Powiedzieć mu czy nie?

[Wyindywidualizowana]

[Dotka90]

Wiesz, tak naprawdę nie masz nic do stracenia. Skoro uważasz, że nie będziecie się widywać, to możesz mu DELIKATNIE zasugerować,że jest dla Ciebie innym kolegą niż inni koledzy z klasy.
Wiesz, zawsze może być tak, że MOŻE i on coś do Ciebie czuje, ale się boi to wyznać
Z tym, że mnie zastanawia fakt, że mówisz, że nie będziecie się już spotykać = nie jesteście przyjaciółmi, bo przyjaciele mimo wszystko się spotykają... Więc nie wiem, czy po prostu nie znasz go tylko powierzchownie i sobie trochę wyidealizowałaś jego obraz..

[eifersucht]

Wyindywidualizowana jest takie powiedzenie: "..najbardziej żałujemy rzeczy których nie zrobiliśmy.." Tylko tyle mogę Ci na ten temat powiedzieć. I wiem niestety z własnego doświadczenia, że to prawda. Jeśli spotka Cię jakś negatywna reakcja z jego strony to, owszem, będziesz cierpiała, ale jakoś to przebolejesz i po jakimś czasie przejdzie. A jak nie spróbujesz to już zawsze będziesz o nim myślała, każdego swojego następnygo faceta będziesz do niego porównywała i zastanawiała się co by było gdyby - a to jeszcze gorsze cierpienie, niż jego potecjalna negatywna reakcja.

[Maddelaina]

Oczywiście ,że mu powiedz ! Tak właściwie to nie masz nic do stracenia !

[70026de27bfb6c51fbab4e7dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772df80eb9]

powiedziec eifersucht ma racje, nic nie tracisz , a mozesz zyskac, czego Ci zycze

[uparta Marti]

jasne ze mu powiedz może akurat on własnie czeka na to bo sam sie boi/wstydzi ?
nie masz nic do stracenia a dowiesz sie czy on także coś czuje. Jeśli nie-bedziesz cierpiała napewno ale z czasem to minie. powiedz mu jak najszybciej

[wytrykusek]

Napisane przez Maddelaina

Oczywiście ,że mu powiedz ! Tak właściwie to nie masz nic do stracenia !

Jestem też tego zdania co poprzedniczka. 4 lata temu na studiach też miałam podobną sytuację-prawie . Mój kumpel z grupy też nie traktował mnie jak koleżankę ale nie miał na tyle odwagi żeby wyznać mi co czuje. Mi też nie był obojętny. Niestety nikt z nas nie zrobił pierwszego kroku...pisaliśmy do siebie jeszcze po studiach ale dzieliła nas odległość - on w Rzeszowie ja w Warszawie.
Zrób pierwszy krok bo potem może być już za późno i możesz starcić wielkie szczęście.
Powodzenia

[Wyindywidualizowana]

[wesna]

Na pytanie postawione w tytule, powiem tylko: powiedzieć .

bo:

Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż, że się tego NIE zrobiło.

Napisz do niego na gg, że żałujesz, że wasza znajomość miałaby się skończyć wraz z zakończeniem liceum i, że zapraszasz go na spotkanie wspominkowe czy coś w tym stylu . Jeżeli odpisze, to dobry znak, reszta należy do Ciebie . Jeżeli nie będzie zbyt chętny, to naprawde należy zamknąć ten rozdział.

[TwojaNaZawsze]

` Powiedz jemu Nic nie stracisz, a możesz zyskać ... Może on jest z tych, co boją się zrobić pierwszy krok .

Ja kiedyś pierwsza wyznałam co czuję I wiesz co ? Od tamtego momentu byliśmy razem. On też od dawna był we mnie zakochany, ale obawiał się,że nie będę chciała być z chłopakiem, który jest młodszy o rok .

______________
A. ;*

[mart989]

powiedziec jak najbardziej lepiej jak juz ktoras powiedziala ze lepiej zalowac ze sie poiwedzialo niz ze sie nie powiedzialo ja tak ciagnelam znajomosc z moim obcenym TZtem dokladnie 8 lat.. od zawsze mi sie podobal, a ja jemu tylko ze zadne nie mialo odwagi powiedziec i zrobic krok na przod. pewnego wieczoru po roku ( w ciagu ktorego bylo mi bardzo zle ) nie rozmawiania ze soba, odezwal sie krotkim zdaniem. wtedy mnie cos tknelo wwyciagnelam go na piwko, jedno spotkanie, drugie i włala takze nie czekaj tylko wyciagnij go na spotkanie pogadajcie nie masz nic do stracenia

[suszarka]

Napisane przez wesna

Na pytanie postawione w tytule, powiem tylko: powiedzieć .

bo:

Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż, że się tego NIE zrobiło.

Napisz do niego na gg, że żałujesz, że wasza znajomość miałaby się skończyć wraz z zakończeniem liceum i, że zapraszasz go na spotkanie wspominkowe czy coś w tym stylu . Jeżeli odpisze, to dobry znak, reszta należy do Ciebie . Jeżeli nie będzie zbyt chętny, to naprawde należy zamknąć ten rozdział.

wychodzę z takiego samego założenia.

Autorko, mów!

[WampirkaMilva]

nie musisz się z nim spotkać i od razu mówić, że go kochasz. ale wartomu powiedzieć, że chcesz się jeszcze z nim spotykać i aby wasza znajomośc się nie urwała. a jakby się to udało i byście się spotykali to samo się może już rozwinąc i wtedy nie będziesz miała wątpliwości, żeby mu to powiedzieć
wydaje mi się, że lepiej zaproponować dalsze spotkania na początku a potem się okaże, może będzie tak, że samo się rozwinie i zostaniecie parą tak po prostu będziecie się spotykać tak jako koledzy a potem coraz częściej i już jako para ja tak zaczęłam być z moim TŻ, więc dlatego Ci to sugeruję samo się rozwinęło mimo że na początku chciałam abyśmy się tylko kolegowali, mimo że on hciał być ze mną. ale się spotykaliśmy i potem samo tak wyszło, że zostaliśmy parą

[Semele]

Z tego co piszesz, to z Twojej strony coś poważnego, więc ja na Twoim miejscu bym z nim pogadała

Powodzenia

[stalovka]

Witam

Moim zdaniem 3 lata znajomości to nie są 3 miesiące, i to co zrodziło się w Tobie i w Nim pewnie też szkoda byłoby zaprzepaścić...
Jestem w podobnej sytuacji, coś w stylu zbierania się na odwagę, ale znajomosc trwa 14 miesięcy.

A może wybierzecie się na tą samą uczelnię?

[aktaga13]

wiesz, że jak nie powiesz, to będziesz żałować jeszcze długo, długo?

weź go na spacer, pogadajcie szczerze.
nie musisz od razu rzucać się na niego z wyznaniami miłości. możesz wyrazić chęć pozostania w kontakcie, powiedzieć mu że cenisz sobie znajomośc z nim i nie chciałabyś, żeby koniec liceum oznaczał koniec waszej przyjaźni

[Myszunia19]

szkoda by tego było. powiedz mu o tym. ale nie wyjeżdzaj od razu z KOCHAM CIĘ powodzenia

[iTina]

no własnie, z KOCHAM CIE nie wyjeżdżaj bo się przestraszy :P ale ja też jestem za tym żebyś mu powiedziała, że bardzo bardzo bardzo go lubisz

[marudnyGosc]

Ty masz 18 lat i on też.
Ty jesteś już młodą kobietą, a on jeszcze starszym chłopcem, więc może nie do końca rozumie siebie, Ciebie i całej otoczki, która była między Wami. Może w ogóle nie przyjmować czegoś takiego jak zakochanie. Wszystko zależy od osobnika.
Może traktuje Cię jak fajną kumpelkę, albo po cichu gdzieś ukryty w sobie

Trzymaj się tego

Mieliśmy wspólne zainteresowania

, to może pomóc w kontynuowaniu znajomości.



---------
I nie mogłem się powstrzymać od odpowiedzi na pytanie.

Nie, nie mów mu, niech się sam domyśli
Prędzej czy później (choćby i za 30 lat) pomyśli, "Jo chyba blank ogup! Kaj ja mioł ślypia? To dziołszka byla pikna. "

[zielonka88]

powiedz! sama też "wypatrzyłam" sobie TŻta w klasie w liceum i mija już 3 rok razem Też mieszkaliśmy dośc daleko od siebie i po drugiej klasie wszystko się zaczęło... A chyba domyślasz się, że niełatwo zdobyć się na taką szczerośc, zwłaszcza ze miałam przed sobą jeszcze rok szkoły w razie gdyby coś nie wyszło. Na szzeście jakoś się potoczyło. Tobie nie radzę zwlekać, bo możesz mocno żałować.

[FALLinLOVE]

powiedziec bo potem bedziesz zalowac ze nie powiedzialas
kocham nie lubic owszem;D

[Wyindywidualizowana]

[bastylianka]

Dobrze, że nie chcesz zaczynać od Kocham Cię, bo pewnie wtedy on nabrałby dziwnego dystansu do Ciebie i na pewno też by inaczej wyglądały Wasze relacje i jego spojrzenie na Ciebie
Ale tak ogólnie jestem za tym, żebyś mu powiedziała! Bo inaczej do końca życia będziesz o tym myślała i nie da Ci to spokoju! A jeśli coś z tego wyjdzie, czego oczywiscie Ci życze tooo wtedy podziekujesz sama sobie, że to zrobiłas
Najzwyczajniej w świecie powiedz, że Ci na nim zalezy?

[strawberry daiquiri]

Według mnie w ogóle nie powinnaś mu wyznawać uczuć. Rozumiem, że jesteś zakochana, że nie potrafisz spojrzeć na to chłodno i jak najszybciej chcesz, żeby sprawa się rozwiązała, ale powiedzenie mu ile dla ciebie znaczy i generalnie takie "wyznanie miłosne" to chyba najgorsze co możesz zrobić. Sama tak kiedyś zrobiłam i teraz baaardzo żałuję.

Po prostu zacznij go podrywać Mieliście świetny kontakt, więc nie widzę problemu, żebyś się z nim gdzieś umówiła. Poflirtuj z nim trochę, pokaż mu, że ci się podoba, ale nie tekstem w stylu "uwielbiam cię i zależy mi na tobie, chcę, żebyśmy już zawsze spędzali czas razem", bo chłopak się przestraszy a Ty wyjdziesz na desperatkę.

Moja rada: wyluzuj, umów się z nim po maturach, poflirtuj trochę i zobacz, co będzie dalej. Staraj się nie przyspieszać biegu znajomości.

*edit* Oczywiście nie zaszkodzi, a nawet pomoże, powiedzenie mu, ze go lubisz, i komplementowanie go, ale nie bądź za bardzo do przodu. Dawaj mu sygnały, że ci się podoba, i zobaczysz, co będzie dalej

[Behemoth666]

Po pierwsze staraj się nie stracić kontaktu z nim, pytaj się jak tam matura poszła, jakie zapatrywania na następną itp. Po 'niby' koleżeńsku wyciągnij go na piwo jak już będzie po maturach (może już wtedy się coś ruszy?). Może zacznij dawać mu jakieś znaki, żeby zwrócił na Ciebie uwagę jako potencjalną Tż'tkę - jakoś niby żartem go kokietuj itp Może chłopakowi też bardzo na Tobie zależy tylko tak samo jak Ty wstydzi się powiedzieć bo boi się że z Twojej strony to kontakty czysto kumpelskie i opisuje swój problem na innym forum?

[Wyindywidualizowana]

[watashi]

Napisane przez Wyindywidualizowana

Odkopuję mój wątek, bo chyba potrzebuję od was wielkiego kopniaka. Już od dwóch dni zabieram się do tego, żeby do niego napisać. Nie żadne wyznanie ale tak tylko... i nie potrafię. Otwieram jak głupia okienko na gadu i zamykam. I coraz więcej wątpliwości mnie ogarnia czy jest sens pisać czy zapomnieć. Jak czytam mojego pierwszego posta to byłam wtedy zdecydowana a teraz...

Spróbuj napisać coś niezobowiązującego. Właśnie że szkoda rozstawać się z klasą, tyle masz dobrych wspomnień itd, i że nie chciałabyś stracić z nim kontaktu, bo się tak dogadywaliście zawsze. Możesz to przecież napisać w formie luźnej rozmowy, żartobliwie umówić się z nim na spotkanie i dopiero na spotkaniu spróbować porozmawiać z nim poważniej. Nie uda się na pierwszym to na drugim Nie chcesz stracić z nim kontaktu, skoro byliście lisko to on na pewno też nie Myśl pozytywnie zawsze, ja trzymam kciuki

No i oczywiście bez takich pytań czy jest sens. Jest, jest pamiętaj o tym, żebyś nie musiała potem żałować tego niezdecydowania, nieśmiałości. Bąź optymistką choćby i na siłę, będzie dobrze

[Behemoth666]

Możesz potem żałowac, że do niczego się nie zmobilizowałaś. Utrzymujesz z nim dalej kontakt taki koleżeński? Luźne pogadanki o życiu i egzystencji itp? xD jeśli nie to najwyższy czas aby ktoś dał Ci kopa i to z porządnego obuwia abyś zaczęła z nim rozmawiać i powolutku, może w końcu to on sam zacznie 'poważny temat'

[kaska6969]

Właśnie jak teraz wyglądają wasze kontakty??
A co do tego "kopniaka" to PISZ do niego a nie się cackasz Później będziesz żałować,że nie spróbowałaś...a po co? W końcu jak dziewczyny wcześniej pisały NIC nie tracisz!Napisz jeszcze dziś! Powodzenia!

[jodame]

Ah, im dłużej będziesz się nad tym zastanawiać tym więcej będziesz miała wątpliwości!
Skoro i tak nie zamierzasz mu rzucić "kocham Cię i żyć bez Ciebie nie potrafię" to śmiało możesz napisać!!! Napisz "co słychać?" "jak poszły matury??" "może pójdziemy na piwo? pogadamy?"
Jestem pewna, że jak już napiszesz to w okienku na gg to od razu stwierdzisz że to bez sensu, głupie... i w ogóle po co to robisz. I wiesz co wtedy SZYBKO zrób? Wciśnij ENTER. A potem się męcz ;p Z tym, że jestem również pewna tego, że jak tylko on Ci odpisze to będziesz zadowolona i dumna ze swojej decyzji )

Oczywiście, jeżeli między Wami jest tak jak to sobie wyobrażam -przyjaźniliście się. Bo nie do końca rozumiem to, że całe Lo byliście przyjaciółmi i wraz z maturami kontakt ma się urwać...No, chyba że wyidealizowałaś sobie tę waszą więź.. Ale jeśli tak nie jest, naprawdę się lubiliście to zrób to -śmiało napisz!!