2009-05-19, 07:48 | #301 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Mnie w ogóle nie bolało i nie miałam znieczulenia...
Przyjemny stan? Ja bym nie powiedziała. |
2009-06-01, 09:36 | #302 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Mam kolejnego kolczyka
Co prawda tylko w uchu ale to zawsze kolczyk, teraz mam dwie dziurki w prawym uchu, chcę mieć w nim trzy ale chyba przerzucę ten pomysł na lewe ucho bo koleżanka mi za daleko przebiła i nie wiem czy mi się trzeci zmieści bo ja mam małe uszko Jestem zadowolona Czekam na kolejne |
2009-06-01, 16:08 | #303 | |
Przyczajenie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
1 raz nie bolało ... potem jakos połknełam kolczyk ( bo do szkoly musialam odkrecac kulkee) i zaroslo ... robilam ponownie w tym samym miejscu ... Bolało jak Holera ;/ Mialam kolczyk w języku : przekłucie nie bolało ... ale potem troszke cięzko bylo jesc i pic ;P Wyciagnełam bo mi sie znudzil ;P Mam tez kolczyk miedzy piersiami ... Bolało niesamowicie !!! Goiło sie tez bardzo ciezko ... jakies 2 msc ciagłego bólu ... ale dałam rade ... teraz jest juz super zagojony Pozdrawiam |
|
2009-06-01, 16:47 | #304 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 265
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
No to tak:
lewe ucho - 2x helix, 2x lobe, 1x spirala 5mm prawe ucho - tragus, tunel 5mm, 3x lobe i język Najbardziej bolało rozpychanie tunelu za pierwszym razem, istna masakra, a to dlatego, że kompletnie nie wiedziałyśmy z koleżanką, jak się do tego zabrać i nie używałyśmy nic natłuszczającego, tylko bach, od razu do 5mm. Dobrze, że niczego sobie nie naderwałyśmy przez naszą głupotę Wszystkie kolczyki w uszach, oprócz standardowych w płatkach, które mam od dziecka, robiłam sama, też jako nieuświadomiona gimnazjalistka. Tragusa oczywiście kłułam w studiu i powiem szczerze, że nieraz podczas gojenia i przemywania kolczyka miałam łzy w oczach. Spuchło mi w dodatku pół twarzy. Niesamowicie bolało, przy czym moment przekłucia do zniesienia. Język to tak, jak już dziewczyny mówiły - praktycznie zero bólu, tylko okres gojenia nieco uciążliwy. W najbliższych planach mam albo surface'y w biodrach, albo anti-navel. Jeszcze dziś myślałam, że podjęłam decyzję, ale pewnie jeszcze mi się odmieni sto tysięcy razy |
2009-06-03, 13:55 | #305 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
A możesz po polsku? Tunel to wiem co to ale pozostałe to wtf? |
|
2009-06-03, 15:16 | #306 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
No właśnie chciałabym zrobić sobie industriala w uchu !
Więc czy mogłybyście polecić mi gdzie mogę sobie zrobić we Wrocławiu i ile mnie to będzie kosztować ? Z góry dziękuję |
2009-06-08, 17:55 | #307 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 265
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Z tego, co wiem, nazwy przekłuć nie mają swoich polskich odpowiedników Ale na chłopski rozum to tak:
helix - górna chrząstka ucha (ja mam dwa, jeden po drugim) lobe - zwyczajne kłucie płatka, miękkiej części ucha tragus - przekłucie tej wystającej chrząstki na środku ucha, która "wychodzi" jak gdyby z policzka spirala - to taki tunelik, tylko pozawijany; moi znajomi mówią na to róg bawoła albo pazur Albo lepiej zobacz sobie na rysunku: http://www.piercings.net/glossary/images/ear004lg.jpg Strasznie mi się podoba rook ale podobno pierońsko boli, więc na razie poczekam, bo obecnie cierpię po wsadzeniu wkładki 8mm |
2009-06-08, 18:56 | #308 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 69
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Język i w pępku u góry nie bolały w góle;P W pępku na dole bolało i się darłam, ale ja panikara jestem ;p
W wardze mam dwa na dole obok siebie, z tym, że jeden bolał dużo mniej, w uszach te standardowe pamiętam, że bolało mnie pierwsze ucho i nie chciałam już dać zrobić sobie 2 ;p przy chrząstce więcej krwi niż bólu, ostatnio zrobiłam sobie sama jeszcze jednego w uchu tak po środku więc nie bolało tak bardzo Edytowane przez FickPrinzessin Czas edycji: 2009-06-08 o 19:00 Powód: Dopisane :) |
2009-06-09, 07:38 | #309 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
No właśnie mi chodziło o napisanie gdzie co i jak bo nazwy mi nic nie mówią Dzięki |
|
2009-06-17, 18:50 | #310 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
ja mam po 5 w uszach, a po przeczytaniu tego wątku zrobiłam dzisiaj szóstego ach, jak dawno nie przekłuwałam uszu, ten przyjemny ból...mmmm...miodzio...na wet sie denerwowałam przed wstyd...
i miałam w wardze z lewej strony, ale mi sie znudził, zrobiłam sobie jakies 2 lata temu posrodku między wargą a brodą. oczywiscie wszystko w salonie. pierwsza warga była ze znieczuleniem, nie bolało wcaaaaale. drugi raz <ten pośrodku pod wargą, gdzie mam wiecej mięcha> mimo znieczulenia bolało, czułam wręcz grubość igły,. ale co tam taki ból/// niestety, w pracy nie moge za bardzo demostrować piercingu....ale marze teraz o... jak to sie nazywa/// ROOK? |
2009-07-13, 19:34 | #311 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 49
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
jezyk w ogole nie boli, mniej nawet od zastrzyku ;d
nos troszke bardziej, ale bez przesady ;p
__________________
'w życiu wszystko ma swój zmierzch, tylko noc kończy się świtem...' // dziekuje! ; *
muaah ;* 18.08.2010 - [L]kowy sukces i zdane prawko. |
2009-11-19, 17:25 | #312 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 864
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Obecnie z tych niestandardowych kolczyków (czyli poza tradycyjnymi w uszach) mam kolczyk w pępku i tragus. W pępku kolczyk robiłam sobie mając 16. Zrobiłam oczywiście w studiu kolczykowania, ale jako młoda i głupia nie bardzo o niego zadbałam. Tak więc wyciągnęłam go po 9 miesiącach, bo za bardzo się babrał. Niedawno, bo chyba jakoś w maju, po 4 latach znowu mi się kolczyka w pępku zachciało. Okazało się, że dziurka zarosła tylko od góry, czyli w 1/4. Kupiłam więc kolczyk i igłę, starałam się jak najsterylniej do tego podejść i przebiłam ten zarośnięty fałdzik. Jak i za pierwszym tak i za drugim razem nic mnie nie bolało. Zagoiło się szybko, bo i nie było wiele do gojenia a i bardzo o niego dbałam.
Tragusa robiłam w poleconym studiu kolczykowania, ale niestety jestem niezadowolona. Kolczyk mam już 2 lata, ale...piercerka zrobiła mi dziurę praktycznie na samym koniuszku, co zobaczyłam dopiero przy okazji wyciągnięcia kiedyś kolczyka. Po drugie dała według mnie za duży kolczyk. Był za długi i za gruby (1,6) jak na to miejsce. Także niestety nie tylko kosmetyczki potrafią coś zepsuć. Normalnie tak tego nie widać, ale mnie osobiście to denerwuje, a nie można z tym nic już zrobić. Teraz planuję zrobić rook. Nie wiem jeszcze czy się zdecyduję na niego, ale też zawsze mi się podobał. Ból nie gra roli, raczej bez problemu wytrzymuję takie rzeczy
__________________
|
2009-12-12, 14:24 | #313 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 134
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Ha! Jakieś 3 godziny temu zrobiłam kolejnego kolca
Tym razem w brodzie. Jeśli chodzi o ból to powiem tak. Brodę miałam posmarowaną Emlą (krem silnie znieczulający), więc tak bardzo nie bolało, przeżyłam Ale łzy automatycznie napłynęły mi do oczu |
2010-03-25, 10:11 | #314 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Moje pierwsze kolczyki były oczywiśćie w uszach a bałam się tego jak chyba żadna inna dziewczynka oczywiście byłam malutka także looozik. Ale gdy podrosłam przebiłam sobie pępek potem po czasie nosek i język oraz chrząstke w uszach i reszte dziurek w uszach przebiłam sobie sama. Przebicie pępka nie boli tylko ja sobie za dużo wkręciłam i mi się słabo zrobiło po przebiciu bo zobaczyłam troche krwi na moim brzusiu,ale potem był git ..No i oczywiście jak o każde przebicie trzeba dbać ..przemywać ..smarować itd. aby dobrze ...ślicznie się zagoiło i się nie paprało.Przepicie języka też mnie nie bolało tylko przez pierwszy dzień jadłam jogurty a potem było okay ale se pleniłam przez tydzień a teraz nawet nie widać że mam przebity język.Gorzej to bolało mnie przebicie nosa bo chciałam aby kosmetyczka odrazu wyjeła mi tą wielką ochydną zakrętka a ona prawie mi wpadła do nosa,ale dzięki Bogu nic się nie stało.No i nosek mi się paprał strasznie przez jakiś czas a teraz nie zmieniam kolczyka także nic z nim się nie dzieje. Ogólnie wszystkie kolczyki które mam nie bolały ..Jedynie przebijanie noska przeżyłam strasznie i przebicie chrząstki bo nie mogłam potem spać dobrze.
|
2010-03-29, 20:15 | #315 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
mam 6 dziur w lewym uchu, robione przeze mnie to 5. Kolczyki noszę tylko w pięciu, od okazji do okazji wkładam w 6 dziurkę.
Nie wiem czemu, ale nie pamietam czy bolało, szybko się goiło. Ale w innych miejscach mi się nie podoba jak nos czy język, język natomiast z powodów zdrowotnych, szkoda szkliwa, a póki mam w miarę spoko zęby, po co je niszczyć metalem <obstukując szkliwo każdego dnia podczas mówienia czy jedzenia> Moja dentystka mi mówiła, że osoby, które przychodzą do niej i mają kolczyk w języku, na własne życzenie mają pokruszone szkliwo. Ale ogólnie w języku ładnie wygląda kolczyk...może sa jakies plastikowe albo co.. |
2010-03-30, 10:28 | #316 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
Są akrylowe. Nosiłam jakiś czas ale potem zmieniłam na "metalową". Moim zdaniem wygląda ładniej aczkolwiek bardziej niszczy zęby. Ostatnio mam ochotę na kolejnego kolczyka. Muszę nad tym pomyśleć. |
|
2010-03-30, 11:40 | #317 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Jako pierwszy w życiu przekułam sobie pępek - w studiu na Dereniowej.
Potem nosek. Pępek sie babral (z mojej winy), to po ok roku wyjełam, ale po kolejnym zatęskniłam i znowu go przebijałam w tym samym miejscu- boooolało. Po ok 5 latach od tego przekłam uszy standardowo. Miałam wówczas 25 lat!!! Potem znowu kilka lat przerwy (w tym czasie wyjęłam kolczyk z nosa, bo mnie wkurzało jak wypadały i trzeba było znowu przebijac), zrobiłam sobie madonne i w 3 tygodnie później- spirale w tym samym uchu (u Dzikiej- polecam). Poza tym nieszczęsnym przeklwaniem dwa razy w tym samym miejscu- pozostałe- nie bolały i goiły sie w miare dobrze Nie używam, żadnych maści Emla, bo dla mnie to przesada- nie boli mnie, to aż tak strasznie, zeby maścia smarować. Jakby bolało, to bym sobie kolczykównie robiła Do kompletu mam 2 tatuaże, ale to nie ten wątek.
__________________
Pozdrowionka! Albertyna Edytowane przez Albertyna Czas edycji: 2010-03-30 o 11:43 |
2010-03-30, 13:03 | #318 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
Ja leczyłam moje wszystkie zęby przed przebiciem języka i gdy poszłam po przebiciu po paru miesiącach do dentysty to powiedział że wszystko super.Miesiąc temu też byłam u dentysty i jakoś nie mam problemów ze szkliwem. Po prostu jak się chcę mieć kolczyk w języku to trzeba też dbać o zęby oraz o język,proste. |
|
2010-03-31, 08:26 | #319 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
|
2010-03-31, 11:03 | #320 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
kilka miesięcy to oczywiste, że zęby się nie zniszczą No co Ty aż taka głupia nie jestem i nie wypisuję, uwaga dziewczyny zęby się psują po kolczyku w języku po pół roku wasze szkliwo popęka . Nie chcę Ci nic wróżyć, zapytaj dentystę jaki to ma wpływa na Twoje zęby <kolczyk>, a mówiąc i jedząc ciągle jest kontakt język-zęby, wiec efekt zepsutych zębów wystąpi nie po pół roku, tylko znacznie później... nie jestem lekarzem i być może nie u wszystkich, bo w końcu dziura jest na środku, więc można omijać jakoś ząbki, po za tym każdy ma inne zęby Nie mam kolczyka w języku, a napisałam o psuciu tylko na podstawie relacji koleżanek, które miały LATAMI kolczyka w tym miejscu i zdjęły, z uwagi na psujące się szkliwo, stąd moje obawy...., ale to nie znaczy, że odradzam, no co Ty, przecież każdy robi to na swoją odpowiedzialność i głupia bym była, jakbym odradzała Pozdrawiam i zdrowych ząbków życzę. |
|
2010-03-31, 14:35 | #321 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
Moja Droga,ale ja już kolczyka w języku mam z 4 czy 5 lat i gdy byłam miesiąc temu u dentysty powiedział że mam bardzo ładne zęby. Taaak,faktycznie przyznaje Ci racje że kolczyk niszczy szkliwo,ale jak już pisałam po prostu jeśli ktoś decyduje się na przebicie języka musi dbać o jame ustną oraz regularnie chodzić do dentysty a nie np. raz na 5 lat albo bawić się tym językiem i wyginać go w prawo w lewo do przodu do tyłu . Ja także Pozdrawiam |
|
2010-03-31, 17:08 | #322 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
i tak gratuluje odwagi przebicia języka, to nie boli, ale widziałam koleżankę po przebiciu jak i co jadła przez 3 dni Mimo iż uszy sama przebijam nie dałabym radę z językiem, nawet jakby to robił profesjonalista, bałabym się tego co by było na drugi dzień...brrr.. |
|
2010-04-01, 09:03 | #323 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
A ja to dopiero się bałam. Poszłam na przebicie języka z moją kumpelą to przed studiem już zawróciłam do domu spowrotem.Mineły z 4 dni .. poszłam znowu to siedziałam już na fotelu i co kosmetyczka chciała mi wyciągnać język do przebicia to jeszcze się zastanawiałam z 5 razy czy chcę i wypytywałam się jej różne głupoty żeby jak najdłużej nic mi nie robiła aż wreszcie chyba się już troche wkurzyła i zapytała czy przebijam czy nie? No to wyciągnełam jej ten jęzor i nic nie bolało niektórzy piszą że wyciągniecie języka i gdy ona trzyma go tymi szczypcami boli,ale to nieprawda no że chyba ktoś u wrednej kosmetyczki przebija hehe. Nos mnie bolał bo przebijany był pistoletem. |
|
2010-04-01, 12:57 | #324 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
No właśnie o to chodzi, że nic
Doszłam do wniosku, że sam sie piknie zagoi, a on nie chciał. A jak przy drugim dbałam, przemywałam, tribiotyk, też niestety był grany, to po kilku tygodniach było cacy Wiesz... kilkanaście lat temu troszkę inna była świadomośc robienia kolczyków.
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2010-04-01, 13:32 | #325 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 864
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
O zgrozo jak słyszę takie historie o przebijaniu nosa, brwi czy języka pistoletem to aż nie mogę uwierzyć, że takie rzeczy się dzieją. Dlatego nigdy bym nie poszła do kosmetyczki, albo niepewnego piercera. Grunt, że w sumie nic się nie stało, ale trzeba wiedzieć, że pistolet nie jest najlepszym narzędziem do przebijania tego typu miejsc.
__________________
|
2010-04-02, 12:49 | #326 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
Nooo i dlatego radze tym którzy chcą sobie przebić nos albo jakiekolwiek inne miejsce aby nie pozwolili sobie przebić pistoletem bo mnie akurat to bolało fakt że nie bolało mnie taaak że umierałam z bólu ale lepsze jest normalne przebijanie. Mimo tego że byłam w dobrym studiu to nos przebijali tam właśnie pistoletem. Kolczyk mam do tej pory i nic się z nim nie dzieje no że chyba zaczynam się nim bawić z nudów to potem mi się paprze przez chwile. Chrząstke też miałam przebijaną pistoletem no i przyznaje że też nie bolało tylko przy przebijaniu czuć jakby Ci naraz młotem przebiła hehe.. no i potem źle się śpi ,ale po czasie jest git. Pozdrawiam. Edytowane przez babbyyss Czas edycji: 2010-04-02 o 12:51 |
|
2010-04-02, 14:47 | #327 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 808
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Nos pistoletem.. faktycznie dobry pomysł :P
Mam w uszach w sumie 6 kolczyków, 2 w prawym, 3 w lewym + 1 w chrząstce (ten bolał, dosyć długo się goił i źle się spało), 3 przebijałam sama, 3 zrobiła mi koleżanka. Pierwsze kolczyki w uszach zrobiłam w wieku 15 lat i całą reszte w ciągu kolejnego roku Jeszcze mam kolczyk w nosie - przebijałam sama kiedy miałam 16 lat, nie bolało - odkaziłam igłę, kolczyk i nos i pyk myk i po wszystkim, łezka poleciała tylko z oka bo troszke szczypało, zagoił się chyba w tydzień Chciłabym przekłuć język, wybiorę sie do salonu kiedy skoncze leczenie zębów boje sie :P
__________________
Dukan: 71 - 66 kg. I dosyć. 30 days shred + basen: 66 - ?? kg Zumba <3 Leczę przebarwienia, leczę ząbki. Edytowane przez nostradama Czas edycji: 2010-04-02 o 14:48 |
2010-04-02, 17:09 | #328 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Witam dziewczęta Tak tutaj sobie rozmawiacie o kolczykach i czy bolało czy nie itp itd
A ja chcę sobie zrobić w języku kolczyki się zastanawiam nad znieczuleniem. Słyszałam coś o lidokainie. Dopłaca się za to jakoś specjalnie?
__________________
Chudniemy! ponad 80...........60 CIUSZKI https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=407502 Moje WISH https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post17368603 KOSMETYKI https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=409581 |
2010-04-03, 13:33 | #329 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
Aczkolwiek ja robiłam bez znieczulenia. |
|
2010-04-03, 21:27 | #330 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kolczyki tu i tam-bolało, czy nie?
Cytat:
Ja także mam kolczyka w języku i przebicie było bez znieczulenia i szczerze mówiąc nic nie bolało tylko wiadomo że potem się przez pare dni dziwnie je albo w ogóle się nie chcę jeść tylko jogurty bo masz stracha o jęzorek zresztą z tym wielkim kolczykiem napoczątku to w ogóle jest dziwacznie. Przebij język bez znieczulenia nyyyc ne boli a co do tego znieczulenia to napewno trzeba dopłacić. Pozdrawiam |
|
Nowe wątki na forum Chirurgia plastyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:05.