2008-04-03, 20:24 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
humorzasty TŻ
zastanawiam się czy moj TŻ jest odosobnionym przypadkiem czy moze ktoras z was tez ma takiego chlopca jak ja. Jestesmy z moim TŻ od 3 lat roznie bywalo raz lepeij raz gorzej ogolnie kocham go ale czasami doprowadza mnie do szalu i mam wrazenie jakby mial rozdwojenie jazni albo ja do czynienia z dwoma roznymi osobami. bywa tak ze jest cudowny kochany zacalowalby mnie na smierc robil wszystko za mnei nosil na rekach i wogole tryska dobrym humorem po czym nastepnego dnia o wszystko jest zly, wredny ciagle ma o cos pretensje jest zmeczony po pracy ( a nie pracuje ciezko fizycznie), niemil totalny, lezy i wydaje rozkazy, celowo mnei denerwuje, doluje. moja bratanica go uwielbia ma bardzo dobre podejscie do dzieci i jak oczywiscie jest w dobrym humorze to szaleja razem jednak gdy jest w zlym nie pozwala jej wejsc do pokoju i czasem ja straszy dziwne to jest dla mnie nie wiem jak go oceniac i dlaczego taki jest zmienny
|
2008-04-03, 20:33 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 24
|
Dot.: humorzasty TŻ
Nic sie nie martw, on tylko probuje na siebie zwrocic uwage i wyczaić ile jeszcze może cie wkurzyc. Jak nastepnym razem taki bedzie to absolutnie nie zwracaj na niego uwagi. Powiedz: Chyba głodny jestes idz coś zjedz to lepiej sie poczujesz. Tudziez odpocznij. Nie gadaj z nim wtedy bo on bedzie cie wkurzal jeszcze bardziej. A jak jest niemily, czy wredny i cie rani, to asolutnie takze na to nie pozwalaj!Powiedz mu, ze jak cos mu sie nie podoba, to moze wyjsc. I nie mow nic wiecej. Badz twarda.
Zobaczysz, ze takie zagrania to mu mina jak reka odjal. Tylko ty musisz zachowac spokoj i nie dac sie sporowokowac. |
2008-04-03, 20:57 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 881
|
Dot.: humorzasty TŻ
Przede wszystkim, nie pozwalaj mu na wyładowywanie jego złych humorów na sobie, a tym bardziej na małej. Kiedy przyjdzie do Ciebie albo spotkacie się gdzieś i będzie się tak zachowywał to po prostu odeślij go do domu i powiedz, że nie masz ochoty z nim przebywać, kiedy taki jest.
|
2008-04-03, 21:34 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: humorzasty TŻ
Takie coś zwykle postępuje..
|
2008-04-03, 21:44 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
|
Dot.: humorzasty TŻ
Badz taka sama dla niego. Niech zobaczy jak to jest. Na mojego zwykle to dziala. Od razu fochy mijaja..
__________________
|
2008-04-07, 20:21 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: humorzasty TŻ
wydaje mi sie ze to jest bardziej skomplikowane niz tylko proba zwrocenia na siebie uwagi. jestem wlasnie po kolejnej (nawet juz nie licze) rozmowie z moim TŻ wytlumaczylam mu kolejny raz co jest nei tak w jego zachowaniu oczywiscie jak zawsze przyznal racje rpzeprosil i jest milutki, tym razem trwa to dluzej poneiwaz powiedzialam ze daje mu miesiac na poprawe. jakos czarno to widze ale z drugiej strony bardzo chce zeby sie potrafil opanowac i zeby juz bylo ok. narazie jest milusio ciekawe jak dlugo...
|
2008-04-07, 21:27 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 775
|
Dot.: humorzasty TŻ
polecam ksiazke - dlaczego mezczyzni kochaja zolzy
pokazuje jak panowac nad mezczyznami moze Ci cos pomoze. z doswiadczenia wiem ze po 3 latach mimo wszystko trzeba sie jeszcze bardziej starac i uwazac na wszystko zeby zatrzymac ten 'zar' ;P
__________________
***Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą*** |
2008-04-07, 23:11 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 929
|
Dot.: humorzasty TŻ
Cytat:
__________________
they said there's too much caffeine in your blood stream and a lack of real spice in your life |
|
2008-04-08, 06:31 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: humorzasty TŻ
/
Edytowane przez izacich Czas edycji: 2010-11-15 o 10:48 |
2008-04-08, 08:09 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 283
|
Dot.: humorzasty TŻ
HEH, skad ja to znam, dolaczam sie do klubu
|
2008-04-08, 16:57 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: humorzasty TŻ
skoro jest nas wiecej to moze wymienmy sie naszymi sposobami sprawdoznymi badz nie w koncu nie kazdy jest taki sam moze sposob ktory nie działa na waszego tz podziała na innego. u mnie jak juz jest naprawde bardzo zle czyli po calym popoludniu spedzonym na pretensjach i warczeniach jak juz nie wytrzymuje to sobie popalkuje troche to wtedy juz go to rusza i mu fochy przechodza. Natomiast nie działa u mnie odsylanie go do domu bo wtedy faktycznie wychodzi ale mieszka 15 km ode mnie i nie ma czym wrocic wiec po jakims czasie albo ja sie martwie i dzwonie albo on wraca i wtedy to juz wogole jest obrazony.
Generalnie to zazwyczaj w tym samym dniu mu przechodzi zalezy jakie ma akurat stadium albo po rozmowie takiej konkretnej albo po moich lzach i ja bym to jakos jeszcze przezyla tylko nie mieszkam sama w domu inni slysza nasze klotnie i jego zachowanie i po prostu jest mi wstyd za niego |
2008-04-08, 19:07 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 284
|
Dot.: humorzasty TŻ
Moim zdaniem opisane przez ciebie zachowanie jest bardzo niepokojące. Facet ma jakieś zaburzenia psychiczne albo po prostu cię nie szanuje
__________________
Jak dobrze być razem... |
2008-04-14, 12:01 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 153
|
Dot.: humorzasty TŻ
Mam podobnie. Mój czasami też się tak zachowuje. Sposób...Ostatnim razem jak znów zaczął mi pokazywać swoje fochy topowiedziałam mu, że mam tego dość i że niedługo do tego stopnia, że będziemy musięli zakończyć nasz związek, bo ja już tego nie wytrzymuję. Oprócz tego jak zaczynał mi pokazywać swoje humorki to ja się śmaiłam, żartowałam i nie zwracałam na niego uwagi, a jak nadal nie docierało to, albo przestawałm pisać, albo wychodziłam, albo jemu kazałam wyjść ( w zależności od miejsca, czasu i sposobu komunikacji). Przyznam szczerze, że poskutkowało. Nie możesz sobie pozwolić na to, żeby on wszedł Ci na głowę i sprawdzał ile jesteś w stanie wytrzymać. Musisz być twarda i stanowcza. Jeśli mu się coś nie podoba to niech wyjdzie i ochłonie, a nie wyżywa się na Tobie.
|
2008-04-14, 12:12 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 261
|
Dot.: humorzasty TŻ
mój też tak robi, ale już mu obiecałam że miesiąc po ślubie zaszlachtuje go nożem jak będzie fikał
|
2008-04-14, 12:32 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Chester
Wiadomości: 852
|
Dot.: humorzasty TŻ
ja czasem tez odpieram atak atakiem i mija foszek od razu, a czasem po prostu poplakuje..ale nie dlatego zeby aktorsko zagrac ale dlatego ze lzy same mi naplywaja do oczu...a wtedy Mój Skarb wie co zrobil zle i czym sprawil mi przykrosc..przeprosi i jest ok.
__________________
Aparatka od 04/08/2013 "Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" |
2008-04-14, 13:03 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: humorzasty TŻ
no skad ja to znam... moj mo dokladnie to samo, jakbym mieszkala z dwoma facetami na przemian... Ostatnio juz zagrozilam odejsciem, ale mam swioadomosc tego, ze to jest glupi sposob... Ja po prostu zalamalam juz rece... Moj ma takie "sany" dlugo, nawet do 2 tygodni, wtedy siedzi taki nabzdyczony buc i jest zamkniety w sobie, zednego czulszego slowa... czepia sie wszystkiego, a ze jeszcze mieszkamy w kawalerce, to jest ciezko, ja placze, on sie zamyka jeszcze bardziej... A z mnie doprowadzi do ostatecznosci, i wtedy jest cudowni. I po paru tygodniach od nowa...
Kocham go strasznie i jestem w stanie to jakos zaakceptowac o ile nie bedzie gorzej, ale poki co staram sie maxymalnie wyplenic...
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
2008-04-14, 17:40 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: humorzasty TŻ
ehh z tymi naszymi mezczyznami moj ostatnio sie stara juz prawie 2 tygodnie jak nie mial zlego dnia a dawniej to conajmniej raz w tygodniu albo i czesciej. pewnie inne dziewczyny ktore nie maja tego typu problemow ze swoimi chlopakami mysla o nas z politowaniem i sugeruja psychiatrow...tylko ze na swiecie niestety nie ma idealow...
|
2008-04-15, 06:57 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 219
|
Dot.: humorzasty TŻ
a czy to nie jest przez przypadek osobnik spod znaku Raka ??? oni tacy własnie są
|
2008-04-15, 07:37 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 219
|
Dot.: humorzasty TŻ
dokończę : słodki miły cudowny - na następny dzień - wyśmiewa, warczy, chodzi nabzdyczony, gwiazda poprostu, która spadła przez przypadek z nieba.
ogólnie dziwny osobnik - ja nie płaczę - szkoda makijażu ! Zachowuje się tak do wszystkich - do rodziny do współpracowników - wszyscy sie prawie juz poobrażali - taki to własnie dziwny przypadek Może jakis klubik naprawde zalozymy i będziemy sie wspierać ??? Nie dajcie sie kobiety !!!!!! po kazdej akcji może być milo albo i nie |
2008-04-17, 10:48 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: humorzasty TŻ
to chyba nie jest kwestia znaku zodiaku moj to ryba a dla przykladu moj brat tez jest ryba i zupelnie inny człowiek
|
2008-04-17, 12:07 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 113
|
Dot.: humorzasty TŻ
No u mnie tak jak u michaliny121 normalnie rece i nogi czasem opadaja jednego dnia by mi cały świat podarował:PP a drugiego fochy pokazuje albo ma caly czas jakies pretensje a to ze sie zachowuje nie powaznie a to znow jestem za święta bo co chwile chodze do kosciola i nie pije ani nie pale biedak juz sie sam nie moze zdecydowac:/ czasem mam ochote to wszystko zakonczyc bo to mnie meczy, nie wiem ile jeszcze jestem w stanie wytrzymac
|
2008-04-17, 12:54 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 60
|
Dot.: humorzasty TŻ
dołączam do waszego grona... moj Tż tez ma swoje humorki... raz jest taki kochany, ze mam ochote go zacałowac a czasami jak mu odbije to mi rece opadają... robi mi wielkie wyrzuty i awantury o rzeczy o ktorych mozna bylo normalnie porozmawiac... zazwyczaj jak mu cos sie nie spodoba np w moim zachowaniu powie mi o tym.. zrobi mi wykład na dany temat i np wyjdzie... ze ja nie mam mozliwisci porozmawiania z nim o tym... powiedzenia co o tym myśle... poźniej jak moj kochany wszystko przemysli przeprasza mnie... nie lubie tego strasznie... ale tak bardzo go kocham...
|
2008-04-17, 13:14 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: humorzasty TŻ
Cytat:
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
|
2008-04-28, 17:00 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: humorzasty TŻ
dziewczyny powiedzcie czy wasi tz pala trawke? bo moj tz wkoncu zrozumial chyba jaki jest i chce pracowac nad soba ale powiedzial mi wczoraj cos waznego ze on podejrzewa ze te jego zmienne nastroje i czasem nawet agresja sa wynikiem palenia trawki
|
2008-04-28, 17:07 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami...
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: humorzasty TŻ
cos w tym moze byc, tzn spotkalam sie z podobnym stwierdzeniem juz... i znam osoby, ktore pala i potrafia byc nieprzewidywalne...slodko slodko i bach...
__________________
|
2008-05-12, 18:57 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: humorzasty TŻ
sprawa ucichla a ja mam nowe rewelacje wczoraj byly imieniny mojej mamy pelen dom gosci a moj skarbek chory bo go gardelko bolalo i ok 16 wujek smial go obudzic a on skoczyl do niego z tekstem ze ****a wszyscy go budza i nikt mu nie da spac w tym domu (a nie byl u siebie bo nie mieszka u mnie) i teraz mi wstyd za niego przed cala rodzina poradzcie co robic bo ja juz nie mam sil skonczyc to?
|
2008-05-12, 19:52 | #27 | |
Raczkowanie
|
Dot.: humorzasty TŻ
Cytat:
Ja z moim TŻ jestem już 5 lat i też mamy takie momenty, że najchętniej to bym go zamordowała, rzuciła, w ogóle pozbyła ze swojego życia, ale tak już czasem bywa, że raz jest lepiej, raz gorzej. Najgorsze, co możesz zrobić, to płakać. To nic nie daje, a tylko szkoda Twoich nerwów. Spokój i obojętność to najlepsza metoda na humory. No, ale ta ostatnia sytuacja powinna dać Ci do myślenia, bo nawet choroba nie usprawiedliwia chamstwa.
__________________
Szukam książek: B. Walczak, Słownik wileński na tle dziejów polskiej leksykografii
S. Hrabec, F, Pepłowski, Wiadomości o autorach i dziełach cytowanych w Słowniku Lindego w tej sprawie proszę o kontakt na PW |
|
2008-05-12, 21:37 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 105
|
Dot.: humorzasty TŻ
Cytat:
A Ty zastanów się czy chcesz być z kimś takim... Piszesz że nie masz już sił, ja najchętniej kopłabym go w d**ę, ale niestety nie jestem na Twoim miejscu... |
|
2008-05-13, 06:38 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: humorzasty TŻ
z wujkiem juz sprawa dawno wyjasniona przeprosil go i mnei tez caly czas przeprasza a ja nie wiem co robic
|
2008-05-13, 06:42 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: humorzasty TŻ
wyslij go do psychologa
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:38.