jestem nikim - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-02-28, 09:55   #1
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431

jestem nikim


Wątpię że ktoś jeszcze ma taki problem jak ja więc piszę w nowym wątku.
Jestem praktycznie już starą babą a wciąż mam problemy jak jakaś małolata. Mam 21 lat. Jestem ze swoim TŻem od 5 lat, ale od kilku miesięcy nie jest już kolorowo. On nie chce się już ze mną spotykać.. Cały czas jest z kolegami, ja dla niego nie istnieje. A jego koledzy przychodzą do niego zaraz z rana i ja nie mam szans żeby być u niego pierwsza. Oni to mają gdzieś że ja wciąż czekam na niego w domu. Często jak koło nich przechodzę to odburkną cześć i tyle i dalej czekają na mojego TŻa wiedząc że ja będę w domu i może przyjść. Znowu jak koledzy są zajęci i nie mogą wyjść to przychodzi do mnie zająć sobie czas.. Ale zazwyczaj na kłótni albo TV. Potem kolega zadzwoni a on już pędzi. Nie widzieliśmy się już kilka dni i żadnego telefonu ani nic. Kiedyś rozmawiałam z nim o tym. On powiedział że mam rację ale nie próbował tego zmienić. Oni są dla niego ważniejsi. Z jednej strony mam już tego dosyć a z drugiej nie chce go stracić po przeżyłam z nim zbyt wiele żeby to skończyć.
Cały czas chodzę przygnębiona, myślę tylko o nim. Jak dzwonie to mówi że jest zajęty i koniec rozmowy. Mam już tego dosyć.
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 10:16   #2
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: jestem nikim

ale wiesz co... ja mialam podobna sytuacje, moze nie az tak ekstremalna... bylam z eksem 7 lat. Staralam sie, wylalam morze lez. I tak koledzy byli wzaniejsi... i w pewnym momencie cos we mnie peklo po prostu. I zerwalam. Tez wiele z nim przeszlam. Ale nie chcialam tak do konca zycia... I zrywajac zareczyny mialam 24 lata. A teraz jestem szczesliwa narzeczona Innego, tego jedynego i wlasciwego. A Ty majac 21 lat jestes jeszcze mlodziutka w porownaniu ze mna.

Zacznij od tego, ze przestan sie w ogole odzywac do niego... i zobacz, kiedy sobie o Tobie przypomni

Ale to on do zadnej szkoly nie chodzi, ze koledzy od rana siedza??
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 10:18   #3
Monika:)
Raczkowanie
 
Avatar Monika:)
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 191
Dot.: jestem nikim

Wiesz,myślę że powinnaś się zdystansować i dać mu,wam "odpocząć"-ważne dla Ciebie żebyś sobie kilka spraw poukladała i przemyślała;jestes naprawdę młodziutką osóbką-masz dopiero 21 lat...pomysl czy to jest "to" czego tak naprawdę oczekujesz od partnera,czy chcesz poświęcić akurat jemu całe swoje życie-bo masz przed sobą całe życie i naprawdę mnostwo może się jeszcze wydarzyć.Wiem że może to głupio brzmi co napisałam ale bardzo przypomina mi to moją historię tzn domyślam się co czujesz:myślisz że nikogo już nie pokochasz tak jak jego,że tyle was lączy,byc może to Twój pierwszy partner,z nim przeżyłaś swój pierwszy raz,tyle czasu jesteście etc. to jest błędne myślenie-ja myślałam podobnie nawet byłam w tym samym wieku co Ty i tyle samo lat-lecz życie weryfikuje nasze poglądy-BARDZO,nawet się tego nie spodziewamy-teraz z perspektywy czasu mogę stwierdzić ze "tamto" to nie było to,dojrzałam,"dorosłam" i teraz wiem czego tak naprawdę oczekuję od życia,od mężczyzny,czym jest prawdziwy związek i prawdziwe uczucie i powiem Ci jeszcze że niby byłam z kimś tyle lat a jakby tego wcale nie było-tzn zostały mi pewne urazy,strach itp ale nie wspominam tego człowieka z którym byłam tyle lat-dziwne-jak przez przypadek go gdzies zobaczę lub wpadnie mi w ręce zdjecie to nie dzieje się nic szczególnego,nawet jakiś sentyment czy coś-nie wiem co sie stało-a może wiem-spotkałam tego "właściwego" i dlatego wszystko co było się wymazało,On mi uświadomił pewne rzeczy-nie zdając sobie z tego sprawy,nawet nie wie ile dla mnie robi...i nie martw się swiat się nie wali ani nie zawali gdy się coś między wami stanie,CO MA BYĆ TO I TAK BĘDZIE -moze to banalnie brzmi ale wierzę w przeznaczenie i nic nie dzieje się bez powodu i wszystko jest po coć-główka do góry,zdystansuj się troszkę,"oddal" się na jakiś czas i pomyśl co dyktyje Ci serce,co możesz jeszcze zrobić albo czy przypasować...Nie zamartwiaj się i główka do góry,życie naprawdę zaskakuje buziaki
__________________
"Mówią, że, kiedy rodzi się człowiek z nieba spada dusza i rozpada się na dwie połowy... Jedna z nich trafia do kobiety druga do mężczyzny...
Natomiast całe życie polega na odnalezieniu tej drugiej połowy... połowy swojej własnej duszy... połowy samego siebie..."
Monika:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 10:36   #4
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
Zacznij od tego, ze przestan sie w ogole odzywac do niego... i zobacz, kiedy sobie o Tobie przypomni

Ale to on do zadnej szkoly nie chodzi, ze koledzy od rana siedza??
Nie dzwonie do niego ani nie pisze, chociaż bardzo bym chciała.
On studiuje ale że ma mało zajęć to częściej jest w domu i koledzy to wykorzystują
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 11:43   #5
niezwykla22
Zakorzenienie
 
Avatar niezwykla22
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 8 366
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez wtajemniczona Pokaż wiadomość
Wątpię że ktoś jeszcze ma taki problem jak ja więc piszę w nowym wątku.
Jestem praktycznie już starą babą a wciąż mam problemy jak jakaś małolata. Mam 21 lat. Jestem ze swoim TŻem od 5 lat, ale od kilku miesięcy nie jest już kolorowo. On nie chce się już ze mną spotykać.. Cały czas jest z kolegami, ja dla niego nie istnieje. A jego koledzy przychodzą do niego zaraz z rana i ja nie mam szans żeby być u niego pierwsza. Oni to mają gdzieś że ja wciąż czekam na niego w domu. Często jak koło nich przechodzę to odburkną cześć i tyle i dalej czekają na mojego TŻa wiedząc że ja będę w domu i może przyjść. Znowu jak koledzy są zajęci i nie mogą wyjść to przychodzi do mnie zająć sobie czas.. Ale zazwyczaj na kłótni albo TV. Potem kolega zadzwoni a on już pędzi. Nie widzieliśmy się już kilka dni i żadnego telefonu ani nic. Kiedyś rozmawiałam z nim o tym. On powiedział że mam rację ale nie próbował tego zmienić. Oni są dla niego ważniejsi. Z jednej strony mam już tego dosyć a z drugiej nie chce go stracić po przeżyłam z nim zbyt wiele żeby to skończyć.
Cały czas chodzę przygnębiona, myślę tylko o nim. Jak dzwonie to mówi że jest zajęty i koniec rozmowy. Mam już tego dosyć.

tak nie zachowuje się facet, który kocha nie wyobrażam sobie jak koledzy mogą być ważniejści od ukochanej... w głowie mi się to nie mieści...

wydaje mi się, że to nie tylko chęć oderwania się od szarej rzeczywistości ale chyba bardziej brak zainteresowania Waszym związkiem, może mu już nie zależy...? wg mnie tak to właśnie wygląda....
__________________
niezwykla22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 12:35   #6
kundzia07
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 149
Dot.: jestem nikim

koleżanki dobrze mówią, nie pisz do niego nic, nie odzywaj sie, jeśli sie nie odezwie przez pewnien czas to poprostu zerwi, wtedy dopiero sie okazę kto jest ważny, bo jeśli koledzy to znaczy ze dobrze zrobisz, a jesli Ty, to On to zauwazy i bedzie walczyć i tez skorzysta na tym związek,
rozumiem jestes z nim długo, sentymenty itp ale 21 lat to wcale nie tak duzo, jestes tylko rok mlodsza odemnie a nie uważam zebym była stara...
podejdz do tego chłodno, a jeśli to ma być koniec związku cóż, pewien fragmet w zyciu który bedziesz miło wspomonała po pewnym czasie

zycze powodzenia
kundzia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 14:47   #7
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
Zacznij od tego, ze przestan sie w ogole odzywac do niego... i zobacz, kiedy sobie o Tobie przypomni
I czy w ogóle przypomni, może jest z Tobą bo mu tak wygodnie i z tego co czytam jest niedojrzały.
Dziewczyno nie marnuj życia na takiego kolesia. Całe życie przed Toba- Piękne życie!

Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-02-28, 15:36   #8
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
Dot.: jestem nikim

wtajemniczona, mój poprzedni związek trwał krócej niż Twój. jednak dosyć mocno się w niego zaangażowałam, bo było to pierwsze nienaiwne uczucie w moim życiu. po pewnym przełomowym momencie, w którym bardzo jak na swój wiek dojrzałam.

kiedy odszedł - a odszedł po podobnym okresie burzy, jak Wasz (kłótnie, kumple ważniejsi, nie mam czasu, nie mam ochoty, nie dzisiaj), tupnęłam nogą, poszłam na solarium, potem do galerii handlowej po sukienkę, było lato, więc spakowałam siostrę i jej faceta, mały wypad nad jezioro, kilka piw, śmiechy, chichy... - i wszystko po mnie spłynęło.
to było jak... jak prysznic po bieganiu, jak zdjęcie uciskającego buta...

- ale to do człowieka dociera dopiero wtedy, kiedy już się stanie. wtedy dociera, że tak będzie lepiej. lepiej się rozstać.

ale nie o tym chciałam, nie to jest najważniejsze.

najważniejsza jest kwestia tytułu Twojego wątku: jestem nikim.
wiesz, że pomyślałam o sobie podobnie, kiedy starałam się, a on... a on po prostu na to sikał? - piekłam mu ciastka, masowałam plecki, przywoziłam flaszeczkę wina, byłam miła, troskliwa, cierpliwa, znosiłam to wszystko, nawet zaczęłam bardziej o siebie dbać...
- nie wolno Ci tak myśleć. to nie Twoja wina, że jemu się 'odechciało'. pamiętaj o tym i przemyśl to sobie wszystko dobrze...



pamiętaj: czasami po prostu nie warto rozckliwiać się nad przeszłością, przyszłość i teraźniejszość... ona może być lepsza...

pozdrawiam!
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 16:35   #9
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431
Dot.: jestem nikim

Cały czas o tym myślę.. Jak o tym kiedyś rozmawialiśmy to mówił że to nie prawda że oni są ważniejsi. Mówił że mnie kocha itd. Potrafił u mnie spać w ciasnym łóżku i spędzać ze mną kilka dni pod rząd. Ale teraz już tak nie jest. Jak tylko przychodził to od razu kłóciliśmy się. Teraz juz nawet nie przychodzi bo chyba nie chce już na mnie patrzeć i kłócić się. Może nie podobam mu się tak jak kiedyś tylko nie potrafi mi tego powiedzieć i mnie unika żebym sama zakończyła ten związek.
Wydaje mi się że ja to już dla niego za mało. Może on oczekuje ode mnie żebym się zmieniła w taką laskę porno żebym była ładnie ubrana i uczesana. A ja jestem zwykłą dziewczyną wolę się ubrać wygodnie na sportowo. Zauważyłam że podobają mu się takie dziewczyny, szczególnie z tych filmów... wiecie jakich.
Nie wiem co mam zrobić. Jak sobie pomyślę że on juz nie będzie przychodził, rozstaniemy się to ja umrę. Całe życie spędziłam z nim i chciałam już z nim do końca życia, ale widzę że mi się to nie uda...
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 16:35   #10
Ł@siczk@
Zakorzenienie
 
Avatar Ł@siczk@
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Stalowa Wola
Wiadomości: 4 973
Dot.: jestem nikim

Streszczajac twoja wypowiedz:
- facet nie ma dla ciebie czasu bo koledzy
- facet nie ma checi wybrac ciebie a nie kolegow
- nie jest zainteresowany spedzaniem czasu z toba

Ja na twoim miejscu zakonczylabym mimo wszystko ten zwiazek, lub zrobila cos na ksztalt separacji na jakis czas, zeby zobaczyc, czy bedzie zainteresowany tym, ze ciebie przy nim nie ma (czy w ogole to zauwazy!). Przykro mi, ze jestes w takiej sytuacji...
Gdybym byla na twoim miejscu, to szlag by mnie mocno trafial i po prostu bym sie odwrocila na piecie i skonczyla z nim, taka juz jestem, ze jak ktos nie wykazuje zainteresowania mna, to nie "zmuszam go do siebie", tylko znikam. Przemysl powaznie wszystko i zadaj sobie pytanie, czy na pewno chcesz w tym tkwic? Czy wlasnie tak chcesz zyc? Z facetem, ktory ma cie gdzies? Na pewno nie! Jestes mloda osoba z calym zyciem przed toba i masz prawo zyc w szczesciu i czuc sie kochana! To jest wedlug mnie najwazniejsze!

Pozdrawiam
__________________
HANIA [02.10.2012]

GOSIA [13.08.2015]


Dzięki Ci Boże za korektor pod oczy i Dębowe Mocne
Ł@siczk@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 16:47   #11
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: jestem nikim

Ech. No ciśnie mi się na usta, że jak masz umierać , to sobie bądź w jego życiu tłem dla jego kolegów.
Poruszasz jeszcze coś. Przestałaś mu się podobać? Rutyna? [Ale preferowanie lasek porno nad własną dziewczynę??]

Może zmień w sobie to, co zmienić warto (wiesz, czasem ;-) nie zaszkodzi się nieco bardziej postarać i trochę częściej zrezygnować z adidasów ;-)), i weź się za niego.
Bo, faktycznie, masz problemy w związku.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-02-28, 17:00   #12
niezwykla22
Zakorzenienie
 
Avatar niezwykla22
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 8 366
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez wtajemniczona Pokaż wiadomość
Może nie podobam mu się tak jak kiedyś tylko nie potrafi mi tego powiedzieć i mnie unika żebym sama zakończyła ten związek.
niestety uważam, że moze tak być... ludzie niestety czasem okazują się być wielkimi tchórzami jeśli chodzi o kończenie związku...


Cytat:
Wydaje mi się że ja to już dla niego za mało. Może on oczekuje ode mnie żebym się zmieniła w taką laskę porno żebym była ładnie ubrana i uczesana. A ja jestem zwykłą dziewczyną wolę się ubrać wygodnie na sportowo. Zauważyłam że podobają mu się takie dziewczyny, szczególnie z tych filmów... wiecie jakich.
hmmm, mój były chciał żebym na codzień chodziła u ultra mini, do tego pokazywała pępek i świeciła wielgachnym dekoldem i chodziła w obcasikach min 10 cm totalne nieporozumienie...

jeśli chce się zwiazac z taka przesadną "lalą"-powodzenia w tworzeniu związku haha

hultaj sugerował, że może wartoby czasem wyskoczyć z tych adidasków i zaskoczyć go, ale szczerze mówiąc nie wiem czy zmiana JEDYNIE w wyglądzie coś da... BO to mi wygląda na głębsze podłoże takiego zachowania...


Cytat:
Jak sobie pomyślę że on juz nie będzie przychodził, rozstaniemy się to ja umrę. Całe życie spędziłam z nim i chciałam już z nim do końca życia, ale widzę że mi się to nie uda...
ehhh o to się nie martw, na to SIĘ NIE UMIERA choć niestety zawsze to strasznie boli... nie mniej jednak przeżyjesz trzymam kciuki
__________________
niezwykla22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 18:52   #13
kycia1
Wtajemniczenie
 
Avatar kycia1
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 845
Dot.: jestem nikim

Po Pierwsze NIE JESTES NIKIM ! (tytul wątku ). Nawet jesli on Cie traktuje to znaczy, ze jest zwykłym idiotą badź niedojrzałym chłopakiem, który jeszcze bedzie błagal (za jakis czas) zebys z nim była.
Miałam podobna sytuacje z tym, ze On mial wtedy 16-18 lat ( gdy mial tyle trwal trwal nasz "zwiazek " ). Tłumaczyłam to jego wiekiem. Ale w pewnym momencie nie wytrzymałam... Nie było latwo-ale zrobilam to. Byl 99.9% moim całym zyciem . Bylismy ze soba 2,5 roku, nie mniej jednak Kochałam go od dawna. I wiesz co? Na dobre mi to wyszło-przysiegam Ci . Chociaz mam nadzieje, ze Twoj zmieni swoje postepowanie i ze nie bedziesz musiala tego robic, bo 5 lat to kupa czasu (wiem cos o tym bo wlasnie tyle jestem ze swoim obecnym TZ )
__________________
Wybrałam pielęgnację ciała z marką Braun
kycia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 19:17   #14
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: jestem nikim

Ech, umrzesz? Nie, na to się nie umiera
Zastanów się, czy kochasz jego, czy wspomnienie o nim. Bo przecież nie jest już taki, jaki był wcześniej.

Na początek możesz spróbować się zdystansować od niego. Niech poczuje, że nie ma Cibie zamkniętej w klatce, w związku z czym może zawsze, kiedy chce, przyjść i z Tobą pobyć (kiedy chce, czyli - kiedy kumple go nie zajmują), a kiedy ma coś "lepszego" do roboty - olewać Cię i stawiać wyżej kolegów.

Znajdź sobie inne zajęcia, bądź zabiegana i NIE MIEJ dla niego czasu. Może nie zawsze, ale w połowie przypadków kiedy on chce się spotkać - powiedz, że nic z tego, bo się umówiłaś/właśnie wychodzisz/masz zajęcia/kurs/wizytę u przyjaciółki/wybierasz się na zakupy. Cokolwiek. Niech zobaczy, że nie jesteś na każde jego zawołanie. Nie odpisuj na smsa z prędkością światła, uradowana, że raczył się odezwać.

Teraz to Ty zabiegasz o jego uwagę.
Jeżeli mu zależy, a Ty się zdystansujesz - on zacznie zabiegać o Twoją uwagę. I może jednak uzna, że woli Ciebie, niż kolegów.

A jeśli nie uzna i tak mu będzie wygodnie... To, cóż... Widać mu nie zależy
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 19:38   #15
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431
Dot.: jestem nikim

Wysłał mi smsa z zapytaniem co robie, nic nie napisałam. Dzwonił, ja nie odebrałam, to było po południu. Ale teraz pod wieczór napisał znowu i w końcu odpisałam że nie chce sie z nim spotkać i wyjaśniłam dlaczego. On mi odpisał że nawet nie dałam mu sie wytłumaczyć i spytał czy może przyjść, ja napisałam że nie. Odpisał tylko żebym mu dała znać kiedy będę chciała żeby przyszedł.
I co ja mam teraz zrobić? Uważać że nic się nie stało i pozwolić mu przyjść, czy olewać go żeby sobie pomyślał że nie chce go widzieć i wtedy już w ogóle nie będzie chciał przyjść..
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 19:49   #16
karta666
Zadomowienie
 
Avatar karta666
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Gdańsk ;)
Wiadomości: 1 932
GG do karta666 Send a message via Skype™ to karta666
Dot.: jestem nikim

A jednak się zaintersował.
Dziewczyno, zdaje mi się, że rutyna się wkradła.
Jest Ciebie za bardzo pewny.
Zrezygnuj czasem z sportowych ciuchów i ubierz się seksownie (nie wulgarnie, ale seksownie).
Nie olewaj go, ale pozwol mu się troche postarać.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
"Jeśli się chce, by mężczyzna czy chłopiec pożądał danej rzeczy, należy ją jedynie uczynić trudno osiągalną."— Mark Twain
________________

Jestem FIT !


karta666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 20:15   #17
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: jestem nikim

No to zastosuj to, co wyżej opisałam

Spotkaj się z nim, ale nieudawaj, że nic się nie stało - wyjaśnij co i jak, a później znajdź miejsce na własne życie w tym związku. Nie bądź na każde zawołanie, niech się postara, to dojdzie do wniosku, że jednak warto zrezygnować czasem z kumpli na rzecz dziewczyny, bo jutro dziewczyna może nie mieć czasu, bo idzie na ploty z przyjaciółką

I zobacz jak to się dalej potoczy. Tylko uważaj, żeby nie wrócić do stanu wyjściowego. Niech on się postara, bo za bardzo przywykł, że Cię "ma".
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 20:43   #18
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431
Dot.: jestem nikim

No właśnie to chyba moja wina, bo zawsze jestem na jego zawołanie. Zawsze siedzę w domu i czekam aż przyjdzie. Miał mnie wtedy kiedy chciał, bo potrafiłam nawet zrezygnować ze spotkania z koleżankami żeby z nim sie spotkać.. I chyba źle robiłam
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 20:53   #19
Cześka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 012
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez wtajemniczona Pokaż wiadomość
No właśnie to chyba moja wina, bo zawsze jestem na jego zawołanie. Zawsze siedzę w domu i czekam aż przyjdzie. Miał mnie wtedy kiedy chciał, bo potrafiłam nawet zrezygnować ze spotkania z koleżankami żeby z nim sie spotkać.. I chyba źle robiłam
Bardzo źle. Nigdy nie rezygnuj z koleżanek na rzecz faceta.
Cześka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-02-28, 22:04   #20
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: jestem nikim

już go straciłas i w dodatku zatracasz siebie w tym związku, który jest już taki jakby go nie było.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-28, 22:19   #21
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: jestem nikim

Mnie osobiście szlag jasny by trafił (btw, 20 lat to już dorosły chłop), gdyby mój facet spędzał całe dnie z kumplami (przepraszam bardzo, to nie ma nic do roboty??), a mnie traktował jak swój sygnecik: jak sobie przypomni, to na paluszku przekręci.

O tym sobie z nim porozmawiaj.
''Daj mu szansę''. Ale już więcej nie dawaj z siebie robić ostatniej frajerki. Pozdrawiam.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 08:54   #22
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431
Dot.: jestem nikim

Jak mu wczoraj dałam kopa to pewnie dzisiaj nawet nie będzie chciał przyjść. A spotkam go na pewno na mieście z kolegami. Pewnie nawet nie wyjde nigdzie oprócz na uczelnie. Chciałabym się z nim spotkać bo już się stęskniłam, ale znając mnie to jak się z nim spotkam to zacznę na niego krzyczeć i znów sobie pójdzie i nie będzie się odzywać kilka dni..
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 09:17   #23
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: jestem nikim

to przeczekaj. Albo... wiesz co? umow sie z jakas kolezanka na ploty dzisiaj. I moze idz tak, zeby go spotkac... Tylko ubierz sie, hmmm... seksownie, albo przynajmniej inaczej, niz na codzien. Zrob mocniejszy makijaz. Jak go zobaczysz, daj mu buziaka i... odejdz z przyjaciolka, bo to wieczor DLA NIEJ/dla Twoich znajomych. Zbaranieje... bo jak to, to ona nie waruje pod drzwiami nie czeka az przyjde?? OTOZ TO. NIE CZEKAJ. Faceci nie moga byc zbyt pewni siebie. i zbyt pewni dziewczyny, bo to zabija zwiazek.
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 09:26   #24
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: jestem nikim

powiem ci ,że lepiej zostawić to wszystko teraz i iść swoją drogą,niż jakbyś miała ślub i małe dziecko.to są typy w stylu wolne ptaki.po ślubie dalej dzieliłabyś się z kolegami.
a może w zasięgu ręki jest ktoś warty ciebie?
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 09:43   #25
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
a może w zasięgu ręki jest ktoś warty ciebie?
Problem w tym że nie ma nikogo i na pewno nie będzie. Na mnie nikt nie zwróci uwagi. Wyglądam jak dziewczynka 16letnia a nie potrafię się zmienić żeby wyglądać na swój wiek, bo nie chce mi sie nawet malować.. a to źle
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 09:57   #26
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez wtajemniczona Pokaż wiadomość
Problem w tym że nie ma nikogo i na pewno nie będzie. Na mnie nikt nie zwróci uwagi. Wyglądam jak dziewczynka 16letnia a nie potrafię się zmienić żeby wyglądać na swój wiek, bo nie chce mi sie nawet malować.. a to źle

to ja nie bardzo rozumiem... co jak co, abstrahujac od faceta i jego zachowania, malowanie sie, nawet dyskretne, zawsze jest elementem, ktory upieksza. Czy to oznacza, ze nie chce ci sie starac dla swojego faceta? czy nigdy ie zdarzylo Ci sie zalozyc spodniczki i butow na obcasie? jakos sie umalowac i ulozyc wlosy?
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 10:01   #27
doruś
Zadomowienie
 
Avatar doruś
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
Dot.: jestem nikim

Wiesz co Wtajemniczona?! ja miałam taką samą sytuacje 4 lata temu...i wiesz co było w tedy moim błędem? to ze oddałam cały czas i energie tylko jemu, byłam tylko da niego i zrobiłam BARDZO ŹLE!!! facet tego nie docenił tylko upewniał się coraz bardziej w tym ze może robić co chce a ja jestem dodatkiem do jego zycia i może "mieć" kiedy tylko bedzie chciał...któregoś pięknego dnia dopadła mnie myśl ze ja nie mam nikogo i niczego oprócz niego...zadnych zajęć, zainteresowań, przyjaciółek, znajomych...ze jestem sama jak palec skazana na łaskę i nie łaskę "mego Pana i Władcy" i to był przełom...

Dziś jestem już starsza i mądrzejsza...mam faceta którego kocham jeszcze bardziej jak tamtego ( chodz w tedy wydawało mi się ze to nie możliwe bym kogoś innego pokochała), mam, przyjaciół i zainteresowania, jestem bardzo szczęśliwa.
Musisz wiedzieć ze zyje się tylko raz, więć zyj dla siebie nie dla kogoś. Znajdz sobie zajęcie, zainteresowanie (może aerobik, kółko palstyczne) zacznij wychodzić z domu, poznawaj ludz, spotykaj się ze znajomymi, baw się!!!! i pamiętaj troszkę egoizmu nie zaszkodzi...
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic.
doruś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 10:07   #28
wtajemniczona
Raczkowanie
 
Avatar wtajemniczona
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Budzów
Wiadomości: 431
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
Czy to oznacza, ze nie chce ci sie starac dla swojego faceta? czy nigdy ie zdarzylo Ci sie zalozyc spodniczki i butow na obcasie? jakos sie umalowac i ulozyc wlosy?
Kiedyś zdarzyło mi się tak ubrać, ale on nawet nie zwracał na to uwagi. Zawsze mi powtarza że nie muszę się malować bo ślicznie wyglądam, a najlepiej wyglądam jak rano wstaje, więc wierzyłam mu a pozatym nigdy nie mam czasu żeby się pomalować.
Ma być przełom to będzie... Właśnie się pomalowałam tylko jeszcze nie wiem co na siebie włożę. Muszę się pospieszyć bo zaraz muszę lecieć.
Mam nadzieje że dzisiaj będę jakoś lepiej wyglądać...
__________________
Zapomnij o przeszłości, a póki żyjesz.. nie żałuj
wtajemniczona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 10:18   #29
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: jestem nikim

Cytat:
No właśnie to chyba moja wina, bo zawsze jestem na jego zawołanie. Zawsze siedzę w domu i czekam aż przyjdzie. Miał mnie wtedy kiedy chciał, bo potrafiłam nawet zrezygnować ze spotkania z koleżankami żeby z nim sie spotkać.. I chyba źle robiłam
Cytat:
Napisane przez wtajemniczona Pokaż wiadomość
ale znając mnie to jak się z nim spotkam to zacznę na niego krzyczeć i znów sobie pójdzie i nie będzie się odzywać kilka dni..
Moim zdaniem tutaj pies jest pogrzebany.
Nie jestes juz dla niego interesujaca, nie masz swoich pasji, znajomych. A na dodatek ciagle na niego krzyczysz. Nie dziwota, ze woli spotkac sie z kolegami niz z Toba :/
Przykre jest to co pisze, ale ja tak to widze.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-02-29, 10:22   #30
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: jestem nikim

Cytat:
Napisane przez doruś Pokaż wiadomość
Wiesz co Wtajemniczona?! ja miałam taką samą sytuacje 4 lata temu...i wiesz co było w tedy moim błędem? to ze oddałam cały czas i energie tylko jemu, byłam tylko da niego i zrobiłam BARDZO ŹLE!!! facet tego nie docenił tylko upewniał się coraz bardziej w tym ze może robić co chce a ja jestem dodatkiem do jego zycia i może "mieć" kiedy tylko bedzie chciał...któregoś pięknego dnia dopadła mnie myśl ze ja nie mam nikogo i niczego oprócz niego...zadnych zajęć, zainteresowań, przyjaciółek, znajomych...ze jestem sama jak palec skazana na łaskę i nie łaskę "mego Pana i Władcy" i to był przełom...

Dziś jestem już starsza i mądrzejsza...mam faceta którego kocham jeszcze bardziej jak tamtego ( chodz w tedy wydawało mi się ze to nie możliwe bym kogoś innego pokochała), mam, przyjaciół i zainteresowania, jestem bardzo szczęśliwa.
Musisz wiedzieć ze zyje się tylko raz, więć zyj dla siebie nie dla kogoś. Znajdz sobie zajęcie, zainteresowanie (może aerobik, kółko palstyczne) zacznij wychodzić z domu, poznawaj ludz, spotykaj się ze znajomymi, baw się!!!! i pamiętaj troszkę egoizmu nie zaszkodzi...
zgadzam sie w 100%
dodam, ze ja tez uzaleznilam sie od faceta strasznie kiedys. Nie mialam nic/nikogo oprocz niego. A on mial wszystki: gry komputerowe, furę, przy ktorej ciagle cos robil, no i oczywiscie KOLEGOW. zwlaszcza takiego jednego, co to zmienmial dzieewczyny jak rekawiczki i ciagle wyciagal mojego ex na piwo. Moj ex dla mnie juz "szedl spac", a tak naprawde robili sobie imprezki i zapraszali kolezanki... A ja wylam, ryczałam, wyłam i wpadałam w coraz wieksze kompleksy. Wreszcie, po 6 latach mialam dosc. I z wielkiej milosci wyszla nienawisc... Zerwalam z nim ponad rok temu, a nadal boje sie, ze jesli go gdzies spotkam, to moge mu przywalic...Za to wszystko, co przeszlam przez niego. Za wszystkie jego klamstwa.

Teraz jestem w zupelnie innym zwiazku. Panuje rownowaga. Jestesmy rownouprawnieni Nie ma mowy o klamstwie, ani nie wyobrazam sobie, zeby dla mnie byl wazniejszy ktos inny niz ON. Ale mam zdrowe podejscie. Czasami umiem wyluzowac, i wiem, ze to jest dobra rada.

A ty powinnac go najpierw sprobowac zaskoczyc. Ale trzymac na dystans. A potem zobacz, co z tego bedzie. Niech nie bedzie pewny, ze dzisiaj piatek wieczorem, a Ty i tak bedziesz siedziala w domu. Bo NIE BEDZIESZ, prawda?
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia
olbka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:32.