2009-07-19, 15:21 | #721 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 281
|
Dot.: Wyprawka Studenta
Cytat:
Np w lipcu wiem w czym i jak będę notować, a dzisiaj zapisałam pytania z egzaminów z zeszłych lat
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych. |
|
2009-07-19, 16:17 | #722 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Pół-noc
Wiadomości: 554
|
Dot.: Wyprawka Studenta
Ja mam takie kolorowe fajne zeszyty z podziurkowanymi kartkami, 5 albo i więcej przedmiotów się mieści (zależy od przedmiotu)
Książkę (swoją) miałam tylko jedną - do anatomii i żałuję, że ją kupiłam, jest biblioteka, kto się uczy na bieżąco nie będzie płakał, że już wszystko wypożyczone Maila też mamy, ale jakiś złośliwy troll kasuje maile, dltego założyliśmy jeszcze niedostępne dla nikogo z zewnątrz forum na forach pe el Niektórzy wykładowcy nawet przesyłają swoje wykłady Ale ja i tak wszystko przepisuję do zeszytów. Ogólnie to większość nosi zeszyty, kartki okazują się lipą, jesli jest dużo przedmiotów i nie można się połapać zaraz mi się przypomina obrazek-legenda: |
2009-07-19, 17:10 | #723 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: Wyprawka Studenta
ojej to w pazdzietniku sie dowiesz,troche luzu
__________________
|
2009-07-19, 21:36 | #724 |
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Wyprawka Studenta
Ja miałam segregator, który trzymałam w domu A na wykłady brałam kilka kartek do segregatora A4 i na nich notowałam. Kupowałam wkład 100 kartek w 5 kolorach, więc rozróżniałam najważniejsze przedmioty kolorami. Często wszystkie luźne kartki z ćwiczeń trzymałam w koszulce lub osobnej teczce (jeśli musiałam kserować jakieś materiały w większej ilości), a na zajęcia brałam tylko to co potrzebne - czasem było to kilka kartek, a czasem książka, albo kserówki i jakieś czyste kartki. Potrafiłam nawet brać na ćwiczenia jeden rozdział z książki, albo jedną ustawę, którą mieliśmy omawiać, żeby nie dźwigać całej, albo nie robić obszernych notatek (czytając zaznaczałam to co ważne, robiłam notatki na marginesach itp.)
Na ćwiczeniach dostajesz zwykle temat do opracowania na nastęne zajęcia, na któy będzieci dyskutować - szukasz materiałów, robisz notatki i idziesz z tym na zajęcia. Ważne zeby szybko odszukać ważne informacje, zeby móc zabrać głos czy odpowiedzieć na pytanie posiłkując się notatkami. Na wykładzie potrzebujesz tylko długopisu i kartki do pisania. Nikogo nie obchodzi czy notujesz i na czym. Ważne jest to, żeby na egzaminie wiedzieć wszystko co trzeba. U mnie nie było sytuacji, żeby wykładowca zmuszał do kupowania książki (szczególnie swojej), ale na innej uczelni koleżanka miała taką sytuację - jedyny słuszny podrecznik autorstwa wykładowcy. Pozostawię to bez komentarza U mnie każdy wykładowca dawał skserowaną listę albo podawał na pierwszym wykładzie polecane podręczniki i kilka dodatkowych książek, ale podręcznik spoza listy też mogliśmy mieć. Ważne, żeby zawierał potrzebne treści. Oprócz segregatora, kartek, ewentualnie jakichś zeszytów przydadzą się kolorowe długopisy lub cienkopisy i zakreślacze. Łatwiej się uczyć, kiedy ważne pojęcia, daty, fakty, definicje zakreślisz na kolorowo (szczególnie jeśli jesteś wzrokowcem). |
2009-07-19, 22:02 | #725 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Wyprawka Studenta
Przerabialam wiekszosc z ww metod notatkowania i...koniec koncow najlepiej mi sie notowalo w zeszytach A4 w twardej oprawie, tak tak wiem ze noszenie to masakra ale akurat ja w akademiku 5 lat mieszkalam wiec to nie byl dla mnie jakis problem. Oczywiscie zeszyty prowadzilam z przodu i od tylu (glownie cwiczenia) tak to mieszalam zeby malo nosic w danym dniu. Generalnie jak wiedzialam ze przedmiot jest co 2 tyg i raczej malo trzeba notowac to np A4 w miekkiej oprawie 60krt. Kolonotatniki tez przerabialam ale nie sprawdzily sie ze wzgledu na tabuny ludzi ktorzy pozyczali przed sesja zeszyty i te kolonotatniki to po n-tym kserze sie rozwalaly. Jeden duzy zeszyt do wszystkiego z zakladkami kolorowymi - to dobre dla kogos kto rzadko chodzi na zajecia, albo na jego studiach wyjatkowo malo mowia na wykladach.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2009-07-19, 22:32 | #726 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 4 413
|
Dot.: Rady dla studentek
ja też rodzona Poznanianka i początkująca studentka chętnie pomoge
|
2009-09-07, 21:38 | #727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 17 000
|
Dot.: Rady dla studentek
Dziewczyny, mam pytanie... W zasadzie powinnam udac sie z tym do dziekanatu, ale moge to zrobic dopiero za kilka dni, a w miedzyczasie moze ktoras z Was zdazy mi odpowiedziec...
Ale do rzeczy. We wrzesniu powinnam zaliczyc egzamin, jednak okazalo sie, ze terminy, jakie wyznaczono nie pasuja mi, bo bede w tym czasie w szpitalu. Egzaminatorka powiedziala mi, ze w takim razie wystarczy zwolnienie lekarskie i moge zaliczyc egzamin na poczatku pazdziernika. I w zwiazku z tym nasuwa mi sie pytanie - co z oddaniem indeksu do dziekanatu? Z tego co wiem, to trzeba zrobic to we wrzesniu po to, by nie byc skreslonym z listy studentow...Co w mojej sytuacji powinnam zrobic? Pomozcie |
2009-09-07, 21:48 | #728 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: Rady dla studentek
Cytat:
|
|
2009-09-07, 22:05 | #729 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 17 000
|
Dot.: Rady dla studentek
Ale to nie jest moja sesja poprawkowa - ten egzamin zdaje po raz pierwszy (wczesniej pisalam o to podanie) Cala ta sytuacja jest dosc skomplikowana
Ale przyjmijmy, ze faktycznie musze napisac to podanie, o ktorym mowisz - bede mogla wtedy normalnie zaczac zajecia na kolejnym semestrze? Nikt mnie nie skresli z listy studentow? |
2009-09-07, 22:14 | #730 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
|
Dot.: Rady dla studentek
Cytat:
|
|
2009-09-08, 21:56 | #732 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rady dla studentek
A ja wybieram się za wzornictwo na GWSP.
Na pierwszym roku będę miała między innymi zajęcia takie jak: komputerowe wspomaganie projektowania albo podstawy projektowania graficznego. I mam takie pytanie, proszę się nie śmiać :P Będziemy się uczyć takich normalnych salach komputerowych (jak informatyki) czy trzeba mieć swojego laptopa? Aha i jeszcze jedno. Jak wygląda wychowanie fizyczne? Bo słyszałam że można wybrać; siatkówka, ping pong, aerobik itd... Prawda to? Jeśli tak to co polecacie? Powodzenia dla wszystkich zaczynających studia od października !
__________________
bit of peace... bit of love... bit of something left behind... |
2009-09-10, 09:38 | #733 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rady dla studentek
hop hop! jest tu kto?
__________________
bit of peace... bit of love... bit of something left behind... |
2009-09-10, 10:04 | #734 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 876
|
Dot.: Rady dla studentek
Ja jestem Czytam z zainteresowaniem wątek, bo za niecałe 3 tygodnie zaczynam 1 rok
__________________
3... |
2009-09-10, 10:07 | #735 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Washington DC
Wiadomości: 1 045
|
Dot.: Rady dla studentek
Jeśli chodzi o wychowanie fizuczne, to na początku października wszystkiego dokładnie się dowiesz Będą zapisy na dane zajęcia, do któregoś tam dnia. Wiadomo, że najlepiej dorwać się do komputera na samym początku, jeśli zapisy będą od 17:00 to już o tej godzinie można być przed kompem, by oczywiście wybrać sobie najdogodniejsze dla siebie godziny, dzień i zajęcia. U mnie przynajmniej tak było, ze wszystko znikało po paru godzinach, potem zostały tylko np. zajęcia w piątek wieczorem :/ (no chyba, że komuś to pasuje) Co do kwestii wyboru zajęć, to wybierz to co Cię interesuje najbardziej, ja np. na dzień dzisiejszy wybrałabym basen, no ale już nie mam zajęć sportowych Pozdrawiam
Edytowane przez esolinka Czas edycji: 2009-09-10 o 10:09 |
2009-09-10, 17:41 | #736 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Z domu
Wiadomości: 1 877
|
Dot.: Rady dla studentek
Cytat:
Co do wf, to wybierz to co lubisz. Ewentualnie przemysl to pod wzgledem logistycznym, ile masz zajec w dniu wfu itd, bo niektore zajecia wymagaja wiecej dodatkowych rzeczy niz inne, a wiadomo, ze nie kazdy sie wozi autem do szkoly, zeby miec gdzie upchac te dodatkowe ubrania i rzeczy |
|
2009-09-10, 17:43 | #737 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
|
Dot.: Rady dla studentek
Ja bym wziela areobik
__________________
|
2010-08-02, 19:16 | #738 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 336
|
Dot.: Rady dla studentek
ktos wie/ widzial gdzie są tanie zeszyty A4 ( chodzi mi o markety), z tego co widzialam to jakies promocje sa tylko na te male zeszyty, na duze juz nie.
__________________
|
2010-08-04, 21:15 | #739 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: mój świat!
Wiadomości: 129
|
Dot.: Rady dla studentek
Ja od października będę studentką i jestem cała zielona że tak powiem . Z tej racji mam do Was kilka pytań.
1. Kto to jest dziekan?? - dyrektor uczelni <?> 2. Po co są oceny na studiach ? Czy jest z tych ocen jakies świadectwo? Jeśli ktoś ma same najniższe oceny to nie zalicza semestru? 3. Co to jest lektorat? 4. Czym się różnią kolokwia od egzaminu? z góry dzięki za odpowiedzi)
__________________
Mam swój świat i swoje uczucia. |
2010-08-04, 22:13 | #740 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 641
|
Dot.: Rady dla studentek
Cytat:
2. Oceny są po to........ żeby ocenić stan wiedzy studenta? świadectwa nie ma, jest za to indeks z wszystkimi ocenami z każdego przedmiotu od ocen zależy np stypendium za wyniki w nauce. a semestru się nie zalicza, gdy nie zaliczy się jakiegokolwiek przedmiotu z danego semestru (tak w uproszczeniu mówiąc). Zaliczenie przedmiotu ma miejsce gdy dostanie się z zaliczenia/egzaminu co najmniej 3.0 3. Lektorat to zajęcia z języka obcego 4. Kolokwium to bardziej coś takiego jak kartkówka/klasówka w szkole- może ich być kilka w ciągu semestru. Natomiast egzamin to taka jakby ostateczna klasówka na koniec kursu z danego przedmiotu. Mam nadzieję, że wszystko dość jasno objaśniłam, pozdr |
|
2010-08-04, 22:15 | #741 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Rady dla studentek
Cytat:
2. Po to samo co w szkole jednak pamiętaj, że jak masz 2 to nie zdałaś - na zaliczenie trzeba mieć 3 no i oczywiście każdy przedmiot zaliczasz na jakąś ocenę (z egzaminów również), a potem liczysz sobie średnią - osoby z najwyższymi dostają stypendia itp, wszystkie oceny i średnią masz również wpisaną na dyplomie, liczy się to np jak będziesz się chciała dostać na magisterskie to zamiast wyników matury biorą pod uwagę wyniki z dyplomu 3. Lektorat - język obcy, takie lekcje jak w liceum, zazwyczaj na wszystkich uczelniach jest tak, że sama wybierasz jakiego języka chcesz się uczyć i na jakim poziomie, no chyba że język jest dedykowany (z góry narzucony), ale tego się dowiesz na uczelni 4. Kolokwia to takie jakby sprawdziany, odbywają się na ćwiczeniach, możesz je mieć np co tydzień, możesz mieć również wejściówki (czyli kartkówki sprawdzające, czy pzeczytałaś zadany materiał), możesz mieć również kolokwium podsumowujące na koniec semestru. Egzamin natomiast obejmuje treści, które są na wykładach+zadane lektury, no wszystko co sobie egzaminator wymyśli aby przystąpić do egzaminu musisz uzyskać zaliczenie z danego przedmiotu, egzaminy zawsze odbywają się w sesji i są postrachem każdego studenta heh jak teraz to czytam to tak jakoś chaotycznie napisałam, sorry jak coś jest niejasne to pytaj |
|
2010-08-04, 22:59 | #742 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: mój świat!
Wiadomości: 129
|
Dot.: Rady dla studentek
wszystko jasne, dziękuję ; ** bedę pisać w razie czego )
__________________
Mam swój świat i swoje uczucia. |
2010-08-05, 15:53 | #743 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Ściśle tajne!
Wiadomości: 1 528
|
Dot.: Rady dla studentek
Hmm... Coś mnie męczy od dłuższego czasu, więc może napiszę do Was
Macie jakąś radę dla przyszłej studentki, która zamieszka w akademiku i ma w głowie pełno myśli pt. - moja współlokatorka będzie mi pewnie podkradać kosmetyki, ubrania i inne rzeczy, kiedy mnie nie będzie w pokoju albo wyjadę na weekend do domu... Wiem, może wydać się to głupie, ale na prawdę nie wiem jak nie myśleć o tym w ten sposób... Nie umiem ot tak, zaufać obcej mi zupełnie osobie... A wiadomo, że nie będę ciągać ze sobą swoich walizek gdy tylko mam ochotę wyjść z akademika
__________________
Kiedyś, w czasie rozmowy o osiągnięciach współczesnej techniki, George Bernard Shaw powiedział: - Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie... |
2010-08-05, 16:40 | #744 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rady dla studentek
|
2010-08-05, 17:54 | #745 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 4 907
|
Dot.: Rady dla studentek
Cytat:
pewnie, ze jest prawdopodobieństwo trafienia na współlokatorkę złodziejkę, niereformowalną imprezowiczkę, bałaganiarę itd. Przede wszystkim, jeśli tak się stanie, to na pewno szybko zorientujesz się, że ubywa Ci kremu albo ktoś oglądał Twoje rzeczy. No i jeśli współlokatorka nie bedzie Ci pod jakimś wzgledem odpowiadała, to nie ma przymusu mieszkania razem. Można się jakoś dogadać i zamienić z kimś, poprosić administrację akademika o zmianę pokoju. Akademik to dosyc specyficzna forma mieszkania, ale bez przesady, te historie rodem z demotywatorów są w większości przypadków mocno przesadzone. Rządzi się zasadą zaufania, ale ograniczonego. Mieszkając tam, automatycznie godzisz się na częściowe ograniczenie prywatności, ale nie na szperanie w Twoich rzeczach czy wyjadanie zapasów z lodówki. Przez pierwsze tygodnie będziecie się wzajemnie obserwowały i ustalały zasady. Jak Cię coś zaniepokoi albo wnerwi, to stanowczo daj jej do zrozumienia, że sorry Batory, ale sobie tego nie życzysz. Miałam mnóstwo podobnych wątpliwości, ale trafiłam na dziewczynę, z którą nie mam przypałów. Zdarza się, że mnie wkurzy (ja ją pewnie też), ale kłótni miedzy nami nie było. Nie przyjaźnimy się, ale dogadujemy i od października znowu zamieszkamy razem. Powodzenia
__________________
- Co pani ma do zaproponowania biednym, chorym, starym? - Zachęcała ich będę, żeby spróbowali być młodzi, zdrowi i bogaci. Edytowane przez ladylajla Czas edycji: 2010-08-05 o 17:55 |
|
2010-08-06, 10:31 | #746 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rady dla studentek
Witam! Jest tutaj ktoś kto studiuje lub studiował zaocznie?
Jak to mniej więcej wygląda? Jakie różnice między dziennymi? Jest na zaocznych cos takiego jak WF? Kiedy na zaocznych zapisuje się na lektorat (czy na tych studiach można mieć więcej niż 1?)
__________________
osiągać cele krok po kroku i wyznaczać kolejne zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE ! |
2010-08-06, 10:43 | #747 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Rady dla studentek
Cytat:
jest mniej godzin z niekórych przedmiotów CZASEM (ale tylko czasem) są mniejsze wymagania, tzn mniej materiału - u mnie na zaocznym, mimo mniejszej ilości godzin mieliśmy na egzaminie to samo co dzienni na zaocznych nie ma wf lektorat - wtedy, kiedy i na dziennych pierwszy- drugi zjazd
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się |
|
2010-08-06, 11:18 | #748 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 209
|
Dot.: Rady dla studentek
Cytat:
Różnice - studia płatne, mniej godzin niż na dziennych. Egzaminy raczej takie same jak na dziennych (kilka razy dostaliśmy pytania od studentów dziennych albo dzienni od nas - u tego samego wykładowcy - egzaminy były takie same ) Nie ma WFu. Ja mam 2 języki na studiach zaocznych. Wybierałam te języki i poziom zaawansowania w momencie składania papierów.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
2010-08-06, 12:09 | #749 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Rady dla studentek
Nie zawsze jest tak, że pytania na dziennych i zaocznych są te same. Od wykładowców wiem, że na zaocznych realizują 60-80% materiału studiów dziennych, resztę studenci mają sami doczytać, ale wiadomo jak to jest. No i niektórzy wykładowcy faktycznie wymagają od studentów tego, co POWINNI umieć, inni ograniczają się do tego, co zostało przerobione.
A co do lektoratu to pewnie zależy od kierunku i uczelni, najlepiej dowiedzieć się u źródła. |
2010-08-06, 12:41 | #750 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rady dla studentek
Dziękuję wreszcie troszkę jaśniej !
__________________
osiągać cele krok po kroku i wyznaczać kolejne zmieniam się na lepsze - DLA SIEBIE ! |
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:00.