2009-03-17, 20:55 | #301 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Mam 15 lat i problem od zawsze: rogowacenie przymieszkowe skóry. Byłam u pediatry, dermatologa, alergologa. Wszyscy jednogłośni jakby się zgadali. Przepisali jakies tłuste, klejące i na domiar złego śmierdzące jak jakieś aminy maści. No ale cóż, chcesz być piękna, więc cierp. Niestety wszelkie specyfiki są diabelnie drogie i często nieskuteczne. Najgorzej jest na w-fie czy latem. Widać wszystkie krostki. Czuję się z tym niezręcznie. Mam policzki jak buraczki. Załamka. Na dodatek krostki się rozprzestrzeniają. Kiedyś miałam to tylko na brzegach policzków i ramionach. Rozlazło się na całe policzki, podbródek, nogi od ud do kolan, dekold. Krostki zmieniają się w małe pieprzyki. Załamka.
|
2009-03-18, 01:59 | #302 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Mlodsza...chyba wszystkie po czescie wiemy co czujesz.Jedyne co moge Tobie doradzic-nie wyciskaj krostek!Ja bedac w Twoim wieku zaczelam wyciskac krostki na ramionach....dzisiaj walcze nie dosc,ze z rogowaceniem,ale rowniez z bliznami.
Tluste mazidla-zobacz jak reaguje Twoja skora-jesli stan pogarsza sie,a ktostki nie znikaja,wrecz ich przybywa-odstawa te specyfiki-pomimo tego,ze przepisane przez lekarza.Ja rowniez kiedys dostalam jakis klejacy i tlusty krem na recepte,po ktorym nie bylo poprawy,a wrecz pogorszenie.Lepszy jest zwykly (np.Nivea) balsam nawilzajacy,niz jakies tlustosci na bazie wazeliny.Szukaj balsamow z zawartoscia mocznika.Idzie do lata-wiec pozostaje Ci oplalac troche cialko. |
2009-03-20, 02:21 | #303 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Candy Supcio - czy ta sól, o której wspominałaś to siarczan magnezu? Użyłam ją raz, ale nie widziałam piorunującego efektu :} Może trzeba używać regularnie? :}
Dziewczyny, jakie polecanie sole do kąpieli albo inne specyfiki, oprócz krochmalu i siarczanu magnezu? :} Z góry dziękuję za info :} Pozdrawiam, Czarna Lisica :} |
2009-03-20, 09:52 | #304 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Czy Wy też tak macie, że na prawej ręce macie mniej tych krostek?
U mnie lewa jest cała zasypana.. a prawa.? To jakieś 20% problemu w porównaniu z lewą. Edytowane przez Migotka00 Czas edycji: 2009-03-20 o 09:54 |
2009-03-20, 11:01 | #305 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Zadupie pomorskie :D
Wiadomości: 421
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Ja też tak czasem mam, że na jednej ręce więcej,a na drugiej mniej... Ale najlepsze jest to, że odkryłam sposób na to paskudztwo No... przynajmniej na mnie on działa. Czytałam wcześniej, że smarowałyście się tłustymi maziami, które i tak nie zawsze przynowiły skutek, a czasem pogarszałay. No wlasnie u mnie też było gorzej. Zauważyłam (i Wy zresztą też) że po solarium problem zanika. Ale zauważyłam też, że po kąpieli w wannie i po goleniu nóg problem też zanika. No i wniosek jest taki, że przecież i solarium i kąpiel w wodze wysuszają skórę... Więc może te tłuste mazie tak naprawdę nic nie pomagają? Że może przeciwnie- trzeba te krostki wysuszyć? Zrobiłam test na rękach, tam się przecież nie gole. Nie smarowałam ich w ogóle niczym przez 3 dni... Krostki wyschły i zniknęły ! Kupiłam sobie taki lekki balsam do ciała, który używam i nic mi nie wyskoczyło Jak dla mnie ta metoda okazała się skuteczna...
|
2009-03-20, 11:35 | #306 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Cytat:
Napewno jedna kapiel z dodatkiem tej soli nic nie zdadziala-aby zobaczyc efekt nalezy regularnie kapac sie z dodatkiem Epsom Salt...ale.....no wlasnie jest jedno ale-to co dziala dla kogos,nie oznacza wcale,ze bedzie dzialalo dla Ciebie.Gdybym miala wanne napewno sprobowalabym,przeciez nic nie tracimy.... Co do wysuszania skory-ja juz probowalam.Na dluzsza mete w moim przypadku sie nie sprawdzilo-poniewaz tak czy siak biale krostki (biale glowki)wyskakiwaly.S kora byla sucha,czerwona z wysypem grudek.W tej chwili robia tak-po kapieli z szorstka rekawica i zelem antybakteryjnym do twarzy(stosuje na ramiona w celu oczyszczenia zapchanych mieszkow)-przecieram ramiona tonikiem antybakteryjnym z Avonu(w skladzie Salicyd Acid).Raz na dwa dni smaruje lekkim nawilzajacym balsamem.Jest deczko lepiej,ale...problem oczywiscie nie zniknal. |
|
2009-03-20, 11:42 | #307 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Zadupie pomorskie :D
Wiadomości: 421
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Hmmm...zobacze jak dalej będzie... mam nadzieję, że chociaż trochę pomoże na dłużej. Mam już dość tego okropieństwa!
|
2009-03-21, 00:54 | #308 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Dziewczyny, odkąd odłożyłam mechaniczną golarkę i zaprzyjaźniłam się z woskiem, krostki przestały się pojawiać. Teraz tylko muszę pozbyć się tych, które pojawiły się wcześniej. Mam nadzieję, że kąpiele w siarczanie magnezu pomogą :}
Pozdrawiam Was, Czarna Lisica :} |
2009-03-21, 19:34 | #309 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
ja próbowałam jak na razie z nawilżaniem/natłuszczaniem, peelingiem z kawy, peelingiem do stóp z naturalnym pumeksem - postanowiłam drastycznie ;p i codziennie stosuję na przedramiona żel+peeling z eveline ;p
wszystkie zabiegi robię na lewej ręce.. prawa jest tak mało zasypana, że wolę nie ryzykować, zwłaszcza, że po peelingu z kawy z przedramion przesypało się tego trochę na same ramiona ;/ Bardzo mnie to denerwuje, zwłaszcza, że w zeszłe wakacje tego nie miałam ;/ sama dokładnie nie wiem kiedy mi się to pojawiło ale teraz przykułam przed wiosną do tego uwagę. Nie wiem też dlaczego mi się to pojawiło. Ah.. jak patrzę na zdjęcia z wakacji.. idealnie gładkie ręce.. eh najgorsze, że zauważyłam, że na dekolcie też mam takie krostki, mało na razie.. mam nadzieję, że tak zostanie. ;/ Wy też macie gdzieś indziej oprócz nóg i ramion?, bo o innych miejscach nie słyszałam, dlatego nie wiem czy to normalne. ;p |
2009-03-21, 19:44 | #310 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Ja mam na udach,ramionach i przedramionach...i na gornej czesci plecow.Nie radze juz sobie z tym "badziwiem".
|
2009-03-21, 22:58 | #311 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
właśnie! Na plecach, też w górnej części mam, ale to już w ogóle świeża sprawa razem z krostkami na dekolcie od jakichś 2-3 tygodni.(?)
musi być jakiś sposób! ewentualnie do końca życia w kombinezonie o.O |
2009-03-26, 15:00 | #312 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Mlodsza,
doskonale wiem co czujesz. masakra jest z tym rogowaceniem. już chyba 6lat minęło jak się bardzo uwidoczniło i mam dosyć. mam ochotę zaszyć się w domu i nikomu nie pokazywać. ręce i nogi jeszcze ujdą ale policzki do szału mnie doprowadzają.czasem żyć się odechciewa. Edytowane przez k313 Czas edycji: 2009-03-26 o 15:02 |
2009-03-27, 01:31 | #313 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Dziewczyny - kropki na ciele to nie koniec świata ;} Cieszcie się, tym co macie - zdrowiem i młodością :} Niektórzy ludzie są inwalidami bez nóg, wegetują pod respiratorem w śpiączce lub cierpią z powodu białaczki. To naprawdę nie powód, żeby się załamywać, trochę więcej życia i optymizmu :} Pozdr.
|
2009-03-27, 07:48 | #314 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 391
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Cytat:
Wracając do rogowacenia, to zaczęłam chodzić na solarium, byłam dopiero raz, ale jutro następna wizyta
__________________
od 26 kwietnia 2008 - żona // nasz ślub mamy Synka: Krzysiu ur. 24-09-2010 i znowu serca mam dwa... |
|
2009-03-27, 11:29 | #315 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Oczywiscie,ze rogowacenie mieszkowe to nie koniec swiata,bo ludzie maja powazniejsze choroby,z ktorymi walcza cale zycie...
My jednak na tym watku biadolimy o naszym problemie skornym-rogowaceniu,ktory na swoj sposob utrudnia zycie.Ja tez postanowilam chodzic na solarium,bo rece mam w oplakanym stanie-grudka na grudkce (te z bialymi glowkami),czerwone placki-i jak tu zalozyc bluzke na krotki rekawMalo tego-ostanio ramiona mnie swedza,ale staram sie nie drapac,bo skora jest wtedy jeszcze mocniej czerwona. W tej chwili odstawailam balsam z AHA,uzywam kremu do ciala i zobaczymy...poprawy nie widze,ale mam czyste sumienie,ze smaruje sie i nawilzam skore. |
2009-03-28, 14:40 | #316 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: woj. Łódzkie
Wiadomości: 344
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
ja zaczęłam używać emulsji emolium i zaprzestałam peeling'ów mechanicznych i rozpoczynam wizyty w solarium mam nadzieję że pomoże od paru lat się z tym męczę
|
2009-03-28, 15:06 | #317 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Mi na krostki na nogach i rękach pomógł Acnosan za ok 9 zl z apteki i maść cynkowa która bardzo złuszcza skóre. Tez miałam z tym wielki problem i myslałam że nic mi nie pomoże:/ a to co stosowałam jest naprawde skuteczne
|
2009-03-28, 15:27 | #318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Ja mam to na prawej ręce z tyłu, przeszło mi to na rok, niedawno zauważyłam, że znow wrociło...super, ale jaka tego przyczyna?
pomaga mi krem PILARIX myslę że dzięki temu kremowi u mnie się to nie rzuca w oczy
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne |
2009-03-28, 18:52 | #319 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Cytat:
Natasza jestes pewna,ze mialas rogowacenie mieszkowe? Acnosan przy dluzszym stosowaniu wysusza niemilosiernie skore,a rogowacenie to problem suchej skory wlasnie. |
|
2009-03-28, 19:15 | #320 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Tak to było rogowacenie mieszkowe, tak mi powiedział dermatolog No niby Acnosan wysusza, ale też złuszcza naskórek. W sumie nie konsultowałam tego sposobu z lekarzem, ale miałam juz dośc tej skóry i spróbowałam tego, co ktoś na wizażu kiedys polecił. Na mnie podziałało, miałam pełno krostek na nogach od kolan w górę i rękach od łokci w góre tak jak tu opisywaliscie, nie mogłam sobie z tym w żaden sposób poradzic, myslałam że nie ma na to rady, po tym co stosowałam jest duzo lepiej, przynajmiej latem nie jest mi głupio ubrac krotki rekawek
Jeśli chodzi o wysuszanie to mozna później natłuścic skóre np. Dermosanem To taki domowy, wypróbowany przeze mnie sposób, mam nadzieje że komus też pomoże Edytowane przez natasza00 Czas edycji: 2009-03-28 o 19:19 |
2009-03-28, 19:16 | #321 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Ja też mam problem z rogowaceniem skóry i jeszcze do tego zmagam sie z tym, ze jest ona sucha dzisiaj kupiłam emulsję Oillan, moze pomoże. Wiem tez ze na rogowacenie moze pomoc solarium. Ale zwykłe, czy może lecznicze? Co myślicie?
Dodam, ze krostki mam na nogach i na rekach (od łokci do ramion). |
2009-03-29, 10:57 | #322 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Dziewczyny, nie ma co ryzykować z solarium.
Ja już to przebaiałam, jasne pomogło, byłam gładka i opalona, ale co później się działo to był koszmar, pół roku doprowadzałam skórę do ładu po ostatniej wizycie, skóra sucha jak wiór, a problem z rogowaceniem WSZĘDZIE, mialam tylko na rękach troche a przenioslo sie na cala twarz, dekold, ręce, i górną część pleców, tylko sobie pogorszyłam sprawe serio, lepiej nawilżać skóre pożadnie, bo solarium to rozwiązanie na chwile a potem zwykle jest gorzej niz bylo...
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne |
2009-03-30, 23:48 | #323 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Ja mam istny koszmar całe nogi (uda i łydki, z przodu i z tyłu) i całe ręce. Jakby mi było mało, to jeszcze na części pleców.
Jedyne, co udało mi się kiedykolwiek wywalczyć, to brak szorstkości. Niby były krostki normalnie wystające, ale jakoś nie 'drapały' tak bardzo. Używam tylko peelingów i balsamów, teraz zamierzam codziennie robić peelingi. Oczywiście mnie dermatolodzy też odsyłają PS: Na pocieszenie powiem Wam, że znam faceta, który powtarza, że uwielbia moje krostki. Szkoda, że ja go nie uwielbiam - problem byłby z głowy |
2009-03-31, 01:00 | #324 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Wiecie...mnie ogolnie gladkosc skory nie urzadza...Ja chce sie pozbyc tych okropnych krostek-zwlaszcza z bialymi glowkami-tych nie cierpie najbardziej.Tylko,ze to cholernie trudne,bo nic tak naprawde nie pomaga.
|
2009-03-31, 08:17 | #325 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Witam.
Rogowacenie pojawiło się u mnie w 8 klasie szkoły podstawowej, obecnie kończę studia więc zmagam się z tym problemem parę ładnych lat. Zawsze było to dla mnie uciążliwa i przykra dolegliwość. Wiele razy płakałam, a leczenie nie pomagało. Lekarze przepisywali mi tysiące maści i nic. Wreszcie 3 lata temu trafiłam do Dermedu w Łodzi, ul. Piotrkowska 48. Tam zajął się mną lekarz Rafał Bartkowiak- wspaniały, wyrozumiały lekarz. Zalecił zabiegi laserem. Od 3 lat systematycznie jeżdżę na zabiegi laserem są bolesne ale skuteczne, do tego unikam słońca, codziennie stosuję Diroseal na noc, Antirougeours na dzień, nie wolno mi myć twarzy wodą, codziennie też używam kremu ochronnego na słońce (Bioderma, obecnie też Iwostin Solecrin 50 +), aby zniwelować zaczerwienienie a jedncześnie chronić przed słońcem stosuję Biodermę Photderm AR 50+ i kolektora zielonego Vipera w pędzelku jest naprawdę bardzo dobry i tani jakieś 8 zł. Jest to dobra baza pod makijaż a jednocześnie optymalna ochrona przed słońcem. Makijaż robię przy użyciu podkładu korygujacego z La Roche Toleriane nr.11 i do tego Dermablend z Vichy, ukrywa wszelkie niedoskonałości bez efektu maski. Jest bardzo lekki dla cery a jednocześnie wystarcza na długo. Nie czarujmy się jest to uciążliwe schorzenie i wiele łez się wypłacze przed lusterkiem ale bez zabiegów laserowych nie ma szans na wyleczenie. Lekarz powiedział mi żebym nie oczekiwała super efektów, i tak jest . Moja twarz była purpurowa, obecnie jest bardzo dobrze , krostki znikneły , a twarz jest już bardzo ładna, są ślady niewielkie ale w porównaniu z tym co było kiedyś to jest do zaakceptowania. Aha jeszcze jedno, wyleczore rogwacenie pozostawia niestety malutkie blizny na twarzy, i ja też je miałam ale odpowiednie leczenie powoduje że one znikną po jakimś czasie. Głowa do góry, cierpliwość i praca nad sobą przyniesie efekty!!! Pozdrawiam |
2009-03-31, 19:33 | #326 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Renata, wiesz może, czy leczenie laserem stosuje się też na większe powierzchnie (np nogi)? Możesz powiedzieć jakiego typu to był laser i ile zabiegów potrzebowałaś? Będę niedługo w Łodzi, może zapiszę się na konsultacje
|
2009-04-01, 06:20 | #327 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Cześć.
Ja miałam zmiany tylko na policzkach (takie sine rumieńce- paskudne ) i niewiele na ramionach ale są to tylko malutkie krostki. Tymi zmianami na ramionach jakoś specjalnie się nie przejmowałam i nie przejmuję, choć lekarz zalecił mi smarowanie się Xerialem z SVR i wystawianiem tego na słońce. Mówił że w lecie kiedy jest dużo słońca zmiany są mniejsze. Na początku też smarowałam się Xerialem na twarzy ale był to inny Xerial niż na ramiona - już nie pamiętam czy 50 czy 30. Noi oczywiście bezwarunkowo zakazał mi wystawianie twarzy na słońce, ponieważ oprócz rogowacenia miałam rumień na twarzy a słońce tylko pogłębiało rumień. Więc odrazu musiałam się smarować kremem z filtrem. Na lato bardzo fajny jest z Biodermy 50 +, jest lekki a na zimę musiałam smarować się tłuściejszym filtrem z Iwostinu. Też 50 + - tłuściejszym w celu ochrony naczynek i rumienia przed mrozem i wiatrem. Pamiętam że laser nazywał się IPL- ale wiem też że lekarz używał drugiego rodzaju laseru, nie pamiętam jakiego. Zapewne jeśli umówisz się na wizytę dowiesz się wszystkiego. Ile zabiegów miałam??? Bardzo dużo. Pierwszy zabieg to była próba na niewielkim obszarze twarzy- jeśli wyjdzie pomyślnie mogłam zostać skierowana na kolejne zabiegi, na szczęście wszystko było ok. Koszt takiego zabiegu nie jest mały , chyba ok. 500 zł, z tym że lekarz powiedział mi iż w moim przypadku to będzie dużo zabiegów więc płacę mniej 200-250 zł za zabieg, średnio jeżdżę 4 razy w roku. Więc da się przeżyć koszty. Po zabiegu muszę smarować się Cicalfate z Avene i przez jakiś tydzień zmiany są bardzo czerwone a potem bledną ( miło patrzeć jak znikają ) Teraz mam zabieg w połowie kwietnia, umówiłam się na niego w grudniu, więc jeśli chcesz iść na zabieg umów się już, i tak pewnie gdzieś dopiero koło czerwca będziesz mieć wizytę, tam jest bardzo dużo ludzi zawsze i nigdy nie ma miejca. Lekarz przyjmuje w środę i piątek od 16 00. W wakacje nie wykonuje się tych zabiegów więc decyduj się szybko Pozdrawiam. Renia ---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ---------- Aha zapomniałam , pytałaś czy można na nogach mieć zabieg laserem - sądzę że tak ale nie jestem pewna , musisz wybrać się na wizytę i tam dowiesz sie wszystkiego, ja miałam tylko na twarzy zabiegi więc nie powiem Ci napewno , pozdrawiam ---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ---------- I jeszcze nie napisałam jednego, nawet jeśli ustąpi rogowacenie czyli znikną te malutkie krostki - RUMIEŃ ZOSTAJE Paskudne jest to schorzenie i strasznie uparte. Ale do wyleczenia , ja jestem tego dowodem ---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ---------- Hmm chyba nie skończę dziś tego pisania. Najsmutniejsze jest to że jestem w takim wieku w którym zaczynam myśleć o dziecku i lekarz ostrzegł mnie , są to zmiany które powstały w określe dojrzewania wywołane zmianami hormonalnymi, ciąża to też zmiany hormonalne w organizmie. Co znaczy że jeśli zajdę w ciążę istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że to wróci i to w takim samym stopniu jak przed leczeniem To był cios dla mnie, mam dylemat straszny... |
2009-04-02, 00:35 | #328 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Ja to rozumiem, ale chodzi o mi o to, żebyście dziewczyny nie zamykały się na świat i ludzi tylko z powodu krostek na ciele :} Głowa do góry, więcej optymizmu :} Wiadomo, są one wkurzające i nieładne, mam to samo, jednak trzeba mieć do wszystkiego dystans, bo kiedy naprawdę wydarzy się wielka tragedia, to dopiero zobaczycie, jakim błahym problemem były te Wasze zmiany skórne. Wiadomo, można się dzielić swoimi przeżyciami, wymieniać spostrzeżeniami na temat leczenia, ale teksty typu "Ja mam istny koszmar", "To był cios dla mnie" chyba naprawdę są zbyt wyolbrzymione. Zajrzyjcie na portal dla niepełnosprawnych, tam dopiero ludzie "mają koszmar". Więcej dystansu i więcej optymizmu :} Psychika to połowa sukcesu :}
Edytowane przez Czarna lisica Czas edycji: 2009-04-02 o 00:38 |
2009-04-02, 06:02 | #329 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
Rozumiem to ale w tej chwili to jest dla mnie smutne i choć się z tym uporałam psychicznie to jednak ta bariera czasem powraca.A ludzie nie są tolerancyjni niestety, może Ty żyjesz w jakimś wyjątkowym otoczeni ale ja niestety nie...
__________________
Pamiętaj, że 60 sekund smutku odbiera Ci minutę szczęścia !!! |
2009-04-02, 08:03 | #330 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 391
|
Dot.: Rogowacenie przymieszkowe skóry
do momentu kiedy sobie nie uswiadomilam, ze wystepuje u mnie rogowacenie zylam z nim dlugo i czasem tylko pomarudziłam czemu mam taka skóre, latem spodniczki do kolan, czasem krotsze i tez jakos zylam, rekami sie nie przejmowałam i było ok. Wiec dla mnie to nie jest problem typu: koszmar, to jest do przejscia.
Smaruję sie tą robiona maścią, skóra zdecydowanie miekciejsza i bardziej nawilżona, ale na plecy to jakos nie pomaga :/ mąż jak smaruje to mówi, ze poprawy nie widzi....moze dobrze, ze ja tych pleców nie widze, tylko czuje jak dotykam, nieprzyjemne grudki ://
__________________
od 26 kwietnia 2008 - żona // nasz ślub mamy Synka: Krzysiu ur. 24-09-2010 i znowu serca mam dwa... |
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:53.