Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 10

[ville]

U mnie niektórzy się dziwią, że nie jem truskawek, pomidorów i sera.
W ogóle kiedyś po odpowiedzi, że nie lubię sera, otrzymałam pytanie: to jaką Ty pizzę jesz?

Ale no dobrze, ja się dziwię, jak można nie przepadać za czekoladę, a to podstawa mojego żywienia

[winter76]

Napisane przez MonikaFaustyna

A i śmieszą mnie też te wychwalania, że "za PRL to były cukierki w Odry Brzegu a nie to co teraz" czy inne takie .

Mnie ogólnie stwierdzenia, że kiedyś to było lepiej/fajniej/ ciekawiej itp itd
Może i było, ale porównywanie tego z tym co jest dzisiaj nie ma dużego sensu.

[201604200942]

ja mam obrzydzenie do mirabelek. Za dziecka obżarłam się ich tyle, że już mnie odrzuca od samego patrzenia

Nie lubię pomidorów i zawsze czuję się dziwnie, jedząc u kogoś śniadanie- zawsze jest opcja, albo kanapka z pomidorem, albo twarożek (któego też nie znoszę)

[uparta Marti]

doprowadza mnie do szału kiedy ktoś coś do mnie mówi na przystanku/ulicy/w autobusie/sklepie kiedy mam w uszach słuchawki. chyba logiczne,że skoro mam je w uszach to słucham w nich czegoś tam. to siedzi kobieta obok mnie i coś do mnie mówi, ja nie słyszę ale widzę bokiem ze rusza ustami,uśmiecha sie albo wkurza mnie tykanie w ramie,ręke. w okół pełno ludzi ale musi akurat mnie-która stoi sobie z boku słucha muzyki-zapytac o godzine/autobus

[mary_poppins]

Dla mnie wasabi jest okropne, uch. Lubie ostre jedzenie, ale to jest jakies takie uh... Nie wiem czy kolor mnie odrzuca czy cos innego, smak tez ma nie za bardzo. Jest takie bez sensu Ostre, ale nic poza tym, jakbym sie w jezyk klula

[Ruby Invicta]

Napisane przez ajah

Gorzką czekoladę lubię zwłaszcza z ciekawymi kombinacjami: solą, chili, wiśniami, wasabi

Ojjj ja też lubię gorzką czekoladę + coś, miałam z kawałkami ziaren kawy, cząstkami malin...

[201604200942]

Napisane przez mary_poppins

Dla mnie wasabi jest okropne, uch. Lubie ostre jedzenie, ale to jest jakies takie uh... Nie wiem czy kolor mnie odrzuca czy cos innego, smak tez ma nie za bardzo. Jest takie bez sensu Ostre, ale nic poza tym, jakbym sie w jezyk klula

ja jadłam tylko chipsy o smaku wasabi. Smakowało jak musztarda, której oczywiście też nie lubię.

[magyarparaszt]

Nie lubię brukselki

[MonikaFaustyna]

Uwielbiam sushi z wasabi i marynowanym imbirem.

[ciri15]

Napisane przez Suvia

Ja tak mam z czekoladami z orzechami/owocami. Do gęby tego nie wezmę, czuje robaki między zębami

Trafił Ci się robal w czekoladzie?

A ja nienawidzę wszystkiego o smaku wasabi. Zwykłego chrzanu też nie jem.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez SamaraMorganx

ja mam obrzydzenie do mirabelek. Za dziecka obżarłam się ich tyle, że już mnie odrzuca od samego patrzenia

Ja mam tak z leczo.

[kobietasukcesu]

Napisane przez invisible_01

Ja nie lubię arbuza, dla mnie to smakuje jak woda. A sałata jak liść. Tak samo jak z zup nie lubię grochówki i nie cierpię, jak wtedy pojawia się komentarz: "A bo nie jadłaś grochówki mojej/mojej mamy/mojej babci!".

Z zupami to nieco prawdy, chociaż urazy ciężko zwalczyć. Ja np nie lubię wielu zup, bo pamiętam jakie je moja babcia robiła (mieszkała piętro niżej) Także obalam, tez 'prawdę najwyższą' że babcia=pyszne jedzenie.
Tak samo wiele lat nie lubiłam szarlotki/jabłecznika, dopiero jak sama upiekłam to okazało się, że to może być naprawdę dobre ciasto.

Sałata solo to faktycznie jak liść Ale z oliwą i sosem paprykowo-ziołowym już bardzo lubię.

Dziwi mnie coroczny szał na truskawki, no dobra sama je lubię, a bardziej może wspomnienie o tych dobrych. Bo to co teraz jest w sezonie to nie zawsze jest pyszne.
A niektórzy choćby trafili na bezsmakowe owoce albo ześlimaczałe to i tak będą się zachwycać, bo to przecież truskawki

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez uparta Marti

doprowadza mnie do szału kiedy ktoś coś do mnie mówi na przystanku/ulicy/w autobusie/sklepie kiedy mam w uszach słuchawki. chyba logiczne,że skoro mam je w uszach to słucham w nich czegoś tam. to siedzi kobieta obok mnie i coś do mnie mówi, ja nie słyszę ale widzę bokiem ze rusza ustami,uśmiecha sie albo wkurza mnie tykanie w ramie,ręke. w okół pełno ludzi ale musi akurat mnie-która stoi sobie z boku słucha muzyki-zapytac o godzine/autobus

Nienawidzę takiego dotykania.
Niektórzy jak chcą przejść w pociągu np to nie powiedzą przepraszam, tylko od razu z tym paluchem A panowie to najchętniej by objęli w talii.

[saane]

Ja jadłam orzeszki z wasabi, całkiem dobre były.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MonikaFaustyna]

Ostatnio jadłam pysznego, słodziutkiego arbuza...aż się zdziwiłam, że nie smakował, jak woda. Z resztą, to była jakaś "dziwna" odmiana, bo nie był okrągły, tylko podłużny .

[201604191001]

Nawet nie wiecie jak mi dobrze, że też nie lubicie chałwy i marcepanu Czułam się zawsze taka wyobcowana z tym


Mnie dziwi, że innych dziwi moja niechęć do upału. 29 stopni w cieniu, chowam się w domu pod klimą, okna zasłaniam, a ludzie ale chodź, taka piękna pogoda, starówka, akwedukt, park, basen plepleple. I nie dociera tłumaczenie, że upał jest dla mnie zabójczy bo mam taką a taką wadę serca i nie przepadam za mdleniem a to właśnie następuje jak oddycham tą duszną parodią powietrza.
No to proponują założenie kapelusza
Bo wiecie, serce=udar, nie?

[Suvia]

Napisane przez ciri15

Trafił Ci się robal w czekoladzie?

Trafił mi się ;/ Chyba to była czekolada z orzechami (albo z rodzynkami). Taki biały, podłużny piękniś. Lata świetlne to było, ale jednak, brrr

[Ruby Invicta]

Napisane przez _Judith_

Nawet nie wiecie jak mi dobrze, że też nie lubicie chałwy i marcepanu Czułam się zawsze taka wyobcowana z tym

Też średnio przepadam Znaczy w niewielkich ilościach zjem, ale bardzo szybko mnie zamulają

[Suvia]

Napisane przez _Judith_

Nawet nie wiecie jak mi dobrze, że też nie lubicie chałwy i marcepanu Czułam się zawsze taka wyobcowana z tym


Mnie dziwi, że innych dziwi moja niechęć do upału (...)

chałwa- słodkie draństwo tak, że nie da się tego przełknąć. I jeszcze smakowe robią, jeeeezu

upał - od miesiąca słyszę, że przesadzam z unikaniem słońca. Mroczki mam przed oczami jak tylko wyjdę z domu, ale przesadzam

[winter76]

Napisane przez _Judith_

Mnie dziwi, że innych dziwi moja niechęć do upału. 29 stopni w cieniu, chowam się w domu pod klimą, okna zasłaniam, a ludzie ale chodź, taka piękna pogoda, starówka, akwedukt, park, basen plepleple. I nie dociera tłumaczenie, że upał jest dla mnie zabójczy bo mam taką a taką wadę serca i nie przepadam za mdleniem a to właśnie następuje jak oddycham tą duszną parodią powietrza.
No to proponują założenie kapelusza
Bo wiecie, serce=udar, nie?

Za to wszystkie sercowe babcie i dziadki wychodzą, a potem się dziwią, że w szpitalu lądują

[dacn]

Nie jadam pierogów są takie rozmemłane, ja lubię jedzenie które wygląda jak jedzenie a nie breja.
Szarlotki nie znoszę, dlatego ze gorace jabłka parzą w podniebienie.

[201604181004]

Też nie lubie gdy ludzie postrzegają mnie jako zrzędę ale naprawdę 30 stopniowy upał jest dla mnie bardzo uciążliwy i nie biorę sobie tego z tyłka na zasadzie " o nie jest 15 stopni i mam tęczę na niebie, to znaczy że przez najbliższe 30 dni nie mogę wyjśc z domu bo zje mnie rainbow dash!" tylko kurde serio sprawia mi to fizycznie problem..

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez _Judith_

Nawet nie wiecie jak mi dobrze, że też nie lubicie chałwy i marcepanu Czułam się zawsze taka wyobcowana z tym


Mnie dziwi, że innych dziwi moja niechęć do upału. 29 stopni w cieniu, chowam się w domu pod klimą, okna zasłaniam, a ludzie ale chodź, taka piękna pogoda, starówka, akwedukt, park, basen plepleple. I nie dociera tłumaczenie, że upał jest dla mnie zabójczy bo mam taką a taką wadę serca i nie przepadam za mdleniem a to właśnie następuje jak oddycham tą duszną parodią powietrza.
No to proponują założenie kapelusza
Bo wiecie, serce=udar, nie?

Prawda? Te wszystkie marcepanowe słodycze przed świetami, piękne czekoladowe kjajeczka a w środku nadzienie marcepanowe, fuj. A do upałów to ja już wcześniej zauważyłam, że temperaturę odczuwam wyższą niż większość ludzi, jak inni łażą jeszcze w grubych kutkach ja zakładam cienki płaszcz, jak inni mają dłuższe bluzy ja się duszę w krótkim rękawku. Obecne upały są dla mnie zabójcze.

Napisane przez Suvia

Trafił mi się ;/ Chyba to była czekolada z orzechami (albo z rodzynkami). Taki biały, podłużny piękniś. Lata świetlne to było, ale jednak, brrr

Też mi się raz coś takiego przytrafiło, gorsza jednak była świadomość, że zobaczyłam tego robaczka po tym jak już wcześniej zjadłam trochę tej czekolady.

[dacn]

w upał zyje, byle z dala od plazy.
I słyszę że jak można nie lubić plaży lub smażenia się cały dzień.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez dacn

w upał zyje, byle z dala od plazy.
I słyszę że jak można nie lubić plaży lub smażenia się cały dzień.

Też nie lubię. Nad morze jeżdżę tylko jesienią albo wczesną wiosną, jestem chora już po jednym dniu plażowania przy 30st, a skóra złazi ze mnie płatami.

[MonikaFaustyna]

Też nie znoszę chałwy . Marcepan jakoś przeżyję. Za to nienawidzę takich typowych tortów z ciężką masą z jakiegoś masła czy margaryny .

[201604181004]

Dacn ty znad morza? Wydaje mi się że plażą to się najbardziej jarają przejezdni albo ci co jej nie mają. Ja tam wolę 50 razy bardziej jezioro (no chybaaa że pić na plaży wieczorem albo nad otwartym morzem bez turystów się kąpać).
Nad jeziorem są drzewka, jest cień.

[kawa_zmlekiem]

Chałwę uwielbiam a truskawki tylko z własnego ogródka.

[MonikaFaustyna]

Aaaa i anyżku też nie cierpię. Tutaj, tak samo, jak w Niemczech, ludzie mają fazę na czarne żelki, cukierki itp. Dla mnie to śmierdzi i smakuje, jak pasta do zębów .

[201604181004]

Napisane przez MonikaFaustyna

Też nie znoszę chałwy . Marcepan jakoś przeżyję. Za to nienawidzę takich typowych tortów z ciężką masą z jakiegoś masła czy margaryny .

Oja pamiętam pierwsze urodziny mojego faceta jakie mu wyprawiłam jako perfekcyjna pani domu. Kupiłam super tort naprawdę dobry, z masą kremową delikatną, puszystą, ciasteczkami owocami w ogóle cuda na kiju myślałam że się skicham ze szczęścia taki dobry był.
Jego mama zrobiła swój. Masło. Masło. Masło. Podejrzewam że mogłabym sobie nim smarować chleb i kłaśc na to szynkę :d i zostałam zrąbana że nie doceniam maślanych tortów bo takie to są "na bogato"

[Ruby Invicta]

Napisane przez dacn

w upał zyje, byle z dala od plazy.
I słyszę że jak można nie lubić plaży lub smażenia się cały dzień.

Oooo dokładnie, nie rozumiem jak można lubić smażing Lubię być opalona, ale lekko i najlepiej z pominięciem procesu opalania, bo mnie przeraźliwie męczy. Na plaży to tylko pod parasolem

[201607231707]

Napisane przez drabineczka

Też nie lubie gdy ludzie postrzegają mnie jako zrzędę ale naprawdę 30 stopniowy upał jest dla mnie bardzo uciążliwy i nie biorę sobie tego z tyłka na zasadzie " o nie jest 15 stopni i mam tęczę na niebie, to znaczy że przez najbliższe 30 dni nie mogę wyjśc z domu bo zje mnie rainbow dash!" tylko kurde serio sprawia mi to fizycznie problem..

Oplułam się.

Nienawidzę lata, jak tylko zrobi się ciepło przezywam koszmar - duszno mi okropnie, cała powierzchnia ciala spocona, gorąco, ale w stopy zimno -.- Chwilę postoję na słońcu i już mnie głowa boli i mam dosyc, a wszyscy się oburzają, ze jak to tak, lata nie lubić, taka piękna pogoda -.-