Złodzieje z poczty!

[Impersona]

Ludzie...cała się gotuje! Zamówiłam kalendarz z moim synkiem- robi te kalendarze moja znajoma z Elbląga. Wysłała mi 13 pażdziernika priorytetem. Czekamy, czekamy...nie ma. Aż dziś przyszedł. Tydzień zwłoki, ale nic to myslę... grunt, ze kalendarz jest, bo to prezent imieninowy dla babci. Najpierw zdziwilam sie, jak zobaczyłam kopertę- koleżanka ma piękne pismo, a na kopercie było nabazgrane i przekręcone moje nazwisko. Koleżanka wysyłała z Elbląga, a na kopercie jak byk pieczątka "Olsztyn3". Otwieram- kalendarz miał być w usztywnianej folii, zeby sie nie pogniótł- folii brak- kalendarz złożony na pół! Koleżanka dołożyła 2 haftowane piękne kokardy do związania- kokard brak- kalendarz został związany 1 tandetną tasiemką sliska do prezentow... listu od kolezanki, w ktorym pisala jak zawiązać kokardy też brak- no bo przecież jak nie przeczytam, że byly jakies kokardy, to nie bede wiedziala, prawda? Gotuje sie we mnie... zapłacilam za to 38 zl... prezentu nie dam, bo jest pogniecony. Już kilka razy zostałam okradziona na poczcie, ale nigdy mnie to tak nie zabolało. Na kopercie koleżanka napisała "Kalendarz"... po jaką Ch***** jakis złodziej tam zagladal??? I na co mu kokardy i folia usztywniajaca? Sprawy nie zostawie, bo cos takiego w glowie sie nie miesci. Napisalam juz do nadzorcy poczty, opisalam wszytsko bardzo dokladnie. Juz raz ta pani mi pomogla, wiec mam nadzieje, ze historie tej przesylki tez sprawdzi. Napisalam juz jej, że moim celem jest zarowno rekompensata poniesionych strat, jak i ukaranie zlodzieja. Wiem, ze ciezko wygrac z poczta, ale jesli oni mi nie pomoga, sprawe skieruje zarowno do prasy jak i Interwencji, w ostatecznosci do sadu. Nie chodzi o jakies glupie kokardy, tylko o zniszczenie przesylki i kradziez kogos, kto ma tak odpowiedzialna prace! Czy ktos mial podobny przypadek? Poradzcie mi- walczyc, czy odpuscic? Ryczec mi sie chce

[cattt]

no chamstwo po prostu co za tupet maja ludzie!

[colusia]

Moim zdaniem powinnaś walczyć ,ale muszisz wiedzieć, że będzie Cię to kosztowało mnóstwo nerwów

Trzymaj się cieplutko, życzę wyjaśnienia sprawy

[olka222]

Walcz Kobieto, nie odpuszczaj. Przykre jest to, że w instytucji, której działanie opiera sie w jakims stopniu na zaufaniu dzieją sie takie rzeczy. Nigdy na szczęście nie miałam takiej sytuacji i nie bardzo moge Ci coś poradzić. Nie jestem tylko pewna, czy uda się znależć winnego, ale powinnaś domagać się rekompensaty. Trzymam kciuki

[NIUNIA***]

Nie odpuszczaj.....walcz o swoje,tym bardziej, ze zniszczyli kosztowną i napewno ważną rzecz. Poza tym skoro to nie pierwszy raz to tym bardziej bym się kłóciała.... Życzę powodzenia

[natka_pietruszki]

Walcz! Jeśli każda poszkodowana osoba odpuści, to tacy złodzieje będą czuć się bezkarnie. Powodzenia, trzymam mocno kciuki, żeby Ci się udało.

[Lavenda]

Ja nie raz miałam podobnę sytułację. Obecnie korzystam z poczty kurierskiej przy przesyłkach bardziej dla mnie cennych. Jeszcze trochę i poczta polska przestanie istnieć, bo poziom jej usług jest *****. Jeżeli masz kogoś znajomego w gazecie lub jakimś programi TV to nagłośnij sprawę inaczej nic nie osiągniesz, a z poczty dostaniesz list z oficjalnymi przeprosinami (przynajmniej tak załatwili moją sprawę).

[ooliwka]

lepiej by było gdyby przesyłka znikneła na dobre przynajmniej odszkodowanie (najwyzsze 150zł) a tak możesz walczyć ale to duża instytucja i zawsze się wykręcą

no chyba że ta miła pracownica dojdzie to tego ....
powodzenia

[Lexie]

Bezczelność
Mam nadzieję, że znajdą zodzieja, moim zdaniem powinnaś sprawę nagłośnić jeśli nic z tym nie zrobią, bo to przechodzi wszelkie pojęcie.
Za każdym - KAŻDYM - razem kiedy wysyłam coś pocztą boję się, że nie dotrze. Nawet jeśli są to zwykłe koraliki w ilości sztuk ok 30...

[aptekus]

współczuję i w 100% i popieram walke....

w poczcie polskiej jest mnóstwo ludzi, którym sie wydaje, że te "stare" czasy wciąż trwają...kiedy poczta polska byla monopolistą i ludzie pracujący w tej instytucji robili co chcieli...i to bezkarnie.
trzeba tępić takie zachowania...a na pewno nie zostawiać bez pogłosu...

trzymam kciuki za Ciebie...i Twoje nerwy...
Pozdro

[CzarnyElf]

Ale chamstwo
ja za kazdym razem jak wysylam paczke to sie boje czy dojdzie -juz raz mi zaginela.
Ostanio wyslalam tez kolezance paczuszke z malym prezencikiem z podziekowaniem i jakos sie kolezanka nie odzywa-pewnie ktos sobie przywlaszczyl

Walcz -trzeba cos z tym zrobic-mam nadzieje ze sie uda

[konfitura]

Kobieto walcz!

PP to temat rzeka, też miałam z nimi przejścia jak diabli, ale udało się (może opiszę później).

Trzymam kciuki!

[karmeleiro]

Impersona - trzymaj sie, badz dzielna i cierpliwa...co za bezczelnosc...rzeczywscie juz chyba lepiej, zeby paczka w ogole nie dotarla, niz ogladac jej marne szczatki. Ludzie niektorzy przechodza samych siebie. rany, jak mnie cos takiego denerwuje, cala sie zagotowalam

[livy]

wspolczuje. jejku to chyba jakis ewenement, zeby sie laszczyc na jakies kokardy i folie:/
lepiej zeby calkiem ukradli, bo bys przynajmniej dostala odszkodowanie bez problemow

[hybris]

Impersono, a czy przesyłka była polecona (rejestrowana)? Bo jeśli nie, to marnie widzę Twoje szanse w walce z molochem

[Impersona]

Napisane przez hybris

Impersono, a czy przesyłka była polecona (rejestrowana)? Bo jeśli nie, to marnie widzę Twoje szanse w walce z molochem

to byl tylko priorytet
Mi nawet nie chodzi o odszkodowanie... ja chce tylko zeby ukarac zlodzieja
Myslicie, ze mi sie uda?

[agabil1]

współczuję tez kilka razy miałam nieprzyjemne przygody z PP, ostatnio wkurzam się na listonosza -który albo nie puka do drzwi i zostawia awizo (mimo że jest ktoś w domu) albo po prostu wkłada sobie polecony do skrzynki

nie daj się

[Ivon.a]

Szlag mnie trafia jak takie coś czytam.

Mnie z kolei przychodzą porozrywane i przeszperane przesyłki reklamowe. No po prostu mam ochotę iść na pocztę i pozabijać tam wszystkich za to chamstwo i beszczelność.

[konfitura]

Napisane przez Impersona

to byl tylko priorytet
Mi nawet nie chodzi o odszkodowanie... ja chce tylko zeby ukarac zlodzieja
Myslicie, ze mi sie uda?

Oj, szkoda Z poleconymi i paczkami jasna sprawa, a zwykłe listy (nawet priorytetowe) wysyłamy na własną odpowiedzialność Mimo to podziałaj.

[*majka*]

Ja tez mysle,ze trzeba cala sprawe naglosnic i to najlepiej w tv,niech sie wstydza i tlumacza,chamy jedne!
Powodzenia...

[livy]

to to nie byla przesylka polecona? ojejej nigdy czegos takiego nie wysylajcie. potem nic nie zrobicie. nawet szkoda czasu marnowac na dochodzenie. nic z tego nie bedzie

niedawno poszlam na poczte wyslac kosmetyki przesylka polecona, a baba do mnie, ze przesylka to jest tylko na papiery. i mi zaproponowala, ze najwyzej moge wyslac jako zwykly list. jeszcze mi chciala do tego koperte sprzedac babelkowa. nie wiem po co, skoro juz bylo dobrze zapakowane. a skad ja mam wiedziec, ze jak odejde od okienka, to ona sobie nie wezmie tej przesylki. no skad?? powiedzialam jej, ze jeszcze sie zastanowie i poszlam na inna poczte, gdzie mi ta przesylke przyjeli

[hybris]

Napisane przez Impersona

to byl tylko priorytet
Mi nawet nie chodzi o odszkodowanie... ja chce tylko zeby ukarac zlodzieja
Myslicie, ze mi sie uda?

Muszę Cię zmartwić, Impersono, ale nie masz w tym wypadku na co liczyć. Jeśli list jest rejestrowany, czyli jest to list polecony lub paczka - przynajmniej wiadomo, którędy taka przesyłka idzie. Co oczywiście nie oznacza, że jest szansa na złapanie potencjalnego złodzieja - z tego, co wiem, w rozmaitych sortowniach panuje wolna amerykanka, i, o ile nie złapią go za rękę na gorącym uczynku, nie ma szansy na wykrycie sprawcy. Wtedy przynajmniej możesz liczyć na rekompensatę finansową, chociaż czekasz na nią i czekasz miesiącami. Jeżeli natomiast, jak piszesz, była to zwykła, nierejestrowana przesyłka, nie masz najmniejszych szans czegokolwiek osiągnąć. Możesz skaładać pisma i denerwować się - ale nawet tzw. moralnej satysfakcji mieć z tego nie będziesz.
Bardzo Ci współczuję, że Cię to spotkało i rozumiem, co czujesz, bo i ja byłam nie raz ofiarą pocztowej nieuczciwości. Pozostaje jedno wyjście - korzystać z rejestrowanych przesłek ubezpieczonych - z nimi obchodzą się jak z jajkiem. Płacisz wprawdzie więcej, ale masz gwarancję, że w razie pocztowej wpadki Towoja strata zostanie zrekompensowana, w razie ubezpieczenia - nawet z nawiązką.

[Pomadka]

Wspólczuję.
CO sobie napsujesz jeszcze nerwów zanim wyjasnisz tę sprawę, to Twoje. W każdym razie walcz z tym nieudolnym monopolistą.

Znam temat z począ, od dawna mam z nią mniejsze lub większe komplikację. Nie liczę już ukradzionej rzeczy wartej 300,oo zł. Moja strata i tyle...

Za każdym razem jak coś wysyłam i coś mam odtrzymać listem/paczą, boje się cholernie, że jakiś parszywy charakter mi zrobi protokół przeglądowy przesyłki.

Czy tylko w PL poczta jest bezkarna? Czy tylko w PL giną bezwienie przesyłki i nikogo to nie interesuję co się stało z paczką? Straszne rzeczy...

[hybris]

Napisane przez livy

to to nie byla przesylka polecona? ojejej nigdy czegos takiego nie wysylajcie. potem nic nie zrobicie. nawet szkoda czasu marnowac na dochodzenie. nic z tego nie bedzie

niedawno poszlam na poczte wyslac kosmetyki przesylka polecona, a baba do mnie, ze przesylka to jest tylko na papiery. i mi zaproponowala, ze najwyzej moge wyslac jako zwykly list. jeszcze mi chciala do tego koperte sprzedac babelkowa. nie wiem po co, skoro juz bylo dobrze zapakowane. a skad ja mam wiedziec, ze jak odejde od okienka, to ona sobie nie wezmie tej przesylki. no skad?? powiedzialam jej, ze jeszcze sie zastanowie i poszlam na inna poczte, gdzie mi ta przesylke przyjeli

A ja Ci nawet powiem, skąd to się bierze. Jeśli poczta ukradnie ci list polecony - oddają Ci ok. 110 zł. jeśli paczkę - ok. 60. Ponieważ ostatnimi czasy mieli sporo kradzieży, wolą przecież wypłacić Ci 5 dych odszkodowania mniej, prawda? Miałam jakiś miesiąc temu taka sytuację, że wysyłała bodaj 5 listów poleconych - a kobieta w okienku do mnie, że ona mi tego nie przyjmie i mam wysłać jako paczkę, bo takie mają nowe zarządzenia. Ja jednak nie z tych, co odchodzą od okienka, tylko zarządałam okazania tego zarządzenia, albo przyjęcia przesyłek. Oczywiście kobieta nie potrafiła tego zrobić, zawołała kierowniczkę, ta próbowała mnie przekonywać, ale ja chciałam konkretów. Ona natomiast nie potrafiła mi ich podać - więc powiedziałam, że albo przyjmie moje listy, albo da mi swoje stanowisko na piśmie, a ja już z tego zrobię odpowiedni uzytek. Summa summarum przesyłki zostały przyjęte i szczęśliwie dotarły do celu

[ufcio]

a u nas listonosz sobie idzie na łatwizne, i do jednej skrzynki wkłada kilka listow i sami se roznoscie panowie. przegiał pałe kiedy dał sasiadowi paczke do odebrania za opłata ! ponad to dzisiaj dowiedzielismy sie, ze facet GDZIES dał do podpisania list polecony z warty,(chodzi o pieniadze z ubezpieczenia z wypadku) i przez to mozemy tych pieniedzy, ktore nam sie naleza, nie dostac! jutro rodzice zamierzaja isc sprawe wyjasnic i pogadac z tym listonoszem bo to juz jest przesada...

[livy]

Napisane przez hybris

A ja Ci nawet powiem, skąd to się bierze. Jeśli poczta ukradnie ci list polecony - oddają Ci ok. 110 zł. jeśli paczkę - ok. 60. Ponieważ ostatnimi czasy mieli sporo kradzieży, wolą przecież wypłacić Ci 5 dych odszkodowania mniej, prawda? Miałam jakiś miesiąc temu taka sytuację, że wysyłała bodaj 5 listów poleconych - a kobieta w okienku do mnie, że ona mi tego nie przyjmie i mam wysłać jako paczkę, bo takie mają nowe zarządzenia. Ja jednak nie z tych, co odchodzą od okienka, tylko zarządałam okazania tego zarządzenia, albo przyjęcia przesyłek. Oczywiście kobieta nie potrafiła tego zrobić, zawołała kierowniczkę, ta próbowała mnie przekonywać, ale ja chciałam konkretów. Ona natomiast nie potrafiła mi ich podać - więc powiedziałam, że albo przyjmie moje listy, albo da mi swoje stanowisko na piśmie, a ja już z tego zrobię odpowiedni uzytek. Summa summarum przesyłki zostały przyjęte i szczęśliwie dotarły do celu

dobrze zrobilas, ze sie klocilas. mi sie juz nie chcialo wyklocac z babsztylem. jeszcze po wyjciu pomyslalam, ze moglam wlasnie zarzadac, zeby mi pokazala zarzadzenie na pismie, ale dalam sobie spokoj, bo po drodze mialam druga poczte

[wariatka_20]

walcz, walcz, walcz...........

[livy]

a tak w ogole to ostatnio wpadlam na patent i utwardzam koperty tekturkami. wtedy nie moga sie doczepic, ze sa tam jakies buteleczki czy cos

[konfitura]

Napisane przez livy

a tak w ogole to ostatnio wpadlam na patent i utwardzam koperty tekturkami. wtedy nie moga sie doczepic, ze sa tam jakies buteleczki czy cos

Też zawsze utwardzam I wysyłam na osiedlowej poczcie gdzie przesympatyczna pani wyśle poleconym wszystko byle do kilograma

[monyczkaaa]

trzymam kciuki aby udało Ci się wygrać z pocztą