Wyrzuć to z siebie!

[Winky]

Samotność mnie dobija.

[paaatkaaa]

chcę go, tęsknie

[anjjjia]

Napisane przez Winky

Samotność mnie dobija.

mnie również...

nawaliłam się na imprezie bo byłam na niej sama więc co miałam robić?
teraz mam kaca i nie mogę spać...
chcę okres-nie jestem głodna ale muszę coś zjeść, muszę... idę jeść...

[iza_wiosenna]

tyle decyzji do podjęcia,
tyle rzeczy do zrobienia
i największa chwiejność emocjonalna na świecie


niech ktoś przywróci mi wiarę. proszę..

[garden_d]

Czuję się źle. Niby wszystko ok, ale wiem, że nie jest dokońca ok. Nie jest tak, jak powinno być naprawdę, a ja jestem tak zmęczona walką w pojedynkę o to. Zależy mi? Powoli te słowa zamieniają się w 'brak mi sił'.

[Alejka]

Nie będę żałować!!!!






...
Nie?

[paaatkaaa]

76 dni idealnej diety i...napad chce zniknac

[ja_katarynka]

nie chce mi się wracać do Poznania!!
tzn chce mi się, ale nie pociągiem, w nocy, w śniegu i w ogóle brrrr
i do tego znowu przez tydzień mam zajęcia na 7.30
nie uczę się, myślę wciąż o facetach jak jakaś napalona małolata

w domu jem za dużo - na zapas, ale nie chcę wracać na mieszkanie i głodzić się/objadać i wymiotować
szkoda mi zębów, są w strasznym stanie

[kiwi94]

Napisane przez Winky

Samotność mnie dobija.

dokładnie

[Phynn]

gdy jestem taka najedzona, czuję się jak kompletne zero,
dlaczego nie potrafiłam się opanować ........
to wszystko było pyszne, ale teraz moje samopoczucie jest całkiem do bani.

[marlen92]

przyjmijcie mnie do siebie..
wymiotowalam raz.
kompulsy ladnych kilka,
teraz sie najadlam.
ale od jakiegos czasu jedzenie staje i pecznieje mi w buzi , nie moge dokonczyc sniadania genialnie czuje sie glodna.. eh.

[sorellla]

nienawidzę siebie. zjadłam dziś dwa posiłki, na śniadanie owsiankę, a na drugie śn, obiad, podwieczorek i kolację - pizze, taka 30. a przeciez sie odchudzam! i realnie wiem, ze od tego nie przytyje, ale od 16 mam takie wyrzuty sumienia. i z kim mam o tym pomówić? ktokolwiek popuka się w głowę. nienawidzę siebie za ten pełny żołądek, za uczucie zgagi i za to że w ogóle mogłam mieć ochotę na pizzę, że dałam sie namówic. a mielismy zjeś zdrowy obiad w domu!!!!!!

[Dekas]

trzy stanowcze decyzje jednego dnia, czuje się wypluta, boje się co powiedzą inni...i po uj?

[jelonk]

Dlaczego nie pozwalają mi się złościć?! Dlaczego muszę byc zadowolona? NO DLACZEGO??????????

[anjjjia]

dlaczego kiedy ja zawiodę wszyscy mają do mnie tyle żalu.. a kiedy to oni mnie zawodzą wszyscy uważają że nic się nie stało.... jestem tylko człowiekiem.. popełniam błędy, nawet bardzo dużo... ale to chyba normalne..
jestem do niczego!

[l4lena]

Boję się tego kim się dla mnie stajesz.

[iza_wiosenna]

Napisane przez sorellla

nienawidzę siebie. zjadłam dziś dwa posiłki, na śniadanie owsiankę, a na drugie śn, obiad, podwieczorek i kolację - pizze, taka 30. a przeciez sie odchudzam! i realnie wiem, ze od tego nie przytyje, ale od 16 mam takie wyrzuty sumienia. i z kim mam o tym pomówić? ktokolwiek popuka się w głowę. nienawidzę siebie za ten pełny żołądek, za uczucie zgagi i za to że w ogóle mogłam mieć ochotę na pizzę, że dałam sie namówic. a mielismy zjeś zdrowy obiad w domu!!!!!!

ekhem, to chyba nie to forum.

[Alejka]

Brzydzę się zachowaniem niektórych ( chwila zastanowienia ) ludzi (?!)



I do tego ich wieczna pogoń za pieniądzem.

...
Nie jestem człowiekiem
Chyba

[mademoiselle88]

Dziecku umiera półświata.....ja mam wrażenie,że mój cały legł w gruzach....rozwód tak boli.....kiedy...przestan ie....kiedy!!!!!

Krzycze o poranek....spokojny.bez łez......bez bólu w sercu....bez przyczyny mojej chorej psychiki

[Phynn]

wszechobecna hipokryzja ...

[moja imaginacja]

Nie spamuj, prawdopodobnie i tak dostaneisz bana

[Alejka]

Wrócić...Nie wrócić...Wrócić...Nie wrócić.

Ja nie umiem podejmować decyzji
Niech mi ktoś przyłoży.Zapłacę.

[201703061224]

Napisane przez Alejka

Wrócić...Nie wrócić...Wrócić...Nie wrócić.

Ja nie umiem podejmować decyzji
Niech mi ktoś przyłoży.Zapłacę.

proszE

[brzoskfinia]

jestem zła bo czuję że wszystkich tracę. Nie wiem czy to przeze mnie czy przez nich. Czuję że wyrastam z tego świata który mnie otacza. Boję się samotności.
czuję się grubo i jakoś źle.

[kingab93]

znowu zaczynam czuć się źle z moim ciałem. Niedługo pewnie znowu wymyślę sobie jakąś dietę, zacznę liczyć kalorie, ćwiczyć brzuszki. Znowu będę chodziła rozdrażniona a moje myśli skupią się wokół jedzenia. Do czasu, aż znowu wszystko szlag trafi i zacznę się obżerać i będzie efekt jojo. A wtedy znowu stwierdzę, że jest źle i znowu zacznę się odchudzać ech..


a przecież 54kg przy 165cm to norma

[201703061224]

ja niby jem ale nadal widze w lustrze 70kg

[iza_wiosenna]

jest mi źle.
czuję się beznadziejna, głupia, żałosna, nic nie warta. I cholernie samotna; dziękuję drogi przyjacielu, że zostawiłeś mnie samą, kiedy najbardziej cię potrzebowałam w imię jednego incydentu. że nawet nie potrafiłeś porozmawiać.

wiem, że 75 % użytkowniczek forum o tematyce dietetyki i zaburzeń mnie nie lubi, co również jest przykre, ale proszę weźcie poprawkę na to, że ja również odczuwam i mnie również boli. i może czasem też potrzebuję pogłaskania po główce, i dlatego nie zawsze potrafię głaskać innych.
pozdrawiam Cię, wasp2.


rok 2010 jest największym koszmarem mojego życia.
jeżeli nic się zmieni to albo skończę w psychiatryku, albo ...nieważne. Mam dość tej huśtawki. Mam dość walki (nie, Kiciakasia, nie z ed), dość szarpaniny. Tak bardzo chciałabym wykorzystać szansę, którą sama sobie dałam podjęciem ważnej decyzji. Dlaczego wszystko się rozsypuje?

jest mi tak cholernie ciężko.

[Winky]

Napisane przez iza_wiosenna

jest mi źle.
czuję się beznadziejna, głupia, żałosna, nic nie warta. I cholernie samotna; dziękuję drogi przyjacielu, że zostawiłeś mnie samą, kiedy najbardziej cię potrzebowałam w imię jednego incydentu. że nawet nie potrafiłeś porozmawiać.

wiem, że 75 % użytkowniczek forum o tematyce dietetyki i zaburzeń mnie nie lubi, co również jest przykre, ale proszę weźcie poprawkę na to, że ja również odczuwam i mnie również boli. i może czasem też potrzebuję pogłaskania po główce, i dlatego nie zawsze potrafię głaskać innych.
pozdrawiam Cię, wasp2.


rok 2010 jest największym koszmarem mojego życia.
jeżeli nic się zmieni to albo skończę w psychiatryku, albo ...nieważne. Mam dość tej huśtawki. Mam dość walki (nie, Kiciakasia, nie z ed), dość szarpaniny. Tak bardzo chciałabym wykorzystać szansę, którą sama sobie dałam podjęciem ważnej decyzji. Dlaczego wszystko się rozsypuje?

jest mi tak cholernie ciężko.

Mimo że nie za bardzo cię znam, to wydaje mi się, że jest na prawdę fajną osóbką.
Twoje niektóre posty naprawdę dały mi do myślenia, dzięki czamu powolutku zaczęłam wychodzić z tego bagna. Niektóre forumowiczki cię pewnie nie lubią, bo nie piszesz im, jakie to są biedne ze swoją niską wagą.

Swoją drogą, czemu ostatnio nastąpił tu jakiś wysyp podawania wagi/wzrostu. Denerwuje mnie to.

Nie można głaskać po główce, bo do tych dziewczyn użalających się nad tym, jakie są biedne i z tym BMI 15, nic nigdy nie dotrze.

A co takie wydarzyło się w tym roku?
Może trochę musi się rozsypać, żeby potem się ładnie ułożyło?

[201703061224]

.

[sansimila]

nie mam napadów, staram się, zmieniam. chce zdrowo jeść, a Ty mi mówisz, że i tak nie ma różnicy?!