Ekspresowo rozdwajające się końcówki - dlaczego?

[cholernarejestracja]

Przychodzę do mądrych wizażanek po poradę mam potężny problem z włosami, a mianowicie bezsensownie rozdwajające się końcówki.

Czemu bezsensownie? Bo dbam o nie jak mogę, a one i tak się rozdwajają, i to w kretyńskim tempie!

Żeby było jasne napiszę od razu jak wygląda moja pielęgnacja i zaniedbania.

Mam włosy długie, proste, do łopatek. Włosy przy skórze przetłuszczają mi się dość szybko (tj. maks na jaki sobie mogę pozwolić to mycie co dwa dni), końcówki są suche i czasami się puszą. Noszę je na co dzień rozpuszczone, nie stylizuję w żaden sposób (nie prostuję, nie kręcę), nie są farbowane/rozjaśniane nigdy.

Włosy myję na zmianę szamponem babydream i jakimś drogeryjnym z silikonami raz na jakiś czas, bo służy to moim włosom - są sypkie, nie przetłuszczają się i tak dalej. Włosy myję tylko przy skórze głowy, dół włosów myje się spłukiwaną pianą.

Prawie po każdym myciu nakładam na kilka minut jakąś maskę do spłukania, np. banana mask, maskę z proteinami mleka, glorię. Nakładam na końcówki, mniej więcej od ramion w dół.

Od czasu do czasu olejuję włosy oliwą z oliwek, rycynowym, z orzechów włoskich lub nakładam maskę na dłużej.

Końcówki zabezpieczam jedwabiem albo kokosowym olejkiem z drogerii Hebe - Organix - Nourishing Coconut Milk Anti-Breakege Serum.

Grzechy w pielęgnacji:

Od czasu do czasu muszę wysuszyć włosy suszarką, myślę, że raz na miesiąc-dwa. Suszę "z włosem" i niedługo.

Chodzę na basen raz w tygodniu, staram się wtedy zabezpieczać włosy olejem który zmywam po basenie pod prysznicem.

Często kładę się spać z mokrymi włosami, bo nie mam wyboru.

Wycieram włosy zwykłym ręcznikiem.

Czasem nie wiążę włosów na noc (chociaż zazwyczaj staram się wiązać luźny kucyk albo warkocz).

Więcej grzechów nie pamiętam.

No i jak mówię - moim problemem są rozdwajające się końcówki, czasem roztrajające i rozczwarzające najgorsze jest to, że nie tylko na końcach robią mi się miotełki, ale czasem nawet 4-5-6cm wyżej włos się tak jakby łamie i zaczyna strzępić.

Podcinam włosy co 2-3 miesiące o jakieś 2-3 centymetry, żeby pozbyć się miotełek, ale już po maks. 2 tygodniach mam znów połamane i rozdwojone żeby uniknąć ścinania kilku cm co chwilę (bo nie łamią mi się wszystkie włosy, tylko niektóre) kupiłam sobie nożyczki fryzjerskie marki jaguar, i zabrałam się za podcinanie końcówek pojedynczo, tj. po prostu jak widziałam jakąś rozdwojoną końcówkę to ciach ją. Ale to syzyfowa praca, bo mam wrażenie, że to nic nie daje. Spędzę 2h na wycinaniu tych końcówek, po czym tydzień później znów mam ich masę

Coś robię nie tak, i nie wiem co. Pomożecie?

Nie mam niestety aktualnych zdjęć kudłów, postaram się dodać jutro

[malwi89]

A probowalas brac jakies witaminy? Moze zwyczajnie tego Ci brakuje
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

powiedz jeszcze jak wycierasz włosy tym ręcznikiem?
i jak je rozczesujesz i czym?

czasami takie bylejakie podcinanie końcówek samemu może nie służyć bo wtedy włosy nie są równo obcięte jeden dłuższy drugi krótszy i niefajnie to po jakimś czasie wygląda..
nie stępiły Ci się już nożyczki czasem?

jezu ja tak doradzam a sama fryzjerka z wypadającymi kłakami i rozdwojonymi miotłami jestem.. jak to mówią szewc bez butów chodzi..
też mam taki problem niestety i w wakacje jak uzbieram troszkę pieniędzy idę na keratynowe prostowanie nie dlatego że chcę proste włosy a po to żeby je jakoś odżywić żeby wyglądały normalnie.. wtedy podetnę co trzeba i ile trzeba bo coś czuję że na 3cm to się nie skończy.. niestety rozdwojonych włosów się nie da uratować ale o to co mi zostanie postaram się już lepiej dbać

aha i włosy mogą się rozdwajać dlatego że właśnie za mało je ścinasz.. zetniesz np 3cm a włosy są rozdwojone na długości 10 cm.. i zostają takie haczyki miotełki i niszczą kolejne zdrowe włosy - takie podcinanie mija się z celem, lepiej podciąć więcej niż się bawić ze zniszczonymi po 2 cm

[cholernarejestracja]

Napisane przez malwi89

A probowalas brac jakies witaminy? Moze zwyczajnie tego Ci brakuje
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brałam, nic to nie dawało, wydaje mi się, że przy moim dość zdrowym trybie odżywiana niczego mi nie brakuje.

Kopnięta - ale już mi się zdarzało ścinać więcej i to nie ma znaczenia...mogę ściąć i 15cm, wszystkie włosy są zdrowe, a po 2 tygodniach - znów porozdwajane nożyczki kupiłam nówki i używałam ich dopiero paręnaście razy właśnie do takiego podcinania pojedynczych włosków, nie miały się jak stępić, tak sądzę

Jak wycieram, hm, no najpierw zawijam turban żeby się wchłonęło, czasem zdarza mi się trzeć, przyznaję ale staram się jak najmniej.

Rozczesuję delikatnie na mokro, włosy mi się nie plączą raczej i po myciu od razu są proste i w sumie się nie kołtunią, więc nie szarpię i nie wyrywam. Jak mi się jakiś kołtun trafi to delikatnie od dołu rozczesuję.

[Majka1503]

Wklej składy tego olejku do końcówek i jedwabiu.

[Inspire]

Nie jestem Autorką, ale podrzucam skład tego serum:
http://amore-cosmetici.blogspot.com/...g-coconut.html

Obawiam się, że ono nie zabezpieczy należycie włosów, gdyż ma tylko jedn silikon, w dodatku odparowujący, cała reszta dobroci po zapachu. Mamy też aminokwasy jedwabiu, które niekoniecznie włosy Autorki mogą tolerować i końce przez to mogą mieć objaw przesuszu -> rozdwajanie.
Możliwe, że to on jest winowajcą, no ale poznajmy jeszcze co to za jedwab, którego Autorka używa.

[truskawkowawiosna]

- czym czeszesz włosy? Warto zainwestować w dobrą szczotkę z naturalnego włosia albo porządną, płaską pneumatyczną szczotę. Świetne szczotki ma Olivia Garden, słynnego Tangle Teezer nie polecę przy rozdwajających się włosach, u mnie swego czasu pogłębiała problem.

-spinaj włosy do snu, przestaw się na jedwabne/satynowe poszewki, ręcznik zamień na starą koszulkę

-dobra suszarka odpowiednio używana nie zniszczy włosów, to mit. Też kiedyś się jej obawiałam, ale nie warto. Letni/chłodny nawiew naprawdę nie ma jak uszkodzić włosów, o wiele bardziej załatwiasz sobie włosy pocieraniem o ręcznik czy podczas czesania kiepską szczotką. U mnie po wysuszeniu suszarką włosy lepiej się układają, są bardziej sypkie, po prostu ładniejsze, no i oszczędzam czas i włosy

- Z odżywek mogę polecić Oil Nutritive Gliss Kura, jest genialna https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...wa-wersja.html
Coś na końcówki, moim zdaniem świetne, https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-hemp-oil.html

- jest szansa, że masz włosy genetycznie podatne na uszkodzenia mechaniczne i musisz bardziej na nie uważać niż inni Nie testowałam, ale słyszałam i czytałam, wiele osób i wielu fryzjerów (prywatnie) poleca tzw. gorące nożyczki http://estyl.pl/blog/2012/05/gorace-nozyczki/
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=50071

Mało salonów oferuje takie cięcie, bo zwyczajnie sprzęt jest drogi. Samo cięcie też i cena wielu klientów odstrasza, ale problem z rozdwajaniem jest rozwiązany na bardzo długo. Poszperaj i zastanów się, może warto? Wycinanie pojedynczych końcówek jest bez sensu, jeżeli one rozdwajają się non stop. Przerzedzisz sobie tylko włosy i zaczną Ci się strączkować, jeżeli masz skłonności

[martuchaOo7]

Hmm... Stawiam na suplementację. Możliwe, że brakuje ci witamin.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez martuchaOo7

Hmm... Stawiam na suplementację. Możliwe, że brakuje ci witamin.

Przecież napisała

Napisane przez cholernarejestracja

Brałam, nic to nie dawało, wydaje mi się, że przy moim dość zdrowym trybie odżywiana niczego mi nie brakuje.
.

[martuchaOo7]

Nie doczytałam. W takim razie nie wiem.... Zawsze miałaś takie włosy? Może takie geny?

[lulup]

Za dużo protein. Proteiny są w bananowym Scandicu, masce z proteinami mleka, tym kokosowym Organix i, prawdopodobnie, także w "jedwabiu". Mogą być też w silikonowym szamponie. Z tego, co wymieniłaś, tylko Babydream, oleje i Gloria nie są proteinowe, a to za mało żeby nawilżyć i odżywić wymagające włosy.

Nakarm je i napój jakąś odżywczą, emolientową maską bez protein, dopiero później kupuj arsenał nowych szczotek i tabletek

[chimay]

Napisane przez cholernarejestracja

Przychodzę do mądrych wizażanek po poradę mam potężny problem z włosami, a mianowicie bezsensownie rozdwajające się końcówki.

Czemu bezsensownie? Bo dbam o nie jak mogę, a one i tak się rozdwajają, i to w kretyńskim tempie!

Żeby było jasne napiszę od razu jak wygląda moja pielęgnacja i zaniedbania.

Mam włosy długie, proste, do łopatek. Włosy przy skórze przetłuszczają mi się dość szybko (tj. maks na jaki sobie mogę pozwolić to mycie co dwa dni), końcówki są suche i czasami się puszą. Noszę je na co dzień rozpuszczone, nie stylizuję w żaden sposób (nie prostuję, nie kręcę), nie są farbowane/rozjaśniane nigdy.

Włosy myję na zmianę szamponem babydream i jakimś drogeryjnym z silikonami raz na jakiś czas, bo służy to moim włosom - są sypkie, nie przetłuszczają się i tak dalej. Włosy myję tylko przy skórze głowy, dół włosów myje się spłukiwaną pianą.

Prawie po każdym myciu nakładam na kilka minut jakąś maskę do spłukania, np. banana mask, maskę z proteinami mleka, glorię. Nakładam na końcówki, mniej więcej od ramion w dół.

Od czasu do czasu olejuję włosy oliwą z oliwek, rycynowym, z orzechów włoskich lub nakładam maskę na dłużej.

Końcówki zabezpieczam jedwabiem albo kokosowym olejkiem z drogerii Hebe - Organix - Nourishing Coconut Milk Anti-Breakege Serum.

Grzechy w pielęgnacji:

Od czasu do czasu muszę wysuszyć włosy suszarką, myślę, że raz na miesiąc-dwa. Suszę "z włosem" i niedługo.

Chodzę na basen raz w tygodniu, staram się wtedy zabezpieczać włosy olejem który zmywam po basenie pod prysznicem.

Często kładę się spać z mokrymi włosami, bo nie mam wyboru.

Wycieram włosy zwykłym ręcznikiem.

Czasem nie wiążę włosów na noc (chociaż zazwyczaj staram się wiązać luźny kucyk albo warkocz).

Więcej grzechów nie pamiętam.

No i jak mówię - moim problemem są rozdwajające się końcówki, czasem roztrajające i rozczwarzające najgorsze jest to, że nie tylko na końcach robią mi się miotełki, ale czasem nawet 4-5-6cm wyżej włos się tak jakby łamie i zaczyna strzępić.

Podcinam włosy co 2-3 miesiące o jakieś 2-3 centymetry, żeby pozbyć się miotełek, ale już po maks. 2 tygodniach mam znów połamane i rozdwojone żeby uniknąć ścinania kilku cm co chwilę (bo nie łamią mi się wszystkie włosy, tylko niektóre) kupiłam sobie nożyczki fryzjerskie marki jaguar, i zabrałam się za podcinanie końcówek pojedynczo, tj. po prostu jak widziałam jakąś rozdwojoną końcówkę to ciach ją. Ale to syzyfowa praca, bo mam wrażenie, że to nic nie daje. Spędzę 2h na wycinaniu tych końcówek, po czym tydzień później znów mam ich masę

Coś robię nie tak, i nie wiem co. Pomożecie?

Nie mam niestety aktualnych zdjęć kudłów, postaram się dodać jutro

Może za dużo protein. Nie napisałaś co to za maska bananowa, jeśli Scandic to ma jedwab, tak samo jak serum Organix, do tego proteiny mleczne w masce. Może w jedwabiu też są jakieś proteiny.

Co do basenu, to zamiast oleju lepiej się sprawdza jakiś porządny silikonowy eliksir/serum np Gliss Kura albo Syossa z cieższymi silikonami, których woda nie ruszy.

[201607040946]

Zgadzam się z dziewczynami mam to samo po proteinach.

[Drakan]

Wprawdzie porada typu 'mnie to pomogło...' nie jest z reguły wiele warta ze względu na różnice w budowie i traktowaniu włosów, ale spróbuj zamiast proteinować dawać tylko humektanty na końcówki oraz myć je odżywką (również nawilżającą). Daję taką radę ze względu na fakt, że moje końcówki zachowują się podobnie. Nawilżająca kuracja zaczęła im pomagać, więc może pomoże i tobie.

[cholernarejestracja]

Hm, wynika z waszych słów, że to kwestia zbyt dużej ilości protein. Być może faktycznie tak jest, bo ostatnio jak nałożę tę bananową (tak, scandic) to robią mi się strąki i jakoś kiepsko na mnie działa...

Czym w takim razie zabezpieczać końcówki? Jakie maski są typowymi humekantami, bez protein?

Jedwabna poszewka odpada niestety, nienawidzę na takich spać, ześlizguję się z nich i mnie to wkurza zresztą niszczą się tylko końcówki, a nie włosy na całej długości, a przecież końcówki nawet nie leżą na poszewce

Spróbuję jeszcze tą koszulką wycierać zamiast ręcznikiem. A ręczniki z mikrofibry? Nadadzą się? Takie sportowe w decathlonie można kupić, mięciutkie, na basen. Szukam innego rozwiązania, bo zwyczajnie nie mam żadnych bawełnianych koszulek a takich ze szmateksu jakoś się brzydzę

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

ważne aby ręcznikiem nie trzecz włosów a delikatnie ściskać tak żeby nadmiar wody się wchłonął..

[Drakan]

Czym w takim razie zabezpieczać końcówki?

Może spróbuj serum 'Jedwab w płynie' Green Pharmacy. 'Jedwab' jest tylko w nazwie, protein nie uświadczysz. Jest tam jeszcze aloes czyli właśnie coś do nawilżenia i sporo emolientów. Skład w jednej z recenzji jest dobrze rozpracowany, więc widać co i jak

[martuchaOo7]

[QUOTE=cholernarejestracja ;41126744
Czym w takim razie zabezpieczać końcówki?
[/QUOTE]

Marion, kuracja z olejkiem arganowym 7 efektów. "kuracja" tylko z nazwy, to taki typowy zabezpieczacz końcówek. silikony i kapka olejku arganowego

[cholernarejestracja]

Myślę, że spróbuję z tym Jedwab w Płynie.

A z masek/odżywek takich do spłukiwania?

[Drakan]

Garnier Olejek z Avocado & Masło Karite

[martuchaOo7]

Napisane przez cholernarejestracja

A z masek/odżywek takich do spłukiwania?

Garnier awokado i karite.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez Drakan

Garnier Olejek z Avocado & Masło Karite

Hehe, zgadałyśmy się

[cholernarejestracja]

A jak się ma olejowanie do przeproteinowania?

[Drakan]

Rzeknę tak: tutaj masz trochę o przeproteinowaniu oraz jak sobie z tym poradzić, opisane w przystępny i neutralny sposób. Ot tak by każdy indywidualnie wiedział co robić, a ty praktycznie zestaw powyżej masz już podany.

[manymanyways]

fryzjerka tez moze miec nozyczki "nie pierwszej ostrosci". To, ze sa profesjonalne, nie znaczy ze sa wieczne i sie nie tepia. Ja podcielam nieco ponad miesiac temu 8 cm wlosow wiec duzo powyzej rozdwojonych koncowek, a dzis w sloncu obejrzalam koncowki - na wielu sa juz biale kropeczki. Wlosy nie sa zniszczone, polamane na dlugosci ani nic, tylko wlasnie biale kropki na koncach, wiec troche podejrzewam fryzjerke i jej nozyczki

[M4rt3czk4_92]

Polecam Wam Gliss kur Oil nutritive maska do długich i rozdwajających się włosów oraz Gliss kur Oil nutritive dwufazowa odzywka w sprayu. Maski używam po każdym myciu na same końce na jakieś 20minut sprayem psikam końce prawie codziennie i jestem niesamowicie zadowolona, U fryzjera byłam 2miesiące temu a rozdwojonych końców brak i oby tak dalej ;-)

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez M4rt3czk4_92

Polecam Wam Gliss kur Oil nutritive maska do długich i rozdwajających się włosów oraz Gliss kur Oil nutritive dwufazowa odzywka w sprayu. Maski używam po każdym myciu na same końce na jakieś 20minut sprayem psikam końce prawie codziennie i jestem niesamowicie zadowolona, U fryzjera byłam 2miesiące temu a rozdwojonych końców brak i oby tak dalej ;-)

obie mają proteiny, w tym wypadku nie pomogą
tutaj koleżanka powinna unikać protein


TU masz spis emolientowych odżywek/masek

[stygmatek]

Hej
Postanowiłam się przyłączyć, bo sama niedawno miałam problem z ekspresowo rozdwajającymi się końcówkami.

Obecnie stosuję "Argan oil- Jedawbisty eliksir" Joanny na końcówki. Szczerze mówiąc nie wiem ile oleju naprawdę w nim jest, ale z moimi włosami czyni cuda. Mam bardzo gęste włosy, więc wylewam porcję olejku na dłoń i maczam w niej końcówki, a dopiero potem wcieram delikatnie tak na długości 2-3cm od dołu.
Stosuję od około 2 miesięcy i stan końcówek znacznie się poprawił (oczywiście najpierw były obcięte).
W przypadku braku tego specyfiku, stosuję zwykły olej kokosowy, ale tu już trzeba uważać z ilością, żeby nie przetłuścić włosów i nie zlepić ich w paskudne strąki.

[Falowana Ruda]

Witajcie,
Jestem nowa na forum i mam problem z rozdwojonymi końcówkami. W miarę świadomą pielęgnację zaczęłam miesiąc temu, więc naprawdę niedawno. Włosy myję 2 razy w tygodniu szamponem Babydream, przed każdym myciem nakładam olej na noc, raz na dwa tygodnie oczyszczam Alterrą granant i aloes. Jak minimalnie podleczyłam włosy, zauważyłam, że mam bardzo porozdwajane końcówki. Niektóre rozdwojenia zaczynają się nawet kilka centymetrów od rzeczywistej końcówki. Zależy mi na długości, więc próbowałam sama wycinać pojedyncze włoski. Jednak mam włosy falowane i bardzo mocno wycieniowane, niemal każdy włos ma inną długość. Dlatego zwracam się do Was, doświadczone Wizażanki, z pytaniem: czy jedynie drastyczne cięcie u fryzjera będzie ratunkiem dla moich włosów? Czy lepiej zacząć przygodę z włosomaniactwem od ścięcia czy dalej zapuszczam i próbować odbudować włosy?? Jestem gotowa ściąć kilka centymetrów dla dobra sprawy, ale chcę się upewnić czy to na pewno dobra decyzja. Z góry dziękuję wszystkim za pomoc. Dołączam zdjęcie moich marnych włosów.

[201605021613]

Napisane przez Falowana Ruda

Witajcie,
Jestem nowa na forum i mam problem z rozdwojonymi końcówkami. W miarę świadomą pielęgnację zaczęłam miesiąc temu, więc naprawdę niedawno. Włosy myję 2 razy w tygodniu szamponem Babydream, przed każdym myciem nakładam olej na noc, raz na dwa tygodnie oczyszczam Alterrą granant i aloes. Jak minimalnie podleczyłam włosy, zauważyłam, że mam bardzo porozdwajane końcówki. Niektóre rozdwojenia zaczynają się nawet kilka centymetrów od rzeczywistej końcówki. Zależy mi na długości, więc próbowałam sama wycinać pojedyncze włoski. Jednak mam włosy falowane i bardzo mocno wycieniowane, niemal każdy włos ma inną długość. Dlatego zwracam się do Was, doświadczone Wizażanki, z pytaniem: czy jedynie drastyczne cięcie u fryzjera będzie ratunkiem dla moich włosów? Czy lepiej zacząć przygodę z włosomaniactwem od ścięcia czy dalej zapuszczam i próbować odbudować włosy?? Jestem gotowa ściąć kilka centymetrów dla dobra sprawy, ale chcę się upewnić czy to na pewno dobra decyzja. Z góry dziękuję wszystkim za pomoc. Dołączam zdjęcie moich marnych włosów.

Włosy na dole są dość postrzępione, przerzedzone, myślę, że mogłabyś ściąć na początek 5-6 cm, potem zobaczysz, czy wystarczy.

Potem weź się za pielęgnację, próbuj poprawić stan włosów i regularnie po trochę je podcinaj.

Widzę, że masz falowane włosy, na forum dla zakręconych jest pewnie wiele fajnych rad dla Ciebie.

Ogólnie masz bardzo ładne włosy.

[Falowana Ruda]

Edziorek 203, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź . Nie sądziłam, że ktokolwiek zauważy mój wpis. W innym wątku znalazłam już namiary na ponoć dobrą fryzjerkę w Poznaniu, więc w poniedziałek dzwonię i umawiam się na cięcie. Z pewnością zajrzę na wątki dla zakręconych, choć wcześniej nie pomyślałabym, że jestem falowana. Jeszcze raz dzięki