Problem z TŻ-tem. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-15, 09:17   #31
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Cytat:
Napisane przez Flamenco88 Pokaż wiadomość
Witajcie wizażanki, jestem z wami od jakiegoś czasu i podziwiam jak potraficie pomóc innym. No i teraz sama potrzebuje, żeby ktoś stojący z boku popatrzył na moją sytuację.

Otóż jestem ze swoim TŻ-tem od prawie 4 lat ( będzie we wrześniu), dzieli nas 60 kilometrów więc widywaliśmy się raz w tygodniu. Oboje pracujemy i studiujemy na jednej uczelni. Chociaż w weekendy szkolne troszkę częściej się widujemy.

Oboje mamy burzliwe charaktery i zupełnie inne zainteresowania, jednak jakoś to godziliśmy. Tylko, że od roku wszystko zaczyna się psuć, on zmienia swoje decyzje z prędkością światła wydaje swoje pieniądze na wszystko poza mną. Twierdząc, że skoro ja mam potrzeby wychodzenia np. do kina czy do restauracji to mogę za te potrzeby płacić. Więc przeważnie nie wychodzimy! Zapuścił się. Bardzo rzadko się goli i nie na nasze spotkania. Sporo też przytył, ale cóż każdy ma gorsze chwile, a ja go kochałam więc przymykałam oczy. Mieliśmy się w tym roku zaręczyć, tak mi mówił, ale potem wpadł na pomysł wzięcia kredytu na samochód, no i przecież nie będzie miał za co kupić pierścionka zaręczynowego. Nie chodzi tu tylko o pieniądze, chce wyjść na rower to on nie chce. Proszę go, żeby poszedł ze mną po zakupy do centrum handlowego, to nie bo on ponoć „bzikuje” w takich miejscach. Tylko jak sam potrzebuje to nie bzikuje, wiem bo nie raz z nim byłam po coś. Jest dla mnie maksymalnie złośliwy i rzuca takimi tekstami, że aż ostatnio moja mama, która to usłyszała , strasznie się zdenerwowała.
Ostatnio umówiliśmy się, że pójdziemy do kina, a ja niestety zatrułam się czymś, no i niby dobrze się poczułam aż nie pojechałam do kina tam miałam nawrót i ze łzami w oczach mówię mu, że chce wrócić do domu bo bardzo źle się czuje, a on nie słuchając mnie kupił bilety i, że jak chce to mogę sama wracać autobusem.

Tylko nie piszcie, żebym z nim porozmawiała, bo to już robiła wielokrotnie. Jestem tym typem, że co na sercu to na języku i zawsze mówię mu, że jest problem i musimy go razem rozwiązać. Jednak często kończy się kłótnią, a on zwala winę na mnie. Wiem, że nie jestem bez wad! Potrafię się ofochać z byle powodu, jestem niepoprawna romantyczką, potrafię być złośliwa i wiele innych. Jednak nie czuje się winna wszystkim naszym problemom.
Oj podziwiam Cie, że wytrzymałas z nim 4 lata. Ja juz dawno bym go w tyłek kopnęła.

Co do pieniędzy. Mój Tż ma odwrotnie do Twojego tzn chce sam za wszytsko płacić. Wczoraj sie wlasnie klocilismy o to, bo jedziemy w góry i on chce mi zasponsorować cały wyjazd (2 tyg.) bo "w koncu on pracuje a ja nie". Do szału mnie to doprowadza, bo faktycznie nie pracuje, bo sie ucze, ale mam naprawde dobra sytuacje finansowa i moge sama za siebie płacić.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 10:04   #32
Kociak85
Zadomowienie
 
Avatar Kociak85
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 569
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Miałam bardzo podobną sytuację.
Jeżeli chodzi o kasę też - żyliśmy w związku na odległość. On nie miał pieniędzy żeby do mnie przyjechać i miło spędzić weekend w dużym mieście, ale jednocześnie pisał, że wybiera się z chłopakami na paintballa. I nie mówię tu o jednorazowej takowej sytuacji.
Ale gorsze od tego jest brak zaangażowania. Najwidoczniej Twój facet, tak samo jak kiedyś mój wziął Cię za pewnik - cokolwiek zrobi to i tak będziecie razem. Rozmowy nie dają rezultatów. Przerabiałam to. Co zrobiłam? Odeszłam. Było ciężko, bo byłam z nim niemalże 4 lata. Efekt - on zrozumiał nagle wszystkie swoje błędy, to że przestał się starać. Mówił, że wszystko zrozumiał, nagle zaczął mi kurierem kwiatki wysyłać, dzwonić codziennie, wyrażał chęć przyjazdu do miasta w którym ja studiuję dziennie nawet 3 razy w tygodniu. Nie mógł w to uwierzyć, że mnie stracił. Nawet mi to mówił, że nie sądził, że to, że ja mówię, że mi źle itd będzie miało jakieś konsekwencje w rzeczywistości. Ja nie zdecydowałam się na powrót. Okazało się, że bardzo dobrze zrobiłam. Dopiero jak się rozstaliśmy poczułam, że żyję i że nie muszę się ciągle martwić, dlaczego on nie wykazuje zainteresowania i jest cały czas na NIE.
Nie powiem Ci, że jest łatwo. Może Twój facet zrozumie, że Cię traci i coś z tym zrobi. I od Ciebie będzie zależało co dalej. A jeśli nic nie zrobi w kierunku powtórnego zejścia się - no cóż... widocznie to nie TO. Trzymam kciuki i pamiętaj... nic na siłę. Nie można wiązać swojej przyszłości z kimś kto na to nie zasługuje.
Kociak85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 10:32   #33
upojona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Brytyjskie Wyspy Dziewicze =P
Wiadomości: 145
Dot.: Problem z TŻ-tem.

dokładnie.. zgadzam się z dziewczynami.. on po prostu wie, zę jesteś tam gdzie być powinnaś.. nie stara się, bo po co? skoro już Cię ma? skoro wie, że będziesz bo juz mu pokazałaś, ze co by nie zrobił to Ty i tak z nim zostaniesz...?
a rozmawiałaś z nim o tej sytuacji w kinie? co Ci odpowiedział jeśli można wiedzieć??
upojona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 10:42   #34
fredzia1990
Raczkowanie
 
Avatar fredzia1990
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 358
Dot.: Problem z TŻ-tem.

jak czytam takie wątki to aż mi się coś dzieje facet się zachowuje delikatnie mówiąc jak jakiś samiec z czasów prehistorycznych czemu czasy aż tak się zmieniły że niektóre dziewczyny są w stanie bronić zachowanie takich prostaków bo przecież to nie czasy średniowiecza gdzie każdy rycerz dbał i starał się o swoją damę serca, pisał wiersze i był romantyczny i przede wszystkim szanował kobiety no a niby czemu w dzisiejszych czasach tak ma nie być?! Kto powiedział niby że facet nie musi być romantyczny i heroicznie postępować wobec swojej kobiety bo są inne czasy? Uczymy tylko w ten sposób swoich facetów że nie muszą się starać bo my rozumiemy że teraz są "takie czasy" Ja tam nie wiem, wg mnie facet ma mnie szanować i na głowie stawać żebym czuła się jak księżniczka, rzecz jasna działa to w obie strony. Jak widać autorka wątku stara się a ten ... nie wiem nawet jak tu kulturalnie określić tego pana, każe jej jechać chorej autobusem do domu jak się jej nie podoba. Rzuć tego palanta bo jego zachowanie jest nie do zaakceptowania

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Cytat:
Napisane przez Kociak85 Pokaż wiadomość
Było ciężko, bo byłam z nim niemalże 4 lata. Efekt - on zrozumiał nagle wszystkie swoje błędy, to że przestał się starać. Mówił, że wszystko zrozumiał, nagle zaczął mi kurierem kwiatki wysyłać, dzwonić codziennie, wyrażał chęć przyjazdu do miasta w którym ja studiuję dziennie nawet 3 razy w tygodniu. Nie mógł w to uwierzyć, że mnie stracił. .
no więc jak widać facet jak chce to postarać się może więc nie usprawiedliwiajmy swoich facetów aurą pogodową, pracą, nauką, brakiem kasy itp itd bo jeśli facet kocha swoją dziewczynę to nawet bez kasy, bez super zdolności poetyckich, będzie potrafił udowodnić jak bardzo jesteśmy dla nich ważne.
fredzia1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 10:45   #35
LadyMakbet18
Rozeznanie
 
Avatar LadyMakbet18
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: piekło, na kolanach Lucyfera
Wiadomości: 696
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Cytat:
Napisane przez malpula Pokaż wiadomość
Wiecie Drogie Wizażanki, łatwo mówi się „odpuść sobie kogoś, rzuć go itp. ”, też tak niektórym radziłam, ale czytam tego posta i widzę, że w pewnym wymiarze zaczyna się dziać u mnie podobnie- niby wszystko jest fajnie, ale kiedy się tak zastanowię, dochodzę do wniosku, że On już się praktycznie w ogóle nie stara, robi mi się strasznie źle.
Dlatego też nie napiszę „rzuć go”. Czy w ogóle można komuś w takiej sytuacji coś poradzić?- daj mu szansę niech się zmieni, chyba tylko to można powiedzieć… ale jeśli się nie zmieni? – kopnij w d***? No właśnie, gdyby tylko to było takie proste…

A powiedzcie, jak można kogoś zachęcić by się starał, na nowo?- tylko dać do zrozumienia, że wcale mnie jeszcze nie masz, nie jestem twoją właśnością, mam gdzieś twoje humory i to, na co ty aktualnie masz chęć?
Jak to zrobić, odwrócić się, nie odzywać, wyprowadzić?

jak to zachęcić? a co, facet to małpka w klatce, która ma dostać cukierki, żeby zrobić sztuczki? Albo sie stara, albo nara.
Ja bym nie czula satysfkacji zmuszając mężczyznę, zeby o mnie zabiegal.
__________________
Od paździora, studentka AGH, kierunek: automatyka i robotyka


Je t'adore mon cheri



Czy tkwisz w toksycznym związku?!

https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=3295
LadyMakbet18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 10:49   #36
m@rtynka
Zadomowienie
 
Avatar m@rtynka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Cytat:
Napisane przez fredzia1990 Pokaż wiadomość
jak czytam takie wątki to aż mi się coś dzieje facet się zachowuje delikatnie mówiąc jak jakiś samiec z czasów prehistorycznych czemu czasy aż tak się zmieniły że niektóre dziewczyny są w stanie bronić zachowanie takich prostaków bo przecież to nie czasy średniowiecza gdzie każdy rycerz dbał i starał się o swoją damę serca, pisał wiersze i był romantyczny i przede wszystkim szanował kobiety no a niby czemu w dzisiejszych czasach tak ma nie być?! Kto powiedział niby że facet nie musi być romantyczny i heroicznie postępować wobec swojej kobiety bo są inne czasy? Uczymy tylko w ten sposób swoich facetów że nie muszą się starać bo my rozumiemy że teraz są "takie czasy" Ja tam nie wiem, wg mnie facet ma mnie szanować i na głowie stawać żebym czuła się jak księżniczka, rzecz jasna działa to w obie strony. Jak widać autorka wątku stara się a ten ... nie wiem nawet jak tu kulturalnie określić tego pana, każe jej jechać chorej autobusem do domu jak się jej nie podoba. Rzuć tego palanta bo jego zachowanie jest nie do zaakceptowania

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------



no więc jak widać facet jak chce to postarać się może więc nie usprawiedliwiajmy swoich facetów aurą pogodową, pracą, nauką, brakiem kasy itp itd bo jeśli facet kocha swoją dziewczynę to nawet bez kasy, bez super zdolności poetyckich, będzie potrafił udowodnić jak bardzo jesteśmy dla nich ważne.


Tylko zauważ że kobiety zawsze liczą że da się coś naprawić i mimo że facet zachowuje sie karygodnie to ta kobieta mimo wszytsko gdzieś tam w głebi serca coś do niego czuje i dlatego najczęściej go usprawiedliwa.Ale przyjyjdzie taki czas i powie dość..

Oczywiście że facet potrafi się starać tylko wielu facetów myśli w sposób "mam swoją kobiete i nie musze się starać" i spoczywa taki nieszęśnik na laurach a biedna dziewczyna tylko cierpi bo stara sie to jakoś ponieś na swoich ramionach i pogadać.Więc w niektórych przypadakach trzeba pokazać facetowi że pępkiem świata nie jest i odsunąc sie od niego , albo jest bystry i zależu mu na dziewczynie i zacznie się starać , rozmawiać albo tak będzie trwał sam a kobitka go poprostu zostawi.
__________________
the pain that was eating me inside






Razem! KCKM
m@rtynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 11:09   #37
fredzia1990
Raczkowanie
 
Avatar fredzia1990
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 358
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Cytat:
Napisane przez m@rtynka Pokaż wiadomość
Tylko zauważ że kobiety zawsze liczą że da się coś naprawić i mimo że facet zachowuje sie karygodnie to ta kobieta mimo wszytsko gdzieś tam w głebi serca coś do niego czuje i dlatego najczęściej go usprawiedliwa.Ale przyjyjdzie taki czas i powie dość..

Oczywiście że facet potrafi się starać tylko wielu facetów myśli w sposób "mam swoją kobiete i nie musze się starać" i spoczywa taki nieszęśnik na laurach a biedna dziewczyna tylko cierpi bo stara sie to jakoś ponieś na swoich ramionach i pogadać.Więc w niektórych przypadakach trzeba pokazać facetowi że pępkiem świata nie jest i odsunąc sie od niego , albo jest bystry i zależu mu na dziewczynie i zacznie się starać , rozmawiać albo tak będzie trwał sam a kobitka go poprostu zostawi.
masz rację no i nad takim zachowaniem dziewczyn ubolewam, może i jestem cholerną idealistką ale jakoś z autopsji wiem że niektórych facetów da się (kolokwialnie mówiąc)" nauczyć dobrego zachowania" a niektórych ni w ząb, żeby nie wiem jak dziewczyna tłumaczyła mówiła że kiedyś był inny, że jest jej źle to spłynie po nim to jak po kaczce... tak czy siak trzeba rozmawiać z naszymi Tż-ami ale jeśli brak jest jakiejkolwiek czułości czy wrecz w tym przypadku wrażliwości na cierpienie innych (bo jak inaczej nazwać zostawienie chorej dziewczyny z tekstem "rób co chcesz") to wątpię że można odbudować taki związek..
fredzia1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-15, 13:09   #38
Behemoth666
Rozeznanie
 
Avatar Behemoth666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 703
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Nie stara się, zapuścił się, nie wychodzi nigdzie z Tobą, jest złośliwy... wszystko to pozwala mi myślec, że chłopak wyraźnie chce Ciebie zniechęcić do tego związku. Może juz ego uczucie się wypaliły i nie wie jak Ci to powiedzieć? Bo na zwykłe zaniedbanie to mi nie wygląda. Rozmawialaś z nim i nie zmienia swojego zachowania. Wychodzisz bez niego a on dalej nie robi nic w kierunku żeby się o Ciebie starać. Ja bym postawiła sprawę jasno.
Behemoth666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 17:35   #39
nAyu
Raczkowanie
 
Avatar nAyu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 177
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Cytat:
Napisane przez uzunia Pokaż wiadomość
Czasami jest tak,że facet pewne rzeczy robi celowo aby to dziewczyna pierwsza z nim zerwala,bo nie chce miec poczucia winy,byc moze ak jest i w twoim wypadku bo wynika,ze on chce Cie normalnie w zyciu zniechecic.

To pierwsze co mi do głowy przyszło, bo sama zachowywałam się w stosunku do byłego okropnie tylko po to, żeby go zniechęcić i pokazać mu, że chyba już się "skończyłam". Wiem, że to dziecinne, ale trudno mi było mu to powiedzieć wprost. Teraz żałuję, że tak długo to ciągnęłam, bo i on się biedak męczył, i ja.
Tylko, że u mnie kwestia była taka, że on nawet nie zapytał nigdy, czy chodzi o nas, o moje uczucia. Może gdyby to zrobił powiedziałabym mu. Dlatego uważam, że powinnaś z nim jeszcze raz porozmawiać, tylko, że nie ogólnie "co Ci jest Kochanie?", a po prostu zapytać prosto z mostu: "Czy coś się zmieniło w Twoich uczuciach do mnie? Bo patrząc a Twoje zachowanie w ostatnim czasie odnoszę takie wrażenie." Z własnego doświadczenia i perspektywy czasu mogę tylko powiedzieć: rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
__________________
There is only one person who could ever make you happy, and that person is you.
nAyu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 18:19   #40
Flamenco88
Raczkowanie
 
Avatar Flamenco88
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Kraina Marzeń
Wiadomości: 112
Send a message via Skype™ to Flamenco88
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Dziękuje wam wszystkim za pomoc. Po 2 dniach bez rozmów napisał mi maila. Nie był on przyjemny, całą winą o rozpad naszego związku obarczył mnie! Powodów było wele i niektóre zupełnie bez sensu, podsumował tylko, że jesteśmy z 2 światów.

Rozstaliśmy sie...

Czuje się jakby nigdy mnie nie kochał...
Według niego jestem złą osobą!

Jeszcze raz wam dziękuje!
__________________
Pozdrawiam, Flamenco88!
Flamenco88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 19:14   #41
m@rtynka
Zadomowienie
 
Avatar m@rtynka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
Dot.: Problem z TŻ-tem.

Cytat:
Napisane przez Flamenco88 Pokaż wiadomość
Dziękuje wam wszystkim za pomoc. Po 2 dniach bez rozmów napisał mi maila. Nie był on przyjemny, całą winą o rozpad naszego związku obarczył mnie! Powodów było wele i niektóre zupełnie bez sensu, podsumował tylko, że jesteśmy z 2 światów.

Rozstaliśmy sie...

Czuje się jakby nigdy mnie nie kochał...
Według niego jestem złą osobą!

Jeszcze raz wam dziękuje!



tak się mężczyzna nie powinien zachować obarczać Cię winą o rozpad waszego związku , przeważnie wina gdzieś leży po środku , ale z drugiej strony to Ty powinnaś mieć do niego żal i pretensję.Nic się nie marwt teraz idziesz do przodu.
__________________
the pain that was eating me inside






Razem! KCKM
m@rtynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-15, 19:27   #42
upojona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Brytyjskie Wyspy Dziewicze =P
Wiadomości: 145
Dot.: Problem z TŻ-tem.

jasne! w żadnym wypadku nie pozwól, żeby zrzucił na Ciebie całą winę!! to on sie zachowywał jak totalny palant!
i wiem, ze teraz jest cięzko ale z czasem zobaczysz, że wyjdzie Ci to na dobre
po co Ci ktoś kto Cie nie szanuje, kto o Ciebie nie dba? zaslugujesz na coś lepszego
wypłacz sie raz porządnie i zapomnij o kolesiu
trzymam kciuki
upojona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 19:38   #43
alexandrine
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 84
Dot.: Problem z TŻ-tem.

może on ma taki charakter - zawsze walczy o swoje racje, nawet jeśli wie, że ich nie ma.
głowa do góry kochana spójrz na to z lepszej strony uwolniłaś się z tego co widać toksycznego związku, wreszcie możesz robić to na co masz ochotę, nie jesteś od nikogo uzależniona, a zbliżasz się do poznania swojego faktycznego Towarzysza Życiowego
alexandrine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-15, 20:36   #44
fredzia1990
Raczkowanie
 
Avatar fredzia1990
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 358
Dot.: Problem z TŻ-tem.

No i git palant nie wie co stracił! teraz jesteś już wolna i masz pewne doświadczenie wiesz jak należy i nie należy postępować główka do góry i do przodu trzymam kciuki
fredzia1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:23.