Seks dzieci ze strony rodziców

[Karolencja]

No to jesteśmy po rozmowie hihihiihi.
Aania tak poniekąd sama zaczęła ze mną rozmowę. Powiedziała mi, że zarówno jej jak i jej Kamilowi było jest głupio z tego powodu co się stało, że musiałam to zobaczyć. Podzelowała mi też za to jak się zachowałam , że nie zrobiłam im awantury. Ja jej na spokojnie wytłumaczyłam , że jeśli kocha Kamila a on ją i ona mu ufa i wie ,że nie będzie tego przynajmniej na razie żałować i nikt do tego jej nie zmusza to ja jej nie mogę zabronić tego sypiać z nim. Jeszcze raz porozmawiałyśmy na temat antykoncepcji . Podpytałam się jej jak i czy na pewno odpowiednio się zabezpieczają by nie wpaść. Powiedziała mi jak się zabezpieczają i ,że robią to od początku. Stwierdziłam, że się cieszę się , że są na tyle odp i dorośli, że i na ten temat myślą. Na sam koniec poprosiłam ją tylko by uważała kiedy i gdzie to robi, bo to, że sypia z Kamilem akceptuje to ale wiedzieć kolejny raz niechęcę.


Po tej rozmowie uświadomiłam sobie dlaczego taki mentlik mam ,miałam w głowie .
Przecież ja w jej wilku zaszłam z nią w ciąże.
Wtedy facet którego tak kochałam a on mnie (NIBY ) jak się dowędzał zostawił mnie

[niutka1]

No to jesteśmy po rozmowie hihihiihi.
Aania tak poniekąd sama zaczęła ze mną rozmowę. Powiedziała mi, że zarówno jej jak i jej Kamilowi było jest głupio z tego powodu co się stało, że musiałam to zobaczyć. Podzelowała mi też za to jak się zachowałam , że nie zrobiłam im awantury. Ja jej na spokojnie wytłumaczyłam , że jeśli kocha Kamila a on ją i ona mu ufa i wie ,że nie będzie tego przynajmniej na razie żałować i nikt do tego jej nie zmusza to ja jej nie mogę zabronić tego sypiać z nim. Jeszcze raz porozmawiałyśmy na temat antykoncepcji . Podpytałam się jej jak i czy na pewno odpowiednio się zabezpieczają by nie wpaść. Powiedziała mi jak się zabezpieczają i ,że robią to od początku. Stwierdziłam, że się cieszę się , że są na tyle odp i dorośli, że i na ten temat myślą. Na sam koniec poprosiłam ją tylko by uważała kiedy i gdzie to robi, bo to, że sypia z Kamilem akceptuje to ale wiedzieć kolejny raz niechęcę.

karolencja, jestes wspaniała matką

Po tej rozmowie uświadomiłam sobie dlaczego taki mentlik mam ,miałam w głowie .
Przecież ja w jej wilku zaszłam z nią w ciąże.
Wtedy facet którego tak kochałam a on mnie (NIBY ) jak się dowędzał zostawił mnie

dobrze, że sobie uświadomiłas z czego wynikał Twój dyskomfort, a może i lęk o córkę... i masz widać ogromna siłę w sobie, skoro tak podeszłas do sprawy i potrafiłas przeskoczyc własne niepokoje, a do tego tak wychowałas córke, że ona potrafi sie cieszyc zyciem ...

[TheCure]

Super , ciekawa bylam jak to sie skonczy najwazniejsze zeby w Ciebie wiezyla miala w Tobie przyjaciolke ,wiedziala ze jej milosc moze sie rozwijac , kwitnac , ze nie musi walczyc o nia z najblizszymi,ze zawsze bedziesz obok w razie czego... swietnie do tego podeszlasgratuluje oby tak dalej a bedziesz miala najlepsza przyjaciolke zawsze obok

[katakumba]

gratulacje karolnencja! szuper truper sie zachowalas

[frozenstrawberries]

Brawo świetne podejście!

[Karolencja]

Napisane przez Karolencja

No to jesteśmy po rozmowie hihihiihi.
Aania tak poniekąd sama zaczęła ze mną rozmowę. Powiedziała mi, że zarówno jej jak i jej Kamilowi było jest głupio z tego powodu co się stało, że musiałam to zobaczyć. Podzelowała mi też za to jak się zachowałam , że nie zrobiłam im awantury. Ja jej na spokojnie wytłumaczyłam , że jeśli kocha Kamila a on ją i ona mu ufa i wie ,że nie będzie tego przynajmniej na razie żałować i nikt do tego jej nie zmusza to ja jej nie mogę zabronić tego sypiać z nim. Jeszcze raz porozmawiałyśmy na temat antykoncepcji . Podpytałam się jej jak i czy na pewno odpowiednio się zabezpieczają by nie wpaść. Powiedziała mi jak się zabezpieczają i ,że robią to od początku. Stwierdziłam, że się cieszę się , że są na tyle odp i dorośli, że i na ten temat myślą. Na sam koniec poprosiłam ją tylko by uważała kiedy i gdzie to robi, bo to, że sypia z Kamilem akceptuje to ale wiedzieć kolejny raz niechęcę.

Wsumie to ja juz nie wiem czy dobrze postapiłam??????

[suzyyy]

Napisane przez Karolencja

No to jesteśmy po rozmowie hihihiihi.
Aania tak poniekąd sama zaczęła ze mną rozmowę. Powiedziała mi, że zarówno jej jak i jej Kamilowi było jest głupio z tego powodu co się stało, że musiałam to zobaczyć. Podzelowała mi też za to jak się zachowałam , że nie zrobiłam im awantury. Ja jej na spokojnie wytłumaczyłam , że jeśli kocha Kamila a on ją i ona mu ufa i wie ,że nie będzie tego przynajmniej na razie żałować i nikt do tego jej nie zmusza to ja jej nie mogę zabronić tego sypiać z nim. Jeszcze raz porozmawiałyśmy na temat antykoncepcji . Podpytałam się jej jak i czy na pewno odpowiednio się zabezpieczają by nie wpaść. Powiedziała mi jak się zabezpieczają i ,że robią to od początku. Stwierdziłam, że się cieszę się , że są na tyle odp i dorośli, że i na ten temat myślą. Na sam koniec poprosiłam ją tylko by uważała kiedy i gdzie to robi, bo to, że sypia z Kamilem akceptuje to ale wiedzieć kolejny raz niechęcę.


Po tej rozmowie uświadomiłam sobie dlaczego taki mentlik mam ,miałam w głowie .
Przecież ja w jej wilku zaszłam z nią w ciąże.
Wtedy facet którego tak kochałam a on mnie (NIBY ) jak się dowędzał zostawił mnie

chciałabym zeby moja mama tez taka była moja nigdy nie rozmawiala ze mna na temat seksu, antykoncepcji, a gdyby dowiedziała sie lub zobaczyła! ze uprawiam seks to miałabym baardzo ciezko, mimo ze jestem juz pelnoletnia, moglaby zabronic mi spotykac sie z chłopakiem

[suzyyy]

Napisane przez Karolencja

Wsumie to ja juz nie wiem czy dobrze postapiłam??????

dlaczego masz watpliwosci?

[Karolencja]

Takich jakiś konkretnych powodów to nie mam ale jakoś tak mi dziwnie po tej rozmowie.

[niutka1]

Wiesz co, moze dlatego Ci dziwnie, bo tak jakby dałas "przyzwolenie" córce, a więc mozna powiedziec, że dokonało sie jej przejście w dorosłość, a tym samym Ty tracisz swoje dziecko... nie wiem, tak mi przyszło do głowy...
i może jeszcze gdzieś tam obawiasz sie, że ona jednak wpadnie i będziesz miała poczucie, że na to "pozwoliłaś", ale tak naprawde ona sama podjeła decyzje o współzyciu, nawet gdybys jej zabroniła, to przeciez byłoby nieskuteczne, a Ty jako matka jedyne co możesz zrobic, to przestrzec ja przed niebezpieczeństwami, co juz zrobiłas

[Karolencja]

Napisane przez niutka1

Wiesz co, moze dlatego Ci dziwnie, bo tak jakby dałas "przyzwolenie" córce, a więc mozna powiedziec, że dokonało sie jej przejście w dorosłość, a tym samym Ty tracisz swoje dziecko... nie wiem, tak mi przyszło do głowy...
i może jeszcze gdzieś tam obawiasz sie, że ona jednak wpadnie i będziesz miała poczucie, że na to "pozwoliłaś", ale tak naprawde ona sama podjeła decyzje o współzyciu, nawet gdybys jej zabroniła, to przeciez byłoby nieskuteczne, a Ty jako matka jedyne co możesz zrobic, to przestrzec ja przed niebezpieczeństwami, co juz zrobiłas

. Może ja sie zwyczajnie boje , tak jak napisałaś , że wpadnie tak jak ja w jej wieku i se zycie skomplikuje.

[Adamowski]

Taką rozmowę co z nią przeprowadziłaś jest najlepszą rzeczą jaka mogłaś zrobić dla niej. Uwierz że jak by chciała i tak by się z nim kochała. Tak przynajmniej jesteś pewna, że się zabezpiecza i nikt do tego jej nie zmusza. A tak pyzatym to naprawdę jesteś wspaniałą matką ,nie każda by się odważyła.
Pełno dziewczyn i nie tylko zazdrości twojej córce tak wspaniałej mamy, z która można tak naprawdę o wszystkim pogadać.

[Alice in Wonderland]

Sadze ze bardzo dobrze zareagowalas i nie zrobilas tej awantury, pomysl jak Ty bys sie poczula na miejscu córki,
sex jest czyms wspanialym, nie powinno sie mowic o ni jako i czyms "be", najwazniejsze to w razie czego porozmawiac,
tak na marginesie przewaznie wiek - 17-18 to ten moment kiedy dziewczyny przezywaja swoje pierwsze razy, wiec nie powinno to Cie dziwic, co prawda, pewnie inaczejbym pisala gdybym byla matka ale sama wiesz jak bylo z Toba, grunt to nie robic dziwnych niepotrezbnych akcji, ktore zle wpływaja na relacje,
mam 23lata, a zaczelam kochac się, podobnie jak Twoja córka, na przełomie 17-18, nigdy oficjalnie nie bylo rozmowy czy uprawiam sex, ale sadze ze wiedzili kiedy mialam te "nascie", moze mama odkryla iz stosuje tabletki? (tzn. domyslam sie, bowiem, czasami puste pudelka zostawialam w pierwszej szufladzie od biurka)- ale gdybym byla matka, uspokoilabym sie, bo przynajmniej wiedzialabym, ze corka MYŚLI
grunt to wiedziec, iz dobrze wychowuje sie swoje latorośle i ze dbaja o antykoncepcje

[Karolencja]

hih Dzisiaj się przyznali, że rodzice Kamila zrobili im awanturę. Znaleźli tabletki mojej córki, bo je przez przypadek u niego zostawiła. I jak mnie zobaczyli, myśleli, że bedzie tak samo.

[sheis91]

Napisane przez Karolencja

hih Dzisiaj się przyznali, że rodzice Kamila zrobili im awanturę. Znaleźli tabletki mojej córki, bo je przez przypadek u niego zostawiła. I jak mnie zobaczyli, myśleli, że bedzie tak samo.

I w sumie to dobrze.
Bo nawet jeśli kiedyś Twoja córka rozstanie się ze swoim obecnym facetem, to kolejnego nie będzie obawiała się przyprowadzić do domu.
Zazdroszczę Twojej córce

[Karolencja]

Napisane przez sheis91

I w sumie to dobrze.
Bo nawet jeśli kiedyś Twoja córka rozstanie się ze swoim obecnym facetem, to kolejnego nie będzie obawiała się przyprowadzić do domu.
Zazdroszczę Twojej córce

nie rozumiem????? Co ma jedno z drugim wspulnego???

[Alice in Wonderland]

sheis91- racja

[Karolencja]

Napisane przez sheis91

I w sumie to dobrze.
Bo nawet jeśli kiedyś Twoja córka rozstanie się ze swoim obecnym facetem, to kolejnego nie będzie obawiała się przyprowadzić do domu.
Zazdroszczę Twojej córce

HIH szkoda, że ja nad nic nie rozumiem.

[dorka1980]

rybkie wyślij córkę do galerii to i pobzy** i kasy na opłaty przyniesie wiecej zdrowego podejścia do życia płciowego życzę

Karolencja gratuluje rozmowy, za 20 lat bedziecie sie z tej "wpadki" śmiały, a dzięki Twojemu podejściu do sytuacji masz mniejsze szanse na zostanie babcią

[zuni]

Matki córek są bardziej tolerancyjne od matek synów. Miałam podobna sytuacje tylko z 2 strony mam 18 lat i od zeszłego roku sypiam z moim ukochanym tak samo stosuje hormony . Michał czasem zostaje u mnie na noc i moi rodzice nie sprzeciwiaja sie przeciw temu , a jak tylko raz zostalam na noc u TŻ po imprezce to jego mama kazala mi spac na oddzielnym łóżku mimo iż jest świadoma że ze soba sypiamy a nastepnego ranka dodala ze nie zyczy sobie zebyśmy razem spali. I zrozumieć tu ludzi mimo że jest młodsza o 10 lat od mojej mamy . Przez chwile wtedy myślałam że mama Michała myśli że żeby uprawiac seks musi być noc i trzeba spac w jednym łóżku :P

[dziewczyna7]

Napisane przez zuni

Matki córek są bardziej tolerancyjne od matek synów. Miałam podobna sytuacje tylko z 2 strony mam 18 lat i od zeszłego roku sypiam z moim ukochanym tak samo stosuje hormony . Michał czasem zostaje u mnie na noc i moi rodzice nie sprzeciwiaja sie przeciw temu , a jak tylko raz zostalam na noc u TŻ po imprezce to jego mama kazala mi spac na oddzielnym łóżku mimo iż jest świadoma że ze soba sypiamy a nastepnego ranka dodala ze nie zyczy sobie zebyśmy razem spali. I zrozumieć tu ludzi mimo że jest młodsza o 10 lat od mojej mamy . Przez chwile wtedy myślałam że mama Michała myśli że żeby uprawiac seks musi być noc i trzeba spac w jednym łóżku :P

Może ona po prostu nie chciała mieć świadomości zasypiając, że Wy w tym samym czasie możecie się kochać.

Gratuluje autorce wątku. Takie powinny być wszystkie mamy xD

[Asienka187]

Napisane przez zuni

Matki córek są bardziej tolerancyjne od matek synów. Miałam podobna sytuacje tylko z 2 strony mam 18 lat i od zeszłego roku sypiam z moim ukochanym tak samo stosuje hormony . Michał czasem zostaje u mnie na noc i moi rodzice nie sprzeciwiaja sie przeciw temu , a jak tylko raz zostalam na noc u TŻ po imprezce to jego mama kazala mi spac na oddzielnym łóżku mimo iż jest świadoma że ze soba sypiamy a nastepnego ranka dodala ze nie zyczy sobie zebyśmy razem spali. I zrozumieć tu ludzi mimo że jest młodsza o 10 lat od mojej mamy . Przez chwile wtedy myślałam że mama Michała myśli że żeby uprawiac seks musi być noc i trzeba spac w jednym łóżku :P

A ja myśle, że to zalezy od osoby, a nie od płci dziecka. Mama mojego chłopaka nie robiła zadnych problemow jak miałam zostac u niego pierwszy raz. Nawet z usmiechem zaproponowała mi rano śniadanie. Moja miała wiecej watpliwosci jak Tż miał zostac u mnie, ale tez nie robiła problemów. Teraz to jest w ogole luz. Traktuja nas jakbysmy byli małzenstwem (tylko my jestesmy nieco starsi, ja mam 20 lat, tz 23)

Moja mama także rozmawiała ze mna na temat seksu i antykoncepcji. Po tabletki poszłam do lekarza jak miałam 17 lat. Nigdy niczego przed nia nie ukrywałam. Wie, że pod tym wzgledem jestem naprawde odpowiedzialna i mozna mi ufac

[upadly_aniol00]

Ja Wam powiem, że jakoś poważnej rozmowy nie miałam z mamą , zazwyczaj tylko " nie wpadnij przypadkiem " i tyle .
A dziś gdy powiedziała mi że może mnie zaprowadzić do ginekologa powiedziałam , że byłam zdziwiła sie zaskoczona ...
Ale cóż każda mam jest inna .

Mój TŻ na początku czyli dwa razy nocował u mnie ale w innym pokoju a później już normalnie w łóżku ze mną
W sumie zaskoczyła mnie , że tak szybko pozwoliła mi abym spała z chłopakiem , ponieważ byłam z innymi i nigdy takiego zezwolenia nie miałam a z obecnym TŻ byłam chyba 2-3 miesiące w związku , dodam , że miałam 18 lat a mój TŻ jest 7 lat starszy w sumie wtedy mama sądziła , że jest 4 lata starszy
Ale cóż prawda wyszła na jaw , nie ma mi za złe , że ją z wiekiem okłamałam ale wiedziałam , że by nie pozwoliła mi z nim być .
A teraz ja mam 20 on 27 i jesteśmy szczęśliwi niedługo zaręczyny :P
Chyba jednak czasem warto posłuchać rodziców w niejednych kwestiach
Ale podziwiam autorkę postu ponieważ świetne podejście do córki masz
Moja mama wie , że to robimy w domu :P
Zawsze puka gdy jest TŻ ale oczywiście jak coś robimy to gdy jesteśmy sami lub w nocy po cichutku:P

[Madelaine87]

...

[zaralu]

Przeczytałam tylko jedną stronę...
Tak jak napisała jedna z porzedniczek, umawianie się na seks córki to lekka przesada

Moim zdaniem dobrze robisz, że nie chcesz się z nią awanturować, że antykoncepcja już dawno była obgadana.
Ale nie powinnaś mówić wszystkiego w prost czy zbyt dosłownie tak jak to opisały niektóre poprzedniczki. Wydaje mi się to przesadne i wynaturzone. Tak się z dzieckiem nie rozmawia, choćby nie wiem jak dobry kontakt byście miały... to jest trochę niesmaczne...

Twoja córka ma świadomość tego, co robi, z kim, dlaczego i wie, że nie powinna uprawiać seksu gdy rodzice są w domu (choć nie wiem w jakiej sytuacji ją nakryłaś)

I naprawdę chyba powinnaś całą sytuację obrócić w żart, powiedzieć zeby się kryli i jeszcze raz przypomnieć o zabezpieczeniu, tak dla zasady ;p

[GoodNight]

Napisane przez zuni

Matki córek są bardziej tolerancyjne od matek synów.

A skąd ten wniosek przepraszam? Dlaczego na podejrzewam jednym i własnym przykładzie tak uogólniasz? Bez sensu.

Napisane przez zuni

Miałam podobna sytuacje tylko z 2 strony mam 18 lat i od zeszłego roku sypiam z moim ukochanym tak samo stosuje hormony . Michał czasem zostaje u mnie na noc i moi rodzice nie sprzeciwiaja sie przeciw temu , a jak tylko raz zostalam na noc u TŻ po imprezce to jego mama kazala mi spac na oddzielnym łóżku mimo iż jest świadoma że ze soba sypiamy a nastepnego ranka dodala ze nie zyczy sobie zebyśmy razem spali. I zrozumieć tu ludzi mimo że jest młodsza o 10 lat od mojej mamy . Przez chwile wtedy myślałam że mama Michała myśli że żeby uprawiac seks musi być noc i trzeba spac w jednym łóżku :P

Wcale jej się nie dziwie. Jej dom, jej syn, jej prawo. Moze nie zyczyc sobie zeby jej 18 letni syn sypiał za ścianą w jej domu ze swoją dziewczyną.

[Neciak89]

Zawsze myślałam (przez obserwowanie konkretnej znajomej rodziny), że to chłopaki mają więcej luzu niż dziewczyny. Tak na prawdę to bywa różnie. Ja nigdy nie odważyłam się zapytać o to, czy mój chłopak może spać u mnie, nie ważne czy współżyliśmy czy nie. Po prostu wiedziałam jaka będzie odpowiedź i tyle. Teraz jestem z chłopakiem 1,5 roku, nasze rodzime miejscowości są położone od siebie o całą długość Polski. Rok temu, czyli na początku znajomości, mimo, że współżyliśmy, nawet nie było mowy o tym, żebyśmy spali w jednym łóżku u mnie czy u niego w domu. Jakiś czas temu zgodzili się na to jego rodzice, co pomogło mi przekonać moich Tak więc ja już nie mam z tym problemu, a wiem, że jeszcze do niedawna mama może by się zgodziła, ale tata absolutnie nie.

[antidotum89]

czasami jak czytam niektore posty to mam wrazenie ze niektore dziewczyny zostały poczete przez dziure w kołdrze;| traktowanie seksu jako czegops nieczystego, karygodnego, wrecz obscenicznego;| rodzi sie taka chora sytuacja, no bo niby dlaczego np seksu w domu nie mozna uprawiac;|(rozumiem zeby wyczuc chwile, nie afiszowac sie czy nie narazac na przyłapanie) a czy zgadzacie sie np zeyb corka/syn pili w domu alkohol? palili papierosy? (zakladam ze sa pelnoletni) takie dziwbe to dla mnie, wiekszosc doropsłych ludzi to robi a czaja sie jakby z aureola chodzili. jakbyscie wyjechali na wakacje tez nie bedziecie tego robic bo to nie wasz dom? czy jakby wlasciciel budynku wywiesił kartke, zakaz uprawiania seksu egzekwowalibyscie to? chyba nie.
najbardziej zdrowe podejscie do0 sprawy wykazała autorka watku za co szczezrze ja podziwiam, wiadomo ze mało komfortowa sytuacja ja spotkała, ale czy gdybyscie wy nakryły rodziców tez byscie takie głupoty plotły? ze nie pod moim dachem itp?

[zaralu]

wlasnie przeczytałam o twojej rozmowie z córka. Gratuluję.
Nie wiem czy gdybym była matka potrafiłabym zachować zimną krew i spokojną głowę ; )