2009-02-10, 15:00 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Drogie Wizażanki, kolejny raz potrzebuje Waszych rad.
Na początku grudnia zaczęłam się spotykać z pewnym znajomym, znamy się od roku, ale oboje byliśmy w stałych związkach wcześniej. On swój związek zakończył w październiku po 5 latach, a ja w listopadzie po 2 latach. Spotykaliśmy się na stopie koleżeńskiej, potem pojawiło się między nami coś więcej, ale oboje deklarowaliśy, że nie chcemy się wiązać w nic poważnego. Jak się łatwo można domyślić, po pewnym czasie zaczęło mi na nim zależeć. Czy jemu na mnie tez ciężko stwierdzić nie wiem jak to wybadać. Czasem zachowuje się jak kostka lodu, a czem jest tak czuły że miękna mi kolana. Wśród naszych znajomych w zasadzie jestesmy postrzegani jako para, ale nią nie jesteśmy.Nie chcę zaczynac rozmowy na ten temat bo nie chce go spłoszyć. Na pytanie jego kumpla dlaczego nie jesteśmy razem, odpowiedział, że to wszystko nie jest takie proste i nie mamy po 12 lat. Nie wiem jak się dowiedzieć, czy traktuje mnie poważnie. Od jakiegoś czasu nasza relacja staje się coraz bliższa. najgorsze, że jego oczy i czyny mówią zupełnie co innego niz słowa. Mówi "nie chcę się angażować" i jednocześnie mnie tuli, patrzy na mnie w taki sposób...całuje czule w czoło i głaska po włosach. Ostanio stwierdził, nie zamierza się w nic angażować, bo nie da już siebie skrzywdzić. Czy to jest strach przed uczuciem? Kiedyś mi powiedział, ze zmieniam jego światopogląd i mam na niego wpływ i jest to dla niego straszne i boi się tego. Po takich wyznaniach czuję że się ode mnie odsuwa, ja wtedy tez staram się odsunąć,żeby siebie nie ranić, ale potem jest to samo. Jeżeli dochodziło między nami do czegoś więcej, to z mojej inicjatywy, bo on twierdził, że nie chce żebym pomyślała że spotyka się ze mną dla seksu. Ja nie chcę żadnych deklaracji, nie wymagam od niego żeby stwierdził, tak jestesmy razem, tylko dość mam takich huśtawek, tej niepewności. Czy to ma jakieś szanse czy lepiej sobie odpuścić, jak myślicie? Edytowane przez KropleDeszczu Czas edycji: 2009-02-10 o 15:01 |
2009-02-10, 15:04 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Ustami - zapytać.
Cytat:
|
|
2009-02-10, 15:18 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 92
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
.
Edytowane przez xsw23edc Czas edycji: 2009-03-01 o 12:49 |
2009-02-10, 15:20 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
tylko że jak wywale szczerze kawe na ławe to moge się o wszystko założyć że on spieprzy gdzie pieprz rośnie.
mam wrażenie, że on gra sam przed sobą, i sam siebie próbuje przekonać że to luźna relacja, więc podejrzewam że i tak nie powie mi prawdy:/ |
2009-02-10, 15:25 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Inaczej sprawy nie rozwiazesz, jedyne co mozesz zrobic to z nim szczerze porozmawiac.
|
2009-02-10, 15:29 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 229
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
ja czuję tak samo do mojego przyjaciela, ale wydaje mi się, że nie mogę liczyć jego strony na nic innego niż właśnie przyjaźń... nie powiem mu prawdy, bo nie chcę go stracić, a pewno by do tego doszło
__________________
moja wymiana -nowe botki z tandemu rozmiar 38! |
2009-02-10, 15:31 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Ojejku przecież od razu mu się nie oświadczysz Moim zdaniem obecna sytuacja jest wygodna dla niego, ale już nie dla Ciebie. Zaczynasz się angażować i to chyba normalne,że chcesz wiedzieć na czym stoisz. On chyba też zdaje sobie sprawę, że taki układ nie może trwać w nieskończoność. Pogadaj z nim szczerze, jeśli tak jak piszesz "spieprzy gdzie pieprz rośnie" to będzie oznaczało tyle, że nie jest gotowy na związek albo go po prostu nie chce.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
2009-02-10, 15:43 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
szanse sa sadze, ale pewnosci nie ma co sie z tego rozwinie. Ja bym sie nie spieszyla, nie wiem ile czasu sie spotykacie, 2 miesiace? Lepiej powoli i krok po kroku, dac sie rozwijac tej znajomosci. Ja bym dala sobie czas po prostu.
__________________
................. |
2009-02-10, 15:50 | #10 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Cytat:
Cytat:
tylko boję sie sytuacji, kiedy pewnego dnia dowiem się od osób trzecich, że np on się z kimś związał, bo przecież teoretycznie jest wolny. o właśnie przypomnialo mi się. rozmawialiśmy niedawno na imprezie o zaliczaniu kobiet. i pytam, czy gdyby teraz podeszła jakaś chętna, to by skorzystał. odpowiedział " jeszcze dwa miesiące temu tak, ale teraz juz nie". |
||
2009-02-10, 15:51 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Szczera rozmowa i tyle.
Jak dla mnie facetowi może i zależy, być może chciałby się zaangażować, ale po 5letnim związku (który chyba się zbyt dobrze nie zakończył), nie chce zostać skrzywdzony i po prostu zabezpiecza się właśnie tym, że : nie chce się angażować, nie da się skrzywdzić etc. Typowa skorupa, pod którą kryją się uczucia, które facet boi się ujawnić,żeby znów nie zarobić kopa w tyłek. Pogadaj z nim. |
2009-02-10, 15:58 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Wiesz,nie pozwoliłabym na taką sytuację, w której chłopak mówi mi,że mu nie zależy i jednocześnie mnie tuli...trochę konsekwencji
I zamiast czekać nie wiadomo ile,porozmawiałabym. |
2009-02-10, 17:02 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
porozmawiam z nim, ale chyba jeszcze teraz nie mam na to odwagi...
|
2009-02-10, 17:43 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
No nie wiadomo co tak naprawdę było przyczyną rozpadu jego poprzedniego związku. moze to ona miała dość, może to ona ma duzo żalu. A on taki nagle skrzywdzony. Pewnie wściekły, że go zostawiła i teraz uważa się za skrzywdzonego. Bo najlepiej udawać ofiarę. Dowiedz sie o nim dyskretnie cos więcej i rzuc mu spokojnie fakty. Zobaczysz co powie. On to jest chyba z tych co to "ja niewinny, skrzywdzony, wykorzystany". Pewno, ze mu tak wygodnie. Zawsze może Ci powiedzieć, ze "wiesz sory, ale zakochałem sie w innej". To dopiero będzie ból. Weż go na dystans. Przestań z nim uprawiać sex - z tego co piszesz to tylko o to mu chodzi. Mieć faceta byle jakiego, byle tylko mieć, to strata Twojego czasu i sie poniżasz. Powiedz mu parę razy, ze nie masz dla niego czasu, bo nie musisz się mu tłumaczyc, nie jesteście w związku. I dodaj jeszcze, ze "wiesz, bo nie chce sie angażowac, więc musimy ograniczyć nasze spotkania". Jak zrobi odwrót to znaczy, ze Cię wykorzystywał. A jak będzie chciał rozmawiać, to wprost ( ale spokojnie i myśl co on mówi), zapytaj się co go tak skrzywdziło w poprzedmin związku, że teraz ma opory. Kochana,5 lat razem to bardzo wiąże i musiało być coś bardzo poważnego, ze się rozstali. Pozdrawiam
|
2009-02-10, 17:49 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
nie wiem dokladnie dlaczego sie rozstali,ponoc psulo sie juz od dawna, on twierdzi ze zwiazek rozpadl sie z jego winy.
znam jego byłą.to ona sie wyprowadzila i go zostawila, teraz sa znajomymi. ale szczegolow nie znam. |
2009-02-10, 17:54 | #16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Cytat:
Cytat:
jeśli zwieje to znaczy, że nic do ciebie nie czuł i przynajmniej szybko pozbędziesz się złudzeń
__________________
|
||
2009-02-10, 19:30 | #17 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Cytat:
Cytat:
Teraz moim zdaniem jest za wczesnie, zwlaszcza, ze tak jak piszesz on dopiero co zakonczyl dlugi 5letni zwiazek. Zrozumiale, ze potrzebuje czasu. Moim zdaniem nie ma co poganiac takich spraw, dbaj o ta znajomosc, ale nie nastawiaj sie od razu to musi byc ten koniecznie.
__________________
................. |
||
2009-02-10, 20:20 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 881
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Chłopak ma fajnie - jest wolny i ma dziewczynę na zawołanie.
Jak chcesz to załatwić bez rozmowy? Chyba już zrobiłaś wszystko, żeby się maksymalnie do niego zbliżyć. Pogadaj z nim, ale na poważnie (bo jak zaczniesz na żarty, to on powie w tej konwencji coś głupiego, Ty to potraktujesz poważnie i się obrazi a on nie skapuje, o co Ci chodzi). Wolisz być zawsze jego przyjaciółką czy zagrać va banque? Zniesiesz taką przyjaźń? Jeżeli zyskasz odmowną odpowiedź i odetniesz się od niego, jest jeszcze nadzieja, że zatęskni, sam przyjdzie i postara się. A jeśli nie, czy warto się resztkami nadziei trzymać kogoś, komu nie zależy? |
2009-02-11, 09:50 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Więc jak sam stwierdził, to rozpad jego poprzedniego związku był z jego winy. Więc dlaczego jest taki skrzywdzony? Moim zdaniem bierze Cię na lep, "załamanego". Żyj, smiej się i miej go w nosie. Czeka na lepszą okazję na "królewnę z bajki" a Ciebie ma tylko na sex i dame do towarzystwa. Wierz mi szkoda Twojego czasu. Czasami lokujemy uczucia w typach ( jedna i druga strona), takich, ze same zastanawiamy sie co właściwie w nich widziałyśmy. Łóżko to nie wszystko w życiu, kiedyś się kończy, albo mniej go potrzebujemy i wtedy - koszmar. Nie ma o czym rozmawiać a zaczynają się kłótnie. Wiem, że to będzie bolało, ale staraj się omijać faceta, bo tak jak poprzednio twierdzę, że pewnego dnia powie Ci, że ma kogoś innego. Odejdź, póki mniej boli i nie masz goryczy zmarnowanego czasu. Powodzenia
|
2009-02-11, 10:04 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 155
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Poczekajcie z tymi sądami.
Po pierwsze co to znaczy z jego winy? Zdradził, oszukał, skrzywdził? A może nie potrafił sprostać wymaganiom ex-partnerki i to była ta cała jego wina. Może faktycznie warto się wycofać odrobinę. Zrezygnować z bliskości i obserwować, zacząć delikatnie rozmowę na temat tego co się dzieje, na temat tego co jest w Tobie. Ale z tego co piszesz ja nie widzę powodu, żeby oceniać od razu, że facet traktuje Cię jako obiekt własnego rozładowania seksualnego. Pięć lat razem to szmat czasu. Wszystko jest w nim świeże. Nie dziwię mu się, że nie potrafi się otworzyć i zaangażować, że jest ostrożny. To byłaby całkiem naturalna reakcja każdej jednostki. Może faktycznie traktuje Cię jako plasterek, ale z tego co napisałaś nie można tego jednoznacznie stwierdzić.. |
2009-02-11, 10:12 | #21 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Cytat:
A najgorsze jest to, że za cholerę nie przewidzisz czy i kiedy podejmie jakąkolwiek decyzję. Albo więc gościa przyciśniesz, wyciągniesz na poważaną rozmowę, albo będziesz czekać do usranej.... |
|
2009-02-12, 16:48 | #22 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Cytat:
Cytat:
macie racje. chyba poczekam jeszcze troche,moze on sie w koncu otworzy. sam sie przyznal ostatnio, ze gra, i czasem udaje kogos kim nie jest bo tak jest latwiej.. dam znac jak sie sprawa potoczy |
||
2009-02-12, 17:17 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 888
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Tak przeczytałam posty ... ja to jestem jeszcze w gorszym układzie. Teraz stał się moim bliskim kolegą. Zawsze jak się spotykaliśmy ze znajomymi to niezwracałam na niego uwagi. Jakoś nie dawno zaczęliśmy pisać na gg. Raz gdy byłam sama w domu napisał, że by wpadł, ale chory jest i zapytał czy by coś było. Ja napisałąm, że wątpię. Później umówiliśmy się na piwo, ale nigdy nie wychodziło. Trzy tyg. temu miałam doła bo nie wyszło mi z pewnym chłopakiem, on też napisał , że jest smutny i zapytał czy podołujemy się razem. Ja,że ok. I zapytał czy ma przyjść i zostać całą noc. Zgodziłam się. Jak się nie trudno domyślić wylądowaliśmy w łóżku. Dwa dni później też u mnie nocował i się kochaliśmy. Powiedział, żebym tylko się nie zakochała. Powiedziałam, że nie ma sprawy. Ale stało się. Zakochałam się. Spotykamy się, śpimy ze sobą , mogę na nim polegać jak na przyjacielu, ale nic więcej. Wczoraj jak odprowadzał mnie do domu zapytał co bym pomyślała, gdyby miał dziewczynę?? Powiedziałam, że nic i zapytałam czy ma dziewczynę. Odparł, że nie ma, ale chciał wiedzieć. ...
Sama już nie wiem co mam zrobić, czy dalej być w takim układzie, czy postawić sprawę prosto i powiedzieć, że się zakochałam ... nie chcę go stracić, ale też nie chcę być jego dziwką ... chociaż chyba już nią jestem :/
__________________
Osiągnięcie szczęścia to kwestia motywacji 09.05.2003 - cukrzyca t.1 26.06.2012 - sarkoidoza 172cm- 53 kg |
2009-02-13, 10:43 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
głupia sytuacja,współczuje...naj gorsze to być panienką na seks i jeszcze udawać że to pasuje...trzymaj się..
|
2009-02-15, 15:29 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Krople Deszczu, skoro on nie chce się angażować, to co to za przytulanie i dotyk? Jasno mu zakomunikuj "hallo, gdzie z lapami? Kumplujemy się czy jestesmy parą? Bo z chlopakiem to moge się obściskiwac, a z kumplem nie".
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2009-02-20, 16:04 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
sytuacja w zasadzie bez zmian. postanowiłam czekać.tylko czasem to czekanie boli, on uwielbia podkreślać, że jest singlem.
za każdym raziem kiedy ktoś powie o nas że jestesmy para, on żarliwie zaprzecza, teksty typu "to nie jest moja dziewczyna". starałam się troszke odizolować, być bardziej obojętna i nie spotykać się tak często. to wtedy ma pretensje ze jestem bez emocji, dzwoni, pyta kiedy przyjde ogólnie zachowuje się wale nie jak ktoś, kto się nie chce angażować. powiedział, że życie takiego kopa mu dało, że wypracował sobie takie mechanizmy obronne, że teraz myśli tylko o sobie. wczoraj kiedy leżeliśmy przytuleni w łóżku, powiedział "cieszę się, że tu jesteś"...nie macie pojęcia ile to dla mnie znaczy, pierwszy raz powiedział coś takiego. tylko dlaczego tak bardzo smutno mi jest teraz? |
2009-03-10, 11:08 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Kochane, bardzo potrzebuję Waszego wsparcia...
nasza relacja ciągneła się, cierpliwie czekałam. zeszłej niedzieli on zapytał jaki mam do niego stosunek emocjonalny.Odpowiedziała m, że zależy mi na nim. On strzelił gadkę, że znajdę kiedyś faceta, który się mna zaopiekuje,blablabla, i powiedział, że on nie może powiedzieć, że mu zależy.Ale że jest dobrze i niech bedzie jak jest, W tą niedzielę miałam naprawdę podły nastrój, wszysko spieprzyłam.Wysłałąm mu smsy, że mam dośc tej gównianej relacji, że nie mogę znieść że ma mnie gdzieś, że potrzebuję troszkę zainteresowania i ciepła. Odpisał tylko, że nie wie co ma napisać... Wczoraj rozmawialiśmy na gg. Napisał, że na razie nie chce rozmawać o tej sytuacji, bo musi sprawę przemyśleć, przmyśleć co się wydarzyło i co może się wydarzyć. Ale jednocześnie napisał: "nie jestem zaangażowany w tę relację i nie chcę być. moje zaangażowanie nie było, nie jest i nie będzie możliwe". to było takie okrutne...i boli bardzo. nie zdołałam się dowiedzieć, po co w takm razie się ze mną spotyka, i czy on się nie chce angażować w ogóle czy tylko ze mną. na mój argument o wysyłaniusprzecznych sygnałów i o tym, że czasem był czuły, zupełnie jakby coś czuł, odpisał, że każdy ma jakies przebłyski i nie można mierzyć ludzi miarą którą chce się w nich widzieć... Czasem mam wrażenie że on nie ma serca . W srodę jestesmy umówieni żeby pogadac na zywo. Boję się tej rozmowy, boje się tgo co powie, nie wiem o co go zapytać. A najgorsze, że ja jestem w stanie nawet wrócić do tego co było, byle tylko dalej z nim się spotykać...było mi po prostu dobrze... Nie wiem co mam ze soba zrobić, wiele razy już przeżywałam taki zawód ale za każdym razem boli bardziej, nie mam już nawet resztek godnośći, za słaba psychicznie jestem i nie potrafie sobie z tym poradzić. |
2009-03-10, 11:11 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
po co sobie to robisz?
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2009-03-10, 11:23 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 83
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
dobre pytanie...
dobrze wiem, co powinnam zrobić. ale jednocześnie wiem, ze najprawdopodobniej tego nie zrobie. nie wiem dlaczego tak jest. tęsknię za nim i wiem, że jesli tylko on bedzie sie chcial ze mna spotykac dalej, to ja nie utne tej relacji. nie wiem jak to zmienić. |
2009-03-10, 11:31 | #30 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: Dać mu spokój, odizolowac się czy mieć nadzieje i czekać?
Cytat:
Cytat:
Moim zdaniem odizoluj sie troszke od niego, niech poczuje, ze moze Cie stracic, nie pozwol na zadne przytulanki-sranki, nie analizuj z nim Waszych relacji, nie siedz z nim w pubie caly czas, nie okazuj uczucia. Jesli jeszcze nie czytalas zolz, to przeczytaj. zobaczysz, ze dla niego jestes mila dziewczyna, ktorej moze grac na nosie. Moze nie robi tego specjalnie ale na pewno jakos podswiadomie (bylby frajerem gdyby tak nie robil )
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:32.