odeszła, jak rozumieć jej zachowania?

[marrekk]

Cześć. Opisze moją historie i poproszę was o pomoc

Po 5 latach moja była powiedziała, że odchodzi. Powód … tłumaczyła to tym, że przestała mnie kochać. Dziewczyna przy naszym końcu zatraciła się w popołudniowo-nocnym winie i laptopie. Miałem tego dosyć, więc od momentu, kiedy zacząłem od niej wymagać zaangażowania zaczęła szukać wymówek. M.in. po tym jak jej powiedziałem, że to nie ja musze wykazać się uczuciem do niej a ona do mnie podjęła decyzję o odejściu.

Pierwsze dni jak to w przypadku faceta – nalegałem, dzwoniłem, pisałem. Twardo stała za swoim, że przestała mnie kochać. Po kilku dniach, kiedy dureń zorientuje się, że jest durniem przestał nim być. Napisałem do niej smsa, po którym poczuła, że już przestane nalegać. I nagle z informacji ‘zmarnowałeś mi 5 lat’ wyszło, że nigdy tak nie mówiła i były to ‘wspaniałe lata’, że nie przestała mnie kochać, bo tak się od razu nie da. Zaczęła sama wydzwaniać, szukała kontaktu na byle, jaki temat, płaczącym, stęsknionym głosem prosiła żebym do niej przyszedł. Urywałem kontakt, raczej lekceważyłem, ale bez żadnego chamstwa, wypominek. Na te jej chęci widzenia się też odmawiałem. Ona dobrze znała moje zdanie, że za długo się znamy żebyśmy bawili się w podchody.

W między czasie, po jakiś 2/3 tygodniach dziewczyna znalazła sobie kogoś. Mogę założyć, że poszukała zapchaj dziurę, albo chcę z nim sprawdzić czy może stworzyć nowy związek etc. Ale te powyższe zachowania miały miejsce jak już z nim się spotykała.

Powiedzcie mi jak działa psychika kobiet. Jak czytać te zachowania?

[Mallutka]

Napisane przez marrekk

Cześć. Opisze moją historie i poproszę was o pomoc

Po 5 latach moja była powiedziała, że odchodzi. Powód … tłumaczyła to tym, że przestała mnie kochać. Dziewczyna przy naszym końcu zatraciła się w popołudniowo-nocnym winie i laptopie. Miałem tego dosyć, więc od momentu, kiedy zacząłem od niej wymagać zaangażowania zaczęła szukać wymówek. M.in. po tym jak jej powiedziałem, że to nie ja musze wykazać się uczuciem do niej a ona do mnie podjęła decyzję o odejściu.

Pierwsze dni jak to w przypadku faceta – nalegałem, dzwoniłem, pisałem. Twardo stała za swoim, że przestała mnie kochać. Po kilku dniach, kiedy dureń zorientuje się, że jest durniem przestał nim być. Napisałem do niej smsa, po którym poczuła, że już przestane nalegać. I nagle z informacji ‘zmarnowałeś mi 5 lat’ wyszło, że nigdy tak nie mówiła i były to ‘wspaniałe lata’, że nie przestała mnie kochać, bo tak się od razu nie da. Zaczęła sama wydzwaniać, szukała kontaktu na byle, jaki temat, płaczącym, stęsknionym głosem prosiła żebym do niej przyszedł. Urywałem kontakt, raczej lekceważyłem, ale bez żadnego chamstwa, wypominek. Na te jej chęci widzenia się też odmawiałem. Ona dobrze znała moje zdanie, że za długo się znamy żebyśmy bawili się w podchody.

W między czasie, po jakiś 2/3 tygodniach dziewczyna znalazła sobie kogoś. Mogę założyć, że poszukała zapchaj dziurę, albo chcę z nim sprawdzić czy może stworzyć nowy związek etc. Ale te powyższe zachowania miały miejsce jak już z nim się spotykała.

Powiedzcie mi jak działa psychika kobiet. Jak czytać te zachowania?

A może sobie wcześniej znalazła faceta a teraz dopiero się ujawniła?

[tarkowska]

Napisane przez marrekk

Cześć. Opisze moją historie i poproszę was o pomoc

Po 5 latach moja była powiedziała, że odchodzi. Powód … tłumaczyła to tym, że przestała mnie kochać. Dziewczyna przy naszym końcu zatraciła się w popołudniowo-nocnym winie i laptopie. Miałem tego dosyć, więc od momentu, kiedy zacząłem od niej wymagać zaangażowania zaczęła szukać wymówek. M.in. po tym jak jej powiedziałem, że to nie ja musze wykazać się uczuciem do niej a ona do mnie podjęła decyzję o odejściu.

Pierwsze dni jak to w przypadku faceta – nalegałem, dzwoniłem, pisałem. Twardo stała za swoim, że przestała mnie kochać. Po kilku dniach, kiedy dureń zorientuje się, że jest durniem przestał nim być. Napisałem do niej smsa, po którym poczuła, że już przestane nalegać. I nagle z informacji ‘zmarnowałeś mi 5 lat’ wyszło, że nigdy tak nie mówiła i były to ‘wspaniałe lata’, że nie przestała mnie kochać, bo tak się od razu nie da. Zaczęła sama wydzwaniać, szukała kontaktu na byle, jaki temat, płaczącym, stęsknionym głosem prosiła żebym do niej przyszedł. Urywałem kontakt, raczej lekceważyłem, ale bez żadnego chamstwa, wypominek. Na te jej chęci widzenia się też odmawiałem. Ona dobrze znała moje zdanie, że za długo się znamy żebyśmy bawili się w podchody.

W między czasie, po jakiś 2/3 tygodniach dziewczyna znalazła sobie kogoś. Mogę założyć, że poszukała zapchaj dziurę, albo chcę z nim sprawdzić czy może stworzyć nowy związek etc. Ale te powyższe zachowania miały miejsce jak już z nim się spotykała.

Powiedzcie mi jak działa psychika kobiet. Jak czytać te zachowania?

Podobnie jak Pani wyżej sądzę, że zauroczyła się kimś innym wcześniej. Ciebie traktowała jak opcję awaryjną. Broń Boże do niej nie wracaj nigdy - nie kochała Cię, ale pisała tak, by Cię mieć w razie gdyby z panem alfa nie wyszło. Pozdrawiam!

[adrrianoo]

Kolego,byłem w podobnej sytuacji.

Ciesz się, że zmarnowałeś tylko 5 lat a nie całe życie z tą osobą.

Faceta znalazła sobie będąc z Tobą lub trafił się jeleń jako plasterek na były związek.

W żadnym wypadku nie kontaktuj się z nią,nie powielaj moich błędów.

Na 99% jestem pewny, że gdy z tamtym nie wyjdzie wróci z podkulonym ogonem i płaczącym głosem będzie prosić abyście znowu byli razem.

Zapewne będą też teksty w stylu "Tylko Ciebie kocham" itp itd.

Nie daj się zwariować.

Pozdrawiam i życzę podjęcia trafnych decyzji.

[AlaZala]

To działa mniej więcej tak:
https://www.youtube.com/watch?v=cvX_XbCTkqk

Ona tak siadała przed laptopem, upijała się i coś tam pijana sobie klikała?

Szkoda pięcioletniej znajomości, ale dobrze, że nie potraktowała Cię tak po jeszcze dłuższym związku. Znam ludzi, którzy bez żadnej poważnej przyczyny rozstali się po 35 latach... Bo ona go przestała kochać, itd...

[marrekk]

To wiem na pewno, że nawiązała kontakt na fb z tym gościem za czasów jak byliśmy razem. Nie zwracałem uwagi, bo leszcz był. Stawiam, że z okazji kryzysu wykorzystała nową znajomość i jak już ją rozwinęła do odpowiednich rozmiarów zdecydowała się sprawdzać.

adrrianoo - nie zamierzam i konsekwentnie nie wychodzę z żadnymi inicjatywami kontaktu z nią, choć nie powiem, że myślę o temacie w końcu to pięć lat.

Dzięki za opinie

[Hultaj]

Nie wiadomo jak w jej ocenie wyglądał Wasz związek.

Bardzo lubię akcje, gdy facet nie ma sobie nic do zarzucenia.
Albo faktycznie dziewczyna jest nie teges a Ty byłeś święty, albo coś było nie tak, skoro zaczęła przesiadywać na kompie popołudniami i wieczorami szukając nowego gościa a olewając Ciebie.

Swoją drogą niemalo było tu wątków facetów, którzy olewali dziewczynę, oddali się rutynie (komputerek gierki kolesie ), a gdy ta przestała walczyć o związek, i być jedyną stroną, której zależało i zwyczajnie się oddaliła, to wtedy ojej ojej, ja ją tak kocham, miałem się oświadczyć (hitem był koleś, który miał się oświadczyć, ale jakoś tak mu wyszlo, że się nie oświadczał, a jak panna go zlała centralnie, przestała czekać, a zaczęła sobie układać dalsze życie już bez niego, a pan zwietrzył zagrożenie nosem, to sprintem poleciał po pierścionek, tylko już dziewczę miało na niego do tego stopnia wyjechane, że gość nie bardzo nawet miał już sposobność się oświadczyć, bo nie była tym wcale zainteresowana ).

Nie ma czegoś takiego jak ''jak działa psychika kobiet ?'', bo nie da się powiedzieć, o co może chodzić jakiejś jednostkowej pannie.
Na pewno natomiast gdyby była w porzadku to by Cię rzuciła, i zamknęła ten rozdział. Takie zmiany zdania świadczą - w mojej ocenie - co najmniej o niezrównoważeniu psychicznym.

[marrekk]

Hultaj, taki bez krytyczny nie jestem. Nie miałem jakiś wygórowanych oczekiwań, zawsze szukałem złotego środka i nie rozumiałem chodzenia spać pokłóconym. Z jej strony było przechodzenie ze skrajności w skrajność Od chorej zazdrości i każdej sekundy razem do totalnego niezainteresowania czy od wyznawania miłości do nienawiści. Czy mogłem bardziej i więcej i lepiej? Tak. Czy ona mogła inaczej? Tak.

Gdzieś szukam zaczepki, odnośnie tych zaproszeń do siebie czy nie których rozmów. Znam ją i wiem, że były błagalno- szczere, czyli albo po winie, gdzie sobie o mnie przypomniała albo szczere.

Nie lubię i nie rozumie czytania między wersami zamiast wprost, ale jestem ciekaw jak zadziałały moje odmowy. Czy stwierdziła mam cie w d.pie czy odwrotnie. Takich gierek też nie lubię, ale ona wie, że albo konkrety albo nic.

[Hultaj]

Z jej strony było przechodzenie ze skrajności w skrajność Od chorej zazdrości i każdej sekundy razem do totalnego niezainteresowania czy od wyznawania miłości do nienawiści.

zatem wg mnie byłeś 5 lat w toksycznym związku, zakończenie tego układu miałeś dokładnie takie samo jak cała relacja, do dupy, i niczego lepszego nie należało się spodziewać, niestety.

Życzę Ci abyś znalazł sobie fajną mądrą poukładaną dziewczynę.

[I am Rock]

Napisane przez marrekk

Nie lubię i nie rozumie czytania między wersami zamiast wprost, ale jestem ciekaw jak zadziałały moje odmowy. Czy stwierdziła mam cie w d.pie czy odwrotnie. Takich gierek też nie lubię, ale ona wie, że albo konkrety albo nic.

No niestety, tu na dwoje babka wróżyła.
Jeżeli faktycznie przestała kochać - to mam cie w dupie.
Jeżeli odeszła tylko po to, byś za nią sobie pobiegał, to teraz żałuje, że była taka głupia.

[dorris23]

Gdyby Cie kochała nie szukałaby innego czy to na czacie czy gdzie indziej.