WYPADAJĄCE WŁOSY- kontynuacja

[belluci2]

Napisane przez Vahina

Ja juz koncze 2 butelki moich wewnetrznych suplementow i narazie nie widze w ogole poprawy...Dzisiaj chyba uzyje na wlosy maske Back to carrots,ampulke na wlosy radical,i seboradin na skalp plus mycie szamponem Vichy.
Trzymam za wszystkich kciuki,szczegolnie za Ciebie Halloween,wiem ze nie jest za wesolo jak leca wlosy w wieku 16 lat,znam to niestety z autopsjii..bo ja tez zaczelam je dokladnie tracic w wieku 15 tylko przez niezdrowe odchudzanie.

ja tez niezaciekawie sie odzywiałam, duzo kawy+stres+lekkie sałatki+malo jadłam
teraz jak jem duzo wiecej naprawde widze poprawe, oczywiscie mniej stresu+pielegnacja i walka z łojotkiem.
zacznijcie jesc-wiecej jajek, nasion, miesa , owoców..

[Konwaliaaa]

będąc dzisiaj w aptece znalazłam tabletki oenobiol - na włosy!!..szukałam tu na forum, ale było tylko o oenobiolu na worki i sińce pod oczami. Miał tam dobre recenzje. Czy znacie ten specyfik?

Kupiłam tez za wasza porada seboradin fioletowy szampon i żel demene, dromin i magnez..No ciekawe jak po takiej zmianie zareaguja moje włosy. Od kilku lat uzywałam tylko szamponów kerastase. Włosy mam po nich za***iste, zero zniszczenia, mimo,że farbuje na jasny blond, ale chyba sie w końcu to odbiło na moich włosach i zaczęły wypadac.

[Halloweencorexxxx]

Zaczęłam pić drożdże.Wypadają raczej przez prostowanie.Teraz prostuję rzadko a przez parę miesięcy wcale.Jestem załamana.Mam bardzo mało włosów a to bardzo widać.Ale nie to mnie tak zabolało.Boli mnie to,że zrobiło mi się siano ja u d*****.A jeszcze z tydzień temu tego nie miałam.Nie wiem skąd nagle taki objaw.Włosy zaczęły się cholernie puszyć i odstawać.Płacz.Ścięłam naprawdę dużo cm(a zapuszczam...)i dalej.
Dziś wyleciało mi włosów najwięcej w całym moim życiu.To albo przez ten goowniany szampon co wczoraj kupiłam z czarnej rzepy(STRASZNIE mi plącze włosy)albo od tego piepszonego jajka.
Jak często mam olejek rycynowy smarować w skórę głowy,by za 3 miesiące były efekty?
Bardzo chciałabym mieć efekty już za 3 miesiące czy to możliwe?Więc co jest najbardziej stosowne w moim wypadku?SEBORADIN?W ilu % się sprawdza i jak często go stosować?
Może kupić jakąś odżywkę z loreala?

['Estelle']

Napisane przez Halloweencorexxxx

Zaczęłam pić drożdże.Wypadają raczej przez prostowanie.Teraz prostuję rzadko a przez parę miesięcy wcale.Jestem załamana.Mam bardzo mało włosów a to bardzo widać.Ale nie to mnie tak zabolało.Boli mnie to,że zrobiło mi się siano ja u d*****.A jeszcze z tydzień temu tego nie miałam.Nie wiem skąd nagle taki objaw.Włosy zaczęły się cholernie puszyć i odstawać.Płacz.Ścięłam naprawdę dużo cm(a zapuszczam...)i dalej.
Dziś wyleciało mi włosów najwięcej w całym moim życiu.To albo przez ten goowniany szampon co wczoraj kupiłam z czarnej rzepy(STRASZNIE mi plącze włosy)albo od tego piepszonego jajka.
Jak często mam olejek rycynowy smarować w skórę głowy,by za 3 miesiące były efekty?
Bardzo chciałabym mieć efekty już za 3 miesiące czy to możliwe?Więc co jest najbardziej stosowne w moim wypadku?SEBORADIN?W ilu % się sprawdza i jak często go stosować?
Może kupić jakąś odżywkę z loreala?

Halloweencorexxxx, proszę uważać na słownictwo. Zwroty, ktorych używasz nie są zbyt dobrze widziane na tym forum [patrz regulamin]. Negatywne emocje można wyrażać w inny, bardziej kulturalny sposób.

[Konwaliaaa]

Halloweencorexxxx nie martw się...poczytaj to forum, jest wiele specyfików, które rzeczywiście pomagają, trzeba sie tylko uzbroić w cierpliwość i nie rezygnowac..choc utrata włosów boli bardzo..sama cos o tym wiem

[belluci2]

Napisane przez Konwaliaaa

czesc dziewczyny, od dawna śledze teen wątek z wypadaniem wlosów, ja tez mam ten sam problem, włosy wypadaja mi w zasadzie od zawsze, ale teraz to jest jakiś nasilone.
zawsze brałam jakies specyfiki i witaminy na włosy, ale przyznaje, ze nigdy nie byłam az tak konsekwentna w braniu np witamin.

z racji problemu w moim składzie są
* płyn Pokrzepol, stosuję juz miesiac i wcieram go cdzienne rano we włosy, nie widze specjalnych efektów
* olej z lopianu - uzylam juz kilka buteleczek - włosy sa po nim fajne w dotyku, bo stosuję go na całe włosy, trzymam po godzince w czepku foliowym i reczniku, ale tez nie za bardzo wpływa na zatrzymanie wypadania, moze powinnam poczekać na efekty długoterminowo, bo uzywam dopiero z 5 tygodni - w każdym badź razie mysle, ze na zawsze zagości w mojej apteczce.
*szampon dermena - widze wzmożone wypadanie wlosów, ale nie chce sie zrazic na razie, bo uzywam od kilku dni i przeczekam ten okres, bo jednak szampon pomógl wielu osobom
*vitapil - łykam od kilku dni, poczekam na efekty po dłuzszym stosowaniu
* olejek sesa - własnie mam go na sobie juz drugi raz..przeczytałam to co pisała cosmaaaaa, że trzymała 15 minut i wypadło jej wiele włosów z głowy i zmroziło mnie i w efekcie chciałam pobiec i zmyć to z głowy, jednak wróciłam i siedze z tym...trzymam ponad dwie godz za każdym razem..czytając to forum wiem, ze każdy reaguje inaczej, wiec nie chce się poddać;-)
*olejek khadi - jeszcze nie używałam, wiem cosmaaaa ze Ty go uzywasz..napisz mi jakie masz po nim efekty..prześledziałam caly wątek o olejkach i nie znalazlam osób ani po sesie ni po tym i nie ma żadnych opinii..

uzywałam wielokrotnie Placente, ostatnio nawet ze 3 opakowania, nie zauważyłam widocznego zmniejszenia wypadania, ale rzeczywiście odrastaja po nim wlosy.

robilam tez 4 razy mezoterapie, ale jak dla mnie tez nie przynioslo to oczekiwanych efektów...równiez pobudza porost włosów, ale nie trzymala wypadania. Moim zdaniem drogo i malooplacalne.

Wiele osób pisało o super dzialaniu B complex ale stosowanym conajmniej miesiac i o Drominie, magnesie i żalazie - na pewno zakupie to przy kolejnej wizycie w aptece.

Ale osttanio będąc na zabiegu thermwhitelift (na podpuchniete oczy) zobaczyłam, ze w tym centrum maja cos takiego jak LED Hair Laser opiera się na technologii Low Level Laser Therapy (LLLT), która poprzez zwiększenie ukrwienia skóry głowy i cebulek włosów stymuluje wzrost włosów. Unikalne światło lasera penetruje głęboko tkanki skóry, gdzie pobudza mikrocyrkulację, wspomaga metabolizm komórek oraz syntezę białek.

Co więcej europejskie badania potwierdzają,że LLLT zapewnia lepsze ukrwienie cebulki włosa, zmniejsza podrażnienia oraz energetyzuje obumierające komórki prowadząc do wzrostu włosów grubszych i zdrowych.

Stwierdzono zatrzymanie progresji utraty włosów u 85% pacjentów. Stwierdzono również, że LLLT odbudowuje i poprawia jakość włosów z przynajmniej 25% wzrostem objętośći włosa. Przynosi ulgę w problemach skóry głowy. Leczy stany zapalne skóry głowy.

Krótko mówiąc, fala świetlna wytwarzana przez system Laser Hair Care stymuluje nasze włosy do rośnięcia, poprawia kondycję włosów jak również cebulek włosa i skóry głowy.

Jest to jeden z niewielu skutecznych sposobów na łysienie, jakie daje nam
nowoczesna technologia. Zabiegi pozostają przy tym całkowicie bezbolesne
oraz bezpieczne.


zapisałam się na poniedziałek, czy któraś z Was słyszała o tym albo miala to robione? zapisałam się na cała serie. 5 zabiegów..zdam relacje..

czekam na relacje tego zabiegu
jaka była cena??
boze ja zbankrutuje przez te włosy

[hyacinth]

jak wiele koleżanek przede mną ja też mam problem z wypadaniem włosów, ale mój przypadek jest troche inny. Otóż włosy dość intessywnie mi wypadają ale tylko z tyłu głowy(mam włosy długie do ramion). Szczególnie dużo wypada po ich myciu, nawet boje się czesać bo po prostu garściami wtedy wyłażą. Sądzacym po tym że masa włosów zostaje na ubraniu może po prostu od ciągnięcia lecą? Niby łykam belisse ale jakoś nie widze zmian...... co gorsza jakoś baaardzo wolno odrastają(o ile wogóle)

[belluci2]

Napisane przez hyacinth

jak wiele koleżanek przede mną ja też mam problem z wypadaniem włosów, ale mój przypadek jest troche inny. Otóż włosy dość intessywnie mi wypadają ale tylko z tyłu głowy(mam włosy długie do ramion). Szczególnie dużo wypada po ich myciu, nawet boje się czesać bo po prostu garściami wtedy wyłażą. Sądzacym po tym że masa włosów zostaje na ubraniu może po prostu od ciągnięcia lecą? Niby łykam belisse ale jakoś nie widze zmian...... co gorsza jakoś baaardzo wolno odrastają(o ile wogóle)

mi belissa nic nie pomogła. Polecam najpierw pojsc do dermatologa, lekarza rodzinnego i endokrynologa i przeczytac ten watek

[och]

Jeżeli ktoś zamierza kupić szampon lub żel Dermena to polecam udać się do SuperPharmu bo jest promocja-żel+ szampon za 29 zł Sam szampon tyle kosztuje, więc okazja jest niezła Ja miałam kupić Klorane, ale jak zobaczyła tą promocję to od razu capnęłam Ciekawe jak się bezie sprawował ten żel, bo szampon już kiedyś miałam i chyba najlepszy był na wypadanie ze wszytkich szamponów jakie miałam do tej pory...

[Konwaliaaa]

belluci2...wczoraj mialam byc na tym zabiegu dugi raz ale nie wyrobiłam się z pracą. Ide dzisiaj na 17. dam znac

a co do promocji Dermeny w Super Pharmie, rzeczywiście, sprawdzalam, opłaca się

[nataszka908]

Dziewczyny, pomóżice błagam

Ponad rok meczylam sie z wypadaniem włosów, z problemem moze nie uporałam sie do konca, ale jest o niebo lepiej. Kilka dni temu zachorowałam, zwykle przeziebienie, mialam przez ten czas lekką gorączkę i to wieczorami, z ktora myslałam ze uporam sie sama.

Niestety dzisiaj bylam u lekarza bo czuje sie coraz gorzej, przepisał mi Augmentin .. slyszalam juz ze po antybiotykach strasznie wypadają włosy.. Proszę, powiedzicie czy jest realna szansa na nasilone wypadanie? mam brac to tylko 7 dni i juz sie martwie..nie chce zeby ten koszmar powrócił..

Pozdrawiam

[Integirl]

nataszka908- po pierwsze nie przejmuj się na zapas bo od nerwów wypadają też włosy , nie wiem czy po antybiotyku będą tobie bardziej wypadały włosy , bo jeśli będziesz jadła jogdrtu i np brała jakieś witaminki na wzmocnienie to nie powinno być większej szkody , takie jest przynajmniej moje zdanie

ja szczerze też mam problem z włosami są rzadkie( jak to fryzjerki mówią mam ich dużo ale są bardzo cienkie jak u dzieci) a jak zebrać je w kupę to kitka jak u małej dziewczynki , ale najgorsze jest to że się przetłuszczają chociaż z tym walczę , i całkiem niedawno wydawało mi się że wygrałam w znacznym stopniu z wypadaniem ale teraz znowu wróciło więc znowu piję drożdże i dzisiaj dokupiłam ampułki joanna rzepa , może coś jeszcze kupię nie wiem , ale mam nadzieję że pomoże. U mnie przyczyną może być z kolei przyjmowanie od miesiąca tabletek hormonalnych , ale moze po jakimś czasie ustąpi

[aeronauta]

Napisane przez nataszka908

Dziewczyny, pomóżice błagam

Ponad rok meczylam sie z wypadaniem włosów, z problemem moze nie uporałam sie do konca, ale jest o niebo lepiej. Kilka dni temu zachorowałam, zwykle przeziebienie, mialam przez ten czas lekką gorączkę i to wieczorami, z ktora myslałam ze uporam sie sama.

Niestety dzisiaj bylam u lekarza bo czuje sie coraz gorzej, przepisał mi Augmentin .. slyszalam juz ze po antybiotykach strasznie wypadają włosy.. Proszę, powiedzicie czy jest realna szansa na nasilone wypadanie? mam brac to tylko 7 dni i juz sie martwie..nie chce zeby ten koszmar powrócił..

Pozdrawiam

Próbowałaś wyleczyć się sama i jest gorzej, więc nie masz wyboru musisz zacząć brać ten antybiotyk. Teoretycznie zawsze jest szansa, że po kuracji antybiotykowej zaczną bardziej wypadać włosy, ale jest to dość rzadkie. Nie martw się na zapas, bo jak będziesz się tym zamartwiać to włosy mogą zacząć lecieć właśnie przez autosugestię, bo boisz się że zaczną. Także kuruj się i nie martw.

[belluci2]

dzis zakupiłam glorie, szampon wzmacniający z serii apteczka babuni Joanna i wode brzozową...spróbuje tanszych srodków
zanim przyjdzie dostawa drozszych które zamówiłam

[strzyga77]

Zauważyłam ostatnio, że jak czeszę suche włosy po myciu mniej mi wypada wtedy

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez belluci2

dzis zakupiłam glorie, szampon wzmacniający z serii apteczka babuni Joanna i wode brzozową...spróbuje tanszych srodków
zanim przyjdzie dostawa drozszych które zamówiłam

Uzywalam Glorii od czasu do czasu, swietne wlosy po niej byly

[nataszka908]

Integirl - mysle, że faktycznie mozesz miec sporo racji, w sumie to u mnie wlasnie na tle nerwowym wypadały tez mam rzadziutki włoski.. jak sie wykuruje to chyba umowie sie do fryzjera na ścięcie..bo co z tego, że długie, jak beznadziejnie cienkie, na dodatek siano ktorego niczym nie moge zniwelowac (przechodzilam juz maski l'oreal - te profesjonalne, waxy wszelkiej masci, oleje, drogeryjnych nie zlicze) szczescie, ze na wypadanie cos mi pomoglo..(mam na mysli seboradin niger lotion) ;D

Aeronauta - faktycznie, tteraz to juz nie mam wyboru, faktycznie myslałam ze uda mi sie nie zachorowac tak totalnie, bralam te wszystkie lekarstwa bez recepty, duzo witaminki C- nie mam w zwyczaju z jakimis pierwszymi objawami leciec do lekarza, no bo to tak jakos dziwnie i chyba malo kto tak robi Ale mnie uspokoiłyście, takze teraz juz koniec panikowania.

Dziękuję i zyczę miłego wieczoru

(btw- szczerze mowiac nie lubie wchodzic na to forum, bo się tylko nakręcam. Odkąd przestalam tu regularnie przebywac, martwic sie i użalac nad soba- problemu nie mam )

[DharmaWhiteAngel]

a ja nie wiedzieć dlaczego myślałam ciągle o Rzepie Joanny a kupiłam tą apteczke babuni ( Joanny) skrzyp i rozmaryn.. Też jest ok?

[Integirl]

Napisane przez nataszka908

Integirl - mysle, że faktycznie mozesz miec sporo racji, w sumie to u mnie wlasnie na tle nerwowym wypadały tez mam rzadziutki włoski.. jak sie wykuruje to chyba umowie sie do fryzjera na ścięcie..bo co z tego, że długie, jak beznadziejnie cienkie, na dodatek siano ktorego niczym nie moge zniwelowac (przechodzilam juz maski l'oreal - te profesjonalne, waxy wszelkiej masci, oleje, drogeryjnych nie zlicze) szczescie, ze na wypadanie cos mi pomoglo..(mam na mysli seboradin niger lotion) ;D

ja właśnie pod koniec lutego ściełam swoje zapuszane włosy bo wiedziałam że nie ma sensu ich zapuszczać bo co z tego że długie jak były rzadkie i rozpuszczone też wyglądały nieciekawie, więc wiem co masz na myśłi

[belluci2]

uzyłam dzis szamponu Joanna wzmacniajcy z rozmarynem i skrzypem ładnie postawił wloski ...jest super... i troszke glorii.Dermena pomaga ale włoy strasznie wysusza
czekam na ampulki kerastase na wypadanie
Licze na nie...
i jutro wizyta u endokrynologa-ostatnio nie poszlam

[Finlora]

Myślałam, żeby kupić sobie ten szampon ale mam mieszane uczucia co do denata W sumie szampon krótko trzyma się na skórze ale nie wiem - skóra mnie swędzi już chyba od roku i nie chcę pogorszyć

[belluci2]

Napisane przez Integirl

ja właśnie pod koniec lutego ściełam swoje zapuszane włosy bo wiedziałam że nie ma sensu ich zapuszczać bo co z tego że długie jak były rzadkie i rozpuszczone też wyglądały nieciekawie, więc wiem co masz na myśłi

dobrze zrobilas
włosy wyglądają dużo lepiej-łatwiej je "podnieść" kosmetykami i wydaje sie ze jest ich wiecej
ja ostatnio podcięłam 6cm
rosna jak szalone, ale nadal wypadaja

Napisane przez Finlora

Myślałam, żeby kupić sobie ten szampon ale mam mieszane uczucia co do denata W sumie szampon krótko trzyma się na skórze ale nie wiem - skóra mnie swędzi już chyba od roku i nie chcę pogorszyć

ja tez mam problem ze swędząca skóra, najbardziej pomógł mi farmed-szampon,
natomiast szampon-joanna z rozmarynem i skrzypem nie wywołał większego swędzenia-nadal swędzi tak samo....ale uzyłam pierwszy raz...tak naprawdę najlepsze szampony na tego typu sprawy to selsun blue, dermoactive do łupieżu i ducray...ale wiadomo 5 razy droższe...może masz łzs-bo ja mam stwierdzone-tez przyczynia sie do wypadania włosów-myc jak najczęściej polecil mi dermatolog


aha
na swedzenie pomaga mi tez dermena...farmed jest swietny a przymierzam sie do selsun blue--ah zbankrutuje

właśnie..dużo pieniążków wydajecie/wydałyście na włosy juz??

[trinee]

Oj dużo kasy poszło na włosy. Na szczęście już nie wypadają. Na nieszczęście nie rosną, tam gdzie wypadły...

[belluci2]

Napisane przez trinee

Oj dużo kasy poszło na włosy. Na szczęście już nie wypadają. Na nieszczęście nie rosną, tam gdzie wypadły...

A co najbardziej Ci pomogło?czytalam co uzywalas...cynk, jantar itd, ale najbardziej ze wszystkiego co bys wskazała;>

[Cosmaaaaaaa]

Niom mi tez poszlo sporo pieniedzy na wlosy... spokojnie pojechalabym za to na dwutygodniowy urlop do hiszpanii... o czym marze

[zagubiona89r]

Piszę bo jestem załamana Z natury mam włosy cienkie, rzadkie, ledwo do ramion, a ostatnio wypadają jak szalone... Nie farbuje, nie prostuje, nie susze, nie używam pianek i lakierów... Z wszystkiego zrezygnowałam, wydawawało mi się, że jest ciutkę lepiej, ale teraz znowu wystarczy, że przejadę palcami we włosach i one wychodzą garściami... Ostatnio nawet fryzjerka zwróciła uwagę na prześwity po bokach nad uszami... Ostatnio boli mnie głowa, mam wrażenie, że cebulki bo ból się nasila jak tylko się czeszę. Raz się to zdarzyło, ale minęło, teraz jestem chora, od 2 dni biorę antybiotyk i mam wrażenie, że owe wypadanie się mocno nasiliło... Łykam żelazo (biofor 6 tabletek dziennie) dużo nawet bardzo dużo, ale od wakacji męczę się z anemią, teraz wyniki są na dolnej granicy normy ale leczenie musi trwać przynajmniej pół roku. Do tego witamina b6. Zastanawiam się nad zakupem czegoś konkretnie do wypadania włosów, jakie tabletki skuteczne wg was i nie kosztujące majątku polecacie? Skrzypowita? belissa? Może coś innego? I z naturalnych płukanek (z chemi to moje włosy "lubią" tylko odżywki do spłukiwania, bo inaczej mam takie szorstkie siano:/). Proszę pomóżcie

[och]

Napisane przez zagubiona89r

Piszę bo jestem załamana Z natury mam włosy cienkie, rzadkie, ledwo do ramion, a ostatnio wypadają jak szalone... Nie farbuje, nie prostuje, nie susze, nie używam pianek i lakierów... Z wszystkiego zrezygnowałam, wydawawało mi się, że jest ciutkę lepiej, ale teraz znowu wystarczy, że przejadę palcami we włosach i one wychodzą garściami... Ostatnio nawet fryzjerka zwróciła uwagę na prześwity po bokach nad uszami... Ostatnio boli mnie głowa, mam wrażenie, że cebulki bo ból się nasila jak tylko się czeszę. Raz się to zdarzyło, ale minęło, teraz jestem chora, od 2 dni biorę antybiotyk i mam wrażenie, że owe wypadanie się mocno nasiliło... Łykam żelazo (biofor 6 tabletek dziennie) dużo nawet bardzo dużo, ale od wakacji męczę się z anemią, teraz wyniki są na dolnej granicy normy ale leczenie musi trwać przynajmniej pół roku. Do tego witamina b6. Zastanawiam się nad zakupem czegoś konkretnie do wypadania włosów, jakie tabletki skuteczne wg was i nie kosztujące majątku polecacie? Skrzypowita? belissa? Może coś innego? I z naturalnych płukanek (z chemi to moje włosy "lubią" tylko odżywki do spłukiwania, bo inaczej mam takie szorstkie siano:/). Proszę pomóżcie

Piszesz, że masz anemię, więc to jest pewnie przyczyna wypadania...Może potrzeba czasu, żeby organizm się uregulował, przyjął odpowiednią ilość żelaza i zanim dotrze ona do cebulek może minąć trochę czasu...Nie sądze, żeby w tym przypadku zadziałały skrzypy i inne rzeczy bo przyczyna jest raczej pewna. Chyba pozostaje zażywać to żelazo i czekać na efekty

['Estelle']

Napisane przez och

Piszesz, że masz anemię, więc to jest pewnie przyczyna wypadania...Może potrzeba czasu, żeby organizm się uregulował, przyjął odpowiednią ilość żelaza i zanim dotrze ona do cebulek może minąć trochę czasu...Nie sądze, żeby w tym przypadku zadziałały skrzypy i inne rzeczy bo przyczyna jest raczej pewna. Chyba pozostaje zażywać to żelazo i czekać na efekty

Skrzyp może nie, ale warto pomyśleć o pokrzywie, jako środku wspomagającego suplementację - to źródło bardzo łatwo przyswajalnego żelaza [i innych mikroelementów], więc powinna być pomocna w leczeniu anemii.

[zagubiona89r]

Napisane przez och

Piszesz, że masz anemię, więc to jest pewnie przyczyna wypadania...Może potrzeba czasu, żeby organizm się uregulował, przyjął odpowiednią ilość żelaza i zanim dotrze ona do cebulek może minąć trochę czasu...Nie sądze, żeby w tym przypadku zadziałały skrzypy i inne rzeczy bo przyczyna jest raczej pewna. Chyba pozostaje zażywać to żelazo i czekać na efekty

Z powodu anemii włosy wypadały bardziej niż garściami... Powiedzmy, że jestem na etapie 100% wychodzenia z niej, i profilaktyki przy chorobach hematologicznych (żeby uniknąć nawrotu anemii kuracja MUSI trwać minimum pół roku i profilaktycznie potem też tylko mniejsze dawki oczywiście). Od października wyniki powalające nie są, ale mieszczą się w dolnej granicy normy. Nie wiem, może choroba, i przesilenie wiosenne. A różne rzeczy sprawdzę jak nie pomogą to chociaż nie zaszkodzą. Myślę, nad tą skrzypowitą bo działa też podobno na cerę i paznokcie... Jak z cerą źle nie jest to paznokcie po owej anemii też mają problem wrócić do dawnej formy...


P.s Zakupiłam dziś coś co poleciła mi farmaceutka (do tego dokupię poikzywę w tabsach bo pić nie dam rady) a więc tabletki vita plus. Jak czytam skład to całkiem chyba dobre bo kompleks witamin i minerałów plus zioła (np skrzyp). Podobno suplement diety dla kobiet. Kapsułek w opakowaniu 30, łyka się 1 dziennie. Do tego, wymyśliłam kurację takimi szklanymi kapsułkami z rzepy (made by joanna z tego co wiem). No i płukanka naparem z pokrzywy (teraz w torebkach apteczana ale juz w maju zrobie zapasy normalnej. Myślicie, że pomoże? I jaki polecałybyście szampon? Myślałam też o jakimś czarnorzepowym. Do tego zawsze używam odżywki z fructisa (jedyna która sprawia, że mam gładkie włosy i bardziej takie normalne a nie suche szorstkie siano). Liczę na sugestie

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez zagubiona89r

Z powodu anemii włosy wypadały bardziej niż garściami... Powiedzmy, że jestem na etapie 100% wychodzenia z niej, i profilaktyki przy chorobach hematologicznych (żeby uniknąć nawrotu anemii kuracja MUSI trwać minimum pół roku i profilaktycznie potem też tylko mniejsze dawki oczywiście). Od października wyniki powalające nie są, ale mieszczą się w dolnej granicy normy. Nie wiem, może choroba, i przesilenie wiosenne. A różne rzeczy sprawdzę jak nie pomogą to chociaż nie zaszkodzą. Myślę, nad tą skrzypowitą bo działa też podobno na cerę i paznokcie... Jak z cerą źle nie jest to paznokcie po owej anemii też mają problem wrócić do dawnej formy...


P.s Zakupiłam dziś coś co poleciła mi farmaceutka (do tego dokupię poikzywę w tabsach bo pić nie dam rady) a więc tabletki vita plus. Jak czytam skład to całkiem chyba dobre bo kompleks witamin i minerałów plus zioła (np skrzyp). Podobno suplement diety dla kobiet. Kapsułek w opakowaniu 30, łyka się 1 dziennie. Do tego, wymyśliłam kurację takimi szklanymi kapsułkami z rzepy (made by joanna z tego co wiem). No i płukanka naparem z pokrzywy (teraz w torebkach apteczana ale juz w maju zrobie zapasy normalnej. Myślicie, że pomoże? I jaki polecałybyście szampon? Myślałam też o jakimś czarnorzepowym. Do tego zawsze używam odżywki z fructisa (jedyna która sprawia, że mam gładkie włosy i bardziej takie normalne a nie suche szorstkie siano). Liczę na sugestie

Ja moge Ci polecic szampon Ziai, Czarna Rzepa. Uzywam do krotko ale wydaje mi sie ze spelnia swoja role I odzywka z tej samej serii tez jest swietna, wygladza ladnie wlosy, sa miekkie i odzywione