jak mam mu wytlumaczyc??

[nynka10]

Witam!!Weszłam tu przypadkowo i po przeczytaniu kilku artykułów doszłam do wniosku ze muszę opisac swoją nietypową historie bo wiem ze ktoś napewno mi pomoze w jej rozwiazaniu.
No więc znam się z facetem już 7 miesięcy.Od samego początku coś zaiskrzyło ale....sypiamy ze sobą,gdy jest ze mną jest ok.Czuje się przy nim jak królowa ale gdy juz piszę do niego i nie widzimy się(bo mieszkamy gdzie indziej)to jest inny.No był ze mną tydzien czasu i powiedział mi ze nie umie kochac i nie miał by dla mnie czasu.Boi się miłości bo kiedyś zraniła go inna.Nie wiem moze sie boi że znów go ktoś zrani??Ale przecież ja go kocham szczerze i on o tym wie ale twierdzi że nie chce miec dziewczyny wogóle!!!! ale pisał mi ze tęskni za mną jak nigdy za nikim!!!chce miec ze mna dziecko!!!rozmawiamy o związku cały czas i nic z tego nie chce pokochac ale wiem ze coś tam czuje do mnie!!!
wytłumaczcie mi jak umiecie o co mu chodzibo ja go nie rozumiem
prosze o jakąś radę z góry dziękuję

[Lexie]

Myślę, że jesteś dość naiwna, jeśli chodzi o tę relację. Jemu najwidoczniej jest dobrze tak jak jest. Ma seks z Tobą, Ty jesteś zakochana, więc pewnie ma też porcję czułości, która mu wystarcza, ma Twoje zaangażowanie, a sam tak naprawdę nie musi niczego w to inwestować. Nie sądzę, żeby to wynikało z jakiegoś zranienia, to raczej wygodna wymówka. Po 7 miesiącach, to nawet zraniony by zdołał się zadeklarować czy chce związku, czy nie.

Gadanie o tęsknocie to pewnie to, co chcesz usłyszeć. Gadanie o dziecku to jakaś maksymalna dziecinada i idiotyzm. Facet pogrywa sobie jak chce, a Ty na to przystajesz.

[smv]

Napisane przez lexie

Myślę, że jesteś dość naiwna, jeśli chodzi o tę relację. Jemu najwidoczniej jest dobrze tak jak jest. Ma seks z Tobą, Ty jesteś zakochana, więc pewnie ma też porcję czułości, która mu wystarcza, ma Twoje zaangażowanie, a sam tak naprawdę nie musi niczego w to inwestować. Nie sądzę, żeby to wynikało z jakiegoś zranienia, to raczej wygodna wymówka. Po 7 miesiącach, to nawet zraniony by zdołał się zadeklarować czy chce związku, czy nie.

Gadanie o tęsknocie to pewnie to, co chcesz usłyszeć. Gadanie o dziecku to jakaś maksymalna dziecinada i idiotyzm. Facet pogrywa sobie jak chce, a Ty na to przystajesz.

niestety ale musze sie zgodzic, postaw go pod murem albo sie ze mna zwiazesz albo niech spada na drzewo bananay prostowac.
ja bym w takim zwiazku nie tkwiła..

[Biała Dama]

Napisane przez nynka10

powiedział mi ze nie umie kochac i nie miał by dla mnie czasu.Boi się miłości bo kiedyś zraniła go inna.Ale przecież ja go kocham szczerze i on o tym wie ale twierdzi że nie chce miec dziewczyny wogóle!!!!

bla bla bla... dla mnie to frazesy, które się wciska kobiecie gdy facet nie ma ochoty angażować się w związek...
a pisze, że tęskni, bo musi jakoś podtrzymać Waszą łóżkową przygodę...

[agnes188]

a ja sie w tym momence jak przeczytalam twoj post zastanawiam po ile wy macie lat.
ty bo w tym momencie okazujesz sie troche naiwna...ale duzo dziewczyn tak ma. a on ze jest taki hmm jak kazdy prawie facet w glowie tylko seks seks sek?/// to po ile macie lat?

[koKOro]

Napisane przez lexie

Myślę, że jesteś dość naiwna, jeśli chodzi o tę relację. Jemu najwidoczniej jest dobrze tak jak jest. Ma seks z Tobą, Ty jesteś zakochana, więc pewnie ma też porcję czułości, która mu wystarcza, ma Twoje zaangażowanie, a sam tak naprawdę nie musi niczego w to inwestować. Nie sądzę, żeby to wynikało z jakiegoś zranienia, to raczej wygodna wymówka. Po 7 miesiącach, to nawet zraniony by zdołał się zadeklarować czy chce związku, czy nie.

Gadanie o tęsknocie to pewnie to, co chcesz usłyszeć. Gadanie o dziecku to jakaś maksymalna dziecinada i idiotyzm. Facet pogrywa sobie jak chce, a Ty na to przystajesz.

naga prawda


... lepsza od najpiękniejszego kłamstwa

[loana]

własnie ile macie lat?
hmmm daj spokoj z tym facetem
tez facet kiedys tak ze mna pogrywal na dobre mi to nie wyszlo...wiadomo czlowiek uczy sie na bledach
ja mezczyzna jest zakochany i mu zalezy to walczy o kobiete a nie sie zastanawia i niewiadomo o co mu chodzi

[Wroclovianka]

Mój TŻ powiedział, że Twój znalazł sobie poprostu panienke [czyli Ciebie] do r*chania i tyle.

Ja nie będe aż tak dosadna - chociaż popieram mojego TŻ w tej kwestii. Dla mnie jestes strasznie naiwna [ zapewne też bardzo młoda?] jeśli wierzysz w te bajeczki, które Ci wciska. Wszystko co Ci opowiada przeczy sobie. Tęskni, chce mieć z Toba dziecko a z drugiej strony nie chce mieć dziewczyny, związku, nie umie kochać, nie ma dla Ciebie czasu - absurd kompletny. Otrząśnij się z tego chorego układu i uciekaj!

[Ineska]

I Ty chcesz mu coś tłumaczyć? Facetowi po prostu nie zależy na Tobie dziewczyno. Z miłością jest tak, że pragnie się uszczęśliwiać drugą osobę i być z nią blisko. Tu widzę zaangażowanie jednostronne Radzę olać kolesia i nie tracić czasu na życie w niepewności. Na pewno gdzieś jest ten jedyny, przy którym nie będziesz miała takich dylematów, bo On nie pozwoli Ci ich mieć, bo będzie Cię kochał prawdziwą miłością.

[manirax1]

Wiecie co kobietki !! tak sobie czytam ten post i nie do końca jest tak jak mówicie, przeczytajcie sobie moją historie to może zrozumiecie.

Faceci też potrafią się bać, mają miekkie serduszka. I czasami cięzko jest sie zainstalować w nowy związek po tym co się kiedyś tam przeżyło, Postaraj się do niego przekonać, odstaw seks na pare jak nie parenaście dni i zobaczysz co z tego będzie, wykręcaj się jakoś delikatnie jak już będzie miało dojść do tego.

Zobaczysz wtedy czy pociąga go tylko twoja osoba pod względem płciowym czy nosi w sercu coś więcej, wtedy on sam sobie odpowie na pytanie czy kocham ją za seks czy za to że jest przy mnie.

A ty nie bedziesz musiała nic robić

Powodzenia życzę

[Lexie]

Taak, parę dni bez seksu sprawi, że objawią się jego prawdziwe uczucia

W ciągu 7 miesięcy to już naprawdę by się zorientował czy chce związku czy nie. I on chyba nawet się zorientował, skoro wprost powiedział, że nie chce związku. Chce tylko seksu.

[kennedy]

nie daj sobie mydlic oczu frazesami
jak sie ktos naprawde zakochuje to sie nie zastanawia

[nynka10]

Dzięki,ta podpowiedz jest super!ale słuchaj teraz jestem w domku i on jest u siebie!!nie widujemy sie i on nawet nie raczy mi odpisywac na esyczyli muszę zrobic tak jak koleżanki mi pisząniestety....

[nynka10]

Tak wiem jestem naiwna,głupia!!!ale co ja zrobię??jak serce myśli co innego??ale muszę jakoś to zwalczyc i zapomniec o nimdzieki za wszystkie rady

[bitter]

Napisane przez Biała Dama

bla bla bla... dla mnie to frazesy, które się wciska kobiecie gdy facet nie ma ochoty angażować się w związek...
a pisze, że tęskni, bo musi jakoś podtrzymać Waszą łóżkową przygodę...

DOKŁADNIE TAK.
ciekawe ile jeszcze ma takich dziewczyn...

Napisane przez manirax1

Wiecie co kobietki !! tak sobie czytam ten post i nie do końca jest tak jak mówicie, przeczytajcie sobie moją historie to może zrozumiecie.

Faceci też potrafią się bać, mają miekkie serduszka. I czasami cięzko jest sie zainstalować w nowy związek po tym co się kiedyś tam przeżyło, Postaraj się do niego przekonać, odstaw seks na pare jak nie parenaście dni i zobaczysz co z tego będzie, wykręcaj się jakoś delikatnie jak już będzie miało dojść do tego.

Zobaczysz wtedy czy pociąga go tylko twoja osoba pod względem płciowym czy nosi w sercu coś więcej, wtedy on sam sobie odpowie na pytanie czy kocham ją za seks czy za to że jest przy mnie.

A ty nie bedziesz musiała nic robić

Powodzenia życzę

co?! miękkie serduszka to mają care bears kochana! a faceci mają serca jak każdy człowiek. nie przesadzajmy ze zdrobnieniami

Napisane przez kennedy

nie daj sobie mydlic oczu frazesami
jak sie ktos naprawde zakochuje to sie nie zastanawia

ja od siebie dodam tyle - jak zaczęłam się spotykać z TŻ na stopie koleżeńskiej, później coraz bardziej intensywnej... to wiedziałam że TŻ przeżywał jeszcze swój były związek i myślał o tym wielkim tyłku (wybaczcie złośliwość ale sam ją teraz tak nazywa ). facet też człowiek, to fakt.

ale TŻ dopóki się z braku zaufania, braku ochoty do zaangażowania depresji i myśli o eks zwyczajnie nie pakował się w żadne związki. a na pewno nie tłumaczył się tak cienko, żeby tylko sobie zamoczyć. to chyba podobny mechanizm na jaki łapią się kochanki - 'jestem taki samotny i nieszczęśliwy, pokrzywdzony przez los (i kawałem ch*** też jestem swoją drogą), nic Ci nie mogę obiecać bo jestem skrzywdzony...
ale żeby podupczyć bez zobowiązań to czemu nie'
smutne ale prawdziwe.



dziewczyno, nie pozwalaj sobie na bycie materacem!

[nynka10]

kochaniutkie a napisac mu cos?????

[Lexie]

Napisane przez bitter

co?! miękkie serduszka to mają care bears kochana! a faceci mają serca jak każdy człowiek. nie przesadzajmy ze zdrobnieniami

Wyobraź sobie, że to właśnie facet pisał

Moim zdaniem nie ma co robić testów z odcinaniem go od seksu , bo widać jak na dłoni, że on ma dziewczynę w nosie... Na smsy nie odpisuje, nie odzywa się, nie dba wcale o żadną relację wykraczającą poza seks, do tego otwarcie powiedział, że ma nie liczyć na związek. Wszystko tu jest jasne, niestety...


Edit

Moim zdaniem to czy pisać mu coś zależy od tego, czy w razie jakiejś jego odpowiedzi i próby przekonania Cię, że "to nie tak jak myślisz" będziesz umiała powiedzieć, żeby się odczepił, czy ulegniesz. Jeśli masz ulec, to lepiej w ogóle się nie odzywać, na gg zablokować, a smsów nie odczytywać, tylko z miejsca kasować.
A jeśli jesteś silna, możesz mu zostawić wiadomość, że rezygnujesz z tego układu i żeby się nie odzywał.

[bitter]

Napisane przez lexie

Wyobraź sobie, że to właśnie facet pisał

Moim zdaniem nie ma co robić testów z odcinaniem go od seksu , bo widać jak na dłoni, że on ma dziewczynę w nosie... Na smsy nie odpisuje, nie odzywa się, nie dba wcale o żadną relację wykraczającą poza seks, do tego otwarcie powiedział, że ma nie liczyć na związek. Wszystko tu jest jasne, niestety...

Jezu.


--

nynka10 - co chcesz mu napisać? nie przypominaj się mu. nie warto. olej go sikiem prostym ew. ciepłym/zimnym moczem (jak wolisz ) i zajmij się sobą, bo nim to szkoda czasu.

[nynka10]

yhy no oki tak zrobięboze musiałam się komuś wygadac i dobrze zrobiłam ze tu weszłamdzięki za wszystko

[nynka10]

nie mogę o nim zapomniec!!to tak boli mimo ze był takim chamem!!!

[m@rtynka]

rób tak jak dziewczyny mówią nic się nie odzywaj niech się goni!
a jak się odezwie i będzie w Twoim mieście i będzie chciał sie spotkać to twardo stój na swoim i miej go głęboko w hmmm...

[Ponura]

Ooooohhhh jakie to tragicznie romantyczne, on nie potrafi kochać, bo zraniła go kobieta...... Skąd ja to znam?


NO PROSZĘ CIĘ!!!!!!!!:mdlej e:

[Madaaa]

jakby cie kochAl nie krecilby tak i problemu by nie bylo

[201803290936]

Napisane przez lexie

Myślę, że jesteś dość naiwna, jeśli chodzi o tę relację. Jemu najwidoczniej jest dobrze tak jak jest. Ma seks z Tobą, Ty jesteś zakochana, więc pewnie ma też porcję czułości, która mu wystarcza, ma Twoje zaangażowanie, a sam tak naprawdę nie musi niczego w to inwestować. Nie sądzę, żeby to wynikało z jakiegoś zranienia, to raczej wygodna wymówka. Po 7 miesiącach, to nawet zraniony by zdołał się zadeklarować czy chce związku, czy nie.

Gadanie o tęsknocie to pewnie to, co chcesz usłyszeć. Gadanie o dziecku to jakaś maksymalna dziecinada i idiotyzm. Facet pogrywa sobie jak chce, a Ty na to przystajesz.

100% racji!

Kolejny wątek, w którym przewija się motyw faceta RZEKOMO skrzywdzonego, który wg siebie nie potrafi kochać (czyli zostawia sobie furtkę do szybkiego zwinięcia żagli i porzucenia dziewczyny), a jednocześnie chętnie KORZYSTA z seksu. Dziewczyny, nie bądźcie naiwne!

[Madaaa]

ja nie rozumiem skad czlowiek moze wiedziec czy potrafi kochac. Przeciez nad uczuciami tymi prawdziwymi sie nie panuje. Czlowiek zakochuje sie w najmniej oczekiwanych momentach, a gadanie ze nie potrafi kochac to z pewnoscia tylko wymowka. A jesli skoro tak twierdzi to czemu ciagle z Toba jeszcze jest? Egoista!

[irminek88]

po 1 - na ok. 90%deklaracji faceta trzeba brać poprawki.. niestety.. - ''ale pisał mi ze tęskni za mną jak nigdy za nikim!!!chce miec ze mna dziecko!!!''

po 2 - skoro preferuje taki sposób 'bycia z Tobą' to może nie jesteś jedyną dziewczyną w jego życiu..?
ostatnio moja przyjaciółka dowiedziała się, że była zdradzana przez 4miesiace.. i tamta dziewczyna przedstawiła jej podobna historie do Twojej.. straszne, wiem.. ale lepiej teraz uwolnić się z takiego 'związku' niż później, kiedy będziesz coraz bardziej zakochana..

na pewno dasz radę..

[nynka10]

no ok już nie odzywam się do niego wcale!1nawwet numer wykasowałam!!a i on też się nie odzywajak i nasz zwiazek tak i nasza znajomośc legła w gruzach

[irminek88]

teraz widzisz jakie ma podejście.. chciałabyś sie na poważnie związać z kimś takim..?

będzie następny, ładniejszy.. ;P

[nynka10]

heh no każdy tak mówi ale ja mam inne podejście do tego!!boże wiecie jak to jest jak dziewczyna jest zakochana nie??cieżko jest zapomniec ale muszę dac radę!!

[asica77]

Napisane przez nynka10

Witam!!Weszłam tu przypadkowo i po przeczytaniu kilku artykułów doszłam do wniosku ze muszę opisac swoją nietypową historie bo wiem ze ktoś napewno mi pomoze w jej rozwiazaniu.
No więc znam się z facetem już 7 miesięcy.Od samego początku coś zaiskrzyło ale....sypiamy ze sobą,gdy jest ze mną jest ok.Czuje się przy nim jak królowa ale gdy juz piszę do niego i nie widzimy się(bo mieszkamy gdzie indziej)to jest inny.No był ze mną tydzien czasu i powiedział mi ze nie umie kochac i nie miał by dla mnie czasu.Boi się miłości bo kiedyś zraniła go inna.Nie wiem moze sie boi że znów go ktoś zrani??Ale przecież ja go kocham szczerze i on o tym wie ale twierdzi że nie chce miec dziewczyny wogóle!!!! ale pisał mi ze tęskni za mną jak nigdy za nikim!!!chce miec ze mna dziecko!!!rozmawiamy o związku cały czas i nic z tego nie chce pokochac ale wiem ze coś tam czuje do mnie!!!
wytłumaczcie mi jak umiecie o co mu chodzibo ja go nie rozumiem
prosze o jakąś radę z góry dziękuję

Hmmm no więc tak: Moim zdaniem powinnaś z nim porozmawiać na ten temat. Wytłumaczyć mu że zależy Ci na nim, że go kochasz Więc teraz Ci wytłumacze o co mu chodzi Twój mężczyzna jak już wspomniałaś powiedział ci że wcześniej zraniła go inna. Nie dziwię mu się za bardzo bo wydaje mi się że wiem co czuje. Też zostałam kiedyś zraniona i teraz mam po prostu dystans. Szczera rozmowa wam nie zaszkodzi życzę sczęścia i trzymam mocno kciuki