Allegro - okazje, ciekawostki, pytania, wątpliwości - wątek zbiorczy

[amber2046]

Napisane przez ilo16na

Ja uwazam ze na wizazu i na allegro komentarze negatywne powinno sie wystawiac zawsze jesli kontakt z sprzedawca jest trudny i nie dostajemy paczki, uszkodzona itp.
Te komentarze sa wazne by ostrzec innych zamawiajacych przed oszustami

Dokładnie.

Zawsze wystawiam komentarz adekwatny do danej transakcji i mam w nosie komentarze odwetowe. Natomiast nieuczciwych sprzedających zgłaszam do władz Allegro, żeby zawieszono ich konto do czasu rozwiązania sprawy, lub wprowadzono stałą blokadę. Gdyby użytkownicy nie przywiązywali tak dużej wagi do statystyki podniosłoby to bezpieczeństwo zakupów dokonywanych przez internet.

Choć już przestało mnie dziwić, kiedy przeglądając kartę użytkownika natrafiam na komentarze neutralne zaczynające się od słów "wprawdzie powinien to być negatyw..."

[Mama_Muminka]

Ja jak narazie wystawiłam same pozytywy. Hmm mam nadzieje, że to się nie zmieni

[gramma]

Napisane przez amber2046

Zawsze wystawiam komentarz adekwatny do danej transakcji i mam w nosie komentarze odwetowe. Natomiast nieuczciwych sprzedających zgłaszam do władz Allegro

Robię tak samo. Zdarzyło mi się wystawić komentarz neutralny (na karcie tego człowieka był to pierwszy komentarz inny niż pozytywne, których nazbierał już kilkaset). Oczywiście dostałam w odwecie negatywa. Rzeczowo na niego odpisałam (jest taka możliwość). Jako kontrahent nigdy nie miałam z tego powodu żadnego problemu (jako osoba prywatna przez jakiś czas po tym dostawałam anonimowe smsy z internetu z pogróżkami, ale po jakimś czasie się skończyło), natomiast ów gość ma już dawno zawieszone konto. Ze swoich danych na Allegro usunęłam numer telefonu i od tamtej pory żadnych problemów.

[vretka]

Z punktu widzenia kupującego irytuje mnie jeszcze jedna kwestia. Chodzi mi o wystawianie komentarzy przez sprzedawców po tym, jak oni sami otrzymają komentarz. Często spotykam się z takim zastrzeżeniem na stronach użytkowników. Dla mnie jest to nic innego, jak pewnego rodzaju straszenie negatywem: "ty mi wystawisz negatywa, odwdzięczę się tym samym". O ile wysyłka nie jest za pobraniem, komentarz spokojnie mógłby być wystawiony po wpłaceniu pieniędzy na konto. Oczywiście nie wymagam tego, jednak według mnie, jeśli kupujący utrzymuje kontakt i wpłaca szybko pieniądze, w pełni wywiązuje się z transakcji i zasługuje na pozytywny komentarz bez względu na to, jaki sam wystawia. Paranoja

[kiniaczeq]

Napisane przez vretka

Szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że na Allegro funkcjonuje system podobny do tego, który można spotkać na fotka.pl. Nikt nie wystawi neutralnego komentarza, ponieważ boi się, że w odwecie dostanie to samo. W ten sposób machina się napędza i na podstawie komentarzy naprawdę trudno zorientować się z kim ma się do czynienia.

Ciekawa jestem Waszego zdania na ten temat

Z tym się zgadzam, zresztą na fotce niektórzy bardzo się liczą ze średnią oceny .. więc jeśli komuś dasz 1 bo ci się nie podoba to on ci się odwdzięcza jeszcze cię wyzwie od nie wiadomo jakiej strasznej osoby i da ci też 1. Tym sposobem psujesz sobie ocenę.. mi na nich nie zależy i zawsze daje oceny takie- na jakie ktoś wg. mnie zasługuje i z allegro powinno być tak samo.

[yaGódka]

HEJ
Nie wiem co robić.Wystawiłam jakiś miesiąc temu portfelik na allegro i został on kupiony.Wszystko było pięknie.Wysłałam go (teraz się zbłaźnie bo nie pamiętem jak się to poprawnie nazywa) tym zwykłym nadaniem.I nie mam żadnego potwierdzenia,że zakup został wysłany Mijają od wysyłki 3 tygodnie,a allegrowiczka która wygrała tą aukcje twierdzi ze nie dostała paczki,a na poczcie u allegrowiczki tej paczki nie ma.i teraz nie wiem co robić.jutro pójde zapytać się jeszcze na swoja pocztę.ale pewnie też powiedzą ,że paczka została wysłana.
Dziewczyny spotkałyscie się z czymś takim?

[lullaby22]

Popełniłaś błąd w momencie wysyłania paczki.
Przy takich transakcjach ZAWSZE wysyła się poleconym.

[maswerka]

Bez potwierdzenia nadania już raczej nic się nie da zrobić.

[yaGódka]

no tak.Polak mądry po szkodzie.

Pocieszam się myślą,że może jeszcze dojdzie kiedyś..


post pod postem-przepraszam..

[sloneckoo]

albo kupujaca moglabyc zlosliwa i zobaczyla ze paczka wyslana nie jest poleconym i teraz udaje ze nie dostala paczuszki no ale co jej z tego przykra sprawa
tylko pamietaj nastepnym razem wyslij poleconym !!!

[mimbi]

Dawno dawno temu tez bylam taka glupia, ze wyslalam kiedys komus cos listem zwyklym i do dzisiaj nie wiem, czy rzeczywiscie tego nie dostala, czy dostala i oszukuje. Teraz tylko i wylacznie poleconym.

[aniatko]

mam podobną sytuację..z tym,że mam dowód andania paczki..jednak gdy napsiałam to dziś do kupującej przestała pisać-nie wiem co o tym sądzić?a w ogóle co w takich sytaucjach?mam zwrócić pieniądze?a może paczka dotarła....

[Katarynka1]

Napisane przez vretka

Z punktu widzenia kupującego irytuje mnie jeszcze jedna kwestia. Chodzi mi o wystawianie komentarzy przez sprzedawców po tym, jak oni sami otrzymają komentarz. Często spotykam się z takim zastrzeżeniem na stronach użytkowników. Dla mnie jest to nic innego, jak pewnego rodzaju straszenie negatywem: "ty mi wystawisz negatywa, odwdzięczę się tym samym". O ile wysyłka nie jest za pobraniem, komentarz spokojnie mógłby być wystawiony po wpłaceniu pieniędzy na konto. Oczywiście nie wymagam tego, jednak według mnie, jeśli kupujący utrzymuje kontakt i wpłaca szybko pieniądze, w pełni wywiązuje się z transakcji i zasługuje na pozytywny komentarz bez względu na to, jaki sam wystawia. Paranoja

Uważam, że nie masz racji - w takiej sytuacji komentarz byłby wystawiany w połowie transakcji. Potem jeszcze się może namnożyć problemów, kupujący może próbować oszukiwać np. że paczka nie doszła/doszła uszkodzona/ coś innego nie pasuje (różni ludzie się zdarzają, niektórzy kupujący na allegro mają dziwne pomysły). Transakcja konczy się kiedy przesyłka dojdzie, obie strony powinny być zadowolone a jeśli kupujący jest kulturalny i poważnie podchodzi do sprzedawcy to może też wysłać maila, że przesyłka doszła i że wszystko jest w porządku. Potem oczywiście wystawia stosowny komentarz...

To nie jest straszenie negatywem Komentarz od kupującego to sygnał dla sprzedawcy - aukcja zakończona, nie mam żadnych wątpliwości co do zakupionego towaru (bo gdyby miał - napisałby maila i obie strony dochodziłyby do satysfakcjonującego porozumienia, albo oczywiście komentarz bylby negatywny/neutralny z różnych powodów), możemy już sobie "wystawić ocenę".

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Aeterna

Dzięki Dziewczyny.

Czytać te wszystkie Ważne 'Sprawy' czasem czytamy, ale tak się podręciłam tym Chętnym Panem (bez skojarzeń :P), że w ogóle już nie myślę, przyznaję się bez bicia i mimo, że rzuciłam się w regulamin i resztę, to połowy tego, co tam stoi i tak nie widzę.
Jutro na spokojnie wszystko przemyślę i pewnie odwołam i sprzedam. Jupi .

Jeśłi będziesz kończyła przed czasem, aukcje , ktore interesują dużo osób , lub wiele osób je obserwuje i sprzedawała poza allegro , możesz stracić wiarygodność.
Starzy "allegrowi wyjadacze" to dostrzegą .


popieram wypowiedx Katarynki , co do wystawiania komentarzy !

[aniatko]

Napisane przez Katarynka1

Uważam, że nie masz racji - w takiej sytuacji komentarz byłby wystawiany w połowie transakcji. Potem jeszcze się może namnożyć problemów, kupujący może próbować oszukiwać np. że paczka nie doszła/doszła uszkodzona/ coś innego nie pasuje (różni ludzie się zdarzają, niektórzy kupujący na allegro mają dziwne pomysły). Transakcja konczy się kiedy przesyłka dojdzie, obie strony powinny być zadowolone a jeśli kupujący jest kulturalny i poważnie podchodzi do sprzedawcy to może też wysłać maila, że przesyłka doszła i że wszystko jest w porządku. Potem oczywiście wystawia stosowny komentarz...

To nie jest straszenie negatywem Komentarz od kupującego to sygnał dla sprzedawcy - aukcja zakończona, nie mam żadnych wątpliwości co do zakupionego towaru (bo gdyby miał - napisałby maila i obie strony dochodziłyby do satysfakcjonującego porozumienia, albo oczywiście komentarz bylby negatywny/neutralny z różnych powodów), możemy już sobie "wystawić ocenę".

całkowicie się z toba zgadzam

[vretka]

Napisane przez Katarynka1

To nie jest straszenie negatywem Komentarz od kupującego to sygnał dla sprzedawcy - aukcja zakończona, nie mam żadnych wątpliwości co do zakupionego towaru (bo gdyby miał - napisałby maila i obie strony dochodziłyby do satysfakcjonującego porozumienia, albo oczywiście komentarz bylby negatywny/neutralny z różnych powodów), możemy już sobie "wystawić ocenę".

Ja mimo wszystko czuję się straszona Już kilka razy zdarzyło mi sie nie wystawić komentarza, ponieważ nie mam wielu punktów na koncie, a nie chciałabym stracić wiarygodności.

Wiem, że komentarz wystawia się po zakończeniu całej transakcji i naprawdę nie wymagam, żeby ktoś wystawiał komentarz po wpłaceniu pieniędzy. Nie rozumiem jednak dlaczego sygnałem dla sprzedającego nie może być własnie potwierdzenie, że wszystko jest w porządku w postaci np. mejla. Ja zawsze wysyłam list, w którym dziękuję za transakcję i piszę, że wszystko jest w porządku, jednak mimo to nigdy nie otrzymałam komentarza od sprzedającego zanim nie wystawiłam mojego

Kupiłam kiedyś bluzkę na Allegro. Miała być nowa, a na pierwszy rzut oka widać było, że jest używana. W takiej sytuacji sprzedający powinien mi zwrócić pieniądze za bluzkę i koszty przesyłki, ponieważ była to reklamacja. Pieniędzy za przesyłkę w obie strony nie dostałam. Komentarza nie wystawiłam, ponieważ jak już wczesniej wspomniałam, bałam się odwetowego negatywa. Pomimo tego, że przez cały czas rozwiązywania problemu utrzymywałam kontakt ze sprzedającym, a pieniądze wpłaciłam w terminie, komentarza również nie otrzymałam.

Myślę, że właśnie tego typu sytuacje sprawiają, że wielu sprzedających ma niemal same pozytywne komentarze. Szkoda tylko, że ich liczba niekiedy ma się nijak do rzeczywistości.

[rozrabiara]

Dziewczyny, a ja mam pytanie, nie wiedziałam, gdzie je zadać, ale jako że odnosi się do allegro, to postanowiłam spróbować tutaj (to samo pytanie zadałam na Forum Moda, ale dopiero teraz znalazłam ten wątek i postanowiłam spróbować również tutaj)
Może któraś z was wie, jak wstawić na allegro dużą ilość zdjęć, ale ustawionych w jednym ciągu razem z tekstem. Mam nadzieję, że wiecie, o co mi chodzi, a w razie czego podaję linki do tego typu aukcji:
http://www.allegro.pl/item166457435_...n_60sztuk.html
http://www.allegro.pl/item165873650_..._nike_itd.html

Bardzo Was proszę, pomóżcie, bo bardzo mi na tym zależy, a zupełnie nie wiem jak coś takiego się robi...
Z góry dziękuję za pomoc

[Katarynka1]

rozrabiara, to o wiele łatwiejsze niż się wydaje, bo te zdjęcia sa po prostu wgrane na serwer i "wklejone" w aukcję podczas jej opisywania w tym okienku, gdzie można używać htmla. Konkretny (darmowy) serwer którego możesz użyć to http://www.fotosik.pl/ - polecam, jest łatwy w obsłudze. Rejestrujesz się, wgrywasz na niego zdjęcia a potem, kiedy już będziesz mieć linki do nich, wklejasz w opisie aukcji. Wtedy się oczywiście nie płaci allegro za umieszczanie zdjęć i można ich umieścić ile się chce Sama też tak robię, szczególnie jak wystawiam coś co wymaga zamieszczenia dokładnej i dużej fotki

[gramma]

Napisane przez vretka

Nie rozumiem jednak dlaczego sygnałem dla sprzedającego nie może być własnie potwierdzenie, że wszystko jest w porządku w postaci np. mejla.

Skoro wszystko jest w porządku, to dlaczego nie wystawisz pierwsza komentarza? Ja zawsze piszę maila i zaraz potem wystawiam komentarz.

Napisane przez vretka

Komentarza nie wystawiłam, ponieważ jak już wczesniej wspomniałam, bałam się odwetowego negatywa.

Cały czas nie rozumiem dlaczego się boisz. Przecież na każdy komentarz można odpowiedzieć i (co już pisałam wcześniej) jeżeli odpowiesz na negatywa w sposób sensowny i rzeczowy to nikt się nim nie przejmie.

Napisane przez vretka

Pomimo tego, że przez cały czas rozwiązywania problemu utrzymywałam kontakt ze sprzedającym, a pieniądze wpłaciłam w terminie, komentarza również nie otrzymałam.

Ponieważ Ty nie wystawiłaś swojego. Nie dziwię się sprzedawcy. Komentarz jest ostatecznym potwierdzeniem zakończenia transakcji. Jako że Ty go nie wystawiłaś, zostawiłaś sobie furtkę do ewentualnych dalszych roszczeń, zaś sprzedający zostawił sobie furtkę żeby móc na te ewentualne roszczenia zareagować.

Przykład: gramma sprzedaje bluzkę, vretka bluzkę kupuje. Vretce się coś nie podoba, niby sprawa jest rozwiązana (pieniądze oddane), ale vretka chciałaby jeszcze zwrotu kosztów przesyłki. Sprawa stanęła jednak na tym, że vretka dostała zwrot pieniędzy za bluzkę bez zwrotu kosztów przesyłki. Jeśli vretka zdecyduje się wystawić grammie neutralny komentarz (brak zwrotu kosztów przesyłki), gramma również wystawi neutralny komentarz, bo vretka nie potrafi załatwić sprawy drogą mailową tylko sypie od razu komentarzem. Ot co.

Jeśli jestem kupującym i sprzedający jako pierwszy wystawi mi pozytywny komentarz (ostatnio miałam taką sytuację) uznam że jest po prostu naiwny, bo towar może się kupującemu nie spodobać/być wadliwy itp. i ów kupujący może sobie do woli szastać neutralnym i negatywnym komentarzem, mimo ewentualnych prób rozwiązania problemu drogą mailową.

Napisane przez vretka

Myślę, że właśnie tego typu sytuacje sprawiają, że wielu sprzedających ma niemal same pozytywne komentarze.

Wielu sprzedających ma same pozytywne komentarze bo są tacy, którzy wyżej cenią swoje konto niż rzetelną ocenę. Skoro sprzedający nawalił, to dlaczego mam się bać o tym mówić?
Pozdrawiam vretko Mam nadzieję że jednak się przełamiesz bo co robisz to błędne koło. Ty wystawiasz tylko pozytywne i narzekasz, że inni robią tak samo, przez co karta komentarzy nie jest wiarygodna.

[vretka]

Napisane przez gramma

Skoro wszystko jest w porządku, to dlaczego nie wystawisz pierwsza komentarza? Ja zawsze piszę maila i zaraz potem wystawiam komentarz.

Jeśli wszystko jest w porządku, wystawiam pozytywny komentarz zaraz po tym, jak wysyłam mejla. Zdarzyło mi się jednak kilka razy nie otrzymać komentarza, bo sprzedającemu "zapomniało się".

Cały czas nie rozumiem dlaczego się boisz. Przecież na każdy komentarz można odpowiedzieć i (co już pisałam wcześniej) jeżeli odpowiesz na negatywa w sposób sensowny i rzeczowy to nikt się nim nie przejmie.

Owszem, na każdy komentarz odpowiedzieć można. Jednak mimo wszystko uważam, że ktoś kto ma np. ogólnie 4 komentarze w tym jeden odwetowy negatyw sprawia wrażenie mniej wiarygodnej osoby niż ta, która ma ponad tysiąc komentarzy, a w tym dwa czy trzy negatywne.

Ponieważ Ty nie wystawiłaś swojego. Nie dziwię się sprzedawcy. Komentarz jest ostatecznym potwierdzeniem zakończenia transakcji. Jako że Ty go nie wystawiłaś, zostawiłaś sobie furtkę do ewentualnych dalszych roszczeń, zaś sprzedający zostawił sobie furtkę żeby móc na te ewentualne roszczenia zareagować.

Rozumiem Twoją argumentację. Nie rozumiem jednak co nazywasz furtką do ewentualnych dalszych roszczeń. Przecież sprzedajacy również może zareagować na komentarz odpowiadając na niego.

Przykład: gramma sprzedaje bluzkę, vretka bluzkę kupuje. Vretce się coś nie podoba, niby sprawa jest rozwiązana (pieniądze oddane), ale vretka chciałaby jeszcze zwrotu kosztów przesyłki. Sprawa stanęła jednak na tym, że vretka dostała zwrot pieniędzy za bluzkę bez zwrotu kosztów przesyłki. Jeśli vretka zdecyduje się wystawić grammie neutralny komentarz (brak zwrotu kosztów przesyłki), gramma również wystawi neutralny komentarz, bo vretka nie potrafi załatwić sprawy drogą mailową tylko sypie od razu komentarzem. Ot co.

Sprawę próbowałam załatwić drogą mejlową przez około 3 miesiace. Rzeczywiście zasłużyłam sobie na neutralny komentarz, ponieważ dałam się zrobić w balona

Jeśli jestem kupującym i sprzedający jako pierwszy wystawi mi pozytywny komentarz (ostatnio miałam taką sytuację) uznam że jest po prostu naiwny, bo towar może się kupującemu nie spodobać/być wadliwy itp. i ów kupujący może sobie do woli szastać neutralnym i negatywnym komentarzem, mimo ewentualnych prób rozwiązania problemu drogą mailową.

Jak sama wcześniej zauwazyłaś, można na komentarz odpowiedzieć.

Wielu sprzedających ma same pozytywne komentarze bo są tacy, którzy wyżej cenią swoje konto niż rzetelną ocenę. Skoro sprzedający nawalił, to dlaczego mam się bać o tym mówić?
Pozdrawiam vretko Mam nadzieję że jednak się przełamiesz bo co robisz to błędne koło. Ty wystawiasz tylko pozytywne i narzekasz, że inni robią tak samo, przez co karta komentarzy nie jest wiarygodna.

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jest to błedne koło. Jednak tak jak już wcześniej wspomniałam szkoda mi tracić wiarygodności tylko dlatego, że sprzedający nie potrafi wywiązać się z transakcji. Przy moich kilku komentarzach każdy negatyw nabiera dużego znaczenia, nawet jeśli na niego odpowiem.

Grammo, możemy tak sobie odbijać piłeczkę. Ty masz swoje zdanie, ja uważam, że na Allegro mimo wszystko najwięcej do powiedzenia mają sprzedawcy, którzy sprzedają towar w naprawdę dużych ilościach. Serwis na nich zarabia i są nietykalni. Niemniej jednak dziękuję Ci za udział w dyskusji

[ilo16na]

Chce przestrzec Wizazanki przed oszustem ktory mnie nabral
Super Dermacol za 7.99 dalam sie nabrac,dostalam prawdopodobnie podrobke co uswiadomila mi Agabil.Podrobke z dobra taka waznosci
Jestem zla i wsciekla.. ale chyba na siebie
Mam Dermacol ceglasto rozowy w odcieniu 212 ktory powinien byc jasny jak pokazywala Agabil..

tutaj link do oszusta, uwazajcie
http://www.allegro.pl/item168681656_...lko_7_99_.html

[gramma]

Napisane przez vretka

Nie rozumiem jednak co nazywasz furtką do ewentualnych dalszych roszczeń. Przecież sprzedajacy również może zareagować na komentarz odpowiadając na niego.

Ale może sprawę rozwiązać jedynie przez odpowiedź na komentarz. Tymczasem jeśli dostanie pozytywny komentarz od kupującego to wie, że wszystko przebiegło bez problemów.
Można też "zajść" problem z innej strony.
Zakładamy, że towar otrzymany przez kupującego zgadza się z opisem.
Patrząc na sprzedawcę: nie może on już nic "nawalić". Towar zgodny z opisem, wysłany, dotarł do kupującego --> ze stony sprzedającego kupującemu nic nie grozi.
Patrząc na kupującego: dopóki nie zakończy on w jasny sposób transakcji potwierdzając, że wszystko przebiegło tak jak należy, sprzedający może mieć obawy czy kupujący przpadkiem nie będzie chciał reklamować że to nie jego rozmiar, że jednak mu się nie podoba lub podając setki różnych przyczyn --> w tej sytuacji transakcja nie jest zakończona. Dopiero pozytywny komentarz ze strony kupującego świadczy o pozytywnej finalizacji zakupów.

Napisane przez vretka

Sprawę próbowałam załatwić drogą mejlową przez około 3 miesiace. Rzeczywiście zasłużyłam sobie na neutralny komentarz, ponieważ dałam się zrobić w balona

Nigdzie nie napisałam, że w Twojej konkretnej sytuacji zasłużyłaś na neutralny. Nie znam sprawy. Zarysowałam jedynie hipotetyczną sytuację biorąc przykład bluzki. Niemniej jednak, przykro mi że się sparzyłaś na zakupach w sieci. Też mam to za sobą i od tamtej pory dużo uważniej wybieram sprzedawców.
Pozdrawiam!

[kaczorka]

a ja mam takie pytanie :
wystawiłam na aukcji spodnie. Jest licytacja i kup teraz. i dostałam od jakiegoś allegrowicza email z pytaniem : ile wynosi cena minimalna ?? A ponieważ to mój "pierwszy raz" na allegro to zastanawiam sie co odpisać na takiego emaila ??

[syntagma]

Napisane przez kaczorka

a ja mam takie pytanie :
wystawiłam na aukcji spodnie. Jest licytacja i kup teraz. i dostałam od jakiegoś allegrowicza email z pytaniem : ile wynosi cena minimalna ?? A ponieważ to mój "pierwszy raz" na allegro to zastanawiam sie co odpisać na takiego emaila ??

A ustawilas sobie cene minimalna? Jak tak to mozesz ale nie musisz jej wyjawic - roznie ludzie robia. Mozesz kulturalnie napisac, ze "nie ujawniasz takich informacji" albo odpisac jaka jest ta cena.

[kaczorka]

Napisane przez syntagma

A ustawilas sobie cene minimalna? Jak tak to mozesz ale nie musisz jej wyjawic - roznie ludzie robia. Mozesz kulturalnie napisac, ze "nie ujawniasz takich informacji" albo odpisac jaka jest ta cena.

problem sam się rozwiązał, bo ktoś już przebił cene minimalną

[Pomadka]

Potrzebuję napisac do Allegro w tej sprawie nieuczciwej sprzedającej, ale nie wiem gdzie to skierować. Jest jakiś mail/opcja do wysłania takiego zgłoszenia?

Edit:
Znalazłam coś takiego
http://www.allegro.pl/phorum/read.ph...1643&v=&t=7998 ale nie jestem pewna czy tę sprawę-sprzedającej krętaczki, tam moge zgłosic, czy w jeszcze jakieś inne miejsce?
Możecie coś podpowiedzieć?

[amber2046]

Napisane przez Pomadka

Potrzebuję napisac do Allegro w tej sprawie nieuczciwej sprzedającej, ale nie wiem gdzie to skierować. Jest jakiś mail/opcja do wysłania takiego zgłoszenia?

Edit:
Znalazłam coś takiego
http://www.allegro.pl/phorum/read.ph...1643&v=&t=7998 ale nie jestem pewna czy tę sprawę-sprzedającej krętaczki, tam moge zgłosic, czy w jeszcze jakieś inne miejsce?
Możecie coś podpowiedzieć?

Przy aukcji takiej osoby w prawym górnym rogu jest odnośnik "Zgłoś naruszenie zasad". (Dokładnie nad okienkiem do licytowania.) Ja zgłaszałam przez tą opcję i w przeciągu 24 godzin odpisano mi jednocześnie blokując konto nieuczciwemu sprzedawcy.

[pIWONIA]

Witam

Mam pytanie:
Jestem początkująca sprzedającą, ale jak dotąd wszystko było ok

Dzisiaj wystawiłam nową aukcję, jak zwykle opłaciłam minaturkę, niby wszystko ok..ale zamiast miniaturki-zdjęcia wyświetla mi się miniaturka-białe pole, częśc opisu przedmiotu w nim i czerwony X Dodam, że jak klikam na miniaturkę to powiększa mi się i widać obrazek który miał być miniaturką...

Sprawdzałam 15 razy czy wszystko zrobiłam ok, i wszystko zrobiłam tak jak przy innych aukcjach CO MOŻE BYĆ TEGO PRZYCZYNĄ?

Bardzo prosze o pomoc i pozdrawiam

edit: ranyyyy właśnie chciałam sprawdzić i już ok

PYTANIE NIAKTUALNE

[NaStoLatKa :)]

Czesc.
Laski jestem zbulwersowana. Poradzcie co mam zrobić.
Sprzedałam kurtke, w opisie napisałam że jest nowa. BO taka była!! a gościara mi z buntami wyjeżdza że jest poszyta, i ma plame, jakby nie wiem co to było. a to naprawde drobne zeszycia, widocznoie jest ona bardzo wybredna. JA jej nie zgodzilam sie oddać kasy. Ona mi za to dała negatywa(tak chcialam) i powiedziala że juz sprawa w sądzie jest!! czy możliwe że o głupie 30 zł mozna sprawe założyc?

[Fresa]

Napisane przez NaStoLatKa :)

Czesc.
Laski jestem zbulwersowana. Poradzcie co mam zrobić.
Sprzedałam kurtke, w opisie napisałam że jest nowa. BO taka była!! a gościara mi z buntami wyjeżdza że jest poszyta, i ma plame, jakby nie wiem co to było. a to naprawde drobne zeszycia, widocznoie jest ona bardzo wybredna. JA jej nie zgodzilam sie oddać kasy. Ona mi za to dała negatywa(tak chcialam) i powiedziala że juz sprawa w sądzie jest!! czy możliwe że o głupie 30 zł mozna sprawe założyc?

Na podstawie tego wnioskuję,że ta plama i zszywanie rzeczywiście były już na kurtce,gdy ją sprzedawałaś.

Moim zdaniem dziewczyna robi słusznie,że upomniała sie o zwrot pieniędzy.
Skoro napisałaś,że kurtka nowa-to taka powinna być.

Metka mogła być odcięta.
Ale plama i szycie na nowej kurtce ?

Chcesz uniknąć kłopotów-oddaj jej te "głupie" 30 złotych .