Trądzik

[Gonia]

Napisane przez sweet_white_chocolate

Izaluka zgadzam sie z Tobą w zupełności. Jeżeli piszesz, że w necie ludzie szukają roa bez recepty, to życzę im powodzenia w leczeniu Pod okiem lekarza, nie powinno być większych problemów, a jeśli ktoś mocno obawia się o swoje zdrowie podczas leczenia to nikt mu nie broni robić badań częściej niż zaleca lekarz i również zgłaszać się do niego częściej. Wszystko niesie ryzyko skutków ubocznych, a te o których elektroda wspominasz są naprawdę bardzo rzadkie. Na potwierdzenie moich słów wystarczy wejść na jakiekolwiek forum, gdzie piszą ludzie biorący izotretinoinę. A co do odmian trądziku które leczy się izotret to jest to jak napisałaś oczywiście trądzik guzkowato-torbielowy, ale także oporny na leczenie, który niewątpliwe dopadł Gonię. Według mnie w jej przypadku kuracja izo jest jak najbardziej uzasadniona 15 lat to wyjątkowo długi czas leczenia, co mnie powiem szczerze, zaprowadziłoby już dawno do grobu... :zdepresjonowana chocolate:

Dokładnie... ja mam odmiane bardzo odporna na leczenie :-(. Praktycznie chyba nie ma leku, którego bym nie wypróbowała.... a z drugiej strony przeciez te wszystkie lekarstwa , które w siebie wcierałam i łykałam tez na pewno odbiły sie na moim zdrowiu..... co... mam dalej przez następne 15 lat stosowac preparaty, którę mogą mi pomóc? czasem czułam się jak królik doświadczalny.....
Dlatego razem z lekarzem podjęliśmy tą naporawdę PRZEMYŚLANĄ decyzję.....

dodam jeszzce, że przeczytałam wszystkie dostepne info o Roa i Izoteku dostępne w necie..... zajęło mi to prawie tydzień, więc wiem o skutkach ubocznych....

[sikoreczka111]

Napisane przez mila17

no to super, mam nadzieję, że się sprawdzą- zamówiłam przed chwilą 10 sztuk

napisz jak się spiszą u Ciebie

a swoją drogą... nie spałam dziś cała noc .. i koło piątej nad ranem tak mi ręce chodziły , że poszłam do łazienki ...i wziełam się za wyciskanie ...ehh normalnie jakoś nie mogłam się opanowac, jak już zaczełam to skończyłam dopiero jak wymęczyłam wszystkie krostki ;/ dlaczego to jest silniejsze ode mnie i dlaczego nie można nad tym zapanowac buu jak tak będę robić to napewno się nie zagoi ... a mam jeszcze 25 dni ... grrr coś mi się zdaje, że się nie uda
a wiecie co jest najgorsze... że mimo że moje krostki są małe i nie mam ich dużo to i tak wstydze się o nich mówić ... mój TZ nic nie wie że biorę antybiuiotyki ze względu na twarz ... przy nim nie smaruję się maścmi ... a jak mój młodszy brat wparował do pokoju w jego obecności i powiedział coś na temat moich krost to aż sie wkurzyłam nie chcę żeby wiedział ... i choc dopiero zaczynam z tym walke ( powinnam wcześniej iść do dermatologa i teraz żałuję, że tego nie zrobiłam( a nie sama kombinować....) to już mam tego wszystkiego dość i nie raz udaję że nie mam wogóle tego problemu , a siostra jesli tylko usłyszy pytanie " i jak ta moja twarz wygląda" już nie wie co ma mi mówic ... z jednej strony mnie pociesza ale tak naprawdę nie wie jak się wtedy czuję .... ehh

[martina@]

dziewczyny
jeżeli chodzi o Roaccutan i pochodne tego leku (Izotek, Aknenormin) to ja również się wypowiem.

Dzisiaj idę do dermatologa by zacząć kurację tym lekiem (a dokładnie Aknenorminem). Moja dermatolog przygotowywuje mnie do tej decyzji od 4 miesięcy. Wlaśnie 4 miesiące temu przyszłam do niej i powiedzialam, ze już dłużej nie moge. Próbowałam dosłownie wszystkiego - maści, kwasy, antybiotyki, zioła, diety, hormony. O Roa czytalam duzo duzo wczesniej, ale wiem, że moja cera nie jest az w takim stanie, zeby go stosować. Mimo tego, sama wyszlam z taką propozycją. Dermatolog opowiedziala mi wszystko na temat tego leku. Ma on za zadanie zmienić cerę tłustą w normalną - i o to chodzi w moim przypadku - bo wzsystko bierze się na mojej buzi z tego, że gruczoły łojowe pracują 5 razy bardziej niż u normalnego człowieka.

Powiedziała, że kurację mogę zacząc dopiero we wrześniu, kiedy słońce przestanie być tak intensywne. Będę musiała podpisać papierki jakieś, że nie zajdę w ciążę itp. NA rozładowanie atmosfery zapytała się mnie czy mam chlopaka, odparłam, że nie, potem pytala sie o studia i powiedziala, ze do kazdego opakowania leku bedzie mi przepisywac anty, bo ona nie wie czy sie na studiach nie zakocham i co wtedy . Apropo - biorę Yasmin od tejże wizyty, żeby jakos przez wakacjie funkcjonować.

Będę pod jej ścisłą kontrolą, co miesiąc muszę być na badaniu krwi. Mówiła o tym, że mogą mnie boleć stawy, ze będzie mi pękać skóra na ustach, że będę ogólnie słabsza.

Znam prawie wszystkie skutki uboczne tego leku.

Dzisiaj się wszystko okaże. Zobaczymy, jak długą kurację mi zaproponuje, ja osobiście chcę brać lek możliwie jak najkrócej.

Znam dwie osoby, które go brały, z 4-5 lat temu, druga 2 lata temu. Wyglądają cudownie, czują się świetnie i póki co - są zdrowi. Lek wyleczył nie tylko buzię, ale i duszę.

Jezeli chodzi o skutki uboczne - Roa ma ich tyle, bo trzeba wpisac kazdy przypadek. JEśli jedna osoba na milion po tym leku np popelnila samobojstwo to tez trzeba o tym napisac w ulotce.

Ja przede wszystkim jestem optymistycznie nastawiona, bo wiem, ze ten lek leczy w 99,99% i mam nadzieje, ze tak bedzie i ze mną.


Napisze wam potem, jak przebiegla wizyta, co zadecydowalam, i jesli zdecyduje sie na kuracje - bede ja opisywac w kazdym kroku

[Gonia]

Napisane przez martina@

dziewczyny
jeżeli chodzi o Roaccutan i pochodne tego leku (Izotek, Aknenormin) to ja również się wypowiem.

Dzisiaj idę do dermatologa by zacząć kurację tym lekiem (a dokładnie Aknenorminem). Moja dermatolog przygotowywuje mnie do tej decyzji od 4 miesięcy. Wlaśnie 4 miesiące temu przyszłam do niej i powiedzialam, ze już dłużej nie moge. Próbowałam dosłownie wszystkiego - maści, kwasy, antybiotyki, zioła, diety, hormony. O Roa czytalam duzo duzo wczesniej, ale wiem, że moja cera nie jest az w takim stanie, zeby go stosować. Mimo tego, sama wyszlam z taką propozycją. Dermatolog opowiedziala mi wszystko na temat tego leku. Ma on za zadanie zmienić cerę tłustą w normalną - i o to chodzi w moim przypadku - bo wzsystko bierze się na mojej buzi z tego, że gruczoły łojowe pracują 5 razy bardziej niż u normalnego człowieka.

Powiedziała, że kurację mogę zacząc dopiero we wrześniu, kiedy słońce przestanie być tak intensywne. Będę musiała podpisać papierki jakieś, że nie zajdę w ciążę itp. NA rozładowanie atmosfery zapytała się mnie czy mam chlopaka, odparłam, że nie, potem pytala sie o studia i powiedziala, ze do kazdego opakowania leku bedzie mi przepisywac anty, bo ona nie wie czy sie na studiach nie zakocham i co wtedy . Apropo - biorę Yasmin od tejże wizyty, żeby jakos przez wakacjie funkcjonować.

Będę pod jej ścisłą kontrolą, co miesiąc muszę być na badaniu krwi. Mówiła o tym, że mogą mnie boleć stawy, ze będzie mi pękać skóra na ustach, że będę ogólnie słabsza.

Znam prawie wszystkie skutki uboczne tego leku.

Dzisiaj się wszystko okaże. Zobaczymy, jak długą kurację mi zaproponuje, ja osobiście chcę brać lek możliwie jak najkrócej.

Znam dwie osoby, które go brały, z 4-5 lat temu, druga 2 lata temu. Wyglądają cudownie, czują się świetnie i póki co - są zdrowi. Lek wyleczył nie tylko buzię, ale i duszę.

Jezeli chodzi o skutki uboczne - Roa ma ich tyle, bo trzeba wpisac kazdy przypadek. JEśli jedna osoba na milion po tym leku np popelnila samobojstwo to tez trzeba o tym napisac w ulotce.

Ja przede wszystkim jestem optymistycznie nastawiona, bo wiem, ze ten lek leczy w 99,99% i mam nadzieje, ze tak bedzie i ze mną.


Napisze wam potem, jak przebiegla wizyta, co zadecydowalam, i jesli zdecyduje sie na kuracje - bede ja opisywac w kazdym kroku

jakbym czytała o sobie.....
trzymam za Ciebie kciuki.....
ja ide z wynikami po recepte w poniedziałek rano....

[ksylwia]

Używam teraz (od 2 tyg) differinu na noc i davercinu na dzień, a na miejsca przesuszone krem metronidazol. Zauważyłam po tygodniu stosowania differinu, że nastąpił wysyp-lewy policzek 3 ropne duże krosty, prawy aż 5. Bolą są duże i zaczerwienione... wyglądam jak potwór, ale wyczytałam na wątku z differinem, że tak właśnie on działa-otwiera pory i wszystko wyrzuca a później ładnie oczyszcza i niweluje. Tylko problem jest w tym, że za 20 min mam rozmowę kwalifikacyjną i jak tu się pokazać?

[mila17]

Napisane przez martina@

dziewczyny
jeżeli chodzi o Roaccutan i pochodne tego leku (Izotek, Aknenormin) to ja również się wypowiem.

Dzisiaj idę do dermatologa by zacząć kurację tym lekiem (a dokładnie Aknenorminem). Moja dermatolog przygotowywuje mnie do tej decyzji od 4 miesięcy. Wlaśnie 4 miesiące temu przyszłam do niej i powiedzialam, ze już dłużej nie moge. Próbowałam dosłownie wszystkiego - maści, kwasy, antybiotyki, zioła, diety, hormony. O Roa czytalam duzo duzo wczesniej, ale wiem, że moja cera nie jest az w takim stanie, zeby go stosować. Mimo tego, sama wyszlam z taką propozycją. Dermatolog opowiedziala mi wszystko na temat tego leku. Ma on za zadanie zmienić cerę tłustą w normalną - i o to chodzi w moim przypadku - bo wzsystko bierze się na mojej buzi z tego, że gruczoły łojowe pracują 5 razy bardziej niż u normalnego człowieka.

Powiedziała, że kurację mogę zacząc dopiero we wrześniu, kiedy słońce przestanie być tak intensywne. Będę musiała podpisać papierki jakieś, że nie zajdę w ciążę itp. NA rozładowanie atmosfery zapytała się mnie czy mam chlopaka, odparłam, że nie, potem pytala sie o studia i powiedziala, ze do kazdego opakowania leku bedzie mi przepisywac anty, bo ona nie wie czy sie na studiach nie zakocham i co wtedy . Apropo - biorę Yasmin od tejże wizyty, żeby jakos przez wakacjie funkcjonować.

Będę pod jej ścisłą kontrolą, co miesiąc muszę być na badaniu krwi. Mówiła o tym, że mogą mnie boleć stawy, ze będzie mi pękać skóra na ustach, że będę ogólnie słabsza.

Znam prawie wszystkie skutki uboczne tego leku.

Dzisiaj się wszystko okaże. Zobaczymy, jak długą kurację mi zaproponuje, ja osobiście chcę brać lek możliwie jak najkrócej.

Znam dwie osoby, które go brały, z 4-5 lat temu, druga 2 lata temu. Wyglądają cudownie, czują się świetnie i póki co - są zdrowi. Lek wyleczył nie tylko buzię, ale i duszę.

Jezeli chodzi o skutki uboczne - Roa ma ich tyle, bo trzeba wpisac kazdy przypadek. JEśli jedna osoba na milion po tym leku np popelnila samobojstwo to tez trzeba o tym napisac w ulotce.

Ja przede wszystkim jestem optymistycznie nastawiona, bo wiem, ze ten lek leczy w 99,99% i mam nadzieje, ze tak bedzie i ze mną.


Napisze wam potem, jak przebiegla wizyta, co zadecydowalam, i jesli zdecyduje sie na kuracje - bede ja opisywac w kazdym kroku

martina, gonia- trzymam za was kciuki i mam nadzieję, że wszystko bedzie ok i że się w koncu pozbędziecie tego paskudztwa :cmok

[Monicczka]

a jakie podkłady polecacie?
uzywałam vipery, ale przy takich zmianach nie kryje juz tak idealnie, myslalam o czyms drozszym moze rimmel albo maybelinne.. jak myslicie?

[Izaluka]

A dlaczego kładziecie sobie ''gówno'' na twarz? Monicczka sprawdziłaś składy tych produktów? Wiesz jakie składniki Cię zapychają a jakie nie? To że coś będzie droższe nie znaczy, że lepsze. Wybierz coś ze względu na dobry skład a nie markę.

Gonia i Martina - życzę powodzenia! Na pewno będzie ok! Na biochemii jest już chyba wątek o kuracji - dziewczyny też w trakcie się tam wspierały.

[Gonia]

Napisane przez mila17

martina, gonia- trzymam za was kciuki i mam nadzieję, że wszystko bedzie ok i że się w koncu pozbędziecie tego paskudztwa :cmok

Dzięki Mila , za Ciebie ( a włąsciwie za twoją buźke) tez trzymam kciuki

Napisane przez Izaluka

A dlaczego kładziecie sobie ''gówno'' na twarz? Monicczka sprawdziłaś składy tych produktów? Wiesz jakie składniki Cię zapychają a jakie nie?

Gonia i Martina - życzę powodzenia! Na pewno będzie ok! Na biochemii jest już chyba wątk o kuracji - dziewczynt też w trakcie się tam wspierały.

Dzięki Izaluka

Napisane przez Izaluka

A dlaczego kładziecie sobie ''gówno'' na twarz? Monicczka sprawdziłaś składy tych produktów? Wiesz jakie składniki Cię zapychają a jakie nie? To że coś będzie droższe nie znaczy, że lepsze. Wybierz coś ze względu na dobry skład a nie markę.

Gonia i Martina - życzę powodzenia! Na pewno będzie ok! Na biochemii jest już chyba wątek o kuracji - dziewczyny też w trakcie się tam wspierały.

Popieram z tym ,,g....m" . mnie zapychały podkłady (i te cholerne jakieś tam bakterie beztlenowe, które rozwijają sie włąsnie pod podkładami i tłustymi kremamai)

[Monicczka]

jezeli chodzi o składy to jestem całkowicie "zielona" :/
ale ja nie bede w stanie wyjsc z domu we wrzesniu do szkoły, bo napewno mi to tak szybko nie zejdzie wiec jedyny ratunek w podkladzie/pudrze/itp
: (

[mila17]

Monicczka ale przecież są korektory

Ja osobiście uwielbiam korektory bo nie muszę obciązać całej twarzy, zeby wyglądać jak człowiek, tylko maskuję wszystko punktowo. Do tego odrobinka pudru w kamieniu do zmatowienia i jest ok

[Monicczka]

uzywalam korektora z flosleku, ale hmm dawał srednie efekty i twarz dalej była nierownomierna jesli chodzi o jej koloryt :/

[mila17]

no fakt, podkład kryje lepiej, ale ja z podkładem na buzi czuję się jakbym robiła coś złego Bo wiem, że najlepsze dla cery to nie jest.

Dlatego korektor to mój podstawowy kosmetyk jeśli chodzi o kolorówkę.

[_eLeKtroda_]

Eehhh załamka poprostu ... Tyle czasu gładziutenka buźka... a tu prosze .. zaatakowane czoło i broda ;( mam dość ! juz wiem ze jak znowu bedzie ładnie to nie ma co sie zaczynać cieszyć bo wszystko sie zaraz zje***
Z tej rozpaczy zjadłam nawet cztery takie ciastka w formie wafelkow z kakaem ... no to mam przerąbane...

[Gonia]

ja polecam korektor antybakteryjny Bell, uzywam koloru A1

[magdaa_j]

Napisane przez _eLeKtroda_

Eehhh załamka poprostu ... Tyle czasu gładziutenka buźka... a tu prosze .. zaatakowane czoło i broda ;( mam dość ! juz wiem ze jak znowu bedzie ładnie to nie ma co sie zaczynać cieszyć bo wszystko sie zaraz zje***
Z tej rozpaczy zjadłam nawet cztery takie ciastka w formie wafelkow z kakaem ... no to mam przerąbane...

nie martw się kochana musimy na gg pogadać

Ja idę jutro na pobranie krwi. Będę miała robione próby wątrobowe. Jak powiedziałam lekarce, że brałam 20 (!) tabletek dziennie przez pewien okres czasu. To powiedziała żebym zrobiła badania i jeszcze w dodatku często mnie boli brzuch Mam nadzijeę, że wszystko jest ok

[włoczykijka]

dziewczyny,wczoraj byłam na zakupach i na nocce u koleżanki.i powiem Wam,że mimo tego,że widziałam jaką ma gładką skórę,a ja mam trądzi,to ona powiedziała mi,że na to wyleczę i ona trzyma za mnie kciuki.i było super a jutro wizyta u dermatologa-mam nadzieję,że za kilka miesięcy będe mogła wyjść w bluzce na ramiączka(heh,w listopadzie to chyba tylko spod prysznica)teraz wiem jak trudno mimo wszystko myśleć pozytywnie i wam też tego życzę.

[Monicczka]

oł włoczykija! jak ja ci zazdroszcze optymizmu i przyjaciołki ;-)

Ile goi sie taka juz ranka bez ropy, po wyprysku, dosc zaschnieta ale zaczerwieniona?
mam nadzieje, ze wiecie o co chodzi

[włoczykijka]

u mnie to jakieś 3-4 dni,tak żeby potem już śladu nie było.
widać teraz muszę trochę pocierpieć,żeby późniejsze lata były lepsze...może to głupie,ale takie myślenie mi pomaga.<zawstydzony>

[mila17]

dziewczyny, ma któraś z was puder w kamieniu manhattan? taki w przezroczysto-niebieskim opakowaniu.

Kupiłam dzisiaj i w sklepie nie zwróciłam uwagi na datę ważności i szukam szukam i nie ma!
Jestem wściekła

Jeśli któraś z was go ma to napiszcie proszę, gdzie ta data??

[Izaluka]

A może nie ma wcale daty ważności? Tylko data produkcji + rysunek otwartego pudełeczka i tam napis np. 12M - czyli ważny od otwarcia przez 12 miesięcy.

Nie wiem, ja używam sypkiego APC.

[mila17]

Izaluka- właśnie rozwiązałaś mój problem, dzięki Pisze 24 M
(ale daty produkcji nie ma)

[Izaluka]

Hahah To fajnie, że znalazłaś 2 lata to sporo, więc pewnie jest ważny. Pudry schodzą na bieżąco, więc raczej mało możliwe, by jakiś staruch Ci się trafił.

[mila17]

to dobrze

A i jeszcze ciekawostka na temat tego pudru Wcześniej miałam taki sam, i chciałam go zużyć do samego konca, ale się nie dało, bo koncówka było po prostu...gumowa Nakładam pudry wacikami, bo się boję roznoszenia bakterii i tarłam, tarłam, a wacik dalej był czysty Spodkałyscie się z czymś takim>?

[Zuziku]

oj kochane przyjechalam na 1 dzien z tych gor, u mnie wysyp... wszystko od nowa, wystarczyly 2 wieczory "imprezowe" i wysyp czyli strefa T z powrotem w czarnych kropach a policzki i czolo z pryszczach bez konca...

dziewczynki zycze wam sukcesow z tym roa~, na pewno Wam sie uda!

mila17 ty zmyslna jestes z tymi wacikami od dzisiaj tez tak robie
chociaz u mnie wiekszy problem jest z telefonem... mam wykupiony pakiet miesiac rozmow z TZem za friko i ciagle gadamy... i wlasnie na skroni i policzku najgorzej jhest z wysypem masz moze na to patent?

[mila17]

Ano zawsze pewnosc, że się bakterii nie roznosi

Co do tego wysypu komórkowego to hmmm. Chodzi Ci o to, jak zrobić, żeby bakterii nie roznosić?m Kurcze, może komóre przecieraj takimi wilgotnymi chusteczkami po każdej rozmowie?

Atak w ogóle to zazdroszczę wyjazdu w Góry, ja mieszkam w Zachodniopomorskim i góry mam na drugim końcu Polski

Ahhh jakbym chciała mieszkać w Górach To nie to samo co morze...

(ale się rozmarzyłam )

[martina@]

tak więc jestem po wiizycie

dermatolog powiedziala mi, ze planowany czas kuracji to pol roku. Troche za dlugo jak dla mnie, ale mysle ze tradzik wyleczy sie szybciej akurat ten, co mam ja

na razie mam dawke 2xdziennie a nastepnego dnia 1xdziennie i tak na zmiane, dostalam skierowanie na badania i za 3tyg kolejna wizyta


ogolnie zaczne kuracje tutaj, a potem dokoncze ja we Wroclawiu bo jakos mi sie nie widzi jezdzic czesto do siebie Moze ktoras z was jest z Wroclawia i poleci mi fajnego dematologa?

[Zuziku]

heh ja mieszkam na slasku i nad baltykiem spedzilam moze 4 dni w zyciu
gory mnie nie jaraja, bo zem len, ale mamy domek w gorach najkochanszy na swiecie

ale naprawde nie chcialabys byc w gorach z moja klasa ;] tydzien na odludziu z debilami jednak wymaga silnych nerwow i dobrego zdrowia psychicznego

martina@ trzymam kciuki
na pewno wyleczy sie szybciej, pewno pierwsze efekty zobaczysz na dniach, ale jednak warto pomeczyc sie dluzej dla trwalych efektow

[Sweet_21]

Napisane przez mila17

Izaluka- właśnie rozwiązałaś mój problem, dzięki Pisze 24 M
(ale daty produkcji nie ma)

Właśnie też mam ten puder i sobie go chwalę, ale z tymi wacikami to wymyśliłaś fajną rzecz I też na moim pudełku jest 24M

Napisane przez Zuziku

aj tez tak robie
chociaz u mnie wiekszy problem jest z telefonem... mam wykupiony pakiet miesiac rozmow z TZem za friko i ciagle gadamy... i wlasnie na skroni i policzku najgorzej jhest z wysypem masz moze na to patent?

Witaj Zuziku Czy mi sie wydawało czy miałaś wrócić we wrześniu? No ale przynajmniej jesteś znowu z Nami
Z tym telefonem to rzeczywiście by się coś przydało

Napisane przez mila17

Co do tego wysypu komórkowego to hmmm. Chodzi Ci o to, jak zrobić, żeby bakterii nie roznosić?m Kurcze, może komóre przecieraj takimi wilgotnymi chusteczkami po każdej rozmowie?

Może wymyślą kiedyś jakieś specjalne nauszniki na tą okoliczność

[Zuziku]

sweet niestety jutro rano tam wracam, ale jest szansa ze wrocimy w piatek w nocy a nie w niedziele po poludniu
zwlaszcza ze w niedziele moj pierwszy trening w tym sezonie capoeira
mila z tym fonem to przecieranie i takie *******ki to ok, ale ja go nosze w kieszeni i nie wyobrazam sobie inaczej a w spoconych spodniach a potem na 30minut do ucha heheh tu zadna chusteczka nie pomoze myslalam nad jakas skarpeta na ten tel, ale to chyba to samo co spodnie nie?