Zmniejszenie piersi

[lubiekawe5]

Z tym karmieniem jest tak, ze na szypule normalnie można tylko, że potem piersi opadną i porozciągają sie szwy - tak jak u mnie. Ja po porodzie nie chciałam karmić choć mogłam, dostałam blokery na laktacje i zanikł mi pokarm całkowicie po jakiś 6 tygodniach.
Po przeszczepie całkowitym nie ma możliwości na karmienie bo wszystko jest odcięte i sam sutek traci swój wygląd - jakby zanika, zmienia kolor i nie ma w nim zazwyczaj czucia.
Moje wyglądały tak, tydzień po, dwa tyg. po, 7 tyg i po ponad pół roku:

[karmi71]

Lubiekawe fajnie, że wstawiłaś fotki, teraz dokładnie widać jak to wygląda w czasie no i faktycznie dopiero po pół roku widać, ze są idealne, ale szwy widoczne jeszcze. Ty miałaś też na szypule ? A tak w ogóle to na szypule tzn, że bez przeszczepu brodawek?
No i wyjaśniłaś dokładnie sprawę z karmieniem mnie to wprawdzie nie dotyczy, ale dziewczyny mają jasno napisane.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Małgorzatowa to na razie wszystko idzie super, nie zapomnij napisać nam kiedy masz termin zabiegu.

[lubiekawe5]

Napisane przez karmi71

Lubiekawe fajnie, że wstawiłaś fotki, teraz dokładnie widać jak to wygląda w czasie no i faktycznie dopiero po pół roku widać, ze są idealne, ale szwy widoczne jeszcze. Ty miałaś też na szypule ? A tak w ogóle to na szypule tzn, że bez przeszczepu brodawek?
No i wyjaśniłaś dokładnie sprawę z karmieniem mnie to wprawdzie nie dotyczy, ale dziewczyny mają jasno napisane.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Małgorzatowa to na razie wszystko idzie super, nie zapomnij napisać nam kiedy masz termin zabiegu.

na szypule znaczy z pełnym unerwieniem, przenosi się cały sutek z otoczką i tym co jest do niego "przyczepione" w miejsce właściwe - dlatego można karmić i jest pełne czucie. Całkowity przeszczep to całkowite odcięcie sutka z otoczką od reszty piersi i przeniesienie jej na nowe miejsce

[karmi71]

Lubiekwae czyli Ty miałaś na szypule z tego piszesz wcześniej tak? Czy źle zrozumiałam? A tak w ogóle to szczuplutka laseczka jesteś z tego co widaćCzy ogłaszałaś to, że zmniejszyłaś sobie biust, czy raczej nie.

[migea]

Napisane przez karmi71

Lubiekwae czyli Ty miałaś na szypule z tego piszesz wcześniej tak? Czy źle zrozumiałam? A tak w ogóle to szczuplutka laseczka jesteś z tego co widaćCzy ogłaszałaś to, że zmniejszyłaś sobie biust, czy raczej nie.

A gdzie miała ogłaszać w TV radio czy jak przeciez kazda z Nas jak miala balony a pozniej małe to kazdy ze znajomych zauwazyl roznice nie było trzeba mowic wiadomo ze rodzina i bliscy znajomi wiedzieli ze planuje sie wybiera na zabieg.

[AniaLenkiewicz]

U mnie ludzie, którzy nie wiedzieli mówili wszyscy "ale schudlas" a oczywiście zeszło mi tylko tyle co piersi haha

[lubiekawe5]

Napisane przez karmi71

Lubiekwae czyli Ty miałaś na szypule z tego piszesz wcześniej tak? Czy źle zrozumiałam? A tak w ogóle to szczuplutka laseczka jesteś z tego co widaćCzy ogłaszałaś to, że zmniejszyłaś sobie biust, czy raczej nie.

tak miałan na szypule skoro mogłam karmic , jeżeli masz na myśli czy nie ukrywałam operacji, odpowiadam: nie ukrywałam nigdy bo nie uwazam tego za temat wstydliwy, wręcz przeciwnie jestem z tej decyzji dumna. Każda ma indywidualne podejście do tego, wiekszość kobiet to ukrywa choć ja osobiście tego nie rozumiem - aczkolwiek rozumiem powody ukrywania i szanuje to.

[nikas7]

lubiekawe5 czy moglabys wkleic zdjecie piersi terazniejsze,chodzi mi o wyglad blizn nie biustu, czy zjasnialy, czy nadal sa bardzo widoczne?

[karmi71]

Dziewczyny każda inaczej podchodzi do sytuacji mówienia o operacji, są osoby wylewne, które chętnie opowiadają o wszystkim lub jest im obojętne czy ktoś wie czy też nie. Ja natomiast nie mam zamiaru nikomu o tym mówić, o planach wie tylko mój mąż i chce żeby tak zostało. Natomiast jestem świadoma, że nie jest to jakaś tajemnica życia i jeśli ktoś się dowie to przecież świat się nie zawali. Ja mieszkam w małej miejscowości, tutaj dla ludzi to byłaby sensacja, dlatego staram się aby nikt nie wiedział. Już kiedyś pisałam, że jedna pani u nas zrobiła sobie tą operację i nie kryła się z tym, wierzcie mi , że była tematem numer jeden przynajmniej miesiąc. Wiem, że większość z Was ma inne zdanie, ale ja mimo wszystko postaram, się, aby utrzymać to w tajemnicy.

[lubiekawe5]

Napisane przez nikas7

lubiekawe5 czy mogłabyś wkleić zdjecie piersi terazniejsze,chodzi mi o wyglad blizn nie biustu, czy zjasnialy, czy nadal sa bardzo widoczne?

tak jak pisałam blizny nieco się po ciąży rozeszły, ale są juz białe. Są widoczne tylko wtedy gdy uniosę pierś do góry, ogólnie cięcia widać ale chowają sie one w załamkach skóry. Ja jednak uważam, ze to czy blizny widać czy nie, jest najmniejszym z problemów (czym to jest w porównaniu do noszenia kilku kilogramów przez lata). Poza tym czy latamy z biustem na wierzchu? ktoś to widzi? Jedynie mąż a i on musiałby poobracać tą piersią żeby te szwy zobaczyć dokładnie. Jak dla mnie blizny nigdy problemem nie były i nie jest to problemem nadal. A ktoś kto się tego boi niech nie robi operacji bo nie ma możliwości aby blizn nie było widać w ogóle.
Co do małych miejscowości to się zgadzam, jest tam inna mentalność ludzi niż w dużych miastach, choć ja akurat mam taką naturę, że mi to wisi co kto gada i ile, w myśl powiedzenia: psy szczekają a karawana idzie dalej................

[karmi71]

Małgorzatowa dzisiaj twoja wizyta w Łęcznej napisz koniecznie jak przebiegła i na kiedy termin.

[Hanna_89]

Czy ktoraś z Was przed operacja odchudzala sie zeby efekt po operacji byl lepszy? czy to nie ma znaczenia? waze 75 kg przy 166 wzrostu a miseczne mam 75 H. napewno po operacji z mniejszym biustem latwiej bedzie cwiczyc bo teraz jest to problematyczne zwlaszcza ze mam problemy z kregoslupem dodatkowo..

[AniaLenkiewicz]

Ja ważyłam 75 na konsultacji i miałam rozmiar 85 j..schudłam do 60 i na operację miałam 75 h..efekt będziesz miała taki sam ale jak później zaczniesz się odchudzac to biust może Ci opasc tak jak bez zmniejszania.. wiec lepiej teraz przejdź na zdrową dietę i działaj..lepiej będziesz się czuła ja nienawidzę ćwiczyć i zawsze zganialam to na cycki..po operacji dalej nie lubię sportu a już wymówek nie mam dieta duuuzo Ci pomoże !

[Dusiia]

Ja przy wzroscie 166 wazylam 75. Cycki mialam 75J , po operacji 75E. Schudlam 5 kg a cycki 75D

[malgorzatowa]

Napisane przez karmi71

Małgorzatowa dzisiaj twoja wizyta w Łęcznej napisz koniecznie jak przebiegła i na kiedy termin.

Jestem przeszczęśliwa, miałam wizytę u Dr Mądrego, jest to bardzo profesjonalny lekarz! Zabieg mam 18-07 !! Bardzo się cieszę, czy któraś z Was będzie również "leżała" w Łęcznej?

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:29 ----------

Napisane przez karmi71

Małgorzatowa dzisiaj twoja wizyta w Łęcznej napisz koniecznie jak przebiegła i na kiedy termin.

Jestem przeszczęśliwa, miałam wizytę u Dr Mądrego, jest to bardzo profesjonalny lekarz! Zabieg mam 18-07 !! Bardzo się cieszę, czy któraś z Was będzie również "leżała" w Łęcznej?

[lubiekawe5]

Gratuluje
tylko widze ze terminy sie mocno wydlużyły. Ja jak miałam wizyte 15,11,2013 to na stole leżałam już 15,01,2014, równo2 miesiące
Aż trudno mi uwierzyć, ze w styczniu minie dwa lata od operacji............

[Hanna_89]

Dzieki dziewczyny jak wazylam 65 kg to biust mialam praktycznie taki sam...wiec schudniecie nie wiele mi daje..tylko tyle ze w boczkach

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

przeczytalam wszystkie 22 strony tego watku i zastanawiam sie nad kiloma rzeczami o ktorych nie pisalyscie...np. po jakim czasie wrocilyscie do pracy? na ile mialyscie wystawione zwolnienie? pracuje fizycznie wiec zastanawiam jak by to wygladalo...ogolnie mam duze problemy z kregoslupem- nawet dostalam na to orzeczenie o niepelnosprawnosci, ktoras z Was trzeba przez duzy biust ma az takie problemy? Ja pewnie na operacje na NFZ bym sie dostala ale w Gdansku na sama konsultacje czeka sie kilka miesiecy (na marzec mi powiedzieli) a na operacje z ok. 2 lata. a ja juz nie mam sily czekac w styczniu mam konsultacje ale prywatnie w Perfect Medice w Gdansku. cena za operacje ok. 14 tys..to dla mnie duzo i bede brala kredyt..ale czemu macie takie negatywne zdanie o prywatnych klinikach? jakie macie doswiadczenia albo wasze znajome? w prywatnych klinikach ok. 3-4 dni spedza sie a pozniej dopiero po 2 tygodniach na zdjecie szwow...a z tego co pisalyscie to Wy 2 tygodnie lezalyscie w szpitalu?

[AniaLenkiewicz]

Ja w centrum klinicznym w gdansku leżałam 5 dni i dostałam zwolnienie na 3 tygodnie ale pracuje jako księgowa, po tygodniu od wyjścia ze szpitala zdjęcie szwow .masz rację w gdańsku z tym czekaniem..u mnie dwa lata to było. .nikt nie ma nic przeciwko prywatnym klinikom, myślę że chodzi o kasę bo to bardzo dużo. .mnie operowaly Karolina Kondej i Alina Hedrych-Ozimina. Polecam !

[karmi71]

hanna myślę, że jeśli chodzi o kliniki to prywatne to ja nie mam nic przeciwko, oprócz ceny oczywiście.Tym bardziej, że uważam, że jest to defekt medyczny i powinien być refundowany. A tak z drugiej strony to jakoś bezpieczniej będę się czuła w państwowym szpitalu , gdzie wiem kto będzie mnie operował i nie narażę się na to, że jakiś lekarz będzie uczył się na mnie. pewnie prywatne kliniki tez mają super specjalistów, ale jakoś wierze bardziej tym w szpitalu, mają swoje procedury, których muszą przestrzegać. Ale to tylko moje zdanie.
Teraz w Łęcznej na konsultacje czeka się około 2 tygodnie na operację ponad pół roku ,( przynajmniej do doktora Mądrego takie są terminy.)
ja osobiście chyba nie wydałabym 14 tyś na operację bo mam budowę domu i kasy brak. Pozdrawiam i pomyśl o innej klinice, może Warszawa, a może warto by było i do Łęcznej pojechać zamiast becelować 14 tyś

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Hanna w Łęcznej po operacji też leży się 3 dni. najczęściej operacja we wtorek a do domu w piątek, chyba, ze ktos faktycznie ma daleko to może troszkę dłużej.

[AniaLenkiewicz]

Właśnie spróbuj w Łęcznej. .wydasz kasę na dojazdy ale na pewno nie 14 tys..

[karmi71]

dziewczyny okazało się, że wyjazd wakacyjny mamy w tym roku ostatniego lipca czyli będę prawie 9 tygodni po operacji. W pierwotnej wersji miał być 6 tygodni po. Mam nadzieję, że te 3 dodatkowe tygodnie pomogą mi dojść do formy. Nie mogę za nic uwierzyć, że będę mogła kupić sobie normalny strój kąpielowy

[migea]

Napisane przez karmi71

dziewczyny okazało się, że wyjazd wakacyjny mamy w tym roku ostatniego lipca czyli będę prawie 9 tygodni po operacji. W pierwotnej wersji miał być 6 tygodni po. Mam nadzieję, że te 3 dodatkowe tygodnie pomogą mi dojść do formy. Nie mogę za nic uwierzyć, że będę mogła kupić sobie normalny strój kąpielowy

hej, ale wiesz o tym ze piersi nie mozesz opalac do roku po operacji ani na promienie wystawiac... szczegolnie latem raczej bedziesz musiala dbac o rany i dyzo smarowanka blizn. ja mialam latem w lipcu operacje to ani razu nad jeziorem nie bylam na basen wybralam sie po 4 miesiacach 1 raz jak mi lekarz pozwolil. a nad morze dopiero w tym roku wiec nie sadzisz ze tak to troche wczesnie na plazowanie?

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez karmi71

hanna myślę, że jeśli chodzi o kliniki to prywatne to ja nie mam nic przeciwko, oprócz ceny oczywiście.Tym bardziej, że uważam, że jest to defekt medyczny i powinien być refundowany. A tak z drugiej strony to jakoś bezpieczniej będę się czuła w państwowym szpitalu , gdzie wiem kto będzie mnie operował i nie narażę się na to, że jakiś lekarz będzie uczył się na mnie. pewnie prywatne kliniki tez mają super specjalistów, ale jakoś wierze bardziej tym w szpitalu, mają swoje procedury, których muszą przestrzegać. Ale to tylko moje zdanie.
Teraz w Łęcznej na konsultacje czeka się około 2 tygodnie na operację ponad pół roku ,( przynajmniej do doktora Mądrego takie są terminy.)
ja osobiście chyba nie wydałabym 14 tyś na operację bo mam budowę domu i kasy brak. Pozdrawiam i pomyśl o innej klinice, może Warszawa, a może warto by było i do Łęcznej pojechać zamiast becelować 14 tyś

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Hanna w Łęcznej po operacji też leży się 3 dni. najczęściej operacja we wtorek a do domu w piątek, chyba, ze ktos faktycznie ma daleko to może troszkę dłużej.

Dokladnie - ja ponad 500km lezałam bity tydzien.

[karmi71]

Migea jak najbardziej uważam, że za wcześnie na plażowanie, ale chyba nie będę miała wyjścia. Operację mam 31 maja czyli czerwiec i lipiec na rekonwalescencję pozostawiam. Jeśli nie będę miała wyjścia i będę musiał pojechać to postaram się tam oszczędzać. Biust będę dodatkowo ochraniała przed słońcem, a do wody po kolana tylko.
Oczywiście jeśli tylko się da to postaram się nie jechać, ale nie widzę tego zbyt kolorowo.
Migea po jakim czasie nie robi się już opatrunków i nie nosi bandaża?

[Hanna_89]

Dla mnie 14 tys. to tez duzo kasy dzisiaj bylam w Centrum Klinicznym i teminy najwczesniej na czerwiec..na konsultacje ;/ tak to wyglada w Gdańsku....na koncowce stycznia mam wizyte prywatna i ten lekarz pracuje wlasnie w Centrum Klinicznym wiec akurat o to ze jest jakims przypadkowym lekarzem sie nie obawiam...zastanowie sie jeszcze nad tym moze faktycznie sprobuje w innym miescie...

[migea]

Napisane przez karmi71

Migea jak najbardziej uważam, że za wcześnie na plażowanie, ale chyba nie będę miała wyjścia. Operację mam 31 maja czyli czerwiec i lipiec na rekonwalescencję pozostawiam. Jeśli nie będę miała wyjścia i będę musiał pojechać to postaram się tam oszczędzać. Biust będę dodatkowo ochraniała przed słońcem, a do wody po kolana tylko.
Oczywiście jeśli tylko się da to postaram się nie jechać, ale nie widzę tego zbyt kolorowo.
Migea po jakim czasie nie robi się już opatrunków i nie nosi bandaża?

wiesz kazdy ma inaczej
ja np ladnie pod biustem sie goilam
nie mialam wycieków czy cos
po miesiacu lekarz kazal mi smarowac na blizny dermatxem juz
tylko z prawej strony reka za duzo ruszałam i pod pacha mi 5 dni krew lecała a bo chyba szew wewntrzny mi poszedl jak wrocilam do domu

ja mialam calkowity przczep sutka wiec mi sie zrobily czarne (tak sie zdarza czesciowo) i niestety to trzeba mega nawilzac nie doprowadzac do zarazków
2x dziennie opatrunki i to calkowicie mi sie złuszczylo czyli zeszlo po 3 miesiacach i wtedy moglam
cycki pokazac juz kazdemu
wiec wiesz odpuscic sobie 1 wyajzd by sie wyleczyc chyba jest zdrowszym podejsciem niz jechac a pozniej ma sie babrac
no ale to nie moja decyzja
ja nie chcialam jechac nad wode a mam kolo siebie nawet 2 jeziora 1km i 3km drugie bo po pierwsze w opatrunkach mega goraco latem mozesz sie ugotowac ciagle czujesz sie mokra i boisz sie by zarazki nie doszly do ran czy cos
bo drugie widzac plywajacych ludzi czulam sie zdolowana
wolalam polezec na hamaku w ceniu i czytac ksiazke

[Dusiia]

Za te 14 tys lepiej sobie pojedz do Lecznej i zostanie Ci 13tys... ja mieszkam bardzo daleko i razem z pociagami wyszlo mnie ok 1tys zl. W Lecznej lezalam tydzien.tak jak pisalam nie wyobrazam sobie wyjscia po 3dniach... i zwolnienie pisza na miesiac

[karmi71]

Migea jak się tylko da to nie pojadę, ale w razie czego muszę mieć plan B.
Myślałam, że 2 miesiące i jeden tydzień wystarczą, żeby w miarę się ogarnąć, ja będę miała przeszczep na szypule. Oczywiście na wyjeździe nie myślałam nawet o pływaniu czy siedzeniu w wodzie na maxa. I tak zawsze biorę parasol bo nie wyrabiam jak mam głowę na słońcu. Tylko myślałam, że jak dziewczyny po 2 miesiącach wracają nawet do fizycznej pracy to ja dam sobie radę na wyjeździe kilka dni. Zwykle wszystko bardzo szybko się na mnie goi, jestem wysportowana i odporna na niedogodności fizyczne. To są oczywiście tylko moje plany B, pogadam z lekarzem co on zdecyduje, jak będzie trzeba to nie pojadę.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Dusia właśnie czytałam, że dziewczyny z daleka w szpitalu leżą tydzień, a te z bliska od poniedziałku do piątku. Ja mieszkam blisko Łęcznej , pół godziny jazdy samochodem to pewnie mnie szybciej wypuszczą, ale szczerze mówiąc nie zależy mi specjalnie na tym, mogę i cały tydzień tam siedzieć.

[lubiekawe5]

Boziu drogi dziewczyny. Przecież już tyle razy było pisane co i jak. Na logike, jezeli piszą zwolnienie na miesiąc tzn że po miesiącu można normalnie funkcjonować, jeżeli zrobią sie komplikacje to zwolnienie przedłużą i to jest wielka zaleta operacji na NFZ. Poza tym wszystko zależy od organizmu, ale zazwyczaj po 6 tyg normalnie sie już funkcjonuje. Ja 7 dni po operacji sama wracałam z Łęcznej samochodem do domu 240 km, a po powrocie normalnie zajmowałam sie moją, wtedy 1,5 roczną córeczką i ojcem na wózku - a więc normalnie sprzątałam, dźwigałam, gotowałam, robiłam zakupy itd. Musiałam wszystko normalnie robić bo nikt mnie nie wyręczał, a po 6 tyg już wróciłam na basen i do jazdy na rowerze. Wszystko zależy od tego jak znosimy ból i czy gojenie przebiega bez komplikacji, nie ma na to 100% odpowiedzi. Najlepiej nastawiać sie optymistycznie i robić swoje

[karmi71]

Lubiekawe już Cię kocham za takie wieści Wiadomo, że u każdego inaczej wszystko przebiega, ale ja jestem wysportowana i odporna na bóle wszelakie. Zwykle wszystko goi mi się pięknie i szybko to może i z tym pójdzie dobrze. Czyli jest szansa, że na tych wakacjach w razie czego dam radę po tych 9 tygodniach po operacji.

[Dusiia]

Wlasnie,zalezy od przypadku..ja np goilam sie chybs 2miesiace. Co do dlugosci pobytu to wydaje mi sie ze jak ktos ma blisko i tam lezy te 5 dni a nie czuje sie najlepiej to pozwola mu jeszcze polezec, ja np po 5 dniach nie byla bum wstanie wyjsc,nawet jakbym miala blisko...