Zmniejszenie piersi

[migea]

Na orlowskiego masz szpital w wawie

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Ul.czerniakowska oni robia wpisz w wyszukiwarke to tel znajdziesz

[karmi71]

Migea mi się wydaje, że jednak powinnaś wstrzymać się jeszcze z laserem, na to zawsze masz czas, a zresztą jak zmniejszysz blizny maściami to i efekt po laserze będzie lepszy gdybyś się zdecydowała.
Spróbuj jeszcze podziałać tak jak lekarz Ci zaproponował, często blizny potrzebują czasu, sama widzisz, że Twoja stara blizna jest jasna i mniej widoczna. A kasę na razie zostaw sobie na nosek.
Ja chętnie zrobiłabym sobie jeszcze plastykę brzucha( i dziwić się celebrytkom) bo nie mogę sobie z nim dać rady.

[migea]

Napisane przez karmi71

Migea mi się wydaje, że jednak powinnaś wstrzymać się jeszcze z laserem, na to zawsze masz czas, a zresztą jak zmniejszysz blizny maściami to i efekt po laserze będzie lepszy gdybyś się zdecydowała.
Spróbuj jeszcze podziałać tak jak lekarz Ci zaproponował, często blizny potrzebują czasu, sama widzisz, że Twoja stara blizna jest jasna i mniej widoczna. A kasę na razie zostaw sobie na nosek.
Ja chętnie zrobiłabym sobie jeszcze plastykę brzucha( i dziwić się celebrytkom) bo nie mogę sobie z nim dać rady.

A widzialas blizne po operacji na tym brzuchu? Ja widzialam i za nic na swiecie nawet za darmo nie zrobilabym tego zabiegu... cala w poziomie jestes przecieta nie nie juz wole miec jaki mam brzuch wycwiczysz... rade dasz 4-5x w tygodniu na silownie i na dobre cwiczenia...cycki czy nos nie wycwiczysz ... tylko trzeba wysilku znajomy trener persolalny takie brzuchy robil ze hohoho

[narrow_minded]

Migea jak zbierasz na nos, to faktycznie rozumiem, że na laser Cie nie stać. Macie w Poznaniu mega wysokie ceny tego lasera.ja jestem z mniejszego miasteczka i to są o połowę mniejsze koszta, a klinika sprawdzona i profesjonalna.

Karmi71 tez bym sobie b ie.brzuch zrobiła, po ciąży wisi mi falda nad blizna po cesarce, nie.wiem, czy ćwiczenia mi ją "wklęsną", ale jeśli o operacje chodzi, to biust milion razy bardziej mi przeszkadza w normalnym życiu biz brzuch.

Jutro mam wizytę u ortopedy, 3majcie kciuki proszę!

[karmi71]

Pewnie, że biust przeszkadza o wiele wiele bardziej, brzuch to tak w sumie estetycznie bardziej. Mam taki typ urody, że na brzuchu od razu mi się wszystko odkłada. Niby nie jest jakiś bardzo duży, ale chwalić się tez nie ma czym. Migea na siłowni spędziłam 2 ostatnie lata, cała jestem już fajnie wyćwiczona, a ten brzuch i tak mam jeszcze , pewnie trzeba by było tylko nim się teraz zająć, ale w sumie nie jest tak źle jeszcze. Schudłam 10 kg i jednak nie jest taki jędrny, bo skóry trochę zostało pomimo ćwiczeń. W każdym razie z tą operację to trochę żartowałam, bo to niewidoczny w sumie defekt, a brzuch jak na mój wiek i tak zadowalający., w przeciwieństwie do biustu.

[narrow_minded]

Hurrrrrrraaaaa! mam zaświadczenie od ortopedy! tylko, ze mnie choroba rozłożyła i nie wiem, jak pojadę do tej Łęcznej. Mam 400 km w jedną str. i wyjeżdżamy o 2 w nocy.
Gdzie tam jest ta poradnia? Jak wejść do szpitala?
Będę wdzięczna za poradę.

[agusia1974]

Napisane przez narrow_minded

Hurrrrrrraaaaa! mam zaświadczenie od ortopedy! tylko, ze mnie choroba rozłożyła i nie wiem, jak pojadę do tej Łęcznej. Mam 400 km w jedną str. i wyjeżdżamy o 2 w nocy.
Gdzie tam jest ta poradnia? Jak wejść do szpitala?
Będę wdzięczna za poradę.

najpierw na pierwsze piętro do rejestracji a potem na dole koło sklepiku masz gab,poradni chirurgi plastycznej

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez agusia1974

najpierw na pierwsze piętro do rejestracji a potem na dole koło sklepiku masz gab,poradni chirurgi plastycznej

pytanie do dziewczyn już po zabiegu:
ile wagowo zabrali wam z piersi???

[narrow_minded]

agusia dzięki

[Dusiia]

Mi w sumie 1,5 kg

[Kajus_96]

To chyba podchodzi pod chirurgię. Najlepiej to z jakimś pogadaj!

[Dusiia]

Napisane przez Kajus_96

To chyba podchodzi pod chirurgię. Najlepiej to z jakimś pogadaj!

Ale ze co?

[aga19_95]

Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie. Jak najlepiej przeprowadzić rozmowę, żeby dostać skierowanie do ortopedy a potem do poradni chirurgii plastycznej? Byłam u mojej lekarki rodzinne ale zamiast skierowania do specjalisty dostałam tylko skierowanie na badanie RTG mówiłam jej o operacji zmniejszenia, ale może powinnam jaśniej określić swoje potrzeby Będę na pewno próbować u innych lekarzy tylko proszę doradźcie mi jak najlepiej przeprowadzić tą rozmowę

[karmi71]

Aga ja poszłam po skierowanie do lekarki rodzinnej, która sama miała zmniejszana biust, ale ona robiła gdzie indziej i tam trzeba było skierowanie od ortopedy i dała mi właśnie skierowanie do ortopedy i skierowanie na RTG. Ortopeda natomiast wyśmiał mnie i prawie wyrzucił z gabinetu, więc wróciłam do rodzinnej i ona już sama dała mi skierowanie do poradni chirurgii plastycznej , a do tego idioty wróciłam po zaświadczenie o zmianach w kręgosłupie, które mam ewidentnie. Znowu mnie źle potraktował, ale coś tam naskrobał na zaświadczeniu.
(Teraz muszę jeszcze zadzwonić do doktora Mądrego i zapytać czy wystarczy to co on mi tam króciutko napisał, bo jak nie, to zaświadczenie wezmę prywatnie bo podobno można.)
Z mojego doświadczenia wynika, że stare pierniki nie słyszeli o operacji zmniejszenia piersi i trzeba iść do człowieka, który coś tam czyta i jeszcze interesuje się nowinami.
Aga spróbuj jeszcze raz rodzinna podejść o skierowanie jak przyniesiesz jej do pokazania zdjęcia RTG, a zaświadczenie od ortopedy załatwisz sobie najwyżej prywatnie.
narrow gratulacje, no to teraz do Łęcznej. Choroba w kwalifikacji nie przeszkadza także w drogę, jakoś się przemęczysz? Którego masz wizytę w Łęcznej?

[narrow_minded]

Aga ja zrobiłam wszystko w jeden dzień, zadzwoniłam do Łęcznej, umowilam się do ortopedy prywatnie i załatwiłam wizytę u rodzinnego. Każdemu mówiłam prosto z mostu i bez owijania w bawełnę co potrzebuje i co chcę osiągnąć. Rodzinny bez problemu wypisał mi skierowanie do poradni chirurgii plastycznej z kodem N62. (bo taki kazała mu wpisać) :-P a wczoraj u ortopedy poprosiłam o zaświadczenie z wyszczegolnieniem wszystkich zwyrodnien jakie mam w kregoslupie, bo wybieram się na operację redukcji piersi, które mi ciążą i powodują straszne bóle. Doktor szczegółowo napisał co mam i na końcu ze rozważyć operację redukcji piersi.

Karmi71 do Łęcznej jadę dziś w nocy, wizytę mam jutro u dr Korzeniowskiego.

Oglądaliście wczoraj na TVN operację redukcji?

[karmi71]

narrow to teraz już tylko formalność. Jakoś przeżyjesz tę podróż, pomyśl, że bardzo dużo dziewczyn pokonuje taką drogę. Jak będziesz miała wyznaczony termin to już spokojnie będziesz sobie oczekiwała.

[karmi71]

narrow czekamy na sprawozdanie z wizyty i termin operacji.

[narrow_minded]

Melduję się, że jestem

Tak więc dużo mam przemyśleń po dzisiejszej wizycie.

1. Siedziałam tam od 8:00 bo tak przyjechałam (moja wina) do 14:30
W pierwszej kolejności wchodzą osoby z opatrunkami do zmiany, potem na konsultację.

2. Dr Korzeniowski zaginął w akcji i w ogóle dziś nie dotarł. Konsultowała dwójka młodych lekarzy, potem sama lekarka, jak się okazało dr n.med. Agnieszka Wasilewska spec. chirurg (wiem, też się zdziwiłam).

3. Mimo, że byłam pierwsza w kolejce, to dwie godziny minęły nim weszli wszyscy z opatrunkami. Zdążyłam dostać gorączki
Pani doktor bardzo miła i kompetentna, ale tak długo to trwało, bo ona wszystko wklepywała do komputera.

4. Zakwalifikowała mnie do operacji na 27.06.

I teraz moje uwagi odnośnie tego, co wiedziałam, a tego, co tam zastałam:

-- Jeśli któraś z Was nie ma jeszcze papierka od ortopedy bądź neurologa, to pilnujcie sobie, żeby była adnotacja, że JEST WSKAZANIE DO OPERACJI REDUKCJI PIERSI, bo nie każdy lekarz tego wymaga, ale można trafić na innego lekarza... Gdybym tego nie miała, nic bym dziś nie załatwiła.

--Siedzenie tam jest warte swojej ceny, szpital bardzo fajny, przyjazny, nie patrzą na Ciebie jak na małpę w cyrku.

--Dopięłam swego w 2 tyg.łącznie z terminem zabiegu i lataniem po specjalistach, a gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że zmniejszą mi biust przez NFZ i nie czeka się na to 5 lat, to bym nie uwierzyła! Warto się czasem na coś uprzeć i dążyć do celu.

Dziękuję Dziewczyny za porady i cierpliwe tłumaczenie wszystkiego. Na pewno będę miała jeszcze milion pytań. A w sumie już mam dwa:
--nie dostałam żadnych skierowań na badania, nie muszę robić nic?
--Mam tam być na 7 rano czy na 8? bo mam tylko datę.

Jeszcze raz dzięki

[Dusiia]

Jupii! Super,! Já musialam byc na 8.30 na czczo bo wszystkie badania robili mi tam na miejscu

[narrow_minded]

Napisane przez Dusiia

Jupii! Super,! Já musialam byc na 8.30 na czczo bo wszystkie badania robili mi tam na miejscu

Dusia, ale operacja jest dopiero następnego dnia, czy w ten dzień, kiedy się przyjeżdża?

Pisałaś, że jechałaś tam pociągiem, ale ja nie umiem znaleźć żadnego rozsądnego połączenia... Może coś podpowiesz?

Całą noc śniły mi się cycki hahahah

[karmi71]

narrow to masz dość szybki termin. Wiesz co z tym zaświadczeniem od ortopedy to nie jest tak do końca, bo ja miałam tylko prześwietlenie kręgosłupa z opisem, a zaświadczenie od ortopedy mam dowieść już na zabieg, wcale nie musi tam być wskazanie do operacji, tylko o zmianach w kręgosłupie. Pewnie państwo w zastępstwiebyli nadgorliwi i wszystkiego wymagali.

[migea]

Napisane przez narrow_minded

Melduję się, że jestem

Tak więc dużo mam przemyśleń po dzisiejszej wizycie.

1. Siedziałam tam od 8:00 bo tak przyjechałam (moja wina) do 14:30
W pierwszej kolejności wchodzą osoby z opatrunkami do zmiany, potem na konsultację.

2. Dr Korzeniowski zaginął w akcji i w ogóle dziś nie dotarł. Konsultowała dwójka młodych lekarzy, potem sama lekarka, jak się okazało dr n.med. Agnieszka Wasilewska spec. chirurg (wiem, też się zdziwiłam).

3. Mimo, że byłam pierwsza w kolejce, to dwie godziny minęły nim weszli wszyscy z opatrunkami. Zdążyłam dostać gorączki
Pani doktor bardzo miła i kompetentna, ale tak długo to trwało, bo ona wszystko wklepywała do komputera.

4. Zakwalifikowała mnie do operacji na 27.06.

I teraz moje uwagi odnośnie tego, co wiedziałam, a tego, co tam zastałam:

-- Jeśli któraś z Was nie ma jeszcze papierka od ortopedy bądź neurologa, to pilnujcie sobie, żeby była adnotacja, że JEST WSKAZANIE DO OPERACJI REDUKCJI PIERSI, bo nie każdy lekarz tego wymaga, ale można trafić na innego lekarza... Gdybym tego nie miała, nic bym dziś nie załatwiła.

--Siedzenie tam jest warte swojej ceny, szpital bardzo fajny, przyjazny, nie patrzą na Ciebie jak na małpę w cyrku.

--Dopięłam swego w 2 tyg.łącznie z terminem zabiegu i lataniem po specjalistach, a gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że zmniejszą mi biust przez NFZ i nie czeka się na to 5 lat, to bym nie uwierzyła! Warto się czasem na coś uprzeć i dążyć do celu.

Dziękuję Dziewczyny za porady i cierpliwe tłumaczenie wszystkiego. Na pewno będę miała jeszcze milion pytań. A w sumie już mam dwa:
--nie dostałam żadnych skierowań na badania, nie muszę robić nic?
--Mam tam być na 7 rano czy na 8? bo mam tylko datę.

Jeszcze raz dzięki

A ja moge powiedziec ze jezeli ktos chce jechac a ma braki papierowe i chce do lekarza (z tego co wiem Madry zawsze jest przy operacji ja nie mialam usg piersi a pomimo to dal mi termin operacji i tylko dowiozlam juz na oddział papier) to rejstrujcie sie w czwartki bo on wtedy jest a nie w inne dni tygodnia co przyjmują inni lekarze...i macie wtedy informacje z 1 reki zreszta na stronie szpitala w przychodni mozna zobaczyc w jakie dni jaki lekarz przyjmuje w internecie jest wszytko - ja tak zrobilam zanim sie zapisywalam wogole na konsultacje

[narrow_minded]

Ja się z Wami jak najbardziej zgadzam, zresztą jesteście dowodem na to, że nawet bez zaświadczenia można coś załatwić. Ale jeśli są sytuacje losowe, że lekarz ten, który ma być, się nie pojawia, to klops. A nie wyobrażam sobie, że jadę tam na darmo tyle kilometrów, bo czegoś mi brakuje a pani doktor zastępująca chce to mieć. Wiadomo, że nie każdy ma takie wymogi.

Termin szybki, bo wydaje mi się, że coś się zwolniło.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez narrow_minded

-- Jeśli któraś z Was nie ma jeszcze papierka od ortopedy bądź neurologa, to pilnujcie sobie, żeby była adnotacja, że JEST WSKAZANIE DO OPERACJI REDUKCJI PIERSI, bo nie każdy lekarz tego wymaga, ale można trafić na innego lekarza... Gdybym tego nie miała, nic bym dziś nie załatwiła.

Nie napisałam, że każdy lekarz wymaga, ale ta kobita to chciała i gdybym tego nie miała, to stwierdziła, że nie mam powodów do operacji.

[karmi71]

Narrow to bardzo dobrze, że miałaś takie zaświadczenie, ale ja nie wiedziałam czy w ogóle mam szansę na kwalifikację i dlatego pojechałam tam najpierw wybadać grunt, ale na szczęście dostałam kwalifikację i termin od razu. Ja ma do Łęcznej bardzo blisko i mogłam sobie pozwolić na takie ryzyko.

[agusia1974]

Napisane przez narrow_minded

Ja się z Wami jak najbardziej zgadzam, zresztą jesteście dowodem na to, że nawet bez zaświadczenia można coś załatwić. Ale jeśli są sytuacje losowe, że lekarz ten, który ma być, się nie pojawia, to klops. A nie wyobrażam sobie, że jadę tam na darmo tyle kilometrów, bo czegoś mi brakuje a pani doktor zastępująca chce to mieć. Wiadomo, że nie każdy ma takie wymogi.

Termin szybki, bo wydaje mi się, że coś się zwolniło.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------



Nie napisałam, że każdy lekarz wymaga, ale ta kobita to chciała i gdybym tego nie miała, to stwierdziła, że nie mam powodów do operacji.

fakt,termin masz szybki,ja byłam wcześniej i mam na 29.08. dziś dzwoniłam czy jest szansa przesunąć o tydzień wcześniej ale wszystko zajęte. farta masz.

[narrow_minded]

Wydaje mi się, że termin może być zależny też od lekarza, który Cię przyjmuje i który będzie Cię operował. Widocznie ta babka ma wolne w czerwcu, a kto inny w sierpniu. Nie mam pojęcia jak to działa...

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez karmi71

Narrow to bardzo dobrze, że miałaś takie zaświadczenie, ale ja nie wiedziałam czy w ogóle mam szansę na kwalifikację i dlatego pojechałam tam najpierw wybadać grunt, ale na szczęście dostałam kwalifikację i termin od razu. Ja ma do Łęcznej bardzo blisko i mogłam sobie pozwolić na takie ryzyko.

Karmi aż Ci tej odległości zazdroszczę

[Dusiia]

Napisane przez narrow_minded

Wydaje mi się, że termin może być zależny też od lekarza, który Cię przyjmuje i który będzie Cię operował. Widocznie ta babka ma wolne w czerwcu, a kto inny w sierpniu. Nie mam pojęcia jak to działa...

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------



Karmi aż Ci tej odległości zazdroszczę

Oni tam wszyscy razem operuja takjaby. I z trgo co mowila mi jedna pielegnoarka to robia w tym szpitalu jedne cycki tygodniowo.
Operacja jest dopiero dzien po przyjezdzie. Ja jechalam pociagiem z katpwic do Lublina a z Lublina do Lecznej busem "lecz- trans" )

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

I dlatego nie przrsuna bo ten tydzien wczesniej juz komus innemu robia

[karmi71]

Mi też tak jakoś się wydaje, że u doktora Mądrego czeka się najdłużej, ale to może tylko moje wrażenie. Operuje zespół, ale lekarz prowadzący raczej jest przypisany konkretnemu pacjentowi.
Mi mój termin też nie odpowiada, ale już się pogodziłam

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

narrow mam około 30 km do Łęcznej , a nie wiedziałam, że tam takie operacje robią, tyle lat życia mi uciekło z taką kliniką pod nosem.

[Hanna_89]

narrow- minded super ze tak szybko to ogarnelas a skad jestes? mnie najbardziej zastanawia jak Wy dziewczyny dojechalyscie z powrotem do domu z szwami i bandazami? a pozniej po 2 tygodniach na zdjecie tych szwow...pociagiem to jednak jest wyprawa...

[narrow_minded]

Hanna jestem ze Slaska, dla mnie to byla wyprawa jak nad morze. Jechalam z mezem, na operacje rowniez. Ale do domu wroce chyba pociagiem, jazda 400 km w jedna strone samochodem jest bardzo meczaca :/

[migea]

Napisane przez Hanna_89

narrow- minded super ze tak szybko to ogarnelas a skad jestes? mnie najbardziej zastanawia jak Wy dziewczyny dojechalyscie z powrotem do domu z szwami i bandazami? a pozniej po 2 tygodniach na zdjecie tych szwow...pociagiem to jednak jest wyprawa...

550km samochodem to mnie wytrzesło tak ze hohoh ale ze tydzien w szpitalu prawie nie spałam bo pani kolo mnie chrapała to mi było wszytko jedno wazne by zasnac w swoim lozku juz tylko chcialam jak o 15 godzinie wyjechalam z rodzicami to po 12 w nocy bylam w domu z przerwami w podrozy bo jeszcze z psem jechalismy

po 2 tyg miałam kolejny wyjazd na zdjecie szwow i po 2 miesiach ostatni wizyta i zakonczenie leczenia

co do moich blizn to zgrubienia smaruje masciami ze sterydami i drobna roznica jest
kolezanka dzis byla na laserze bo ma ma tarczycy to za 5cm zaplacila 350zl minimum polecili 5 zabiegow wiec na chwile obecna smaruje noscar blizny a zgubienia tylko sterydami przez 10dni
(masc ze sterdydami przepisuje tylko i wylacznie lekarz dlatego nie podaje nazwy)