2005-08-25, 19:10 | #211 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 264
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
no przyznaje racje mojej przedmówczyni moja kolezanka jadła na moich oczach salami z dzemem.... bleeeeeeeeeeeeeeeeeh
|
2005-08-25, 19:18 | #212 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Ja słyszałam legendę o jedzeniu kanapki z Nutellą i ogórkiem kiszonym... W sumie czytanie tego to dobry sposób na pozbycie się ochoty na kolację
|
2005-08-25, 19:24 | #213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
- Ja też rodzyni zawsze wydłubuję z sernika Moja Babacia już o wielu wielu lat robi dla mnie specjalnie pół sernika bez rodzynek
- Z bigosu zawsze najpierw zawsze wydłubuję grzyby, potem kapusta i na końcu zostawiam mięsko... którego często nie zjadam - Moja jajecznica też musi być bardzo mocno ścięta, aż taka sypka niemalże - Z lodami robiłam to samo, jeszcze czasem robię (w domu) papka obowiązkowa, najczęściej wtedy mieszałam czekoladowe z waniliowymi - Na talerzu zawsze porządeczek, zresztą jak każdy w rodzinie, nie wyobrażam sobie, żeby moja Mama lub ktoś inny chciał nałożyć mi na ziemniaki kotleta, taki pobrudzony ziemniakami ? Oj nie... nawet jak delikatnie kotlet muśnie ziemniaki, zaraz muszę go "oczyścić" z ziemniaków - Też zjadam najpierw surówkę, potem ziemniaczki i na końcu mięsko (tak jedzą Francuzi), to jest bardzo zdrowe, bo najczęściej na "niezdrowego" kotleta już nie mam miejsca i zostawiam Wiadomo mięsko trzeba jeść, ale wolę jego niedobór na rzecz surówki - Przy jedzeniu pierogów (ale odsmażanych) też najczęściej obgryzam "boczki" potem ze środka wyjadam farsz i na koniec zostaje mi ciasto po farszu - Nie przepadam za ptasim mleczkiem, ale jak już to też najpierw obgryzam z czekolady potem pianka, podobnie robię z batonem, ale tylko Milky Way i Mars'em (tylko z lodówki) - Rafaello też jem tylko z lodówki, tak samo marcepan Lindt i inne słodkości oprócz Snickers'a - Z herbatników również obgryzam najpierw ząbki (ale nie rozumiem jak można obgryzać sól z paluszków ? kiedyś próbowałam, ale na nadmiar soli reaguję kaszlem i miałam ostry kaszel potem ) - A Delicję jem w takim sposób, że najpierw obgryzam czekoladę, potem pochłaniam galaretkę, a na koniec delektuję się samym biszkoptem A jak bylam mała to też zawsze do rosołu jadłam b. dużo makaronu, zawsze zostawał mi na koniec, a zupy jadłam b. gęstę, zawsze nalewałam sobie najwięcej tego gęstego, ale teraz zrozumiałam, że w zupie najlepszy ma smak to co rzadkie, bo co to za rosól kiedy czuję niemalże tylko smak makaronu, albo co to za krupnik kiedy mam na talerzy samą kaszę z warzywami ? To tak jakby jadła na obiad dwa drugie dania Teraz mam manię na marchewki w zupie, pierwsze co robię to nakładam dużo marchewek gotowanych na talerz i je zjadam, dopiero potem reszta zupy |
2005-08-25, 19:31 | #214 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 572
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Cytat:
To jeszcze nie wszystkie moje smaczne połączenia, jak sobie przypomne to dopisze. Najczesciej takie dania powstaja z tego, ze nie iwem co zjesc i jem byle co. I to najczesniej jest naprawde "byle co" Acha, no i jeszcze ogorki z miodem albo brzoskwinie z miodem zalane mlekiem. Lubie miod a slyszalam ze ogorki z miodem to duzo ludzi je. No i wszystko moge pipijac jogurtem, no wszystko doslownie ;] |
|
2005-08-25, 20:22 | #215 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 8 972
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Ja, jak zajadam wafelki(a robię to dosyc często! mniam mniam) to dzielę je sobie na warstwy zębami, to znaczy kazdą cieniutkę wafelkę najpierw zębami obskrobuje z masy, a dopiero potem wcinam samą wafelke! haha, dobre, nie? Z herbatnikami tez tak mam, ze ząbki najpierw, a potem środek dopiero, delicje, jak kiedys jadlam, to najpierw obgryzalam dookoła galaretki, potem zlizywałam czekoladkę, a na koncu sama galaretka zostala i ja wcinalam . Czekolada nadziewana albo kasztanki - najpierw najgorsze, czyli czekolada deserowa(a błee), a potem pyszny środeczek Innych dziwactw sobie nie przypominam, aha, jak jem rosół, to najpierw wode, a na sam koniec zostawiam sobie nudelki i je sole i wtedy dopiero zjadam!
__________________
"Są rzeczy na tym świecie zbyt piękne, aby podziwiać je samemu. Zbyt cudowne, aby się nimi nie dzielić z innymi" Nasz Filipek jest z nami od 19.04 |
2005-08-25, 20:41 | #216 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Knurów (Śląsk)
Wiadomości: 5 157
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Cytat:
|
|
2005-08-25, 21:09 | #217 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 591
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Ja moze nie mam dziwactw, ale mój ojciec z całą pewnościa! On może zjeść wszystko-dosłownie i w przenośni!!! Śledzie z plackiem drożdżowym i dżemem, chleb ze smalcem z ogóreczkiem kiszonym i mleko, oraz kaszanka smażona, bądź salcesone i popija oczywiście mleczkiem fuuuuuuj na samą myśl mi niedobrze, a musze jeszcze na to patrzeć! Najgorsze jest to, że on tak może ze wszystkim bleeee
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają...dopiero zakupy" M.Monroe |
2005-08-25, 22:20 | #218 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 534
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
To ja się troszke nawymieniam. Otóż nie zjem :
-pomidora ale pomidorowa jest moją ulubioną i keczup tez lubie -ogórka chyba że w mizerii lub kiszonego -rzodkiewki -cebuli -sałaty -pory -szczypiorku ogólnie wszytsko co zielone no może prócz groszku -żadnego warzywa nie zjem na surowo musi byc ugotowane a najlepiej żeby nie czuć jego smaku -szynka musi być chuda, ładnie pachnieć i jak już ją jem to z chlebem BEZ MASŁA i musi być majonez bo jesli nie to nie zjeM -ogólnie uważam że masło dla mnie ejst odzielną potrawa do chleba i nie wolną ją mieszać z niczym innym -mięso musi byc chude a najlepiej z kurczaka ( w ogóle badzo mało jem mięsa) -z rosołu wybieram wszytskie oka i marchewke -nienawidze czosnku -jajecznica musi być długo robiona broń boże flegma -nienawidze pasztetu (uraz z dzieciństwa) -sera zółtego -arbuza-ochyda -kawy -samego mleka chyba ze z płatkami albo w kakao -kefiru feeeeeee -serów plesniowych -chałwy to chyba na tyle jak sobie przypomne to jeszcze napisze :P |
2005-08-25, 22:28 | #219 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
czytając jeszcze mi się pare przypomniało:
-rozdzielam wafelki na warstwy -obrygyzam czekoladę z ptasiego mleczka -czekoladę jem tylko bardzo mocno rozpuszczoną -często jem corn flakes "na sucho:, potrafię zjeść dużą paczkę (500g) jednego dnia -w szynce nie moge miec żyłek, tłuszczu, itd |
2005-08-25, 22:49 | #220 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łodz
Wiadomości: 565
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
to tak jak ja..jak zobacze ze w szynce jest jakąs zyłka to juz tego nie dotkne
|
2005-08-25, 22:56 | #221 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: deszczowa Walia:)
Wiadomości: 5 177
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
i mi się też coś przypomniało. a mianowicie to jak jem zupki chińskie albo gorące kubki z tymi pierwszymi to na ogół jest tak że jak mam już ją zalać to już praktycznie nie mam co zalewać bo całą wyjem na sucho a kubek gorący - zaczynam jeść od grzanek tych pływających w nim nie mogę dopuścić do tego by zmiękły bo wtedy ich nie tknę
__________________
♥ Pani żonka ♥ |
2005-08-26, 14:13 | #222 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 638
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
A o to moje dziwactwa:
- nie zjem zupy ogorkowej - a ogorki kiszone wrecz pozeram - z jajka na twardo zjem tylko bialko - delicje obgryzam po brzegach a na koncu zjadam galaretke - wafelki rozdzielam
__________________
To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia. |
2005-08-26, 14:23 | #223 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Do ok. 10 roku życia mama musiała mi odkrawać skórki z chleba od kanapek, bo po prostu nie przechodziły mi przez gardło.
Aha i niecierpię: - pomidora - ogórka świeżego, kiszony ujdzie A mięsa wogóle nie jem |
2005-08-26, 14:48 | #224 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 388
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Ten sposób jedzenie słodyczy w czekoladzie to chyba jakieś skrzywienie narodowe.
Nie potrafię zjeśc kulturalnie niczego co jest z sosem, zawsze robie sobie na talerzu coś co wygląda jak wymiociny. Kiedy nalewam cos do kubka czy szklanki to płyn zawsze musi sięgac prawie po brzegi, ale nie całkiem. Kiedy zdarzy sie że zabraknie wody w czajniku, to biegam po calym domu w poszukiwaniu mineralnej, żeby uzupełnic braki. Szklanki i sztucce zawsze dokładnie ogladam, czy aby są dokładnie umyte. Jem kanapki z serem i z dżemem, albo z wędlina i z miodem. Na kanapce wszystko musi byc dokładnie ułożone, cała powierzchnia kromki musi byc zakryta. Odkrawam, dosztukowuję, to prawie jak puzle. Masła nakładam bardzo mało, więc kiedy ktoś zrobi mi kanapkę, zawsze sprawdzam i w razie potrzeby żądam nożyka żeby zeskrobac nadmiar. Mam taki nawyk że nigdy nic nie może zostac na talerzu, wolę pietnaście razy biegac po dokładkę, niż zostawic choby jednego ziemniaczka. Gorzej, kiedy jestem u kogoś i ktos uraczy mnie za dużą porcją... Kiedy jem, na stole nie może by NIC oprócz jedzenia. Kiedy widze pilota, gazetę, albo jakies duperele, dostaję nagłej manii sprzatania. I jeszcze cos co mnie zastanawia. Jedzenie u kogos zawsze smakuje mi lepiej niż u siebie, chocby to byly zwykle tosty. Czy ja jestem nienormalna? |
2005-08-26, 15:22 | #225 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jaszmurkolandia
Wiadomości: 7 919
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Też jem ser żółty z miodem (cała moja rodzina tak je- a w szczególności dziadek- od niego się nauczyłam )
ale nic o tym tu nie wpominałam bo myślałam,że to normalne ale tego to bym już nie zjadła ==> - jem mandarynki z maslem, chlebem i pietruszka pozdrawiam
__________________
Everything I'm not, made me everything I am. wyloguj |
2005-08-26, 15:27 | #226 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Ja jem ser biały z miodem...
|
2005-08-26, 15:29 | #227 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jaszmurkolandia
Wiadomości: 7 919
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Cytat:
Ale skończyłam z tym -jak moja mama kiedyś mnie przyłapała i powiedziała,że to źle na żołądek robi a tak to wcinałam że hej! mogłam zjeść 2 na raz (do tej pory czasem nie mogę się powstrzymać i jak chce mi się coś pochrupać to jem zupkę "żywą" ) pozdrawiam
__________________
Everything I'm not, made me everything I am. wyloguj |
|
2005-08-26, 15:30 | #228 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Jaszmurkolandia
Wiadomości: 7 919
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Cytat:
__________________
Everything I'm not, made me everything I am. wyloguj |
|
2005-08-26, 15:34 | #229 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Cytat:
|
|
2005-08-26, 15:44 | #230 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
to ja też opiszę swoje "kulinarne dziwactwa"
- wyciagam cebulę z hamburgera, -gdy w zupie pływa mięso , ja wyławiam je i nie zjadam, -moja ciocia "nauczyła" mnie jeśc jajecznice z keczupem, -nie lubię pić ze szklanki w której napoju jest mało albo jak kot napłakał, -zawsze zostawiam trochę na talerzu, -kiedyś przypalałam sobie kawałki czekolady by były bardziej roztopione niż po "kuracjach" pomiędzy moimi palcami, -czasami "wygryzam środek" źdżbła trawy. i to chyba tyle |
2005-08-26, 15:56 | #232 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 8 972
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Cytat:
__________________
"Są rzeczy na tym świecie zbyt piękne, aby podziwiać je samemu. Zbyt cudowne, aby się nimi nie dzielić z innymi" Nasz Filipek jest z nami od 19.04 |
|
2005-08-26, 15:58 | #233 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 8 972
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Cytat:
__________________
"Są rzeczy na tym świecie zbyt piękne, aby podziwiać je samemu. Zbyt cudowne, aby się nimi nie dzielić z innymi" Nasz Filipek jest z nami od 19.04 |
|
2005-08-26, 16:10 | #234 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 388
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Przypomniało mi się... do tej pory mam taki nawyk z dzieciństwa, kiedy jem landrynki, wkładam ich do buzi kilka, tak z 5,6. Troche perwersyjnie wygląda, ale co tam. Tak samo mam z gumami do żucia. Są takie małe, w pastylkach. Za cholerę mi nie starczy jedna. Nie starczą mi 3. Zaraz po kupieniu mam w ustach prawie całą paczkę.
Lubie jeśc budyń polany kisielem. Albo kisiel cytrynowy z Nutellą. M&Msy segreguję kolorami i zielone jem na końcu. |
2005-08-27, 15:07 | #235 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: deszczowa Walia:)
Wiadomości: 5 177
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
aaa i jeszcze coś . wy jecie ser biały z miodem a ja w miejsce sera wstawiam ogórka kiszonego. reszta czyli miód pozostaje bez zmian takie słodko-kwaśne połączenie
__________________
♥ Pani żonka ♥ |
2005-08-27, 15:15 | #236 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
Kto by pomyślał, ze takie dziwne "nawyki żywieniowe" są tak popularne! Ja też wydłubuję rodzynki z ciast, kiedy jem ptasie mleczko to też zaczynam od czekolady i zawsze odkrawam biały tłuszczyk z szynki Jako małe dziecko również robiłam "zupkę" z lodów... A kiedy miałam loda w czekoladzie to zawsze zaczynalam od zjedzenia z niego całej czekolady... zresztą zostało mi to do dziś W życiu bym nie pomyślala, ze tyle osob ma podobnie!
|
2005-08-29, 10:01 | #237 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Przytulny pokoik
Wiadomości: 4 442
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
No to widzę żę nie jestem sama.No to teraz pora na moje dziwactwa:
*Zawsze z gołąbków wyjadam tylko środek nigdy nie jem liścia no a do tego środek zawsze musi być wymieszany dokładnie z sosem taka papka (kocham to) *U mnie zawsze kupuje się trzysmakowe lody czekoladowo-wanilowo-truskawkowe no i oczywiście zawsze najpierw trzeba zjeść czekoladowe *Przy jedzeniu delicji oczywiście najpierw czekoladka potem biszkopcik a na koniec pyszna galaretka *Zawsze jak jem sernik z galaretką to oczywiście zdejmuje galaretkę i zostawaim ją na koniec *No i najukochańsze moję rozdzielanie wafelków to jest po prostu nałóg Takie dziwactwa są po prostu fajne...kocham moje dziwactwa |
2005-08-29, 10:12 | #238 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: BAJKOLANDIA ;]
Wiadomości: 6 870
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
moje dziwactwo dotyczy jedzenia marchewki, najpierw zjadam jej zewnetrzna częśc a potem dopiero ten srodek, chodzi mi o marchewke surowa oczywiście
podobnbie tez zabieram sie zawsze za słone paluszki, tylko z racji tego że są one tak cienkie nie wychodzi mi to zabardzo ale próbuje dalej. |
2005-08-29, 10:52 | #239 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 924
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
- jabłko zaczynam od skórki dopiro pozniej zawartosc
-zupka chinska na sucho -paczek, 7days rozplaszczam na placek dopiero jem |
2005-08-29, 11:10 | #240 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 7 196
|
Dot.: Dziwactwa przy jedzeniu
-wybieram wszystko, co zielone z zupy (koper, pietruszka itp.)
-lody rozpuszczam i dopiero wtedy "pije" -jak duzo z was obgryzam batoniki, delicje i ptasie mleczka z czekolady, a dopiero potem srodek, aha jeszcze M&M's |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:31.