In vitro- czekając na cud' oczywiście płakałam razem z tymi kobietkami tam ale wzbudziła we mnie sympatie pokazana tam klinika NOVUM w Warszawie. Słyszałyście coś o niej ?
madusia_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-21, 19:55   #754
simka234
Wtajemniczenie
 
Avatar simka234
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

madusia pierwsza ciąże zawdzięczamy lekarze z kliniki Novum
Ja byłam zadowolona
Bardziej niż z Invicty
__________________
[COLOR="Blue"]Skończyłem ROK!!!!:

,, Ty masz juz ROK -I tysiąc lat masz i więcej. Początkiem i końcem świata jest Twoje malutkie serce. Ty jesteś jabłkiem i drzewem, Obłokiem, gwiazdą, rozumem.-Przez ciebie to, czego nie wiem, Już umiem.
Kocham
simka234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-23, 12:08   #755
madusia_1
Przyczajenie
 
Avatar madusia_1
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 19
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez simka234 Pokaż wiadomość
madusia pierwsza ciąże zawdzięczamy lekarze z kliniki Novum
Ja byłam zadowolona
Bardziej niż z Invicty
To super że Ci się udało Też cierpisz na PCOS ?
Może mogłabyś polecić jakiegoś z tamtejszych lekarzy . Dla mnie to co prawda wyprawa Wrocław <>Warszawa ale dla dzidziunia na koniec świata bym pojechała ..
madusia_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-23, 13:13   #756
simka234
Wtajemniczenie
 
Avatar simka234
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Tak mam stwierdzone pcos, problem z nadnerczami i insuliny odporność
Uciekło mi teraz nazwisko lekarza on się wypowiadał w invitro czekając na dziecko..poszukam to ci napisze o Piotr Zamora..
A ja chodzilam do dr Anny Zygler-Przysuchy tez byłam zadowolona..
__________________
[COLOR="Blue"]Skończyłem ROK!!!!:

,, Ty masz juz ROK -I tysiąc lat masz i więcej. Początkiem i końcem świata jest Twoje malutkie serce. Ty jesteś jabłkiem i drzewem, Obłokiem, gwiazdą, rozumem.-Przez ciebie to, czego nie wiem, Już umiem.
Kocham
simka234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-26, 11:30   #757
emkaa88
Przyczajenie
 
Avatar emkaa88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

cześć dziewczyny, mam 27 lat i od niedawna problemy z hormonami a ściślej mówiąc z hormonami nadnerczy (podwyższony kortyzol i bardzo podwyższony DHEA-s ;( z nadnerczowych tylko te dwa miałam badane) nigdy wcześniej nie leczyłam się u endokrynologa ale od kilku miesięcy miałam podwyższony puls i złe samopoczucie i ogólnie wysoki poziom stresu, ale też suchą skórę i włosy wyskoczył mi trądzik na plecach. po długich doszukiwaniach przyczyny lekarka zaproponowała sprawdzić hormony no i wyszło, że nadnercza chociaż miałam usg jamy brzusznej i nic tam nie wyszło to martwię się, że to może być coś złego za tydzień idę na badania do szpitala na odział endo i tam mi powtórzą badania ale to czekanie mnie dobija ;( może któraś z was miała podobną sytuację z nadnerczami ?
emkaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-26, 17:27   #758
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez emkaa88 Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny, mam 27 lat i od niedawna problemy z hormonami a ściślej mówiąc z hormonami nadnerczy (podwyższony kortyzol i bardzo podwyższony DHEA-s ;( z nadnerczowych tylko te dwa miałam badane) nigdy wcześniej nie leczyłam się u endokrynologa ale od kilku miesięcy miałam podwyższony puls i złe samopoczucie i ogólnie wysoki poziom stresu, ale też suchą skórę i włosy wyskoczył mi trądzik na plecach. po długich doszukiwaniach przyczyny lekarka zaproponowała sprawdzić hormony no i wyszło, że nadnercza chociaż miałam usg jamy brzusznej i nic tam nie wyszło to martwię się, że to może być coś złego za tydzień idę na badania do szpitala na odział endo i tam mi powtórzą badania ale to czekanie mnie dobija ;( może któraś z was miała podobną sytuację z nadnerczami ?
Ja mam ciągle podwyższone te (i inne) hormony. Po wynikach zrobiono mi USG, na którym stwierdzono patologiczny obraz, w szpitalu przeszłam całą diagnostykę (tomografia, testy czynnościowe) i nic nie wyszło, oprócz PCOS Głowa do góry, to nie musi być nic złego. Kortyzol jest baaardzo związany ze stresem (podnosi się w stanach stresowych), więc może dlatego jest u Ciebie podwyższony.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-29, 08:17   #759
madusia_1
Przyczajenie
 
Avatar madusia_1
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 19
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez emkaa88 Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny, mam 27 lat i od niedawna problemy z hormonami a ściślej mówiąc z hormonami nadnerczy (podwyższony kortyzol i bardzo podwyższony DHEA-s ;( z nadnerczowych tylko te dwa miałam badane) nigdy wcześniej nie leczyłam się u endokrynologa ale od kilku miesięcy miałam podwyższony puls i złe samopoczucie i ogólnie wysoki poziom stresu, ale też suchą skórę i włosy wyskoczył mi trądzik na plecach. po długich doszukiwaniach przyczyny lekarka zaproponowała sprawdzić hormony no i wyszło, że nadnercza chociaż miałam usg jamy brzusznej i nic tam nie wyszło to martwię się, że to może być coś złego za tydzień idę na badania do szpitala na odział endo i tam mi powtórzą badania ale to czekanie mnie dobija ;( może któraś z was miała podobną sytuację z nadnerczami ?
Ja leżałam na endokrynologii 2 tyg .. masa dziwnych badań , leków i pobierania krwi od 5 rano .. Nic tragicznego chodź mało sympatyczne przeżycie. Dla mnie na tyle mało przyjemne że skoczył mi kortyzol ,pojawiło się białko w moczu. Dodam że miałam mega stresujący okres w życiu + stres z pobytem w szpitalu.. po miesiącu powtórzyłam badania kortyzol był niemal w normie. Mam PCOS ,a w szpitalu chcieli obalić hipotezę przerostu kory nadnerczy.
Nie nakręcaj się i nie martw , wiem to z własnego doświadczenia po protu podejdz zadaniowo, idz tam zrób swoje i wyjdz
Ja jak się teraz cierpię z powodu stanów zapalnych jelit jak się okazało jest to ściśle powiązane z PCOS.. i znowu szpital ..
madusia_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-03, 21:48   #760
mufa007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 8
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Hej wszystkim
Czytam ten wątek od dawna, bo mnie dotyczy, ale moją uwagę przykuł wpis @madusia_1. Mogę zapytać jakie to stany zapalne jelit masz? Na czym to polega i czym to się objawia? Mam PCOS, w zeszłym roku coś się z jelitami stało, że miałam robioną 2 razy kolonoskopię i obydwie nic nie wykazały a brzuch jak mnie bolał tak boli i jak co jakiś czas znajdowałam krew z odbytu tak i teraz tak mam. Zmieniałam parę razy lekarzy, brałam przeróżne leki i niby nic nie pomogło a jednak część objawów ustąpiła. Za to teraz z kolei krwawię z pochwy jak zarzynana świnia [przepraszam za wyrażenie, ale tak się czuję] od ponad 3ech miesięcy pomimo stosowania Duphastonu. Na 122 dni tego roku krwawię już 70 :/ Miałam torbiel na jajniku, ale miesiąc temu USG wykazało, że się wchłonęła. Niestety miesiączki stały się od pół roku bardzo obfite [nie jest to skutek uboczny Duphastonu] no i nie chcą się skończyć a moja ginekolog mówi, że [sic!] "taka moja uroda". Jestem przerażona tym, co się dzieje, a szczególnie brakiem jakiegokolwiek rozpoznania.
mufa007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-04, 17:14   #761
4c52e7ce1ca4272c52a705c4e9bc120bd7e61c0d_656fba3e75b75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 79
Thumbs up Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez madusia_1 Pokaż wiadomość
Ja leżałam na endokrynologii 2 tyg .. masa dziwnych badań , leków i pobierania krwi od 5 rano .. Nic tragicznego chodź mało sympatyczne przeżycie. Dla mnie na tyle mało przyjemne że skoczył mi kortyzol ,pojawiło się białko w moczu. Dodam że miałam mega stresujący okres w życiu + stres z pobytem w szpitalu.. po miesiącu powtórzyłam badania kortyzol był niemal w normie. Mam PCOS ,a w szpitalu chcieli obalić hipotezę przerostu kory nadnerczy.
Nie nakręcaj się i nie martw , wiem to z własnego doświadczenia po protu podejdz zadaniowo, idz tam zrób swoje i wyjdz
Ja jak się teraz cierpię z powodu stanów zapalnych jelit jak się okazało jest to ściśle powiązane z PCOS.. i znowu szpital ..
Też lezalam na endokrynologii Siusianie do dużego słoika z napisem KORTYZOL pobieranie krwi o 00:00, 8:00,10:00, i 14:00 i skonczylo soe tym ze mam oprocz niedoczynności tarczycy i przysadki mózgowej (Od dziecka) mam jeszcze Niedoczynność kory Nadnerczy. Musze brać Hydrokortyzon.
4c52e7ce1ca4272c52a705c4e9bc120bd7e61c0d_656fba3e75b75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-07, 17:23   #762
Shylin
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 76
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cześć dziewczyny,
nie za bardzo wiem, w którym z wątków opisać swój problem i w zasadzie wątpię, żeby ktokolwiek poza dobrym lekarzem mógł odpowiedzieć na moje pytania. Jednak chciałabym się dowiedzieć, czy ktokolwiek miał podobne doświadczenia.

Od pierwszej gimnazjum (miałam wtedy podajże 12-13 lat) zmagam się z trądzikiem. Oczywiście początkowo były to niewielkie krostki, lekki łojotok - nic, co by zaskoczyło jakiegokolwiek dermatologa. Ponadto w pierwszym roku leczenia wystarczyło przecieranie twarzy Davercinem oraz wklepywanie Brevoxylu. Jednak po jakimś czasie problem z cerą zaczął mi się wymykać spod kontroli, a pryszcze nie tylko się nie goiły, ale z miesiąca na miesiąc pojawiało się ich coraz więcej. Poszłam do dermatologa i dostałam Tetralysal. I tak się leczyłam tym antybiotykiem niemalże dwa lata bez przerwy, aż moja skóra przestała na niego reagować.

Gdy poszłam do liceum, problem wydawał mi się przeszłością. A przynajmniej było tak do końca pierwszej klasy. W drugiej ponownie pojawił się ten uprzykrzony trądzik, więc ponownie w ruch poszły wszelkie maści, tym razem już o zdecydowanie silniejszym działaniu (Differin, Clinacne, Epiduo, Acnemycin, Skinoren). Pod koniec drugiej klasy dostałam dodatkowo Unidox. Niestety, kuracje i wizyty u dermatologa siały spustoszenie tylko w mojej kieszeni, a trądzik jak był - tak był.

W trzeciej klasie liceum, gdy we wrześniu zrozumiałam, że do studniówki się tego paskudztwa z twarzy nie pozbędę, postanowiłam zmienić lekarza. Nowy dermatolog z miejsca wypisał mi receptę na Aknenormin i powiedział, że za pół roku zapomnę o tym, czym jest trądzik.

Tak naprawdę, to zapomniałam o moim największym problemie znacznie wcześniej - po dwóch tygodniach skora była wręcz idealna i ten stan utrzymywał się do końca kuracji (trwała ona 8 miesięcy). Wtedy dopiero poczułam, że żyję - że nie muszę wstydzić się wyjść z domu, że mogę swobodnie rozmawiać z ludźmi, patrząc im w oczy, a nie opuszczając głowę jak najniżej, aby uniknąć litościwych spojrzeń.

Moja sielanka nie trwała długo. Zaledwie po pół roku od zakończenia kuracji Aknenorminem, dermatolog wysłała mnie na kolejną. Tym razem dostałam jednak Izotek. I tym razem efekty były fantastyczne, skóra gładka, miękka, idealna... I wcale nie sucha! Wreszcie była "normalna", nieociekająca łojem.

Nie ukrywam, że gdy zaczynałam ostatnie opakowanie Izoteku (tym razem brałam go 10 miesięcy), czułam strach, że znowu trądzik powróci. I oczywiście tak się stało. Na trzecim roku studiów otrzymałam kolejną dawkę Izoteku i tym razem kuracja trwała ponad rok.

Można by pomyśleć, że po takiej ilości izotretinoiny, jaka przeszła przez mój organizm, moje gruczoły łojowe wreszcie skapitulują. A jednak! Mają się świetnie i z powodzeniem produkują nadmiar łoju, a moja twarz po sześciu miesiącach od kuracji jest w tak opłakanym stanie, że zaczynam mieć myśli samobójcze. Nie chcę wychodzić z domu, każde spojrzenie w lustro wywołuje we mnie łzy i nienawiść do samej siebie.

Jakby tego jeszcze było mało, relacje z moim chłopakiem też zaczynają się psuć. Czuję się nieatrakcyjna, libido spadło do zera, nie chcę się z nim spotykać, nie chcę, aby na mnie patrzył. Całą twarz i dekolt mam w czerwonych plamach, zaskórnikach i bolesnych pryszczach. Czuję się jak wybryk natury! Tyle lat walki z tymi przeklętymi zaskórnikami, krostami i pryszczami, tyle tysięcy złotych zostawionych w aptekach i w prywatnych gabinetach, tyle wyrzeczeń, a mimo to moja sytuacja wcale się nie poprawiła...

Ostatnio postanowiłam, że skoro dermatolog mi nie pomógł, pójdę do endokrynologa. Oczywiście prywatnie, bo na NFZ nie ma nawet co liczyć (zapisy były na listopad, o dziwo tego roku...). Znalazłam dobrze ocenianą panią doktor w Warszawie i się do niej zgłosiłam. Po badaniu i zebraniu wywiadu dała mi listę badań, jakie muszę koniecznie zrobić (ogólna morfologia, hormony, wapń, kreatyna, profil lipidowy itd.). Następnego dnia, jako że był to 5 dzień cyklu, poszłam do laboratorium (w którym, swoją drogą, zostawiłam równowartość miesięcznego stypendium naukowego...) i dzień później otrzymałam wyniki.

Okazało się, że mam podwyższony androstendion, testosteron oraz DHEA-S. Czekam nadal na wyniki badania 17-OH progesteronu i niestety nie udało mi się zrobić badania prolaktyny (okazało się, że w laboratorium nie mają tej tabletki, jaką należy wziąć po pobraniu krwi).

Poczytałam nieco na temat podwyższonych hormonów męskich i ich wpływie na cerę. Wydawać by się mogło, że wszystko pasuje do mojego przypadku. Jednak zastanawiam się, jak w takim razie będzie wyglądać leczenie? Czy pigułki antykoncepcyjne (typu Cyprodiol) są ostatecznością? Nie ukrywam, że chciałabym uniknąć kuracji takimi specyfikami. Wiem, że wiele osób jest zdania, że hormony sa bezpieczniejsze od izotretinoiny, jednak mam z nimi naprawdę złe doświadczenia. Na początku trzeciego roku studiów (przed trzecią kuracją Izotekiem) dostałam od ginekologa Yasmin. Powiedział, że ureguluje mi okres (mam bardzo długie cykle) i przy dluższym stosowaniu pomoże w walce z trądzikiem. Jednak zdołałam wybrać tylko jeden blister, ponieważ ból w łydce i nocne kurcze uniemożliwiały mi normalne funkcjonowanie. Cała byłam nabrzmiała, opuchnięta, poddenerwowana. Obawiałam się zakrzepicy. Uznałam, że z dwojga złego, lepiej wybrać już to zło znane - Izotek.

A co wy myślicie? Czy poziom hormonów męskich można zbić wyłącznie za pomocą pigułek?
Shylin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-09, 22:49   #763
joanna_wu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: Northampton, Wielka Brytania
Wiadomości: 2
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cześć dziewczyny. Bardzo się cieszę, że znalazłam wątek. Mam nadzieję, że któraś z was będzie w stanie chociaż minimalnie pomóc.

Nie wiem za bardzo od czego zacząć, żeby moje wypociny były w miarę przejrzyste, więc jeśli będzie tu trochę zamętu to z góry przepraszam.

Mam 23 lata i bardzo nieregularne okresy. Na krwawienie czekam średnio dwa miesiące, zdarza mi się jednak nawet i pół roku. Niestety nie trafiłam jeszcze na ginekologa, który nie powiedział by mi czegoś w stylu "ty tak masz","taka twoja uroda", więc żadnych badań w tym kierunku robionych nie miałam. Lekarze na ślepo przepisywali mi tabletki hormonalne, po ktorych miałam nie najlepsze samopoczucie, plamienia. Ostatnie jakie przyjmowałam to Microgynon, odstawiony po 3 miesiącach, ponieważ przez pierwsze dwa miesiące plamiłam bez przerwy, w ciągu dwóch ostatnich straciłam mnóstwo włosów. Leciały dosłownie garściami.
Oprócz tego podczas krwawień, często zdarza mi się znaleźć spore skrzepy (przepraszam za te obrzydliwości), jednak może być to też spowodowane moim tyłozgięciem macicy.
Oprócz tego do 20 roku życia walczyłam z trądzikiem, w tej chwili czsami wyskoczy jakaś krostka, jednak skóra i włosy nadal przetłuszczają się nadmiernie, mam często problem z łojotokowym zapaleniem skóry i nadmiernym rogowaceniem.
Od okresu dojrzewania obseruję i siebie nadmierne owłosienie. Nie mam jakiejś tragedi typu włosy na plecach. Ale okolice bikini to jakiś koszmar, a ostatnio z kilku włosków na sutkach robił się już poważny problem, gdyż zaczęły wychodzić na piersiach, są twarde i ciemne, a z natury jestem blondynką o dosyć bladej skórze. Mam też pokaźny meszek nad górną wargą.

Nie wiem czy następujące informację będą miały jakiś związek:
-zdarzają mi się często stany depresyjne, średnio kilka razy w roku, od jakichś 5 lat
-figura typu gruszki, czyli piersi prawie wcale, za to tyłek dość pokaźny, dysproporcja o 2/3 rozmiary, mam problemy ze "zmeczonymi nogami", obrzęk lipidowy
-niskie ciśnienie
-często czuję ogólne przemęczenie, bez konkretnej przyczyny, potrzebuję też sporo snu, ok 10h

Błagam pomóżcie, jakie badania warto zrobić, gdzie z tym iść?

Edytowane przez joanna_wu
Czas edycji: 2015-05-09 o 22:53
joanna_wu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-10, 08:15   #764
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez joanna_wu Pokaż wiadomość
Błagam pomóżcie, jakie badania warto zrobić, gdzie z tym iść?
Witaj Warto by było zrobić TSH, prolaktynę, androstendion, testosteron wolny i 17- OH progesteron na początku cyklu (między 2 a 5 d.c. najlepiej, max do 10 d.c.). Z wynikami najlepiej udać się do endokrynologa. Dobrze by było też pójść na wizytę z wynikiem USG wykonanym przez dobrego ginekologa.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-10, 16:51   #765
aankaa092
Zakorzenienie
 
Avatar aankaa092
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 7 268
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Shylin Pokaż wiadomość
A co wy myślicie? Czy poziom hormonów męskich można zbić wyłącznie za pomocą pigułek?
Ale czy masz stwierdzone PCOS, albo inne nadczynności lub niedoczynności? Moja gin dała mi do wyboru przy moim PCOS tabletki hormonalne antykoncepcyjne lub nie antykoncepcyjne, ale są to nadal hormony. Musisz dostać diagnozę i będą cię leczyć odpowiednio do diagnozy, ale musisz iść do endokrynologa z wynikami i dobrego ginekologa. Zresztą dobieranie tabletek to często metoda prób i błędów. W moim życiu miałam już 8 różnych specyfików, dopiero teraz, jak biorę madinette, wszystko zaczyna się u mnie normować. A problemy z chłopakiem, przepraszam, że piszę bezpośrednio, ale powodujesz sama. Byłam w podobnej sytuacji, ale rozmawiałam z moim chłopakiem, tłumaczyłam wszystko, że to wszystko jest efektem hormonów. Pocieszał mnie zawsze fakt, że to nie moja wina, tylko hormonów, które wbrew pozorom mają silny wpływ. Pogadaj z chłopakiem na spokojnie. Zrozumie, jeśli nie będziesz się zamykać na niego, on musi być częścią twojego życia i wiedzieć co ci w głowie siedzi. Jak nie zrozumie to znaczy, że nie jest na tyle dojrzały. Głowa do góry, wszystko się unormuje jeśli pójdziesz do specjalistów.

Edytowane przez aankaa092
Czas edycji: 2015-05-10 o 16:55
aankaa092 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 10:43   #766
Midnight___
Rozeznanie
 
Avatar Midnight___
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 533
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

hej, a jest tu ktoś kto ma bardzo wysoki kortyzol, dhea-s, androstendion a nie ma stwierdzonej zadnej choroby, nadnercza w usg/tomografii idealne itp?
__________________
CHUDNIEMY!
wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=804148
Midnight___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 10:52   #767
dzamatasi
Wtajemniczenie
 
Avatar dzamatasi
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Midnight___ Pokaż wiadomość
hej, a jest tu ktoś kto ma bardzo wysoki kortyzol, dhea-s, androstendion a nie ma stwierdzonej zadnej choroby, nadnercza w usg/tomografii idealne itp?
Ja mam kortyzol wysoki ale tylko z krwi z moczu ok. dheas i androstendion w normie
a Ty jakie wyniki masz?
__________________
WALCZĘ O WŁOSY
dzamatasi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 13:36   #768
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Midnight___ Pokaż wiadomość
hej, a jest tu ktoś kto ma bardzo wysoki kortyzol, dhea-s, androstendion a nie ma stwierdzonej zadnej choroby, nadnercza w usg/tomografii idealne itp?
Ja. Mam wszystkie androgeny ponad normę, a nadnercza ok (miałam oprócz USG, TK jeszcze test z Synacethenem)
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 16:19   #769
Midnight___
Rozeznanie
 
Avatar Midnight___
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 533
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez dzamatasi Pokaż wiadomość
Ja mam kortyzol wysoki ale tylko z krwi z moczu ok. dheas i androstendion w normie
a Ty jakie wyniki masz?
ja mam dheas 450 przy normie 350, kortyzol 800 mierzony rano przy normie do 500, androstendion 10 przy normie o ile dobrze kojarze do 3..
za to acht w normie idealnie po środku, usg i tomografia nadnerczy ok.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Ja. Mam wszystkie androgeny ponad normę, a nadnercza ok (miałam oprócz USG, TK jeszcze test z Synacethenem)
a moge zapytac od czego to masz ? u mnie przyczyna nieznana
__________________
CHUDNIEMY!
wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=804148
Midnight___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-05-12, 17:17   #770
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Midnight___ Pokaż wiadomość
a moge zapytac od czego to masz ? u mnie przyczyna nieznana
Mam zespół policystycznych jajników (PCOS). U młodych kobiet 90% zaburzeń hormonalnych to właśnie PCOS.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 20:34   #771
Midnight___
Rozeznanie
 
Avatar Midnight___
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 533
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

a u mnie pcos wykluczone na 100% i w badaniach hormonalnych i w objawach jak i w usg.. wiec ciekawe skad u mnie te zaburzenia..
__________________
CHUDNIEMY!
wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=804148
Midnight___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 20:38   #772
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Midnight___ Pokaż wiadomość
a u mnie pcos wykluczone na 100% i w badaniach hormonalnych i w objawach jak i w usg.. wiec ciekawe skad u mnie te zaburzenia..
A jak długie masz cykle? Czy masz problem z trądzikiem lub nadmiernym owłosieniem? Jak z pozostałymi hormonami?
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-12, 22:24   #773
Midnight___
Rozeznanie
 
Avatar Midnight___
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 533
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

pozostałe hormony idealnie, miesiaczka jak w zegarku, zero tradziku (jedynie przed @ cos wyskakuje)
__________________
CHUDNIEMY!
wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=804148
Midnight___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-13, 12:52   #774
joanna_wu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: Northampton, Wielka Brytania
Wiadomości: 2
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Witaj Warto by było zrobić TSH, prolaktynę, androstendion, testosteron wolny i 17- OH progesteron na początku cyklu (między 2 a 5 d.c. najlepiej, max do 10 d.c.). Z wynikami najlepiej udać się do endokrynologa. Dobrze by było też pójść na wizytę z wynikiem USG wykonanym przez dobrego ginekologa.
Dziękuję za odpowiedź. Czy to możliwe, że mam nie zdiagnozowane PCOS? Na podstawie jakich konkretnie badan się to stwierdza? Pewnego czasu byłam u ginekologa stałym bywalcem, więc byłabym dziwiona gdyby Ci wszyscy "znakomici" lekarze nie wpadli na coś tak oczywistego
joanna_wu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-14, 09:06   #775
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Midnight___ Pokaż wiadomość
pozostałe hormony idealnie, miesiaczka jak w zegarku, zero tradziku (jedynie przed @ cos wyskakuje)
To wskazane by było zrobić test z Synacetehenem- on ostatecznie wykluczy patologię nadnerczy. Jakkolwiek sama nie lubię takiego stwierdzenia, to być może "taka Twoja uroda" Znam osoby również z podwyższonymi androgenami naderczowymi, a NK- WPN czy Zespół Cushinga wykluczone.

Cytat:
Napisane przez joanna_wu Pokaż wiadomość
Dziękuję za odpowiedź. Czy to możliwe, że mam nie zdiagnozowane PCOS? Na podstawie jakich konkretnie badan się to stwierdza? Pewnego czasu byłam u ginekologa stałym bywalcem, więc byłabym dziwiona gdyby Ci wszyscy "znakomici" lekarze nie wpadli na coś tak oczywistego
Mnie już nic nie zdziwi Mi 4 ginekologów wmawiało, że nie mam PCOS, bo USG jest ok. Pomijając fakt, że USG wcale ok nie było, to spełniałam inne kryteria, które już same potwierdzały, że na to choruję. PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 kryteriów:
1) długie (powyżej 35 dni), nieregularne cykle miesiączkowe;
2) hiperandrogenemia stwierdzona w badaniach laboratoryjnych (tj. podwyższone poziomy androgenów, np. testosteronu wolnego czy androstendionu itp.) lub jej kliniczne objawy (hirsutyzm, trądzik itp.);
3) nieprawidłowy obraz jajników w USG, tj. obecność bodajże >12 pęcherzyków o określonych wymiarach.
Podstawowe badania: TSH, prolaktyna, androstendion, testosteron wolny, 17- OH progesteron. Wszystkie należy zrobić na początku cyklu- między 2 a 5 d.c. lub max do 10 d.c.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-14, 16:58   #776
emkaa88
Przyczajenie
 
Avatar emkaa88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

hej dziewczyny wracam po badaniach w szpitalu, 4 dni badań, masa pobierań krwi, nawet w środku nocy. miałam wysoki kortyzol ale w badaniach szpitalnych wyszedł poranny w normie a wieczorny trochę wysoki ale niższy niż poranny po 1 mg dex było hamowanie wiec wykluczono hyperkortyzolemie wiec może stres . Wyszedł wysoki dhea-s 530 przy normie do 340 i trochę podwyższony testosteron 57 przy normie 50 co by tłumaczyło na pojawiające się nagle niechciane włoski (wcześniej nie było problemu z nadmiernym owłosieniem). prawidłowy profil prolaktyny z nadmiernym wyrzutem w teście z MTC- rozpoznano hyperprolaktynemie idiopatyczną- tego nie bardzo rozumiem a tez P. doktor mi nie wytłumaczyła do końca, przepisany mam bromergon. ACTH w normie, dodatkowo podejrzenie PCOS ( mam nieregularne i dość długie cykle), insulinooporność- a cukier zawsze miałam dobry dostałam glukometr i ulotki do poczytania , wysoki cholesterol też mnie zastanawia bo jestem szczupłą osobą. nie zrobiono mi TK nadnerczy chociaż już miałam na nie skierowanie ale po wynikach krwi stwierdzono ze nie ma takiej potrzeby trochę żałuję, że nie zrobiono tego badania bo czułabym się lepiej mając pewność, że wszystko ok . muszę jeszcze dorobić 17-OH-progesteron.

Edytowane przez emkaa88
Czas edycji: 2015-05-14 o 19:56
emkaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-14, 19:39   #777
nienaganna1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 7
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

witam, czy przy PCOS zaobserwowałyście spadek libido albo jego brak ? i czy coś się poprawiło po leczeniu ? Proszę o odpowiedź
nienaganna1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-16, 21:58   #778
Aredhel125
Zadomowienie
 
Avatar Aredhel125
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Wiecie co, cały czas zastanawiam się, czy ze mną wszystko ok. To znaczy wszystko na pewno nie jest, robiłam wyniki hormonane i mam podwyższony androstendion i DHeA. mam tradzik grudkowy, który jakoś trzymam w ryzach, dzięki leczeniu u dermatologa. Trądzik taki mam od 15 roku życia, cały czas taki sam, może nawet słabszy, ale jest i trochę życie mi zatruwa jednak.
Próbowałam tabletek anty i takiego leku moczopędnego na S (nazwa mi z głowy wyleciała), ale nie mogę tego brać bo organizm źle reaguje.
Dałam sobie spokój, bo głównie chodziło o trądzik.

Teraz jednak zauważam u siebie inne symptomy. W zasadzie wydaje mi się, że one były już duzo wcześniej, ale teraz zaczęłam panikować.
Otóż juz od lat mam wokół sutków długie ciemne włosy, takie pojedyncze, ale bardzo widoczne i je wyrywam. Wokół pępka i w dół mam duzo ciemnych włosków, taki dłuższy meszek, są tez widoczne. Wąsik zawsze jakiś tam miałam i zaczęłam usuwać. Od usuwania powiększył się, ale i tak woskuje regularnie. Chodzi o to, że dodatkowo jak w świetle dziennym spojrzę na klatkę piersiową od góry to widzę ciemny meszek, który schodzi w dół do brzucha. Nie wiem, czy tak już miałam, czy nie,ale teraz to zauważam. jak się spoglądam z przodu to tego nie widać, ale od góry jest to zauważalne, takie ciemne włoski na klacie. Niedawno tez zauważyłam ciemnego włoska na brodzie, wystraszyłam się i go wyrwałam. Nie wiem co będzie dalej z tym. Nie wiem, czy panikować, czy to na razie obserwować. dexametazonu mi się brać nie uśmiecha.

Czy możliwe, ze taka moja uroda? Moja mama mówi, ze ja tak już mam, ale ja się zastanawiam, czy to nie jednak objaw chorobowy.
Aredhel125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-16, 22:32   #779
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Aredhel125 Pokaż wiadomość
Teraz jednak zauważam u siebie inne symptomy. W zasadzie wydaje mi się, że one były już duzo wcześniej, ale teraz zaczęłam panikować.
Otóż juz od lat mam wokół sutków długie ciemne włosy, takie pojedyncze, ale bardzo widoczne i je wyrywam. Wokół pępka i w dół mam duzo ciemnych włosków, taki dłuższy meszek, są tez widoczne. Wąsik zawsze jakiś tam miałam i zaczęłam usuwać. Od usuwania powiększył się, ale i tak woskuje regularnie. Chodzi o to, że dodatkowo jak w świetle dziennym spojrzę na klatkę piersiową od góry to widzę ciemny meszek, który schodzi w dół do brzucha. Nie wiem, czy tak już miałam, czy nie,ale teraz to zauważam. jak się spoglądam z przodu to tego nie widać, ale od góry jest to zauważalne, takie ciemne włoski na klacie. Niedawno tez zauważyłam ciemnego włoska na brodzie, wystraszyłam się i go wyrwałam. Nie wiem co będzie dalej z tym. Nie wiem, czy panikować, czy to na razie obserwować. dexametazonu mi się brać nie uśmiecha.

Czy możliwe, ze taka moja uroda? Moja mama mówi, ze ja tak już mam, ale ja się zastanawiam, czy to nie jednak objaw chorobowy.
Dlaczego zakładasz, że musiałabyś brać dexamethason? Masz stwierdzoną chorobę nadnerczy?
Generalnie to, co opisujesz, nie wygląda na hirsutyzm, uznawany za objawy jakiejś choroby. Hirsutyzm dotyczy owłosienia tzw. ostatecznego- czarnych, grubych włosów w miejscach nietypowych dla kobiet- broda, szyja, górna warga, klatka piersiowa, brzuch... Ja bym obserwowała na razie i nie panikowała Nawet jak będzie kilka włosów na brodzie. Owszem, może to taka Twoja uroda, ale ze względu na podwyższone androgeny, trzeba też wziąć pod uwagę, że może to być kolejny objaw zaburzeń hormonalnych.
Dexamethason to ciężki lek, Spironol też brałam i również źle go tolerowałam. Wbrew pozorom antyki są najsłabsze z tego zestawu, więc jeśli je odrzucasz, to nie rozmyślałabym nad dexamethasonem.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-17, 21:55   #780
Aredhel125
Zadomowienie
 
Avatar Aredhel125
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Dlaczego zakładasz, że musiałabyś brać dexamethason? Masz stwierdzoną chorobę nadnerczy?
Generalnie to, co opisujesz, nie wygląda na hirsutyzm, uznawany za objawy jakiejś choroby. Hirsutyzm dotyczy owłosienia tzw. ostatecznego- czarnych, grubych włosów w miejscach nietypowych dla kobiet- broda, szyja, górna warga, klatka piersiowa, brzuch... Ja bym obserwowała na razie i nie panikowała Nawet jak będzie kilka włosów na brodzie. Owszem, może to taka Twoja uroda, ale ze względu na podwyższone androgeny, trzeba też wziąć pod uwagę, że może to być kolejny objaw zaburzeń hormonalnych.
Dexamethason to ciężki lek, Spironol też brałam i również źle go tolerowałam. Wbrew pozorom antyki są najsłabsze z tego zestawu, więc jeśli je odrzucasz, to nie rozmyślałabym nad dexamethasonem.
Co w takim układzie zostaje skoro nie tabletki anty i nie Spironol? Androcur i Dexametazon to tak jak piszesz silne leki i nie za bardzo jestem za tym. Postaram się obserwować i nie panikować, ale mimo wszystko wole się dopytać, dla własnego spokoju. Czy są jakieś inne sposoby na to, żeby to trochę przyhamować?
Aredhel125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-17 17:22:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:39.