Zapachy Versace

[Małgosia791]

Napisane przez kamilawu

Witajcie, jestem nowa na perfumach, a trafiłam na ten wątek dzięki uprzejmości Hexxany Mam pytanie do fanek zapachów versace.
Czy to możliwe, żeby versace pour femme to było to samo co versace new woman? Bo flakony wraz kolorem zawartości są łudząco podobne, a w moim mieście nie ma porządnej perfumerii, żebym mogła to sprawdzić.

Myślę, że to jeden i ten sam zapach. Ja spotkałam się z nazwami:
Versace Versace
Versace Medusa
a chodziło o te same perfumy.

Co do zapachów Versace-swego czasu uwielbiałam Crystal Noir, szalałam za nimi normalnie, ale jakoś mi przeszło. Wywołują miłe wspomnienia, mam jeszcze ok 20ml, wącham sobie od czasu do czasu, ale nosić globalnie już
Za Bright Crystal też szalałam, ale niestety nietrwale były i poleciały w świat. Ostatnio w perfumerii psiknęłam i pomyślałam: jak one mogły mi się kiedyś podobać Wydały mi się jakieś takie...tandetne:rolleyes :
Versace te żółte z Meduzą-pachną dla mnie jak świeżo skoszona trawa i łąka pełna kwiatówLubię wąchać, ale nie pachnieć nimi.
Versace Versense-okropny świeżak, podobny do Chance eau fraiche, z nutą męskiej, tandetnej "wody kolońskiej". Nie podobają mi się wcale

[trihomonas]

Ja posiadam Crystal Noir edt i juz mam koncoweczke Musze koniecznie dokupic flakonik,bo zapach jest cudowny-nie znam innego podobnego...
Versace Woman rowniez uwielbiam i kupie ponownie Sa baaaardzo mocne i kobiece
Versace edp.kilka razy testowalam i zapach tak bardzo mi sie spodobal,ze w koncu go kupilam...Dopiero po zakupie flakonika wyczulam,ze ludzaco przypomina J'adore

[kamilawu]

Napisane przez Małgosia791

Myślę, że to jeden i ten sam zapach. Ja spotkałam się z nazwami:
Versace Versace
Versace Medusa
a chodziło o te same perfumy.

Małgosiu, dziękuję za opinię

[agnes_bdg]

Podoba mi się Crystal Noir - ale czuję w nim coś podobnego do CH 212 klasycznej.
Znalazłam 1 wspólny składnik - gardenia. Jest mniej świeży, bardziej wieczorowy, ale coś je łączy.
Ktoś jeszcze zauważył podobieństwo??

Crystal Noir jest bardzo trwały - to jego duży plus.
Bright Crystal jest ładny - kupiłam mojej mamie - ale dla mnie za delikatny. Jej się podoba, ale wg mnie po 5 min nic już nie czuć.

[lenaa83]

Uwielbiam Crystal noirmam wersję toaletową.Jak wykończę edt to kupię sobie edp,są zupełnie inne.Pozostałe perfumy versace mi się nie podobają.Z trwałością u nich kiepsko.

[dodeczka84]

Czy potwierdzacie nadal, że Versace Medusa i New Woman to te same zapachy?
Medusę lubię, a mam możliwość zakupu testera New Woman w dobrej cenie w internecie, jednak czy sie nie natnę?? czy to to samo?

[Fancy shoes]

Versace wprost ubóstwiam i nie wiem jak można ich nie lubić (Jedyna rzecz, której w nich nie lubię to cena )

A Crystal Noir to mój zapach nr 1 aż po grób. Amen

[LillyS]

Co testuję coś Versace, to porażka. Do tej pory przetestowałam li i jedynie 3 zapachy i aż mi się odechciewa więcej, choć znając mnie coś jeszcze przetestuję One są jakieś takie... a to plastikowe, a to nijakie, a to jeden się kiepsko rozwija, itd...

[60514_]

ja ostatnio zachwycilam sie zapachem Versus bardzo mi sie podoba- owocowy, chociaz wyczuwam i lekka ton kwiatow, a takze cytrysu... uwielbiam to i polecam wszystkim kobietom, ktore lubia miec na sobie zapach cytrusow

[kroliczek190]

Napisane przez 60514_

ja ostatnio zachwycilam sie zapachem Versus bardzo mi sie podoba- owocowy, chociaz wyczuwam i lekka ton kwiatow, a takze cytrysu... uwielbiam to i polecam wszystkim kobietom, ktore lubia miec na sobie zapach cytrusow

Nie lubię za bardzo zapachów Versace, ale właśnie Versus to wyjątek - trwały, słodkawy i świeży owocowy zapach a takie uwielbiam - do tego flakon w pięknym kolorze

[gibikrudawy]

ja zakochałam się w crystal noir, choć różnie między nami bywa, mam wrażenie że dopiero gdy się na mnie ustoi, ugładzi, dobrze sie w nim czuję. Początek muszę przeczekać
Lubię też meduze, ale do niej przekonałam się dopiero za którymś tam podejściem.
A reszty zapachów Versace nie znam, przynajmniej zbyt dobrze. Kiedyś zaintrygowało mnie "blonde", ale rewelacji nie było.
Ani bright crystal, ani versense nie wstrzeliły się w moje gusta.

[Gosia197]

Podbijam ten wątek aby zapytać ,może któraś z Was wie- jaka jest różnica między Versace Crystal Noir edt ,ktory znam i uwielbiam, a wersją edp, której niestety nigdy nie wachałam.
Z góry dziękuję.

[agnieszka1970]

Napisane przez Gosia197

Podbijam ten wątek aby zapytać ,może któraś z Was wie- jaka jest różnica między Versace Crystal Noir edt ,ktory znam i uwielbiam, a wersją edp, której niestety nigdy nie wachałam.
Z góry dziękuję.

Podbijam wątek - ja z kolei znam EDP a nie wąchałam EDT. Prosze o opinie

[justynaneyman]

Nie wiedziałam, że są dwie wersje.
natomiast co do Versace, chyba najwięcej zapachów tej firmy przypadło mi do gustu- TAK!!!
Zaczeło się od blonde- jako wielbicielka tuberozy uważam Blonde za najpiękniejsze wcielenie tego kwiatu. I wcale mi się z Donatellą nie kojarzy (na którą nie mogę patrzeć- ale kto może). To zapach bardzo mocny, duszny, tajemniczy- w stylu lat 80tych, ale trzyma styl i przy użyciu go odrobinę jest intrygująco i seksownie- fakt, bardzo kontrowersyjny, ale wysmakowany.

Bright Crystal- uuu, tu już gorzej- na początku wydał mi się banalny, potem zaciekawił, nawet zauroczył- ale niestety nie grzeszy trwałością, poza tym ja go nie kojarzę cukierkowo i radośnie, tylko pasuje mi do sekretarki/asystentki dyrektora - jest dość ostrawy, ale i ma coś kuszącego, jednak zdecydowanie taki jakiś oficjalny.

Crystal Noir- bardzo lubię- a! I w ogóle lubię syntetyczne zapachy- aż do przesady. Kokosa nie wyczułam, za to spodobało misię skojarzenie z owocowym ogródkiem w nocy (porzeczki? liście porzeczek?) do którego ktoś się zakrada, aby objeść krzaki

Versense- na początku cytrusy jak w pysk strzelił, rzczywiście męska nutka, ale potem zapach wygładza się, szlachetnieje, za to na koniec przychodzi faza...chm...drzewno- szpiczasta

Vanitas- mydlane kwiaty, zapach zatrzymany na granicy codzienności (bo kosmetyczny) i wieczorowości (bo ciężkie kwiaty). Ma w sobie coś intrygującego- może przez tą zmysłową ciężkość i zlożoność?

Medusa- już pisałam, zapach jakby kremowy, gładki, ale z goryczką, na mnie niestety niezbyt trwały, ale i tak go mam- elegancka codzienność, ale niebanalna, z nutką nonszalancji

Yellow Jeans- mój lubiony dżins, wydał mi się akacjowy i radosny!

Red Jeans za to- nie znoszę. Jest straszny- jak dla mnie, oczywiście.

No i ten fioletowy- wydał mi się mało wyrazisty, jeszcze się mu nie przyjrzałam, ale zdaje się, jest miły.

Versace Woman- to ten flakon z bąblem? jeśli tak, to bardzo przyjemny,sympatyczny, może trochę bez pazura, ale ok. słodko- otulający, nienachalny.

[Ewa_Ch]

Mialam dawno temu red jeans- chyba nie wymaga komentarza- niczym sie nie rozni od perfum z kioskow ruchu:/ Straszne.
Potem dostalam w prezencie cos w takiej blyszczacej tandetnej czerwono-rozowej butelce. Takie z przywieszka. Straszne!!!! Pamietam,ze w kibelku tym psikalam i to tez nie za dlugo bo nawet tam mnie zapach draznil.

Obecnie mam Bright Crystal. Lubie na niego patrzec. Uzylam raz i wiem,ze nie jest dla mnie. I tak kisnie w szufladzie czekajac na swoj czas,ktory juz nie nadzejdzie. Poleci do ludzi niebawem.

Nie lubie Versace ani zapachow ani ubran. Jedynie buty i turby maja czasami ok. I pudry do twarzy.

[siarka40]

Napisane przez Gosia197

Podbijam ten wątek aby zapytać ,może któraś z Was wie- jaka jest różnica między Versace Crystal Noir edt ,ktory znam i uwielbiam, a wersją edp, której niestety nigdy nie wachałam.
Z góry dziękuję.

Napisane przez agnieszka1970

Podbijam wątek - ja z kolei znam EDP a nie wąchałam EDT. Prosze o opinie

a to nie jest tak, ze jest wylacznie wersja edt?

[Małgosia791]

Napisane przez Gosia197

Podbijam ten wątek aby zapytać ,może któraś z Was wie- jaka jest różnica między Versace Crystal Noir edt ,ktory znam i uwielbiam, a wersją edp, której niestety nigdy nie wachałam.
Z góry dziękuję.

Napisane przez agnieszka1970

Podbijam wątek - ja z kolei znam EDP a nie wąchałam EDT. Prosze o opinie

Miałam obie wersje. Edt jest ciut świeższa, czuć bardziej ten "kokos", natomiast w edp bardziej wybija się taka tłustawa, maślana gardenia. O dziwo(i nie jest to tylko moja opinia) edt jest trwalsza.

[Asiuuuuula]

Napisane przez siarka40

a to nie jest tak, ze jest wylacznie wersja edt?

Tak nie jezd

Zgadzam się z Małgosią, EDT ciut trwalsza i bardziej ogoniasto-przestrzenna, chociaż EDP też czułam na sobie cały dzień

[zania]

Napisane przez Asiuuuuula

Tak nie jezd

Zgadzam się z Małgosią, EDT ciut trwalsza i bardziej ogoniasto-przestrzenna, chociaż EDP też czułam na sobie cały dzień

Asiu, bardzo dobrze to ujelas. Edt jest bardziej przestrzenna. Edp jest plaska, choc nie twierdze ze brzydka. Ja kupuje tylko edt, kiedys mialam odlewke edp i jednak wole ta pierwsza. Edt to pierwsze, drugie pietro, edp to parter

[Ewa_Ch]

Na wymiance ma meduse jakby to kogos zainteresowalo. Dzieki temu watkowi przypomnialam soebi,ze gdzies powinna byc.

[siarka40]

Napisane przez Asiuuuuula

Tak nie jezd

Zgadzam się z Małgosią, EDT ciut trwalsza i bardziej ogoniasto-przestrzenna, chociaż EDP też czułam na sobie cały dzień

lojesu, a myslalam, ze nie ma wersji edp. pewnie sie tez tym sugerowalam, ze na KWC jest jeno jedno CN. ale cieszy mnie, ze edt ladniejsza.

[agnieszka1970]

No i zachęciłyście mnie tymi opiniami odnosnie EDT i pobiegłam do Natury po zgrabna 30-tkę
Faktycznie opis, że jest bardziej przestrzenna niż EDP świetnie pasuje, choć lekka na pewno nie jest.
EDP jest przy niej taka bardziej maślana, z nutą lekko "zjełczałego" tłuszczu (podobną nutę, jakby olejku - do opalania??? - czuję w Sun J. Sander lub Bronze Goddess).

[siarka40]

Agnieszko, a po wiele ta 30 - tka w Naturze?

[agnieszka1970]

Napisane przez siarka40

Agnieszko, a po wiele ta 30 - tka w Naturze?

po 109 zł.
Może nie jakaś wielka okazja, ale jak doliczyc koszty przesyłki w perfumeriach internetowych to wychodzi 'w miarę" ... no i od razu ciekawośc zaspokojona .

[Karkki]

Jestem ciekawa Yellow Diamond. Czy już ktoś z Was to wąchał?

[siarka40]

Napisane przez agnieszka1970

po 109 zł.
Może nie jakaś wielka okazja, ale jak doliczyc koszty przesyłki w perfumeriach internetowych to wychodzi 'w miarę" ... no i od razu ciekawośc zaspokojona .

ja dorwalam malo uzywana 90 - tke za okolo 100 zl chyba^^.
a w perfumeriach netowych rzadko robie zakupy, za drogo dla mnie.

[agnieszka1970]

Napisane przez siarka40

ja dorwalam malo uzywana 90 - tke za okolo 100 zl chyba^^.
a w perfumeriach netowych rzadko robie zakupy, za drogo dla mnie.

No to faktycznie okazyjnie kupiłaś
Ja nie mam jakoś szczęscia do takich okazji, szczególnie jak na cos poluję.

[siarka40]

Napisane przez agnieszka1970

Ja nie mam jakoś szczęscia do takich okazji, szczególnie jak na cos poluję.

ja chyba wtedy szczegolnie jakos nie szukalam tych perfum. po prostu natknelam sie na aukcje. wiec moze o to chodzi wlasnie .

[Kattarina]

Napisane przez Małgosia791

Miałam obie wersje. Edt jest ciut świeższa, czuć bardziej ten "kokos", natomiast w edp bardziej wybija się taka tłustawa, maślana gardenia. O dziwo(i nie jest to tylko moja opinia) edt jest trwalsza.

swietnie to ujelas
w edt wyrazniej czuje zielonosc, jakby sok z lisci, zas edp jest wlasnie tlustawa i bardziej duszna.
edt ma warkocz, a wlasciwie tworzy chmurke wokol nosicielki.
edp jest bliskoskorna, ale niesamowicie intensywna.
obie b.trwale

zauwazylam cos jeszcze: edt smialo mozna aplikowac na material, np. apaszke i pieknie sie nań rozwija, natomiast edp wymaga ciepla skory, inaczej znika niczym duch....

[Beciula19]

Uwielbiam Blonde,zapach nie dla każdego,można go kochać albo nienawidziec uwielbiany przez moją skórę i moich mężczyzn ;-)
Drugi zapach,który znam to Versense,na początku cytrynka,duużo cytryny a potem nic,musiałam przybliżyć nos do nadgarstka żeby je poczuć,kompletnie mi nie podeszły.