zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście??? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-11, 13:57   #1
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590

zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???


witajcie.
jestem mama 22-miesiecznej coreczki. dziecko planowane, ciaza bezproblemowa. kocham mala nad zycie, aktualnie przebywam na urlopie wychowawczym, co bylo swiadoma i w pwlni przemyslana decyzja i staram sie zapewnic jej wszystko, co mozliwe.
jednakze na jednym dziecku chcialabym poprzestac.
macierzynstwo wiaze sie dla mnie z wieloma wyrzeczeniami i duzym poswieceniem. naleze do osob, ktore w kazdym swoim dzialaniu daza do perfekcji - np. zalozylam sobie, ze bede karmic piersia i choc pierwsze miesiace byly dla mnie bardzo trudne, wiele razy plakalam i mialam dosc, to postanowilam przetrwac i udalo mi sie mloda karmic dluzej niz zamierzalam wczesniej (pozniej to juz byla inna bajka ). na wychowawczy zdecydowalam sie, bo wiem, ze to najlepsze dla mojej corci, nie potrafilabym zostawic ja pod czyjas opieka i spokojnie pracowac. ale to przebywanie w domu czasem mnie dobija... nie podzrucam jej tez na noc do rodzicow, naprawde na palcach obu rak moglabym policzyc ilosc nocy jakie mala spedzila beze mnie - byly to zwykle wyjatkowe sytuacje. w dodatku do dzis jeszcze sie tak naprawde nie wysypiam, bo mala nadal wybudza sie w nocy. maz spi jak kamien, a ja mam bardzo czujny sen, wiec odbija sie to na moim wypoczynku....
moglabym tu wiecej przykladow wymienic, ale generalnie chodzi o to, ze uwazam, ze nie nadaje sie na prawdziwa matke-polke. przyjmuje to jako obowaizek, zadanie, ktoremu musze sprostac, wykonuje je najlepiej jak potrafie, bo kocham moja core bardzo mocno, ale jak sobie pomysle, ze mialabym przez to wszytsko drugi raz przechodzic, to jest to dla mnie nie do przyjecia. wczesniej nie wiedzialam dokladnie czym to pachnie i dlatego zmagalam sie z depresja poporodowa.
przed narodzinami malej, planowalismy dwojke dzieci, maz zdania nie zmienil i chcialby drugie, ale wiadomo, ze to ostatecznie ja podejmuje decyzje, gdyz prawie wszytsko i tak jest na mojej glowie. a drugiemu dziecku nie moglabym dac mniej, bo czulabym, ze to nie fair wobec niego...
ech, rozpisalam sie, ale zastanawiam sie czy jest wiecej wizazanek, ktorym odpowiada model rodziny 2+1? czym sie kierujecie decydujac sie na jedno dziecko???
gdy tak mysle o przyszlosci, to widzialabym nas z dwojka dzieci, najlepiej z nieduza roznica wieku, ale najlapiej by bylo gdybym urodzila od razu kilkuletnie dziecko.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 15:16   #2
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

mam to samo na dzień dzisiejszy Julka będzie jedynaczką( no chyba ze los sam zadecyduje inaczej)
mnie jakoś macierzyństwo hmm "rozczarowało"i nie sądziłam ze będę tak uwiązana w domu
żłobka nie ma (najbliższy 20 km) place zabaw 2! żadnego klubu dziecka nic w dodatku przyjechałam z innego województwa i pomimo ze mieszkam tu 3 lata znam tylko rodzine tż
do pracy nie mogę wrócić bo nie mam z kim Julci zostawić żadne opiekunki nie w chodzą w rachubę bo żeby wrócic tam gdzie pracuje moje dziecko o 3 musiało by wstawać...(o 5 autobus na 6 do pracy o 15 spowrotem) za małe mam mieszkanie by opiekunka mogła do nas przychodzić(20 m2) babcia i dziadek wnuczki nie przypilnują bo pracują ..i kółeczko sie zamyka

też chodze niewyspana nieraz Julka bardzo płacze przez sen budzi sie kilka razy i trzeba kursować
mamy za mało kasy wole jednemu dać w miare możliwości wszystko niż zastanawiać sie skąd wziąść na pieluchy dla dwojga
nie wiem jest jeszcze coś normalnie mi sie nie chce rodzić 2 raz
no i mam już dziecko w miare samodzielne je praktycznie sama ładnie sama sie bawi wiem mniej więcej o co jej chodzi i mogę! ugotować obiad bez nerwówki
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 15:39   #3
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

My od początku zakładaliśmy, że będziemy mieć jedno dziecko. Kochamy Majkę nad życie i nie mamy parcia na drugie. Denerwują mnie ciągłe pytania znajomych, zaprzyjaźnionych pań w sklepach, kiedy będzie drugie dziecko. Niezmiennie odpowiadam, że nigdy. Drażnią mnie utyskiwania jakie to jedynaki są biedne i samotne, ja nie mam rodzeństwa i nigdy na nic nie narzekałam. Miałam mnóstwo znajomych a na pytanie czy chcę brata czy psa,dawno temu odpowiedziałam że oczywiście pieska.

Drugie dziecko to masa pracy, kolejne nieprzespane noce, jeszcze większy brak czasu dla siebie, jakbym teraz go w ogóle miała. Nie rozumiem tego, gdy ludzie mówią, że z drugim ma się więcej czasu niż z jednym, że wszystko idzie łatwiej, ja bym się zajechała. Niech inni wyrabiają za mnie plan, ja pasuję.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 16:21   #4
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Rzadko sie zdarza ,że rodzina z góry zakłada jedno i koniec ,owszem krotki czas po pierwszym mozna tak mówic ale pózniej zaczyna sie tesknić za malym slodkiem bobo

Ja nie chcialam dzieci wcale przydarzylo sie jedno -kocham bardzo ale myslę tez ,że rozsądnie i stwierdzam ,że więcej nie chce bo zwyczajnie jestem za leniwa,za malo mam cierpliwości i ochoty n aprzechodzenie tych chorób (dziecko moje jest chorujace w normie) bezradności w wielu przypadkach,dylematów -podac butelke czy meczyć się z cyckiem ,potem szkoła ,pilnowanie nauki,lekcji,wychowanie dzieck ato mega cieżka robota i to 24/24 przez +/-20 lat bez gwarancji zwrotu w jakiejkolwiek formie

No i kasa jest tez argumentem i wiem ,że dalibysmy rade i z 2 i 3 a nawet 4 ale byłoby to kosztem jakis mniejszych czy wiekszych wyrzeczeń.
TZ bardzo chętnie mialby jeszcze dziecko.

Przyzwyczaim sie do takiego zycia jakie mam,do takiego poziomu i nie chce z tego rezygnować.

Zapewne przy drugim i kolejnym idzie to łatwiej,czlowiek juz sie tak nie przejmuje,przyjmuje wiecej na luzie i przez to ze to kolejne dziecko ale także przez to ze jest starszy.

Córka ma 10 lat i mimo ,ze nie trzeba jej tylka podcierac,ubierac i karmic to jest jeszcze dzieckiem wymagajacym i oczekującym mnostwo czasu i uwagi.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 18:52   #5
gabrysienka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 4
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

hej z doświadczenia wiem, ze posiadanie rodzeństwa ma swoje dobre i złe strony. Mam dwóch niestety albo stety starszych braci! :P cóż bywało róznie i choć sama doświadczyłam od swojego rodzeństwa wiele dobrego i wiele pomocy, raczej od początku chciałąm mieć tylko 1 dziecko, moj mąż zawsze chciał mieć więcej, ale twierdzi, ze jeśli ja chce 1 to będziemy szczęśliwi z 1 dzieckiem. Teraz staramy sie o maleństwo i jest strasznie ciężko, także podejrzewam, ze jak już się uda to nasze dziecko będzie bardzo wyczekanym i upragnionym maluszkiem. Teraz kiedy mój mąż uświadomił sobie jak trudno nam stworzyć jedno maleństwo juz nie wspomina o kolejnym ]
gabrysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 20:44   #6
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

dudipopka, komfort posiadania dziecka, ktore samo je i pije, potrafi sie soba zajac i nie wymaga stalej uwagi, rowniez zmienil moje zycie. no ale wciaz jest to jednak male dziecko, ktore tylko chwile sie samo pobawi i nie wyobrazam sobie jak inne mamy obsluguja zarowno takie dziecko, jak i niemowlaka.

gosik79, ja tez czesto slysze pytania o drugie. jak by obligatoryjnie kazdy powinien posiadac dwojke dzieci.

paula78, u mnie tez problem z cierpliwoscia. no i z wygodnictwem pewnie troche takze. finansowo dalibysmy rade spokojnie, ale ten aspekt akurat nie jest najwazniejszy. masz racje, ze na pewno czlowiek z drugim dzieckiem juz sie mniej przejmuje, a co najwazniejsze, wie czego sie mniej wiecej spodziewac, co moze byc argumentem "za" jak i wlasnie "przeciw".

Edytowane przez papryczka
Czas edycji: 2010-02-11 o 20:46
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 20:50   #7
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

ja wogóle sobie nie wyobrażam jak inni sobie radzą z 2 czy 3 dzieci dla mnie to jakaś abstrakcja
co do pieniędzy....jakby było 2 dziecko hmmm miałabym pomoc od państwa tj 400 zł dodatku do wychowawczego i rodzinne a tak przy 1700 zł na ręke dla tż jestesmy za bogaci na pomoc
i co z tego ze rachunki mamy na 1000-1200 zł(
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-11, 21:23   #8
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Czy jestem zwolenniczką, raczej nie, ale praktykuję póki co. Na razie różne, przyziemne względy nie pozwalają mi dyskutować ze swoim wnętrzem na ten temat, ale gdy byłam w ciąży też panicznie się bałam jak wszystko pogodzę, zmienił się cały mój świat. Teraz gdy miałoby pojawić się drugie, ta zmiana nie byłaby przecież tak drastyczna jak samo zostanie matką, a mimo to panikowałabym chyba bardziej. Ale już dawno wiem, że ja z tych co bardziej drżą przed tym już poznanym. W przyszłości chciałabym miec jeszcze jedno dziecko, jednak gdybym miała sytuację pozwalającą mi już teraz, to nie wiem czy mając taki wybór i tak nie poczekałabym jeszcze kilku lat.
I nie wiem skąd u ludzi pytania typu "kiedy drugie". Sama też nigdy takich nie zadaję, bez sensu.
I ja też czasem mam wrażenie, że z jednym sobie nie radzę, najczęściej wtedy wyobrażam sobie to drugie i myśl "jak to byłoby w ogóle możliwe"?

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2010-02-11 o 21:51
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-11, 22:17   #9
malwina198530
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 17
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

My z moim tż tez postanowilismy miec tylko jedno dziecko.Nasza Olinka to cudowne kochane 9miesieczne bobo,nigdy nie bylo problemu ze spaniem,noce od poczatku przespane,porod tez lekki i szybki (2godz40min)ale poprostu finansowo rady nie dajemy.obecnie przebywam na wychowawczym,ale nie dla mnie jest bycie matka polka choc jesli los zdecyduje inaczej napewno nie bede rozpaczac.
malwina198530 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-12, 08:40   #10
passionfruit
Zakorzenienie
 
Avatar passionfruit
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

A my z tż chcemy na pewno dwójkę, a jeśli się uda to trójkę. Sami jesteśmy z dużych rodzin - tż 4 rodzeństwa, a ja 3. Na chwile obecną przeszkodą do posiadania więcej dzieci jest brak miejsca tzn małe 50 m mieszkanie. Ale pracujemy nad tym, żeby kolejny maluch wychowywał się już w domu z ogrodem. Mam nadzieje, że się uda.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
passionfruit jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-12, 18:28   #11
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Ja jeszcze dzieci nie mam. a kilka miesięcy będziemy się z mężem starali Kiedyś chciałam mieć trójkę. Do tej pory uważam, że trójka lepsza niż dwójka. Ale jednak zaczynam myśleć o jedynaku. Ja mam brata i mi się z nim w sumie układa (przez kilka lat nie mieliśmy prawie kontaktu, teraz znowu mamy). Mój mąż ma brata, który niszczy mu życie i życie całej rodziny. Jego mama nie potrafi kochać ich obu tak samoi daje wszystko tylko temu złemu bratu. Myślę więc, że lepiej mieć jedno dziecko, któremu można poświęcić całych siebie niż dwójkę, gdzie jedno będzie się czuło gorsze. A bywa czasami tak, że chcąc nie chcąc potrafimy kogoś zranić. Po co ryzykować?

Mając jedno dziecko, możemy skupić się na jego potrzebach, nie musimy dzielić czasu pomiędzy dwójkę. Jasne, że fajnie by było, ale wolałabym raczej bliźniaki, niż posiadanie dzieci w różnym wieku
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-12, 22:15   #12
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

wszystko fajnie tylko czasami trzeba uwazac zeby nie przesadzic z tym "poswiecac calch siebie " i wszystko inne

z obserwacji mojego otoczenia wnioskuej ze jedno dziecko jest dobrym rozwiazaniem dla rodzicow wiadomo wygoda, kariera itp itd ale dla dziecka juz nie bardzo. Mam siostre jedynaczke ktora do dzis wypomina mamie ze nie ma rodzienstwa mimo ze kupe kolezanek kolegow to jej brakowalo siostry czy brata do dzis ciocia mowi ze ona byla biegna i jak byla mala plakala ze jest sama a inne dzieci maja rodzenstwo.

takze z gory bym tak tego jedynaka nie zakladala moze sie wam jeszcze odmienic no chyba ze ktos wiecej nie moze to juz sprawa jasna.

pozdrawiam
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-12, 23:43   #13
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Myślę więc, że lepiej mieć jedno dziecko, któremu można poświęcić całych siebie niż dwójkę, gdzie jedno będzie się czuło gorsze. A bywa czasami tak, że chcąc nie chcąc potrafimy kogoś zranić. Po co ryzykować?
Mając jedno dziecko też można go skrzywdzić, nie kochając. Nie będzie się czuło (jak piszesz) gorsze od brata/siostry, ale od kolegi, rówieśnika z klasy, kuzyna, samych rodziców. Nie trzeba do tego rodzeństwa. I mając ósemkę dzieci można wychować kochających się ludzi. Choć przykład Twojego męża przykry, nie ma zależności, nie powinno być. To tak, jakby powiedzieć "ty się nie żeń, bo mój chłop to niedobry jest".

Ray, jak to masz "siostrę jedynaczkę" ?

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2010-02-13 o 00:48
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 11:39   #14
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Zupełnie inną sytuacją jest, kiedy ma się coś gorszego od kolegi niż kiedy dostaje się gorsze rzeczy niż własny brat. Z resztą stosunek do tego "co ktoś ma a ja nie" zależy bardziej od charakteru. Mój mąż, mimo jawnie niesprawiedliwego traktowania nigdy nie czuł się gorszy od rówieśników. Zawsze by tym, do którego inni lgną i którego chcą naśladować. Za to jego brat, kochany, obkupiany itd nie potrafi sobie w życiu poradzić.

Co do "dawania" całego siebie, to rzeczywiście źle to zabrzmiało. Niezgodnie z moją intencją Ja wiem i jest to dla mnie priorytetem, żedziecko nie ma zastąić nam całego świata. Kochamy siebie i nie zamierzamy tej miłości przekładać na dziecko (też częste zjawisko). Ale właśnie tej niesprawiedliwości się boję. Ja wiem, że to wszystko kwestia nastawienia rodziców i nie zamierzam powieać ich błędów, ale chyba moja teściowa też nie miała takiego zamiaru, prawda? Z jakiegoś jednak powodu popadła w tę chorobę i teraz zachowuje się jak schizofreniczka, kiedy tylko brat męża czegoś chce (30-letni facet).

Ja znam sporo osób, które rodzeństwa nie miały i znam tez takie, które mają. I jednak więcej znam pokrzywdzonych ludzi z rodzeństwem niż takich, którzy stwierdzili "nas rodzice traktowali po równo". Przykre, ale prawdziwe.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 13:31   #15
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
z obserwacji mojego otoczenia wnioskuej ze jedno dziecko jest dobrym rozwiazaniem dla rodzicow wiadomo wygoda, kariera itp itd
no z ta wygoda to mozna to roznie interpretowac. owszem, wiadomo jak to wyglada jesli chodzi o obsluge malych dzieci, jednak pozniej gdy dzieci troche podrosna, to procentuje. za to czesto ludzie decyduja sie na drugie by temu pierwszemu bylo razniej i mialo towarzysza do zabawy. tymczasem gdy jest jedno dziecko, rodzice sa kompanem do zabaw w domu, musza sie troche wyslilic i uczestniczyc duzo wiecej w jego zyciu niz w przypadku gdy dzieci jest dwoje i potrafia juz razem wspolpracowac.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 14:04   #16
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Mi się ciężko zdecydować nawet na jedno dziecko, (głównie ze względów mieszkaniowych, może jak wybudujemy dom coś się zmieni, więc jak najbardziej rozumiem, że można nie chcieć się decydować na drugie.

Ale sama mam 3 siostry i nie wyobrażam sobie życia bez nich Są dla mnie przyjaciółkami, uwielbiam spędzać z nimi czas, dzielić z nimi różne ważne chwile.
Więc nie chciałabym być jedynaczką, chociaż jak byłam mała i musiałam się z nim dzielić np. słodyczami to nie raz o tym myślałam

Znam dziewczynę, która ma żal do rodziców, że nie ma rodzeństwa, czuję się samotna, np. w święta, kiedy nie ma bliskich, których mogłaby odwiedzić. Ale to jedyna jedynaczka od której usłyszałam takie słowa.

Poza moją mamą.
__________________

Edytowane przez iizabelaa
Czas edycji: 2010-02-13 o 14:22
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 17:29   #17
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

oj jak wszedzie dziewczyny plusy i minusy wszystko zalezy kto jak sobie ustawia priorytety kazdy ma inne zycie jedni sie czuja swietnie z jednym dzieckiem inni z 5 dajmy

a to czy jedynak jest gorszy czy lepszy to juz kwestia charakteru polaczonego z wychowaniem i jedynk i dziecko z rodziny wielodzietnej moze byc egoistyczne jak i przekochane

jedynie moge stwierdzic ze jedynacy maja pewne cechy ktore da sie od razu wyczuc nie sadzicie tak?? tak sie nad tym kiedys zastanwialam nie wiem jak to sie dzieje ze jedynka szybko mozna rozpoznac ?? ja tak przynajmniej mam nie mowie ze to sa zle czy dobre cechy po prostu juz cos tak maja w sobie nie wazne jak by rodzice sie starali w wychowaniu

taszkin mialo byc kuzynka
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 18:53   #18
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

ZAwsze poznam jedynaka po pewności siebie (co jest plusem) i po tym, że potrafi zorganizowac sobie czas (co też jest plusem). Więc ciągle za jedynactwem
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 21:08   #19
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

oczywiscie, ze zdecydowana wiekszosc tych, ktorzy rodzenstwo maja, twierdzi, ze bez nich nie wyobraza sobie zycia (sama do tego grona naleze, bo mam brata). tak samo, jak kazda matka, ktora chciala miec jedno dziecko, a przytrafilo jej sie drugie, stwierdza potem, ze jest szczesliwa, ze tak sie stalo.
czasami sie waham, bo wlasnie jedynym argumentem, ktory do mnie przemawia za drugim dzieckiem jest wlasnie towarzystwo dla corki. ale sadze, ze tutaj wskazana bylaby nieweilka roznica wieku, wiec musialabym chciec teraz.
widze, ze dyskusja zeszla na tor, na ktory zwykle taki temat schodzi, a wiec plusow posiadania rodzenstwa. mnie jednak bardziej interesuje ta sytuacja z punktu widzenia matki, a nie dziecka, czyli jesli juz, to jak wieksza ilosc dzieci wplywa na kobiete.
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-14, 16:49   #20
Ata77
Zakorzenienie
 
Avatar Ata77
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Mam jedno dziecko. Nie myślę o drugim. Z wygody? Częsciowo tak. Mam jedno życie, chcę je przeżyć tak...jak chcę. Nie jestem Matką-Polką i nie mam kompleksów na tym tle.
__________________
www.pustamiska.pl POMÓŻMY ZWIERZAKOM -KLIKAJMY....



Ata77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 17:12   #21
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

A, czyli matki, które mają wiecej niż 1 dziecko, to już Matki Polki?

Tak serio, to, oczwiście wątek nie dla mnie, bo jesli chodzi o moją własną rodzinę, to byłam i jestem zwolenniczką modelu 2+2 i udało się, ja sama mam siostrę z którą się świetnie dogaduję i zawsze sie bardzo kochałyśmy (chociaż biłysmy się także ) i jest to jedna z osób bez których nie wyobrażam sobie życia.
powodzenia wszystkim życzę
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-02-14 o 17:17
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 17:42   #22
Monia2800
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK, Surrey
Wiadomości: 192
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Wiesz, sami musicie podjac decyzje o ilosci dzieci, a szukanie potwierdzenia swojej racji na forum to niezbyt dobre rozwiazanie. KAzdy ma inne priorytety, ja pochodze z rodziny 2+2, ale sama daze do modelu 2+3 lub 4. Po prostu dla mnie najwazniejsza w zyciu jest rodzina i zawsze marzylam o pelnej chacie.
Monia2800 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 19:22   #23
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

rodzina z 1 dzieckiem to też rodzina
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 19:28   #24
roxi1980
Zakorzenienie
 
Avatar roxi1980
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 832
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez Monia2800 Pokaż wiadomość
Wiesz, sami musicie podjac decyzje o ilosci dzieci, a szukanie potwierdzenia swojej racji na forum to niezbyt dobre rozwiazanie. KAzdy ma inne priorytety, ja pochodze z rodziny 2+2, ale sama daze do modelu 2+3 lub 4. Po prostu dla mnie najwazniejsza w zyciu jest rodzina i zawsze marzylam o pelnej chacie.
Forum służy do wymiany myśli i poglądów. Autorka nie chce, by za nią podejmować decyzję, tylko szuka osób myślących/czujących podobnie i wymienia spostrzeżenia... to tak w ramach wyjaśnienia

Ja mam jedno dzieciątko - synusia. Ma 13 miesięcy i nie wiem, czy kiedyś będzie miał rodzeństwo. Nie są dla mnie decydującym argumentem powody wygodnicko-karierowo-niewiadomojakie. Po prostu - bardzo długo nie mogłam zajść w ciążę, jedno dzieciątko w trakcie tej "walki" straciliśmy, ledwo udało mi się tą drugą ciążę utrzymać leżąc no stop w szpitalu i nie wiem, czy zdecydowałabym się na powtórkę, bo nie przewidzę, co będzie kolejnym razem... Finanse to też swoją drogą ciężki temat, no i 30-kilku metrowe mieszkanie. Jak los nam coś "podrzuci" to będę mocno kochać, tak jak N, a jak nie, to i tak zamierzam być szczęśliwa.
__________________

roxi1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 20:43   #25
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez Monia2800 Pokaż wiadomość
Wiesz, sami musicie podjac decyzje o ilosci dzieci, a szukanie potwierdzenia swojej racji na forum to niezbyt dobre rozwiazanie. .
Cytat:
Napisane przez roxi1980 Pokaż wiadomość
Forum służy do wymiany myśli i poglądów. Autorka nie chce, by za nią podejmować decyzję, tylko szuka osób myślących/czujących podobnie i wymienia spostrzeżenia... to tak w ramach wyjaśnienia

.
dzieki, roxi1980!

monia2800, pytanie w tym watku brzmialo: "czy jest wiecej wizazanek, ktorym odpowiada model rodziny 2+1? czym sie kierujecie decydujac sie na jedno dziecko???"
nie wyobrazam sobie aby rodzic sie kogos na forum w kwestii ilosci potomstwa!
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 22:04   #26
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Przyznam, ze za tez coraz czesciej zastanawiam sie czy model 2+1 nie jest najlepszy dla nas.
Oto kilka powodow:
1. Chce zapewnic dziecku start w zycie zeby nie musialo sie szarpac, zarabiac na mieszkanie np. Chce zeby mialo latwiej niz ja i maz. Bron Boze nie mam jednoczesnie pretensji do naszych rodzicow bo dali co mogli i bardzo nas kochaja , ale ja chcialabym zeby nasze dziecko mialo latwiej w zyciu.
2. Uwazam, ze dziecku nalezy sie duzo uwagi i czasu poswieconego przez rodzicow. Teraz nasza coreczka ma 15 miesiecy i jest tyle rzeczy, ktorych chcemy ja nauczyc. Ona jest ciagle bardzo malym dzieckiem, a pojawienie sie drugiego dziecka oznaczaloby, ze musielibysmy wiekszosc czasu poswiecic drugiemu dziecku (nie oszukuje sie tutaj ) i wydaje mi sie to nie fair w stosunku do tego pierwszego.
3. Uwazam, ze liczy sie "jakosc" a nie "ilosc". Wolalabym miec jedno dziecko, ale ze swiadomoscia, ze wychowalismy je dobrze, nie zaniedbalismy niczego niz kilkoro i zeby wychowywalo je podworko czy zeby chowalo sie samopas...
4. Staram sie byc realistka, brac pod uwage nasza sytuacje zyciowa. A obecnie mamy taka, ze nikt nam nie moze pomoc w opiece nas dzieckiem. Jestesmy zdani jedynie na siebie. Do tego mamy wlasna firme na glowie, mieszkamy z dala od rodziny. I juz z jednym dzieckiem bywa ciezko. Jak ja zajmuje sie firma to maz jest w domu i vice versa. Pojawienie sie drugiego dziecka "uziemiloby" mnie w domu. Na to sobie pozwolic obecnie nie moge. Poza tym marza mi sie jakies wakacje i troche czasu dla siebie...

Nie wykluczam mozliwosci, ze za kilka lat zachce nam sie drugiego dziecka, ale to jest cos co musimy przemyslec. A na dzien dzisiejszy jest dobrze tak jak jest.
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-15, 12:17   #27
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

aaliyah, tez nie zarzekam sie, ze nigdy nie zmienie zdania. na dzien dzisiejszy mam taki poglad, ale kto wie co bedzie kiedys..? tak asmo jak ty, chce sie skupic na potrzebach dziecka, posiwecac jej tyle czasu ile to mozliwe. z dwojka byloby mi znacznie trudniej i jak znam siebie, doprowadziloby mnie to do frustracji.
nie wykluczam, ze za kilka lat, gdy mala bedzie juz w miare samodzielna i samoobslugowa , odmieni mi sie, ale trudno to przewidziec. bede wtedy miala sporo wiecej lat i nie widomo w jakim punkcie swego zycia bede...
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-15, 14:20   #28
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Ja jestem zwolennikiem modelu 2+2. Niestety starania o 1 dziecko zajęły mi tyle czasu, że z 2gim nie zdażę...
I nie cieszy mnie to wcale.

Konkretnie pozwolę sobie na odniesienie do poniższych przykładów:

Cytat:
Napisane przez aaliyah Pokaż wiadomość
1. Chce zapewnic dziecku start w zycie zeby nie musialo sie szarpac, zarabiac na mieszkanie np. Chce zeby mialo latwiej niz ja i maz. Bron Boze nie mam jednoczesnie pretensji do naszych rodzicow bo dali co mogli i bardzo nas kochaja , ale ja chcialabym zeby nasze dziecko mialo latwiej w zyciu.
A dlaczego dziecko ma nie zarabiać na mieszkanie?

Mnie rodzice mieszkania nie dali, zarobiłam i mnie nie ubyło. Ale np. moi szefowie kupili mieszkania swoim synom. Jak widzę ich niezaradność i życiowe problemy to mi słabo. Facet, który nie ma ani 1zł kredytu (A ja mam i to nie jeden) i ma większy dochód na dom niż ja, potrafi mi w oczy powiedzieć, że jego nie stać na dziecko tak jak mnie, bo jego żona ma umowę cywilnoprawną i niedużo zarabia, bo nie ma etatu.

Ludzie, którzy wszystko dostają, nie radzą sobie potem, gdy tych wspomagających brak, powstają dorosłe osobniki z czymś na kształt życiowej niepełnosprawności.

Sama wychodzę z założenia, że moją rolą będzie dziecku pomóc, a nie dać wszystko gotowe. Jak to mówi mój ojciec: dać wędkę, nie rybkę.

Cytat:
Napisane przez aaliyah Pokaż wiadomość
2. Uwazam, ze dziecku nalezy sie duzo uwagi i czasu poswieconego przez rodzicow. Teraz nasza coreczka ma 15 miesiecy i jest tyle rzeczy, ktorych chcemy ja nauczyc. Ona jest ciagle bardzo malym dzieckiem, a pojawienie sie drugiego dziecka oznaczaloby, ze musielibysmy wiekszosc czasu poswiecic drugiemu dziecku (nie oszukuje sie tutaj ) i wydaje mi sie to nie fair w stosunku do tego pierwszego.
Ale wtedy córeczka miałaby uwagę od kogoś jeszcze, od brata lub siostry. Na pewno by jej nie ubyło. W czasie, gdy nie dostaje uwagi rodziców, ma obok rodzeństwo.

Inna sprawa, że starsze pokolenia są lepiej wychowane niż te nasze i młodsze od nas, mimo licznego nieraz rodzeństwa. Pewnie nie bez przyczyny. Mniej w nich egoizmu, szersze horyzonty, widzą jakiś świat poza sobą i własnymi sprawami... a to, że czasem nie ma czasu się z nimi cackać też przynosi zwykle dobre efekty...

Cytat:
Napisane przez aaliyah Pokaż wiadomość
3. Uwazam, ze liczy sie "jakosc" a nie "ilosc". Wolalabym miec jedno dziecko, ale ze swiadomoscia, ze wychowalismy je dobrze, nie zaniedbalismy niczego niz kilkoro i zeby wychowywalo je podworko czy zeby chowalo sie samopas...
A dlaczego ilość w tym przypadku, np. 3 dzieci, nie może oznaczać jakości? Czy dziecko z wielodzietnej rodziny jest gorsze? Tak to zrozumiałam z pierwszego zdania.

Więcej dzieci nie można wychować dobrze? A jak ma się jedno - nie można zaniedbać, popełnić błędu, dać na wychowanie podwórku?

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Monia2800 Pokaż wiadomość
Wiesz, sami musicie podjac decyzje o ilosci dzieci, a szukanie potwierdzenia swojej racji na forum to niezbyt dobre rozwiazanie. KAzdy ma inne priorytety, ja pochodze z rodziny 2+2, ale sama daze do modelu 2+3 lub 4. Po prostu dla mnie najwazniejsza w zyciu jest rodzina i zawsze marzylam o pelnej chacie.
Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
rodzina z 1 dzieckiem to też rodzina
Monia nie pisała, że to nie rodzina.

Zapewne miała na myśli, że rodzina jest NAJWAŻNIEJSZA, ważniejsza niż praca, wygoda i inne rzeczy, które powodują, że zapada decyzja o 1 dziecku.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
ZAwsze poznam jedynaka po pewności siebie (co jest plusem) i po tym, że potrafi zorganizowac sobie czas (co też jest plusem). Więc ciągle za jedynactwem
Zapraszam na kawę. Przedstawię Ci trzy moje koleżanki jedynaczki - nie będziesz mogła wyjść z szoku, jakie to nieporadne istotki.

Jedna z nich udaje mega pewną siebie, a tak naprawdę to chodzący problem i kompleks. Humor u tej kobiety to widzę raz w roku. Wszystko jej źle, wszystko nie tak, kasy za mało, dzieci niegrzeczne, mąż zostawia brudne szklanki - każdego dnia problem na skalę światową.

Druga cudem wyszła z domu, ale jest tak niezaradna, niekomunikatywna i bez charakteru, że aż boli. Taka typowa "stara panna", marudna, niezadowolona, zdołowana, niepewna siebie okrutnie. W efekcie każdy facet zostawia ją prędzej czy później i właśnie po raz enty została sama... w wieku lat 40.

Trzecia ma co drugi dzień depresję, zerwałam z kobietą bliższy kontakt, bo ilość dołów jakie łapała w ciągu miesiąca przekraczała moje granice tolerancji. Potrafi zadzwonić do matki, po to tylko żeby powiedzieć, że ma dziś wszystkiego dość i najlepiej by było, żeby ją ktoś przejechał w drodze z pracy, bo wtedy byłby spokój...

Pewność siebie i jedynactwo - nie są synonimami. Naprawdę.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
wszystko fajnie tylko czasami trzeba uwazac zeby nie przesadzic z tym "poswiecac calch siebie " i wszystko inne

z obserwacji mojego otoczenia wnioskuej ze jedno dziecko jest dobrym rozwiazaniem dla rodzicow wiadomo wygoda, kariera itp itd ale dla dziecka juz nie bardzo.
Zgadzam się.

Dziś dzieci albo wychowują się same, bo rodzice robią kariery, albo są wychowane na jedynaków, którym wszystko się daje. Dla dzieci i jedno i drugie dobre nie jest.
Te pierwsze są zaradne i nieszczęśliwe, nie umieją potem układać swojego życia, gdy dorosną; te drugie powinny być szczęśliwe bo wszystko mają, ale nie umieją docenić co mają i zwykle też są niezadowolone...

Tak źle i tak niedobrze.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-15, 16:08   #29
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
A dlaczego dziecko ma nie zarabiać na mieszkanie?

Mnie rodzice mieszkania nie dali, zarobiłam i mnie nie ubyło. Ale np. moi szefowie kupili mieszkania swoim synom. Jak widzę ich niezaradność i życiowe problemy to mi słabo. Facet, który nie ma ani 1zł kredytu (A ja mam i to nie jeden) i ma większy dochód na dom niż ja, potrafi mi w oczy powiedzieć, że jego nie stać na dziecko tak jak mnie, bo jego żona ma umowę cywilnoprawną i niedużo zarabia, bo nie ma etatu.

Ludzie, którzy wszystko dostają, nie radzą sobie potem, gdy tych wspomagających brak, powstają dorosłe osobniki z czymś na kształt życiowej niepełnosprawności.

Sama wychodzę z założenia, że moją rolą będzie dziecku pomóc, a nie dać wszystko gotowe. Jak to mówi mój ojciec: dać wędkę, nie rybkę.
Moim zdaniem czasy sa teraz bardzo ciezkie dla mlodych wchodzacych w zycie ludzi. I ja chce mojemu dziecku start w zycie ulatwic. A to, ze chce jej zapewnic mieszkanie nie znaczy, ze bedzie miala wszystko podane na tacy. Czas na wychowywanie dziecka chyba jest wczesniej, a nie jak ma sie ono wyprowadzic na swoje, nie sadzisz?

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ale wtedy córeczka miałaby uwagę od kogoś jeszcze, od brata lub siostry. Na pewno by jej nie ubyło. W czasie, gdy nie dostaje uwagi rodziców, ma obok rodzeństwo.
No nie wiem czy by jej "nie ubylo", zalezy w jakim wieku by byla. Co innego wymagac jakiejstam dozy samodzielnosci od 5-latka, a co innego od 2-latka. Nie wykluczam, ze za kilka lat bedziemy mieli kolejne dziecko.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
A dlaczego ilość w tym przypadku, np. 3 dzieci, nie może oznaczać jakości? Czy dziecko z wielodzietnej rodziny jest gorsze? Tak to zrozumiałam z pierwszego zdania.

Więcej dzieci nie można wychować dobrze? A jak ma się jedno - nie można zaniedbać, popełnić błędu, dać na wychowanie podwórku?


Alez moze. Ja pisze ze swojej perspektywy. Mam jedno dziecko, a czasem i zajmowanie sie tym jednym maluchem mnie przerasta. Ale jak pisalam wczesniej nikogo nie mamy do pomocy przy dziecku, nie ma babci, ktorej moge corke na weekend czy wieczor podrzucic. Znam przypadki, ze rodzice widuja dziecko kilka razy w tygodniu, reszta spada na dziadkow, to sie podobno nazywa "zdrowy egoizm". No nie dziwie sie, ze takie osoby maja chec i czas na drugie dziecko, a moze i na trzecie.

Ale z drugiej strony ilosc dzieci ma duzy wplyw na jakosc ich dorastania, ich zycia. Dochodza tu takie przyziemne argumenty jak pieniadze.

aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-16, 13:31   #30
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: zwolenniczki modelu rodziny 2+1 - jesteście???

Podbijam
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:06.