2009-05-22, 07:15 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 53
|
rozwod?
czesc mam duzy problem z moim mezem ktory sie ciagle powieksza , nie wiem co zrobic i jak sobie z nim poradzic .
poznalismy sie jak z nim zerwala dziewczyna - powiedzial ze bedzie ze mna tak sobie ja sie zgodzilam. potem sie zakochalam, on po czasie tez ( cały ten czas flirtowal z jakas laska poznana na grono.net , pozniej nawet zostalam zostawiona sama sobie kiedy przypadkowo spotkal sie z nia w pubie a ja tez tam bylam z nim). rozmawialismy postanowilismy zaczac od poczatku bo wkoncu sie kochamy.. on ciagle tesknil za byla ja bylam bo poprostu sie napatoczylam pojechalismy na deske tam wyznal ze marzy zeby widziec jak inny sie ze mna kocha po czym ja powiedzialam ze mnie to nie bawi i nie mam ochoty na takie zeczy i na sex z nim teraz (z tym moim )- wiec on poprostu mnie zgwalcil. rano powiedzial jak to mnie kocha itd i mi sie oswiadczyl a ja sie zgodzilam. i bylo niby okej tzn ciagle mnie oszukiwal , jego zyciem zawladnely filmy pornograficzne nawet kiedy ja bylam obok i chcialam sie kochac odpychal mnie , po czym sie budzilam a on w nocy kolo mnie ogladal porno i sie onanizowal. tez to jakos przezylam. wzielismy slub , mialo byc wspaniale a nie jest wczesniej nie pracowalam bo studiowalam dziennie to bylam leniem teraz pracuje i studiuje to tez jestem leniem, musze wykonywac i meskie i damskie obowiazki w domu - wszystko jest na mojej glowie. mam same kompleksy - nigdy nie slysze komplementu przeciwnie wszyskie inne sa ekstra ja nie ja jestem brzydka glupia tepa i wogole;( jestem w ciaglej depresjii , jest mi strasznie zle i ciezko. wiele razy rozmawialismy nic to nie daje. dodam jeszcze tylko ze nie raz mnie uderzyl . boje sie tez ze wpadam w anoreksje , martwi sie o mnie moja mama i kolerzanki a ja nie wiem co mam zrobic. do psychologa nie chce isc. kiedy sie poklocimy prosze na spokojnie zeby pogadac wyjasnic - pokazuje mi faka. pomozcie mi jakos bo ja juz nie mam sily zeby zyc |
2009-05-22, 07:23 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: rozwod?
O mój Boże w cos sie dziewczyno wpakowała????Po co był Ci ten ślub?On moim zdaniem jest niezrównoważony psychicznie!!!!Wogóle nie potrafie zrozumiec jak mogłas sie z nim związać??Zgwałcił cie, rano powiedział,że cie kocha a ty od razu zgodziłas się żeby za niego wyjść...brak mi słów po prostu-JEŻELI MOGĘ COŚ ZASUGEROWAĆ TO UCIEKAJ Z TEGO TOKSYCZNEGO ZWIĄZKU JAK NAJSZYBCIEJ!!!
__________________
D&A |
2009-05-22, 07:30 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: rozwod?
Powiem tylko tyle - wiedziałaś jaki jest przed ślubem, a jednak się nie wycofałaś. Jak to, "miało być wspaniale"?
Sama widzisz, że jesteś stłamszona, zmęczona, zdenerwowana, zapewne chudniesz, a facet ma Cię w nosie. Nie kocha Cię, nie szanuje Cię, po co Ty z nim jesteś? I dlaczego do psychologa nie pójdziesz? Masz duży bagaż doświadczeń, podejrzewam, że raczej negatywnych, jeśli chodzi o Twojego męża, mógłby Ci pomóc się z nim uporać znacznie lepiej niż Wizaż. |
2009-05-22, 07:39 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: rozwod?
Nie każdy w życiu może być szczęśliwy. Trudno.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2009-05-22, 07:51 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 237
|
Dot.: rozwod?
Póki nie ma dzieci to spływaj kobieto od tego psychola.Co za palant żonie "faka" pokazuje?Chyba że ma 15 lat.Gówniarstwo a nie małżeństwo z jego strony. :-(
__________________
Jak się dba-tak się ma |
2009-05-22, 07:53 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: rozwod?
Jak to trudno???Tzn.że ma to znosić bo juz za niego (niestety)wyszła i KONIEC??
__________________
D&A |
2009-05-22, 07:54 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: rozwod?
Zgadzam się.
Cytat:
Moim zdaniem powinnaś iść do dobrego psychologa, który pomoże ci na wszystko spojrzeć z odpowiedniej perspektywy. Co do rozwodu - twój mąż nie jest dobrym materiałem na partnera, męża, kochanka, czy ojca, więc moim zdaniem nawet ślubu nie powinno być. |
|
2009-05-22, 07:57 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: rozwod?
W większości przypadków to "nie może" znaczy tak naprawdę "nie chce".
Dziewczyno, wpakowałaś się w bagno, ale możesz się jeszcze wyplątać - rozwód jak najszybciej. I wyciągnij z tego jakieś wnioski na przyszłość: nie wiąż się z facetami nadal zakochanymi w swoich ex, którzy podrywają inne na necie i zostawiają Cię przy pierwszej okazji, a po zejściu się mówią, że marzą o seks przygodach z udziałem osób trzecich. Tu nie ma ani grama miłości. Zaręczyny i ślub nie przemieniają żaby w księcia - NIGDY. |
2009-05-22, 08:00 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: rozwod?
I to jeszcze dopóki nie ma dziecka.
__________________
D&A |
2009-05-22, 08:00 | #10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 17
|
Dot.: rozwod?
Cytat:
Dalczego nie chcesz iść do psychologa? Obawiam sie ze potrzebujesz pilnej pomocy psychiatry i psychologa. Czasem ludzie z nerwicami depresja itp nie potrafia podjąć konkretnych decyzji, mimo ze gdzieś podswiadomie czują że cos trzeba z tym zrobić. Twoj problem trwa już niestety długo i dlatego bez psychiatry nie dasz sobie rady. musisz odzyskać pewność siebie, poczucie własnej wartości i siłę do działania. A przy depresji wszystko stale sie niemożliwe do zrobienia. Ja Ci radzę zrobic tak 1. 4 dnowy urlop w pracy 2. wizyta u ginekologa i wszelkie możliwe środki antykoncepcyjne bo jak Cie zgwałci, czy bedziesz się kochać i zajdziesz w ciążę, to pewnie zostaniesz z nim "bo dziecko musi mieć ojca"( który pewnie bedzie je molestował gwałcił i bił i Ciebie też) 3. złozenie pozwu rozwodowego - bez orzekania o winie. może to niesprawiedliwe, ale łatwiej przejdziesz. 4. wizyta u psychiatry. 5. znalezienie nowego mieszkania (tak aby maz nie wiedział gdzie mieszkasz) 6 przeprowadzka- i poczatek walki o swoja godność..... |
|
2009-05-22, 08:25 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 152
|
Dot.: rozwod?
Cytat:
Twój związek od początku zapowiadał się źle, od początku był patologiczny i taki już pozostanie. Nie mam dla ciebie żadnej rady, bo i tak wiem ze nie odejdziesz od swojego mężusia. Nie mam dla ciebie współczucia, bo widziały gały co brały, więc teraz nie narzekaj ze jest źle, możesz sobie co najwyżej podziękować że sama zgotowałaś sobie ten los. |
|
2009-05-22, 08:34 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: rozwod?
Cytat:
__________________
D&A |
|
2009-05-22, 08:39 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: rozwod?
ale dziewczyny ja go kocham, tylko ze jest zle. jestem wstanie mu wszystko zapomniec chcialam z nim isc do psychologa razem- zeby nam pomogl ale on sie nie zgodzil. gadalam tez z jego mama bo bardzo sie lubimy, powiedziala ze ona z nim pogada (oczywiscie ominelam przedslubne historie ). myslicie ze to moze pomoc? ze jest jakas nadzieja zeby bylo okej ?
|
2009-05-22, 08:48 | #14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: rozwod?
Cytat:
Są dwie drogi- albo zaakceptować daną sytuację, albo z niej wyjść. Wybór należy do Ciebie. Ktoś kto przez długi czas się nie zmienił, prawdopodobnie już zawsze będzie taki sam. Bo tylko sam jest w stanie si ę zmienić, a skoro najwyraźniej mu to odpowiada- to po co to zmieniać? Pomyśl o sobie. Każdy ma szanse być w życiu szczęśliwy. KAŻDY. Tylko nie każdy chce.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście |
|
2009-05-22, 08:51 | #15 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 152
|
Dot.: rozwod?
Cytat:
Marne szanse ze twój luby się zmieni, ale możesz próbować, nic innego ci nie pozostało. |
|
2009-05-22, 08:54 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: rozwod?
Cytat:
A tak poważnie - wolę nie ryzykować, że nie zrozumiesz: nie, NIE MA NADZIEI na normalne, dobre życie z tym człowiekiem. On jest jaki jest - albo się z tym pogódź i żyj sobie tak (tylko błagam, nie miejcie dzieci, bo im krzywdę zrobi), albo odejdź jak najszybciej. On Cię (rzekomo, bo już sama nie wiem, czy to nie kolejny troll) zgwałcił, a Ty za niego wyszłaś? - sama przeczytaj co piszesz i zastanów się na tym. Twoje poświęcanie się i wybaczanie wiesz gdzie on ma? Domyśl się. A jego mamusia, skoro takiego potworka wychowała, to raczej nie bierze sytuacji poważnie i niewiele dadzą jej rozmowy z nim. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2009-05-22 o 08:56 |
|
2009-05-22, 08:58 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: rozwod?
Ja nie sądzę żeby to była miłość, jak można kochać kogoś kto we wspólnym życiu bez przerwy nas krzywdzi i nie ma nawet takiej odskoczni jak "czasami jest cudownie". Dla mnie twój mąż wydaję się mieć problemy psychiczne (najpierw ciebie gwałci potem nie chce z tobą współżyć tylko sam się onanizuje :/) i ja bym najpierw się jak najszybciej go pozbyła z mieszkania lub sama się wyprowadziła i rozpoczęła postępowanie rozwodowe. Może faktycznie wierzysz w to że go kochasz, ale nikt nie powinien siebie samego tak krzywdzić jak ty to robisz żyjąc z nim :/
|
2009-05-22, 09:00 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: rozwod?
Ja mam nadzieję, że to prowokacja i nie ma tak GŁUPICH kobiet, które facet gwałci w nocy, następnie rano się oświadcza, a ona radośnie się zgadza, no ludzie, gdzie ja jestem w ogóle...
|
2009-05-22, 09:04 | #19 |
Zadomowienie
|
Dot.: rozwod?
Jestem w szoku! Przecież to patologia jakaś :|
|
2009-05-22, 09:06 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: rozwod?
Patologia!
On ja gwałci, ona jest wniebowzięta i bierze z nim ślub. Ona spi, on się przy niej masturbuje przy filmach porno, zamiast uprawiac z nia seks. On sie bawi, ona sprząta dom. Ona jest smutna, on ma to głęboko w czterech literach. Ona chce coś poprawic, ale nie pojdzie do psychologa. Ty jesteś masochistką, prawda? Lubisz być upokarzana i zdominowana. Wiesz co uszczęsliwi wasz związek? Jak kilka razy dostaniesz. Poproś go aby cię walnął po łbie, alo przejechał kablem po plecach. Wtedy wasz związek będzie sielanką. Sorry, ale za bezmyślnośc i głupote się płaci. Pisanie tutaj nie zmieni ciebie. Ciebie moze zmienic chyba juz psycholog lub psychiatra.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-05-22, 09:12 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: rozwod?
No zgadza się:gwałci ją,bije,poniża,ogląda w jej obecności porno i na koniec sprzedaje jej fucka.
Brawo TYLKO GO KOCHAC!!!!!
__________________
D&A |
2009-05-22, 09:16 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: rozwod?
chyba wiem co miała na myśli Luba, kiedy pisała, że nie każdy może być w życiu szczęśliwy.Otóż jedynie to, że stało się tak właściwie z winy samej autorki wątku.Przecież wiedziała już przed ślubem, że z tej mąki chleba nie będzie a jednak podjęła decyzję o małżeństwie
Niektórzy są głusi na wszelkie sygnały i pakują się w coraz gorsze tarapaty na własne życznie Moja rada-chociaż teraz zmądrzej i weź rozwód z tym chamem ,póki dzieci nie ma |
2009-05-22, 09:20 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: rozwod?
Dziewczyno ogarnij sie wreszcie! Twój mąż nigdy Cię nie kochał i kochac nie będzie bo widocznie nie jest do tego zdolny! Mężczyźni sie nie zmieniają - jeśli wiedziałaś jaki jest przed ślubem i waszymi "pseudo-zaręczynami" i mimo to zgodziłaś się za niego wyjść za mąż to jesteś sama sobie winna. Dlaczego myślałaś, że on po ślubie nagle zrobi sie wspaniały? ? Bije Cię, poniża, gwałci i nagle po wypowiedzeniu sakramentalnego "tak" robi sie z niego cudowny i kochający mąż? Bzdura. Uciekaj od niego póki czas.
Stwierdzenie, że nie chcesz odejść bo go kochasz jest tylko tłumaczeniem Twojego lenistwa i niechęci do wzięcia swojego losu we własne ręce. Nie można kochać kogoś kto Cie krzywdzi, to tylko wygodnictwo bo nie musisz być za siebie odpowiedzialna, bo zawsze możesz zwalić winę za swoje nieudane życie na męża psychopatę. To zakrawa juz o tzw syndrom ofiary - koniecznie odwiedz psychologa bo samo sie nic nie zmieni. |
2009-05-22, 09:23 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: rozwod?
Za głupote się płaci. Po prostu. Rozejrzyjcie się. Gdyby każdy był w życiu taki madry, ze wybierałby partnera dobrego, miłego, kochającego... to czy byłoby na świecie tyle nieszczęsliwych małżeństw, rozwodów, bitych partnerek/partnerów itd. Po prostu niektórzy sa głupsi życiowo i tego nie zmienimy, szkoda czasu na wypisywanie tu: rozwiedz sie, bo to oczywistośc.
Jesli autorka watku sama tego nei wie, to znaczy, że jest głupia i sama na siebie nieszczęście sprowadziła. A ja mam niezmierzone pokłady wspólczucia ale nie wspólczuję komuś, kto tu takie dyrdymały wpisuje. ----------------- Dokładnie golgie
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2009-05-22, 09:25 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 53
|
Dot.: rozwod?
czytam tak te wasze wypowiedzi i w sumie sama nie wiem czemu tak wyszlo ja poprostu myslalam ze on sie zmieni tak mi obiecywal.
powiedzial zebym zapomniala co bylo to staralam sie zapomniec ale to tak naprawde we mnie wszystko siedzi. w sumie to teraz sama tak do konca nie wiem czy ja go kocham czasem sobie mysle jakby bylo gdybym byla z kims innym , a jednak tak sie boje cos mnie przy nim trzyma nie wiem co. nie umiem podjac radykalnego kroku , nawet teraz szukalam psychologa ale nie zgodzil sie pojsc nie ma szans zeby go wyciagnac. |
2009-05-22, 09:32 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: rozwod?
Przeciez to ty masz problem, nie on. Ty jestes masochistką psychiczną.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-05-22, 09:35 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: rozwod?
karoline3ka: Ty jesteś naprawdę życiowo głupia! TY masz iść do psychologa aby pomógł Ci zakończyć ten chory związek a nie WY macie iść żeby on sie zmienił!! On się nie zmieni. Najpierw piszesz, że go kochasz potem, że jednak sama nie wiesz.... Jest dokładnie tak jak napisałam - jestes łajzą, sorry ale inaczej nie można nazwać osoby, która wychodzi za człowieka, który zaczął z nią być "tak sobie" a potem bił i zgwałcił. To jest chore.
Nie masz się zastanawiać jak to byłoby być z kimś tylko jak to byłoby być SAMĄ. Mężczyzna nie może być dla Ciebie jedynym celem i źródłem siły. Musisz tą siłę do życia znaleźć w SOBIE. Potem możesz powoli przygotowywać się na nowy związek, jeśli nie dojdziesz do ładu sama ze sobą to nie będziesz nadawać się na życiowego partnera dla innej osoby. Nie jesteś winoroślą która musi się opierać na kimś, żyj sama własnym życiem. Edytowane przez Zafirah Czas edycji: 2009-05-22 o 09:36 |
2009-05-22, 09:36 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 663
|
Dot.: rozwod?
A gdzie mieszkacie?Chodzi mi oto czy sami,z teściami?I po ile macie lat??
__________________
D&A |
2009-05-22, 09:40 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 152
|
Dot.: rozwod?
Oczywiście, że nie trzyma cie przy nim miłość tylko strach przed wzięciem odpowiedzialności za własne życie.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:46.