Aparaty ortodontyczne cz.XIII

[Vinnga]

Ciekawe czy moje zęby też będą się tak dobrze prezentować

[Duniaa]

Napisane przez 3bit

Też 17 czerwca zakładam aparat. Już się nie mogę doczekać i odliczam dni!

Miejmy nadzieje, że ten dzień będzie dla nas szczęśliwy. Haha

[KinkyGirl]

Napisane przez Vinnga

Ciekawe czy moje zęby też będą się tak dobrze prezentować

Oby, oby, i oby moje tak wyglądały. Są boskie.

[PanterkowaDolly]

@na piękne zęby i super efekt

Też jestem bardzo ciekawa jak to będzie już po, a jeszcze nawet nie mam aparatu Ale również odliczam czas do założenia. Ciekawe jak szybko minie mi fascynacja aparatem

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Moje wyciągi mnie zabijają. Mam bardzo mocne wyciągi na 1,2 i 3 z prawej strony i okrutnie, okrutnie za każdym razem po ich noszeniu boli mnie głowa, do tego stanu, że po miesiącu ich noszenia wciąż nie jestem przyzwyczajona. Do tego między 2 a 3 zrobiła mi się kosmiczna przerwa, ogromna! A orto zaplanowała zdejmowanie aparatu na lipiec. Nie wiem, jak ona to chce zrobić, skoro 3 lata zajęło jej doprowadzane zębów do tego stanu, a tu jeszcze troche krzywo i tu też... Na szczeście zniknęła asymetria!

[martag144]

Cześć wszystkim
Za kilka miesięcy (sierpień/wrzesień) zamierzam zabrać się za moje zęby Chcę założyć sobie aparat, ale nie znam się... Jedynie co mi wpadło w oko to zwykły aparat i Damon, różnica to jakieś 600zł (wzorując się na jednej ze stron). Jaka jest różnica? Szybszy efekt i rzadsze wizyty? Warto dołożyć? Czy zwykły wystarczy.
Czytam jeszcze o samoligatrującym, ceramicznym itp. Potrzebuję opinii, który warto wybrać, aby być zadowolonym, ale też żeby nie przepłacić. Efekty adekwatne do ceny.

Możecie polecić kogoś dobrego i sprawdzonego z Poznania lub okolic?

[luniaska]

Napisane przez martag144

Cześć wszystkim
Za kilka miesięcy (sierpień/wrzesień) zamierzam zabrać się za moje zęby Chcę założyć sobie aparat, ale nie znam się... Jedynie co mi wpadło w oko to zwykły aparat i Damon, różnica to jakieś 600zł (wzorując się na jednej ze stron). Jaka jest różnica? Szybszy efekt i rzadsze wizyty? Warto dołożyć? Czy zwykły wystarczy.
Czytam jeszcze o samoligatrującym, ceramicznym itp. Potrzebuję opinii, który warto wybrać, aby być zadowolonym, ale też żeby nie przepłacić. Efekty adekwatne do ceny.

Możecie polecić kogoś dobrego i sprawdzonego z Poznania lub okolic?

Dobranie odpowiedniego aparatu to bardzo indywidualna sprawa. Myślę, że najbardziej kompetentną osobą będzie ortodonta u którego rozpoczniesz leczenie i do niego możesz skierować powyższe pytania. Sama możesz poczytać w internecie o poszczególnych typach aparatów, ale raczej nikt nie udzieli Ci odpowiedzi jaki wybrać, musisz podjąć taką decyzje z lekarzem. Od siebie dodam tylko, że Damon to typ aparatu samoligaturującego (a nie trzecia kategoria ) więc do wyboru masz pomiędzy ligaturą, a samoligaturą, a w dalszej kolejności zamki metalowe bądź estetyczne. Wszystkie mają plusy i minusy o których możesz poczytać tutaj na wątku bądź zapytać konkretnych osób o konkretne aparaty. O aparatach samoligaturujących jest też oddzielny wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=438118

[martag144]

Napisane przez luniaska

Dobranie odpowiedniego aparatu to bardzo indywidualna sprawa. Myślę, że najbardziej kompetentną osobą będzie ortodonta u którego rozpoczniesz leczenie i do niego możesz skierować powyższe pytania. Sama możesz poczytać w internecie o poszczególnych typach aparatów, ale raczej nikt nie udzieli Ci odpowiedzi jaki wybrać, musisz podjąć taką decyzje z lekarzem. Od siebie dodam tylko, że Damon to typ aparatu samoligaturującego (a nie trzecia kategoria ) więc do wyboru masz pomiędzy ligaturą, a samoligaturą, a w dalszej kolejności zamki metalowe bądź estetyczne. Wszystkie mają plusy i minusy o których możesz poczytać tutaj na wątku bądź zapytać konkretnych osób o konkretne aparaty. O aparatach samoligaturujących jest też oddzielny wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=438118

dzięki

[lala2506]

Napisane przez szafirowa_dama

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi.
Madziara, właśnie wczoraj w Media markt kupiłam dokładnie tą, którą masz Ty. Jestem bardzo zadowolona.

Jaki koszt w MM? I ona ma jakieś końcówki zamienne czy sama szczoteczka?

[madziara_07]

Napisane przez lala2506

Jaki koszt w MM? I ona ma jakieś końcówki zamienne czy sama szczoteczka?

w sensie glowka? jest jedna w zestawie, teoretycznie ma starczac chyba na kwartal ale przy aparacie nie ma na to szans, mysle ze dwa miesiace to max, zobacze na swojej ale mam ja miesiac i tak po kolorze wlosia widze ze jestem na polowie (jak nie dalej)

[uparta Marti]

dziewczyny mam problem, aparat nosze juz jakis czas, miałam kiedyś założone gomułki-podwyższenia tak zwane po wew stronie zęba. spiłowano mi je 2 miesiące temu bo juz nie były potrzebne, ale kilka dni temu na wizycie oikazały się jednak znów potrzebne... tym razem zalożyli mi je na jedynkach(wew strona) przy podniebieniu. przeżywam koszmar-seplenie. pracuję z ludźmi i nie mogę sobie pozwolic na taka wymowę, wiec dzis zaszłam do gabinetu,wyjaśniam sytuacje a oni mi mowia ze nie mogą tego spiłowac ani zmienic miejsca(wczesniej miałam na trojkach i było ok),jednak trochę popiłowała, myślałam ze bedzie ok, wyszłam z gabinetu, odebrałam telefon i nadal mówie tak samo... w piatek jade tam znów-oni MUSZĄ mi to spiłowac nawet jesli leczenie miałoby się przedłużyc... mogę nosic na noc jakąs wkładke zeby nie zgryzac zamków ale nie mogę tak rozmawiac... czy ktoś miał taką sytuację ?

[misz_masz]

Napisane przez uparta Marti

dziewczyny mam problem, aparat nosze juz jakis czas, miałam kiedyś założone gomułki-podwyższenia tak zwane po wew stronie zęba. spiłowano mi je 2 miesiące temu bo juz nie były potrzebne, ale kilka dni temu na wizycie oikazały się jednak znów potrzebne... tym razem zalożyli mi je na jedynkach(wew strona) przy podniebieniu. przeżywam koszmar-seplenie. pracuję z ludźmi i nie mogę sobie pozwolic na taka wymowę, wiec dzis zaszłam do gabinetu,wyjaśniam sytuacje a oni mi mowia ze nie mogą tego spiłowac ani zmienic miejsca(wczesniej miałam na trojkach i było ok),jednak trochę popiłowała, myślałam ze bedzie ok, wyszłam z gabinetu, odebrałam telefon i nadal mówie tak samo... w piatek jade tam znów-oni MUSZĄ mi to spiłowac nawet jesli leczenie miałoby się przedłużyc... mogę nosic na noc jakąs wkładke zeby nie zgryzac zamków ale nie mogę tak rozmawiac... czy ktoś miał taką sytuację ?

Ja mam takie podwyższania na jedynkach już 3,5 m-ca. Początkowo też sepleniłam strasznie ale po kilku dniach się przyzwyczaiłam i było ok. Nadal je mam mimo, że nie są teraz potrzebne, nie przeszkadzają mi w ogóle. Przyzwyczaisz się i mowa będzie taka jak była, ja z łukiem podniebienny dodatkowo mówię normalnie

Ja mam pytanie z innej beczki... Byłam na wizycie i orto powiedziała, ze trzeba rozszerzyć dół. Czy aparatem da radę to zrobić bo żuchwę przecież gorzej jest poszerzyć niż szczękę ze względu na budowę.... Zapomniałam się zapytać. Nie wiem jak ona to zrobi bo na pierwszej wizycie powiedziała, ze łuk pozostawi taki jaki jest, bo mam zęby na granicy kości, a teraz niby muszę mieć poszerzany...

[ally5]

Dopiero teraz zaczynam lubieć mój aparat Patrzę i własnym oczom nie wierzę... Zrobiłam dziś pierwsze zdjęcie od założenia aparatu do porównania efektów i jestem w szoku.

Miałam wczoraj pierwszą wizytę i ortodontka była bardzo zdziwiona kiedy powiedziałam jej, że przez prawie 2 tygodnie bolały mnie zęby. Potem zajrzała w paszczę i była jeszcze bardziej zdziwiona... powiedziała, że nic dziwnego, że tak bolało, bo zęby przebyły daleką drogę i zrobiły ogromne postępy (przypominam, że założyłam aparat dopiero 1,5 miesiąca temu)

Zmieniła tylko gumki, drut zostawiła skoro tak dobrze działa, a co do ciąży powiedziała, że nie będzie najmniejszego problemu, wiele jej pacjentek rodziło w trakcie leczenia Jestem strasznie zadowolona - po raz pierwszy od założenia cieszę się że mam aparat (a psioczyłam na niego okrutnie przez całe 1,5 miesiąca - odwołuję wszystko :P)

[martag144]

Napisane przez ally5

Dopiero teraz zaczynam lubieć mój aparat Patrzę i własnym oczom nie wierzę... Zrobiłam dziś pierwsze zdjęcie od założenia aparatu do porównania efektów i jestem w szoku.

Miałam wczoraj pierwszą wizytę i ortodontka była bardzo zdziwiona kiedy powiedziałam jej, że przez prawie 2 tygodnie bolały mnie zęby. Potem zajrzała w paszczę i była jeszcze bardziej zdziwiona... powiedziała, że nic dziwnego, że tak bolało, bo zęby przebyły daleką drogę i zrobiły ogromne postępy (przypominam, że założyłam aparat dopiero 1,5 miesiąca temu)

Zmieniła tylko gumki, drut zostawiła skoro tak dobrze działa, a co do ciąży powiedziała, że nie będzie najmniejszego problemu, wiele jej pacjentek rodziło w trakcie leczenia Jestem strasznie zadowolona - po raz pierwszy od założenia cieszę się że mam aparat (a psioczyłam na niego okrutnie przez całe 1,5 miesiąca - odwołuję wszystko :P)

mega efekt! powodzenia w dalszym leczeniu

[3bit]

Napisane przez ally5

Dopiero teraz zaczynam lubieć mój aparat Patrzę i własnym oczom nie wierzę... Zrobiłam dziś pierwsze zdjęcie od założenia aparatu do porównania efektów i jestem w szoku.

Miałam wczoraj pierwszą wizytę i ortodontka była bardzo zdziwiona kiedy powiedziałam jej, że przez prawie 2 tygodnie bolały mnie zęby. Potem zajrzała w paszczę i była jeszcze bardziej zdziwiona... powiedziała, że nic dziwnego, że tak bolało, bo zęby przebyły daleką drogę i zrobiły ogromne postępy (przypominam, że założyłam aparat dopiero 1,5 miesiąca temu)

Zmieniła tylko gumki, drut zostawiła skoro tak dobrze działa, a co do ciąży powiedziała, że nie będzie najmniejszego problemu, wiele jej pacjentek rodziło w trakcie leczenia Jestem strasznie zadowolona - po raz pierwszy od założenia cieszę się że mam aparat (a psioczyłam na niego okrutnie przez całe 1,5 miesiąca - odwołuję wszystko :P)

Ależ postęp!

[Vinnga]

Napisane przez ally5

Dopiero teraz zaczynam lubieć mój aparat Patrzę i własnym oczom nie wierzę... Zrobiłam dziś pierwsze zdjęcie od założenia aparatu do porównania efektów i jestem w szoku.

Miałam wczoraj pierwszą wizytę i ortodontka była bardzo zdziwiona kiedy powiedziałam jej, że przez prawie 2 tygodnie bolały mnie zęby. Potem zajrzała w paszczę i była jeszcze bardziej zdziwiona... powiedziała, że nic dziwnego, że tak bolało, bo zęby przebyły daleką drogę i zrobiły ogromne postępy (przypominam, że założyłam aparat dopiero 1,5 miesiąca temu)

Zmieniła tylko gumki, drut zostawiła skoro tak dobrze działa, a co do ciąży powiedziała, że nie będzie najmniejszego problemu, wiele jej pacjentek rodziło w trakcie leczenia Jestem strasznie zadowolona - po raz pierwszy od założenia cieszę się że mam aparat (a psioczyłam na niego okrutnie przez całe 1,5 miesiąca - odwołuję wszystko :P)

1.5 miesiąca ?! Jestem w szoku, wspaniałe efekty!

[uparta Marti]

Napisane przez misz_masz

Ja mam takie podwyższania na jedynkach już 3,5 m-ca. Początkowo też sepleniłam strasznie ale po kilku dniach się przyzwyczaiłam i było ok. Nadal je mam mimo, że nie są teraz potrzebne, nie przeszkadzają mi w ogóle. Przyzwyczaisz się i mowa będzie taka jak była, ja z łukiem podniebienny dodatkowo mówię normalnie

Ja mam pytanie z innej beczki... Byłam na wizycie i orto powiedziała, ze trzeba rozszerzyć dół. Czy aparatem da radę to zrobić bo żuchwę przecież gorzej jest poszerzyć niż szczękę ze względu na budowę.... Zapomniałam się zapytać. Nie wiem jak ona to zrobi bo na pierwszej wizycie powiedziała, ze łuk pozostawi taki jaki jest, bo mam zęby na granicy kości, a teraz niby muszę mieć poszerzany...

dzięki, trochę mnie pocieszyłas... przeczekam kilka dni jeszcze-to jest straszne

ja mialam lekko poszerzany dół łukiem, zalozyla poprostu jakis specjalny drut ,gumki jakies(tzw slajdy) itp.

[szafirowa_dama]

To dla mnie niesamowite jak ogromne zmiany zachodzą u Was.

U mnie ciągle nie zajmujemy się siekaczami, tylko cały czas przesuwamy kły i układamy resztę zębów. Już drugi miesiąc chodzę z taką ośmiorniczką (czy jak to się tam nazywa, wklejałam tu zdjęcie), po której siekacze ani nie drgną.
Między dwójką a trójką mam chyba już 3 mm szparę po jednej stronie i jeszcze dalej ta trójka nie jest przesunięta.

Już nawet przestałam tak zaglądać w lusterko, skoro wiem, że moje jedynki i dwójki, na których rzecz jasna najbardziej mi zależy, nie przesuwają się w ogóle.

[201704210903]

Napisane przez uparta Marti

dziewczyny mam problem, aparat nosze juz jakis czas, miałam kiedyś założone gomułki-podwyższenia tak zwane po wew stronie zęba. spiłowano mi je 2 miesiące temu bo juz nie były potrzebne, ale kilka dni temu na wizycie oikazały się jednak znów potrzebne... tym razem zalożyli mi je na jedynkach(wew strona) przy podniebieniu. przeżywam koszmar-seplenie. pracuję z ludźmi i nie mogę sobie pozwolic na taka wymowę, wiec dzis zaszłam do gabinetu,wyjaśniam sytuacje a oni mi mowia ze nie mogą tego spiłowac ani zmienic miejsca(wczesniej miałam na trojkach i było ok),jednak trochę popiłowała, myślałam ze bedzie ok, wyszłam z gabinetu, odebrałam telefon i nadal mówie tak samo... w piatek jade tam znów-oni MUSZĄ mi to spiłowac nawet jesli leczenie miałoby się przedłużyc... mogę nosic na noc jakąs wkładke zeby nie zgryzac zamków ale nie mogę tak rozmawiac... czy ktoś miał taką sytuację ?

ja nie zgodziłam się na podwyższenie na jedynkach i dostałam wkładkę, którą wyjmowałam do jedzenia i do rozmów z ludźmi

a poza tym to zbliżam się do końcówki leczenia teraz żałuję, że zdjęć na początku nie zrobiłam

[szafirowa_dama]

Powiem Wam, że jestem w szoku co do tego podnoszenia na jedynkach. A mianowicie chodzi mi o zmiany w wymowie. Bo gdy rozpoczynałam leczenie to podkreślałam kilkakrotnie, że dorabiam sobie pracując głosem i że moja wymowa nie może się zmienić. Gdy moja orto wspomniała, że w dalszym planie leczenie musimy podnieść zgryz właśnie przez te nakładki na jedynki, to również zapewniała, że w 100% nie wpłynie to na zmianę wymowy i nie wiem co teraz.

Mam teraz założone cementowe nakładki na szóstki i one rzeczywiście nie zmieniły wymowy, ale skoro mówicie, że założone na jedynkach zmieniają, to kurcze nie wiem co to będzie.

[201704210903]

Napisane przez szafirowa_dama

Powiem Wam, że jestem w szoku co do tego podnoszenia na jedynkach. A mianowicie chodzi mi o zmiany w wymowie. Bo gdy rozpoczynałam leczenie to podkreślałam kilkakrotnie, że dorabiam sobie pracując głosem i że moja wymowa nie może się zmienić. Gdy moja orto wspomniała, że w dalszym planie leczenie musimy podnieść zgryz właśnie przez te nakładki na jedynki, to również zapewniała, że w 100% nie wpłynie to na zmianę wymowy i nie wiem co teraz.

Mam teraz założone cementowe nakładki na szóstki i one rzeczywiście nie zmieniły wymowy, ale skoro mówicie, że założone na jedynkach zmieniają, to kurcze nie wiem co to będzie.

poproś o nakładkę zamiast podnoszenia na jedynkach - ja tak zrobiłam i jak musiałam w pracy dzwonić to wyjmowałam nakładkę

[Irish184]

Napisane przez uparta Marti

dziewczyny mam problem, aparat nosze juz jakis czas, miałam kiedyś założone gomułki-podwyższenia tak zwane po wew stronie zęba. spiłowano mi je 2 miesiące temu bo juz nie były potrzebne, ale kilka dni temu na wizycie oikazały się jednak znów potrzebne... tym razem zalożyli mi je na jedynkach(wew strona) przy podniebieniu. przeżywam koszmar-seplenie. pracuję z ludźmi i nie mogę sobie pozwolic na taka wymowę, wiec dzis zaszłam do gabinetu,wyjaśniam sytuacje a oni mi mowia ze nie mogą tego spiłowac ani zmienic miejsca(wczesniej miałam na trojkach i było ok),jednak trochę popiłowała, myślałam ze bedzie ok, wyszłam z gabinetu, odebrałam telefon i nadal mówie tak samo... w piatek jade tam znów-oni MUSZĄ mi to spiłowac nawet jesli leczenie miałoby się przedłużyc... mogę nosic na noc jakąs wkładke zeby nie zgryzac zamków ale nie mogę tak rozmawiac... czy ktoś miał taką sytuację ?

Ja miałam podniesienie zgryzu za górnymi jedynkami. Nie był to doklejony kompozyt tylko akrylowa płytka na stałe. W każdym razie efekt był taki sam. Przez pierwszy tydzień był to koszmar, bo moja wymowa była straszna. Potem niby było trochę lepiej ale dalej strasznie sepleniłam. Po około 2 miesiącach nauczyłam się z tym mówić w miarę zrozumiale, a pod koniec jej noszenia prawie całkowicie normalnie. Nosiłam to pół roku. Ale co przeżyłam sepleniąc to moje Inna sprawa, że efekty w leczeniu przez tą płytkę były rewelacyjne

[Madziarka.n]

Napisane przez ally5

Dopiero teraz zaczynam lubieć mój aparat Patrzę i własnym oczom nie wierzę... Zrobiłam dziś pierwsze zdjęcie od założenia aparatu do porównania efektów i jestem w szoku.

Miałam wczoraj pierwszą wizytę i ortodontka była bardzo zdziwiona kiedy powiedziałam jej, że przez prawie 2 tygodnie bolały mnie zęby. Potem zajrzała w paszczę i była jeszcze bardziej zdziwiona... powiedziała, że nic dziwnego, że tak bolało, bo zęby przebyły daleką drogę i zrobiły ogromne postępy (przypominam, że założyłam aparat dopiero 1,5 miesiąca temu)

Zmieniła tylko gumki, drut zostawiła skoro tak dobrze działa, a co do ciąży powiedziała, że nie będzie najmniejszego problemu, wiele jej pacjentek rodziło w trakcie leczenia Jestem strasznie zadowolona - po raz pierwszy od założenia cieszę się że mam aparat (a psioczyłam na niego okrutnie przez całe 1,5 miesiąca - odwołuję wszystko :P)

super efekt

[misz_masz]

Widać każdy się przyzwyczaja w swoim tempie. Mi to zajęło prawie 3 tygodnie i mówiłam już normalnie. Do łuku przyzwyczaiłam się szybciej. W każdym bądź razie nie jest to straszne i nie trwa wiecznie

Ponawiam pytanie o poszerzenie dolnego łuku samym aparatem. U mnie zęby mieszczą się wszystkie, ale góra nie pasuje do dołu, po prostu jest za duża względem żuchwy, 4 górne miałam już usunięte a i tak chyba za mało

Zrobiłam dziś zdjęcia po 5 miesiącach noszenia. Niesamowite co te aparaty potrafią Sporo jeszcze do zrobienia, ale i tak już mi się podoba, taki szeroki uśmiech
Dopiero teraz widzę, że mam jedną jedynkę dłuższą i szerszą, będę musiała ją podpiłować i dorównać do drugiej.
Muszę się tylko wybrać na piaskowanie, przed lustrem nie widać takiego osadu co na zdjęciach, masakra

[Kusum]

Napisane przez misz_masz

Widać każdy się przyzwyczaja w swoim tempie. Mi to zajęło prawie 3 tygodnie i mówiłam już normalnie. Do łuku przyzwyczaiłam się szybciej. W każdym bądź razie nie jest to straszne i nie trwa wiecznie

Ponawiam pytanie o poszerzenie dolnego łuku samym aparatem. U mnie zęby mieszczą się wszystkie, ale góra nie pasuje do dołu, po prostu jest za duża względem żuchwy, 4 górne miałam już usunięte a i tak chyba za mało

Zrobiłam dziś zdjęcia po 5 miesiącach noszenia. Niesamowite co te aparaty potrafią Sporo jeszcze do zrobienia, ale i tak już mi się podoba, taki szeroki uśmiech
Dopiero teraz widzę, że mam jedną jedynkę dłuższą i szerszą, będę musiała ją podpiłować i dorównać do drugiej.
Muszę się tylko wybrać na piaskowanie, przed lustrem nie widać takiego osadu co na zdjęciach, masakra

Patrze, patrze... i nie widzę Gdzie ten osad?
Śliczne ząbki

[Vinnga]

Ja też nie widzę osadu

[morsmordre]

I ja też nie

[luniaska]

ja też nie widzę osadu

ally5 aż serce rośnie świetne efekty

dzisiaj byłam na zmianie druta i znowu zęby mnie bolą ale mojemu orto efekty jakie osiągnęły moje zębole też się podobały, więc się podbudowałam
i pytałam go o wizyty u stomatologa i powiedział, że nie muszę chodzić, bo jak coś się będzie działo to on mi powie

jeszcze mam pytanie do was trochę z innej beczki ma któraś z was szczoteczkę soniczną mam w planach kupić irygator i znalazłam taki ze szczoteczką soniczną w całkiem fajnej cenie

[uparta Marti]

Napisane przez Mlebidakin

ja nie zgodziłam się na podwyższenie na jedynkach i dostałam wkładkę, którą wyjmowałam do jedzenia i do rozmów z ludźmi

a poza tym to zbliżam się do końcówki leczenia teraz żałuję, że zdjęć na początku nie zrobiłam

jeżeli do nastęonego tygodnia nie zaczne normalnie mówic( a myślę ze nie zacznę) to jade w poniedziałek aby mi je spiłowali i tez dali taka wkładkę. myslalam o tym wczoraj ,szukałam alternatywy jakiejs. orto powiedziala ze tak musi byc bo w nocy zeby sie zaciskaja itp itp, wiec na noc moge taka wkladke bez problemu nosic. no jest mi teraz tak wstyd a ja pracuję 'mówiąc', rozmawiam z ludźmi bez przerwy...

z miejsca daja taka wkładkę czy robi się ja na 'zamówienie' ?

[201704210903]

Napisane przez uparta Marti

jeżeli do nastęonego tygodnia nie zaczne normalnie mówic( a myślę ze nie zacznę) to jade w poniedziałek aby mi je spiłowali i tez dali taka wkładkę. myslalam o tym wczoraj ,szukałam alternatywy jakiejs. orto powiedziala ze tak musi byc bo w nocy zeby sie zaciskaja itp itp, wiec na noc moge taka wkladke bez problemu nosic. no jest mi teraz tak wstyd a ja pracuję 'mówiąc', rozmawiam z ludźmi bez przerwy...

z miejsca daja taka wkładkę czy robi się ja na 'zamówienie' ?

tam gdzie chodzę miałam wyciski i wkładka była za tydzień do odbioru