|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2004-11-19, 23:07 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 72
|
Uzależniona Wizażanka
Uzależniłam się... Niestety, stało się.
Każdy dzień rozpoczynam i kończę od przegladania stron Wizażu (oczywiście przede wszystkim forum plotkowego). Nie mogę bez Was wytrzymać! (choć odkryłam tą stronke niecałe pół roku temu). Pozdrawiam Wizażanki!!! |
2004-11-20, 15:12 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 203
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Prosimy, prosimy i pieknie witamy w naszych skromnych choć ooobszernych progach. Póki możesz-uciekaj. Bo zobacz co Ciebie czeka. Pozdrowionko
|
2004-11-20, 17:15 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Ja juz od dawna jestem nałogowcem w tej kwestii... Ale dobrze mi z tym.
Teraz niestety bede miala mniej czasu na buszowanie po wizazu... jak to przezyje ? A w ogole to ciekawe czy wymysla kiedys jakis odwyk dla takich jak my
__________________
|
2004-11-20, 18:18 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Ta strona coś ma w sobie. Tyle już osób wpadło w nałóg przez tę stronę
|
2004-11-20, 18:23 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: Uzależniona Wizażanka
dziewczyna napisał(a):
> Ta strona coś ma w sobie. Tyle już osób wpadło w nałóg przez tę stronę Ma absolutnie WYJATKOWA atmosfere... I osoby ktore dbaja o porzadek. Czego nie mozna powiedziec np. o kafeterii. Powtorze sie ale naprawde zalamuje mnie tam wiekszosc wypowiedzi. Czasem wejde z nadzieja ze znajde cos sensownego ale zazwyczaj jak czytam tamtejsze wątki to zaczynam sie tylko niepotrzebnie denerwowac i natychmiast uciekam.
__________________
|
2004-11-22, 11:06 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 589
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Ines1985 napisał(a):
> A w ogole to ciekawe czy wymysla kiedys jakis odwyk dla takich jak my Już wymyślili, Ines Przed godziną mówili w radio o kobiecie, mieszkance bodajże Krakowa, matce 4 dzieci, która z powodu uzależnienia od komputera/internetu zaniedbała dzieci i dom do tego stopnia, że sąd odebrał jej prawo do opieki nad dzieciaczkami i nakazał terapię. Problem w tym, że w Polsce nie ma ośrodków terapii uzależnienia "internetowego" - dopiero powstaje takowy w Ełku, prowadzony będzie przy katolickim ośrodku leczenia uzależnień. O, znalazłam coś nt. tej kobiety http://ww2.tvp.pl/368,20041111132634.strona |
2004-11-22, 12:15 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 198
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Ines, masz 100 % racji! Ja dodatkowo cenię wizaż za kosmetyki które dzięki niemu nabywam, już raczej bez wpadek (i to też chyba zaczyna być nałogiem ). Jestem tu chyba coś dwa lata, może trochę mniej, a wcześniej tyle czasu "błądziłam"... w dziedzinie kosmetycznej. Ostatnio doceniłam też Targowisko.
Atmosfera jest rzeczywiście niepowtarzalna, a ponieważ zmuszona jestem siedzieć w domu (urlop wychowawczy, zima, mało spacerów z dzieciaczkiem), to zaglądam tu jak do znajomych. Jednak teraz już idę zająć się domem, żeby nie upodobnić się do tej kobiety, o której napisano powyżej Pozdrawiam wszystkie Uzależnione! |
2004-11-22, 12:33 | #8 |
Raczkowanie
|
Re: Uzależniona Wizażanka
A JA JUŻ PRZESZŁO ROK JAK TKWIE W NAŁOGOWYCH SZPONACH (ACH JAKZE PRZYJEMNYCH;-)) WIZAZU, CODZINNIE WCHODZE NA NIĄ OK 10 RAZY;-) ZAWDZIECZAM TEJ STRONCE I OCZYWIŚCIE DROGIM WIZAZANKOM NAPRAWDE WIELE, WIELE KOSMETYKÓW, WIELE CENNYCH RAD, TERAZ ZANIM COS KUPIE MUSZE SPRAWDZIC, WŁAŚNIE ZARAZ KONCZE PRACKE I LECE NA KOSMETYCZNE ZAKUPKI Z LISTĄ SPORZĄDZONĄ PRZY POMOCY WIZAZU;-) POZDRAWIAM WSZYTSKIE WYJADACZKI WIZAZOWE, NOWE ORAZ PRZYSZŁE
|
2004-11-23, 20:44 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Basia_K napisał(a):
> Ines, masz 100 % racji! Ja dodatkowo cenię wizaż za kosmetyki które dzięki niemu nabywam, już raczej bez wpadek (i to też chyba zaczyna być nałogiem ). Jestem tu chyba coś dwa lata, może trochę mniej, a wcześniej tyle czasu "błądziłam"... w dziedzinie kosmetycznej. Ostatnio doceniłam też Targowisko. > Atmosfera jest rzeczywiście niepowtarzalna, a ponieważ zmuszona jestem siedzieć w domu (urlop wychowawczy, zima, mało spacerów z dzieciaczkiem), to zaglądam tu jak do znajomych. Jednak teraz już idę zająć się domem, żeby nie upodobnić się do tej kobiety, o której napisano powyżej Pozdrawiam wszystkie Uzależnione! A ja teraz w ogole nie mam czasu na wizaz Praca, potem biegiem na angielski, po powrocie do domu nauka rzeczy potrzebnych do pracy... Ledwo zyje i juz nawet nie mam chwilki aby spokojnie posiedziec na wizazu i poczytac co tam u was wszystkich slychac Na dodatek zaczyna sie ciezki okres dla mojego internetu... Byle wiatr czy snieg i juz gdzies cos pozrywa i nie dziala :[ Tak wiec czasami nawet jak mam czas to moge sobie pomarzyc o wizazowaniu Pozdrawiam wszystkie wizazanki tesknilam za wami :P
__________________
|
2004-11-23, 21:56 | #10 |
Raczkowanie
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Jestem z wami stosunkowo niedawno ale ... nie bójmy się tego powiedzieć-wzięło mnie na dobre Dzięki Wam udało mi się zdobić sporo DOBRYCH zakupów kosmetycznych... Dzięki Wam mogę się odprężyć po ciężkim dniu... Po prostu jesteście Kochane!!
Żaden inny portal dyskusyjny mnie tak nie wciągnął. A dlaczego?? Bo nigdzie niema takiej atmosfery |
2004-11-23, 23:31 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 010
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Ines , zupełnie przegapiłam, znalazłaś pracę? Gratuluję! Pisałaś gdzieś coś więcej? Trochę do tyłu jestem, co wynika z nadmiaru tejże, oczywiście... Jednakże dalej czuję się uzależniona (to już sukces - zdawać sobie sprawę z nałogu), boję się, że odbiorą mi kota, tym bardziej, że taki postępowy sąd mamy w naszym królewskim grodzie . Na wszelki wypadek chociaż Ełk omijać będę, ja nie chcę, żeby mnie leczyli!!!
__________________
Wiem, że i tak każdy woli Misia, wiem... |
2004-11-24, 07:33 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: Uzależniona Wizażanka
margolcia napisał(a):
> Ines , zupełnie przegapiłam, znalazłaś pracę? Gratuluję! Pisałaś gdzieś coś więcej? Trochę do tyłu jestem, co wynika z nadmiaru tejże, oczywiście... Znalazłam, pisałam cos wiecej tutaj: http://www.wizaz.pl/w-agora/view.php...ttern=dylematy I juz mam dosc . W ogole nie mam czasu dla siebie i bliskich.... Szef wymaga ode mnie abym uczyla sie nie tylko w pracy ale i w domu. Codziennie mam duuuzo pracy domowej, ale nie zdążam z odrobieniem jej... Jak dzis przyjedzie mnie skontrolowac to oberwie mi sie niezle . A on jak juz komus jedzie to po calosci. Jeszcze jestem traktowana ulgowo, ale boje sie ze pozniej psychicznie nie wytrzymam. Bo nienawidze kiedy ktos mi cos wmawia a on robi to bardzo czesto. No ale najwazniejsze zebym sie utrzymala chociaz do pierwszej wyplaty bo potrzebuje pieniedzy na drugi semestr angielskiego
__________________
|
2004-11-24, 10:54 | #13 |
Raczkowanie
|
Re: Uzależniona Wizażanka
heh ja też sie cieszę ogromnie że tu trafiłam tu jakiś czas juz długi temu znalazłam (polecono mi) fryzjerkę którą uwielbiam i jestem jej wierna do dziś dnia
to racja - Wizaż wciąga i ja też zaczynam i kończę dzień na wizażu hihi
__________________
madziasz oraz myszka i duży i ishi: http://img215.exs.cx/img215/1015/nasze25cw.gif madziaszkowa szafa: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=1#post1420637 |
2004-11-26, 21:57 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 010
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Ines1985 napisał(a):
> Znalazłam, pisałam cos wiecej tutaj: > http://www.wizaz.pl/w-agora/view.php...ttern=dylematy Dzięki, że chciało Ci się szukać! Byłam do tyłu tylko trzy dni (teraz jestem juz duzo więcej )... > I juz mam dosc . W ogole nie mam czasu dla siebie i bliskich.... Szef wymaga ode mnie abym uczyla sie nie tylko w pracy ale i w domu. Codziennie mam duuuzo pracy domowej, ale nie zdążam z odrobieniem jej... Jak dzis przyjedzie mnie skontrolowac to oberwie mi sie niezle . A on jak juz komus jedzie to po calosci. Jeszcze jestem traktowana ulgowo, ale boje sie ze pozniej psychicznie nie wytrzymam. Bo nienawidze kiedy ktos mi cos wmawia a on robi to bardzo czesto. > No ale najwazniejsze zebym sie utrzymala chociaz do pierwszej wyplaty bo potrzebuje pieniedzy na drugi semestr angielskiego > > Mam nadzieję, że będzie Ci tam dobrze. A jeśli nie - pierwsze koty za płoty. Masz już świadomość, że pracę da się znaleźć. Może jednak szukać nie będziesz musiała, czego Ci z całego serca życzę. Trzymam kciuki za odpowiednie acz niestandardowe podejście do klienta .
__________________
Wiem, że i tak każdy woli Misia, wiem... |
2004-11-26, 22:09 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: Uzależniona Wizażanka
margolcia napisał(a):
> > Trzymam kciuki za odpowiednie acz niestandardowe podejście do klienta . > > Dziekuje bardzo Klienci sa rozni, raz lepsi raz gorsi ale najgorszy jest szef. Chcialby abym byla nakrecana laleczka ktora wszystkie teksty zna na pamiec i wyklepuje je bez zadnego zajakniecia. Wczoraj mielismy wizyte prezesa firmy Klose (na sprzedazy ich mebli sie skupiamy w naszym salonie) i szef wystawil mnie na pokaz jak jakiegos tresowanego pieska . Mialam powiedziec wszystkie wyuczone teksty (o wspanialym szefostwie, o cudownej atmosferze pracy, o milych klientach i przede wszystkim o pieknych meblach Klose... :/). Kilka razy sie zajaknelam bo niestety nakrecana laleczka nie jestem... I czeka mnie przez to niezla przeprawa z szefem w ciagu najblizszych dni . Kierowniczka z ktora pracuje i ktora slyszala moja wypowiedz byla zachwycona! Twierdzila ze poszlo mi swietnie. A dzis ten dupek zadzwonil i powiedzial jej ze sie zajaknelam i mu sie to nie podobalo i od teraz mam wszystko co mam mowic zapisywac sobie w zeszycie i uczyc sie tego na pamiec. Od razu mi sie wszystkiego odechciewa ;(. To niestandardowe podejscie do klienta tez jest beznadziejne, ale niestety musze wykonywac wszystkie polecenia. Nawet wbrew sobie Przepraszam, ale musialam sie wyżalić Moglabym dlugo jeszcze pisac o tych cholernych zasadach ktorych musze przestrzegac podczas pracy ale to byloby zbyt nudne. No i nie chce zniechecac do firmy w jakiej pracuje
__________________
|
2004-11-26, 22:33 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 010
|
Re: Uzależniona Wizażanka
Nic się nie martw! Szefowie różni są, niestety zbyt często tacy. Ale tak sobie myślę, że on sobie niedługo znajdzie jakąś nową ulubienicę i da Ci spokój . Więc uszy do góry, pomyśl, jak się miło będzie oblewać pierwszą wypłatę .
__________________
Wiem, że i tak każdy woli Misia, wiem... |
2004-11-26, 22:55 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
|
Re: Uzależniona Wizażanka
a właśnie miałam się zapytać jak Ci idzie
Nie bój żaby na pewno wszystko się ułoży, zwłaszcza gdy skończy się twój okres próbny i nie będziesz już na "cenzurowanym". Spróbuj podejść do tego z dystansem - wiem co to znaczy pierwsza praca, ja swojej nie wspominam miło. Chociaż szef był w większości OK to cały czas byłam porównywana do babeczki, którą zastępowałam jeszcze mi w uszach dzwoni: pani A. to robiła szybciej, proszę zadzwonić po panią A., pani A. się udało, itd a i do tego nie znał się na komputerach i wymagał cudów (zeskanować, napisać wypalić na CD w ciągu minuty)koniec końców nabawiłam się przez pół roku nerwicy. No dobra koniec referatu, teraz wniosek: podejdź do tego spokojnie, szef też człowiek i być może po prostu się przejął wizytą kontrahentów i zapomniał o ludzkich odruchach , skoro wystawił Cię na "pokaz" to chyba znaczy, że jest z Ciebie zadowolony. Sorry za długaśny wykład ale tak jakoś mi się sentymentalnie zrobiło. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:59.