2009-06-15, 09:17 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Cytat:
Co do pieniędzy. Mój Tż ma odwrotnie do Twojego tzn chce sam za wszytsko płacić. Wczoraj sie wlasnie klocilismy o to, bo jedziemy w góry i on chce mi zasponsorować cały wyjazd (2 tyg.) bo "w koncu on pracuje a ja nie". Do szału mnie to doprowadza, bo faktycznie nie pracuje, bo sie ucze, ale mam naprawde dobra sytuacje finansowa i moge sama za siebie płacić.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
|
2009-06-15, 10:04 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Miałam bardzo podobną sytuację.
Jeżeli chodzi o kasę też - żyliśmy w związku na odległość. On nie miał pieniędzy żeby do mnie przyjechać i miło spędzić weekend w dużym mieście, ale jednocześnie pisał, że wybiera się z chłopakami na paintballa. I nie mówię tu o jednorazowej takowej sytuacji. Ale gorsze od tego jest brak zaangażowania. Najwidoczniej Twój facet, tak samo jak kiedyś mój wziął Cię za pewnik - cokolwiek zrobi to i tak będziecie razem. Rozmowy nie dają rezultatów. Przerabiałam to. Co zrobiłam? Odeszłam. Było ciężko, bo byłam z nim niemalże 4 lata. Efekt - on zrozumiał nagle wszystkie swoje błędy, to że przestał się starać. Mówił, że wszystko zrozumiał, nagle zaczął mi kurierem kwiatki wysyłać, dzwonić codziennie, wyrażał chęć przyjazdu do miasta w którym ja studiuję dziennie nawet 3 razy w tygodniu. Nie mógł w to uwierzyć, że mnie stracił. Nawet mi to mówił, że nie sądził, że to, że ja mówię, że mi źle itd będzie miało jakieś konsekwencje w rzeczywistości. Ja nie zdecydowałam się na powrót. Okazało się, że bardzo dobrze zrobiłam. Dopiero jak się rozstaliśmy poczułam, że żyję i że nie muszę się ciągle martwić, dlaczego on nie wykazuje zainteresowania i jest cały czas na NIE. Nie powiem Ci, że jest łatwo. Może Twój facet zrozumie, że Cię traci i coś z tym zrobi. I od Ciebie będzie zależało co dalej. A jeśli nic nie zrobi w kierunku powtórnego zejścia się - no cóż... widocznie to nie TO. Trzymam kciuki i pamiętaj... nic na siłę. Nie można wiązać swojej przyszłości z kimś kto na to nie zasługuje. |
2009-06-15, 10:32 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Brytyjskie Wyspy Dziewicze =P
Wiadomości: 145
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
dokładnie.. zgadzam się z dziewczynami.. on po prostu wie, zę jesteś tam gdzie być powinnaś.. nie stara się, bo po co? skoro już Cię ma? skoro wie, że będziesz bo juz mu pokazałaś, ze co by nie zrobił to Ty i tak z nim zostaniesz...?
a rozmawiałaś z nim o tej sytuacji w kinie? co Ci odpowiedział jeśli można wiedzieć?? |
2009-06-15, 10:42 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 358
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
jak czytam takie wątki to aż mi się coś dzieje facet się zachowuje delikatnie mówiąc jak jakiś samiec z czasów prehistorycznych czemu czasy aż tak się zmieniły że niektóre dziewczyny są w stanie bronić zachowanie takich prostaków bo przecież to nie czasy średniowiecza gdzie każdy rycerz dbał i starał się o swoją damę serca, pisał wiersze i był romantyczny i przede wszystkim szanował kobiety no a niby czemu w dzisiejszych czasach tak ma nie być?! Kto powiedział niby że facet nie musi być romantyczny i heroicznie postępować wobec swojej kobiety bo są inne czasy? Uczymy tylko w ten sposób swoich facetów że nie muszą się starać bo my rozumiemy że teraz są "takie czasy" Ja tam nie wiem, wg mnie facet ma mnie szanować i na głowie stawać żebym czuła się jak księżniczka, rzecz jasna działa to w obie strony. Jak widać autorka wątku stara się a ten ... nie wiem nawet jak tu kulturalnie określić tego pana, każe jej jechać chorej autobusem do domu jak się jej nie podoba. Rzuć tego palanta bo jego zachowanie jest nie do zaakceptowania
---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ---------- Cytat:
|
|
2009-06-15, 10:45 | #35 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: piekło, na kolanach Lucyfera
Wiadomości: 696
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Cytat:
jak to zachęcić? a co, facet to małpka w klatce, która ma dostać cukierki, żeby zrobić sztuczki? Albo sie stara, albo nara. Ja bym nie czula satysfkacji zmuszając mężczyznę, zeby o mnie zabiegal.
__________________
Od paździora, studentka AGH, kierunek: automatyka i robotyka Je t'adore mon cheri Czy tkwisz w toksycznym związku?! https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=3295 |
|
2009-06-15, 10:49 | #36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Cytat:
Tylko zauważ że kobiety zawsze liczą że da się coś naprawić i mimo że facet zachowuje sie karygodnie to ta kobieta mimo wszytsko gdzieś tam w głebi serca coś do niego czuje i dlatego najczęściej go usprawiedliwa.Ale przyjyjdzie taki czas i powie dość.. Oczywiście że facet potrafi się starać tylko wielu facetów myśli w sposób "mam swoją kobiete i nie musze się starać" i spoczywa taki nieszęśnik na laurach a biedna dziewczyna tylko cierpi bo stara sie to jakoś ponieś na swoich ramionach i pogadać.Więc w niektórych przypadakach trzeba pokazać facetowi że pępkiem świata nie jest i odsunąc sie od niego , albo jest bystry i zależu mu na dziewczynie i zacznie się starać , rozmawiać albo tak będzie trwał sam a kobitka go poprostu zostawi.
__________________
the pain that was eating me inside Razem! KCKM |
|
2009-06-15, 11:09 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 358
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Cytat:
|
|
2009-06-15, 13:09 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 703
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Nie stara się, zapuścił się, nie wychodzi nigdzie z Tobą, jest złośliwy... wszystko to pozwala mi myślec, że chłopak wyraźnie chce Ciebie zniechęcić do tego związku. Może juz ego uczucie się wypaliły i nie wie jak Ci to powiedzieć? Bo na zwykłe zaniedbanie to mi nie wygląda. Rozmawialaś z nim i nie zmienia swojego zachowania. Wychodzisz bez niego a on dalej nie robi nic w kierunku żeby się o Ciebie starać. Ja bym postawiła sprawę jasno.
|
2009-06-15, 17:35 | #39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 177
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Cytat:
To pierwsze co mi do głowy przyszło, bo sama zachowywałam się w stosunku do byłego okropnie tylko po to, żeby go zniechęcić i pokazać mu, że chyba już się "skończyłam". Wiem, że to dziecinne, ale trudno mi było mu to powiedzieć wprost. Teraz żałuję, że tak długo to ciągnęłam, bo i on się biedak męczył, i ja. Tylko, że u mnie kwestia była taka, że on nawet nie zapytał nigdy, czy chodzi o nas, o moje uczucia. Może gdyby to zrobił powiedziałabym mu. Dlatego uważam, że powinnaś z nim jeszcze raz porozmawiać, tylko, że nie ogólnie "co Ci jest Kochanie?", a po prostu zapytać prosto z mostu: "Czy coś się zmieniło w Twoich uczuciach do mnie? Bo patrząc a Twoje zachowanie w ostatnim czasie odnoszę takie wrażenie." Z własnego doświadczenia i perspektywy czasu mogę tylko powiedzieć: rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.
__________________
There is only one person who could ever make you happy, and that person is you. |
|
2009-06-15, 18:19 | #40 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Dziękuje wam wszystkim za pomoc. Po 2 dniach bez rozmów napisał mi maila. Nie był on przyjemny, całą winą o rozpad naszego związku obarczył mnie! Powodów było wele i niektóre zupełnie bez sensu, podsumował tylko, że jesteśmy z 2 światów.
Rozstaliśmy sie... Czuje się jakby nigdy mnie nie kochał... Według niego jestem złą osobą! Jeszcze raz wam dziękuje!
__________________
Pozdrawiam, Flamenco88! |
2009-06-15, 19:14 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
Cytat:
tak się mężczyzna nie powinien zachować obarczać Cię winą o rozpad waszego związku , przeważnie wina gdzieś leży po środku , ale z drugiej strony to Ty powinnaś mieć do niego żal i pretensję.Nic się nie marwt teraz idziesz do przodu.
__________________
the pain that was eating me inside Razem! KCKM |
|
2009-06-15, 19:27 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Brytyjskie Wyspy Dziewicze =P
Wiadomości: 145
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
jasne! w żadnym wypadku nie pozwól, żeby zrzucił na Ciebie całą winę!! to on sie zachowywał jak totalny palant!
i wiem, ze teraz jest cięzko ale z czasem zobaczysz, że wyjdzie Ci to na dobre po co Ci ktoś kto Cie nie szanuje, kto o Ciebie nie dba? zaslugujesz na coś lepszego wypłacz sie raz porządnie i zapomnij o kolesiu trzymam kciuki |
2009-06-15, 19:38 | #43 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 84
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
może on ma taki charakter - zawsze walczy o swoje racje, nawet jeśli wie, że ich nie ma.
głowa do góry kochana spójrz na to z lepszej strony uwolniłaś się z tego co widać toksycznego związku, wreszcie możesz robić to na co masz ochotę, nie jesteś od nikogo uzależniona, a zbliżasz się do poznania swojego faktycznego Towarzysza Życiowego |
2009-06-15, 20:36 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 358
|
Dot.: Problem z TŻ-tem.
No i git palant nie wie co stracił! teraz jesteś już wolna i masz pewne doświadczenie wiesz jak należy i nie należy postępować główka do góry i do przodu trzymam kciuki
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:23.