Polecamy:

TmargoT · 2010-10-19, 15:46

Cytat:

Napisane przez Luba

A ja już o tym pisałam

Moja siostra, nauczycielka w liceum.
Do 11 czy 12 lipca siedzi w komisji rekrutacyjnej, zanim wszystko pozamykają i podpiszą jakies tam bzdety

to juz jest 15 lipca.
W sierpniu konferencje i jakies przygotowania do roku szkolnego, na czele z akademią, plus jakieś tam inne, nie słucham jej dokładnie co robi, bo mnie już trafia, że se nie możemy spokojnie przy kawce posiedziec tylko jeździ tam i nazad

W czasie ferii zimowych fakultety z trzecimi klasami (matura)
Ferie świąteczne ilez to trwają? Od wigilii do nowego roku. No to faktycznie, to ma wolne. To jest 5 dni roboczych, wiem, bo zawsze biore na te dni wolne

Ale za to ileż mają wakacji!!!

do tego co napisałaś trzeba dodac o egzaminach poprawkowych,które sa we wakacje..

uważam,że zamiast siedzieć na dupie i zazdrościć trzeba się wziąć do pracy i kształcić na nauczyciela,skoro ON ma tak dobrze.

AlicjaH · 2010-10-19, 16:20

I za ten post powyżej dużżżżżżżżże brawa

Lexie · 2010-10-19, 16:22

Rany, ale ile osób tu pisze, że nauczyciele to mają super robotę i że im wszyscy zazdroszczą?

Bo ja chyba nie zauważyłam ani jednej... Nie dopowiadajcie sobie, to, że ktoś napisze, że obiektywnie nauczyciel ma nieco więcej wolnych dni - nie znaczy, że by się z nim chciał zamienić, bo uważa, że nauczyciel ma tak super

Ja bym nie chciała być nauczycielką, nie zazdroszczę, nie uważam że to wspaniała praca (na pewno nie dla mnie, nie ten poziom odporności na stres

).

Każdy zawód ma plusy i minusy.

AlicjaH · 2010-10-19, 16:34

Skoro sama rozumiesz jak stresująca i wyczerpująca to praca powinnaś chyba rozumieć skąd to wolne...

gsk · 2010-10-19, 16:44

Za nic nie chciałabym być nauczycielem. Nie miałabym cierpliwości. Zwłaszcza jakbym miała uczyć w gimnazjum.
Fakt, fajnie im że mają w wakacje, ferie wolne ale należy im się.

Kasiarzynek · 2010-10-19, 17:28

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

To dokładnie 1 miesiąc i 6 dni roboczych biorąc pod uwagę dni pracujące, bo na wolne sb i niedziele (czy inne dni wolne od pracy) urlop się nie liczy

Nie wiem jak to wyliczylas, ale w kazdym miesiacu poza lutym sa 22-23 dni robocze - swieta, w sumie 5 tygodni i jeden dzien roboczy, a Ci wyszlo ponad 6, o tydzien sie machnelas.

Pisząc 1 miesiąc i 6 dni miałam na myśli "robocze". 26 dni urlopu to 5x po 5 dni (robocze) w tygodniu na które się urlop bierze + jeden w zapasie. Biorąc pod uwagę że miesiąc ma 4 tygodnie, zostaje jeszcze 6 dni roboczych urlopu (od pn do pt, sb-ndz wolna z przepisu + 6 pon kolejnego tygodnia.)

Uff...

Cytat:

Napisane przez anetka832

To może ja z drugiej strony - jeśli jakiś nauczyciel nie może znieść tej strasznej, niebezpiecznej młodzieży, hałasu na lekcji, marnej płacy, przymusowego urlopu w wakacje i w ferie itp. i tak go to gryzie, nie widzę przeszkód, aby poszukać innej pracy - np., w prywatnej firmie. Żyć nie umierać.

Ano właśnie

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Wskaz mi, gdzie ja insynuuje, ze nauczyciele maja tak dobrze, bo maja wiecej wolnego

?

Nie potrafisz czytac miedzy wierszami, tylko czepiasz sie czegos, czego w moich postach nie ma, a do czego Ci pasuje sie przyczepic.

Fakt, ze dyskusji o tym nie bylo, az Kasiarzynek sama z tym nie wyszla, oczywiscie pomijasz.

I teraz Kasiarzynek zostanie zjechana, bo ośmieliła stwierdzić że 26 dni normalnego urlopu, to trochę mniej od tego wolnego które ma nauczyciel.

Gdybym wiedziała że z tego niewinnego - myślałam - zdania wywiąże się taka burza, to... ale nie, i tak bym to wyciągnęła :P
To już z góry wyjaśnię, że jeśli jakiś dzień poświąteczny wypada w piątek i teoretycznie jest wolny - odrabiany jest w jakąś sobotę (dzień sportu, pikniki szkolne, czy skrócone, ale odrabiane lekcje) by tabelki się złagadzały

Cytat:

Napisane przez lexie

Rany, ale ile osób tu pisze, że nauczyciele to mają super robotę i że im wszyscy zazdroszczą?

Bo ja chyba nie zauważyłam ani jednej...

Święta racja, tak jak i w drugą stronę:
Czytając wątek też nie zauważyłam żeby żadna z dziewczyn pracujących w szkole narzekała na swoją pracę, lamentowała czy upominała się o podwyżki. (chyba że mi coś umknęło było, ale zdarza się)

Były pytania - padły odpowiedzi.

Od środka (jak wszystko z resztą

) to wygląda ciut inaczej niż mogłoby się wydawać tej drugiej stronie.

Cytat:

Napisane przez AlicjaH

Zobacz ja teraz mam non stop wolne, bo jestem nauczycielem na l4-ale ze mnie menda ;-)

Ale co racja to racja - jak każdy zawód ma swoje plusy i minusy. Na plusach skupia się zazwyczaj ten kto niewiele wie na temat, na minusach ten kto jest w centrum zainteresowania. Tak było zawsze, jest i może kiedyś się zmieni, bo jak koś się ma czepiać to i tak się przyczepi, że nauczyciel to leń, prawnik darmozjad co za dużo zarabia, policjant - nieuk, itepe itede.
Pozdrawiam wieczornie

**a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d** · 2010-10-19, 17:54

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

To już z góry wyjaśnię, że jeśli jakiś dzień poświąteczny wypada w piątek i teoretycznie jest wolny - odrabiany jest w jakąś sobotę (dzień sportu, pikniki szkolne, czy skrócone, ale odrabiane lekcje) by tabelki się złagadzały

My też czasem odrabiamy takie dni, ale u nas odbywają się wtedy normalnie lekcje, wg planu, nie żadne skrócone

Dlatego w tym roku stwierdziliśmy już, że wolimy iść w piątek 12 listopada do pracy niż w jakąś sobotę.

Wyrak · 2010-10-20, 13:35

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

Pisząc 1 miesiąc i 6 dni miałam na myśli "robocze". 26 dni urlopu to 5x po 5 dni (robocze) w tygodniu na które się urlop bierze + jeden w zapasie. Biorąc pod uwagę że miesiąc ma 4 tygodnie, zostaje jeszcze 6 dni roboczych urlopu (od pn do pt, sb-ndz wolna z przepisu + 6 pon kolejnego tygodnia.)

Uff...

Toz Ci wlasnie tlumacze, ze zaden miesiac poza lutym nie ma 4 tygodni

4 tygodnie to 28 dni (20 roboczych), jedenascie z dwunastu miesiecy ma 30-31 i tak sie sklada, ze jakby nie liczyc, wychodzi wowczas 22-23 dni robocze a nie 20. Policz, zamiast sie bez sensu sprzeczac.

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

I teraz Kasiarzynek zostanie zjechana, bo ośmieliła stwierdzić że 26 dni normalnego urlopu, to trochę mniej od tego wolnego które ma nauczyciel.

Bo to jest wysoce dyskusyjne

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

Gdybym wiedziała że z tego niewinnego - myślałam - zdania wywiąże się taka burza, to... ale nie, i tak bym to wyciągnęła :P

Bo to wyglada, jak narzekanie, ze ma sie malo wolnego, gdy ma sie go wiecej niz inni

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

To już z góry wyjaśnię, że jeśli jakiś dzień poświąteczny wypada w piątek i teoretycznie jest wolny - odrabiany jest w jakąś sobotę (dzień sportu, pikniki szkolne, czy skrócone, ale odrabiane lekcje) by tabelki się złagadzały

Sorry, ale to bzdura jakas - na szczeblu ani podstawowki, ani szkoly sredniej nigdy nie bylo zadnego odrabiania dni pomiedzy 23 a 31 grudnia, jakby nie wypadaly

Lexie · 2010-10-20, 14:04

Cytat:

Napisane przez AlicjaH

Skoro sama rozumiesz jak stresująca i wyczerpująca to praca powinnaś chyba rozumieć skąd to wolne...

I rozumiem. I co? Nadal fakt jest faktem, że nauczyciel ma więcej dni wolnych niż pracownik innego zawodu. To jest fakt, nie mówię że powinno się te wolne dni nauczycielom zabrać przecież... Ale mimo wszystko jest to plus tego zawodu. Minusem np jest to, że nie można wziąć urlopu kiedy się chce, tylko na się te wolne wakacje. Ale dla odmiany, kolejny plus - ma się długi okres czasu wolnego "w jednym kawałku", co zdecydowanie pomaga się odstresować (podobno potrzeba min. 2 tygodni, żeby się zrelaksować na urlopie, a większość ludzi w pracy dostaje max. 2 tyg.)

Luba · 2010-10-20, 14:21

Cytat:

Napisane przez lexie

I rozumiem. I co? Nadal fakt jest faktem, że nauczyciel ma więcej dni wolnych niż pracownik innego zawodu. To jest fakt, nie mówię że powinno się te wolne dni nauczycielom zabrać przecież... Ale mimo wszystko jest to plus tego zawodu. Minusem np jest to, że nie można wziąć urlopu kiedy się chce, tylko na się te wolne wakacje. Ale dla odmiany, kolejny plus - ma się długi okres czasu wolnego "w jednym kawałku", co zdecydowanie pomaga się odstresować (podobno potrzeba min. 2 tygodni, żeby się zrelaksować na urlopie, a większość ludzi w pracy dostaje max. 2 tyg.)

Tak samo faktem jest to, że wiekszość nauczycieli ma tych dni wolnych niewiele więcej od innych i w sumie nie jest to nawet plus ale mały plusik tego zawodu. Tyle tylko, że nikt tego nie chce przyjąć do wiadomości i za jakiś czas znowu poczytamy, że: nauczyciele mają przecież 2 miechy wakacji i 2 tygodnie ferii.

Wyrak · 2010-10-20, 14:26

Cytat:

Napisane przez Luba

Tak samo faktem jest to, że wiekszość nauczycieli ma tych dni wolnych niewiele więcej od innych i w sumie nie jest to nawet plus ale mały plusik tego zawodu. Tyle tylko, że nikt tego nie chce przyjąć do wiadomości i za jakiś czas znowu poczytamy, że: nauczyciele mają przecież 2 miechy wakacji i 2 tygodnie ferii.

Skad wniosek, ze wiekszosc i to, ze to jest w dodatku faktem?

Luba · 2010-10-20, 14:39

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Skad wniosek, ze wiekszosc i to, ze to jest w dodatku faktem?

Wnioskuję na podstawie własnych obserwacji a fakt, to jest "to co zaszło lub zachodzi w rzeczywistości" (za PWN)

Jesli więc obserwuję, że w rzeczywistości nauczyciele nie mają 2 miesięcy wakacji i 2 tygodni ferii wolnych od pracy, to jest to fakt

Wyrak · 2010-10-20, 14:45

Cytat:

Napisane przez Luba

Wnioskuję na podstawie własnych obserwacji a fakt, to jest "to co zaszło lub zachodzi w rzeczywistości" (za PWN)

Jesli więc obserwuję, że w rzeczywistości nauczyciele nie mają 2 miesięcy wakacji i 2 tygodni ferii wolnych od pracy, to jest to fakt

No a ja wnioskuje na podstawie wlasnych obserwacji fakt, ze wychodzi z 2 miesiace albo i wiecej. To ze maja ruzo wiecej niz inni, to jest fakt.

Kasiarzynek · 2010-10-20, 16:29

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

Gdybym wiedziała że z tego niewinnego - myślałam - zdania wywiąże się taka burza, to... ale nie, i tak bym to wyciągnęła :P

Bo to wyglada, jak narzekanie, ze ma sie malo wolnego, gdy ma sie go wiecej niz inni

Ale nikt nie narzeka na ilość wolnego.

Nikt ( z wypowiadających się w tym wątku, pracujących w szkole) nie twierdzi że należy się więcej (czy jeszcze więcej) wolnego. Dziewczyny wcześniej przedstawiały tylko i wyłącznie, że z tym nauczycielskim wolnym nie jest tak jak to się niektórym wydaje. Ot i kwita.
Ale jak ktoś się uprze... to się uprze i będzie wyliczał co do dnia. ;]

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

To już z góry wyjaśnię, że jeśli jakiś dzień poświąteczny wypada w piątek i teoretycznie jest wolny - odrabiany jest w jakąś sobotę (dzień sportu, pikniki szkolne, czy skrócone, ale odrabiane lekcje) by tabelki się złagadzały

Sorry, ale to bzdura jakas - na szczeblu ani podstawowki, ani szkoly sredniej nigdy nie bylo zadnego odrabiania dni pomiedzy 23 a 31 grudnia, jakby nie wypadaly

A czy ja napisałam że chodzi mi konkretnie o 23-31 grudnia? Podpowiem - nie.
Dla przykładu - "wolne" 12 listopada odrabiamy w jakąś sobotę. Podobnie będzie z innymi lukami, owszem, poza tą świąteczną.

Cytat:

Toz Ci wlasnie tlumacze, ze zaden miesiac poza lutym nie ma 4 tygodni

4 tygodnie to 28 dni (20 roboczych), jedenascie z dwunastu miesiecy ma 30-31 i tak sie sklada, ze jakby nie liczyc, wychodzi wowczas 22-23 dni robocze a nie 20. Policz, zamiast sie bez sensu sprzeczac.

To ja może to rozrysuję i zakumasz:
więc owszem - ani moje 1 miesiąc i tydzień nie jest dokładne, ani tym bardziej Twoje wyliczenia.

Chyba że ktoś chce prowadzić wojnę o ten jeden dzień w 26cio dniowym urlopie.

Kasiarzynek · 2010-10-20, 16:39

Sednem wydaje mi się być też nie to że nauczyciele mają o tyle czy tyle więcej wolnego od pozostałych zjadaczy chleba, ale tylko i wyłącznie to, że to całe wolne, nie jest takim wolnym na jakie może wyglądać z zewnątrz.

Wyrak · 2010-10-20, 16:53

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

A czy ja napisałam że chodzi mi konkretnie o 23-31 grudnia? Podpowiem - nie.

A ja wyraznie pisalem wlasnie o 23-31 grudnia, wiec po co cytujesz mnie z takim komentarzem:

Cytat:

To już z góry wyjaśnię, że jeśli jakiś dzień poświąteczny wypada w piątek i teoretycznie jest wolny - odrabiany jest w jakąś sobotę (dzień sportu, pikniki szkolne, czy skrócone, ale odrabiane lekcje) by tabelki się złagadzały

Bo ja pisalem wyraznie, ze mi chodzi konkretnie o 23-31 grudnia, a Ty mi wyskakujesz z jakimis 12 listopadami, czy 2 majami

Dla przykładu - "wolne" 12 listopada odrabiamy w jakąś sobotę. Podobnie będzie z innymi lukami, owszem, poza tą świąteczną.

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

To ja może to rozrysuję i zakumasz:
więc owszem - ani moje 1 miesiąc i tydzień nie jest dokładne, ani tym bardziej Twoje wyliczenia.

Jak to nie - przeciez pisalem, 22-23 dni robocze, zaleznie od miesiaca i jak wol sa 22 dni robocze. Dokladnie tak jak moje wyliczenia, a Ty sie jeszcze sprzeczasz

Kasiarzynek · 2010-10-20, 17:02

Cytat:

Napisane przez Wyrak

A ja wyraznie pisalem wlasnie o 23-31 grudnia, wiec po co cytujesz mnie z takim komentarzem: To już z góry wyjaśnię, że jeśli jakiś dzień poświąteczny wypada w piątek i teoretycznie jest wolny - odrabiany jest w jakąś sobotę (dzień sportu, pikniki szkolne, czy skrócone, ale odrabiane lekcje) by tabelki się złagadzały

Bo ja pisalem wyraznie, ze mi chodzi konkretnie o 23-31 grudnia, a Ty mi wyskakujesz z jakimis 12 listopadami, czy 2 majami

Nie zauważyłam, aby w zacytowanej przeze mnie Twojej wypowiedzi było wspomniane coś na temat wolnej przerwy grudniowej:

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Wskaz mi, gdzie ja insynuuje, ze nauczyciele maja tak dobrze, bo maja wiecej wolnego

?

Nie potrafisz czytac miedzy wierszami, tylko czepiasz sie czegos, czego w moich postach nie ma, a do czego Ci pasuje sie przyczepic.

Fakt, ze dyskusji o tym nie bylo, az Kasiarzynek sama z tym nie wyszla, oczywiscie pomijasz.

Cytat:

I teraz Kasiarzynek zostanie zjechana, bo ośmieliła stwierdzić że 26 dni normalnego urlopu, to trochę mniej od tego wolnego które ma nauczyciel.

Gdybym wiedziała że z tego niewinnego - myślałam - zdania wywiąże się taka burza, to... ale nie, i tak bym to wyciągnęła :P
To już z góry wyjaśnię, że jeśli jakiś dzień poświąteczny wypada w piątek i teoretycznie jest wolny - odrabiany jest w jakąś sobotę (dzień sportu, pikniki szkolne, czy skrócone, ale odrabiane lekcje) by tabelki się złagadzały

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Jak to nie - przeciez pisalem, 22-23 dni robocze, zaleznie od miesiaca i jak wol sa 22 dni robocze. Dokladnie tak jak moje wyliczenia, a Ty sie jeszcze sprzeczasz

A ja pisze o sumie.

I podobno Internet sprzyja rozwojowi komunikacji....

mel89 · 2010-10-20, 17:03

jak w każdej robocie są + i -. Bardzo dużym plusem bycia nauczycielem jest fakt, że mianowanego wyrzucić z pracy ciężko. A więc o posadę zadem trząść nie trzeba, jak już się siedzi na stołku. To bardzo ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.

aha - no i jeszcze wycieczki nauczycielskie za pół darmo. moja znajoma anglistka zwiedziła w ten sposób z pół europy za grosze.

Wyrak · 2010-10-20, 17:06

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

A ja pisze o sumie.

I podobno Internet sprzyja rozwojowi komunikacji....

To sobie zsumuj, to co pisalas:
miesiac + tydzien + jeden dzien
22 + 5 + 1 = 28

Kasiarzynek · 2010-10-20, 17:07

Cytat:

Napisane przez Wyrak

To sobie zsumuj, to co pisalas:
miesiac + tydzien + jeden dzien
22 + 5 + 1 = 28

O, i dodaj do tego soboty i niedziele, na które nie musisz brać urlopu - bo z założenia są wolne i wyjdzie tyle ile wyjdzie

Wyrak · 2010-10-20, 17:13

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

O, i dodaj do tego soboty i niedziele, na które nie musisz brać urlopu - bo z założenia są wolne i wyjdzie tyle ile wyjdzie

Czy dodasz soboty i niedziele, czy nie, to i tak wychodzi, ze dla kazdego miesiaca poza lutym mylisz sie o 2-3 dni i do tego od poczatku pilem.

Kasiarzynek · 2010-10-20, 17:16

Na zobrazowanym, trzydziestodniowym przykładzie wyszedł cały 1 (jeden) dzień mniej.

To rzeczywiście w porywach wyjdą 2.

Niech żyje konsensus.

Wyrak · 2010-10-20, 17:20

Cytat:

Napisane przez Kasiarzynek

Na zobrazowanym, trzydziestodniowym przykładzie wyszedł cały 1 (jeden) dzień mniej.

To rzeczywiście w porywach wyjdą 2.

Niech żyje konsensus.

Na zobrazowanym wyszly 2 dni mniej

: bo Ty pisalas: miesiac + tydzien + 1 dzien, a wychodzi: miesiac + 4 dni. Dwa dni mniej. Przy 31 dniowym miesiacu trzy dni. Matmy chyba nie uczysz

? Wiem, ze 2-3 dni wolne, to nie jest niewiadomo ile, ale uwierz, to jest roznica jak sie ich ma nieco ponad 20.

theMonique · 2010-10-20, 17:28

powiem szczerze, ze nie lapie o co Wy sie sprzeczacie...

nafie · 2010-10-20, 18:53

Witam Was wszystkie

To moze wtrace tez swoje 3 grosze, bo tak sie sklada ze jestem nauczycielem
Ucze j. angielskiego w szkole podstawowej. Nauczycielka typowo az powolania, od zawsze chcialam to robic. Oczywiscie na poczatku byly jakies obawy czy dam sobie rade z dyscyplina bo za dobre serducho chyba mam, ale teraz moge smialo powiedziec, ze czuje sie bardzo pewnie w tym co robie i realizuje przy nauczaniu moja dewize podmiotowosci na kazdym kroku

po roku pracy zostalam wybrana przez dzieci nauczycielem roku i gdzies mam te dyplomiki i duperele, najwazniejsze ze z dzieciaczkami mam fantastyczny kontakt.
Z kadra nie dogaduje sie najlepiej, 90% nauczycielek nie jest tu z powolania, bynajmniej. W pokoju nauczycielskim gadaja zamiast o dzieciach i ich problemach to tylko o odchudzaniu, tipsach, nowych ciuchach czy autach jakie im mezowie kupuja. przykre, ale ja sie tu dogaduje z gora 2 -3 osobami.
Wiekszosc kadry starsza i z tradycyjnymi metodami wychowawczymi.
Ale nie o tym teraz.
Nawet nie wiecie, jak mnie boli, gdy slysze takie ujezdzanie na nauczycielach.
Powiem Wam szczerze, ze nigdy nie zmienilabym zawodu, ale jest BARDZO, BARDZO CIEZKO.

Nie wiem czy ktokolwiek z Was tu wie, ze przy podpisywaniu umowy podpisujemy 40h system pracy. Tzn w ramach tych godz. musimy byc na kazde zawolanie dyr.
Ja pracuje na 1,5 etatu. Zaluje ogromnie, ze wzielam na siebie tyle, bo zarazbiam marne grosze (prosze bardzo - 1600 na reke za 27 h) a o wiele wiecej wyciagnelabym, gdybym tak jak w zeszlym roku pracowala na jeden etat + korepetycje.
Nie jestem w szkole 27 h tygodniowo. Wracam poznymi popoludniami.
Dlaczego???
po 1 - od tego roku nauczyciel musi dwa razy w tygodniu prowadzic zajecia wyrownawcze po godzinie - ZA DARMO. sa to tzw godziny karciane. Nikt nam za to nie placi. Nie mam tych godzin od razu po skonczeniu MOICH lekcji. SKAD! musze czekac, az wszystkie 9 klas ktore ucze skoncza lekcje bo KAZDY ma prawo skorzystac z takiego kolka. Wiec siedze w szkole po 2-3 godziny po lekcjach czekajac na to kolko (nie mam jak wrocic na ten czas do domu) i potem kolko i wracam na wieczor do domu. Za te godziny NIKT MI NIE PLACI.

Nie moge wziac sobie wolnego kiedy chce, tak jak w przypadku innych zawodow.
Nie mam jak rozplanowac sobie urlopu w inne dni niz wakacje czy ferie.
W wakacje jesli uczen ma 1 na koniec roku musze byc na komisji w sierpniu.
Poza tym w sierpniu wiadomo - sa juz rady.
Do tego staze i np. wychowawstwo (ja na razie nie mam) .
PAPIERKI PAPIERKI PAPIERKI. ilez to razy musze zostawac po lekcjach, czekac na wszystkie dzienniki i uzupelniac braki.
Oprocz tego w domu czeka na mnie stos prac od 200 dzieci i wklepywanie ocen z 9 klas w komputerowe dzienniki.
Spotkania z rodzicami, zebrania, szykowanie gazetek, uroczystosci szkolnych itd itd itd....
NIE PRACUJE paru godzin dziennie, tylko parenascie.
1600 zl na reke.
Po polowie miesiaca i splacaniu kredytu 700 zl za remont nie stac mnie na nic i zyjemy reszte z pieniedzy meza. (jak to mowia - chcesz byc nauczycielka znajdz sobie bogatego meza... no my razem raczej kokosow nie zbijamy

)
Nie zmienie zawodu. Spelniam sie w tym i zostawilabym tych dzieciaczkow.
Ale kazda pensja na koncie boli jak cholera.
Mam dosc gadania na to jak mamy dobrze. Wcale nie jest tak kolorowo, jak widzicie.
W dodatku podupadam na zdrowiu, juz miesiac ledwo mowie i nie moge doleczyc strun glosowych. Co chwile lapie tez jakies chorobska od dzieci.

Mam nadzieje, ze chociaz niektorzy po przeczytaniu tego, spojrza inaczej na nauczycieli. Chocby na tych ktorzy pracuja naprawde z pasja :P

muszynianka · 2010-10-20, 19:02

Cytat:

W pokoju nauczycielskim gadaja zamiast o dzieciach i ich problemach to tylko o odchudzaniu

dla mnie to by była przesada

gadać o dzieciach w każdej minucie życia w sensie w przerwach na ploty faję i kawunie

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Cytat:

i wklepywanie ocen z 9 klas w komputerowe dzienniki.

do tego służy totolotek który oddaje się w sekretariacie...

nafie · 2010-10-20, 19:07

chodzi o to, ze gdy JEST PROBLEM to nalezaloby go rozwiazac a nie "a samo sie rozwiaze" "problem rodzicow" itd itd itd
chodzenie maszynowo na zajecia a po nich juz mnie nie ma dla dzieci???

totolotek - u nas nie wiadomo czemu, nie funkcjonuje.

muszynianka · 2010-10-20, 19:10

Bez przesady, kto to psychicznie zniesie?

U mnie zawsze funkcjonował i chyba ten problem to należy skonsultować z dyrektorem? Albo administratorem

nafie · 2010-10-20, 19:17

co by nie mowic, to tylko kropla w morzu papierologii ;P

Kasiarzynek · 2010-10-20, 19:18

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Na zobrazowanym wyszly 2 dni mniej

: bo Ty pisalas: miesiac + tydzien + 1 dzien,

Myślę miesiąc piszę pięć.
Zdarza się.

A tak swoją drogą ciekawa jestem co trzeba zrobić (jaką osobą być dla uczniów) by zyskać kosz na głowie?
(nie to żebym chciała się kiedykolwiek sama na własnej skórze przekonywać).

dopisek:

U nas z dyrekcją - prośbami też nie jest łatwo - od września prosimy o naprawienie ogrodzenia przez które dzieciaki uciekają...

2010-10-19, 16:20	#212
AlicjaH Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Gdzieś w NECIE Wiadomości: 992	Dot.: Nauczyciele - potępiani I za ten post powyżej dużżżżżżżżże brawa __________________ I zesłał ją Pan na ziemię...By siała zamęt i zniszczenie... 18TYDZIEŃ-CHŁOPAK

2010-10-19, 16:22	#213
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: Nauczyciele - potępiani Rany, ale ile osób tu pisze, że nauczyciele to mają super robotę i że im wszyscy zazdroszczą? Bo ja chyba nie zauważyłam ani jednej... Nie dopowiadajcie sobie, to, że ktoś napisze, że obiektywnie nauczyciel ma nieco więcej wolnych dni - nie znaczy, że by się z nim chciał zamienić, bo uważa, że nauczyciel ma tak super Ja bym nie chciała być nauczycielką, nie zazdroszczę, nie uważam że to wspaniała praca (na pewno nie dla mnie, nie ten poziom odporności na stres ). Każdy zawód ma plusy i minusy.

2010-10-19, 16:34	#214
AlicjaH Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Gdzieś w NECIE Wiadomości: 992	Dot.: Nauczyciele - potępiani Skoro sama rozumiesz jak stresująca i wyczerpująca to praca powinnaś chyba rozumieć skąd to wolne... __________________ I zesłał ją Pan na ziemię...By siała zamęt i zniszczenie... 18TYDZIEŃ-CHŁOPAK

2010-10-19, 16:44	#215
gsk Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Beldżja Wiadomości: 4 203	Dot.: Nauczyciele - potępiani Za nic nie chciałabym być nauczycielem. Nie miałabym cierpliwości. Zwłaszcza jakbym miała uczyć w gimnazjum. Fakt, fajnie im że mają w wakacje, ferie wolne ale należy im się. __________________ Po prostu Gośka

2010-10-20, 16:39	#225
Kasiarzynek Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 1 212	Dot.: Nauczyciele - potępiani Sednem wydaje mi się być też nie to że nauczyciele mają o tyle czy tyle więcej wolnego od pozostałych zjadaczy chleba, ale tylko i wyłącznie to, że to całe wolne, nie jest takim wolnym na jakie może wyglądać z zewnątrz.

2010-10-20, 17:03	#228
mel89 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: porto Wiadomości: 3 445	Dot.: Nauczyciele - potępiani jak w każdej robocie są + i -. Bardzo dużym plusem bycia nauczycielem jest fakt, że mianowanego wyrzucić z pracy ciężko. A więc o posadę zadem trząść nie trzeba, jak już się siedzi na stołku. To bardzo ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. aha - no i jeszcze wycieczki nauczycielskie za pół darmo. moja znajoma anglistka zwiedziła w ten sposób z pół europy za grosze. __________________ not all who wander are lost. Edytowane przez mel89 Czas edycji: 2010-10-20 o 17:04

2010-10-20, 17:16	#232
Kasiarzynek Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 1 212	Dot.: Nauczyciele - potępiani Na zobrazowanym, trzydziestodniowym przykładzie wyszedł cały 1 (jeden) dzień mniej. To rzeczywiście w porywach wyjdą 2. Niech żyje konsensus.

2010-10-20, 17:28	#234
theMonique Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Nibyland Wiadomości: 5 552	Dot.: Nauczyciele - potępiani powiem szczerze, ze nie lapie o co Wy sie sprzeczacie... __________________ *Nic mi się nie chce, bo mam depresję a gdy mam depresję to nic mi się nie chce* ja UMIEM ja ROZUMIEM BLOG http://themonique-girlsjustwant.blogspot.com/

2010-10-20, 18:53	#235
nafie Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: okolice Warszawy Wiadomości: 2 070	Dot.: Nauczyciele - potępiani Witam Was wszystkie To moze wtrace tez swoje 3 grosze, bo tak sie sklada ze jestem nauczycielem Ucze j. angielskiego w szkole podstawowej. Nauczycielka typowo az powolania, od zawsze chcialam to robic. Oczywiscie na poczatku byly jakies obawy czy dam sobie rade z dyscyplina bo za dobre serducho chyba mam, ale teraz moge smialo powiedziec, ze czuje sie bardzo pewnie w tym co robie i realizuje przy nauczaniu moja dewize podmiotowosci na kazdym kroku po roku pracy zostalam wybrana przez dzieci nauczycielem roku i gdzies mam te dyplomiki i duperele, najwazniejsze ze z dzieciaczkami mam fantastyczny kontakt. Z kadra nie dogaduje sie najlepiej, 90% nauczycielek nie jest tu z powolania, bynajmniej. W pokoju nauczycielskim gadaja zamiast o dzieciach i ich problemach to tylko o odchudzaniu, tipsach, nowych ciuchach czy autach jakie im mezowie kupuja. przykre, ale ja sie tu dogaduje z gora 2 -3 osobami. Wiekszosc kadry starsza i z tradycyjnymi metodami wychowawczymi. Ale nie o tym teraz. Nawet nie wiecie, jak mnie boli, gdy slysze takie ujezdzanie na nauczycielach. Powiem Wam szczerze, ze nigdy nie zmienilabym zawodu, ale jest BARDZO, BARDZO CIEZKO. Nie wiem czy ktokolwiek z Was tu wie, ze przy podpisywaniu umowy podpisujemy 40h system pracy. Tzn w ramach tych godz. musimy byc na kazde zawolanie dyr. Ja pracuje na 1,5 etatu. Zaluje ogromnie, ze wzielam na siebie tyle, bo zarazbiam marne grosze (prosze bardzo - 1600 na reke za 27 h) a o wiele wiecej wyciagnelabym, gdybym tak jak w zeszlym roku pracowala na jeden etat + korepetycje. Nie jestem w szkole 27 h tygodniowo. Wracam poznymi popoludniami. Dlaczego??? po 1 - od tego roku nauczyciel musi dwa razy w tygodniu prowadzic zajecia wyrownawcze po godzinie - ZA DARMO. sa to tzw godziny karciane. Nikt nam za to nie placi. Nie mam tych godzin od razu po skonczeniu MOICH lekcji. SKAD! musze czekac, az wszystkie 9 klas ktore ucze skoncza lekcje bo KAZDY ma prawo skorzystac z takiego kolka. Wiec siedze w szkole po 2-3 godziny po lekcjach czekajac na to kolko (nie mam jak wrocic na ten czas do domu) i potem kolko i wracam na wieczor do domu. Za te godziny NIKT MI NIE PLACI. Nie moge wziac sobie wolnego kiedy chce, tak jak w przypadku innych zawodow. Nie mam jak rozplanowac sobie urlopu w inne dni niz wakacje czy ferie. W wakacje jesli uczen ma 1 na koniec roku musze byc na komisji w sierpniu. Poza tym w sierpniu wiadomo - sa juz rady. Do tego staze i np. wychowawstwo (ja na razie nie mam) . PAPIERKI PAPIERKI PAPIERKI. ilez to razy musze zostawac po lekcjach, czekac na wszystkie dzienniki i uzupelniac braki. Oprocz tego w domu czeka na mnie stos prac od 200 dzieci i wklepywanie ocen z 9 klas w komputerowe dzienniki. Spotkania z rodzicami, zebrania, szykowanie gazetek, uroczystosci szkolnych itd itd itd.... NIE PRACUJE paru godzin dziennie, tylko parenascie. 1600 zl na reke. Po polowie miesiaca i splacaniu kredytu 700 zl za remont nie stac mnie na nic i zyjemy reszte z pieniedzy meza. (jak to mowia - chcesz byc nauczycielka znajdz sobie bogatego meza... no my razem raczej kokosow nie zbijamy ) Nie zmienie zawodu. Spelniam sie w tym i zostawilabym tych dzieciaczkow. Ale kazda pensja na koncie boli jak cholera. Mam dosc gadania na to jak mamy dobrze. Wcale nie jest tak kolorowo, jak widzicie. W dodatku podupadam na zdrowiu, juz miesiac ledwo mowie i nie moge doleczyc strun glosowych. Co chwile lapie tez jakies chorobska od dzieci. Mam nadzieje, ze chociaz niektorzy po przeczytaniu tego, spojrza inaczej na nauczycieli. Chocby na tych ktorzy pracuja naprawde z pasja :P __________________ *"Gdybyśmy tylko mogli dostać to, co chcemy, gdy uważamy, że tego potrzebujemy, życie nie przedstawiałoby żadnego problemu, żadnej tajemnicy i żadnego znaczenia."* Henry Miller Edytowane przez nafie Czas edycji: 2010-10-20 o 18:54

2010-10-20, 19:07	#237
nafie Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: okolice Warszawy Wiadomości: 2 070	Dot.: Nauczyciele - potępiani chodzi o to, ze gdy JEST PROBLEM to nalezaloby go rozwiazac a nie "a samo sie rozwiaze" "problem rodzicow" itd itd itd chodzenie maszynowo na zajecia a po nich juz mnie nie ma dla dzieci??? totolotek - u nas nie wiadomo czemu, nie funkcjonuje. __________________ *"Gdybyśmy tylko mogli dostać to, co chcemy, gdy uważamy, że tego potrzebujemy, życie nie przedstawiałoby żadnego problemu, żadnej tajemnicy i żadnego znaczenia."* Henry Miller

2010-10-20, 19:10	#238
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Nauczyciele - potępiani Bez przesady, kto to psychicznie zniesie? U mnie zawsze funkcjonował i chyba ten problem to należy skonsultować z dyrektorem? Albo administratorem __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-10-20, 19:17	#239
nafie Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: okolice Warszawy Wiadomości: 2 070	Dot.: Nauczyciele - potępiani co by nie mowic, to tylko kropla w morzu papierologii ;P __________________ *"Gdybyśmy tylko mogli dostać to, co chcemy, gdy uważamy, że tego potrzebujemy, życie nie przedstawiałoby żadnego problemu, żadnej tajemnicy i żadnego znaczenia."* Henry Miller

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)